-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Znów droga i kuriozalna książka. Kościół w Krzyżanowicach, fundacja Hugona Kołłątaja

Po raz pierwszy usłyszałem o tym kościele od Grzegorza Brauna. Był on, kiedy mówił o tym kościele, w stanie tak wielkiego wzburzenia, że nie widząc obiektu i dekoracji w środku, nie potrafiłem tego zrozumieć. Najbardziej oburzał Grzegorza Brauna program ikonograficzny świątyni, w którym zabrakło miejsca dla Matki Bożej. No i oczywiście to, że Franciszek Smuglewicz, który malował freski, tu i ówdzie umieścił samego księdza podkanclerzego. Nie w roli Pana Boga na szczęście. Nie miałem świadomości, że wokół tej świątyni i jej programu ikonograficznego toczy się jakiś spór. No, a on się toczy i jest zajadły. To co mam wręku, to oczywiście głos w obronie Kołłątaja, bo polemika z masonami tak właśnie wygląda, że oni odgrywają na naszych oczach uciśnione owieczki, ale uciskających nie widać i nie słychać. Głos mają tylko uciskani. No i Ryszard Mączyński, autor monografii kościoła w Krzyżanowicach pod Krakowem, pięknej klasycystycznej świątyni, takiej obrony księdza podkanclerzego Hugona się podejmuje. Czyni to w taki sposób, że w zasadzie zwala to człowieka z nóg. Za przykład niech posłuży fragment "Dyspozycji do kościoła krzyżanowickiegio", czyli tekstu skreślonego ręką samego Hugona, w którym wyjaśnia on dlaczego świątynia ta, tak odbiega wyglądem i treścią malarską od innych katolickich świątyń. Proszę bardzo:

Przystępuję teraz do najistotniejszego punktu, jaką albowiem naukę daje się ludziom, takie też ich są obyczaje, takie i nabożeństwo. Urząd plebana w tym najwięcej okazuje się, jaki być powinien. Nauczyciel pospólstwa nie powinien szukać siebie samego i próżnej nadętości w swej mowie. Lud go powinie rozumieć, a zatem tak ich nauczać ma, jak ich pojętność znosi. Ewangelia Jezusa Chrystusa, to najświętsze prawo nasze, ludowi znajoma być powinna. Kościół każe ją czytać co niedziela na ten koniec, a zatem starajmy się, żeby ludzie w niej smakowali. Opuśćmy raczej katechizm przez pytania, jeżeli na to czasu nie wystarczy, a nie opuszczajmy nigdy wytłumaczyć przeczytanej Ewangelii , nie wybiegając daleko własnymi myślami w prostocie opowiadajmy to, co nakazał lub radził Chrystus, jakie uczynił dobrodziejstwo lecząc lub uzdrawiając nędzne i cuda łaski swej okazując, gdzie się znajdował, którego [...] roku życia swojego. Nie rozumie wielu tego, czy bezmyślnie rozumieć nie chce, iż gdyby ta nauka dobrze ludowi utkwiła w sercu, byliby koniecznie w obyczajach łagodniejsi, wierniejsi dla panów, użyteczniejsi sami sobie, szczęśliwsi i lepsi. 

Ten budujący tekst ma dwa ważne punkty, o których za chwilę. Otoczenie zaś kościoła krzyżanowickiego posiada jeszcze jeden punkt, który także jest ważny i demaskatorski w stosunku do intencji księdza podkanclerzego. Wróćmy do tekstu. Oto inwestor, który każe malarzowi umieszczać siebie na obrazach w świątyni, pisze, nauczyciel pospólstwa nie powinien szukać siebie samego. Potem zaś deklaruje potrzebę odrzucenia katechizmu i skupienia się na Ewagelii, którą co prawda nie lud, ale pleban będzie ludowi interpretował. To jest oświeceniowa wersja katolicyzmu, w wersji hard, która jest nie do obrony. To zaś, co znajduje się na zewnątrz, to odkryty przez betacoola szyb górniczy prowadzący do złóż soli, które ksiądz podkanclerzy eksploatował.Szyb ten widoczny jest na zdjęciach satelitarnych i w terenie, ale nikt go nie rusza, żeby nie zawaliła się misterna piramida kłastw i kłamstewek, zbudowana przez Kołłątaja. My zaś, gdyby nie nasz kolega betacool, który pisał o tym kościele ze sześć razy, nidgy byśmy się o nim nie dowiedzieli. 

