-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Artykuły użytkownika

Kolportaż propagandy

Po wczorajszych wyborach przez sieć przeleciała opinia, że to koniec kampanii opartych na gwiazdach. Bo Kamala przegrała, a to ją właśnie popierały tak zwane gwiazdy.

Trochę się zgadzam z tą opinią, a trochę nie, a teraz spróbuję wyjaśnić dlaczego tak jest. Gwiazdy były, są i będą, nawet jeśli nie będzie teatru, kina i telewizji. Będzie zawsze kawałek pustej przestrzeni, a na nim ktoś kto śpiewa lub pokazuje różne sztuki z mniejszą kub większą zręcznością. I od samego początku do gwiazd przyklejone są różne inne misje, czyli mówiąc wprost kolportują one różne treści na zlecenie, a jeśli ich sztuka nie obejmuje kolportażu treści, a jest niema lub polega na przemawianiu nie swoim tekstem, stają tylko w odpowiednich miejscach, przy odpowiednich ludziach. Żeby publiczność mogła ich zobaczy ...

gabriel-maciejewski
7 listopada 2024 08:05

139     3936    18


Grzegorz Braun, wielki nauczyciel narodu polskiego

Musiałem to napisać, albowiem pod nagraniami puszczanymi przeze mnie na YT dzieją się niemożliwe rzeczy. One się kiedyś także działy na blogach, ale przez lata wypracowano pewien system odsiewu komentujących, którzy żyją tym co mają w głowach i nie zwracają uwagi na żadne okoliczności. Trzeba też powiedzieć wprost, że dawnymi laty, zbiorowa fascynacja masy ludzi wypowiedziami Grzegorza Brauna porządkowała nieco komunikację i nikt nie opowiadał dyrdymałów na taką skalę jak dziś.

Oto jakiś pan napisał, najpierw grzecznie, że ja całkowicie się mylę przypuszczając, iż Leon Newachowicz wydał pozwolenie na robicie składów z wódką pierwszej nocy Powstania, albowiem nie było go wtedy w Warszawie. Wyjechał przezornie do Petersburga, a telefonów nie było w tamtym czasie przecież. Najpierw mnie z ...

gabriel-maciejewski
6 listopada 2024 07:27

64     3170    18


O spłycaniu przekazu

Jak wszyscy wiedzą jestem przeciwny spłycaniu przekazu, a to z tego względu, że kiedy już poddany zostanie on takiej obróbce jego jakość mierzy się w punktach, jeśli mamy do czynienia z przekazem akademickim lub w lajkach, jeśli chodzi o przekaz medialny. Jak wszyscy wiemy i jedno i drugie jest, pardon, gówno warte. Stanowi jednak wygodne narzędzie, za pomocą którego wskazuje się naiwnym fałszywe kierunki marszu. To znaczy takie, w których cel jest odległy, a jego osiągnięcie nie daje żadnych mocy. Zbieracz punktów lub lajków może jedynie koncentrować się na tym właśnie, to zaś oznacza, że znajduje się poza obszarem treści istotnych. Dobrze to widać na przykładzie akademii, gdzie historia traktowana jest jako nauka, a nie jak narzędzie polityczne i wtajemniczenie. Gdyby tak było dawała ...

gabriel-maciejewski
5 listopada 2024 07:29

13     1636    15


Sznurek od snopowiązałek i kaucja za butelki czyli jak rozwalić komunikację

Wczoraj na twitterze, jakiś prawicowy wojownik o prawdę zamieścił skan dokumentu, z którego ma rzekomo wynikać, że od 30 grudnia 2024 roku każdy kto zużywa papier na książki ma się wytłumaczyć, skąd ten papier wziął. I czy aby nie pochodzi on z nielegalnego pozyskania drewna, które jest dewastacją planety. Osobnik, który te treści umieścił, by wyraźnie podniecony i wskazywał jakie zło się za tym kryje. To znaczy, że ani wydawcy ani autorzy od początku przyszłego roku nie wydadzą żadnej książki bez złożenia odpowiedniej deklaracji. W jakim celu ten bałwan to wstawił? Żeby zwrócić na siebie uwagę, w opisie na swoim profilu miał bowiem jak byk napisane, że jest jakimś wojownikiem o prawdę czy czymś podobnym.

Nie wiem skąd ja czy inny autor mamy wiedzieć jakie jest pochodzenie papieru, na ...

gabriel-maciejewski
4 listopada 2024 08:44

24     2186    19


Jak rozszyfrowałem manuskrypt Wojnicza

Miałem o tym nie pisać, ale co mi tam. Lepiej napiszę. Wdałem się na twitterku w scysję z żoną pisarza Jacka Piekary, a poszło o manuskrypt Wojnicza, byłego prowizora aptekarskiego w Lidy, który był partyjnym kolegą Ludwika Waryńskiego. Jego żona zaś Ethel Lilian Boole napisała jedną z najbardziej bezbożnych książek, czyli sławnego „Szerszenia”. Opisała tam straszliwe prześladowania, jakimi Watykan gnębił włoskich rewolucjonistów. Książka ta biła rekordy popularności w Sowietach, w czasach kiedy trwały tam najdziksze w całej historii horrenda. Pan Wojnicz, jak pamiętamy, został zesłany do Tunki, gdzie poznał się z Piłsudskimi, a następnie – jak tłumaczy nam w swoim wykładzie dostępnym na YT Rafał Prinke – przez Mongolię i Chiny uciekł do Hamburga. To jest doprawdy niezwykłe. Siedzi sob ...

gabriel-maciejewski
3 listopada 2024 10:48

41     2913    13


Kant z Nietschem albo czy Misiek Koterski może zagrać Mela Gibsona?

