-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Szpiedzy, którzy się kochają, czyli o uwiarygodnianiu agentów. Tekst bardzo długi

Jak wszyscy się zapewne domyślają, nie mam pojęcia o uwiarygodnianiu agentów, a wszystkie moje spostrzeżenia na ten temat pochodzą z Netflixa. Okoliczność ta jednak nie powstrzyma mnie przed wygłaszaniem opinii na temat tego uwiarygodniania.

I tak oto obejrzałem sobie ostatnio film pod tytułem „Sprzymierzeni”. Reżyserował to Robert Zemeckis, a grał w tym Brad Pitt. Od razu widać było, że reżyser na planie nie miał wiele do powiedzenia, a rządzili scenarzysta z producentem. No i oni wymyślili, że dla filmu szpiegowskiego zakończonego samobójstwem najlepsza będzie formuła z ramoty pod tytułem „Miłość, szmaragd i krokodyl”. To znaczy dużo biegania bez sensu, dużo strzelania bez sensu, kawałek pustyni i trupy faszystów. No i tak to mniej więcej leci – ona i on spotykaj się w Casablance, żeby zastrzelić niemieckiego ambasadora. Ona jest tam pierwsza, a on przyjeżdża z pustyni, gdzie go zrzucili z samolotu. Oboje funkcjonują w środowisku ludzi rządu Vichy. Film nie jest zbyt długi i trzeba w nim pomieścić różne horrenda. Nie ma krokodyla, co uważam za wartość dodaną, ale jest seks i to niestety psuje wiele. Do tego jeszcze na początku, jakiś Niemiec, orientuje się, że Brad Pitt to jego znajomy z Paryża. Spotkali się tam obaj w celi przesłuchań, Brad siedział mokry na krześle, a Niemiec tłukł go pejczem. No i teraz, w tej Casablance, jeden przy jednym stoliku z fikcyjną żoną, a drugi przy stoliku obok z prawdziwą gazetą. Ten poznał tamtego, a tamten tego. Tamten poszedł zadzwonić tak, żeby nikt nie zauważył, ale ten to zauważył od razu i poszedł za nim. Tamten dzwoni z budki i prosi o połączenie z policją Vichy – jakby Gestapo nie było w Casablance – a ten go za łeb i dusi. Tamten się wyrywa, ale nie z Bradem Pittem te brunnery. Tamten już uduszony, z oczami na wierzchu, a Brad mu – dla niepoznaki - pakuje palcem do gardła kawałek pizzy czy co oni tam w tej Casablance jedzą…Potem odchodzi do fikcyjnej żony, a wcześniej mówi do słuchawki, że ktoś się tu czymś zadławił, żeby pogotowie przyjechało.

Później jadą na pustynię postrzelać, ogarnia ich burza piaskowa, jak siedzą w samochodzie i robią ten seks. Już wiemy, że będą kłopoty, ale nie wiemy jeszcze jakie. Trzeba jeszcze załatwić, żeby Brad wszedł na imprezę do ambasadora, bo nie ma zaproszenia. Idą do jakiegoś Szwaba w białym mundurze, który ma hopla na puncie pokera, obnaża rzecz jasna przed nimi te swoje deficyty, i coś tam wraz z Bradem robią z kartami, jakieś wróżby czy przekładaniec. W wyniku tego Brad dostaje zaproszenie, ale musi się uwiarygodnić. Ponieważ jest przedstawicielem firmy wydobywającej fosfaty – tak to jest przetłumaczone, choć powinno być fosforyty – ma napisać na kartce wzór tego fosfatu. No i pisze i już jest wiarygodny. Potem jest przyjęcie, gdzie ma się odbyć zamach. Wszyscy uśmiechnięci spacerują w kieliszkami wina, gra muzyka i nagle coś wybucha w mieście, Hitlery – za zwykle – zaczynają latać bez ładu i składu, jak kury z odciętymi głowami – a Brad i jego fikcyjna żona, przewracają stół, wyjmują skądsiś broń i prażą do wszystkich eleganckich gości. Najpierw zaś zabijają ambasadora. Potem uciekają przez pustynię w samochodzie, a on prosi ją o rękę i ona się zgadza. A to nawet nie jest połowa filmu, więc coś nam tu już zaczyna śmierdzieć.

Potem widzimy tajną kwaterę służb, w których pracuje Brad. Widzimy też napis na rękawie jego stalowego mundury. – CANADA – brzmi ten napis. Od razu czujemy się lepiej i jeszcze bardziej lubimy Brada Pitta. Przychodzi on do swojego szefa, żeby mu oznajmić, że się żeni z agentką. Tamten jest przeciw, ale co może poradzić na miłość, kiedy jest tylko nędznym generałem brygady, kierującym jednostką specjalną? Nic przecież. No i Brad i jego fikcyjna żona biorą ślub. Ona staje się żoną prawdziwą, a potem rodzi im się dziecko, też prawdziwe. Fakt ten podkreślony jest poprzez okoliczności porodu, który dokonuje się podczas nalotu Niemców na Londyn.

Wszystko idzie dobrze, ona ma swoje życie, bo dziecko jeździ co rano do sympatycznej starszej niani, on zaś chodzi do pracy w jednostce specjalnej. Wieczorami jest oczywiście seks, a rano śniadania. Nagle okazuje się, że ona  chce urządzić przyjęcie dla swoich przyjaciół intelektualistów. On się zgadza, nie pytając, skąd do cholery, w bombardowanym Londynie wzięła jakichś intelektualistów, kiedy jest przecież urlopowaną na macierzyńskim agentką?

Przyjęcie dla intelektualistów się zbliża…aha, byłbym zapomniał…oboje hodują kury. Takie białe kurczaki. Za domem mają kurnik z klatkami. Co rano są świeże jajka. To jakiś symbol zapewne, ale moja wrodzona ślepota nie pozwoliła mi się zorientować jaki dokładnie. I kiedy przyjęcie jest tuż, tuż, on zostaje wezwany do centrali, a tam jakiś łysy jegomość bez krzty poczucia humoru mówi mu, że jego żona jest agentką niemiecką. Wszystko było ukartowane, to Niemce zaplanowali zamach na ambasadora w Casablance, albowiem ten był dysydentem. Niesamowite! Nie dość, że w Maroku nie ma Gestapo, to jeszcze Hitlery działają tak sprawnie, że likwidację człowieka działającego na ich własnym terenie i mającego jakieś wąty do Adolfa załatwiają za pomocą brytyjskiego agenta, Kanadyjczyka, w stopniu podpułkownika, którego – o cudzie – Anglicy zrzucają na pustyni pod Casablanką! A można go było przecież udusić poduszką, albo kawałkiem pizzy sprowadzonej w tym celu specjalnie z Palermo. Takie to były czasy.