Książka prócz obrony Kołłątaja, zawiera także omówienie programu ikonograficznego, a także tabele wydatków na poszczgólne prace, co jest o tyle istotne, że daje nam pełny obraz metod i struktury działania "fabryki" jaką trzeba było uruchomić, by tę masońską inweatycję. Są w niej też listy majstrów kierowane wprost do księdza podkancelrzego. Na przykład takie:

Wielmożny Mości Dobrodzieju

Do nikogo uciekać się nie mogę, jak tylko do łaskawości Wielmożnego Waszmości Pana i Dobrodzieja, ponieważ mocno przyciśniony jestem w dzisiejszym dniu wypłacić 20 skudów, przeto suplikuję Wielmożnego Waszmości Pana i Dobrodzieja, abyś mnie raczył poratować i zapieczętowawszy przysłać. 

A ja raz na zawsze  z wszelakim poszanowaniem zapisywać się będę Wielmożnego Waszmości Pana Dobrodzieja, najniższym podnóżkiem. 

 

Franciszek Smuglewicz

Praca liczy sobie 236 stron i zawiera fotografie. Oprawa jest miękka, ze skrzydełkami.  Jest to ważna w mojej ocenie książka, która na rynku dostępna jest w formacie pdf za bardzo małe pieniądze. Ja, ponieważ zamierzam nie raz jeszcze wracać do tej tematyki i tego momentu w dziejach, sprzedaję ją w postaci druku, bardzo drogo. Czynię to z rozmysłem i celowo. Informuję jednak wszystkich, że mogą sobie ją kupić w pdf-ie. U mnie jest 20 egz. a u Michała będzie jeszcze cztery, ale chyba w przyszłym tygodniu. 

 



tagi: kościół w krzyżanowicach 

gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 14:47
55     2676    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


ArGut @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 16:06

No i miejsce do zobaczenia jak te miejsca opisane w Baśni jak Niedzwiedź - Tom II. W guglach prezentuje się ładnie. Dobry dojazd, duży parking.

Wnętrze kościoła Św. Tekli w Krzyżanowicach Dolnych

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @ugo 18 czerwca 2020 15:56
18 czerwca 2020 16:26

Kupiłeś już ten pdf? Zdradź nam? A tu popatrz jak pan Rafał śrubuje ceny wydawnictw archiwalnych na allegro. 

https://allegro.pl/zakonczone?string=PAMI%C4%98TNIKI%20W%C5%81O%C5%9ACIANINA&bmatch=baseline-product-eyesa2-engag-dict45-cul-1-5-0605

Czy jak wydam tę książkę, też mnie będziesz reklamował? Bo na pewno będzie u mnie tańsza. Też będziesz z tym latał jak kot z pęcherzem czy zamkniesz mordę? 

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @umami 18 czerwca 2020 16:07
18 czerwca 2020 16:27

Braun bardzo się tym ekscytował

zaloguj się by móc komentować

Paris @umami 18 czerwca 2020 16:07
18 czerwca 2020 16:32

Ciesze sie, ze...

...  Pan Gabriel bedzie opisywal tego "duchownego",  bo zasluguje on  solennie na zwalenie go z pomnika i  ludzka pogarde...

... a zalaczone przez Pana linki bardzo ciekawe... szczegolnie w swietle ostatniego wpisu Gospodarza,  czy  rewelacyjnego komentarza Pana Kurowskiego...

... sadze, ze to wszystko  oplecione jest siecia tajemnicy i ma odniesienia  AZ  DO DZISIAJ  !!!

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 16:43

Obiecuję, że do Kołłątaja jeszcze wrócę. Tę monografię mam i o niej też jeszcze o niej napiszę, bo kryje kilka zagadek.

Do Smuglewicza również.

Krzyżanowice to położona nieopodal Pińczowa! świątynia Kołłątaja.

Pozostałości ewentualnego szybu trzeba szukać w podkrakowskich Krzesławicach.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @betacool 18 czerwca 2020 16:43
18 czerwca 2020 16:45

Pomyliłem się, przepraszam. 

zaloguj się by móc komentować


betacool @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 17:07

Spoko. Już od trzech lat te moje kołłątajowskie teksty wiszą i mam dużo nowego materiału, którym trzeba je uzupełnić. Po prostu nie wyrabiam.

