Bardzo celne - faszystowskie państwo kościelne. Nawet mi się zrymowało. Geniusz, po prostu geniusz....

Grunt to odruchowa riposta

A ja mam wrażenie, że Smarzowski pod płaszczykiem obrzydzania wielce podnieca wielu. Tak samo jak "365 dni".

Panem Smarzowskim i wielbicielami jego filmów, a może nawet aktorami występującymi w tych dziełach, powinien raczej zająć się profesor Łukasz Święcicki. Problem w tym, że sami się nie zgłoszą, a przymusu nie ma. W sumie szkoda tych ludzi, mogli robić coś bardziej sensownego.

Co na to organizacje zajmujące się obroną praw zwierząt?

Najkrótsza porównywarka wesel:

Tylko świnie siedzą w kinie :-) 

Romans międzygatunkowy, co prawda elegancki, bez drastycznych scen, ale i bez owijania w bawełnę, był głównym tematem jednego z filmów Oshimy.

Dla mnie są OK. Niczym mnie przynajmniej nie zakażą.

Ja mam takie poczucie niższości, że zmieściłbym sie chyba pod wersalką

Obcowanie płciowe ze zwierzęciem nie zostało opisane w polskim kodeksie karnym. Kodeks karny z 1997 r. nie przewiduje przestępstwa zoofilii.Natomiast nowelizacja wprowadziła m.in. górną granicę odpowiedzialności do 5 lat pozbawienia wolności z tytułu" znęcaniania się nad zwierzętami"...Rany Boskie ,to co pan opisuje to jakiś koszmarny sen...czy to się dzieje naprawdę?

Lepiej nie przytaczać takich przykładów romansu "międzygatunkowego",bo nic nie przebije głupoty pewnego "górala"za romans z kurą i konkretny wyrok:

https://malopolskie.naszemiasto.pl/podhale-goral-zgwalcil-kure-dostal-10-miesiecy-wiezienia-i/ar/c1-3882562

Niezrozumiałym jest dla mnie finansowanie takiego czegoś. Z żadnej strony mi się to nie układa w spójną całość.

Robi pan głupka ze mnie czy z siebie? Proszę doprecyzować? To sie bardzo ładnie układa w całkiem spójną całość

Ja im podziękuję,jeżeli taka ma być sztuka ,to potrzeba im lekarza i to ze specjalnością psychiatrii.

Zastanawiasz się dlatego, że na tych taśmach brakuje pieczątek z kancelarii parafialnej. Wtedy wszystko byłoby jasne.

Każda potwora znajdzie swego amatora - ktoś kiedyś, gdzieś powiedział/napisał i ja nic na to nie poradzę. :))
Z treści notki wynika, że produkcja filmu nie została uzgodniona z "gw"? To jest fatalne niedopatrzenie! A może treście zmieniły się na mieście?
Niezły antypolonizm "wysmarzoł".
Mam też propozycję tylko nie wiem gdzie to zgłościć.

Jeśli oni wszyscy są tak odważni to niech nazywają rzeczy po imieniu i wezmą przykład z tego "antyreżysera", który odważył się powiedzieć "faszystowskie państwo kościelne".
Niech nazwą tę organizację po prostu tak jak ją widać czyli Antypolski Instytut Antysztuki Filmowo-Propagandowej. Przecież od tego świat się nie zawali!

Niniejszym dziękuję za informację, że jest taki "event", który należy omijać szerokim łukiem. Za to jestem wdzięczny.
Na codzień dostaję w pracy porcję cwaniako-matołectwa i to mi wystarczy. Teraz będę mógł się zająć czymś innym.
Jeszcze raz dziękuję za trud włożony w napisanie tej notki i zmaganie się z tym wszystkim.

To nie jest żart.

Dziękuję

"... Można się tylko zgodzić, nie rozumie pan tego? Niezgoda oznacza przyznanie się do winy. ..." - Nie rozumiem tego. Czy nie można powiedzieć, po prostu, "takiego klamliwego (tu lista punktów) i niestosownego (tu lista punktów) g* nie będziemy finansować, wypad!'. Albo bez uzasadnienia: "wyp*lać!" I szlus.

Nie chodzi nawet o cnote, tylko o gospodarność. Dlaczego mielibyśmy płacic za plucie nam w twarz? Czy nie mozna tych pieniedzy lepiej zainwestować? Albo chociazby zaoszczędzić? Niech sie zbierze paru Żydów, Prusaków i pedalów, i niech panu Wojtkowi zapłacą za zboczo-filmidło.

