O kryzysie męskości
Globalny napisał wczoraj wieczorem bardzo inspirujący komentarz. Przywołał hipotezę, według której depresja pojawiła się u naczelnych jak funkcja samoobrony przed eksterminacją samców przegrywających walki godowe. To jest wstrząsająca konstatacja moim zdaniem, bo jak wiemy żadna antropologiczna hipoteza nie wisi w próżni. Ona jest przez kogoś wymyślona, kogoś inspiruje i ma przeważnie jakiś cel. Ten cel jest ukryty. Pamiętamy wszyscy dobrego wujka Leakey (tak się to chyba pisało) i jego trzy aniołki badające w Afryce i w Azji życie naczelnych. Pamiętamy Jane Goodall, Dian Fossey i Birute Galdikas? Jeśli nie pamiętamy, to nic, ja przypomnę. Te sympatyczne panie, piszę to serio, szczególnie o biednej Dian Fossey zamordowanej przez kłusowników, uczestniczyły w programie badawczym, który miał wykazać, że małpy to prawie ludzie, a ludzie to prawie małpy. O żadnym więc wybraństwie i stworzeniu bożym lepszym niż inne człowiek nie ma nawet co myśleć. Ja lubiłem film „Goryle we mgle” i lubiłem książkę Farleya Mowata „Wirunga. Pasja życia Dian Fossey”. Pisałem o tym kilka razy i sądzę, że okoliczności śmierci tej nieszczęśliwej kobiety powinny być zbadane i ocenione jeszcze raz, a może nawet kilka razy. Jeśli jest program badawczy, który uderza w jakiś rynek, abstrahując już od antyludzkiej wymowy tego programu, a do tego są pieniądze łączące jeden i drugi obszar, to warto się zastanowić, czy pomiędzy programem a rynkiem nie zachodzi jakaś, przepraszam za wyrażenie, synergia. Mówiąc wprost, czy dobry wujek Leakey nie miał czasami dość biednej Dian, (a może nie on sam, tylko ktoś nad nim) i nie pomyślał, że może już dość tych badań nad gorylami, zwłaszcza, że szympansy są milsze. Jane Goodall i Birute Galdikas żyją chyba nadal w dobrym zdrowiu i nic im się nie stało. No, ale wracajmy do meritum. Program badawczy Leakey’a nie wziął się znikąd, a przez to sądzę, że i hipoteza przywołana przez globalnego też nie wisi w próżni. To znaczy można tę hipotezę lansować, ale niekoniecznie trzeba. Zamiast tego można ją ukryć i rozpocząć program leczenia depresji u naczelnych angażując w to ogromne środki. Można też ten rynek stymulować aranżując walki godowe w taki sposób, żeby żaden samiec nie mógł wygrać ani jednej. Moim zdaniem to właśnie odbywa się na naszych oczach. Nie wiem, który już raz otwieram różne latające po fejsie filmiki, gdzie widać, że faceci to sprytne gamonie, które myślą tylko o tym, żeby się wylegiwać i spać, albo pić piwo, a dziewczyny to istoty z pogranicza boskości, które – nawet jeśli tylko siedzą na kanapie i, pardon, pierdzą to i tak są o niebo lepsze od swoich chłopaków. Nie istnieje, moim zdaniem, żaden program, który podnosiłby samoocenę mężczyzn w taki sposób w jaki mężczyźni tego oczekują. Nie istnieje żaden opis, który zgadzałby się z przyrodzonym i tradycyjnie przypisywanymi mężczyznom cechami, a także te cechy akceptował. Istnieją tylko programy krytyczne, treści szydercze i lub męskość negujące. Jaki jest tego efekt? Triumf patologii. Ponieważ, jak to już zostało udowodnione, zanegowanie przyrodzonych cech desygnatu, to grafomania, żyjemy w permanentnej mentalnej, grafomańskiej story, której bohaterem jest facet idiota obdarzony wyłącznie instynktami. Istota ta nie jest w stanie skonstruować żadnego planu i nie wykazuje się miłosierdziem, ani współczuciem. No chyba, że chodzi o plan zatankowania paliwa i odjechania bez uiszczenia zapłaty. Męskość może być zakwestionowana w sferze publicznej dyskusji, ale nie może być zanegowana w rzeczywistości, albowiem nie można zlikwidować biologii. Wobec takiego stanu rzeczy, czyli wobec braku jakichkolwiek wzorów triumfuje wspomniana tu już patologia, a my jesteśmy – być może – ostatnim pokoleniem, które jest w stanie odróżnić patologię od nie-patologii.
Poświęcę teraz słów kilka na opisanie cech tej patologii. Przede wszystkim chodzi o to, by w życiu realnym zatriumfowały zasady bezwzględnego podporządkowania wszystkiego instynktom. To znaczy, chodzi o to, by mężczyźni, którzy nie rozumieją ani kontekstów kulturowych, ani żadnego z wymienionych wyżej opisów, ani też nie przejmujący się niczym, mieli nieograniczoną swobodę działania. Wyraża się to w promocji postaw kryminogennych, w braku pozwolenia na obronę własną udzielanego tak zwanym zwykłym mężczyznom, oraz w promocji gołej i bezkarnej siły demonstrowanej na ulicach przez tak zwanych uchodźców. To jest bezkarne i promowane. To jest akceptowane także przez kobiety, które nie rozumieją, że biorą udział w programie prowadzonym przez jakiegoś następcę dobrego wujka Leakey i uważają, że skoro wszyscy faceci to cioty, więc może chociaż ci imigranci ich zastąpią. Nie mówią jednak tego zbyt głośno, bo narzucony przez media i genderową naukę opis rzeczywistości wyklucza takie gadanie. No, ale tęsknota jest tęsknotą i nic się z nią zrobić nie da. Dziewczyny też podlegają naciskom i są to naciski wyrafinowane. Za jedną skuchę można wylecieć poza nawias towarzyski i już nie wrócić na dawne miejsce. To tylko część opisu tej patologicznej sytuacji. Kolejny fragment wygląda tak – faceci ze zorganizowanych struktur uczeni są, nie wiem przez kogo, ale wiem, że są uczeni, programowej pogardy wobec dziewczyn. A nawet jeśli nie pogardy, to niechęci lub obojętności. Ja przebywam przez cały czas wyłącznie we własnym towarzystwie, to znaczy jestem sam, albo z rodziną, kiedy więc zdarzy mi się gdzieś wyjść, te tak zwane zwyczajne sytuacje, na które nikt nie zwraca już uwagi, rzucają mi się w oczy bardzo. Poza tym faceci ze zorganizowanych struktur wiedzą, że inny sukces niż awans w strukturze nie może mieć dla nich znaczenia. To wyklucza jakiekolwiek empatyczne zachowania, ale nie wyklucza instynktów. Na styku tych dążeń powstają ciśnienia, które wywołują reakcje o różnym natężeniu. Od prostego chamstwa a la Kamil Durczok, przez próby podporządkowania siłowego, na molestowaniu kończąc. Oczywiście są też struktury zdominowane przez kobiety i tam też jest patologia, ale ona ma nieco inny wymiar. No i – w mojej ocenie – mężczyzna może stamtąd wyjść i zacząć coś robić według zasad całkowicie dziś nieakceptowalnych, ale za to wpisanych w przyrodzoną mu misję. To nie jest łatwe, bo wychowanie mężczyzn przebiega w taki sposób, że oni, podobnie jak dziewczyny za towar pierwszej potrzeby uznają akceptację. Kiedy zaś jej nie ma popadają w depresję. I to jest, moim zdaniem, kluczowy mechanizm pułapki i zasada ustawiania walk godowych. Nie walczymy po to, żeby zwyciężyć, ale po to, żeby wszyscy klaskali. To obłęd. Ja – nie znając opisywanej tu hipotezy i nie myśląc o tych sprawach tak, jak to przedstawiłem wyżej – wielokrotnie próbowałem tłumaczyć niektórym ludziom, że zwycięstwo to nie są oklaski. Sukces obywa się bez aplauzu, wystarczy czasem tylko zauważyć, że ci którzy powinni przypuścić na nas frontalny i definitywnie skuteczny atak, trzymają się z daleka i milczą. To jest właśnie najlepsze. Aplauz, szczególnie aplauz dziewczyn bywa pułapką i nie jest czymś o co warto zabiegać. Musimy o tym pamiętać. To jest jedynie mechanizm mający wywołać depresję, po krótkotrwałej euforii, bo nie po zwycięstwie przecież. Walki są dziś nawet nie ustawiane, one się odbywają pomiędzy żywym człowiekiem a hologramem, tyle, że mało kto to dostrzega. Po prawdziwej walce następuje cisza i to dobrze widać kiedy człowiek ma okazje obserwować stada naczelnych. Mamy więc następujące elementy w naszym świecie – depresję i oszukany sukces, podkreślony aplauzem. Wyeliminowano prawdziwego przeciwnika, stawiając w jego miejsce wydumane i nieistotne problemy, z którym zmagać się ma współczesny mężczyzna. Istota źle wychowana, kochająca brawa i uprawiająca podstępy właściwie szczurom raczej niż naczelnym. O tym, by traktować takiego jako przedstawiciela grupy wybranej przez Boga, nie może być nawet mowy. Na dziś to tyle.
Zapraszam na stronę www.prawygornyrog.pl
tagi: gender patologia kryzys mężczyzna
![]() |
gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 09:19 |
Komentarze:
![]() |
Grzeralts @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 09:27 |
Tyle, że dotyczy to wyłącznie świata zachodniego. Ani Chiny, ani Indie, ani Afryka nie realizują tej wizji męskości.
![]() |
betacool @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 09:39 |
Kiepska perspektywa dla ojca, który ma dwie córki, a jedna rozgląda się coraz podejżliwiej wokół siebie. Na nagabywana o relacje z chłopakami twierdzi, że małe kotki zawierają większy ładunek męskości niż owe chłopaki.