No ale nic, trza się zastanowić co robić. Łysy jegomość, w obecności bezradnego wobec miłości dwojga ludzi z pustyni generała brygady, mówi, że zadzwonią do Brada, podadzą fałszywy meldunek, a on go zostawi na biurku. Jest piątek, w sobotę ma być przyjęcie, jeśli w poniedziałek okaże się, że w przechwyconych komunikatach jest ten meldunek, Brad będzie musiał zastrzelić swoją ukochaną osobiście. Jeśli tego nie zrobi ludzie łysego zastrzelą i ją i Brada. Robi się naprawdę nerwowo, a tu jeszcze przed nami przyjęcie z intelektualistami. Zdziwiłem się niewąsko kiedy zobaczyłem co scenarzysta z producentem rozumieli pod pojęciem „intelektualista”. Oto pokazują nam londyński dom, gdzie nie ma miejsca na nic, nie ma się jak obrócić z kieliszkiem, jak człowiek usiłuje się zamknąć w kiblu to kolana wystają na zewnątrz, a w domu tym jest pełno pijanych marynarzy, jakichś kurewek i żołnierzy w stopniach od szeregowego do podoficera. Aha, byłbym zapomniał – Brad ma siostrę, która żyje w związku lesbijskim z jakąś skrzypaczką czy kimś podobnym. No i one tam, całkiem na widoku robią różne seksy, a żaden z obecnych wojskowych nie protestuje. I to jest motyw stały. Aha, jeszcze wcześniej jest cena w pubie. Grupa tajnych pracowników MI6 obmacuje się nawzajem, a jeden sierżant sięga łapą pewnej damie aż do podwiązek. To się trochę kłóci z naszym wyobrażeniem brytyjskiej obyczajowości w latach czterdziestych, zwłaszcza, że pamiętamy iż Alan Turing za swój homoseksualizm został skazany na chemiczną kastrację i popełnił samobójstwo, a było to w roku 1954.  

Prócz szeregowych, marynarzy, lesbijek, dziwek i wszelkiej swołoczy, wśród intelektualistów jest również dziwny pan z przyklejoną brodą udający staruszka. Gada on na stronie z żoną Brada, a kiedy ten pyta co to za jeden? żona mówi, że to sprzedawca biżuterii. Nie wiemy skąd się wziął na tym przyjęciu, ale wśród tej całej bandy tylko on wyglądał na intelektualistę, z tym, że widać było iż jest ucharakteryzowany. Do tego zjawia się tam jeszcze generał brygady, który mówi do Brada – chodźmy do kurnika. I nie jest to żaden szyfr. Oni rzeczywiście tam idą, a wszystko przez to, że Brad chciał się dowiedzieć, swoimi kanałami, czy ta żona rzeczywiście kapuje. Pojechał na lotnisko, dał pilotowi lecącemu z misją do Dieppe, zdjęcie poślubionej sobie kobiety, które oderwał z grupowej fotografii stojącej na szafce i powiedział, że ma się on z tym zdjęciem zgłosić do szefa Resistance. Jest on co prawda znanym alkoholikiem, ale może ją rozpozna i powie co i jak. Niestety, generał w kurniku opieprza Brada za samowolkę, albowiem pilot czekał aż pijak z Dieppe obejrzy zdjęcie, przez co opóźnił odlot i Hitlery go zestrzeliły. – Tak nie może być – mówi surowo generał. Jak się jednak domyślamy Brad ma go w dupie. W tym momencie dochodzi, moim zdaniem do zakrzywienia continuum czasoprzestrzennego, albowiem za dużo rzeczy się dzieje między piątkiem, kiedy Brad odbiera fałszywy meldunek, a poniedziałkiem kiedy dochodzi do ostatecznej demaskacji. Brad postanawia bowiem, że sam poleci do Francji znajdzie wiecznie pijanego szefa Resistance i dowie się od niego czy żona jest agentką niemiecką. I rzeczywiście leci. Okazuje się, że szefa Resistance nie ma, bo Niemce go zamknęły w areszcie. Spił się i robił jakieś burdy. No, ale co to jest za przeszkoda dla Brada? Naprędce montuje on grupę szturmową, zdobywa więzienie – a wszystko w jeden niedzielny wieczór, dlatego o tym zakrzywieniu continuum napisałem – wchodzi do celi i pokazuje pijanemu Francuzowi zdjęcie. Przyznam od razu, że ze wstydu nie mogłem na to patrzeć. Żona oglądała i mówiła mi co się dzieje na ekranie, a ja stałem z boku z zamkniętymi oczami i zatkanymi uszami. Pijak nic nie może sobie przypomnieć, w końcu jednak mówi, że ta prawdziwa agentka MI6 umiała grać na pianinie. To jest gwóźdź do trumny miłości Brada Pitta i jego zapoznanej w Casablance, podczas zamachu na ambasadora, żony.

Brad wraca do Londynu, jest poniedziałek rano, mgły nadciągają znad Tamizy, a on mówi do niej – graj Marsyliankę! Ona się ociąga, ma łzy w oczach, w końcu mówi, że nie umie. On, wyraźnie wkurzony, postanawia zabrać ją i dziecko, porwać samolot i udziec do Szwajcarii, czy też Paragwaju. Czyli tam gdzie są punkty przerzutowe i cele ucieczki Hitlerów i ich rodzin. – Może Brad też jest agentem? – zastanawiamy się Ona wyznaje mu wszystko i oboje postanawiają, że ich miłość pokona wszelkie przeszkody. No, ale zanim uciekną trzeba jeszcze zlikwidować siatkę szpiegowską. Okazuje się, że składa się ona z dwóch osób – sympatycznej niani, do której ona woziła co rano córkę urodzoną podczas nalotu oraz gościa, co się przebierał za staruszka jubilera. Brad załatwia oboje w ciągu kilku minut. Porywają potem samolot i usiłują odlecieć. Jednak na lotnisku już jest generał brygady, co zaprosił Brada do kurnika. Pas startowy zablokowany, nie wiadomo co robić. Brad wychodzi i zaczyna dyskutować z generałem. Jego żona tymczasem, siedzi w samochodzie i słucha. Widać jednak, że już coś zdecydowała. Zostawia dziecko, wysiada z auta i strzela sobie w głowę. Potem przyjeżdża łysy i patrzy z wyrzutem na generała, ten zaś, żeby ostatecznie umyć od wszystkiego ręce, woła wskazując palcem na Brada – to on, to on, to on ją zastrzelił! Łysy uśmiecha się i wszyscy są szczęśliwi, albowiem sprawiedliwości stało się zadość. Na koniec jest jeszcze seria scen rwących serce, kiedy to pojawia się cień matki, która zostawiła w szufladzie list do córki, w przeczuciu najgorszego. Córka ma go przeczytać kiedy będzie już dorosła. I tu mamy koniec. Myślicie, że to wszystko wyssane z palca brednie? To popatrzcie teraz na inną historię.

