Zablokowano jedną z 5 nitek Baltic Pipe pod pretekstem, że jakiś mały futrzak jest zagrożony. Podobno to zwierzątko głównie występuje w Rosji. Blokada teoretycznie nie jest ostateczna. W tle pewnie toczą się jakieś podstolikowe negocjacje z Duńczykami w ważnych dla nich sprawach. Jak zobaczyli bezmiar sukcesów polskiej dyplomacji w ostatnich dniach to skorzystali. Zgięty łokieć pokazali nam Czesi, Białorusini, Amerykanie to i oni skorzystali. Tylko w TVP info o Tusku gadają. 

https://www.google.com/amp/s/www.wnp.pl/gazownictwo/dania-cofnela-pozwolenie-dla-baltic-pipe-projekt-zostanie-wstrzymany,473499.amp

A  co  do  news'ow...

...  z  d**y  wzietych  to  sa  rzeczywiscie  wrozby  z  fusow  !!!

Lakoniczne  info  o  "blokadzie"  baltic  pipe  widzialam  u  OSZUSTA  SMOLENSKIEGO,  ale  takze  na  ND,  w  to  od  Sakiewicza  wcale  nie  wchodzilam,  a  to  z  ND  rowniez  pozostawia  "troche"  do  zyczenia  !!!

Czekam,  ze  moze  jakies  konkrety  pojawia  sie  u  Pana,  na  SN...  nie  widze  innej  szansy  ani  nadziei,  bo   DEBILE  od  Sakiewicza  CIESZO  SIE,  ze  ich  ta  -  z  koziej  d**y  wzieta  Ciechanousta  -   CHWALI  !!!

Naprawde  NIE  MOGE  SIE  DOCZEKAC,  kiedy  ta  cala  MERDIALNIA  SAKIEWICZOWA,  ta  V  KOLUMNA  zostanie  ZLIKWIDOWANA  DO  ZERA  !!!   To  jest  cos  nieprawdopodobnego,  zeby  takie  DZIADOSTWO  tak  UWLACZALO   naszej  ludzkiej  godnosci,  honorowi...  i  inteligencji,...

...  a  przynajmniej  mojej  !!!

Istotne, że to nie jedna z pięciu alternatywnych (równoległych) nitek.

Nie wiem jak telewizje, ale polski serwisy wczoraj "bardzo szybko" podały informację - w Boże Ciało, niewiele po tym gdy poinformował w Danii duński Energinet.

Najpełniejszy, moim zdaniem, opis to

https://www.energetyka24.com/dania-wstrzymuje-budowe-baltic-pipe-co-dalej-z-kluczowym-projektem-komentarz

Zapas pomiędzy uruchomieniem Baltic Pipe, a wygaśnięciem bieżącej edycji kontraktu jamalskiego jest niewielki. Szacunkowo - wstrzymanie prac na dłużej niż 10 tygodni, może spowodować brak uzupełnienia Baltic Pipem dostaw gazu w dacie decyzji o nowych zasadach kupna gazu z Rosji.

Nie trzeba Baltic Pipe wstrzymać by przeniosło się na warunki nowej transzy /nowej umowej, jej zasady - wystarrczy opóźnić. Czy wstrzymanie bliższe planowanemu terminowy, tym bardziej znaczące, bo opóźnienie trudniejsze do nadrobnienia. Zawieszenie (np w 2019) na trzy miesiące skutkowałoby koniecznością przyspieszenie harmonogramu prac o 5%, dziś - będzie wymagane wielokrotnie większe przyspieszenie pzoostałych prac by termin oddania był niezmieniony.

a propos norki  - to chyba Duńczykom najbardziej "piątka dla zwierząt" by sprzyjała

Oficjalnie w pakiecie uzgodnień było poszerzenei  / korzystna dla Danii regulacja dotyczące stref ekonomicznych (w tym wokół Bornholmu). Może nie tylko to? Zakazu hodowli futerkowych w Polsce nie ma - konkurencyjnej dla Danii  - to jest ochrona nietoperza w Danii?