![]() |
rk3745 @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 10:04 |
Myślę, że misję męską można zrealizować w domu. Jednak większość katolików uważa, że powinności małżonków z listu do Efezjan to anachronizm. Kościół też nie lubi przytaczać tej części listu.
List św. Pawła do Efezjan.
POWINNOŚCI MAŁŻONKÓW.
Żony niech będą poddane swoim mężom jak Panu, ponieważ mąż jest głową żony, jak Chrystus jest głową kościoła: on, Zbawiciel ciała jego.
Lecz jak kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony swoim mężom we wszystkim.
Mężowie, miłujcie żony wasze, jak i Chrystus umiłował kościół i wydał samego siebie za niego, aby go uświęcić, oczyściwszy go obmyciem wody w słowie życia, aby sam sobie przysposobił kościół chwalebny, nie mający zmazy ani zmarszczki, albo czegoś podobnego, ale żeby był święty 1 niepokalany.
Tak i mężowie powinni miłować żony swoje jak swoje ciało. Kto miłuje żonę swoją, miłuje samego siebie.
Nikt bowiem nigdy nie miał w nienawiści ciała swego, ale żywi i pielęgnuje je, jak i Chrystus kościół; gdyż jesteśmy członkami ciała jego, z ciała jego i z kości jego.
"Dlatego opuści człowiek ojca i matkę swoją i złączy się z żoną swoją i będą dwoje w jednym ciele."
![]() |
Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 10:22 |
Napisałeś rzecz absolutnie genialną. Wychowali mnie dwaj fantastyczni faceci. Dziadek i Ojciec. To stare pokolenie. Już takich nie ma a ja latami rozgladając się wkoło znajduję w ogromnej masie dosłownie pojedyncze takie charaktery.
Bogu dzięki że w ogóle. ..
.
Super tekst !
.
![]() |
bendix @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 10:22 |
25 stycznia 2019 10:25 |
Tekst genialny. Niestety bardzo prawdziwy.
![]() |
Maryla-Sztajer @bendix 25 stycznia 2019 10:25 |
25 stycznia 2019 10:34 |
Prawdziwy.
Mając jakieś 27/29 lat mówiłam na różne sposoby o tym. Już wtedy było to dla mnie widoczne w bardzo dojmujący sposób. Ze świata domowego, dla mnie normatywnego, zostałam wrzucona w coś. ....
...nikt nie rozumiał mojej diagnozy ...genezy stanu. ..
I tak sobie zostałam sama w domu ...czasem rozgladając się tylko po okolicy.
.
![]() |
Globalny @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 10:37 |
Zagonienie społeczeństwa w kolejki w stanie wojennym niekoniecznie musiało wynikać z autentycznych niedoborów towarowych. Trzeba było ludzi czymś zająć, żeby nie konspirowali i nie walczyli o swoje.
Utrzymywanie społeczeństwa w permanentnej depresji jest dla zarządu sytuacją pożądaną z tych i podobnych powodów.
Dzisiaj jednym z takich deficytowych towarów, po który ustawiają się (wirtualne) kolejki, jest wspomniana przez Gospodarza ATENCJA - uwaga, czasem i szacunek, choć niekoniecznie. Naturalna potrzeba człowieka, którą jest wsparcie, wyradza się wówczas w postać niedojrzałą. Dziecko potrzebuje uwagi, aby przeżyć. Kiedy jednak zaspokaja już samo swoje naturalne potrzeby uwaga staje się bardziej potrzebą psychiczną. Jeśli dziecko nie otrzymuje wsparcia pozytywnego - zaczyna zabiegać o wsparcie jakiekolwiek - np. negatywne. Spranie przez prawnego opiekuna pasem staje się równie pożądane co wygranie roweru w konkursie szkolnym - a ileż łatwiejsze do osiągnięcia. Tym należy tłumaczyć wiele zachowań aspołecznych, włącznie z wandalizmem i przemocą.
W języku polskim pojawiło się nawet określenie "atencjusz / atencjuszka: Osoba poszukująca ciągłej atencji (uwagi), za wszelką cenę próbuje uzyskać aprobatę społeczeństwa" (por. https://sjp.pwn.pl/ciekawostki/haslo/atencjusz-atencjuszka;6383014.html)
Medycyna skrajnie nasilone formy tego zjawiska nazywa OSOBOWOŚCIĄ HISTRIONICZNĄ: "Potrzeba bycia na ustach wszystkich i przesadność w pewnych zachowaniach to cecha nie tylko niektórych celebrytów, ale i zaburzenia spotykane u pacjentów z osobowością histrioniczną. Osoby z histrionicznymi zaburzeniami osobowościami skupiają na sobie uwagę poprzez swoje teatralne zachowania, ale i przez przesadną uwodzicielskość czy wyjątkowo mocne podkreślanie swojej atrakcyjności fizycznej" (por. https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/psychiatria/osobowosc-histrioniczna-czyli-potrzeba-bycia-w-centrum-uwagi-aa-ZPX9-LHPo-sw7B.html) Jakąś formą pokrewną będzie tu NARCYZM.
Wspomnę o dwóch grupach pop-kulturowych zjawisk dystrybucji w/w towaru:
- Celebryci i "influencerzy". Ci pierwsi są znani z tego, że są znani. Ci drudzy - chwytają jakąś niszę wiedzy mniej lub bardziej użytecznej dzięki czemu wydaje im się, że kształtują czyjeś opinie, zarabiają przy tym na samym blogowaniu.
- "Jackass" i "Patostreamerzy". W przeciwieństwie do bardziej "miękkich" form pozyskiwania i dystrybuowania atencji są to już formy ryzykowne lub ściśle aspołeczne. Nazwa pierwszej grupy pochodzi od serialu MTV z lat 2000-2002. "Popisy grupy często ocierają się o masochizm (okaleczanie się na różne sposoby, zjeżdżanie z niebezpiecznych stoków, pływanie na różnych nietypowych przedmiotach, czy zabawy z agresywnymi zwierzętami – rekinami czy krokodylami (...) Pomimo zamieszczanych przed i po emisji programu ostrzeżeń, serial stał się inspiracją dla młodzieży. Do dziś na całym świecie powstało wiele regionalnych grup „jackassów”, których członkowie rejestrują swoje niebezpieczne wyczyny za pomocą kamer, a następnie publikują w internecie" (por. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jackass) "Patostreamerzy" to zgodnie z nazwą ci, którzy cierpienie - ale zwykle cudze - czyli patologię / przestępczość przekazują na żywo. "Taki właśnie zarzut (między innymi) usłyszał aresztowany niedawno Gural (tak to się pisze). Jeden z najbardziej popularnych patostreamerów, którego „twórczość” śledziło ponad 250 tysięcy osób. W skrócie – podczas streamu wulgarnie namawiał dziewczyny i dziewczynki (na pewno mowa o przynajmniej jednej trzynastolatce) do rozbierania się przed kamerką internetową wmawiając, że tylko on to widzi (co już jest karalne), a faktycznie stream był oglądany przez kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy osób. Gdy dziewczynka jednak odmówiła Gural życzył jej żeby została zgwałcona" (por. http://zuch.media/kim-sa-patostreamerzy/).
NIC nie jest w stanie zastąpić naśladowania Świętych.
Bo, parafrazując często powtarzaną w naszej Szkole frazę: wzór do naśladowania jest albo święty, albo tajny.
![]() |
Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 10:34 |
25 stycznia 2019 10:37 |
c.d.
"Najlepsze " że nie rozumiały dziewczyny. .skończyło się na tym ze czuły, że mam je za głupie. ..nie dało się zaprzyjaźnić w tych warunkach.
.
![]() |
Maryla-Sztajer @Globalny 25 stycznia 2019 10:37 |
25 stycznia 2019 10:39 |
Dokładnie taki mechanizm działa.
.
![]() |
Maryla-Sztajer @Globalny 25 stycznia 2019 10:37 |
25 stycznia 2019 10:43 |
Pod ten trend powstaje nowa usługa globalna mająca służyć młodszym niż ci "szanowni" z fb...
..My World się to nazywa
.
![]() |
Grzeralts @Globalny 25 stycznia 2019 10:37 |
25 stycznia 2019 10:50 |
Problem w tym, że podstawia się "święte" wzory do naśladowania (Owsiak koronnym przykładem), które święte nie są, ale trudno to młodym wytłumaczyć. No bo jak to? Przecież czyni dobro.
![]() |
Globalny @Grzeralts 25 stycznia 2019 10:50 |
25 stycznia 2019 10:57 |
"Pan Jezus mówił, że trzeba się dzielić"... Tyle generalnie zapamięta większość z naszego duszpasterstwa. Przy odrobinie pechowej interpretacji toż to czysty... tfu, socjalizm. Może ten język jest zbyt ubogi... Bo jednak czym innym jest altruizm, filantropia, a czym innym świętość. Po Bracie Albercie Chmielowskim dobrze to widać. Temat na całą encyklopedię, a nie skromny komentarz.
![]() |
Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 10:59 |
U Johana Huizingi w Jesieni Średniowiecza jest pokazany taki etap..nie wiem czy początek pomysłu. .
Np rozdział : Stylizacja Miłości. .walki rycerskie na turniejach o "chusteczkę. .." ..
Potem romantyzm do tego nawiązywał idąc jednak dalej...taki wydumany
.
![]() |
Maryla-Sztajer @influjakostam 25 stycznia 2019 10:57 |
25 stycznia 2019 11:05 |
Możliwe, proszę Zarazy.
Taki lajf.
.