Jan Piwnik, po ukończeniu pięciu zasadniczych kursów dywersyjnych w Londynie i awansowaniu na stopień porucznika, został zrzucony pod Skierniewicami jako cichociemny. Razem z nim skakał kapitan Niemir Stanisław Bidziński. Samolot, którym przylecieli musiał awaryjnie lądować w Szwecji, gdzie został spalony przez załogę. Ta zaś, została z tej Szwecji ewakuowana przez nie wiadomo do końca kogo. Kiedy Piwnik lądował, na ziemi czekały na niego różne osoby, w tym Emilia Malessa, w której – za sugerują opisy – od razu się zakochał. Ona zaś z w nim, co zrozumiałe. Jej losy opisane zostały przez Marię Weber, w książce wydanej w roku 2013 przez oficynę Rytm. Ojciec Malessy był urzędnikiem skarbowym, a kolega Piwnika, kapitan Bidziński także w urzędzie skarbowym przed wojną pracował. Emilia Malessa nosiła nazwisko po mężu, ale nie wiadomo dokładnie kim był ten mąż. Kiedy zobaczyła Piwnika od razu o tamtym zapomniała. Przez co oboje musieli się zdecydować na konwersję i wzięli ślub w zborze kalwińskim. Malessa nie była byle kim, kierowała bowiem w AK działem łączności zagranicznej w dziale łączności o kryptonimie „Zagroda”. Wszystko tam działało sprawnie, ale doszło do dwóch spektakularnych wsyp. Docent wiki podaje, że za jedną stało NKWD, a za drugą Gestapo. Ta druga miała miejsce w roku 1943 albo 1944. Jakby tego było mało, szpieg czynny w oddziale Piwnika – Jerzy Wojnowski – Motor, zdradził Gestapo adres Malessy. Ta jednak, ostrzeżona przez sąsiadkę, uciekła. Motor zaś został likwidowany na mocy wyroku wydanego przez „Nila”.

Cezary Chlebowski pisze, że Malessa poznała Piwnika tuż po jego lądowaniu, tak jak to opisałem wyżej. Zdradził mu to ponoć „Nurt” – Eugeniusz Kaszyński. Piszą o nim jednak, że był schizofrenikiem. Inna wersja mówi, że Piwnik poznał Malessę trzy dni po zrzucie, a jest jeszcze trzecia wersja, według której stało się to w marcu 1943. Nie wiemy czy przed wsypą czy po wsypie „Zagrody”, też przecież datowanej różnie. W każdym razie ślub odbył się na Lesznie w Warszawie, w kościele ewangelicko-reformowanym w końcu listopada 1943. Już w grudniu 1943 doszło do zdrady Motora i ujawnienia adresu Malessy.

W styczniu 1944 AK odwołało Piwnika z wszystkich pełnionych funkcji dowódczych i wysłało go pod Nowogródek, gdzie zginął w czerwcu 1944. I jak to opisuje Cezary Chlebowski, kazał przed śmiercią powiedzieć rodzinie, że umiera jako Polak, a także pozdrowić Góry Świętokrzyskie. A jako kto miałby umierać, aż się chce zapytać w tym miejscu?

Malessa podczas Powstania trafiła do tak zwanego III rzutu konspiracyjnego, to znaczy nie brała udziału w walkach i miała się nie ujawniać. Wraz z majorem Kazimierzem Bilskim miała odbudować centralę „Zagrody”. Jednak – z przyczyn nieznanych – ujawniła się wraz z nim. Pracowała w łączności powstańczej, została wyróżniona Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, a także awansowana do stopnia kapitana. Po wojnie znalazła się w Krakowie, gdzie odtwarzała struktury AK. Była członkiem I Zarządu WiN. W październiku 1945 poprosiła o zwolnienie jej z obowiązków i zakończenie działalności konspiracyjnej. Takie zwolnienie uzyskała. Obowiązki zdać miała 5 listopada 1945 roku, ale już w październiku została aresztowana. Przesłuchiwał ją Różański, który obiecał jej – tak podaje docent wiki – że jeśli zdradzi nazwiska osób I komendy WiN, o już przypilnuje, żeby żadna z tych osób nie została aresztowana. Malessa ufając w słowo honoru Różańskiego podała mu nazwiska. Kiedy jednak okazało się, że wszyscy zostali aresztowani, rozpoczęła strajk głodowy, w proteście przeciwko tej haniebnej decyzji. Po trwającym miesiąc procesie – 3 stycznia – 4 luty 1946, została skazana na dwa lata więzienia, ale już następnego dnia ułaskawił ją Bolesław Bierut. Jak pisze wiki, natychmiast podjęła próbę interwencji, w sprawie uwolnienia aresztowanych kolegów. Kiedy jej się to nie udało, popełniła samobójstwo, albowiem środowisko AK ją odrzuciło.

Cezary Chlebowski zaś napisał, że była ona zauroczona Różańskim. A zresztą, najlepiej zacytować, to co jest w wiki:

Kontrowersje wywołuje relacja między Malessą a Różańskim. Zdaniem historyka i publicysty Cezarego Chlebowskiego Malessa była zauroczona Różańskim i dlatego zeznawała na niekorzyść członków WiN[35]. Podobne zdanie wyrażał żołnierz Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” Zdzisław Rachtan ps. „Halny”. Chlebowski choć negatywnie odnosił się do relacji pomiędzy Malessą a Różańskim zwrócił uwagę, że wydarzenie to nie może być pretekstem do wyrażenia złego zdania o Malessy. Odmienne stanowisko wyrażał Zdzisław Rachtan, który w 2009 roku bezskutecznie próbował zablokować inicjatywę odsłonięcia na cześć Malessy tablicy pamiątkowej w Wąchocku[36]. Według historyka Andrzeja Przewoźnika, zauroczenie Różańskim było plotką dyskredytującą Malessę[37]. W 1984 roku Józef Rybicki stwierdził, że Malessa była ofiarą przemyślanego planu MBP. Po uświadomieniu sobie popełnionego błędu, Malessa miała świadomie odebrać sobie życie[35]. Pogląd Rybickiego podzielił historyk Marian Marek Drozdowski podkreślając, że nie tylko Malessa załamała się podczas śledztwa[38]. W spektaklu telewizyjnym Słowo honoru Malessę przedstawiono jako osobę, która zbyt łatwo uwierzyła Różańskiemu[37].