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 17:24

„A jako pierwszy biorąc się do tego interesu, nie wiedziałem nawet czyli są Krzyżanowice w Polszcze, tak otrzymawszy probostwo nie wiedziałem, że względem niego wielkie kłótnie jurysdykcyi dyecezalnej z nuncyuszem.”

Hugo Kołłątaj – Listy pisane z emigracyi w r. 1792, 1793 i 1794, Tomy 1-2

 

Prócz tego posiadał jeszcze zakupione w 1788 r. lasy golejowskie nad Pilicą w woj. sieradzkim.
Najważniejsze beneficjum Kołłątaja stanowiła duża i ludna wieś Krzyżanowice, liczaca w 1783 r. 30 kmieci i 22 zagrodników.

Bohdan Baranowski – Instrukcje gospodarcze dla dóbr magnackich i szlacheckich z XVII-XIX wieku, Tom 1 (Zakład Narodowy im Ossolińskich, 1958).

 

Krzyżanowice przynosiły w latach 1788—1791 czynszu dzierżawnego rocznie 24—26000 złp. [„Inwentarz fundy intraty” plebanii Krzyżanowice, 1839. Opisanie historyczne kościoła, ogrodu. Archiwum parafialne w Krzyżanowicach.]

Koniusza została wypuszczona w dzierżawę na rok 1786—7 na sumę 9000 złp, w r. 1788 oferowano za arendę Podłęża i Gartatowic [wsie z kompleksu dóbr Kołłątaja] 2000 dukatów (36000 złp) rocznie, a Michałowice wydzierżawiono w r. 1792 za 6500 złp rocznie.

Kołłątaj handlował wołami, kupowano je dal niego na targach częstochowskich w 1791. Oprócz tego chował owce rasy hiszpańskiej, których liczbę pragnął według wytycznych z r. 1786 doprowadzić do 1000.

Zbigniew Rewski – Zagadnienia sztuki w działalności Hugona Kołłątaja (Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1953).

zaloguj się by móc komentować

umami @umami 18 czerwca 2020 16:52
18 czerwca 2020 18:23

To jeszcze książka Wacława Tokarza „Ostatnie lata H. Kołłątaja”
https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/95006/edition/89643#structure

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @ugo 18 czerwca 2020 18:48
18 czerwca 2020 18:57

Pod jaką ścianą? Nikogo nigdzie nie stawiam. Każdy może kupić sobie pdf za 20 zł. Poza tym ta książka jest stara i pies z kulawą nogą się nią do tej pory nie zainteresował, a ja uważam, że warto, dlatego ją promuję. Zapytałem cię, czy jak wydam Wspomnienia włościanina, to będziesz pokazywał sprzedawcom na allegro i Ziemkiewiczowi, że one są u mnie tańsze? Zrobisz to, czy będziesz zacierał ręce, z uciechy, że jestem taki głupi i zaniżam cenę, a pownienem sprzedawać po 200 zł, jak wszyscy mądrzy?

zaloguj się by móc komentować

Vester @ugo 18 czerwca 2020 18:48
18 czerwca 2020 19:06

Czyli jeśli wydrukujesz 1000 książek, wstawisz je do swojej księgarni po 50 PLN, a ktoś wykupi cały nakład i sprzeda je potem po 200 PLN, to będziesz nieszczęśliwy? o.O

Pamiętaj, zazdrość to najgłupszy grzech w katalogu, bo ma same minusy dla właściciela, zero plusów. Warto?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ugo 18 czerwca 2020 19:06
18 czerwca 2020 19:08

Czyli kieruje tobą wyłącznie niechęć do mnie. Nie będziesz tu dłużej komentował. Dostałeś szansę

zaloguj się by móc komentować

betacool @ugo 18 czerwca 2020 19:06
18 czerwca 2020 19:21

Normalny wydawca zrobiłby mały dodruk po takiej akcji i zacierałby ręce, bo dostał tanią reklamę, ale to są w stanie zrozumieć tylko ludzie rozgarnięci nieco bardziej niż świeżo usypany kopiec kreta.

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 19:41

To o ten szyb chodzi?