![]() |
Grzeralts @Globalny 25 stycznia 2019 10:57 |
25 stycznia 2019 11:08 |
Ja tu widzę rodzaj ogłupienia. Przecież gołym okiem widać, że to jest projekt finansowo-propagandowy, a nie żadna dobroczynność. Zwłaszcza obecnie, kiedy braki sprzętowe dawno już nie są głównym problemem naszej SZ. I nikt tego widzieć nie chce. Ludzie wolą pokołysać się razem w atmosferze "dobra i piękna" - to całkiem zrozumiała potrzeba, której większość populacji już nie realizuje w kościele (jak byśmy sobie statystyk nie upiększali). Ale, że to jest taki przeskok z Kościoła wprost w szaleństwo, trochę mnie jednak dziwi.
![]() |
qwerty @betacool 25 stycznia 2019 09:39 |
25 stycznia 2019 11:13 |
to jest b.duży problem, brak realnych 'facetów' a real wypełniony wyrobami facetopodobnymi
![]() |
Maryla-Sztajer @influjakostam 25 stycznia 2019 10:57 |
25 stycznia 2019 11:14 |
Zarazo, ten twój komentarz jest w pewnym sensie archetypiczny. I dalsze tutaj komentarze to udowodnią.
Pa.
.
![]() |
olekfara @Grzeralts 25 stycznia 2019 09:27 |
25 stycznia 2019 11:15 |
Nie wiszą na smartfonach, nie siedzą przed telewizorami, mają gdzieś jakąkolwiek pracę, nie czekają na zasiłek i dziewice w raju?
![]() |
qwerty @Globalny 25 stycznia 2019 10:37 |
25 stycznia 2019 11:15 |
byłem kilka dni temu na pięknym koncercie, ale odniosłem wrażenie, że ten wielotysięczny tłum przyszedł po to aby razem poklaskać, powstawać z miejsc [nawet w najbardziej idiotycznych momentach], wymusić bisy, [brakło tylko 'fali']
![]() |
Gwincinski @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 11:18 |
..."Nie istnieje, moim zdaniem, żaden program, który podnosiłby samoocenę mężczyzn w taki sposób w jaki mężczyźni tego oczekują. Nie istnieje żaden opis, który zgadzałby się z przyrodzonym i tradycyjnie przypisywanymi mężczyznom cechami, a także te cechy akceptował"...
istnieje, jego twórcą jest Jordan Peterson,
stąd wielka popularnośc jego jak i jego dzieła - "12 rules of life", nie wiem jaki tytuł polski,
istnienie tej postaci sygnalizowałem juz na tym portalu
![]() |
Grzeralts @olekfara 25 stycznia 2019 11:15 |
25 stycznia 2019 11:18 |
Nie praca rozstrzyga o męskości lub jej braku. Powiedziałbym wręcz, że etos pracy był jednym z głównych destruktorów męskości w kulturze zachodu.
![]() |
Grzeralts @Gwincinski 25 stycznia 2019 11:18 |
25 stycznia 2019 11:20 |
Większość współczesnych mężczyzn nie jest w stanie tego przeczytać. O zrozumieniu nawet nie wspominam. Nisza w niszy.
![]() |
Gwincinski @Grzeralts 25 stycznia 2019 11:20 |
25 stycznia 2019 11:23 |
to tylko sie tak panu wydaje, książka utrzymywala sie na pierwszym miejscu Listy sprzedaży przez długi czas w wielu krajach - USA, Kanada, UK itd, sam Peterson jest oskarzany o cult following, bo ma miliony tzw fanów, wiec panie grzeltas pan bredni tu nie mowi, bo zjawisko jest masowe w skali swiata
![]() |
Grzeralts @Gwincinski 25 stycznia 2019 11:23 |
25 stycznia 2019 11:26 |
Ja ją czytałem i upieram się przy swoim. Ona jest dobra, zgodzę się. Ale przeciętny współczesny mężczyzna jej nie przeczyta, a jak przeczyta to nie zrozumie. Natomiast z pewnością przeczytało ją mnóstwo kobiet i odpowiednio głęboko zniewieściałych mężczyzn. Nie staną się od tego mężczyznami, zapewniam.
![]() |
Kristoff @Gwincinski 25 stycznia 2019 11:18 |
25 stycznia 2019 11:30 |
Polski tytuł to: "12 życiowych zasad: Antidotum na chaos."
![]() |
betacool @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 11:31 |
"Globalny napisał wczoraj wieczorem bardzo inspirujący komentarz. Przywołał hipotezę, według której depresja pojawiła się u naczelnych jako funkcja samoobrony przed eksterminacją samców przegrywających walki godowe".
Myślę, że to opis krótkiej fazy przejściowej. Fazą kolejną będzie depresja tych, którzy do walki w ogóle nie stanęli, bo uznali swą porażkę już przed walką.
Widząc stada bezwolnych i depresyjnych kolegów, to koleżanki zaczynają rywalizować o kolegów zdecydowanych i nie depresyjnych.
To także rodzi poważne konsekwencje, bowiem ci, którzy "walkę" wygrali bez walki zaczynają korzystać z tego w sposób patogenny. Zwycięstwo osiągnięte bez żadnego wysiłku degeneruje, a czasami kierunkuje agresję w stronę pierwszego napotkanego oporu, czyli partnerki.
Ten wariant rodzi koleje pułapki, bo kolega może w przełamywaniu oporu, czyli w walce zasmakować i po jakimś czasie stać się damskim bokserem, albo odpuścić i zasmakować w stadnym testowaniu mniej opornych koleżanek.
A na dobrą sprawę ten wygrywający bez walki osobnik do ewentualnej walki z walecznym przybyszem z odległych krain, nigdy nie stanie, bo przecież nigdy nie musiał walczyć.
Tfu, tfu ale mi się chore projekcje włączyły. Może tak źle nie będzie i jednak zostanę kiedyś dziadkiem wnuków moich szczęśliwych dzieci....
![]() |
Gwincinski @Grzeralts 25 stycznia 2019 11:26 |
25 stycznia 2019 11:33 |
prosze pana, ja odpowiadam na panskie haslo "nisza w niszy", ktore jest brednia,
dwa, pisze pan: ..."przecietny wspolczesny mezszyzna jej nie przeczyta"... kolejna brednia, wlasnie czytają ją wszyscy młodzi mężczyźni (gł. target) w całym świecie i nie tylko, - stąd horrendalna sprzedaż, książka była top bestsellerem światowym przez dobre pól roku,
![]() |
Maryla-Sztajer @Grzeralts 25 stycznia 2019 11:26 |
25 stycznia 2019 11:35 |
Tak na marginesie...w Seksmisji okazało się ze całym tym wariatkowem stał facet...no nie wiem cxy napisać słowo "mężczyzna"
.
![]() |
Maryla-Sztajer @betacool 25 stycznia 2019 11:31 |
25 stycznia 2019 11:36 |
Bardzo podobnie widzę
.
![]() |
Kristoff @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 11:38 |
Są teorie sugerujące, że alkoholizm jest formą depresji. A także efektem podejmowanych prób radzenia sobie z deprechą.
![]() |
Kristoff @Gwincinski 25 stycznia 2019 11:33 |
25 stycznia 2019 11:44 |
"wlasnie czytają ją wszyscy młodzi mężczyźni" - to ogromny optymizm. To ponad 400 stron formatu B5 dość gęstego tekstu...
![]() |
klon @Grzeralts 25 stycznia 2019 09:27 |
25 stycznia 2019 11:45 |
...gdyż "psychoanaliza", "teoria krytyki" i "tolerancja represywna" na cel wzięła sobie kulturę Zacchodu.
![]() |
Kristoff @klon 25 stycznia 2019 11:45 |
25 stycznia 2019 11:47 |
I jeszcze ten Habermasowski cholerny DYSKURS ;-)
![]() |
valser @Gwincinski 25 stycznia 2019 11:33 |
25 stycznia 2019 11:50 |
Ludzie znaja Petersena glownie z internetu, gdzie on tresci udostepnia za darmo. Ulamek tych, ktorzy go widzieli w internecie kupil ksiazke i mimo, ze to jest juz wiecej niz dwa miliony sprzedanych egzemplarzy, to jest nikly procent tych, ktorzy go sluchali. A poza tym, nawet jak kupuja ksiazke, to nie znaczy, ze ja czytaja. Jak czytaja, to nie znaczy, ze rozumieja, a nawet jak zrozumieja, to nie znaczy, ze cokolwiek z tym zrobia. Trzeba sie jeszcze podniesc zadek i zrobic pare sensownych, zaplanowanych ruchow. Z tym jest najgorzej. W karate, na przyklad, jest cala populacja wojownikow-teoretykow. Beda nawet demonstrowac swoje "umiejetnosci" i wyjasniac "zlozonosc sztuki", a wiekszosc z nich przecietny zawodnika odpala jednym odlamkowym. Zniewiescienie mezczyzn to jest choroba woli i charakteru. Tak zwana depresja jest alternatywa zwalniajaca od odpowiedzialnosci za siebie i otoczenie. Depresja to nie jest grypa, ktorej zarazki zbiera sie z ulicy, albo przez kontakt z innymi ludzmi, to jest efekt zaniechan, braku pracy nad soba, ksztaltowania sie w tym, zeby byc skorupiakiem, zamiast mieczakiem. Nie ma gorszej obelgi niz powiedziec facetowi, ze jest pipa, to jest powod do tego, zeby sie spalic ze wstydu. Taki sam, moim zdaniem, jak zdiagnozowanie depresji przez lekarza.
![]() |
Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 11:58 |
Swoją drogą często zastanawiam się nad taką rzeczą. .Bóg stworzył Adama. I mógł jako Wszechmogący, na tym poprzestać.
.
.
![]() |
betacool @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 11:36 |
25 stycznia 2019 12:04 |
Co mnie niestety ani odrobinę szczęśliwszym nie czyni.
![]() |
stanislaw-orda @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 12:06 |
"Walki są dziś nawet nie ustawiane, one się odbywają pomiędzy żywym człowiekiem a hologramem, tyle, że mało kto to dostrzega."
Co za kapitalna konkluzja! I to jednozdaniowo.