W październiku 2010 roku radny Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Starzyński zaproponował nadanie imieniem Emilii Malessy ronda na skrzyżowaniu ulic Potockiej i Gwiaździstej na Żoliborzu. Pomysł skrytykował dziennikarz Gazety Wyborczej Jarosław Osowski podkreślając, że Malessa współpraca z MBP i jej odpowiedzialna za aresztowanie żołnierzy WiN. Na prośbę Zespołu Nazewnictwa Miejskiego Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej wydał opinię, według której nie było żadnych przesłanek do „podważania szlachetności i bezinteresowności Emilii Malessy”. Propozycję nadania rondu im. Emilii Malessy odrzucili radni Żoliborza na drodze głosowania

Wiecie nad czym się zastanawiam? Czy to czasem nie polscy historycy napisali ten scenariusz do filmu Zemeckisa „Sprzymierzeni”, wszystkie okoliczności na to właśnie wskazują.



tagi: wojna  niemcy  film  szpiedzy  gestapo  jan piwnik  brad pitt  emilia malessa 

gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 09:34
109     3111    17 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Czarny @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 10:06

Przejąłem Pan format i również próbuję opowiadać znajomym filmy w podobny sposób. Niestety, prócz mnie, nikt się nie śmieje... 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Czarny 20 lutego 2024 10:06
20 lutego 2024 10:11

Musi Pan zmienić znajomych. Tu wszyscy się śmieją, a ja odbieram maile z gratulacjami. Za każdym razem, jak napiszę recenzję

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 10:19

Ja pierniczę! Film jak film...nie takie bzdury krecono. Ale że historie zycia Piwnika i "Mesaliny" (bo chyba najtrafniejszy dla niej pseudonim) historycy łykneli ot tak, gładko, to mnie sie w glowie nie mieści. Gdzie oni mają swoje mózgi?

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 10:19
20 lutego 2024 10:20

Swoich nie mają. Pożyczają mózg od ś.p. Cezarego Chlebowskiego, jak chcą coś na ten temat powiedzieć

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 10:11
20 lutego 2024 10:21

Kapitalne,...

...  po  prostu  wyrywa  z  butow  !!!

Szybka  byla,  ta  SZMATA,  do  ,,zakoHiwania  sie,,...  a  ile  ,,aLtorytetUF,,  mialo  jeszcze  przy  tym  babraniu  sie  w  szambie  ,,ROBOTE,,...  normalnie  w  glowie  sie  nie  miesci.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 20 lutego 2024 10:21
20 lutego 2024 10:24

Przerażające jest to, że w obronie I komendy WiN stanął dziennikarz Gazowni, a Malessę chciał uwiarygdnić rady PiS. Nimfomanki mają branie nawet po śmierci...to jest dopiero niesamowite. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 10:20
20 lutego 2024 10:26

Pardon,...

...  ale  wysr*c  sie  tylko  na  nich  wszystkich  i  ta  ich,  deta,  zaklamana  ,,kAspiracje,,  dla  IDIOTOW  !!!  

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 10:34

Wiki o 14-15 letnim Cezarym Chlebowskim:

Przez 15 miesięcy (sierpień 1942 – listopad 1943) Chlebowski pracował jako robotnik leśny (prowadził też mały sabotaż, obniżając jakość zbieranej żywicy, która była odbierana na potrzeby niemieckiego przemysłu zbrojeniowego), po czym wraz z rodzicami przeniósł się do Sichowa, majątku radziwiłłowskiego koło Rytwian na Kielecczyźnie (gdzie zarządcą lasów był brat jego matki). Tu kontynuował pracę – wraz z ojcem – jako robotnik leśny. Tu też przyczynił się do zmarnowania eksperymentalnej niemieckiej plantacji koksagisu, z którym wiązano nadzieję jako alternatywnym źródłem kauczuku.

Ja w jego wieku rozwalałem komunę wybierając masowo grzyby w lesie i wyławiając półhurtowo płocie i okonie wędką. Widziałem w owym lesie pojemniki na żywicę ale plucie do nich nie przyszłło mi do głowy.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alfatool 20 lutego 2024 10:34
20 lutego 2024 10:37

Zmarnował eksperymentalną plantację, ale w Rytwianach, jak w Casablance nie było akurat Gestapo, więc Niemce - jak zawsze - biegali bez sensu, jak kury z odciętymi głowami i nikt nawet nie pomyślał, żeby go aresztować

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 10:38

W filmie najśmieszniejszą bzdura był ten list do córki pozostawiony w Londynie. Skoro chciała uciec razem z córka, to niby po co taka "asekuracja". Kto ten list miał znaleźć? I jaka była gwarancja że córka go otrzyma?

Od razu w związku z tym nasuwa mnie się wątpliwośc, czy ta "Mesalina" naprawdę popelnila samobojstwo, czy zwyczajnie zabito kogoś podobnego, a jej dano nowa tożsamość 

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 10:38

Później jadą na pustynię postrzelać, ogarnia ich burza piaskowa, jak siedzą w samochodzie i robią ten seks. Już wiemy, że będą kłopoty, ale nie wiemy jeszcze jakie. No nie,  chyba wiadomo...

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 10:38
20 lutego 2024 10:41

Wszyscy historycy pozujący na zimnych i niedostępnych oficerów wywiadu twierdzą, że naprawdę sie zabiła. I ronią łzę ukradkiem, bo bardzo by chcieli ja poznać, albowiem próby nawiązania bliższych relacji z koleżankami z IPN ciągle im nie wychodzą...Pozostają więc marzenia i narracje

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 10:41
20 lutego 2024 11:13

No tak...jak się pisze książki NIEDOCZYTANIA, to jak tu nawiązać relację bliższą choćby z koleżanką z pracy? Po prostu nie potrafią dobrze opowiadać....a kobiety - wbrew pozorom - lubią słuchać dobrze opowiedziane historie...:).....choćby i wyssane z palca.

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 11:38

Niedawno oglądałem ten film do połowy. Rzeczywiście przypominał polskie filmy akcji tym, że ciągle biegali nie wiadomo po co.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 11:42

Aleksander Ivanka we "Wspomnieniach skarbowca" (ta sama seria co wspomnienia Wincentego Jastrzębskiego i Feliksa Młynarskiego)

https://allegro.pl/listing?string=ivanka%20wspomnienia

pisze o pierwszym? mężu Emilii Stanisławie Malessie, że został w ministerstwie skarbu szefam biura planowania. Był przyjacielem Arkadego Fiedlera (ach te indiańskie scenariusze!) i był człowiekiem pełnym rozmachu i pomysłów.

Jednym z tych pomysłów był ślub z Emilią tuż przed wybuchem wojny i wydaje się, że to ona była kobietą pełną rozmachu i pomysłów: Za wiki:

12 sierpnia 1939 poślubiła Stanisława Malessę[6]. Tuż przed wojną odbyła szkolenie w ramach Przysposobienia Wojskowego Kobiet[7].

II wojna światowa

Wybuch wojny

Brała udział w kampanii wrześniowej 1939. Organizowała lotne punkty dożywiania i punkty sanitarne przy 19 Dywizji Piechoty. Po kapitulacji Warszawy dotarła do granicy z Rumunią, skąd wróciła do Warszawy. 19 października 1939 została zaprzysiężona do Służby Zwycięstwu Polski (SZP) przez ppłk. Tadeusza Rudnickiego[4]. Przydzielono ją do działu V-K (łączności konspiracyjna przy KG-SZP)

Chyba się źle dobrali ze Stanisławem i mieli za dużo pomysłów bo za wiki:

Ślub (z Ponurym) odbył się w kościele ewangelicko-reformowanym przy ul. Leszno w Warszawie. Para zawarła związek małżeński pomimo tego, że Emilia Malessa nie miała rozwodu ze Stanisławem Malessą. Aby rozwiązać ten problem, „Marcysia” i „Ponury” zdecydowali się wziąć ślub u ewangelików, gdzie małżeństwo nie jest uznawane za sakrament.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 11:51

Wszystkie te filmy "szpiegowskie" tak w sumie służą do jednego celu;aby rozmazać i zaciemnić historię "kto kogo szpiegował,w jakim celu i skąd komu nogi wyrastają. Sceny koniecznie ociekające seksem i gorącymi momentami,włącznie z zasianym nowym życiem rodzinnym ,mają wyciskac łzy z oczu,a wydumane strzelaniny służyć do usprawiedliwienia zdrady pod wpływem gorącego uczucia.

