O dewaluacji formuły "pokrzepiania serc"
Jak wszyscy pamiętają, kariera mojego bloga, krótkotrwała i dawno zapomniana, rozpoczęła się do nowej redakcji wspomnianej w tytule formuły. Było to w czasach, kiedy do dobrego tonu należało pisanie o nędzy polskiej kultury, a o tym, by wychwalać cokolwiek z polskiej historii nie było nawet mowy. Była oczywiście fala cała fascynacji prozą Komudy i Piekary, ale ich wielbiciele mieli raczej opinię freaków. Na naszym blogu tematy patriotyczne, poprzez prosty fakt odwołania się do tradycji ziemiańskiej, zostały uczłowieczone i „unormalnione”. Po spektakularnej i zwycięskiej obronie kilku takich tematów, uważanych na nie licujące z godnością człowieka myślącego, zauważyliśmy pewne zaskakujące zjawisko – oto wszyscy powoli zaczęli przestawiać się na takie toby, krzepić serca i ponosić się wzajemnie na duchu, ale bez różnych niekoniecznych przecież zawodzeń. Nieszczerość i fatalne wykonanie tych prób biły po oczach, ale dla wykonawców tego przedsięwzięcia i dla ich odbiorców nie miało to znaczenia. Ważna była sama formuła, która okazała się nośna na tyle, by wypromować różnych kaznodziejów i odkrywców. Dziś doprowadzono ją do upadku ostatecznego. I tak zwykle się to kończy. Ludzie bowiem mają mentalność małpy, która przypadkiem znalazła radio. Patrzy zasłuchana w ten dziwny przedmiot i odkrywa pokrętło zwiększające głośność. Próbuje nią manipulować, z różnym skutkiem, aż wreszcie nastawia odbiornik na cały regulator, słychać potężny huk i małpa, a także jej towarzyszki uciekają gdzie pieprz rośnie. I to samo przydarzyło się naszej ulubione formule komunikacyjnej, którą Polacy kochają i może kochaliby nadal, gdyby nie zaangażowano do jej promocji stada małp. Te zaś nie bawią się dziś radiem, ale IA i innymi wynalazkami, a potem zgłaszają pretensję do wszystkich wokół, iż nie reagują oni żywo na serwowane emocje. Czyli na tych wszystkich husarzy i dane liczbowe dotyczące bitwy pod Chodowem, a także na inne rewelacje. Nie mogą reagować, bo zwyczajnie ten przekaz nie wytrzymuje konkurencji. Wszystko się zmieniło i on także powinien ulec zmianie. Co nie znaczy, że powinien zniknąć. Niestety o takich kwestiach, jak zmiana formuły nie można nawet wspomnieć, bo wtedy okaże się, że odbierzemy chleb zasłużonym jakimś twórcom, którzy kochają ojczyznę i muszą o tym opowiadać za pieniądze.