![]() |
qwerty @Gwincinski 25 stycznia 2019 11:23 |
25 stycznia 2019 12:27 |
I co z tego? Dzieła Lenina też mialy milionowe rzesze czytelników. Z masowości nie da się wyprowadzać wniosków o jakości chyba że powrót do klasyków "o ilości przechodzącej w jakość"
![]() |
klon @Kristoff 25 stycznia 2019 11:47 |
25 stycznia 2019 12:28 |
...gdzie każdy ma RÓWNE prawa do paplania - co tylko uroi sobie w głowi. Skutki są zauważalne w przestrzeni tzw publicznej.
![]() |
glicek @klon 25 stycznia 2019 11:45 |
25 stycznia 2019 12:30 |
Muzłumańskie męskie środowiska nie mają depresji? nie chodzą do psychoanalityków?
![]() |
klon @Gwincinski 25 stycznia 2019 11:33 |
25 stycznia 2019 12:30 |
Ilość nie zawsze zamienia się w jakość :D
![]() |
jestnadzieja @valser 25 stycznia 2019 11:50 |
25 stycznia 2019 12:34 |
Nie ma gorszej obelgi niz powiedziec facetowi, ze jest pipa, to jest powod do tego, zeby sie spalic ze wstydu. Taki sam, moim zdaniem, jak zdiagnozowanie depresji przez lekarza.
To nie znasz pokolenia nastolatkow. Teraz bycie pipa jest cool, a gdyby jakis klasowy twardziel probowal takiemu zniewiescialemu chlopcu mowic: przestan zachowywac sie jak pipa, to zaraz zbiegnie sie stado kolezanek w obronie pipy. W klasie mojej corki najgorsza robote wykonuja nastawione ideologicznie przez mamusie-feministki dziewczeta. Tam nie wolno sie zajaknac, ze cos jest "dla chlopaka" albo "dla dziewczyny", bo zaraz te agresywne kolezanki ruszaja z haslami o seksizmie, itp. Jest dramat.
![]() |
bendix @glicek 25 stycznia 2019 12:30 |
25 stycznia 2019 12:39 |
Chodzą bo nie mają kasy na zakup żony ;-)
![]() |
valser @jestnadzieja 25 stycznia 2019 12:34 |
25 stycznia 2019 12:42 |
Ja musze zyc w innym swiece. Na obozach hokejowych mam mieszane grupy i na przyklad w wieku 14-16 lat dziewczynki sa sprawniejsze fizycznie, mocniej zbudowane i wykazuja sie lepszym rozumieniem i wykonaniem polecen. Uzywam ich zdolnosci do konfrontacji w taki sposob, ze mowie, ze jesli dziewczyna potrafi to chlopakowi nie wypada nie potrafic. Za kazdym razem jest mobilizacja wieksza niz normalnie. No, ale w sporcie motywacje sa normalne i generalnie zdrowe. Fakt, ze efekt jest taki, ze potem srednio raz w tygodniu musze rozdzielac bojke na lodzie i temperowac kogutow karami, ale cos za cos.
![]() |
bendix @valser 25 stycznia 2019 12:42 |
25 stycznia 2019 13:07 |
Jak się krążkiem oberwie to to musi boleć to się potem leją. Energia max krążka to około 200J.
![]() |
Draniu @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 13:10 |
To ,ze problem swiadomie jest kontrolowany i caly czas przy tym sie gmera , to jest jasna sprawa. Wszak powstał termin wskaźnik feminizacji .W Europie srednio jest wiecej kobiet niz mężczyzn ,w Polsce na 100 facetow przypada 106 kobiet , oczywiscie przy tym wskazniku nie uwzglednia sie wieku, jedynie płeć. A w takich Emiratach Arabskich na 100 kobiet przypada ponad 200 facetów.
Ta infanytlizacja mezczyzn glownie przebiega i jest akceptowan w duzych aglomeracjach, gdzie szczury maja sie bardzo dobrze.
![]() |
bendix @Draniu 25 stycznia 2019 13:10 |
25 stycznia 2019 13:13 |
A dlaczego w EA jest 1 do 2? Wyżynają te kobiety już w łonach? Myślę że to chodzi o przyjezdnych niewolników z Pakistanu a nie rodowitych autochtonów.
![]() |
jestnadzieja @valser 25 stycznia 2019 12:42 |
25 stycznia 2019 13:17 |
To w ramach gender politics takie grupy mieszane? "Za moich czasow" juz od 13 roku zycia na wf bylismy rozdzielani. W jednolitych grupach byla zwyczajna, zdrowa rywalizacja.Teraz moja corka ma wf koedukacyjny. Kompletna strata czasu, wuefista nie znajduje sposobu, zeby cos z nich wycisnac. Jest duza grupa dziewczyn, ktora zaprzestala jakiegokolwiek wysilku, bo zdaja sobie sprawe ze sa non-stop lustrowane przez chlopcow, a w czasie wysilku juz zbyt ladnie sie nie wyglada. Nie ma w takich przymusowych mieszanych grupach zadnego sportowego ducha.
Ty masz inna sytuacje, bo przyjezdzaja dzieci, ktore uprawiaja konkretna dyscypline, wiedza po co tam sa.
![]() |
klon @glicek 25 stycznia 2019 12:30 |
25 stycznia 2019 13:18 |
Uszczegółowienia wymaga fraza "muzułmańskie męskie środowiska". Czy mamy na myśli grupę z otoczenia mera Londynu, czy też grupę afgańskich Talibów ?
Mam nieodparte wrażenie, że w czasach Państwa.Islamskiego "Lekarze bez granic" nie wysyłali adeptów szkoły Freuda w piaski pustyni. Ale może się mylę ....
![]() |
gorylisko @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 13:26 |
ok... niniejszym oświadczam, że jestem prawie człowiekiem ale z badaczkami...czasem miałem do czynienia...ponieważ nie uznawałem autorytetów w telewizji, necie etc, uciekały do dżunglii szukać bardziej postympowych samców... chyba preferują gady... ;-)
![]() |
mniszysko @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 13:28 |
>>> Nie istnieje, moim zdaniem, żaden program, który podnosiłby samoocenę mężczyzn w taki sposób w jaki mężczyźni tego oczekują. Nie istnieje żaden opis, który zgadzałby się z przyrodzonym i tradycyjnie przypisywanymi mężczyznom cechami, a także te cechy akceptował. <<<
A już szczytem tego wszystkiego jest Ostatni Jedi z trylogii Gwiezdne Wojny. Anyż totalny! Główny postaciami są kobiety. One myślą i przewidują. Wszyscy mężczyźni tam, to valserowskie koguty, eh! Oglądając to byłem przerażony. Takiej dawki miążdżącej i topornej propagandy to dawno nie widziałem.
![]() |
gorylisko @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 11:58 |
25 stycznia 2019 13:31 |
faceci zanudziliby się na śmierć...choć zdaje się wtedy śmierci nie było...
![]() |
Grzeralts @Gwincinski 25 stycznia 2019 11:33 |
25 stycznia 2019 13:35 |
Sam fakt, że młodzi mężczyźni ją kupują świadczy o kryzysie męskości. Niestety, psychoterapia działa tylko w trybie relacji z terapeutą, wymaga dużo czasu, pracy nad sobą i woli walki. Żadna książka jej nie zastąpi.
A co do niszy: ile się sprzedało egzemplarzy tej książki? Ile z nich kupili młodzi mężczyźni (i przeczytali)? Ilu na świecie jest młodych mężczyzn? Nie wolno żyć złudzeniami, to zresztą porada z tej książki. Peterson jest popularnym autorem, pewnie dobrym terapeutą, ale nie uzdrowi świata. A jego głos zniknie w tłumie innych głosów i za 10 lat nikt nie będzie o tym sukcesie pamiętał (to akurat będziemy mogli empirycznie zweryfikować, o ile obaj dożyjemy). Jedynym realnym sukcesem będzie, jeśli kogoś ta książka przyprowadzi do kościoła.
![]() |
Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 13:35 |
Ale ja się serio zastanawiam. Tzn nie żartuję.
Szanuję tych którzy zasługują na szacunek choć może. ..czasem dla urozmaicenia się trochę droczę. ..hm....Ale tylko trochę, na ile "przeciwnik" pozwala. A mnie się zdaje ze współczesne kobiety tak serio
.
![]() |
Grzeralts @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 11:35 |
25 stycznia 2019 13:39 |
Tu też stoją za tym niedojrzali faceci. Co ma dodatkowy pieprzyk, bo niedojrzała seksualność męska jest autoerotyczna/homoseksualna.
![]() |
Maryla-Sztajer @betacool 25 stycznia 2019 12:04 |
25 stycznia 2019 13:42 |
Mnie też.
Moje prywatne doświadczenie życiowe. .że niezależnie od wszystkiego stoi się za "swoim" mężczyzną w dobrym i złym czasie. ..jest chyba jakoś. ...passe ?
I ze za swoją kobietą. .też. .
.
![]() |
Maryla-Sztajer @Grzeralts 25 stycznia 2019 13:39 |
25 stycznia 2019 13:45 |
Jakoś mi się kojarzy. ..W starożytnej Grecji tzw salony filozoficzne prowadzili mężczyźni. .przebrani za kobiety.
Tzn słynne hetery były. ..mężczyznami. .?..
Stalagmit by tu coś powiedział
.
![]() |
valser @jestnadzieja 25 stycznia 2019 13:17 |
25 stycznia 2019 13:46 |
W hokeju na 15-20 chlopakow jest jedna dziewczyna. W wielu klubach jest tak, zedziewczyn jest za malo, zeby utrzymac druzyne. Dlatego dziewczyny trenuja i graja razem z chlopakami. rocznikowo musza byc o rok starsze, zeby grac. Alternatywa jest przrewac treningi. Kilka kobiet na pozycji bramkarza gra w meskich druzynach pierwszoligowych, one rowniez graja w kadrze Szwajcarii. Szybszy meski hokej im wychodzi na dobre.