Mieliśmy w poprzednich latach nawet psa Szarika z czołgiem Rudym i Marusią,mieliśmy z importu bohatera – SS Standartenführera Maxa Otto von Stirlitza -jako sowieckiego bohatera,ale za mało było środków wyrazu ,bo Marusia nie była nimfomanką ,a Stirlitz nie uprawiał seksu z każdą frau i nie mieli takich dylematów. Okazuje się ,że kinoterapia zachodnia potrafi wyprodukować jeszcze większe bzdety i przy tym zbić niemałą kasę.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 12:05

A co to jest aparat skarbowy? Na przykładzie: lata 1990do95 przeniesienia służbowe tysięcy  funkcjonariuszy sb PRL do tworzonego nowego aparatu skarbowego, celem jak ładnie ujął to 'Bolek' trzymania Polaków za twarz, zasoby wchloniete wraz z nowym naborem miały i mają nadal rezydentów krajowych i zagranicznych  wszelkiej maści wojskowej i cywilnej. Obywa się nawet bez tzw. prowadzących bo dyrektywy idą że Świętokrzyskiej i z wewnętrznych imperatywów poszczególnych osobników. Rozgrywki jak w filmie opisywanym. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 10:41
20 lutego 2024 12:08

A czy oni kiedykolwiek jakiegoś oficera widzieli? Chyba z MO.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @BTWSelena 20 lutego 2024 11:51
20 lutego 2024 12:11

Dlatego w nowych filmach będzie, że wojnę wygrała armia lgbt no i ekolodzy co leśników udawali jako potrójni agenci.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alfatool 20 lutego 2024 11:42
20 lutego 2024 12:33

Sami skarbowcy dookoła, jak nie pan Melisa, pardon, Malessa, to ojciec Falandysza, co oddał z kolegami 8 kilo złota komunistom albo ten

https://pl.wikipedia.org/wiki/Niemir_Bidzi%C5%84ski - we wrześniu 1942 karnie przeniesiony do rezerwy

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @BTWSelena 20 lutego 2024 11:51
20 lutego 2024 12:35

żeby promować najnowsze trendy obyczajowe

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @chlor 20 lutego 2024 11:38
20 lutego 2024 12:36

Wiadomo, żeby pokazać, jak dynamiczne jest życie szpiega

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @qwerty 20 lutego 2024 12:11
20 lutego 2024 12:51

Nieśmiało wspomnę,qwerty,że TVN już idzie z duchem czasu na swoich stacjach. A Ci ekolodzy leśniki jeszcze nie mają odwagi gzić się po lasach.Mało widowni ,no i igliwie cliwi...lepiej już zerżnąć jakiegoś dąbka bez rozgłosu...no to-to jeszcze ujdzie,bo i zawszeć to na jakiego słupa systemu winę zrzucić.

zaloguj się by móc komentować

bolek @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 12:51

I jak to opisuje Cezary Chlebowski, kazał przed śmiercią powiedzieć rodzinie, że umiera jako Polak, a także pozdrowić Góry Świętokrzyskie.

A

W 1969 roku rodzice Piwnika podjęli starania o sprowadzenie do kraju spod Lidy prochy ich syna. Pomocy udzielił ówczesny Prezes ZBoWiD, Mieczysław Moczar. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @bolek 20 lutego 2024 12:51
20 lutego 2024 12:55

O tym zapomniałem, o towarzyszu Moczarze, zawsze skorym do pomocy...

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 12:33
20 lutego 2024 13:14

Strasznie dziwni ci cichociemni. Marek Celt (ochroniarz Retingera), o czym kiedyś pisałem - był po wojnie prezesem PSL

https://betacool.szkolanawigatorow.pl/na-tropach-orderu-swietego-graalaI

W ksiązce Aleksandra Ivanki dziwne rzeczy dzieją się z nazwiskiem Różański - indeks osobowy odsyła do stron na krórych nie ma o nich mowy. Znalazłem też przyadki odwrotne - na stronie jest to nazwisko, ale w indeksie nie ma podanej strony ani tym bardziej imienie osoby, o której jest mowa...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alfatool 20 lutego 2024 13:14
20 lutego 2024 13:35

Nie ma ponoć żadnego atlasu cichociemnych z ich życiorysami. To znaczy jest, jeden, z lat osiemdziesiątych

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 13:35
20 lutego 2024 13:40

To się trzymaj z owych wspomnień skarbowca wynika, że to nie AK miało tam używanie:

Tak cichociemny, że w 1965 komunistyczną partię chciał w PRL-u zakładać:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Mijal

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @Alfatool 20 lutego 2024 13:40
20 lutego 2024 13:45

Czajkowski mimo, że syn leśnika, długo nie pożył - ale ministerstwo Ziem Odzyskanych to musiało być gorące krzesło z tendencjami do wyziębnięcia i wysztywnienia:

https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Czajkowski

zaloguj się by móc komentować

zkr @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 13:35
20 lutego 2024 13:48

> Nie ma ponoć żadnego atlasu cichociemnych z ich życiorysami.

To jest niezla strona:

https://elitadywersji.org/

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alfatool 20 lutego 2024 13:40
20 lutego 2024 13:52

Ja pierniczę sztafeta pokoleń - Mazurek z nim wywiad robi w lutym 2001 roku...wszak to pismo prezesa i jego brata...a 10 lat później ten brat ginie, a my jakieś patriotyczne sabaty w salonie24 uprawiamy...jak dzieci, jak dzieci...

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 13:52
20 lutego 2024 13:59

I to pod skrzydłami PSL-pwskiego delegata na kraj, więc niby nie z komunistą... Ma grób zadbany nie tak jak niektórzy pisacze wszpomnień.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Pieka%C5%82kiewicz

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alfatool 20 lutego 2024 13:45
20 lutego 2024 14:02

Pewnie nawet na te ziemie wyzyskane nie pojechał

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @zkr 20 lutego 2024 13:48
20 lutego 2024 14:02

Dzięki, bardzo to chwalebne dla nas, szkoda, że tych wszystkich profesjonalistów zostawiono na śmierć

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 10:24
20 lutego 2024 14:03

Buraki,  Panie  Gabrielu,...

...  po  prostu  SAME  BURAKI,...  z  nielicznymi  wyjatkami  !!!