Najłatwiej wskazać dewaluację emocji i formatów patriotycznych na przykładzie pomnika smoleńskiego. Co miesiąc przestrzeń wokół niego wypełnia się głupawymi demonstracjami i jest okupowana przez Szczurka i babcię Kasię. I nie ma nikogo, kto by potrafił ten stan zmienić, bo jedynym pomysłem naszych, w tym samego prezesa, jest demonstrowanie oburzenia i niezadowolenia. Co oczywiście działa na rzecz tamtych. Temat zaś główny ginie w tych wygłupach i już nikt nie chce o nim myśleć. Ostatnio zaś doszło do czegoś naprawdę dziwnego. Znany z programów telewizyjnych, w których prowadzącą była Monika Richardson, Steffen Mueller, niemiecki dziennikarz, nagrał film o tym pomniku. Jak na człowieka światowego i jakoś tam wykształconego nie jest to przesadnie duże osiągnięcie, bo pan Mueller mówi o tym, że schody są symbolem tragedii w Smoleńsku, ale także naszego życia, które kończy się nagle, po próbie zrobienia jakiejś tam kariery. No, okay, jak na przeciętnego niemieckiego odbiorcę to i tak głęboko zagarnął. No, ale nie o taki rodzaj przekazu nam chodzi. A o jaki? No właśnie…
Przede wszystkim o taki, który nikogo nie zostawi sam na sam z głupimi myślami. Tak sądzę. Również o taki, który udzieli ważnych odpowiedzi na kluczowe pytania, a nas samych postawi w gronie ludzi, zaangażowanych w przedsięwzięcia powszechnie ważne. To zaś z kolei oznacza, że musimy podjąć próbę narzucenia światu naszego porządku. Najpierw jednak trzeba go zbudować. Tego się nie da zrobić tolerując rzeczy obecnie najgorsze, czyli próby kwestionowania praw i prawd naturalnych. Bo to jest właśnie przyjmowanie narracji, które będą czynić z nas ogłupiałych niewolników przez następne dekady. Nie można więc uznawać, że w związkach jednopłciowych rodzą się jakieś dzieci, ani też, że migranci sprowadzani do Polski, mają nas ubogacić kulturowo. Nie można się też jednak przeciwstawiać tym kłamstwom poprzez narracje pokrzepiające serca, bo one są w istocie kapitulacyjne i izolacyjne. Tym bardziej, że tamta strona wyraźnie przyspiesza z różnymi sprawami. I tak, dla przykładu, pani minister kultury powiedziała ostatnio w wywiadzie dla Financial Times, że opracowuje plan ewakuacji polskich dzieł sztuki na wypadek ataku Rosji. To jest, moim zdaniem, wiadomość z gatunku fantastycznych. O jakim ataku bowiem mówi pani minister i skąd posiada informacje na jego temat? Po drugie – jest to ciekawe, bo w czasie wdrażania takiego planu zacznie się jakiś ruch, a my zobaczymy co naprawdę jest wartościowego w polskich muzeach. Bo rozumiem, że owo przygotowywanie do ewakuacji będzie transparentne? Zobaczymy, na którym miejscu w kolejności ewakuacyjnej znajdą się dzieła najwybitniejszych, współczesnych artystów polskich, w tym te zgromadzone w nowym muzeum stojącym pod pałacem kultury.
Moim zdaniem ktoś, mam na myśli tak zwanych naszych dziennikarzy, siedzieć przez cały czas na plecach pani minister i patrzeć jej przez ramię, co ona tam robi z tym planem. Następnie zaś tworzyć z tego teksty i wypowiedzi, które skłonią Polaków do myślenia o własnej kulturze w kategoriach zasobu istotnego dla wspólnoty. Nie zaś w kategoriach rozrywki, graciarni gdzie zebrano nieważne już przedmioty, które odwracają uwagę od płonącej planety i praw gejów. Gawędy bowiem o kulturze i tradycji, w kontekście zbiorów muzealnych były do niedawna przecież istotną częścią narracji wspólnotowych. Znacznie ważniejszą i łatwiej przyswajalną niż dydaktyzm w niezamierzony sposób parodiujący Sienkiewicza. Może trzeba do tego powrócić? Ktoś powie, że nie ma prof. Zina. No nie ma, ale ministra chce zbiory gdzieś wywozić, pod pretekstem wojny. To też jest dobry powód, przede wszystkim do tego, by zapytać – a co w pierwszej kolejności i dlaczego? Następnie zaś zadać kolejne pytanie – a co się stanie z „Bitwą pod Grunwaldem” i całym Matejką? I jeszcze jedno – czy wywozimy z Warszawy czy również z Krakowa?
Wobec skrajnej dewastacji emocji związanych z polityką i trwałego już podziału narodu, należałoby też od nowa wskazać zło i dobro. I nie lamentować nieszczerze nad tym, że Bogusław Radziwiłł zyskał królewską łaskę, a Kmicic był w istocie postacią fikcyjną.