Na obozach jest tak samo. Dziewczyny stanowia mniejszosc i nie ma szans zeby osobna grupe treningowa stworzyc. Sport jest dziedzina, gdzie ksztaltuje sie i cialo, i charakter. Trzeba tylko minimum zainteresowania wykazac.
![]() |
stanislaw-orda @klon 25 stycznia 2019 12:28 |
25 stycznia 2019 13:54 |
Degeneracja zaczęła sie od szkół koedukacyjnych na poziomie gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym. Dojrzewające samce popisują jak na tokowisku, aby uzyskać złudne, chwilowe uznanie w oczach samic. Zniewiescienie i fatalne wzorce (rozbite rodziny, nadopiekuńczość matek spowodowana sydromem dużej populacji jedynaków, a wówczas matki starają się zastąpić ojca, i uchronić jedyne dziecko od wszelkich możliwych kłopotów, co skutkuje nieprzygotowaniem dziecka do samodzielnego pokonywania jakichkolwiek życiowych problemów, stąd owe depresje i inne imaginacyjne byty.) Zfeminizowane do absurdu szkoły i palcówki oswiatowe, czyli bark meskich wzorców zachowań ("chłopaki nie placzą i nie skarżą") . Wszystko to razem powoduje "przekręcenie śruby z gwintem", czyli zagubienie tozsamościowe.
To zaplanowana dekompozycja tradycyjnego społeczeństwa, gdzie istniał wyraźny podziałem ról, podkreslany np. stylem ubierania. A w czasach do Vaticanum II kobiety i mężczyźni zajmowały miejsca w kościele w oddzielnych nawach.
![]() |
mniszysko @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 11:58 |
25 stycznia 2019 14:00 |
Nie mógł proszę Pani, to znaczy mógł ale nie chciał stwarzać bubla, że się tak wyrażę. Księga Rodzaju stwierdza:
>>> Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.<<<
Człowiek jest obrazem Boga jako mężczyzna i kobieta we wzajemnej relacji, ponieważ Pan Bóg nie jest samotnikiem, boskim egotykiem, jedynakiem pławiącym się w wieczności lecz wspólnotą osób mającą nie tylko taką samą ale tę samą naturę.
Dlatego to w wyniku wolnego stworzenia Boga, człowiek jako mężczyzna i kobieta jest odbiciem tej tajemnicy w ciele.
![]() |
Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 25 stycznia 2019 13:54 |
25 stycznia 2019 14:00 |
Dokładnie. W czeladzkim kościele, lata 50/60 nawet my, dzieci, nie mogąc siedzieć ! sic , staliśmy w nawie głównej w dwu rzędach, my po stronie kobiecej a chłopcy po męskiej.
.
![]() |
Maryla-Sztajer @mniszysko 25 stycznia 2019 14:00 |
25 stycznia 2019 14:03 |
Co jednak my ludzie, z tym robimy
.
Chcąc dobrze, ciągle jakoś źle wychodzi
.
![]() |
Draniu @valser 25 stycznia 2019 13:46 |
25 stycznia 2019 14:07 |
A jak jest przeprowadzana wstepna selekcja.. Pewno rodzice przyprowadzaja dzieciaki do klubu , a klub przyjmuje wszystkie.. Nie wiem na ile to prawda, ale o tym sie mówi.. Papa Stamm,sam przeprowadzał selekcje, i wybierał chlopakow najwiekszych urwisow ulicznych.
![]() |
Maryla-Sztajer @Draniu 25 stycznia 2019 14:07 |
25 stycznia 2019 14:13 |
Może się mylę, ale moje dawne doświadczenia dziecinne czy nastoletnie mówią ze tamci urwisi byli inni.
Trochę ich było w okolicy i choć mi nie wypadało się kolegowac, to ich najlepiej wspominam. I tego świata prawie już nie ma
.
![]() |
valser @Draniu 25 stycznia 2019 14:07 |
25 stycznia 2019 14:29 |
Nie ma czegos takiego jak "wstepna selekcja". Jak dziecial jest zdrowy, bierze udzial w normalnych zajeciach wf i chce trenowac to nie ma zadnych przeciwskazan. Selekcja odbywa sie pozniej jesli kwalifikuje sie zawodnika do sportu wyczynowego, ale nawet jak sie do pirwszej druzyny nie zalapie, to jest masa druzyn amatorskich, ktore trenuja i graja hokej dla frajdy. W innych dyscyplinach jest podobnie.
![]() |
tadman @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 14:47 |
Zawodowy dowódca kompanii wybierał do poważnych zadań takich z ZOKami, a nawet takich co mieli do czynienia z profosem. Mówił, że tacy nigdy go nie zawiedli. Oni sprawdzali się między sobą na codzień, więc działanie w warunkach stresu im nie stanowiło. W okresie tzw. spokoju rozrabiali, tj. dochodziło do bójek, opuszczania na lewo koszar, czy pijaństwa. Ciekawe, że z reguły nie burzyli się przeciw wymierzanym karom, traktując je jako nieuniknione ryzyko takiego postępowania.
Brak sprawdzenia się w warunkach znacznego stresu pokazał jeden z absolwentów WAT-u, kiedy po raz pierwszy rzucał bojowym granatem i zamiast rzucić nim to prawie że położył go na przedpiersiu. Uratował sytuację asekurujący go zawodowy żołnierz, który wychylił się z transzei i odrzucił granat.
![]() |
Niedzwiedzica @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 14:48 |
Notka wyrywa z bamboszy. Fajerwerki. Dzieki. Wszystko w 100% prawda. Trza zarezerwowac w w-e czas na rozkmine.
![]() |
pink-panther @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 15:00 |
Z tymi "badaniami nad gorylami" to więcej niż ciekawa sprawa. Pan louis Leakey, ur. 1903 w Kenii, antropolog z Cambridge prowadził badania w Tanzanii od późnych lat 20-tych XX w. Nie wiadomo, czego szukał w wąwozie Olduvai, ale jego druga żona MAry znalazła w roku 1959 r. "fragment czaszki wczesnego hominida". Jego syn Richard podobno znalazł nawet w 1984 "niemal kompletny szkielet 9-letniego hominida". Czyli jesteśmy w samym środku walki o udowodnienie teorii Darwina.
Jeśli chodzi o badania i eksperymenty z małpami, to o ile Anglicy finansowali "badania nad gorylami", to w ZSRR w latach 20-tych doszło do zupełnie niesamowitych "eksperymentów" w wykonaniu jeszcze przedrewolucyjnego biologa rosyjskiego niejakiego profesora Ilji Iwanowicza Iwanowa, który jeszcze w 1910 r. na Światowym Kongresie Zoologów w Grazu ogłosił, że możliwe jest uzyskanie hybrydy "człowiek -małpa" przez sztuczne zapłodnienie.
Takie eksperymenty nie były możliwe za cara, ale za czasów Lenina Iwanow dostał w ramach Państwowego Instytutu Weterynaryjnego wielki budżet i uruchomił na Kaukazie "stację eksperymentalną", w której zgromadził szympansy przywiezione przez siebie z Afryki. Obecna wersja tego "eksperymentu naukowego" jest taka, że 3 szympansice zostały zapłodnione męskim nasieniem. Ale nie urodziło się nic. Natomiast wersja bardziej diaboliczna, pokazana w jakimś filmie na youtubie jest taka, że tam doszło do zupełnego diabelstwa: nasieniem szympansów zostały zapłodnione jakieś radzieckie towarzyszki. Ale nie mogę znaleźć tego teraz tak "na szybko".
Stalin szybko ukrócił te "badania" i uczonego wysłał do Kazachstanu, gdzie ten zmarł 2 lata póżniej.
Ale poszukiwania "brakującego ogniwa w ewolucji" w tamtych czasach i obecnie - są bardzo intensywne. Stąd te Koko The Gorilla jako "myśliciele" i angielskie antropolożki "zaginione w dżungli". Marzenie z czasów Darwina i Galtona aby znaleźć dowody na tezy teorii ewolucji.
Natomiast "eksperyment na żywym organizmie" czyli - świadome programy obniżenia roli mężczyzny w rodzinie i społeczeństwie nabrał rumieńców po II WW , kiedy tylu mężczyzn w Anglii (i nie tylko) - nie wróciło z wojny. Opisywał to zjawisko "uderzenia w 100.000 lat rodziny ludzkiej" pewien emerytowany brytyjski antropolog, któremu jednak jego książki nie wydali na jego macierzystym uniwersytecie ale w latach 90-tych na UW w Warszawie, za co dziękował.
On zwraca uwagę, że państwo opiekuńcze przyjęło taki program dofinansowania rodzin, aby kobiecie z dzieckiem opłacało się bardziej żyć z opieki społecznej niż z zarobków męża. I od lat 60-tych nastąpił wysyp konkubinatów a potem i konkubinaty zanikły. Po prostu "kobiety rodzą dzieci" z przygodnych znajomości. W tych warunkach podstawowa rola mężczyzny, czyli- utrzymanie rodziny materialne czyli fundament jego pozycji w rodzinie - zostały całkowicie zakwestionowane. W Polsce też prosty rachunek pokazuje, że opieka społeczna lepsze finansowanie daje samotnym matkom niż pełnym rodzinom.
W odpowiedzi na to, mężczyźni "realizują się" z puszką piwa przed telewizorem i na stadionach. I w tym "wykluczeniu mężczyzny z rodziny' ów antropolog upatruje przyczyny powstawania "hord kibicowskich', Wrodzona agresja gdzieś musi znaleźć ujście.
On mówi wyraźnie, że walka z naturalną rodziną "kobieta+mężczyzna + dzieci", istniejącą od 100.000 lat, skończy się bardzo źle.