No właśnie mooj'u "zakazu zwierząt futerkowych "ni ma i nie bedzie" jak pieniędzy co rzekł jeden mądry minister.No trza chronić interesy przedsiębiorców,jak w końcu orzekł nasz umiłowany rząd. Ale przypomnę,że fundacja"otwarte klatki" powstała na bazie duńskiej Anima Int --więc tam cierpienia futerkowe,krówek,małpek ,rybek są cierpieniami zwierzątek bez znaczenia czy ich pokrywa futerko,piórka,czy łuska. Uważaj jak pijesz mleczko,bo krówka cierpi...w/g tych fundacji...

Berlin chce nad Polską  objąć monopolistyczną kuratelę.
Po to skłóca nas z Rosją jak i z każdym innym krajem.

Jeden obejrzałem, nie przekonał mnie

Ciekaw jestem kto wygra w tym Rzeszowie

Wyjdzie jak zwykle

Nie wiem czy nie będzie. Tytułowe wróżenie z fusów:) Takich relacji,  powiązań, zderzeń interesów pewnie można tysiące, a na pewno dziesiątki opisać. 

Czy udostępnienie infrastruktury do podsłuchiwania niemieckich władz jest większym szokiem niż wpływ służb na "wolnych dziennikarzy niemieckich"? Może dlatego, że amerykanie duńskich operatorów zaangażowali, co może świadczyć o tym, że w rzeszy już nie byli w stanie ogarnąć - czy to sami czy za pośrednictwem BND.

Bombą byłoby np gdyby duński rząd przyznał, że podejrzenia o działalność podsłuchiwanych - szkodliwą dla US, Danii, NATO, a może i RFN - były oparte na wystarczających przesłankach by monitorować rozmowy...przecież konkretnych osób nie urzędów.

Duńczycy nie potępiają konkretnych podsłuchów, akcji celowanych -  w tym współpracy z NSA, a  wyrazili  opinię "Systematyczne podsłuchiwanie bliskich sojuszników jest nie do przyjęcia". Ja różnicę widzę, a clou w tym czy przyjęli argumentację "z zasady warto wiedzieć co tam niemiaszki szwargocą" czy "mamy poważne obawy , wystarczające do sprawdzania czy Angela Merkel,  Steinmeier, Steinbrueck nie prowadzą aktywności wbrew interesom Danii, NATO, USA a nawet  Niemiec - sami oceńcie: patrz załączniki":) 

Według mnie sprawa jest prosta - jeżeli Baltic Pipe zagraża myszom w Danii, to my musimy zadbac o nasze myszy!!!

Tu jest zestawienie na temat duńskich firm działajacych w Polsce:

https://www.coig.com.pl/wykaz_lista_firm_z_dunskim_kapitalem_w_polsce.php

Do tych firm trzeba wysłać odpowiednich kontrolerów, którzy sprawdzą, czy polskie myszy u nich sa bezpieczne? A na czas kontroli (która która powinna trwać tak długo jak duńska odnośnie gazociągu), zawiesic działalność tych firm z uwagi na dobro naszych myszy. Myślę, że szybko pójda po rozum do głowy jak im ubedzie (wcale nie troche), tych ich koron czy EUR...

Ciekawe tylko, czy nasi rządzący mają na tyle cojones aby wykonac taki ruch??? 

Biden przyjął ofertę Berlina. Obecny rząd gra tym, co ma, ale nie wiem czy to jest dużo. Orban udał się ostatnio do Londynu. Pewnie negocjuje "wsparcie". 

U nas roszady na arenie /cyrku/ politycznego trwają w najlepsze. PiS dogaduje się tym, kto tylko chce rozmawiać. Dlatego układy z Czarzastym i Kukizem. Lewica połyka Wiosnę.. Itp. Itd. Bėdzie nowe, mocne rozdanie. A sądzę, že media  Tuskiem nie straszą, a przygotowują jego powrót aby powalczył o uwalenie obecnej władzy.

Przewiduję, że najbliższe wybory to będzie jazda.... :D

Bingo  !!!

100/100  !!!

Nie chodzi mi o "stawianie się" czy "rewanżyzm". Ten gazociąg i wszystko co jest z nim związane, to stanowi bardzo ważną część w naszych relacjach z Danią. Relacje miedzy państwami, to jest zawsze pewien układ - stan. Wydawało sie, że wszystko zostało dogadane i ustalone, a układ stosunków jest w równowadze zaakceptowanej przez obie strony. Nagle, bez uprzedzenia jedna ze stron swoim działaniem wyprowadza układ ze stanu równowagi. T o jest prosta fizyka - akcji zawsze towarzyszy reakcja. Druga strona ma prawo a wręcz obowiazek przyłożyć taka siłę z odpowiednio skierowanym wektorem (i nic ponad to), aby układ powrócił do stanu równowagi. Tylko tyle i aż tyle...   

100/100  !!!

"Ze Słupska nie można wystartować ku prawdziwej karierze politycznej, a z Rzeszowa a i owszem. I Braun zapewne na to liczy. Czy polityka i zagrania prezesa w związku z tym są słuszne? Nie, są głupie, bo jeśli nie obroni Rzeszowa straci wiele z własnej siły, a jeśli obroni Braun wystartuje w kolejnych wyborach na kolejnego prezydenta jakiegoś miasta. I w końcu wygra. No, ale wtedy będzie miał już takie doświadczenie, że żadne wspomagania nic nie dadzą."

I wtedy moze nastapic wzmocnienie Zbigniewa Stonogi.

Ja nawet nie wrozac z fusow panie Gabrielu osmiele sie stwierdzic ze za rok czy dwa mozemy sie doczekac pana Zbigniewa na stanowisku Marszalka Sejmu.

Niemozliwe?

Niemozliwe to jest tylko to zeby kura jaja kwadratowe znosila, reszta wszystko jest mozliwe. Zwlaszcza w Polsce.

Tak twierdzil Zbigniew Buczkowski w serialu "Dom" i ja sie z tym zgadzam.

A rzeczniczka prasowa nowego rzadu bedzie Maja Staśko.

Ona zawsze ma cos do powiedzenia.

W żadnym wypadku nie mają cajonez,prędzę jajko zniosą ze strachu,aby nie odejść w niebyt polityczny w III RP...Józio Biden zaczął późny romans z frau Markel w stosunkach,bo za chwilę to nic nie bedzie mógł....Więc jako taki parasol polityczny już złożony na tą chwilkę.A Baltic Pipe to konkurencja do Nord Stream II,więc hulaj dusza,póki ktoś inny nie warknie.A kto?...Więc szarpią aby pozbawić Polskę w kwesti niezależności surowców energetycznych-nic nie jest przypadkiem i szyte grubymi nićmi.

Pani Róża Gräfin von Thun und Hohenstein obraziła się na swoją partię i robi za kreta,ryjąc u Komisarzy za wstrzymaniem budowy Mierzei Wiślanej,bo ptaszki,żabki i zwierzątka stresu dostają.A może jeszcze teraz dobiorą się nasi sąsiedzi do Via Baltica , Via Carpatia ,czy CPK ?...Może i któryś z naszych ministrów ma cajones ,ale proszę o wybaczyć,ja widzę samych impotentów...

Z kwestią energetyki czyli Baltic Pipe i Turowa sprawy wydają się dziwne. O ile zakrecenie kurków gazowych poza rosyjskim jest jasne to w przypadku wzrostu kosztów energii elektrycznej sprawa wygląda na bardziej złożoną. No bo przecież przykładowo jeżeli firmy niemieckie produkujące w Polsce na skutek rozłożenia polskiej energetyki  bedą miały wieksze koszty a nawet może będą musiały sie zwinąć to o co chodzi ? Na razie mają złoty interes ze względu na niskie koszty płac. Czy chodzi o to aby wróciły z produkcją do Niemiec czy nawet USA ( jest tych firm trochę ). To wszystko się nie spina chyba że "różne szatany są tu czynne"...

Mnie najbardziej zadziwia, dlaczego prezes (wicepremier) wypowiada się na takie tematy.
W skladzie rządu od tego jest minister od zdrowia (czy lepiej od choroby, bo niby do czego jest potrzebny minister od zdrowia).

Absolutnie genialne. Oczywiście nie mają. Cojones.

Komentarze nic nie znaczą.

PIS miał pochody KOD, atak medialny 24/h, okupacje sejmu, naciski z UE o TK podczas swojej kadencji.

Nie zrobilo to na prezesie wrażenia. Jak Chaunka w Sejmie była świętowana tak jest i będzie.

Dopóki wkurwieni ludzie w masie min 1 mln nie pójdą na sejm z taczkami i sztachetami nic się w Polsce nie zmieni.

A, że nie pójdą to wszyscy wiemy.

Ten sam numer z wyborami do senatu zrobił prezes na Pomorzu. Wykasował senatora który tam wygrywał bo ten przy okazji nowelizacji ustawy o IPN pokazał film z muzeum jak Żydzi kapo bili więźniów żydowskich. Gaz. WYB. oskarżyła senatora o antysemityzm i ten za "antysemityzm" wyleciał na dniach z PIS i nie kandydował z ramienia partii. Wystartował sam jako niezależny. No i głosy jego i PIS się rozbiły i o włos wygrał kandydat z PO. Mistrzostwo. 

Piękne marzenia...

Co tam Baltic Pipe i polska energetyka. Katol i narodowiec na horyzoncie w Rzeszowie - jak nadciągająca Godzilla dla Prezesa... 

Rzeczywiście, pan JK poza rozgrywki personalne i taktyczne /o które się systematycznie potyka/ nie podskoczy.

Nooo nieeee.... Nieoceniony IMĆ Pan Pasek pisał o żarciu Duńczyków, że "u nas nawet psi takich nie jedzą!". A szło o to, że Duny urządziły ucztę na cześć polskiego wojska, podając właśnie wieprzowinę /czyli co mieli najlepszego.../. Na stole były świńskie łby owinięte kaszanką. Pan Pasek, polski szlachcic, był wstrząsnięty. 

Tak dokładnie to ja nie wiem. W Rzeszowie jest dużo wojska, miasto leży w strategicznym regionie, myślę, że Konfederacja zwyżkuje i stąd panika. No, ale stało się tak jak mówiłem. Swojej kandydatki nie wzmocnił, siebie osłabił, a Braun kiedyś i tak gdzieś wygra. 

"(...) ewentualny sprawca to nie Gazprom, a raczej ktoś ze starej Unii - kto się z Danią przyjaźni i/lub składa jej korzystne propozycje."

np. Niemcy? :) 


Gerhard ​​​​​​​Shreder jest chyba wystarczającym przykładem "siły agentury" Gazpromu. Nieprawdasz?
Nie twierdzę że tak jest w przypadku blokady Baltic Pipe, jednakże takie dzałania mieszczą się w zakresie: możliwe. Rządzi Wielki Pieniądz i jawne wykorzystanie struktur rządowych przez ..."mzimu" jest dla mnie zrozumiałe. 

"To jest takie tłumaczenie, jak tłumaczenie PiS i prezesa - jak czegoś nie robi - to dlatego, iż przeszkadza mu złe "mzimu" - Żydzi, Niemcy, ruscy szpiedzy, "suweren", System i wszystkie jego określenia."

Nie wyśmmiewałby do końca pojęcia "mzimu".  Często pod tym pojęciem kryją się siły niejawne, których istnienie rozpoznacmozna jedynie po skutkach ich działania. Nie posiadając wiedzy z zakresu "tajne/pufne" pozostaje skorzystać matematycznej niewiadomej i nazwanie jej miast X - System.


 

Nie jest dziwne przy założeniu, że istotą sprawy jest depopulacja. Wszystko staje staje się wtedy logiczne i jasne. Np; po co tyle fabryk, elektrowni itp.

A w czym my jesteśmy lepsi czy silniejsi od Danii że mamy się na nich obrażać czy szantażować narażając własny interes, za to że i u nich działa ta sama agentura? To ma być ta racja? Kogo ma przekonać nasza bezsilność i prowokacyjne zachowanie i do czego, skoro sami mamy identyczne problemy z lojalnością "instytucji podległych rządowi"

Dokładnie tak... Ribbentrop (bez Mołotowa)... Jedzie mi tu czołg?

Skoro Jenerał był matrioszką na smyczy Rockefelera to słowo "system" czy tam "niewidzialne mocarstwo" wydaje mi się całkiem sensowne. 

A skoro fundacja tego samego Rockefelera sponsorowała projekt MK-Ultra czyli potajemnie finansowała CIA by Ci mogli łamać prawo bez funduszy z oficjalnego budżetu  to słowo "NWO" też ;)

Przecież Nowy Ład czy tam Great Reset to element właśnie NWO reklamowane przez Klausa i World Economic Forum.

Takie organizacje jak Skull&Bones to element - no czego ? 

Co do prawica / lewica zgoda - prawica nie istnieje.

"Takie organizacje jak Skull&Bones to element - no czego ?" 

Skull & Bones - przygodowa gra akcji opracowana przez Ubisoft Singapore (...) Gra ma zostać wydana po marcu 2022 roku. Gra kręci się wokół piractwa i wojny morskiej .

:))))

Skull and bones to oczywiście elementy prawicy i lewicy wchodzacej w skład  nwo za którym stoi ufo i którego narzędziem są Żydzi... A covid ma za zadanie odwrócic uwagę "samodzielnie myślącej części udzkości" od domykania się tego "systemu", szczepionki zaś służą zamienieniu pozostałej części ludzkości w posłuszne zombie... Jako że przyjąłem już dwie dawki (według niektórych podpisując cyrograf) czekam cierpliwie aż ufo przejmie nade mną kontrolę i podłączy do matrixa

Bardzo przepraszam, ale od jakiegoś czasu, nie interesują mnie teorie i projekcje, które operują ww słowami, a wyłącznie konkretne nazwiska stojące za konkretnymi wydarzeniami które miały miejsce i wywołały konkretne skutki, które mogę zaobserwować i zweryfikować samodzielnie.

Ubisoft... Bardzo fajne gry "robią". Po Piratach Sida przydałoby się coś świeżego w temacie :) nawet jeśli będzie "promować" jakąś dętą organizację. Po lekturze SN wszyscy i tak wiemy kto to byli i są piraci 

Do budowy NS czy NS 2 Niemcom nie była potrzebna żadna agentura - oni tego chcieli, podobnie, jak my chcemy Baltic Pipe. Posada dla b. Kanclerza, to nagroda za pokonanie politycznych oporów - w Polsce też tak jest, iż polityk może komuś pomóc, potem dostaje u niego posadę - musi tylko odczekać bodajże 2 lata, bo wcześniej to jest korupcja.

Odwrócę kotu ogon - to nie ja twierdzę, iż nie istnieją wpływy niejawne i niejawne ośrodki władzy, które te wpływy wywierają - tylko zwolennicy PiS tłumaczą każdą niechęć do działania czy niemoc PiS istnieniem niejawnych wpływów bytów o niewyobrażalnej wprost mocy i sile sprawczej - i to w każdej, nawet najbardziej banalnej sprawie.

Doprawdy? Idę się pochlastać

Doprecyzuje może bo wkradł się pewnien "błąd"... Wiedza o tym że Rosja finansuje różnego typu skrajności ideowe, a zwłaszcza na polu energetyki, jest o tyle powszechna o ile zostało to ujawnione na konkretnych przykładach "ekologów walczących". Nie przypominam sobie żeby, do tej pory, trzeba było uruchamiać "ochronę środowiska" wchodzącą w struktury poszczególnych rządów, no ale rywalizacja między NS2 a hubem gazowo elektrycznym, do jakiego Polska od jakiegoś czasu nie tylko aspiruje ale miała "dogadane" konkretne projekty, od dłuższego czasu się zaostrza, więc uruchamiane są środki "ostateczne"...

Jak do tego doszło że w tylu krajach Europy istotnym, a czasem zaporowym elementem dla energetyki, stały się "instytucje rządowe", to raczej powszechnie wiadomo. Podobnie jak w przypadku "praworządności" jest to po prostu jeden z warunków uczestnictwa i partycypowania we "wspólnocie europejskiej". Założonej przez wiadomo kogo, i dla ochrony czyjej dominacji w Europie. Wiadomo też z kim tego kogoś łączą szczególne interesy... To oczywiście nie musi być żadna pułapka i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby obchodzić różnego rodzaju "miksy energetyczne" u siebie, no ale że to nie zostanie zauważone przez Ribbentropa z Mołotowem nie ma co liczyć. Naiwnością jest sądzić ale i stawiać do pionu jakąkolwiek zagranicę żeby przyłączyła się do Polski.

Dania nadaje się, i należy do NATO, z zupełnie innych powodów jak polskie ambicje/plany energetyczne dla tej części Europy. Dania z całą pewnością wie na co może sobie pozwolić, i na ile jest w kwestii BP samodzielna. Pokazywanie Duńczykom "jaj" nic w tej sprawie nie pomoże, a prędzej zaszkodzi... Nasi albo mają odpowiednie umocowania które Duńczycy będą musieli respektować, po odegraniu spektaklu (być może wykorzystując tę sytuację do zmniejszenia kosztów po swojej stronie kosztem Polski która ma nóż na gardle), albo też BP okaże się totalną klapą jak onegdaj "rewolucja łupkowa" w Polsce. Wszystko rozstrzygnie się bardzo szybko, a zadecyduje wiarygodność podpisu na "papierach" jakie Polska otrzymała kiedy cały ten projekt ruszał.

PS. Gaz ma iść z Norwegii, która dużo waży w NATO, ale być może BP wcale nie jest aż tak bardzo potrzebny NATO jak gazoport czy przekop mierzei.

Podzielam obawę że uwzględnienie bezpieczeństwa Ukrainy w projekcie gazoport/BP jest delikatnie mówiąc naciągane. Dlatego skupiłem się na polskiej racji stanu (czyt. uniezależnienia od rosyjskiego gazu, ale nie samowystarczalności bo do tego trzeba mieć i używać SWOICH surowców). Stąd nie dziwię się że węgiel to główny problem "wspólnoty europejskiej" (pod dyktando Niemiec) i nie dziwię się że ciągle nie ruszył u nas żaden projekt atomowy...  Wiemy kto może Niemców "zmusić" do odstosunkowania się od naszych projektów energetycznych, ale wiemy też z ostatnich posunięć prezydenta USA że raczej wszystko co nie dotyczy gazoportu (czyt przepompowni głównie amerykańskiego gazu) straciło swoją ochronę, albo jest ta ochrona właśnie testowana przez Ribbentrop Mołotow. Tudzież Duńczykom chodzi o jakąś łapówkę. Czas pokaże. Tymczasem możemy "podziwiać" w jak absurdalny sposób można storpedować/utrudnić projekty energetyczne w Europie. I że ten kto o tym decyduje może pozyskiwać Niemców a za ich pośrednictwem Rosjan, do większej rozgrywki... Dziel i rządź, na różnych poziomach, czyli każdy "dusi" swego, adekwatnie do swoich umiejętności, oficjalnie się wspierając i udając wspólnotę interesów/bezpieczeństwa, a pod stołem/za plecami robiąc to co uważa dla siebie za najlepsze, pogłębiając wzajemną nieufność, i wywołując kryzysy dyplomatyczne.

Niemcy nie myślą wyłącznie o energetycznej dominacji. Myślę że NS to umowa daleko bardziej offsetowa (i coraz bardziej okazja do wyjścia po covidowym zamrożeniu obronną ręką), jak po prostu kupno po najniższej (w porównaniu do pozostałych państw "wspólnoty") cenie ruskiego gazu. W grę wchodzi eksport wyrobów niemieckiego przemysłu do Rosji, czyli powrót do macierzy marek jakie Niemcy zapłacą za gaz Rosjanom. Cóż my możemy w takim wypadku? Niektórzy uważają że wystarczy "pokazać jaja", ale po co,  komu (i jaki z tego zysk poza tradycyjnym "honorem"), to nie mam "zielonego pojęcia".

Jak się Pan uwolni od chorej ambicji poczucia "straty" w jakichkolwiek ludzkich oczach, to też Panu ulży... Szczepionka poniekąd otworzyła mi oczy na dużo ważniejsze rzeczy jak Rockefeller czy czaszki i piszczele. Istnieją bowiem na świecie dużo subtelniejsze pokusy jak mierzenie innych wiarą w "system"... Dużo bardziej bolesne i demaskujące zło. 

Pozdrawiam ✋ i życzę więcej zrozumienia

Dla mnie ludzie dobrowolnie aplikujący sobie szczepionke mają problem z realną oceną rzeczywistości. Po prostu mi Pana szkoda. Mi nawet nie dali rady maski na twarz założyć. :)

Każdy jednak decyduje sam. Jak mówiłem wcześniej - nie oceniam. Zdrowia życzę.

A działalnością Fundacji Rockeflera warto się zainteresować. To nie jest teoria spiskowa. 

Rozumiem, że Pan niewiele o niej wie. Może to i lepiej - gdy się nie wie śpi się spokojniej :)

No cóż... Myślę że wystarczająco się Pan tu (nie tylko mnie) zamanifestował... Ja nie zamierzam się do tego ustosunkowywać, ani "rywalizować" w wyrażaniu żalu nad pańskim ego... Ale z całą pewnością nie wie Pan wszystkiego, inaczej nie napisałby tego czego nie da się już odzobaczyć... Bez odbioru

"Niemcy nie myślą wyłącznie o energetycznej dominacji. Myślę że NS to umowa daleko bardziej offsetowa (i coraz bardziej okazja do wyjścia po covidowym zamrożeniu obronną ręką), jak po prostu kupno po najniższej (w porównaniu do pozostałych państw "wspólnoty") cenie ruskiego gazu. W grę wchodzi eksport wyrobów niemieckiego przemysłu do Rosji, czyli powrót do macierzy marek jakie Niemcy zapłacą za gaz Rosjanom. Cóż my możemy w takim wypadku? "

To nie tyle chodzi o to "co my możemy w takim przypadku". Możemy mniej więcej to, co próbowaliśmy robić (pozyskać możliwość kupna samodzielnie) w tym mniejszym zakresie - gazowym .

Opcja "odciąć niemiaszków od Bałtyku" i rozmawiać gdzie granica polsko-duńska na lądzie to dopiero po kolejnym fiasku pomysłu niemieckiego "zbudujemy potęgę - opierając się na rosyjskich zasobach zjednoczymy Europę":)

Historycznie Brytolom czy Amerykanom nie dlatego przeszkadzało bo język nie taki, Żydzi czy Polacy mieli przerąbane,  czy z innych ckliwych powodów. Każdy poważny gracz (czyli też i Chiny) będzie kontrował  pomysły "przemysł niemiecki + rosyjskie zasoby". 100 lat temu Niemcy też wojsk nie mieli, uczyli się na sowieckich poligonach długo przed Hitlerem. Ideologia nie ma znaczenia w tym przypadku. Nie zadziałało i nie zadziała - taki układ będzie miał przeciwników. Nasz sprzeciw czy poparcie nie ma większego znaczenia, w zasadzie chyba żadnego nie ma. Silniejsi się sprzeciwią i to pewnie krwawy sprzeciw będzie.

Nie sądzę by hasła "gaz paliwo przejściowe, będziemy odchodzić od węgla bruntanego (kiedyś:) dlatego potrzebujemy 10 mld m3 gazu MIESIĘCZNIE (NS+NS2)" były w stanie przykryć wynik, zamiary. Chyba już bardziej akceptowalne dla Atlantów i dziś niepomijalnej reszty jest "niemiecki hub" tzn "chcemy 10 mld miesięcznie, bo z tych dziesięciu połowę sprzedamy i zarobimy na tym" niż "zbudujemy kontynentalną potęgę na przewodzeniu Europie i współpracy z Rosją koncentrując cały przemysł u siebie".

Jest szansa, że to Ukraina, nie Polska jest postrzegana jako kij w szprychy takiej Europie (a właściwie części Euroazji). I ma to podstawy. "Co my możemy" w tym większym obrazie, nie tylko blisko nitki tego czy innego gazociągu, a szerzej? Gdybym był przekonany, że wiem, to nie darowałbym sobie żadnej doby  zmarnowanej na niewykorzystanie tej wiedzy, godziny bierności. Ale nie wiem;)

Też nie wiem... Dlatego upieram się przy niepokazywaniu jaj (komukolwiek). Zwłaszcza że nie mamy czego pokazywać, i wszyscy którzy wchodzą z nami w interesy doskonale wiedzą ile możemy "pokazać" i komu. Dlatego proponuję (nerwowym osobom z ambicjami pokazywania różnych imponderabiliów) zaczekać z wyrokami/ projekcjami fejkniusów, kto kogo za ile i komu sprzedał, czy popisywania się jak to nic nie mogą "barany co nami rządzą", ale gdybym tylko JA rządził to hohoho... ła albo i jeszcze więcej bym pokazał (długiego jak ruski miesiąc). Bo ze względu na moją skromną osobę, posiadłem gwarancję, dotrzymywali słowa/umów przez drugą stronę... Uff

Mnie bardzo ciekawią personalia, czyli kto konkretnie w tej Danii znalazł te myszy i nietoperze i dlaczego wyskoczył z tym teraz skoro wszystko było dawno dogadane również ze strony Duńskiej... Shit happens. U Czechów skończyło się na łapówce.

Miało być do OdysaSyna czegoś tam...

Ten sam znalazł lukę w opisywaniu myszy (to, że te "myszy" są - było zgłoszone) co przypomniał, że Pięcioro Oczu to 5, nie 6:)

Naprawdę ma znaczenie kto pod wnioskiem czy artykułem prasowym się podpisuje?

Pokazanie sprawczości, mocy tworzenia, a czasem i blokowania sens ma. To nie jest agresja, ot proste dorzucenie na drugą szalkę: jeśli koszt działania A szacujecie na X, to dorzućcie do kosztów zaniechania A niemal autoamatyczną naszą reakcję. Bo tak się robi. Nie dlatego, że was nie lubimy, tylko to tak działa. I wszyscy to wiemy. Adekwatnie, nie pałą po łbie ale coś tam zawsze zasygnalizować trzeba.

To nie jest kwestia tego dużego pytania "co mamy robić", tylko wręcz odruch, automatyzm. Stopniowalny. I jeśli prawie automatyczny (tzn i niemieckie firmy w Polsce i duńskie miałyby kontrolę czy aby na pewno kobiety tyle samo w nich zarabiają co mężczyźni, czy każda nadgodzina płatna w ostatnich trzech latach etc)  to Dańczycy pewnie by się nie obrazili:) Ani ci u siebie, ani ci co u nas siedzą:)

Ja tam nie znam się na negocjacjach :) więc być może by to zadziałało, no ale byłoby to jednocześnie uwiarygodnienie takich historii jak myszy... Lepiej dać łapówkę jak dyskutować o myszach przy tak ważnej sprawie, a równolegle znaleźć coś na tego myszoluba