Bo przy Romanie Giertychu i jego wyczynach książę Bogusław jawi się niczym anioł, co zstąpił na ziemię, by ratować ludzi przed moralnym upadkiem. Musimy przywrócić jakiś porządek. Nie mówię, że koniecznie żelaznymi rózgami, choć tamci chętnie by to zrobili. Myślę, że przede wszystkim należy wskazać, że odpowiedzialność za czyny i słowa dotyczy ludzi takich jak Tusk i Giertych. Reszcie można darować. Do tego konieczne jest wskazanie nowych, skutecznych i bezkompromisowych postaw, których cechą najistotniejszą musi być samodzielność. Mówię o tym celowo, w kontekście wczorajszego wpisu, który przeszedł właściwie bez echa. A tam jest napisane, że dyktator Powstania Listopadowego, generał Chłopicki dostał świadectwo niepoczytalności wystawione przez żydowskiego lekarza Wolfa. Było to w styczniu. Następnie zaś pojawił się – już poczytalny na nowo – w cywilnym ubraniu, w czasie bitwy w Olszynce Grochowskiej. Co my z tego rozumiemy? Że była bitwa pod Olszynką i tyle. Dobrze by było, gdybyśmy, wraz z należącym do narodu zasobem kulturalnym, rozumieli także głębię niektórych postaw. I nie ekscytowali się niepotrzebnie jednymi, a drugie równie niepotrzebnie potępiali lub podawali w wątpliwość.
Takim enigmatycznym nieco zdaniem zakończę dzisiejszą notkę. Muszę zająć się nawigatorem, kolejny numer ukaże się w lipcu.
Wydaliśmy nowy, specjalny numer kwartalnika „Szkoła nawigatorów” poświęcony Żydom w polskich powstaniach
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-45-zydzi-i-polskie-powstania/
Wznowiłem też „Alchemików”
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/alchemicy-gabriel-maciejewski/
No i przypominam o trwającej do końca czerwca promocji
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-32/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-33/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-34-numer-o-zlocie/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-luzyce-nr-37/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-38-wegierski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-40-poswiecony-pociagom-pancernym/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-41-galicja/
tagi: historia kultura bohaterowie narracje dzieła sztuki naśladowcy
![]() |
gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 08:11 |
Komentarze:
![]() |
nawigowAny26 @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 08:49 |
Najlepiej ewakuować te dzieła do Niemiec...
![]() |
gabriel-maciejewski @nawigowAny26 23 czerwca 2025 08:49 |
23 czerwca 2025 08:51 |
Ewentualnie do Wiednia. O to chyba w tym wszystkim chodzi
![]() |
Pioter @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 08:52 |
Pani Minister pewnie dopiero po półtora roku od przejęcia władzy raczyła się zapoznać z tym, czym poszczególne oddziały jej podległego ministerstwa się zajmują.
Sam opracowywałem taki dokument w latach 90-tych XX wieku (nie dla ministerstwa, a dla gminy) w ramach normalnego procesu pracy administracji rządowej zleconej w samorządach. To standartowa dokumentacja na czas "W", uzgadniana z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
Plan ewakuacji oznacza tylko to, że rzeczy w nim wymienione mają być zdjęte z widoku i gdzieś ukryte. I każda placówka muzealna powinna mieć też taką dokumentację u siebie. I jest to dokumentacja niedostępna do publicznego wglądu.
![]() |
gabriel-maciejewski @Pioter 23 czerwca 2025 08:52 |
23 czerwca 2025 08:55 |
Trochę jednak szkoda...
![]() |
Pioter @gabriel-maciejewski 23 czerwca 2025 08:55 |
23 czerwca 2025 09:05 |
A nie. Napiepszać po niej można. Choćby z tego powodu, że dopiero teraz zainteresowała się tym, co wogóle robią jej podwładni - pewnie dostała aktualizację planu do podpisania. A tak pozatym, to jakaś tajemnica służbowa ją chyba też obowiązuje, więc nie powinna mówić otwartym tekstem o tym, co leży na jej biurku.
![]() |
Henry @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 09:05 |
Bój Giertycha to jest ostatni, język marsjański, tfu majański z nim ;-)
![]() |
gabriel-maciejewski @Henry 23 czerwca 2025 09:05 |
23 czerwca 2025 09:09 |
No nie wiem...
![]() |
gabriel-maciejewski @Pioter 23 czerwca 2025 09:05 |
23 czerwca 2025 09:09 |
To idiotka
![]() |
pike @nawigowAny26 23 czerwca 2025 08:49 |
23 czerwca 2025 09:25 |
Jak zostanie do tego zatrudniony ktoś taki jak
Samson Mikiciński to ewakuacja zapewne
zakończy się sukcesem.....
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski 23 czerwca 2025 08:51 |
23 czerwca 2025 09:40 |
I to jeszcze nim ta Rosja ruszy na Kraków. Już jutro no i umowy ubezpieczenia już dziś. Oni wszyscy mają nas za ostatnich głupków. W zeszłym roku obserwowałem ewakuację z sądu apelacyjnego w Krakowie. Taką na próbę. Jaś Fasola to perfekcjonista.
![]() |
qwerty @Henry 23 czerwca 2025 09:05 |
23 czerwca 2025 09:41 |
No to stań naprzeciw Giertycha i pokaż jak upada.
![]() |
gabriel-maciejewski @qwerty 23 czerwca 2025 09:40 |
23 czerwca 2025 09:42 |
Pakuje kufry ktoś, papiery pali ktoś...
|
Zyszko @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 12:33 |
Ktoś z komentujacych porównał już Giertycha do posła Władysława Sicińskiego, tego co zastosował pierwsze skuteczne liberum veto? Przedtem też różni posłowie próbowali ale kończyło się na obywatelskim "upomnieniu" i Sejm trwał dalej. Zobaczymy więc w jakiej fazie "demokracji szlacheckiej " jesteśmy. Oby tej jeszcze w miarę zdrowej... Tylko kto miałby "wypłazować" wichrzyciela ku pokrzepieniu serc?
![]() |
gabriel-maciejewski @Zyszko 23 czerwca 2025 12:33 |
23 czerwca 2025 12:52 |
Powiedział ten ktoś, że Siciński był szwedzkim agentem? Bo jeśli nie to trzeba jakąś glossę napisać
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 13:12 |
"Tym bardziej, że tamta strona wyraźnie przyspiesza z różnymi sprawami. I tak, dla przykładu, pani minister kultury powiedziała ostatnio w wywiadzie dla Financial Times, że opracowuje plan ewakuacji polskich dzieł sztuki na wypadek ataku Rosji."
No, przyznam że serce moje już pokrzepione.
Powtórka z rozrywki .....tfu, powtórka z historii chciałem powiedzieć.
Sikorski jako Beck na Zaleszczyki [Kuty?] na elektrycznej hulajnodze, a Tusk z Wróblewską zwijają w rulony dziedzictwo narodowe i Wisłą do Gdańska.
![]() |
Szczodrocha33 @Szczodrocha33 23 czerwca 2025 13:12 |
23 czerwca 2025 13:14 |
A nie, Zaleszczyki już będą zajęte przez Rosjan.
Kierunek Berlin.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 13:30 |
"Reszcie można darować." Bodnarowi? Można, ale pod pretekstem osadzenia go w Tworkach i to na ostrych psychotropach.
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 23 czerwca 2025 13:30 |
23 czerwca 2025 13:31 |
No dobra, jeszcze Bodnar
![]() |
gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 23 czerwca 2025 13:14 |
23 czerwca 2025 13:41 |
Przez Węgrów bardziej
|
Zyszko @gabriel-maciejewski 23 czerwca 2025 12:52 |
23 czerwca 2025 13:42 |
Nie powiedział, bo to mi teraz przyszło do głowy po Twoim tekście :). Wszyscy , nawet największe tłuki, w szkole słyszały o złym liberum veto. Dlaczego propagandowo nie wskazać podobieństw tego co robi G. do tamtej praktyki (z uwzględnieniem właśnie ingerencji i sponsoringu obcych mocarstw)? Zapewne dlatego, że to wg. "naszych" byłby zbyt trudny przekaz.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 13:52 |
Co do ratowania dóbr naszej kultury narodowej, oprócz hierarchii ważności, ważne jest miejsce wywózki. Że to będzie za Odrą to jasne. Ale ważniejsza szczegółowa lokalizacja, co po nitce do głębka może doprowadzić do miejsca przechowywania np. w magazynie/lochach danej instytucji dzieł kultury narodowej ratowanych przez towarzyszy tow. Adolfa.