 

I  dzisiaj  mamy  takie  samo  BURACTWO  i  MIERZWE,...  a  moze  i  jeszcze  wieksze.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alfatool 20 lutego 2024 13:59
20 lutego 2024 14:04

To wszystko jest coraz bardziej wstrząsające

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @zkr 20 lutego 2024 13:48
20 lutego 2024 14:14

Niezła?

Prośba o archiwalia i finansowe wsparcie. W zamian naprawdę niewiele.

Jedyna dobra polecana  książka - wspomienia Jaźwińskiego "Dramat dowódcy" jakoś nieosiągalna, a przecież mogliby na niej nieźle zarobić na archiwum Allegro po 250 zł i nieosiągalna.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 10:39
20 lutego 2024 14:15

Eee  tam,  nie  wiedzial  Pan,...

...  burza  piaskowa  i  seks  w  samochodzie,...  z  tego  moglo  byc  tylko  ostre  zapalenie  spojowek  !!!  

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 14:22

Czyli numer z KOR-owcami to tylko powtórka z rozrywki....a my się dziwimy, że dzisiejsi prawicowy tacy jacyś mało skuteczni.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 12:33
20 lutego 2024 14:30

Ooo,...

...  kolejny  ,,zaslORZOny,,...  sprzedawczyk  i  ,,kAspirant,,  !!!

 

zaloguj się by móc komentować


zkr @Alfatool 20 lutego 2024 14:14
20 lutego 2024 14:46

> W zamian naprawdę niewiele.

316 biogramow, kilkadziesiat baz danych, mnostwo dodatkowych materialow.

Prosze przeczytac Informacja o realizacji projektu

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 13:52
20 lutego 2024 14:47

Ten  caly  Mazurek,...

...  to  jeden  wielki  DRAMAT...  i  DNO,...  a  ze  Stanowskim  -  to  PODWOJNE  dno  !!!

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 14:22
20 lutego 2024 14:49

Wszystko jest powtórką z rozrywki. Czarnek wczoraj zniszczył Mazurka, na pomoc przyszedł Mazurkowi Stanowski, jego też Czarnek zniszczył. I w tym momencie do studia dodzwonił się niespodziewanie poseł Gdula

zaloguj się by móc komentować



Alfatool @zkr 20 lutego 2024 14:46
20 lutego 2024 15:01

Ok. Sypię głowe popiołem. Za pierwszym razem nie byłem się w stanie wbić w pojedyncze biogramy.

Rzeczywiście działa i kompendium wydaje się najbardziej rzetelne. Ale polecane ksiażki mogliby mieć na magazynie...

zaloguj się by móc komentować

PL @Alfatool 20 lutego 2024 15:01
20 lutego 2024 15:05

To ja tylko wrzucę link do biogramu administratora tej wspaniałej strony:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Zaj%C4%85c

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @PL 20 lutego 2024 15:05
20 lutego 2024 15:10

Mistrzostwo świata. Dobrze, że chociaż te książki poleca...Tak prowadzimy te blogi i prowadzimy...może ktoś by zaczął to profesjonalnie archiwizować? Nie żebym miał jakieś obawy, ale może się okazać za 10 lat, że to nie my je prowadziliśmy, ale wnuk tego pana Zająca, ku chwale ojczyzny, rzecz jasna

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @PL 20 lutego 2024 15:05
20 lutego 2024 15:14

To jest najlepsze

http://ryszardzajac.pl/dowod-pokrewienstwa/

Wychodzi, że ma nazwisko po matce biologicznej, a to znaczy, że w grę wchodzi też jakaś inna matka, niebiologiczna. Ciekawe jak córka pana Zająca z Londynu znalazła się w Polsce i za kogo wyszła w tych Tarnowskich Górach? Też za jakiegoś Zająca?

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 15:14
20 lutego 2024 15:53

Na dodatek łączy tego Zająca znajomość z wszystkimi tuzami "Fakty i Mity",oraz podobny życiorys z naczelnym Romanem Kotlińskim,zarejestrowany w IPN jako "Janusz"...za głowę się złapałam jakie powiązania....

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @BTWSelena 20 lutego 2024 15:53
20 lutego 2024 15:58

W żcyciu by mi nie przyszło do głowy, żeby dowodzić jakichś swoich rodzinnych koligacji

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @PL 20 lutego 2024 15:05
20 lutego 2024 16:10

Ja pozwolę sobie jeszcze zauważyć, że tak dokładnie policzeni, a jednego z najsłynniejszych zcichaciemnych, który jako jedyny 2 razy skakał i to raz z Retingerem w tym jakże momentami rzetelnym spisie nie ma:

https://www.polskieradio.pl/68/156/Artykul/820334%2CTadeusz-Chciuk-Cichociemny-i-kurier-Armii-Krajowej

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Chciuk-Celt

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @Alfatool 20 lutego 2024 16:10
20 lutego 2024 16:19

Wspomina o nim

https://elitadywersji.org/jozef-retinger/

Ale Chciuk nie przeszedl szkolenia jako "specjals" stad go nie ma na liscie.

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @zkr 20 lutego 2024 16:19
20 lutego 2024 16:23

No to dość głośno, a nie z cicha (może dlatego nie dostał) się o ten tytuł starał:

Swój, trwający ponad rok powrót do Londynu po wykonaniu misji Chciuk opisał w książce "Koncert. Opowiadanie cichociemnego"

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 15:10
20 lutego 2024 16:37

Zając, poseł SLD - Strażnik Dziedzictwa Narodowego...nieźle. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Alfatool 20 lutego 2024 16:23
20 lutego 2024 16:39

Historyct zaraz zarzucą Chciukowi, że sam się nazwał cichociemnym...:). Ale on mógł przejść - i na pewno przeszedł - jakieś indywidualne szkolenie, czyli był "ultra-specjalem". I stąd taktownie go nie ma wśród tej elity.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Alfatool 20 lutego 2024 16:23
20 lutego 2024 16:59

Ciekawe ilu takich cichych z indywidualnym szkoleniem było jak Chciuk? Tego się chyba nigdy nie dowiemy.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @BTWSelena 20 lutego 2024 11:51
20 lutego 2024 17:01

"Okazuje się ,że kinoterapia zachodnia potrafi wyprodukować jeszcze większe bzdety i przy tym zbić niemałą kasę."

No ale przynajmniej kasę zbijają.

Nasi twórcy każą się tylko zachwycać biegającym i strzelającym młodym Stuhrem, Karolakiem czy innym Zakościelnym.

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 16:37
20 lutego 2024 17:07

2 lata w zakonie. Produkt hołowniopodobny.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Alfatool 20 lutego 2024 17:07
20 lutego 2024 17:11

Jeszcze się okaże, że oni też lubili raczej męskie towarzystwo niż  damskie....święty zakon tebański...:)

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @PL 20 lutego 2024 15:05
20 lutego 2024 17:11

"To ja tylko wrzucę link do biogramu administratora tej wspaniałej strony:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Zaj%C4%85c"

Urodził się, skończył liceum i był zakonnikiem w Zakonie Braci Mniejszych, a potem walczył z komuną.

To przebija nawet rotacyjnego marszałka sejmu.

Niezły mistrz.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 17:14

To mi pan zabił ćwieka z tym "Ponurym".

A w połowie lat 80-tych, w środowisku studentów KUL aż grzmiało i dymiło:

opowieści - Jan Piwnik to, Jan Piwnik tamto, i kazał pozdrowić Góry Świętokrzyskie.

Dobroduszny, prawy cichociemny...

Także szpion?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 20 lutego 2024 17:14
20 lutego 2024 17:22

Wie pan co, ja już nie mam czasem siły odpowiadać na takie pytania. Nie, nie szpion, szlachetny i niezłomny człowiek co się zakochał w Marcysi i wziął z nią ślub w kalwińskim zborze na Lesznie. Potem go zabili, a on przed śmiercią przeżegnał ziemię ręką i kazał te Góry pozdrowić

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @Szczodrocha33 20 lutego 2024 17:14
20 lutego 2024 17:27

Dopiero w 1987 roku władze PRL zgodziły się na pochowanie majora ,,Ponurego” na terenie klasztoru OO. Cystersów w Wąchocku. Główne uroczystości odbyły się w Wąchocku w czerwcu 1988 roku, trwały one trzy dni. Major ,,Ponury” spoczął w murach klasztoru OO. Cystersów w Wąchocku. W dniu 31 X 2012 roku minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak awansował pośmiertnie Jana Piwnika ,,Ponurego’’ do stopnia pułkownika.

https://armiakrajowa-lagiernicy.pl/jan-piwnik-ps-ponury/

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @Alfatool 20 lutego 2024 17:07
20 lutego 2024 17:29

> Produkt hołowniopodobny.

Mnie zastanawia gdzie tu jest "haczyk".

GROM go dopuscil do swojego archiwum.

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 17:22
20 lutego 2024 17:31

Miejsce pochówku to chyba uwiarygodnienie najwyższego stopnia.

Gość ożeniony bez rozwodu w kosciele nierzymskim...

Zwiedzając Wąchock nie widziałem jego grobu.

zaloguj się by móc komentować

zkr @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 16:39
20 lutego 2024 17:35

Chciuk byl zolnierzem ale

"W październiku 1941 r. MSW wystąpiło o urlopowanie z wojska na 6 mie-
sięcy: kpr. pchor. Tadeusza Chciuka76, ogn. J. Mara-Meyera, plut. B. Moszyńskie-
go77. Dzień wcześniej cała trójka podpisała zobowiązanie pójścia do kraju w cha-
rakterze emisariusza lub kuriera rządu RP."

Waldemar Grabowski, Kurierzy cywilni („kociaki”) na spadochronach. Zarys problematyki

 

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 17:39

Jesienią 1943 zawarł związek małżeński z Emilią Malessą. Jego bratanicą jest Barbara Piwnikprawniczka, sędzia i minister sprawiedliwości w latach 2001–2002. Siostrzeńcem i jednocześnie kustoszem pamięci o Janie Piwniku jest Mieczysław Sokołowski[10].

Barbara Piwnik - wychowywana w kulcie stryja, cichociemnego majora Jana PiwnikaPonurego”; jej matka spokrewniona jest z rodziną Witolda Gombrowicza.

Figura pomnika Jana Piwnika w klasztorze Cystersów w Wąchocku

Widocznie nieuważnie zwiedzałem.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Alfatool 20 lutego 2024 17:07
20 lutego 2024 17:58

"Fakty i Mity" https://pl.wikipedia.org/wiki/Fakty_i_Mity  U cioci wiki,nawet ten Zajączek nie wymieniony jako znana postać.Ale tam było doborowe towarzycho.Nie brakło nawet zabójcy piszącego pod pseudo śp Popiełuszki po Anię Grodzką vel Bęgowskiego. I ciekawe,że ten Zając musi udowadniać kto był biologicznym tatusiem,czy mamusią...samiuteńkie tuzy bryllujące dalej w polityce.........ech........

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alfatool 20 lutego 2024 17:27
20 lutego 2024 18:15

Może to nie władze wydały zgodę w roku 1987, ale klasztor w końcu ustąpił? W końcu wziął ślub z bigamistką, w kalwińskiej świątyni

zaloguj się by móc komentować

Paris @PL 20 lutego 2024 15:05
20 lutego 2024 18:57

Co  za  KANALIA  !!!

Dzieki,...  ciekawe  ilu  tam  jeszcze  jest  tych  LEWO-  i  ANTYKLERYKALNYCH  SCIEMNIACZY  ?!?!?!

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 20 lutego 2024 17:35
20 lutego 2024 18:58

No to mamy już dwóch innych, co przeszli indywidualne szkolenia w ultra-specnazie.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Alfatool 20 lutego 2024 17:31
20 lutego 2024 18:59

Bigamista, cudzołożnik pochowany na tetrnie rzymskokatolickiego klasztoru....co na to o. Wincenty?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 19:02

Sorry..Piwnik "tylko" cudzołożnik i....apostata. Diabeł się śmieje z ojców i zakonników.

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 16:59
20 lutego 2024 19:14

Pol  PSL`u...

...  takich  SCIEMNIACZY  bylo  !!!

 

Tak  jak  i  dzisiejszy  ,,tygrysek,,  Kosiniak-Kamysz,...  w  swej  wiekszosci  PSL  to  partia  KANALII  i  TARGOWICA  wyjatkowa.

zaloguj się by móc komentować

zkr @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 18:58
20 lutego 2024 19:26

Wrzuce jeszcze ciekawy opis

"Akcja oznaczona krypt. „Oacket” miała dramatyczny przebieg. Zrzut skoczków i zasobników odbył się
omyłkowo na terenie przygranicznym z tzw. Generalną Gubernią. W bezpośredniej walce z Grenzschutzami zginęło dwóch skoczków, pozostałym czterem udało się uratować życie, łącznie z rannym „Kotwiczem”.
W decydującym starciu w strażnicy najwięcej odwagi i przytomności umysłu wykazał najmłodszy ze skoczków – „Kociak”, ppor. Tadeusz Chciuk. Za ten czyn odznaczony został przez dowódcę AK podwójnym Krzyżem Walecznych, a po karkołomnym powrocie do Anglii udekorowany Krzyżem Virtuti Militari jesienią 1943 r. przez ówczesnego Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, gen. Kazimierza Sosnkowskiego."
link

Jest cos w tym co Pan pisze - musial byc dobrze wyszkolony. Pierwsze

A to, ze zwrocilem uwage, ze nie byl cichociemnym to nie dlatego, ze chce mu umniejszyc zaslug. Po prostu on byl z MSW (od Stanislawa Kota, stad "kociaki") a cichociemni to armia.

zaloguj się by móc komentować

zkr @PL 20 lutego 2024 15:05
20 lutego 2024 19:32

> wspaniałej strony

Ironia niepotrzebna.
Nie zauwazylem aby w biogramie kuzyna mego ojca byly bledy. I co dla nas jest istotne, sa podane infomacje, ktorych wczesniej nie znalismy.

zaloguj się by móc komentować

zkr @zkr 20 lutego 2024 19:26
20 lutego 2024 19:45

nie dokonczylem:

Pierwsze zadanie a wykazal sie nieslychanym opanowaniem.
Oczywiscie akcja miala kryptonim "Jacket".

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 20 lutego 2024 19:45
20 lutego 2024 19:51

Ciekawe kto i dlaczego się pomylił w tej akcji. To mi wygląda na celową próbę likwidacji. VM dostał, czyli sytuacja była krytyczna to raz, a dwa mieli przy sobie jakieś arcyważne materiały i nie dało się ich schować. Za uratowanie życia nie dostaje się VM. To musiało być COŚ SZCZEGÓLNEGO. I oni byli elitą wśród elity, 

zaloguj się by móc komentować

MZ @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 18:59
20 lutego 2024 19:56

W 1987r,nie wszystko było wiadome o Piwniku.

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 19:02
20 lutego 2024 20:13

Niekoniecznie,...

...  to  mialo  miejsce  ponad  30-pare  lat  temu,

zaloguj się by móc komentować

stachu @MZ 20 lutego 2024 19:56
20 lutego 2024 20:26

Czy teraz wiemy wszystko?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @MZ 20 lutego 2024 19:56
20 lutego 2024 20:55

O tym że był apostatą nie wiedziano w Kościele? Przecież musiał złożyć formalną apostazję i ten dokument nie zaginął. Był w aktach kościelnych. Zawsze, gdy idzie o pochówek katolicki, to kapłani badają czy zmarły był katolikiem.

zaloguj się by móc komentować


MZ @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 20:55
20 lutego 2024 21:38

Jeżeli kalwini uważają,że małżeństwo nie jest Sakramentem to chyba nie żądają dokumentu o apostazji, a w 1987r przeważyła polityka,to była ekschumacja...niech się wypowiedzą obecni na portalu duchowni.

zaloguj się by móc komentować

MZ @MZ 20 lutego 2024 21:38
20 lutego 2024 21:49

A unieważnienie małżeństwa Kurskiego i ślub w Łagiewnikach ,to też polityka...

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 21:09
20 lutego 2024 21:56

To  straszne,...

...  jak  sie  to  oglada  dzisiaj  zaklamanie  i  fikcja  HORRENDALNE  !!!

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 21:09
20 lutego 2024 22:06

Umierał jak gen. Świerczewski - ten też ponoć miał powiedzieć, że umiera jako Polak.

Rozumiem, że kochał Góry Świętokrzyskie, ale. ..Zenon Kliszko kochał Bieszczady.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @MZ 20 lutego 2024 21:38
20 lutego 2024 22:11

"Mesalina" na pewno dokonała apistazji, bo nawet wiki o tym wspomina. O Puwniku jest tylko unfo, że wziął ślub w hetmretyckiej świątyni z heretyczką, czyli z kobietą będącą świeżo po apostazji. Co więcej on wiedział i zgadzał się na tę apostazję tej kobiety, bo chciał się z nią ożenić. Więc jak to? Formalnej apostazji Piwnik nie dokonał bo był kawalerem, ale de facto to zrobił, bo był MOCNO ZAINTERESOQANY tym, aby ta kivieta dokonała apostazji. Nie wiem czy ją musiał namawiać do tego - pewnoe nie. Ale cieszył się z tego. I taki człek ma pochówek w klasztorze.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 22:12

Nie wiem jak jest w policji i innych takich. W wojsku (SPR 1986) obowiązywał regulamin taki tam służby wartowniczej.

Nieduży, ładnie oprawiony i wydany w nakładzie.

 

W jeszcze większym wydana była rota przysięgi, też ładnie oprawiona i wydana.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @MZ 20 lutego 2024 21:49
20 lutego 2024 22:14

Stwierdzenie nieważności to drcyzja sądu biskupiego, a więc spraea wewnątrz Kościoła. Tu u Piwnika mamy ślub w zborze protestanckim ze świeżą apostatką i kalwinistką. Sprawy nie dające się porównać. 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 20 lutego 2024 22:12
20 lutego 2024 22:22

W policji to na ochotnika, a w wojsku z poboru.

... też na ochotnika ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 20 lutego 2024 22:14
20 lutego 2024 22:22

Ludzie mają to wszystko w nosie. Liczy się legenda. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 22:22
20 lutego 2024 22:37

Tak,...

...  w  wiekszosci  ludzie  wola  zyc  i  zachowywac  sie  jak  BYDLO,...  faryzeizm  straszny,...  czyli  wola  UDAWAC  i  GRAC  !!!

Tylko,  ze  i  tak  ludzkie  zaprzanstwo  ma  ,,krotkie  nogi,,...  i  wyjdzie  -  nawet  -  80  lat  po  wojnie.  No,  i  jak  teraz  czuje  sie  ta  cala  Piwnikowa,  ,,Howana  w  kOlcie  wOja,,  OSZUSTA,...

...  moze  choc  te  ,,stalOLetke,,  z  Wachocka  by  zabrala  do  siebie. 

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 22:22
20 lutego 2024 22:55

A legenda Malessy też się liczy? Ona też ma tablicę w klasztorze w Wąchocku. 

Ot taki finał ponurej historii.

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski
20 lutego 2024 23:08

Kardynał Gulbinowicz mszę odprawiał. Sam nie został pochowany w żadnym kościele. Jak dotąd.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
21 lutego 2024 01:35

Jak wszyscy się zapewne domyślają, nie mam pojęcia o uwiarygodnianiu agentów, a wszystkie moje spostrzeżenia na ten temat pochodzą z Netflixa.

Tak sobie myślę, to po co to wszystko piszesz?

_________

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @cbrengland 21 lutego 2024 01:35
21 lutego 2024 01:47

A tak ogólnie, najważniejsze, aby Barcelona z Robertem Lewandowski dała czadu i tyle w temacie ☺

A Iga Świątek, już jest królową i będzie dalej. Będzie.

________

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Alfatool 20 lutego 2024 23:08
21 lutego 2024 06:29

Można zaryzykować hipotezę, że Gulbinowicz został wynajęty do tej roboty

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski 20 lutego 2024 22:22
21 lutego 2024 07:10

To był rok 1987, ludzie byli spragnieni mnogości symboli wokół których będą się jednoczyć, a kompletnie nic nie wiedzieli, a komuna im te symbole podsuwała.

Jak zwykle wychodzą te same kardynalne błędy, zamiast jednoczyć się wyłącznie wokół papieża Jan Pawła, ks. Popiełuszki i ogólnie świętych i Kościoła ludzie dążyli do porozumienia "ponad podziałami" i szukali takiego suplementu "dla wszystkich", a tam już były gotowe pułapki.

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 21 lutego 2024 07:10
21 lutego 2024 07:34

Dzisiaj też szukają symboli i porozumienia ponad podziałami

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować