Zygu, zygu marchewka, zbanowany frajerze....

Mówisz o Senece? Tym złodzieju grosza publicznego? Niesamowite. 

Równie dobrze można powiedziedzieć, że pierwsze tysiącelcie chrześcijaństwa kształtowała cesarska flota operująca na Morzu Śródziemnym. Tego rodzaju myśli ją jak atraktory dodawane do ciasta na ryby. 

Obawiam sie, że nie znajdzie się nikt

I zdejmuje przy tym osobistą odpowiedzialność z siebie

W pierwszej chwili myślałem, że Autor notki troszeczkę przasadza.
Okazuje się jednak, że opisał curiozum do n-tej potęgi! świadczą o tym poniższe cytaty z linku notki.

Wrocławscy dominikanie przeprosili za nadużycia, które miały miejsce w ich duszpasterstwie
akademickim 20 lat temu.

Chyba tam był pelnoletnie osoby?

Czym będzie zajmować się komisja powołana przez dominikanów? O. Kozacki: "Ma opisać działalność przestępczą ojca Pawła M."

„Kary są symboliczne. Chociaż dla samych zainteresowanych mogą być upokarzające”.

I jeszcze szczyt wobec którego Himalaje to "małe pagórki":
Powiedział to Ojciec (pięciorga dzieci) ni(e)jaki TT:

Wygodnie jest komentować, krytykować, wiedzieć lepiej.

I tak skromnie napisane, bo można było napisać, że ja wiem najlepiej.
Sprawy miały miejsce conajmniej 20 lat temu, ale teraz wystarczą 3 miesiące, żeby wszystko dokladnie i dogłębnie wyjaśnić?!

Żeby sobie tylko cycków nie musiał przyprawiać, dla lepszego efektu

Napisałem to bez większej nadziei. Też myślę, że się nikt nie znajdzie. On nic nie ryzykuje - jak mu z tamtymi nie wyjdzie, zawsze będzie miał gdzie wrócić. Przecież żaden program religijny w telewizji, mam tu na myśli też niestety bardzo nudne i płaskie pasma katolickie w TVP w niedzielę rano, nie może obyć się bez tego samozwańczego apologety w okularach. A pewnie i często proboszczowie którzy organizują w parafiach "spotkania ze znanymi ludźmi" nie potrafią sie oprzeć magii "pana z telewizji" który gada o religii w telewizjach dłużej chyba niż istnieje sam Kościół. I on będzie działał przez następne millenium, na mechanice podebranej Ziemkiewiczowi. W salkach parafialnych będzie opowiadał o upadającej starej chrześcijańskiej Europie, a na twitterze, którego starsze panie z parafii nie używają, będzie opisywał swoje relacje seksualne z żoną. A po godzinach będzie inkwizytorem. 

My zaś odwrócimy się od tego i zajmiemy swoimi sprawami, pieniędzmi, herezją, produkcją jedwabnych tkanin, bo cóż nam pozostanie...

No i mamy jeszcze jednego inkwizytora - Stonogę. Może kiedyś dojdzie i do tego, że oni razem z Terlikowskim zorganizują polski oddział Ku-Klux-Klanu. Przynajmniej byłoby wesoło.

" To taki trochę żart, a trochę nie."

Moim zdaniem, to nie żart. Nawet trochę.

tak, to byłoby naprawdę zabawne

Się zobaczy

W sensie, że browar jakiś go sponsorował?

Browar Klasztorny.

Wywiad Miedlara z Wyszyńskim (2017) też niczego sobie:

"Zauważyłem, że wielu zakochanych w kaznodziejstwie kapłanów z mojej wspólnoty zakonnej przychodzi, by jedynie wysłuchać Słowa, nie wcielając Go w życie. I ja, i Ty jesteśmy tylko niedołężnym narzędziem w Jego ręku. Kiedy byłem w śpiączce farmakologicznej, usłyszałem Jego głos: „Adam, nie żyłeś tak, jak chciałeś. Wracaj”. Odpowiedziałem: „Sam nie wrócę, jeżeli już to wracamy Ty i ja”. W tym momencie powiodła się próba ekstubacji i otworzyłem oczy, uzyskując świadomość, że jednak nie jestem po tej drugiej stronie… Cóż nam pozostaje, Księże Jacku. Nie Ty pierwszy i nie ja. Ufam, że młodzi kapłani zabiorą również głos w tych sprawach."