Co do hierarchii ważności, na pierwszym miejscu popiersie Ignacego Daszyńskiego autorstwa Xawerego Dunikowskiego, porter/foto Jędrzeja Moraczewskiego autorstwa Antoniego Kuczyńskiego, i Piłsudski na kasztance (obraz Kossaka). Ogólnie Niemcy tzn. prawdziwi Europejczycy lubią Dunikowskiego. Podobny do ichnich symbolistów zasłużonych dla rewolucji: Karl Albiker, Minerwa
![]() |
BTWSelena @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 13:55 |
"Myślę, że przede wszystkim należy wskazać, że odpowiedzialność za czyny i słowa dotyczy ludzi takich jak Tusk i Giertych".
Owszem już zostało to wskazane przez wszystkie portale,info jakie jest tylko dostępne w Polsce...Sęk w tym ,że jest u władzy i ma tą żelazną pałę w łapach.I wali nią na prawo i lewo przez swoje wydumane prawo.Niestety nigdzie nie jest napisane,że trzeba udowodnić,że nie jest się wariatem-dopiero działania wariata powodują konsylium.
A w tym przypadku konsylium - to wyborcy...ale i tutaj Tusku ma pole manewru,bo to wyborcy zostali wariatami,głosując na pana Nawrockiego i w/g Tuska wybory były oszustwem ,czyli wariackie. No i koło się zamyka,wiec róbmy swoje,bo larum grają. Kurs na prawdę,im więcej ,tym więcej zapisze się w świadomości...a lista się wydłuża więcej niz z dodatkiem Bodnara.
![]() |
gabriel-maciejewski @Zyszko 23 czerwca 2025 13:42 |
23 czerwca 2025 13:59 |
W Republice trwa dyskusja z panią Prokop o tym czy zygota to dziecko czy zlepek komórek. I tak w koło Wojtek. O tym, żeby skojarzyć liberum veto z dzialalnością agenturalną nie może być nawet mowy. Każdy przekaz bowiem musi być jednowymiarowy, żeby ci co go transmitują się nie pogubili i nie zaniżyło im to samooceny
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 23 czerwca 2025 13:52 |
23 czerwca 2025 14:00 |
Dunikowski to ambicjoner i dureń, poza tym komunistyczny agent
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski 23 czerwca 2025 14:00 |
23 czerwca 2025 14:22 |
No mówię, że Niemcom będzie się podobał.
![]() |
zkr @gabriel-maciejewski 23 czerwca 2025 13:59 |
23 czerwca 2025 14:51 |
> W Republice trwa dyskusja z panią Prokop o tym czy zygota to dziecko czy zlepek komórek.
Nie wierze...
Wrog powiedzial: chodz, pogadamy. I ida przez pole minowe aby pogadac.
W kazdej chwili moze byc juz po nich.
![]() |
gabriel-maciejewski @zkr 23 czerwca 2025 14:51 |
23 czerwca 2025 14:55 |
No, ale tam to jest standard
![]() |
Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski |
23 czerwca 2025 17:01 |
Odniosę się do przepisów ochrony dzieł sztuki na wypadek wojny. Moim zaniem takie procedury postępowania na wypadek konfliktu zbrojnego są czymś wręcz koniecznym. I jak najbardziej jestem za.
Jest jednak druga strona medalu, że dla obecnej władzy przepisy prawa to jest coś co warto wykorzystać do własnych celów. A jak nam prawo nie pasuje to nie przejmujemy się przepisami.