No i Kolega Grzeralts słusznie zauważył, że ta "wojna z mężczyzną" toczy się wśród "białych ludzi" w centrum cywilizacji chrześcijańskiej i post-chrześcijańskiej. Chińczycy, Hindusi i muzułmanie -zupełnie w tym nie uczestniczą a zapewne planują, jakie korzyści z tego wyciągnąć.
![]() |
pink-panther @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 15:00 |
Sorry, trochę za dużo wyszło.
![]() |
Maryla-Sztajer @tadman 25 stycznia 2019 14:47 |
25 stycznia 2019 15:04 |
Jest jeszcze fundament fundamentów.
Zaufanie.
Czytam Valsera opowieść o budowaniu drużyny z ciekawością. Teraz Ciebie.
Nigdy nie miałam okazji sama sprawdzić, chyba też na wszelki wypadek wolę stosować opcję ...zero zaufania. .hm..
.
![]() |
betacool @pink-panther 25 stycznia 2019 15:00 |
25 stycznia 2019 15:07 |
Wcale nie mam wrażenia że za dużo.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 25 stycznia 2019 15:00 |
25 stycznia 2019 15:08 |
Tak.
Plus kompletne niszczenie możliwości komunikacji. Strach coś powiedzieć bo x tego wynika konieczność kolejnych wyjaśnień i tłumaczeń. Powstaje coś nie do przezwyciężenia.
I kompletna atomizacja
.
![]() |
S80 @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 15:15 |
Przepraszam za nie na temat, ale odkryli właśnie dziennik-pamiętnik 11-latka, który popełnił samobójstwo żeby nie dostać się w ręce 'nazistów' artykuł jest w ang., ale jest fot. tekstem w jęz. polskim. Jak oni tak mogą...
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 15:16 |
Czyli kryzys męskości to w rzeczywistości kryzys człowieczeństwa.
CBDO
![]() |
betacool @betacool 25 stycznia 2019 15:07 |
25 stycznia 2019 15:18 |
To powinien być osobny wpis, żeby łatwiej było go odlaleźć.
Tak jak komentarze Mniszyska o grzechu pierworodnym. Jak je potem te rozproszone kawałki odszukiwać?
![]() |
Kuldahrus @betacool 25 stycznia 2019 11:31 |
25 stycznia 2019 15:25 |
Dobrze, że jest jedna niezmienna zasada: kobieta z którą wszystko jest w porządku nigdy nie zwiąże się z wykolejeńcem.
![]() |
grudeq @bendix 25 stycznia 2019 13:13 |
25 stycznia 2019 15:29 |
Moze dlatego, że Arabowie generalnie nie brali udziału w I oraz II WŚ, którą zdziesiątkowała mężczyzn w Europie. trzeba by sprawdzić proporcję K/M w Europie w 1900 r.
![]() |
bendix @pink-panther 25 stycznia 2019 15:00 |
25 stycznia 2019 15:33 |
Co śmieszniejsze one te krzyżówki robił po to jak tłumaczył, żeby wyhodować takich bioniewolników do ciężkiej roboty. O zapładnianych nasieniem małp kobietach też było. Dobrze pamiętasz Pantero.
![]() |
Maryla-Sztajer @betacool 25 stycznia 2019 15:18 |
25 stycznia 2019 15:34 |
Też tak uważam.
Teksty Gabriela są same w sobie gęste od istotnych treści.
A jeszcze komentarze.
To są sprawy fundamentalne dla nas i choć podobno mam bzika. ..uważając komunikację za kluczowy element...będę się upieram ze blogi tutaj powinny służyć min uczeniu się komunikacji wspólnej. Mnie na takim spoiwie zależy bardzo. Wiedza to jedna rzecz, umieć z nią coś zrobić. .to prawdziwa sztuka
.
![]() |
tadman @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 15:04 |
25 stycznia 2019 15:41 |
Nikogo z nas nie prowadził rodzic na dodatkowe zajęcia. Żyło się w grupie i uczyło się zachowań społecznych. Jeśli ktoś ze starszych chodził do kółka szkutniczego lub do jakiegoś klubu sportowego to inni próbowali tego samego. Najgorsza ofiarą z naszego podwórka była bardziej warta niż ktoś z innego podwórka. Był u nas gruby Piotrek, którego wyzywaliśmy, ale jak ktoś dostał się w jego ręce to podnosiłgo a następnie rzucał. Ale i on był czasami panem sytuacji, kiedy jego dziadek, właściciel ciastkarni upłynniał przeterminowane wypieki. Każdy z nas uczył się negocjacji, aby mógł zagrać w piłkę, przejechać na rowerze itp. Często trzeba było zapłacić kolorowym szkiełkiem, jabłkiem, gumą do żucia...
Dzisiaj wszystko organizują rodzice.
![]() |
pink-panther @betacool 25 stycznia 2019 15:07 |
25 stycznia 2019 15:44 |
Dzięki za miłe słowa. Tak jakoś wszystko mi się przypomniało, bo wczoraj trafiłam na dobry film dokumentalny CZESKI na temat eugeniki "przez dzieje" zwłaszcza brytyjskie i niemieckie pt. "ugenika w praktyce". Film w reżyserii Pavla Stingla na podstawie dzieła Patricka Ourednika (zapis z ekranu). Czesi zrobili BARDZO dobry film, w którym jest również miejsce dla polskiego cierpienia. Szacunek dla nich.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 15:08 |
25 stycznia 2019 15:45 |
Próby są, ale rodzina "nie da się" nigdy. A "komunikowanie" zawsze można przenieść "do konspiracji".:)))Znowu odżyje życie towarzyskie:)))
![]() |
pink-panther @bendix 25 stycznia 2019 15:33 |
25 stycznia 2019 15:50 |
Dokładnie tak. Ale mam wrażenie, że to jest "wytwarzanie zasłony dymnej", bowiem Stalin "ludu miał dostatek" i nie musiał robić żadnych "hominidów". I to on - zlikwidował ten projekt. Nie przypadkiem marszał Żukow w trakcie dyskusji nad spodziewanymi stratami ludzkimi w zdobywaniu Berlina miał powiedzieć, że "baby zawsze nadążą dzieci rodzić". Ale ta informacja o zapładnianiu kobiet to było takie diabelstwo, że teraz o tym "cicho, sza". A Iwanow latał z tą "koncepcją" po różnych zjazdach i konferencjach jeszcze długo przed rewolucją. To był angielski pomysł , twórczo rozwinięty przez III Rzeszę.
![]() |
bendix @pink-panther 25 stycznia 2019 15:50 |
25 stycznia 2019 16:05 |
Angole w tym przodowali vide krzyżowanie Irlandczyków z murzynami żeby byli wydajniejsi na plantacjach.
![]() |
klon @stanislaw-orda 25 stycznia 2019 13:54 |
25 stycznia 2019 16:08 |
<<To zaplanowana dekompozycja tradycyjnego społeczeństwa, >>
Freud z końcem XIXw. rozpoczął uwalniabie jednostki od uścisku "burżuazyjnego i kołtuńskiego społeczeństwa". Ww uwalnianie kontynuuje myśl lewicowa do dnia dzisiejszego.
![]() |
Maryla-Sztajer @tadman 25 stycznia 2019 15:41 |
25 stycznia 2019 16:08 |
Dokładnie o to mi chodzi. Chorowałam bardzo całe dzieciństwo i mało miałam takich okazji. Ale te które były pamiętam w szczegółach do dziś.
I wtedy ...na tych łobuzach , czasem okropnych i serio groźnych, mogłam polegać.
Tzn wszystko działo się w realnym świecie. W wirtualnym jest dziwnie. ..
Co wieczór obiecuję sobie ze chowam tablet na dno szuflady. .za cholerę nie rozumiem pomieszania fikcji z elementami jednak realu
.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 25 stycznia 2019 15:45 |
25 stycznia 2019 16:09 |
Ja nie bardzo. ...nie mam możliwości. Ale reszta koleżenstwa....mam nadzieję
.
![]() |
pink-panther @bendix 25 stycznia 2019 16:05 |
25 stycznia 2019 16:32 |
Aż strach słuchać. I czytać. U tych Anglików musiało dojść do jakiegoś "masowego opętania demonicznego". Inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Tego natężenia nienawiści i pogardy do innych ludzi. I tej łatwości rabunku cudzej ziemi, zasobów i pracy - bez drgnienia rzęsy. Jak w przypadku choćby Burów. Ale największą ofiarą byli Irlandczycy.
![]() |
stanislaw-orda @tadman 25 stycznia 2019 15:41 |
25 stycznia 2019 17:00 |
i małe dzieci kładą się na posadzce w kościele, wrzeszczą i tupią w reakcji na to, że im czegoś tam się zabrania.
I skarcić bachora nie można, bo rodziców wytresowano w bezstresowym wychowaniu. Wszyscy dokołą mogą mieć stress, ale rozwydrzony bachorek nie może.
Co będzie gdy bachorek bezstresowo podrośnie, ale juz zabraknie rodziców, którzy mu wszystko pod nos podtykali?
|
deszcznocity @Grzeralts 25 stycznia 2019 13:35 |
25 stycznia 2019 17:01 |
"jeśli kogoś ta książka przyprowadzi do kościoła"
Przesluchalem sporo wywiadow i wykladow Petersona i za kazdym razem lapie sie na tym, ze on intelektualnie/filozoficznie wykazuje, ze KK glosi prawde nie mowiac o KK ani slowa. Moze to jest metoda na WASP? Nie wiem.
|
deszcznocity @pink-panther 25 stycznia 2019 16:32 |
25 stycznia 2019 17:03 |
wystarczy wysylac dzieci do "boarding school", reszta jest milczeniem
![]() |
maria-ciszewska @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 17:20 |
Zauważmy, jak są indoktrynowane dzieci, jak w literaturze i filmach jest przedstawiany mężczyzna, władca czy głowa rodziny. Król to przeważnie postać niepoważna, mały gruby staruszek, który śmiesznie mówi i dziwnie się zachowuje, jest po prostu dobrotliwym głupkiem. Ojciec - weźmy choćby tatę Mikołajka, on zawsze wychodzi na idiotę, zwłaszcza kiedy upiera się przy swoim, albo próbuje czegoś nauczyć swojego syna. Mama jest niewiele mądrzejsza, ale zawsze postawi na swoim. Natomiast prawdziwym autorytetem jest pani w szkole, czyli państwowa funkcjonariuszka. Dalej - Tatuś Muminka, wycofany niedorajda i mitoman, któremu najlepiej wychodzi pisanie zmyślonych pamiętników. Mamusia Muminka rządzi niepodzielnie, ale niekwestionowanym autorytetem jest Włóczykij, czyli również osoba z zewnątrz.