Skoro pan nie rozumie, niech pan prostestuje. Potem zaś oceni swoją skuteczność. Nudzi mnie już tłumaczenie ludziom takich rzeczy. Ma pan, podobnie jek wielu panu podobnych, przymus stawania po stronie szlachetnych i uciśnionych. Tyle, że nie pojmuje pan, jednego - to jest wciąganie ludzi w pułapkę bez wyjścia, a także odbieranie im skutecznej możliwości obrony i głosu w ogóle. Jeśli ktoś zacznie protestować przeciwko takim histeriom na zawsze skazuje sie już na nakręcanie im koniunktury. Bo będzie mógł nawijać tylko o Jedwabnem i tylko o tej manipulacji. Uwiarygadniając ją swoim zaangażowaniem. Jestem zdania, że trzeba z całych sił popierać każdą inicjatywę Wojtka. Wyraźniej nie umiem tego panu wytłumaczyć. Czuję się z tym źle poza wszystkim, jakbym musiał zdradzać pointę najlepszych kawałów, niezbyt bystrym słuchaczom. Tylko niech pan teraz już nic nie pisze, o swojej postawie wobec tego filmu, bo pana wyrzucę za zaniżanie poziomu dyskusji. Kwestii finansowania nie będę panu wyjaśniał, bo zachowuje się pan jak dziecko.

Wiem i trzymam za niego kciuki.Szkoda takiej klasy odważnego człowieka na walkę z wiatrakami... lecz trzeba próbować,bo wiatraki ten tego......ostatnio się nie sprawdzają...

Nie rozumiem zarzutu. Wyjaśnienia nie otrzymałem. Skończyć mogę - w końcu Pański portal. Co do wywalenia - Pańska wola.

Dzięki za link...Matko Jedyna,to nie na moje nerwy,chyba jestem za staroświecka...rzeczywiście jest gorzej niż myślałam...

Producent Jamesa Bonda Albert Broccoli urodził się na Long Island, takiej amerykańskiej wyspie dla imigrantów. A więc każdy może dostać szansę od życia.

Chyba raczej - Moszna? Moszna...!

Tytuł notki powinnien być jednym (lub nawet jedynym) pytaniem na egzaminach maturalnych. Z j.polskiego i historii. 

Tekst jest genialny. Ja nie potrafię tak pisać, więc udaję, że tacy ludzie jak pan rezyser, nie istnieją. Inne metody "walki" służą jego promocji lub podkładaniu się.

To wiem, bo widziałem ten film do momentu gdy zobaczyłem chłopaków na tym cmentarzu... Natomiast myślałem, że Zelnik jest u Smarza na tym plakacie, a to Chyra.

Pan Wojtek z taką samą wprawą jak filmy reżyseruje również samego siebie i na rozdaniu nagród filmowych występuje w marynarce, t-shircie i bejsbolówce oraz bardzo twarzowych okularach. A, zapomniałem o koziej bródce.

Tyle cierpienia, tyle cierpienia za prawdę....!!!! I ten Zelnik...łzy cisną mi się do oczu. 

Dobrze, że u Sumlińskiego go niema, choć może niebawem będzie...

Smarzowski czyta SN?

Czy to aby nie Gospodarz prorokował po przemierze Wołynia, że Smarzowski za pieniądze PISF obrzuci swym.... spojrzeniem szerokie grono katolickiego ludu? 

I po co było podpowiadać? 

Ok, rozumiem, jednakowoż odnoszę wrażenie, że zadawanie pytań jest tutaj niemile widziane. Troche szkoda.

Najzabawniejszym elementem tej anegdoty jest krążaca tu opinia prawna - nie wiem czy prawdziwa - że ów czyn nie jest w myśl brytyjskiego prawa zakazany, ale uwiecznienie go na fotografii lub filmie byłoby nielegalne.

"Na tym przykładzie dobrze widać, że tylekroć wspominana przez Adama Michnika błona podłości, może zarosnąć nawet bystre i czujne oczy postępowych dziennikarzy. Nie wolno dopuścić więcej do takich sytuacji. To jest pierwsza i najważniejsze zadanie recenzentów, którzy będą opisywać wszystkie zdarzenia po premierze filmu."

Świnte słowa, świnte i prawdziwe, chciałoby się rzec. A może Ziemkiewicz naprawdę zacznie propagować Brzozowskiego a Gazownia Dmowskiego. Ludzie w końcu i tak już nie czytajo ...

Włącza mi się smerf maruda - nie cierpię polskich filmów!

Prawda? To w końcu Szkoła Nawigatorów. A główny nawigator robi dobrą robotę ☺ Poniekąd za nas. Jestem mu dlatego tak wdzięczny. Chociaż coraz gorzej u mnie z czytaniem o tych wszystkich wydarzeniach. Ale trzeba właśnie wiedzieć. Trzeba wiedziec, gdzie nasz wróg. I z kim przychodzi nam walczyć. To jest przecież wojna. Normalnie.

Tak, jak w Nowym Jorku zaczęto ludność trzymać za twarz, już dosłownie prawnie, Czyli zwolnienia personelu medycznego, który nie jest zaszczepiony i zastępowanie go wojskiem lub Gwardią Narodową. To samo już jest w Autralii. W tym kontekście, przestała mnie dziwić obecność wojska w dostawach paliwa w GB od poniedziałku. A dzisiaj jest środa i to pierwszy dzień, gdzie jadę przez miasto i co druga stacja benzynowa ma paliwo i nie ma większych kolejek. Wojsko robi dobrą robotę ☺

Zarówno w USA, Australii, a przede wszystiim w GB nie ma Kościoła Katolickiego, nawet, jak jest. Dlatego w Polsce jest wojna ale jeszcze, by doprowadzić Kościół Katolicki do stanu takiego, jak w tych wymienionych krajach. Po to Smarzowski i ta cala zgraja szatanów w ubraniach artystów.

Ostatnio zamieściłem zdjęcia sztuki obok katolickiej katedry w Londynie i festynie wokół. Tam już tak jest. W Polsce jeszcze nie. Ale coraz większe na to szanse.

______

Chyba miałem do Panem kiedyś uwagi do oceny filmu Wołyń. Paru znajomych tam statystowało więc moje odczucia do filmu były subiektywne.

Jako że też doceniam role Pan Wojtka Smarzowskiego na niwie filmowej propagandy to jednak mam pewne wątpliwości wobec kolejnego dzieła WESELE 2.

Wychodzę z założenie że reżyser filmowy z wyprzedzeniem realizuje w danym czasie cele i projekty propagandowy zleceniodawcy [nie mylić z tym co ponosi nakłady finansowe].

Zdjęcia do filmu Wesele 2 zakończono podajże w grudniu 2020 roku a na początku sierpnia 2021 ustalano terminarz premiery.

Coś chyba zleceniodawcom nie wyszło – bo karteczki trzymane przez aktorów [stop śmierci na granicy] i ich fizis [tu w szczególności Andrzeja Chyry] na to wskazuje.

Niby w tym filmie jest wszystko – od doboru reżysera i aktorów, kalek sytuacyjnych, turpizmu, szokujący scen po standardowe elementy polonofobi.

Film nie zachwyca i nie szokuje, nie wywołuj debat i nie oburza i akcja promcyjna też  – ot film bumera dla bumerów.

Zdjęcie więcej warta niż tysiąc słów, pozwolę sobie wstawić link do zdjęcia manifestującego Andrzeja Chyry z Pudelka

https://www.pudelek.pl/gwiazdy-na-premierze-wesela-manifestujacy-andrzej-chyra-zdegustowana-kasia-warnke-edyta-herbus-z-zakryta-szyja-zdjecia-6690655383808672g/2

Lub inne ujęcie z Interi + Robert Więckiewicz

https://film.interia.pl/wiadomosci/news-wesele-2021-manifest-w-sprawie-sytuacji-na-granicy-w-czasie-,nId,5565119

Idzie nowe – nie wiem czy lepsze ale inne. Czas starych macherów od urabiania umysłów i dusz się kończy.

Kto przejmie rolę w tej sztafecie - ludzie pokroju Fritza i Ekipy.

Bardziej bezwzględni i bardziej wyrachowani ale też i bardziej profesjonalni [może nie od W. Smarzowskiego ale napewno od Andrzejka Chyry].

Zajrzałem i zauważyłem, na na plakacie filmowym w nazwie filmu "L" zastąpiono odwróconym, stylizowanym sierpem. Wydawało mi się, że powinny być raczej sztachety.

Czyli na aukcji powinien się pojawić zakrwawiony sierp; to niejakie odniesienie do "Wołynia".

To się może tak skończyć!

Priv

Rzeczywiscie...

...  szanse  na  ten  SATANIZM  sa  wielkie  !!!

A  "nasz  ZONT"  w  tym  dazeniu  do  KONCA  i  URAWNILOWKI  naszego  i  Polski  ciagle  PARTYCYPUJE...  wystarczy  tylko  SPOJRZEC,  bo  nie  ma  potrzeby  CZYTAC  tych  "komunikatow"  dla  DEBILI  u  WROGA  LUDU  Sakiewicza  czy  w  kurwizorze  !!!

ZERO  ZLUDZEN.  

Zarys scenariusza mimo olbrzymiej kompresji treści niesie potencjał. Story bord takiej historii oraz kolorowe plansze czy nawet komiks to wiele pól do eksploatacji. 

Wesele 2 sfinansowały Krakowskie Biuro Festiwalowe, Polski Instytut Sztuki Filmowej i National Film Centre of Latvia za (filmweb.pl). Jaki cel przyjęły wymienione instytucje by przeznaczyć pieniędzy, którymi zarządzają na taki projekt ? Znany i ceniony reżyser a mimo to potrzebuje biurokratycznego lewarowania. Smarzu z "lewarowaną biurokratyczną siekierą" a Vega dla odmiany miałby "tarczę z private money", ma przecież jedynie dwa policzki.

Wesele 1 - 2004, wesele 2 - 2021, ... to żeby było w polskiej tradycji filmowej i tryptykowo. Zaczął się  "weselem z żelaza",  8 października w kinach pojawi się "wesele z marmuru" a jak zmienią się dekoracje to Smarzu nakręci "wesele z nadzieji".

Biedaczek ten Smarzowski koniecznie Wojtek. Tak się nastarał, a tu środkiem do kin wali Bond, Dżejms Bond :)))

Jak w starym, ruskim kawale: tricsot pakłanow w żopu. I to będzie stan faktyczny w naszym hardym narodzie. Naturalnie w annałach tresury tego hardego narodu Smarzowski koniecznie Wojtek będzie miał poczesne miejsce. 

No i to podskakiwanie do Wyspiańskiego - coś obrzydliwego... I to było oczywiste już przy tym pierwszym "Weselu", bo nawet z cytatem: "Trza być w butach na weselu" - żeby wszyscy wiedzieli, iż reżyser /jakoby/ nawiązuje do kwestii narodowych. 

Ciekawa jestem,czy ktoś z dziennikarzy za to podskakiwanie do Wyspiańskiego zawoła"miałeś chamie złoty róg",ale bez zbytniej alegori ?

Wyspiański pisał: "Teatr swój widzę ogromny, wielkie powietrzne przestrzenie. Ludzie je pełnią i cienie. Ja jestem grze ich przytomny." /cytuję z pamięci licealnej/. 

A Smarzowski koniecznie Wojtek zrobił z tego ściek i szambo. Oni nie potrafią inaczej - to defekt mózgu, ale doskonale płatny. 

"Dla mnie Smarzowski to wynajęty harcownik antypolonizmu."

Ale przeciez on jest ze wsi.

Ja juz nic nie rozumiem panie Stanislawie.

Przeciez polscy chlopi to ostoja polskosci.

Smarzowski nie jest ze wsi. On wychował się w Jedliczu a uczył się też w Krośnie. W bazach danych IPN występuje niejaki Zygmunt Smarzowski urodzony w Borysławiu (Wojtek powołuje się na pochodzenie  "z Kresów") w 1932, który w latach 1965 - 1975 był członkiem Komitetu Powiatowego PZPR w KRośnie. Był też członkiem egzekutywy tego komitetu i sekretarzem ds rolnych.  W 1971 r. absolwent Centralnej Szkoły Partyjnej PZPR w Warszawie.

Ten "towarzysz Zygmunt" bardzo pasuje mi na "tatkę Wojtka". Za bardzo trefny, żeby przyznawać się do niego w obecnych czasach. A Wojtek uporczywie nie podaje danych ojca i matki. Danych małżonki/konkubiny również.  Taki tajemniczy.

Taka "profesja" tatki wyjaśniałaby, dlaczego dziecko na Podkarpaciu nie chodziło na religię w latach szkolnych, z czego "Wojtek" jest strasznie dumny i co podkreśla w wywiadach. Właśnie dzieci funków partyjnych, bezpieczniaków i wyższej kadry wojskowej - nie chodziły na religię. Inne chodziły. Nawet dzieci ludzi różnych kierowników czy dyrektorów fabryk.

I w takich okolicznościach genealogicznych taki jad wobec chłopów polskich jest zrozumiały.

https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/637892

Ojciec Agnieszki Holland rzeczywiście wyskoczył z okna własnego mieszakania ale był "nasz" czyli stalinowski. A teraz stalinięta rządzą tzw. kulturą (czy raczej antykulturą) w "tenkraju". Ona jest kompletnym beztalenciem ale jednak terminowała u Wajdy a ten nauczył ją ile tylko mógł. Takie miał zadanie.

Podaje: ojciec urodzony w Borysławiu, czyli pasuje do Zygmunta z baz IPN.

 Zelnik  bywał prawicowy, tj."wierzy w Boga, ale bez przesady".
Czyli uznaje tylko niektóre przykazania z Dekalogu, raz te, a raz tamte.

Wyimki za  Wiki:

"Rok urodzenia : 1945 (Kraków). Pochodzi z rodziny o żydowskich korzeniach. 
W październiku 1969 r. poślubił Urszulę (z domu Warszada). Przedtem, 30 sierpnia 1969, po namowach przyszłej żony, Zelnik przyjął chrzest. Wcześniej był niewierzący.

(...)

W 2010 wszedł w skład komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. W 2015 roku zaangażował się w kampanię prezydencką kandydata PiS Andrzeja Dudy ."

Wówczas "środowisko" traktowalo go jak   trędowatego i wystawiło  pod pręgierz  (ostracyzm).

Stąd zapewna ta domniemana "prawicowość" (podobnie jak u ww. polityków).

Wówczas znajomi przestali doń dzwonić i odpowiadać na telefony.

i dalej WiKi:

"W marcu 2016 media ujawniły, że w IPN odnaleziono dokumenty świadczące o jego współpracy z SB. Według dokumentów podpisał on zobowiązanie do współpracy 16 stycznia 1964 i został zarejestrowany jako TW „Jaracz”. Współpraca trwała do sierpnia 1966."

Na aukcji W. Smarzowski mógłby wystawić "protest kartkę" jaką wydawała Maja Staśko. Tylko przed „córą nowej rewolucji" skutecznie się chował na ściance.

To jest ciekawa rzecz że dopracowano i przepracowano detale [grafika napisu, narracja że film będzie zakazany] a taka Maja Staśko rozdaje protest karteczki bo chce by było jak na rozdaniu NIKE.

A Pan reżyser może co najwyżej przed egzaltowaną ciotką rewolucji uciekać z czerwonego dywanu w czasie premiery.

MAJA STAŚKO ROBI DYMY NA PREMIERZE FILMU "WESELE"

https://www.youtube.com/watch?v=ZMNl3y4Nwvc

Doceniam poczucie humoru koordynatorów pewnych projektów że mają na elity III RP tak na filmowe czy literackie, muzyczne – trzymanie nawet przez persony pokroju Maji Staśko.

No tak teraz jest czas rapera Maty – choć Jacek Podsiadło trafnie w Tygodniku Powszechnym recenzował twórczość rapera Maty [ a bardziej chyba Ghostwritera i zespołu prowadzącego syna profesora] – to cóż postęp wymaga by rewolucja pożerała bumerów.

100/100  !!!

Obejrzałem tę ciotkę rewolucji. Mentalność tej dziuni jest powalająca, bo sprawa według niej bardzo poważna, a tu śmichy-chichy i wdzięczenie się, czyli teraz ja. Ile osób i kto faktycznie uratuje tych potrzebujących, przecież nie ta  dziunia wciskająca te rysuneczki. Bardzo trafne i dosadne są komentarze pod tym filmikiem.

Zidiocenie totalne.

Coś jest na rzeczy lekko mówiąc, bo czyszczono sieć z niewygodnych wspomnień o Zygmuncie Smarzowskim.

https://www.salon24.pl/u/nick/899973,zygmunt-smarzowski-sekretarz-komitetu-powiatowego-pzpr-w-krosnie-w-latach-60-i-70

Smarzowski celuje w Oskara i co więcej go dostanie. Przypomina to trochę karierę jerzego Kosińskiego, który wyczuł koniunkturę ale w sumie zakończył swój żywot w wannie z plastikowym workiem na głowie. Całą rodzinę Kosińskich uratowali polscy chłopi których "sportretował" dla kasy w Malowanym Ptaku.  "Malowanego Ptaka" wyrzuciłem kiedyś razem ze śmieciami po lekturze Czarnego Ptasiora Joanny Siedleckiej...

Najnowsze omówienie filmu uTomasza Sommera

https://www.youtube.com/watch?v=4LNTpmeoEBY&t=326s&ab_channel=TomaszSommerALFA