W Busku za Stanisława Augusta poszukiwania robiono; wybito ośm szybów po 50 łokci głębokości, a nawet Król sprowadził z Saxonii Barona Beüsta, który pod Buskiem (miasteczkiem wówczas należącem do klasztoru PP. Norbentanek, dziś kąpielami sławném) w r. 1783 znowu poszukiwać zaczął, za opłatą tymże złp. 1000 rocznie, a d. 11 marca r. 1784 (xię. kanc. mniejszéj n° 78, cz. III, str. 10) Król upoważnił go do zebrania 32 akcjonistów, dla utworzenia warzelni, w któréj w ogóle 4000 centu. z ubogiëj tamtéjszéj solanki wywarzył, aż po rok 1769, kiedy część ta kraju do Galicji przyłączoną została. Solanka zaledwie 1 1/2 do 2 procent trzymała.

Także w r. 1780 Jezierski kasztelan łukowski, rozpoczął był warzenie soli we wsi Solcy w Łęczyckiém, z solanki w połowie téj wsi należącej do kolegjaty łęczyckiéj którą nabył; druga bowiem połowa téj wsi należała na ówczas do Arcybiskupa Gnieźnieńskiego. Warzelnia ta do r. 1795 była czynną.

W okolicy Łęczycy, około wsiów: Zagość, Sliwnik, Solec, Pełczyska, Janów, Wielka wieś i pod miasteczkiem Parzęczewiem, robili Prusacy od r. 1795 do 1800 próby świdrem, lecz natrafiono tylko na solankę nieczystą, mocno siarki zapach wydającą.

Kapitan de Carosi, mając sobie przez Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, poruczone poszukiwanie miéjsc gdzieby sól kopać było można, robił doświadczenia świdrem pomiędzy Krzesławicami i Mogiłą, poniżej Krakowa nad Wisłą od r. 1780 do 1785.

XIV. POSZUKIWANIA SOLNE NADRADCY BECKERA I SPÓŁKI MOSERA (przez Rosta).

Dopiéro po zaprowadzeniu głównej Dyrekcyi Górniczéj w r. 1816, zwrócono uwagę na poszukiwania solne, oddawszy ich kierunek znakomitemu saskiemu góromistrzowi nadradcy górn. Ernestowi Beckerowi, który niemi do swéj śmierci w czerwcu 1836 r. był zajęty.

Hieronim Hilary Łabęcki - Górnictwo w Polsce. Opis kopalnictwa i hutnictwa polskiego. Tom 1


 

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 19:50

A taki chram dla ros. sił zbrojnych wystawił niedawno Pucio, uwieczniony na mozaice naściennej wraz z Szojgu

https://allegro.pl/zakonczone?string=PAMI%C4%98TNIKI%20W%C5%81O%C5%9ACIANINA&bmatch=baseline-al-product-eyesa2-engag-dict45-cul-1-2-0605

zaloguj się by móc komentować

betacool @umami 18 czerwca 2020 19:41
18 czerwca 2020 19:55

Dokładnie. Kołłątaj się na Krzesławice podpalił, bo Austriacy zaanektowali Wieliczkę i sól jak się to mówi była gorącym towarem.  Jako, że K zawiadował uniwerkiem,  za kasę uczelni kupił od Carosiego kupę kamieni, czyli skamienieliny. Uniwerek dostał kamienie, Włoch niemałą kasę, a Kołłątaj duży grunt pod Krakowem z wydrążonym szybem. Cdn.

zaloguj się by móc komentować

umami @betacool 18 czerwca 2020 19:55
18 czerwca 2020 19:57

A gdzieś jest Twoja notka na ten temat? Bo nie czytałem a chętnie doczytam.

zaloguj się by móc komentować

betacool @umami 18 czerwca 2020 19:57
18 czerwca 2020 20:24

O szybie solnym nie ma. To jest cykl sprzed 3 lat. W wyszukiwaniach na SN posortuj wpisy datami i autorami. Zerknij na stronę ósmą i tam wszystkie moje artykuły z maja 2017 i z 1 czerwca 2017 są o Kołłątaju. Ten z profesorem Zinem w tytule polecam w szczególności. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @hugo 18 czerwca 2020 20:26
18 czerwca 2020 20:33