Genialny,  Panie  Marcinie,...

...  po  prostu  genialny  komentarz,  ale  czy  to  sie  stanie,  to  sie  dopiero  okaze  !!!

Ze  mnie  tez  jest  "Alosza"...  dorzuce  tylko  "format"  z  innej  beczki,  ale  tylko  pozornie  z  innej,  mianowicie  wczorajsze  wystapienie  pana  Kaczynskiego  na  "albinosie"  u  OSZUSTA  SMOLENSKIEGO...  naprawde  ZENUJACE  i  KOMPROMITUJACE,...

...  a  najbardziej  SAMEGO  pana  Kaczynskiego,...  co  za  UPADEK  !!!

Przeorem domninikanów we Wrocławiu kiedy działy się te cyrki był nie kto inny jak o. Maciej Zięba, członek Komisji Trójstronnej ((razem z Januszem Palikotem) spotkań Komisji Trójstronnej (tej od Rockefellera i innych "iluminatów":)).

Wrocławska historia jest o tyle ważna, że jak zauważył Gospodarz, tam z puntku widzenia prawa karnego ciężko kogoś złapać za rękę. Co najwyżej można by mieć jakąś refleksję nad kwestią sekciarstwa różnych duszpasterstw, ich feminizacji oraz problemu z poczuciem własnej wartości i ego ludzi w to zamieszanych.

Z resztą o. Paweł Maliński jakoś niepokojąco podobnie nazywa się co o. Mieczysław Maliński (miał ostatnio rekolekcje w Warszawie). I o ile jego kazania są ok (jak na dominikanów) to już filmiki na youtube są bardzo dziwne. Wielkopolanin, a tam w Poznaniu wszystko działa inaczej. Ani Krakówek ani Warszawka, nie mówiąc o Wrocławiu czy Gdańsku (polskie Palermo:)) nie są tak hermetyczne jak Poznań. Poznań to abp. Paetz, który by pewnie dopiero niedawno dostał symboliczną karę jak Głódź gdyby nie to że osobiście zmowę milczenia przełamała Wanda Półtawska i doniosła Janowi Pawłowi II co się tam za cyrk odprawia.

We Wrocławiu taką rolę głosu wołającego na pustyni odegrał o. Marcin Mogielski (za młodu molestowany przez księdza w Szczecinie) i to on sabotował zakopywanie pod dywan.

Wszystko to się składa w jedną układankę gdzie wszyscy trzymają siebie za rozporek. Za dużo katocelebrytyzmu na raz.

Dziękuję Panie Gabrielu za dzisiejszy wpis zwłaszcza, że mamy Triduum - dziwię się, że kogoś może to oburzać, przypuszczam, że to albo ignoranci lub winni przymykania oczu na opisane zjawiska. Taki poranny kubeł wody nastraja człowieka jak należy i skłania do rozwoju nie tylko intelektualnie ale i duchowo.

Wciąż u nas pokutuje to samo - odejście w idealizm i ucieczka od rzeczywistości, tego "tu i teraz" zamiast nazywać rzeczy po imieniu.

Pan T. o zachowaniu, sposobie wypowiedzi i niestety także wyglądzie kojarzy mi się ze szlamem zamulającym rzekę u jego źródła. Przepraszam bardzo ale dla mnie to (bardzo delikatnie mówiąc) dyżurny niedojda wzywany alarmowo aby skierować uwagę w inną stronę i uniemożliwić poznanie prawdy oraz naprawę sytuacji. Ilość kompromitacji, które są jego autorstwa jest prawie nieskończona, a najgorsze, jak tu już zauważono, nikt go nie powstrzyma bo jest potrzebny.

Ta metoda, tego zamulania jest wdrożona u nas we wszystkich dziedzinach i trzeba naprawdę zachowania wysokiej osobistej samodyscypliny myślenia i działania aby nie zostać w tym mule.  

Nie rozumiem, co chcesz powiedzieć

Mogę się tylko uśmiechnąć

Nie wierzę w "dobrego" Boga, nie ufam żadnej religii, nie jestem też ateistą ni agnostykiem, chociaż wiem - mam tego pełną świadomość, że istnieje Siła kontrolująca żywiznę zamieszkującą Ziemię a może także inne planety, jeżeli niebo nad naszymi głowami nie jest tylko majestatyczną złudą. Tego już nie wiem. A zdobycze współczesnej nauki można dziś miedzy bajki włożyć. Czyli ...... wierzyć lub nie wierzyć  ...

"Na czym polega w istocie rola Terlikowskiego w tej komisji? To proste. Na całkowitym wybieleniu tego, co dzieje się u Dominikanów, a jeszcze przy tym na wystruganiu grubej, dębowej pały, którą będzie się później prało innych duchownych. - Patrzcie – powiedzą Dominikanie – oczyściliśmy się, a nasze oczyszczenia przypieczętował swoim stemplem niezależny publicysta katolicki, wielki inkwizytor Terlikowski. Teraz kolej na was. On też was oczyści, musicie tylko stanąć przed nim w pokorze, zzuć sandały i posypać głowy popiołem.

Dlaczego ja tak okrutnie szydzę z tej historii?"

Pan nie szydzi z historii, a tylko po raz setny z Pana Terlikowskiego!

Mamy Wielki Post, powinien pan się wyciszyć, tak jak wielu to zrobiło, a pan niestety.

Nie dziwie się, bo żeby się wyciszyć, trzeba chodzić do kościoła, słuchać Pisma Swiętego, które mówi:

"kochaj bliźniego swego jak siebie samego".

To, że panu w życiu wyszły tylko włosy, to nie oznacza, że powinien pisać pan takie brzydkie rzeczy. Dawać zły przykład maluczkim!!!

Proszę pamiętać, że młyny Pańskie mielą powoli....

Z Bogiem

Nie wiem, czy to jest dobry temat na Wielki Czwartek... To już problem Coryllusa...

Ja mam tylko jedną uwagę do tej całej komisji z Terlikowskim. Po pierwsze, że jest to komisja zewnętrzna. Kościół przez długie wieki walczył z ingerencjami z zewnątrz. Raz wychodziło to lepiej raz gorzej. Przypominam, że jednym z głównych koronnych postulatów tzw. Oświecenia był zakaz kontaktowania się z Rzymem i ściągania z Rzymu stosownych wizytacji do rozwiązywania problemów, jakie dotytkały czy to diecezje czy to poszczególne prowincje zakonne.

Ja rozumiem, że u Dominikanów polskich jest zła sytuacja wewnętrzna. Żyjemy w świecie po grzechu pierworodnym i każdy z nas jest grzesznikiem. Jeśli więc prowincja nie radzi sobie z problemami, jakie ją trapią, to dlaczego nie ściąga wizytacji z Kurii Generalnej własnego zakonu? Natomiast jeśli są jakieś układy, które na to nie pozwalają lub nie gwarantują obiektywności, to istnieje instytucja wizytacji apostolskiej, która podlega bezpośrednio papieżowi.

Moje pytanie jest więc następujące. Dlaczego polscy dominikanie nie sięgnęli po te narzędzia, tylko od razu sięgnęli po narzędzie zewnętrzne, które jest obosieczne i z istoty nie gwarantuje obiektywności.

Dokladnie  tak...

...  ta  cala  deta  "komisja"  ze  skompromitowanym  wielokrotnie  Terlikowskim  jest  SKANDALICZNA  !!!

Dzięki za rzeczową ocenę sytuacji.

Bez ataków ad personam.

"Terlikowski robi te swoje zwroty i manewry wyjątkowo niezgrabnie i fałszywie, a do tego perfidnie i z wrodzoną sobie głupotą wypisaną na twarzy. On oczywiście żadnej kariery nigdzie nie zrobi, bo jest to człowiek absolutnie niezapamiętywalny, trudno przyswajalny przez wygląd klasowego skarżypyty, i niepotrzebny tamtym mediom, które mają już odchudzonego Sekielskiego z brodą i wytatuowaną łapą, który łazi z kamerą za hierarchami udając zatroskanego dziennikarza śledczego."

Terlikowski jakos dziwnie przypomina mi Ryszarda Czarneckiego.

Tomasz w publicystyce to taki Ryszard w polityce.

Ten człek ma swoje kolejne 5 minut w świetle reflektorów.

Potraktujcie ten film jako pokutę na Triduum Sanctum: https://www.youtube.com/watch?v=KF_GgL3tpWI

Czy bierzesz jakieś leki?  Bo bezwzględnie powinieneś. Na głowę, rzecz jasna.

Musi że trzeba zmienić Ćwirlikowskiego na Ćwirlimadę. 

Bo to mistrzowie reklamy i promocji. Nie bądź dziecinny. 

Mam podobne wrażenie, są podobni w sposobie argumentacji, tyle że Terlikowki jest bardziej elokwentny. On chyba się nawet nie orientuje /Terlikowski/ w co go wciągają i dlaczego, nie mówiąc o tym, że po co. Z głęboką troską o Kościół będzie wywijał pałką, grzał temat, podtrzymywał kierunkowe zainteresowanie, bo słabnie itd. Całość będzie odsuwała zagrożenie i ciekawość od dużo bardziej, niż księża, umoczonych w nadużycia grup.

Że nie znam przypadku kiedy inkwizytor zostaje papieżem, czy choćby antypapieżem. Inna sprawa że historii Kościoła dopiero się uczę. Dlatego zastanawiam się jak daleko idzie ta rewolucja u Dominikanów. Świeccy dopuszczeni do zarządzaniem zakonem.

A może raczej inna analogia. Opaci komandytoryjni, narzucani z zewnątrz, bodajże to się nazywa opat y. Cystersi w Wąchocku mieli takich opatów ale żaden z nich nie był świeckim. Oczywiście doili klasztor jak się dało. 

Ma być: 

Opaci komandytoryjni, narzucani z zewnątrz.

pozwolę sobie wtrącić moje trzy grosze:

mnie, proszę Ojca, zawsze dziwiło, że np. taka komisja ds. cudów w Lourdes, koniecznie chce mieć wśród swoich członków lekarzy-ateistów. "dla obiektywności". tym samym przyznając, że lekarze-wierzący nie są obiektywni, ergo - nie są lekarzami.

może Dominikanie też chcą być "obiektywni". 

Kosciół unieważnia się sam. żadnych "innych szatanów" już nie potrzebuje.

Bog  zaplac...  napewno  przekaze.

ALLELUJA  i  pod  prad  !!!

Pani  Malwino,...

...  a  dzisiaj  na  liturgii  wielkopiatkowej  byl  PELNIUSIENKI  parafian  moj  kosciol  -  szczegolnie  mlodych  i  dzieci  bylo  duzo, ale  znaczna  czesc  ludzi  pozostala  -  sama  z  siebie  -  przed  kosciolem,  tacy  ludzie  zdyscyplinowani...  widzialam  nawet  2  parafianki  z  wlasnymi,  skladanymi  krzeselkami.

Bardzo  piekny  jest  w  swojej  wymowie  Grob  Panski,  choc  niezwykle  skromny  i  prosty,  udekorowany  przepieknymi  zoltymi  i  czerwonymi  tulipanami,  do  tego  piekne  choralne  spiewy,...

...  a  na  jutro  zapowiedziala  sie  symboliczna  straz  do  Grobu  Panskiego  z  naszej  miejscowej  OSP...  to  juz  tradycja,  jak  co  roku...

...  jutro  rano  od  9-14-tej  swiecenie  pokarmow  wielkanocnych  przed  kosciolem,  a  o  18-tej  liturgia  wielkiej  soboty...  takze  jest  naprawde  pieknie,  duzo  lepiej  niz  sami  sie  spodziewalismy.

My też,tak sobie radzimy.Alleluja i do przodu ;).

Dzisiaj piękny i budujący widok w kościele,ksiądz samotnie modlący się przed grobem Pańskim,czekający na wiernych ze święconką.

Jest Duch.

Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego dla Pana, Gospodarza i wszystkich komentujących

Znaczy chciał być jak M. L. King - "I have a dream...",, a wyszedł zwykły popkulturowy Lenon - "Imagine" :D