Wybierzmy przeszłość czyli słodki owoc wolności vs koszula rozdarta na piersiach
Wczoraj dowiedziałem się, że w Bułgarii, sieciowy, moskiewski propagandysta zarabia 2000 euro. Tyle ile sprzątaczka w Niemczech. Wcześniej zaś poinformowano mnie, że najemnicy z grupy Wagnera biorą miesięcznie równowartość 16 tysięcy złotych. Na pewno nigdy się nie przyznam ile zarobiłem na ostatnich targach w Grodzisku, bo wtedy wszyscy oni zwalą się tu, wynajmą Mediatekę i zaczną w niej sprzedawać swoje wspomnienia z wojny. To jest nie do uwierzenia – 16 tysięcy złotych miesięcznie za latanie samolotem nad Ukrainą i czekanie aż faceci na ziemi odpalą rakietę i ten samolot spadnie. Lub to samo, ale za szturmowanie miast, z których do tej pory udało się zdobyć może dwa. Niezwykłe doprawdy jest to, jakich wyborów życiowych dokonują ludzie w przekonaniu, że dysponują rozsądkiem, doświadczeniem i potrafią właściwie ocenić rzeczywistość. Żyjąc z tym przekonaniem oddają się pod rozkazy jakiegoś psychopaty i jadą gdzieś, gdzie wszyscy dookoła, nie wyłączając małych dzieci, chcą ich zabić. Czynią to w nadziei na uzyskanie, raz w miesiącu, kwoty 16 tysięcy złotych.
Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie najważniejszym marzeniem był zawsze wymieniony w tytule słodki owoc wolności. To znaczy taki stan, kiedy to ja decyduję co robię i kiedy, a to co robię, sprawia mi naprawdę dużą frajdę. Nigdy nie dałem sobie wmówić, że w zamian za możliwość wyjechania raz do roku na Seszele czy inny Madagaskar powinienem sprzedawać swój czas jakiejś korporacji czy organizacji, która wymaga ode mnie poświęcenia całych dni, po to tylko, by podnieść znaczenie kilku panów robiących kariery w jej zarządzie. Przez całe, nie najkrótsze życie już przecież, na etacie przepracowałem może 3,5 roku. Reszta to działalność feelancerska i prowadzenie firmy. I nie tęsknię doprawdy za żadnymi luksusami, ani też wizytą w tym czy innym miejscu odległym od Polski. Na wyjazdach raczej oszczędzam i nie pielęgnuje związanych z nimi marzeń. Te bowiem ulokowane są gdzie indziej. Najważniejsza bowiem jest wolność, rozumiana jako możliwość robienia i mówienia tego, co się chce. Osiągnięcie tego stanu nie jest łatwe i koszty są spore, jak wszyscy wiedzą. No, ale każdy na własną odpowiedzialność dokonuje wyborów. Na pewno nie zamieniłbym się z Wagnerowcami, ani nawet z Tomaszem Lisem, czy jego podwładnymi, którzy lata całe znosili szykany i chamstwo tego dziwnego człowieka, w nadziei, że w ten sposób dochrapią się wreszcie jakiegoś stanowiska. Ta postawa jest dla mnie niezwykła doprawdy. Jak można być takim durniem? A przede wszystkim jak można liczyć na coś, co jest tą niby karierą, w kraju, gdzie wszystkie kariery zostały zaplanowane trzy dekady temu. Teraz zaś możemy oglądać jedynie proces ich utrwalania. Cóż to w ogóle za pomysł, by włączać się w ten dziwny wyścig? Wiem, wiem, niektórzy nie mają wyboru. Urodzili się w rodzinach, gdzie robienie kariery w mediach to przymus, a nie dość, że przymus to jeszcze misja. Jej celem zaś jest uczłowieczenie nas wszystkich. Lisa wyrzucili z Newsweeka, a na jego miejsce przyjęli Sekielskiego. Nie ma lekko Szanowni Państwo, cywilizowanie narodu musi być kontynuowane. Dokonuje się ono dziś za pomocą jednego w zasadzie gestu, tym zaś jest rwanie na sobie ubrań w rozpaczy. Czynią to wszyscy ludzie mediów i różni komentatorzy rzeczywistości politycznej. Im zaś dalej w przeszłość sięgają, by poszukiwać tam analogii, tym mniej autentycznie wygląda ich zaangażowanie. Redaktor Lisicki na przykład powiedział, że nie można handlować pamięcią o Wołyniu. Nikt póki co nie handluje tą pamięcią, ale wszyscy wiemy o co Lisickiemu chodzi. On chce nam powiedzieć, że jak rząd PiS dogada się z Zełenskim to będzie dobry powód do okrzyknięcia premiera i prezydenta zdrajcami, a następnie na rozdarcia koszuli na piersiach. Nie ma bowiem, póki co, wyznaczonej żadnej skali, w której dałoby się ów handel pamięcią oznaczyć. Jak większość z nas przypuszcza, oceniane to będzie po uważaniu, przez ludzi, których kariery i rola zostały zaplanowane trzy dekady temu, a dziś są jedynie utrwalane poprzez różne memiczne zachowania i wyrażenia. Troska redaktora Lisickiego o Wołyń jest tak samo autentyczna jak autentyczne było, dokonane dawno, dawno temu nawrócenie Jerzego Andrzejewskiego na katolicyzm. Jest ona tak samo autentyczna jak troska Ochojskiej o los uchodźców i inne demonstrowane w mediach troski wszystkich naszych milusińskich.
Taki Maziarski, dla przykładu, zatroskał się wizytą inspekcji PIP w redakcji Newsweeka, związanej z niestandardowymi zachowaniami redaktora naczelnego czyli Tomasza Lisa. Napisał on, że ta inspekcja świadczy o putinowskim charakterze rządu PiS. To jest zachowanie, którego zmienić nie można inaczej, jak przez przejęcie mediów. To się jednak nie stanie, albowiem media mają tę właściwość, że wpływają na mózgi osób tam pracujących. I nie ma żadnej gwarancji, że po wkroczeniu do jednej czy drugiej redakcji, przytomni z pozoru dziennikarze, nawet fanatycznie oddani Jarosławowi Kaczyńskiemu, nie zaczną mobbować pracownic, albo nie popadną w dziwne zamyślenie, którego efektem będzie okrzyknięcie tego czy innego polityka PiS zdrajcą. To się łatwo może zdarzyć, albowiem my – odbiorcy treści – nie rozumiemy, na których piętrach hierarchii medialnej przebiegają granice obłędu i – pardon – skurwienia. To są sprawy dla nas niezrozumiałe i zagadkowe, a nie dość, że zagadkowe to jeszcze skrzętnie i z premedytacją ukrywane. Na rozszyfrowywanie ich zaś szkoda naszego czasu.
Widzimy jednak ten wspólny mianownik, który łączy postawę Lisickiego z „Do rzeczy” i Maziarskiego z jakiejś bliskiej gazowni redakcji, bo nie wiem komu on teraz sprzedaje najcenniejsze godziny swojego życia. Jest nim sugerowanie, że politycy rządzącej koalicji są zdrajcami lub wręcz określanie ich tym wyrazem. Różnice są takie, że każdy z nich co innego uważa za zdradę. Lisicki wskazuje, że przehandlowanie pamięci o Wołyniu, co podlegać będzie ocenie jego i jego kolegów, będzie zdradą, rzecz jasna nie do wybaczenia. Maziarski zaś uważa, że wszystkie zachowania polityków PiS to zdrada, albowiem są oni w stałej, telepatycznej łączności z Putinem. W ten sposób wroga Polsce propaganda określa spektrum, w którym przeciętny konsument treści może oceniać rząd. Wyłączone są z tej skali wszystkie istotne dla życia tu i teraz kwestie, a działa tam wyłącznie resentyment. Ten zaś – o czym Lisicki z Maziarskim dobrze wiedzą – opiera się na stymulowaniu frustracji. I nie wiadomo doprawdy dlaczego dziś akurat lewica nie odgrzewa swojego starego wyborczego hasła – wybierzmy przyszłość! Czyżby przyszłość przestała być nagle ważna? Sam nie wiem.
Pora na pointę. Ponoć w gazecie Jerusalem Post użyto zwrotu polskie obozy śmierci. Jeśli połączymy to z informacją, że doradcą posła Brauna został niejaki Korab Karpowicz, który – jak oznajmia wiki – jest felietonistą tej gazety, a na dodatek wykłada jakieś prawdy na tamtejszym uniwersytecie, okaże się, że rzeczywiście, przyszłość jest mniej ważna niż przeszłość. Pozostaje tylko zadać pytanie: ile za ów powrót do przeszłości dostaną ci felietoniści, wykładowcy, doradcy, ci wszyscy Lisiccy i Maziarscy, a także posłowie opozycji? Średnią pensję Wagnerowca czy może więcej?
tagi: propaganda media wołyń polskie obozy smierci dziennikarze zdrada jerusalem post
![]() |
gabriel-maciejewski |
6 lipca 2022 07:12 |
Komentarze:
![]() |
chlor @gabriel-maciejewski |
6 lipca 2022 08:10 |
Rzeczywiście nie ma już w propagandzie obietnic świetlanej przyszłości. Przyszłość ma być wg rządu trudna albo jak chce opozycja - straszna. Opozycja obiecuje tylko to że po jej zwycięstwie nie będzie PiSu.
![]() |
Paris @chlor 6 lipca 2022 08:10 |
6 lipca 2022 09:53 |
To jest...
... co tu duzo pisac - ,,wielka rezygnacja,, w ,,naszym obozie ZONdowym,,... i w propagandzie tez, przepelnionych WSZELKA SWOLOCZA !!!
Widac to jak na dloni,... a ja osobiscie widze w tym WIELKA NADZIEJE,
|
Zyszko @gabriel-maciejewski |
6 lipca 2022 10:11 |
doradcą posła Brauna został niejaki Korab Karpowicz, który – jak oznajmia wiki – jest felietonistą tej gazety, a na dodatek wykłada jakieś prawdy na tamtejszym uniwersytecie
Toć Mistrz Yoda doradza Obiemu jak poruszać tłumy samą siłą woli.
![]() |
gabriel-maciejewski @Zyszko 6 lipca 2022 10:11 |
6 lipca 2022 11:33 |
Jakże mogłem o tym nie pomyśleć...!
![]() |
gabriel-maciejewski @chlor 6 lipca 2022 08:10 |
6 lipca 2022 11:33 |
Straszniejsza niż przed rokiem 2005?
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
6 lipca 2022 11:36 |
Obłęd i sk.. granic nie mają i to trudno sobie przyswoić. Przyszłość rozumiana jako efekt cezury średnio,długo terminowej nikogo nie interesuje stąd te nawroty do Wołynia, etc tylko Jaćwingów brakuje walka o żłoby wymaga aplauzu tłumów i na liderów startują ci 'prawdziwie wolni' no i wyposażeni w bon moty o tej ich wolności. A jeszcze prawdziwi Polacy i autentyczni katolicy i inni w kolejce do wolności. Wolność rozumieją, że im należy się funkcja kapo bo będą wiernie nowego ładu strzec i w tej roli widzą swoją przyszłość za tydzień, miesiąc, rok.
![]() |
chlor @gabriel-maciejewski 6 lipca 2022 11:33 |
6 lipca 2022 12:01 |
Chyba tak, przecież PiS putinizuje Polskę i prześladuje jedynych niezależnych dziennikarzy, choćby Lisa Tomasza to co będzie dalej? Tylko gorzej.
![]() |
Frymac @qwerty 6 lipca 2022 11:36 |
6 lipca 2022 13:22 |
A propos podnoszenia kwestii ludobójstwa na Wołyniu. Poseł Braun był jednym z inicjatorów konferencji naukowo-historycznej pt. Nie tylko Wołyń - pamięć wyklęta, która odbyła się 2 lipca w Elblągu. W rzeczonej konferencji, jednym
z prelegentów był prof. Andrzej Zapałowski, który wspomniał o głębokiej infiltracji struktur UPA i OUN przez sowieckie organa bezpieczeństwa w latach powojennych.
Wymienił m. in. dwie znaczące postacie w hierarchii UPA i w Okręgu I OUN "Zakierzoński Kraj" - Jarosława Hamiwkę vel Wyszyński oraz Wasyla Hałasa, agentów NKWD zwerbowanych jeszcze w okresie wojny. Pierwszy brał czynny udział
w rozpracowaniu i likwidacji struktur OUN i UPA w ramach operacji "Wisła" wydając kilkaset osób, następnie był jednym z rozgrywających w operacji "Cezary" i fikcyjnej V Komendy WiN, prowadzonej przeciwko polskiemu podziemiu niepodległościowemu. Do końca swoich dni rezydował w miejscu nie dośc odległym od ogniska działań UPA i OUN -
w Rzeszowie, zaś Wasyl Hałasa ps. "Orłan" pozostał na Ukrainie, a ściślej w Kijowie, dzielnicy należącej do KGB.
Należałoby w tym miejscu sformułować pytanie: ilu zatem oficerów i agentów NKWD było czynnych w kierownictwie UPA i OUN, a także w ogniwach terenowych w przededniu rozpoczęcia rozwiązania kwestii polskiej na Wołyniu
i Małopolsce Wschodniej? Jeszcze by się mogło okazać, że oddziały UPA rekrutowały się spośród Sowietów i sowieckiej agentury albo był znaczny odsetek Rosjan w strukturach obu formacji. To tylko hipoteza badawcza.
Niestety, ale tego wątku nie kontynuuował już poseł Braun tylko skupił się na okresie powojennym, obronie Birczy
i polityce Anglosasów w Europie Środkowo-Wschodniej. Natomiast w oparciu o jeden z rozdziałów zawarty w książce "Łuny w Bieszczadach" pióra Jana Gerharda, odnoszący się do obecności brytyjskich obserwatorów w szeregach UPA (chyba był świeżo po lekturze ukraińskiej Szkoły Nawigatorów), sformułował "dramatyczne" pytanie: czy oficerowie brytyjscy "nie byli również czynni wcześniej?" Pytanie zasadne, ale ubolewam, że w ramach postulowanej symetrii nie dostrzegł również zasadności sformułowania analogicznego pytania, ale dotyczącego obecności sowieckich "obserwatorów".
![]() |
gabriel-maciejewski @Frymac 6 lipca 2022 13:22 |
6 lipca 2022 13:26 |
Obserwatorzy brytyjscy byli też w armii Tito, a Richard Burton zagrał samego Tito. W czasie wojny na pewno nie było Brytyjczyków na terenach działania UPA, ale po wojnie zapewne wpuścili ich tam komuniści.
![]() |
Paris @qwerty 6 lipca 2022 11:36 |
6 lipca 2022 13:52 |
Dokladnie tak, Qwerty,...
... nawet o te hanbiaca i degradujaca funkcje MUSZA SIE NAPIER**LAC miedzy soba... i przede wszystkim z SAMYMI SWOIMI !!!
I tak im dopomoz Bog,
![]() |
Paris @chlor 6 lipca 2022 12:01 |
6 lipca 2022 14:00 |
Dalsze pSZesladowania...
... i smialo proponuje nastepnego, nadgorliwca, SAMEGO Sekielskiego !!!
Niech ,,dziennikarze,, sie nie nudzo i zajmo sami sobo... tym samym wreszcie zrobia cos DOBREGO dla nas i oddziela ziarno od plew,... jesli takowe - w ogole - miedzy nimi istnieje !!!
![]() |
Frymac @gabriel-maciejewski 6 lipca 2022 13:26 |
6 lipca 2022 14:32 |
Na tej samej konferencji dr Lucyna Kulińska w swoim referacie podała jeden z przykładów "współpracy" ukraińsko-sowieckiej. W połowie października 1944 roku jedna z band ukraińskich (licząca 500 ludzi) dokonała napadu na wieś o nazwie Jasienice. Napad został odparty, zaś wśród poległych odnotowano sporą ilość Rosjan. W tym samym miesiącu żołnierze podziemia niepodległościowego pochwycili dwóch banderowców i odstawili ich na posterunek MO w Przemyślu. Na rozkaz sowieckiej komendantury zwolniono ich, zwracając im broń i w asyście sowieckich żołnierzy zostali odeskortowani na obszar działań operacyjncych (sic!). Kolejna kwestia dotyczyła zaopatrywania i dostarczania przez Sowietów broni oddziałom UPA m. in. w okolicach Krasiczyna i Huty.