To prawda, nie umiem, dlatego za każdym razem stąd wylatujesz

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @hugo 18 czerwca 2020 20:26
18 czerwca 2020 20:33

To prawda, nie umiem, dlatego za każdym razem stąd wylatujesz

zaloguj się by móc komentować

umami @betacool 18 czerwca 2020 19:55
18 czerwca 2020 20:37

Nazwa wsi Krzesławice (jej XIII-wieczny zapis to „Creslauiz”, a następnie „Creszlavici”) pochodzi od imienia założyciela, nijakiego Krzesława. Od XII do XVII wieku miejscowość była własnością (z przerwami) zakonu bożogrobców, którzy mieli swoją siedzibę w Miechowie, stąd zwani również byli miechowitami (do Polski sprowadził ich w XII wieku Jaxa z rodu Gryfitów – małopolski możnowładca i krzyżowiec, fundator licznych klasztorów, w tym między innymi klasztoru Sióstr Norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu, w którym pierwszą przełożoną, ksienią, miała być – według tradycji – córka Jaxy). W XVIII wieku Krzesławice należały do Uniwersytetu Krakowskiego (najstarszej polskiej uczelni, znanej obecnie pod nazwą Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a w momencie założenia w 1364 roku przez króla Kazimierza Wielkiego nazywanej Studium Generale). W 1788 roku Krzesławice nabył Hugo Kołłątaj herbu Kotwica (współtwórca Konstytucji 3 maja, uczestnik prac Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych oraz Komisji Edukacji Narodowej, twórca Kuźnicy Kołłątajowskiej zrzeszającej zwolenników reform gospodarczych w kraju w czasie trwania Sejmu Czteroletniego zwanego też Wielkim), a w drugiej połowie XIX wieku należały do malarza Jana Matejki (sąsiadowały one z pobliskimi Bieńczycami, które w tamtym czasie dzierżawił jeden z braci artysty).
http://www.poznaj-swoj-kraj.pl/pdf/17.04wwwPSK.pdf
 

Ten kościół Kościół w Krzyżanowicach Dolnych też po Norbertankach.

Klasycystyczny kościół pw. św. Tekli, wzniesiony w latach 1786–1789. Świątynia powstała na miejscu starszego kościoła norbertańskiego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kościół_św._Tekli_w_Krzyżanowicach_Dolnych
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzyżanowice_Dolne

Dobra krzesław ickie kupił w 1822 r. krakowski bankier, Jan Kanty Kirchmayer, który zbudował w miejscu poprzedniej, drewnianej siedziby Hugona Kołłątaja nowy dwór, istniejący do dzisiaj. Kolejnym właścicielem wsi i dworu został w 1876 r. Jan Matejko. W oparciu na jego projekcie dokonano przebudowy i rozbudowy dworu; od strony wschodniej dobudowano pracownię oraz kuchnię, a od frontu - drewniany ganek. Po śmierci Jana Matejki (1893) wieś odziedziczył syn, Tadeusz, który wkrótce odsprzedał Krzesławice rodzinie Burzyńskich. Zamieszkiwali oni dwór aż do 1959 r., kiedy to Maria Burzyńska dokonała darowizny posiadłości na rzecz Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. W dworku obecnie mieści się oddział TPSP i działa muzeum poświęcone Janowi Matejce.
http://www.pbc.uw.edu.pl/12733/1/GN_2013_4.pdf
 

zaloguj się by móc komentować


betacool @hugo 18 czerwca 2020 20:26
18 czerwca 2020 20:41

Napisz chłopie książkę o przyzwoitości, wydaj i sprzedaj.

Na razie wyglądasz na miastowego w lakierkach,  który truje babci z koszykiem borowików,  że jest nieprzyzwoita,  bo grzyby z lasu wyzbierała i on już biedny nie znajdzie, co tam on, on grzybów nie lubi, ale się o innych troszczy.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @betacool 18 czerwca 2020 20:41
18 czerwca 2020 20:43

To prosiak tylko się przebrał

zaloguj się by móc komentować

betacool @umami 18 czerwca 2020 20:37
18 czerwca 2020 20:46

Ten Hugon K. z norbertankami i bożogrobcami miał strasznie na pieńku. Sprawy o własność wędrowały nawet do Rzymu. To był prawdziwy gangster. Obiecuję, że napiszę.