![]() |
Caine @mniszysko 25 stycznia 2019 13:28 |
25 stycznia 2019 17:29 |
Czy Ojciec nie nazbyt surowo ocenia film, jaki samowtór zniszczył tzw. "religię Jedi"? Trudno o bardziej dobitny dowód, że zawierzenie scenarzystom kreacji wzorów prowadzi do katastrofy.
![]() |
Kristoff @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 17:47 |
Kryzys męskości?
Grzegorz Braun kandydatem na prezydenta Gdańska:
![]() |
Slepowron @deszcznocity 25 stycznia 2019 17:01 |
25 stycznia 2019 19:22 |
Nie moze byc inaczej bo Peterson wywodzi sie z gnozy i Junga.
Dlatego na dluzsza mete jego projekt skazany jest na kleske.
Jakes 20 lat temu powiedzialem, ze Europa bedzie katolicka (nie niejasno chrzescijanska) albo jej nie bedzie. Oczywiscie zdajac sobie sprawe ,ze po ludzku patrzec taki projekt jest zupelnie nierealny.
Mozna to odniesc do tworczosci Petersona, w tym sensie w jakim mozna zanegowac bytowosc np. Lutra jako prawdziwego chrzescijanina, bo nim moze byc tylko czlonek Kosciola.
![]() |
Grzeralts @deszcznocity 25 stycznia 2019 17:01 |
25 stycznia 2019 20:02 |
Też mam takie wrażenie. Ja go w ogóle lubię czytać, co może niekoniecznie wynika z wcześniejszych wypowiedzi. Ale w skuteczność zbiorowej terapii przez media po prostu nie wierzę. Zarówno na bazie wiedzy, jak i osobistych doświadczeń uważam, że to nie może działać. I nie wierzę, że ze współczesnego maskulinoida da się w ogóle zrobić mężczyznę inaczej niż per Valserum. A może i okopy nie wystarczą.
P.S.ze znanych mi osobiście mężczyzn Petersona czytałem ja. I wszyscy geje ;)
![]() |
klon @pink-panther 25 stycznia 2019 15:44 |
25 stycznia 2019 20:18 |
Dziekuję za link. Właśnie obejrzałem wzmiankowany film. Zgodnie z tytułem pokazano "praktyczne wykorzystanie" eugeniki, ze szczególnym uwzględnieniem III Rzeszy.
Warto uzupełnić obraz filmem G. Brauna "Eugenika. W imię postępu" gdzie bardziej szczegółowo opisany jest początek i rozwój tegoż szatańskiego dzieła "oświeconego" człowieka.
![]() |
S80 @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 20:21 |
Pierwszy klip kandydata G. Brauna
![]() |
Szczodrocha33 @Globalny 25 stycznia 2019 10:37 |
25 stycznia 2019 20:50 |
" Celebryci i "influencerzy". Ci pierwsi są znani z tego, że są znani. Ci drudzy - chwytają jakąś niszę wiedzy mniej lub bardziej użytecznej dzięki czemu wydaje im się, że kształtują czyjeś opinie, zarabiają przy tym na samym blogowaniu."
Dla mnie przykladem takiego celebryty i influencera jest niejaki Mariusz (albo jak ktos woli Max) Kolonko. Nazwalem go szyderczo eksportowa wersja Janusza Korwin-Mikke.
Pozuje na twardziela-supermena:
i na biznesmena-konserwatyste:
Wyrzuca z siebie slowa z szybkoscia karabinu maszynowego.
W zwiazku z tragedia w Gdansku pojechal w stylu Patryka Jaki(ego?). Zachecal do zbierania podpisow pod sporzadzona
przez siebie petycja z zadaniem przywrocenia kary smierci w Polsce. Lud by pewnie chcial ale Unia nie pozwoli, wiec po co sobie jezyk strzepic?
A takze o prawo do posiadania broni. Lud tez pewnie by chcial ale na to administrujacy Polska sie nigdy nie zgodza.
Wniosek? Max chce sobie nabic troche punktow. Politycznych?
Moze zamierza startowac w wyborach przezydenckich? Szanse ma takie same mniej wiecej jak Zbigniew Stonoga.
![]() |
Szczodrocha33 @S80 25 stycznia 2019 20:21 |
25 stycznia 2019 20:55 |
Wiec Grzegorz Braun bedzie jednoczesnie kandydowal na prezydenta Gdanska i do Parlamentu Europejskiego?
Aha, chyba rozumiem.
Gdansk najpierw bo w marcu. A jak sie nie uda to w maju wybory do europarlamentu.
Przezorny zawsze ubezpieczony.
![]() |
Tytus @gabriel-maciejewski |
25 stycznia 2019 21:00 |
Kryzys męskości był już nawet przewidziany u proroka Izajasza w 3 i 4 rozdziale jego proroctw. Wspomniane "pipy" muszą wymrzeć i wtedy: "Siedem niewiast uchwyci się jednego mężczyzny w ów dzień , mówiąc : « Swój chleb będziemy jadły i we własną odzież się ubierały . Dozwól nam tylko nosić twoje imię . Odejmij nam hańbę »" Iz 4, 1.
![]() |
Globalny @maria-ciszewska 25 stycznia 2019 17:20 |
25 stycznia 2019 21:15 |
Merida Waleczna?
![]() |
maria-ciszewska @Globalny 25 stycznia 2019 21:15 |
25 stycznia 2019 22:05 |
Musi być jakaś symetria, prawda?
|
KOSSOBOR @valser 25 stycznia 2019 12:42 |
25 stycznia 2019 22:33 |
Valseru, dawno, dawno temu, gdy reprezentacja w hokeju na lodzie z ZSRR walczyła z takąż z CSRS /Czechosłowacją, znaczy/, to nawet ja oglądałam te mecze w dużym napięciu. Naturalnie nie szło o wynik /no, może trochę: by Pepiki dołożyli Sowieciarzom/, ale o te częste i ostre starcia - kijo i mordobicia. Fajnie było :)))
![]() |
JK @rk3745 25 stycznia 2019 10:04 |
25 stycznia 2019 22:38 |
Nie gadaj głupot. Wspomniany fragment listu do Efezjan jest normalnie czytany raz w roku w święto Świętej Rodziny. Przypominam, ze cykl czytania Pisma Św. jest trzyletni, a ten fragment co roku. Jeśli idzie o ten fragment to leci on bardzo często na maszach ślubnych.
Gadasz jak jakiś redaktor z onet: "nieprawdopodobne - naukowcy udwodnili że Jezus był ...." i tu lecą różne głupoty.
![]() |
JK @Maryla-Sztajer 25 stycznia 2019 14:03 |
25 stycznia 2019 22:42 |
Proszę się nie martwić o tym, że "Chcąc dobrze, ciągle jakoś źle wychodzi " to już któryś z apostołów pisał i co gorsze (albo lepsze) weszło to do kanonu.
![]() |
JK @maria-ciszewska 25 stycznia 2019 17:20 |
25 stycznia 2019 22:52 |
To ciekawe co pani zauważyła. Człowiek tak jest narażony na to co podaje popkultura a jednocześnie oglądając np. takie muminki wie, że coś mu tam nie pasuje. Coś człowieka kłuje. Przestaje więc się tym interesować a dzieci w tym czasie chłoną chorą ideologię. To samo w moim przypadku było z Mikołajkiem. Jakieś 15 lat temu książka o Mikołajku była w Polsce strasznie propmowana. Kupiłem oczywiście, kawałek przeczytałem i znów: coś uwiera, coś nie pasuje.
|
KOSSOBOR @valser 25 stycznia 2019 13:46 |
25 stycznia 2019 22:53 |
Stajnie /miłość do koni/ i niższej rangi zawody konne to absolutna domena dziewczyn. Potem - gdy zaczynają rozglądać się za chłopakami - konie idą w kąt, że tak powiem. Mój syn od wieku 8. lat był rodzynkiem pośród tego towarzystwa dziewczyńsko - końskiego. I wygrywał wszystko. Gdy wjeżdżał na parkur, dziewczyny zbiegały się w zachwycie. Mówię o małolatach. Te, które dotrwały w stajni do tak 18-19-stki, już traktowały sprawę poważniej. Ale i tak syn był dalej rodzynkiem pośród. Natomiast w szkołach fakt, że jeździł konno, był powodem do hejtowania go przez rówieśników, chłopców. Klasyka patosocjologii, jak widać.
![]() |
jaguar @gabriel-maciejewski |
26 stycznia 2019 00:55 |
Wyeliminowano prawdziwego przeciwnika, stawiając w jego miejsce wydumane i nieistotne problemy, z którym zmagać się ma współczesny mężczyzna.
Prawdziwego przeciwnika mężczyzny (również kobiety) wcale nie wyeliminowano, tylko go ukryto, wmówiono nam, że on nie istnieje. On sam nam to wmawia. To szatan, a nie drugi człowiek jest naszym przeciwnikiem. Konkurentem i wrogiem. Chce posiąść dusze nasze i naszych bliskich.