Wczoraj z racji, że było święto, nie pracowałem, ale do Internetu zerkałem co jakiś czas. No i trzepnęła mnie w łeb informacja, że Misiek Koterski, który jest dziś najważniejszym katolikiem w mediach, jeśli nie liczyć kardynała Rysia, był u Stanowskiego. Nie myślcie sobie, że włączyłem choć na minutę ten program, albo chociaż głos. Nic z tych rzeczy. Przeczytałem tylko, iż ktoś tam uważa, że należy zrobić film o Robercie Kubicy, a główną rolę powinien zagrać właśnie Koterski. Reżyserem zaś pewnie byłby jego ojciec, a sfinansowało by to ministerstwo, czyli my wszyscy, bo naszym najświętszym obowiązkiem jest leczenie traum rodziny Koterskich i pomaganie Miśkowi, by bezpiecznie dojechał do kolejnego życiowego przystanku.

Młody pan Koterski, bo ileż można nazywać go Miśkiem, stał się gwiaz ...

gabriel-maciejewski
2 listopada 2024 08:28

47     2415    19


O miłośnikach treści

Wiem, że jest święto, grobing, te sprawy, ale tekst nie będzie dziś świąteczny. Choć może trochę.

Jak wszyscy wiedzą znęcam się czasem na osobami, które deklarują niechęć do ilustracji w książkach i ładnych okładek. Uważam ich, w najlepszym razie za durniów. I oni, znając tę moją niechęć zjawiają się tam gdzie tylko mogą się zjawić, czyli głównie pod nagraniami na YT, żeby wyrazić tę swoją obsesję słowami. Nie wiem po co doprawdy, ale tak jest. Na czym polega problem tych ludzi? Głównie na tym, że nie mogą pojąć, iż zostali oszukani. Jeden taki napisał mi, że on kupował książki głównie dla treści. Czytał też pismo „Literatura na świecie” i miał z tego jakieś satysfakcje. Po latach okazało się jednak, że wszystkie te treści nadają się na przemiał. Nikt do nich nie wraca, hierarchie pisa ...

gabriel-maciejewski
1 listopada 2024 10:54

26     1888    17


Technologia spisku

Pewnie tak samo, jak większość tu obecnych historię Powstania Listopadowego znam po łebkach. Wiem, że była noc listopadowa, że wymordowano generałów sprzeciwiających się wybuchowi insurekcji, że wielki książę uciekł, ponoć w przebraniu kobiety, co akurat prawdą nie jest. Lepiej jednak będzie się dziś skupić na tym czego nie wiemy, a o czym dowiedzieć się możemy z biografii Paskiewicza, którą ciągle jeszcze mamy w sklepie i z pamiętników Juliana Ursyna Niemcewicza. No to lećmy po kolei, co tam się ujawniło, o czym wcześniej nie słyszeliśmy. Dodam jeszcze tylko, że historycy na pewno są świadomi tych spraw, ale w dyskusjach o Powstaniu jakoś się na nich nie koncentrują. No, ale zaczynajmy. Pierwsza uderzająca rzecz – w papierach Konstantego znaleziono dokumenty, które świadczyły o zaanga ...

gabriel-maciejewski
31 października 2024 08:54

41     2869    16


Czy sztuczna inteligencja zastąpi historyków sztuki

Taki pomysł narzuca się właściwie sam. Kurs historii sztuki to ograniczona ilość obiektów, ograniczona ilość nazwisk i ograniczona ilość opinii. Ładujemy je wszystkie do systemu, a potem domagamy się esejów na różne tematy i one są nam przedstawiane. Nie ma niebezpieczeństwa, że coś się pokręci, albowiem teren jest od dawna uklepany i żadne nowinki nie wchodzą tam w grę. Współcześni artyści zaś chcąc nie chcąc będą się musieli dostosować do lansowanej przez AI narracji, albowiem inaczej znajdą się poza systemem. To spowoduje, że zbędni staną się także krytycy, nie trzeba będzie im płacić, a o tym, co będzie sztuką i jak się wpisać w trendy, żeby w ogóle istnieć decydować będzie wąskie grono osób nikomu nieznane z nazwisk. Na koniec, kiedy już przeżywana przez nas obecnie ewolucja prowa ...

gabriel-maciejewski
30 października 2024 09:27

56     2563    13


Zbliża się listopad, a ja tu o sierpniu...

Uwielbiamy symbolikę dat, choć trochę nas ona, jako ludzi posługujących się rozumem, degraduje. Nie ma bowiem żadnego związku pomiędzy wypadkami, które rozegrały się w jednym miesiącu określonego roku i w tym samym miesiącu, dziesięć lat później. My jednak łączymy je często i uważamy, że taki związek istnieje. Oczywiście, istnieje o ile jest nam do czegoś potrzebny. Używamy bowiem chętnie takich zestawień jako argumentów w dyskusji i jako narzędzi kolportażu interesujących nas treści. Zbliża się listopad, ale jakoś nikt jeszcze, wzorem lat poprzednich nie rzucił hasła, że to dla Polaków niebezpieczna pora. Choć tegoroczny listopad wydaje się być dość groźny. Za chwilę okaże się, że demokratyczne wybory w najbardziej demokratycznym kraju świata mogą być na chama sfałszowane, a to otworz ...

gabriel-maciejewski
29 października 2024 07:48

29     2239    14


 Poprzednia  Strona 19 na 205.    Następna