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2020 20:43
18 czerwca 2020 20:54

Też uważam, że w tych lakierkach wygląda dziwnie. 

Powinien 20 ostatnich numerów austriackiego nawigatora kupić i dla dobra i  powszechnego czytelnictwa sprzedać po cenie jaką uzna za przyzwoitą.

 

zaloguj się by móc komentować

betacool @betacool 18 czerwca 2020 20:54
18 czerwca 2020 20:55

A może sam to zrobię?

zaloguj się by móc komentować

umami @betacool 18 czerwca 2020 20:46
18 czerwca 2020 22:55

Nawet w tym liście wyżej o papieża się otarło. Pytanie, czy to prawda, czy tylko miał tam swoich ludzi, którzy załatwiali potrzebne pieczątki i jakiegoś sekretarza z kolegami, który od środka sabotował sprawy własnościowe w Polsce i ułatwiał Hugonowi rujnowanie Kościoła w Polsce?

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 23:17

Wielu spraw sam by nie przeprowadził. Genialny manipulator. Chciwy aż do zażenowania najbliższych współpracowników. Przez wielu sobie współczesnych uważany za zło wcielone i zdrajcę, ale swoje pomniki i ulice jak miał tak ma.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2020 23:47

Siostrę mam sporo młodszą, jak tak będąc dziecięciem pięcioletnim, słuchała wspominek ze studiów rodziców (oboje po AR w Krakowie, imienia H. Kołłątaja) zrobiła z tego zbitkę i zaczęła tytuować patrona "Chultajem".

A jak już przychodzi do Grzegorza Brauna, to wkroczył na rynek muzyczny, przedwczoraj:

https://www.youtube.com/watch?v=x1dpzBvMjq4

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @gabriel-maciejewski
19 czerwca 2020 00:07

A co do szemranych bohaterów, zablokowałem pomysł, jam to nie chwalący się sprawił, żeby w naszej wsi spokojnej i wesołej nie powstała ulica ks Staszca.

zaloguj się by móc komentować

Paris @porfirogeneta 19 czerwca 2020 00:07
19 czerwca 2020 00:16

To sie chwali  !!!

PS.

Wczoraj, tuz przed poludniem listonosz przywiozl mi solidny sloik miodu od Pana,  a dzis rano na sniadanie bedzie jego rodzinna degustacja.

Dziekuje  bardzo i dobranoc,

zaloguj się by móc komentować

umami @porfirogeneta 18 czerwca 2020 23:47
19 czerwca 2020 02:41

Przykro mi bardzo, ale nie da się tego słuchać. Pomijam, że to jakiś spóźniony, w stosunku do reszty, występ, ale on za grosz nie ma poczucia rytmu i to mnie naprawdę zdumiewa, bo i poczucie humoru, i poczucie rytmu, to dwa wyrożniki umiejętności zdystansowania się, głównie względem siebie. I jak pierwszego Braunowi chyba nie brakuje, choć czasem jest sztywny jak pal Azji, tak tego drugiego nie wyczuwam. Jest to o tyle dziwne, że jednak robi filmy, więc musi czuć kiedy zwolnić, a kiedy przyśpieszyć akcję. Kolejna rzecz, to przerost ambicji. Tekst jest bardzo trudny do zaśpiewania, PSALM DAWIDOWY #91 (w tłumaczeniu Kochanowskiego, Hansa z Czarnolasu), i jak ktoś nie robi tego często, to tak jakby z marszu poszedł zdobywać Alpy, bo o Himalajach, nawet nie ma co marzyć. Słychać też, że lata szlifowania wymowy i dykcji, Braunowi nie pomogły. Czuć wysiłek, mozół, brak lekkości i finezji. Te pogłosy, dają pewnie szersze spektrum, żeby kompletnie nie wypadł z linii melodycznej. Ale i tak momentami, po prostu, recytuje, zamiast rapować. Po cholerę pchać się do czegoś, w czym się nie jest w miarę dobrym i chwytać się za tak trudny do zaśpiewania tekst? Korwin, na przykład, bije go swoim występem na głowę, a przecież normalnie fafluni, nawet z rytmem nie ma specjalnych kłopotów. Czuć tam luz, a tu, sztywniak w garniturze, a to nie pogrzeb. Rozumiem, że to poważny tekst, ale konwecja dobrana do niego jest z ulicy, i to się, zwyczajnie, nie klei.