Depresja nie jest współczesnym wynalazkiem. Opis stanów depresyjnych spotykamy w żywotach świętych. „Choroba” ustępuje w miarę nawracania się.
9
![]() |
Grzeralts @KOSSOBOR 25 stycznia 2019 22:53 |
26 stycznia 2019 07:13 |
Niekoniecznie. Chłopcom konie zastąpiła motoryzacja (i sporty motorowe). Dziewczynki mają inne motywacje.
![]() |
maria-ciszewska @KOSSOBOR 25 stycznia 2019 22:53 |
26 stycznia 2019 08:01 |
A czy chłopaki nie hejtowały syna z zazdrości?
![]() |
bendix @gabriel-maciejewski |
26 stycznia 2019 08:11 |
Naszła mnie taka refleksja. Powinienem notkę o tym napisać.
To poprzednie pokolenie (naszych rodziców) jest winne tego że żyliśmy w takim syfie III teoretycznej RP.
To to pokolenie spowodowało że komuchy się wzbogaciły i musieliśmy błagać ich o pracę.
To oni spowodowali że musiałem przez 10 lat patrzeć na mordę kwacha.
To oni spowodowali że pozbyłem się wszelkich złudzeń.
To ja oskarżam Was 70 latków o to że jest jak jest.
To Wy nie oceniajcie naszego pokolenia teraz*
* to po rozmowie z wujkiem który nigdy się z komuną nie zbratał a ma teraz 78 lat i który twierdzi że pisiory przejęły teraz sądy i dlatego wypuszczają zbrodniarzy na wolność. I że pan "o" czyni dobro a "czarni" z kościołów to zło. I oczywiście nauczył się słowa hejt. (na pytanie skąd zna to słowo: "człowiek się całe życie uczy")
ps. zebrało mi się.
![]() |
bendix @bendix 26 stycznia 2019 08:11 |
26 stycznia 2019 08:22 |
Tak. Mam kryzys męskości q...a.
![]() |
Grzeralts @maria-ciszewska 26 stycznia 2019 08:01 |
26 stycznia 2019 08:59 |
To jest dzisiaj babski sport. Bo kawaleria lata na śmigłowcach.
![]() |
Grzeralts @bendix 26 stycznia 2019 08:11 |
26 stycznia 2019 09:01 |
Dokładnie to samo wyłuszczałem kiedyś Esce. Chyba nie przyjęła.
![]() |
bendix @Grzeralts 26 stycznia 2019 09:01 |
26 stycznia 2019 09:07 |
Tak samo jak moja teściowa. Ostatnio modliła się za "a"
![]() |
bendix @Grzeralts 26 stycznia 2019 09:01 |
26 stycznia 2019 09:45 |
O esce nie mam dobrego zdania. Wybacz.
![]() |
bendix @Grzeralts 26 stycznia 2019 09:01 |
26 stycznia 2019 09:47 |
Strasznie nadęta jest. Ja tak samo jak ona dymiłem ale się nie nadymam.
![]() |
bendix @Grzeralts 26 stycznia 2019 09:01 |
26 stycznia 2019 09:48 |
Zaczęło jej się wydawać że jest lepsza od innych. Powinna sobie 3 znaczki Solidarności przypiąć...
![]() |
maria-ciszewska @bendix 26 stycznia 2019 09:48 |
26 stycznia 2019 12:06 |
Rzeczywiście kryzys męskości.
![]() |
bendix @maria-ciszewska 26 stycznia 2019 12:06 |
26 stycznia 2019 12:22 |
Prawda? :-)
![]() |
bendix @maria-ciszewska 26 stycznia 2019 12:06 |
26 stycznia 2019 12:32 |
Teściowa płacząca za Danzik, wujek uważający że Sądy zdominował pis. Oczywiście to ja mam problem.
Muszę ochłonąć.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 25 stycznia 2019 22:53 |
26 stycznia 2019 12:52 |
Jestem zdziwiona bardzo. Naprawdę bardzo. No ale skoro promuje się dziewuchy w boksie, to zero zdziwienia. Dziewuchy będą pierwszymi ofiarami tego eksperymentu.
![]() |
maria-ciszewska @bendix 26 stycznia 2019 12:32 |
26 stycznia 2019 13:41 |
Mialam na myśli obrabianie tyłka nieobecnej.
![]() |
Matejek @gabriel-maciejewski |
26 stycznia 2019 16:28 |
kryzys męskości, kryzys człowieczeństwa
walka odbywa się już na poziomie brutalnym, okres subtelnego działania mamy za sobą /w ponad 50% populacji osiągnięto właściwy stan
inżynieria w tym względzie nie może opierać się tylko na kwestii polityki edukacji, polityki historycznej, kulturalnej, gospodarczej, ale na całości oddziaływań
- duch kształtuje ciało, ciało osłabia ducha
pamiętając o tym, trzeba działać w całym spektrum, bo 'pacjent' może jeszcze poczłapać na jednej nodze i nie daj Bóg, ta druga może mu odrosnać,
https://youtu.be/usZitaDuqWQ?t=479 działając, dojdziemy do celu - fluor, bisfenol, polisrbat, aluminium, ołów, rtęć, glifosat, cholesterol, glutaminian, emf, ..., ..., ...
i pie... o depresjach i siłach ''tegoco ...'', poddawaniu się rozpaczy i grzechach smiertelnych / a gdzie ci, co permanentnie do rozpaczy ludzi doprowadzają /nie każdy silny jest jak koń i wiarą Piotra, czy Łukasza, zwłaszcza całymi latami/, receptach na ''weż się w garść'' i ''trza mieć silną wolę'', gdy załatwiona jest od samego /teraz/ początku właściwe podłoże z pożywką
a psychpaci pomoga osiągnać ten cel
https://youtu.be/f8-qs17GlyU?t=1855
![]() |
jestnadzieja @bendix 26 stycznia 2019 12:32 |
26 stycznia 2019 16:37 |
W ochlonieciu pomaga obejrzenie fragmentow pyta.pl. Ci ludzie protestujacy "za a nawet przeciw" nie wiedza w ogole po co tam chodza. Ten (choc wulgarny) program doskonale to pokazuje. Nie ma sie co denerwowac. Ci wszyscy biedni ludzie sa nakreceni pewnymi mediami a jak zadasz im proste pytanie to sie wykladaja.
![]() |
stanislaw-orda @jestnadzieja 26 stycznia 2019 16:37 |
26 stycznia 2019 17:11 |
części z nich płacą stawkę za godzinę udziału w "demonstracji".
Na własne uszy słyszałem jak na tzw. Patelni (plac przy stacji metra Centrum w Warszawie ) kaperowano różnych łazików i pijaczków, którym chętnie się angażowali, pod warunkiem, że godzina demonstracji musiała być dostosowana do zakończenia rozprowadzenia przez nich ulotek.
|
KOSSOBOR @Grzeralts 26 stycznia 2019 07:13 |
26 stycznia 2019 18:56 |
Napisałam o miłości do koni pośród dziewczynek /miłość do dużych misiów, poniekąd/, które zapełniały stajnie. Ale jednak - jeździły, a niektóre startowały w zawodach konnych. No i żadna przecież motoryzacja nie dotyczyła małolatów. Rowerek, co najwyżej. Ja tu napisałam /powyżej/ o sporcie kształtującym młodych facetów. To jest połączone z całym porządkiem rzeczy wokół koni. A więc ogarnięcie się, odwaga, myślenie /o skutkach działania i decyzji/, dbanie o zwierzęta, o stajnie, spora wiedza o koniach i o jeździe konnej etc.. Żaden rowerek ani trzepak na podwórku tego nie nauczy.
Traktowałam to jako wstęp do rzemiosła rycerskiego, by tak rzec.
|
KOSSOBOR @maria-ciszewska 26 stycznia 2019 08:01 |
26 stycznia 2019 19:01 |
Chyba nie z zazdrości. Raczej na okoliczność "innego świata". Na dodatek jeszcze były lekcje fortepianu - no zgroza i obciach w szkole...
Ale formację "końską" bardzo sobie ceniłam i do dzisiaj /syn ma 30 lat/ cenię. Już nie mówię, że serdecznie wspominamy sobie nasze konie i liczne przygody - fajne i groźne. Jak to w tym sporcie.
|
KOSSOBOR @pink-panther 26 stycznia 2019 12:52 |
26 stycznia 2019 19:06 |
Nie, to naturalne w tych czasach. Panie dawniej od dziecka uczyły się jeździć konno, panowie takoż - co oczywiste. Dzisiaj nie ma tych warunków i konieczności, przeto zostały emocje /dziewczynki/ i matki-wariatki /ja :)/ co do chłopców. Boks i hokej to zupełnie inna sprawa. Takoz podnoszenie ciężarów. Masakra...
![]() |
Grzeralts @KOSSOBOR 26 stycznia 2019 18:56 |
26 stycznia 2019 19:26 |
Ja odnoszę się do całkiem tego samego. Koń dla chłopca dzisiejszego, ba, nawet dla chłopca z moich dziecięcych czasów jest już tylko dużym zwierzęciem, żadnych rycerskich konotacji nie posiada. Kawaleria lata, a niebezpieczne dyscypliny sportowe okrakiem z dużą prędkością uprawia się na motocyklach. Koń nie ma lotów do motocykla dla dzisiejszego chłopaka. Dziewczynki mają zupełnie inne motywacje (i też inne niż kiedyś).
![]() |
qwerty @KOSSOBOR 26 stycznia 2019 19:06 |
27 stycznia 2019 14:37 |
chyba lepiej wspólczesne zamiłowania chłopcow oddaje rysunek A.Mleczki sprzed tygodnia: prezent spod choinki rozpakowywuje chłopiec i stwierdza: iphona zatrzymam a klocki i misia opylę na allegro
![]() |
bendix @maria-ciszewska 26 stycznia 2019 13:41 |
29 stycznia 2019 10:10 |
Nie ja poruszyłem temat.