![]() |
qwerty @Frymac 6 lipca 2022 13:22 |
6 lipca 2022 16:04 |
Czyli selektywnie dobierane wycinki historii na okoliczności pożądanych scenariuszy i eskalacji nastrojów, socjotechnika na służbie ....
![]() |
qwerty @Frymac 6 lipca 2022 13:22 |
6 lipca 2022 16:11 |
Braun, Gadowski, Sumiński inni - delegowani do zarządzania emocjami na użytek trzymania ludzi na smyczy teorii o (wpisać właściwe) co skutkuje powstaniem zasobów osobowych do zadań specjalnych, po selekcji i przeszkoleniu, ciekawe kim Tusk będzie wzbudzał zamieszki uliczne? Może wyznawcami Brauna?
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
6 lipca 2022 16:30 |
" Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie najważniejszym marzeniem był zawsze wymieniony w tytule słodki owoc wolności. To znaczy taki stan, kiedy to ja decyduję co robię i kiedy, a to co robię, sprawia mi naprawdę dużą frajdę. "
To jest marzenie każdego normalnego człowieka, tylko nie każdy ma możliwości żeby je spełnić.
![]() |
Paris @qwerty 6 lipca 2022 16:04 |
6 lipca 2022 16:35 |
Naturalnie, ze...
... profesUr Zapalowski przeczytal ukrainskiego nawigatora... i nie ma innej opcji zwlaszcza teraz kiedy nie udalo sie temu KORYTOWCOWI zalapac do PUE. Jestem pewna, ze wspomnienia majora Sujkowskiego, wydane przez CORYLLUS`a tez przeczytal, ten ,,akademicki gamon,, bo jako radny rzeszowski ma duuuzo czasu...
... tylko, ze do dzisiaj CZAIL SIE ze swojo wiedzo !!!
A teraz z innymi kAfederatami, patriotami od Sakiewicza i z kurwizora... dostali skSZydel do edukowania ciemnego polskiego luda... i absolutnie masz racje - MANIPULACJA dziadzi, a SOCJOTECHNIKA zawsze na sluzbie !!!
![]() |
qwerty @Paris 6 lipca 2022 16:35 |
6 lipca 2022 16:41 |
Bo to jest takie dochodzenie przez licytowanie się, a nuż gremium polityczne doceni nowego fajtera? Wykształcony, bywały, bez zahamowań, etc tak jest zorganizowane życie państwa RP od gmin po stolicę.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
6 lipca 2022 16:46 |
" I nie wiadomo doprawdy dlaczego dziś akurat lewica nie odgrzewa swojego starego wyborczego hasła – wybierzmy przyszłość! Czyżby przyszłość przestała być nagle ważna? "
To ciekawe zjawisko, wcześniej obiecywali przynajmniej gruszki na wierzbie, teraz NIC nie obiecują. Może czekają do roku wyborczego?
![]() |
Paris @qwerty 6 lipca 2022 16:41 |
6 lipca 2022 16:50 |
Prawda,...
... to ,,nasze gremium polityczne,, to jest tylko jeden, wielki obraz NEDZY i ROZPACZY... i niebotycznego DZIADOSTWA !!!