zaloguj się by móc komentować


umami @JarekBeskidy 19 czerwca 2020 07:07
19 czerwca 2020 10:35

Ale taka prawda. Chciałem wczoraj dodać jeszcze jedno zdanie: Bóg tu nawet nie pomoże. Ale się zlitowałem. Dr Kurek widzę, że się nie patyczkowała. No i dobrze.

zaloguj się by móc komentować


porfirogeneta @umami 19 czerwca 2020 02:41
19 czerwca 2020 21:29

Duda znacznie lepszy. 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @umami 19 czerwca 2020 10:35
19 czerwca 2020 22:07

Uważaj pan bo przemsa poluje na bluźnierców.

zaloguj się by móc komentować


umami @porfirogeneta 19 czerwca 2020 22:07
19 czerwca 2020 22:39

Ale ja nie bluźnię. A w znielubieniu Brauna i jego konfederackich poczynaniach chyba byłbym zgodny z przemszą. Ja akurat w życiu bym nie pomyślał, że wskoczenie w buty polityka, kogoś takiego jak Braun, zmieni, no a jednak. Co występ, to strzał w stopę. Za chwilę zwali się chłopisko na ziemię. I to dobrze by mu zrobiło. Twarde zderzenie z rzeczywistością.

zaloguj się by móc komentować

Paris @porfirogeneta 19 czerwca 2020 22:09
19 czerwca 2020 23:03

Dziekujemy...

... miodzio bardzo smaczny,  jak  styknie go na tydzien - jest nas 5 osob - to bedzie lux... a najbardziej smakowal mezowi,  ale on jest wyjatkowym smakoszem wszelkich miodow...

... jesli mozliwe  - to prosze pamietac o akacjowym  !!!

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @umami 19 czerwca 2020 22:39
19 czerwca 2020 23:35

Dobry był w "solidarnych 2010" albo karku nadstwiać w szturmie na PKW, teraz nie jest dobry bo nie za PiS.

A mi się od tamtych czasów PiS coraz mniej podoba, a poseł Braun coraz bardziej. 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Paris 19 czerwca 2020 23:03
19 czerwca 2020 23:42

Cieszę się, chociaż dziewczyny moje z racji pogody właśnie akacjowy zjadają ;(, bo siedzą w chałupie i leje, ale jak coś będzie to będę pamiętał.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @umami 19 czerwca 2020 10:35
19 czerwca 2020 23:44

Mnie doktor Kurek irytuje i co mam zrobić? 

zaloguj się by móc komentować

Paris @porfirogeneta 19 czerwca 2020 23:42
19 czerwca 2020 23:54

Nie dziwie sie dziewczynom...

... u  nas  tez  dolalo... warzywa,  kwiaty,  owoce  porosly  doslownie  w oczach.  Szczesliwie nie bylo zbyt mocnego wiatru i szkod nie spowodowala ta jakze potrzebna i blogoslawiona zlewa... dzien wczesniej szwagier  zdazyl opalikowac  co  wyzsze rosliny - to i ich nie poprzewracalo ani powyginalo.

OK,  to dziekuje za pamiec.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @umami 19 czerwca 2020 22:39
20 czerwca 2020 00:26

"Ale ja nie bluźnię. A w znielubieniu Brauna i jego konfederackich poczynaniach chyba byłbym zgodny z przemszą. Ja akurat w życiu bym nie pomyślał, że wskoczenie w buty polityka, kogoś takiego jak Braun, zmieni, no a jednak. Co występ, to strzał w stopę. Za chwilę zwali się chłopisko na ziemię. I to dobrze by mu zrobiło. Twarde zderzenie z rzeczywistością."

"Kosciol, szkola, strzelnica i... donica"

Donica jest wazna, bo to micha.

Aha, i mennica, czyli kasa za etat w sejmie.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @porfirogeneta 18 czerwca 2020 23:47
20 czerwca 2020 00:28

"Siostrę mam sporo młodszą, jak tak będąc dziecięciem pięcioletnim, słuchała wspominek ze studiów rodziców (oboje po AR w Krakowie, imienia H. Kołłątaja) zrobiła z tego zbitkę i zaczęła tytuować patrona "Chultajem"."

Niech sie siostra ortografii nauczy.

Hultaj, nie chultaj.

zaloguj się by móc komentować

umami @porfirogeneta 19 czerwca 2020 23:35
20 czerwca 2020 16:03

Dla mnie Braun długo był „ndzieją białych”. 5 lat temu oddałem na niego nawet głos w kolejnym etapie turnieju 1 z 10. W drugiej turze zagłosowałem, pragmatycznie, na PAD-a. Z PiS jakoś ani jest mi po drodze ani nie jest. W zasadzie to ja staram się od tej polityki stronić, jak najdalej. Jakoś tak mi wychodzi, że to zawsze tzw. mniejsze zło. Czerwonych nigdy nie popierałem i w tamtą stronę nawet nie patrzę.
Z Braunem jest tak, że on nie jest niedobry bo nie z PiS, tylko pogubił się chłopina i teraz bliżej mu do tych wszystkich, gadajacych jednym głosem, że PiS–PO jedno zło, nie ważne czy to N. czy lewica, a sam kiedyś, co było dobre i dobrze o nim świadczyło, poprarł PAD-a. Wiem, że to było być może cyniczne z jego strony (5 lat temu ważniejsze było pozbycie się Komorowskiego przecież), bo po tym akcie, usprawiedliwiać już może swoje obecne walenie w PAD-a, bo oddał na niego wtedy głos, a PAD, wg niego, nie sprawdził się przez te 5 lat, itd. No i ja tu wolny od krytyki PAD-a nie jestem. Ma sporo za uszami. Nie oznacza to jednak, że Trzaskowski lepszy. W tak ustawionej alternatywie, zwanej demokratycznym wyborem, znów wyjdzie mniejsze zło, czyli PAD. I co ja mogę na to poradzić? 
Nikt z nas doskonały nie jest, dr Kurek również. Ma w końcu na koncie tę wypowiedź o tym, żebyśmy o tzw. Kresach zapomnieli. Natomiast, wydaje mi się, że więcej ma zrozumienia pragmatycznego i lepiej chwyta, że chłopcy z Konfederacji więcej szkód narobią niż pożytku, jak tylko by się dorwali do władzy.
Bo w ogólnikach się zgadzam: gonić socjalistów i darmozjadów. Karczować, karczować i jeszcze raz karczować. Jak najmniej danin, wspierać Polaków i Kościół.
I tu zakończę znów odniesieniem do Brauna i jego rapowania. Ten nawrócony na Kościół przedsoborowy, dość świeżo upieczony katolik, wybiera Psalm Dawidowy, i wtrąca tam raperskie joł. Po tym joginie, którego w ramach swojej kampanii obwoził, żeby ten zaświadczał, że katolik to nie ludożerca, teraz zszedł, z pieśnią na ustach, porozumiewać się z ulicą.
Kto się w opiekę poda Panu swemu, joł, A całym prawie sercem ufa Jemu, joł, Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga, joł, Nie będzie u mnie straszna żadna trwoga. Joł.
I mi się to jakoś nie godzi. Ale ze mnie pewnie taka stara konserwa, na nowych tryndach się nie znam. A tu trzeba do młodych, z sercem...

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @gabriel-maciejewski
20 czerwca 2020 22:29

Gospodarz czynił kiedyś dr Kurek wyrzuty, że "Zapomniała o Kresach" a teraz zostaje "obrończynią Kresów"; To jak to jest?  

A, G. Braun lubi konfrontacje, "Nogi nie odstawia", nieco zbyt rozwlekły w swoich tyradach, ale wedle mnie, patetycznie teraz się wypowiem; chwycił sztandar który, wypadł z ręki gen. Hallera, ba, jak nie Franco.

 Pieśń "Kto się w opiekę odda Panu Swemu" jest mi znana, śpiewamy ją często w kościele. 

W wykonaniu G. Brauna nie było tam żadnego "Joł", interpretacja w jego stylu i tyle.

Chłopaki z Konfederacji to skok jakościowy, wobec starych dziadów z PiS.

To oczywiście moje zdanie i nie ma żadnego obowiązku, aby się z nim zgadzać.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @gabriel-maciejewski
20 czerwca 2020 22:36

To było do pana umami.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować