Ratownictwo dzwonów. Gawęda Piotra Jamskiego, naszego kolegi
tagi: wojna dzwony ludwisarstwo
gabriel-maciejewski | |
18 czerwca 2018 21:02 |
Komentarze:
ainolatak @gabriel-maciejewski | |
19 czerwca 2018 20:30 |
Dzwon jest potęgą, choć nasi piłkarze dzwonów w Moskwie nie usłyszeli… za to dzwony słyszą mieszkańcy stolicy i kiedy w południe zaczynają wybrzmiewać głośniej podkręcają muzykę by zagłuszyć ich dźwięk. Dopiero kiedy wybucha wojna dźwięk dzwonów zaczyna wiele znaczyć…
ale, ale…
mimo, że z pozoru mało interesujący i ciężki jak dzwon temat, wywiad świetny i takowoż rekomendacja książki o tym jak budziła się społeczna świadomość dziedzictwa narodowego wśród Polaków i o próbie jego odzyskiwania po I wojnie światowej.
I bardzo wzruszające stwierdzenie „Dzwony muszą wrócić do parafii tak jak wy musicie wrócić do nich”. Dzięki Bogu, że chociaż dzwonów bolszewicy więcej nam oddali, nawet ze swoich z ichniejszych cerkwi….
Brawa dla autora p. Jamskiego i prowadzącego – pana Julka.