![]() |
qwerty @Kuldahrus 6 lipca 2022 16:46 |
6 lipca 2022 17:04 |
Bo wszystko już było, i wolność i dobrobyt i sprawiedliwość i ... teraz czas na raj
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
6 lipca 2022 18:02 |
To ja serdecznie pozdrawiam p. Lisickiego z terenu Ukrainy, na której jestem od 7 dni. Nikt mnie nie zamordował, nikt mnie nie opluł ani nie zwyzywał. Ba! Wszyscy dla mnie mili, cierpliwi (bo zero po ukraińsku- choć ten język strasznie podobny do słowackiego). Co gorsza, użyczono mi bezpłatnego noclegowe we Lwowie. W tymże Lwowie pomogli mi kupić starter Kijivstar i doładować konto *popolynia) - w tym celu ktoś nawet że swojego konta zrobił mi doladowanie, a ja mu tylko dałem kasę. Ale stała się rzecz najstraszniejsza - pomogli mi kupić bilet do miejscowości i regionu gdzie diabeł mówi dobranoc - tj. do Kostryny i terenu Użańskuego Parku Narodowego. A sprawa była o tyle skomplikowana, że to był pociąg dalekobieżny i trzeba było okazać dokument tożsamości (taki komunistyczny relikt). No i najgorsze na koniec, że podwieźli mnie o 6 rano na dworzec we Lwowie, bym mógł zdążyć na pociąg i jeszcze odszukali właściwy wagon. I kto to zrobił? BANDEROWCY!!!! Dzięki temu mogę sobie teraz spokojnie chodzić po górach przez kolejne 5 tygodni.
Pozdrawiam p. Lisicki z tej strasznej Ukrainy.
![]() |
OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 6 lipca 2022 18:02 |
6 lipca 2022 18:11 |
Aha..Jestem sam ..samiutenki....I się nie "bojsja"
![]() |
chlor @OjciecDyrektor 6 lipca 2022 18:11 |
6 lipca 2022 20:27 |
Sądzę że obecnie jeżdżenie na Ukrainę dla zażycia spokoju i rozrywki jest sporą ekstrawagancją, i jeszcze absorbowanie miejscowych takimi wyszukanymi osobistymi potrzebami.
![]() |
BTWSelena @qwerty 6 lipca 2022 17:04 |
6 lipca 2022 21:24 |
No tak ...czas na raj ,który gotuje nam program Fit For 55 Franusia Timmermansa i jego ekologiczne zużywanie zasobów. W Holandii protesty rolników i trzeba wyrżnąć z 30% krówek,które pierdzą azotem...Czas najwyższy na inne kraje,bo produkcja żywności pewnie nie jest tak ekologiczna jak się ludowi wydaje. A jakoś w fabrykach zbrojeniowych w Europie idzie pełną parą produkcja różnych świństewek chemicznych dla zabijania ludzkości...bombki ,granaty,czołgi,samoloty i całe żelastwo...jest tak ekologiczne jak ja jestem królową brytyjską. I znów rodzi się pytanie;kto tych szurniętych polityków powstrzyma?
![]() |
qwerty @BTWSelena 6 lipca 2022 21:24 |
6 lipca 2022 21:55 |
Powstrzymanie nie jest prawdopodobne, skala konfliktów zewnętrznych i wewnętrznych da skutek eliminacji ...
![]() |
OjciecDyrektor @chlor 6 lipca 2022 20:27 |
6 lipca 2022 23:23 |
Pańskie mniemanie pochodzi z telewizorni. Tu, gdzie jestem najczęstszym przybyszem jest człowiek z Doniecka i okolic oraz Dinpro, pragnacy zażyć spokoju. Poza tym Pan nie wiesz, że ludzie chcą żyć normalnie nawet w czasie wojny. I tak było, jest i będzie. Jest Pan po prostu ofiarą propagandy, która zawsze przedstawia fałszywy obraz rzeczywistości, bo nigdy tak nie było że wszyscy ludzie walczyli, jedli trawę itp. bzdury. Jestem tu i widzę to na własne oczy. Rozmawiam z tymi ludźmi (oni po swojemu, a ja po swojemu, ale rozumiemy, co druga strona chcę powiedziec).
Ten mój wyjazd to nie jest żadna ekstrawagancja, a pokazanie że strach jest zawsze irracjonalny, że zawsze ma duże oczy i że w ogóle nie należy zachowywać się tak, jak chcą tzw. dziennikarze. Trzeba być normalnym i nie dać się sprowadzić do roli barana. Coryllys coś wspominal o wolnosci.
![]() |
OjciecDyrektor @chlor 6 lipca 2022 20:27 |
6 lipca 2022 23:33 |
I nikogo nie absorbuje. Miejscowi chcą, aby wróciła normalność. Bo naraziw jest drożyzna. Drożej niż w Polsce a pensja? Gość z Użhorodu rozwozi towar po okolicy (mrożonki). Tyra 300h miesięcznie i dostaje 15000 hr. czyli 1900zl. A w sklepach ceny jak w Polsce a nawet trochę wyższe. Naprawdę Pan myślisz, że w takiej sytuacji te hrywny wydane tu przeze mnie na nic im się nie przydadzą? Wg mnie jest to myślenie lekkomyślne i małoduszne, sprowadzające tych ludzi i mnie do roli jakiś ofiar czy wręcz wymuszonych męczenników- że powinni tu się ludzie męczyć; bedac sam na sam z ta drożyzna i z tym wyzyskiem, a ja tam u siebie w Polsce, siedząc potulnie jak zwierzę w klatce, "bo wojna jest". Mam to w *******.
![]() |
DYNAQ @qwerty 6 lipca 2022 21:55 |
6 lipca 2022 23:35 |
Kogoś to jednak zdenerwowało i Georgia Guidestone wyleciał w powietrze...
![]() |
OjciecDyrektor @chlor 6 lipca 2022 20:27 |
6 lipca 2022 23:37 |
Zakarpacie to najspokojniejszy rejon na Ukrainie, a ludzie żyją ru jak pariasi - porównując mieszkańców mniej spokojnych rejonów Ukrainy. Niech Pan tu przyjedzie i popatrzy i pogada z nimi, a potem Pan wyrażaj swoje mniemania o potrzebach tych ludzi I o moim tu pobycie. Amen.
![]() |
m8 @OjciecDyrektor 6 lipca 2022 23:37 |
7 lipca 2022 01:02 |
A Pan po rosyjsku kumaty? Jak by zareagowali na ten jezyk? Milej wedrowki.
![]() |
OjciecDyrektor @m8 7 lipca 2022 01:02 |
7 lipca 2022 03:25 |
Po rosyjsku znam tyle co z podstawówki z lat 80- tych, ale tu na Zakarpaciu mowia taka dziwną mieszanina ukrainskiego, rosyjskiego i słowackiego (np. z rana mowia "dobre rano" - jak Słowacy). Jak wspomniałem przyjeżdżają tu na odpoczynek ludzie z Doniecka I okolic, czyli rosyjskojezyczni i nie ma zgrzytów, choć zachowanie tych bogatych "dońcow", powoduje, że w rozmowie że mna czasem pada u miejscowych autochronow określenie "wredni ludzie"....tzn. ja napisałem "wrednu", a oni użyli wulgarnej formy na określenie męskiego przyrodzenia. Tu trzeba sobie zdać sprawę, że na Zakarpaciu za Sowietów osiedlono spora liczbe Rosjan. Do tego silna obecność ma tu cerkiew prawosławna patriarchatu moskiewskiego, ale zaskoczyło mnie w rozmowie z jednym prawosławnym, że on chodzi do kościoła katolickiego i tam nawet się spiwiada. Dlaczego? Bo drażnią te "zawodzenia" cerkiewne. Jak widać jest duże pole do skutecznego apostolatu wśród tych prawosławnych, ale do tego nie dojdzie, bo wciąż Stolica Apostolska trzyma się ustaleń deklaracji z Balamand z 1993 lub 1994, w której zrzekła się działalności apistolskuej wśród prawosławnych.
W każdym razie na Ukrainie są trzy jezyki: ukraiński, rosyjski i surżyk - czyli taka mieszanina jednego i drugiego. A na Zakarpaciu jeszcze mieszanina słowackiego.
Zachęcam każdego do wyjazdu. Problemów nie ma żadnych. Trzeba mieć tylko paszport ważny min. 6 m cy. Zero dodatkowych zaświadczeń, swuadectw czy jakiś ubezpieczeń (oprócz tych związanych z samichodem).
![]() |
bolek @OjciecDyrektor 6 lipca 2022 23:23 |
7 lipca 2022 08:23 |
"ludzie chcą żyć normalnie nawet w czasie wojny"
Dokładnie tak. We wtorek rozmawiałem z dwiem dziewczynami z Ukrainy. Wracały z Czarnogóry na Ukrainę. Zero opalenizny to pomyślałem, że może to jakaś wymiana studencka. Nie, byłyśmy na wakacjach, ale nie lubimy się opalać :)