![]() |
Janusz-Tryk @Janusz-Tryk 23 czerwca 2025 17:01 |
23 czerwca 2025 17:03 |
I przepisy o ratowaniu dzieł sztuki będą jedynie pretekstem do ich zbycia.
![]() |
Nova @gabriel-maciejewski 23 czerwca 2025 12:52 |
23 czerwca 2025 17:46 |
Panie Gabrielu wiem że kiedys już o tym pisałem ale wreszcie w swoim pordęcznym archiwum dokopałem się do źródła w kwesti liberum veto,zrywania sejmów (w 17 i głównie 18 w.) przez sprzedajnych posłów. Przekupywani byli przez dyplomatów francuskich z podpuszcznia króla Prus. Francja wróg Austrii była w sojuszu z Prusami.
Żródło: ROZPRAWY HISOTRYCZNO-KRYTYCZNE .AUTOR: KAZIMIERZ JAROCHOWSKI-1889 r.
Rozdział: Polityczna korespondencja Fryderyka Wielkiego.Z tajnych archiwów pruskich. s.131.
Link do źródła:
https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/374315/edition/356635
Pozdrawiam
![]() |
qwerty @Janusz-Tryk 23 czerwca 2025 17:03 |
23 czerwca 2025 18:43 |
O tak. Dla naszego dobra.
![]() |
qwerty @Janusz-Tryk 23 czerwca 2025 17:01 |
23 czerwca 2025 18:45 |
Zatem, mamy system bezprawia. I to już jest koniec zabawy w opowieści o praworządności, etyce, moralności. Gdzie my to wszystko nasze. Putin przy nich to frajer.
![]() |
gabriel-maciejewski @Nova 23 czerwca 2025 17:46 |
23 czerwca 2025 19:23 |
Dziękuję. Francja była w sojuszu z Prusami już od czasów księcia Albrechta. Warto o tym pamiętać.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski 23 czerwca 2025 14:55 |
23 czerwca 2025 19:36 |
Saperzy-samobójcy
![]() |
MarekBielany @Pioter 23 czerwca 2025 09:05 |
23 czerwca 2025 22:57 |
Na biurku leży stłuczone szkło.
![]() |
stanislaw-orda @gabriel-maciejewski 23 czerwca 2025 08:51 |
24 czerwca 2025 06:18 |
Podczas ewakuacji "uległy zniszczeniu", np. z powodów losowych. pRedaguje sie stosowny protokół, którzy podpisują "wszyscy święci" i kamień w wodę.
Można już wtedy co lepsze fanty opylić na aukcji w Genewie albo bodaj w Kapsztadzie. A resztę rozprowadzić wedle towarzysko-partyjnego rozdzielnika jako artefakty do rezydencyjnych salonów.
![]() |
gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 24 czerwca 2025 06:18 |
24 czerwca 2025 09:20 |
Do tego to zmierza
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
24 czerwca 2025 16:53 |
Ta pani mini-ster nie ma żadnego planu i mieć nie może..to jedt groźba ujawnienia, ze wielszosc naszych dxiel kultury to kopie, a oryginaly już dawno "wyewakuowano"
Przypomne, ze gdxies ok. 2016-,2017 poszla w swiat informacjs, że spadkobiercom Czartoruskich rzad polski wyplacil kilkaset milionów euro za "zakup" ich kolekcji obrazów, ktorą zdeponowali w Polsce "dla ludu". To byl taki patrootyczny gest Czartoryskich. A skoro rząd polski lupił kolekcje, za pokazywanie ktorej nic nie musiał płacić, to znaczy, ze okazało się, że jakis cenny obraz lub nawet kilka potomkowie Czartoryskich widxieli w jakis pilnie strzeżonych rezydencjach na Zachodzie lub USA, jsko nowe nabytki włascicieli owych rezydencji.
Ktoś kogos szantazuje po prostu. Może SLD szantażuje Tuska?
.