Nie mam pojęcia, włączyłem na sam koniec

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Jeśli on zaczyna od retoryki wojennej to już jest po nim. Przepraszam, ale poważna mina to za mało, żeby mnie zadowolić. Zastanawiam się też na ile formuła kazania, ukradziona już dawno przez wykładowców akademickich i gwiazdy mediów ma jeszcze sens. 

O co ci chodzi?! Był już w psychiatryku, wyleczył się i teraz chce maszerować...co tu jest do rozumienia?!

Domyśliłem się, natomiast faktycznie ma to swoją logikę:)

Jakie czasy, taka retoryka. Moim zdaniem jak najbardziej adekwatna. Chyba nie wysłuchałeś całości? Ksiądz Koczwara za swoje poglądy płaci wysoką cenę. Nawet biogram z Wiki zniknął, pozostały tylko prasowe wzmianki. Myślę, że ks. Tokarzewski by się go nie wyparł...

A co do formuły kazania, to Kościół nie powinien zarzucać tej metody ewangelizacji i nauki moralnej, ale niestety wielu księży woli rapować, zamiast poważnie potraktować swoją misję. Albo zajmuje się przynudzniem z użyciem umoralniających cytatów z trzeciorzędnej literatury.  

Dyskusja o Kościele nie ma moim zdaniem sensu.

"Kościół nie może iść z duchem czasów – z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie. Kościół może co najwyżej ugrzęznąć w bagnie razem z duchem czasów, by razem z nim cuchnąć i gnić."

Kościół podąża i będzie podążać za głosem Ducha Św.!

Ks. Koczwara jest w komisji historycznej w procesie beatyfikacyjnym ks. Nowosada, a to chyba jakoś wpływa na duchowość:   https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82a%C5%BCej_Nowosad

https://www.youtube.com/watch?v=yq785skuHPU&ab_channel=Pod%C4%85%C5%BCa%C4%87ZaJezusem

Cała okołochrześcijańska popkultura powinna być zdelegalizowana. Jeśli robisz coś źle, nie masz o czymś pojęcia, to nie podpieraj się Bogiem, bo przynosi to więcej szkód niż zysków. 

Rapujący ksiądz to jakaś próba zbliżenia do nowoczesności. A Kościół potrzebuje raczej zwrotu ku przeszłości, ku pewnemu majestatowi. Niekiedy chodzę do dominikanów na Służewcu. I łacińskie pieśni w wielkim kościele dużo lepiej oddają ducha chrześcijaństwa niż jakiś dukacz bez tekstu, bez głosu i bez flow.

Rapujący ksiądz to chyba nawiązanie do tego :)

https://www.youtube.com/watch?v=0JPRvxTjfOk&ab_channel=AndreAntunes

Świetny

Jasne, prośbom starszych pań się nie odmawia

Jakoś nie mogę się przekonać

Dlaczego powłoczkami?

Grubi mają lepiej

polecam kazania ks.Jacka Balemby .

Oto , jedne z nich:

https://www.youtube.com/watch?v=jRr6ewabpl8&t=1697s

Piękna z was para! :(

Pragnę przypomnieć, że nauka nie tłumaczy świata lepiej niż religia bo jest młodsza od religii, tłumaczy go lepiej bo właśnie tłumaczy świat. Żadna religia nie dostarcza środków na przedłużenie ludzkiego życia, a nauka tak. Mówiąc inaczej nauka działa i zajmuje się tłumaczeniem świata, a religia tłumaczeniem swojego istnienia [mówiąc inaczej, religia zajmuje się bytami które bez niej by nie istniały, a nauka tłumaczy byty obiektywnie istniejące lub takie, które dobrze modelują rzeczywistość.

W dawnych czasach uważano że człowiek zaprzeczający w istnienie Boga jest niedorozwinięty umysłowo. Wtedy ludzie uchwycili to zjawisko w tę prostą i racjonalną myśl.
Interesuje mnie ateizm ludzi uzależnionych, według moich obserwacji jest on w większości prostą konsekwencją ucieczki przed wymogami etycznymi religii. Ciśnienie wyrzutów sumienia jest tak wielkie że, aby osiągnąć względny spokój ducha człowiek wyrzeka się Boga, niejako pozbywa się transcendentnego odniesienia do trapiących go wyrzutów sumienia. Ale zarazem udowadnia że, jego zmysłowość zawładnęła dalszą filozofią.

Ja,  jeszcze...

...  rapujacego  ksiedza  nie  widzialam...  i  daj  Boze  abym  takiego  "rapera"  w  swoim  zyciu  nie  zobaczyla  !!!

Wczoraj  w  mojej  rodzinnej  parafii  pw.  sw.  Maksymiliana  Kolbe  odbyl  sie  zalegly  odpust,  z  uroczysta  procesja  wokol  kosciola.  Ludzi  bylo  tak  sobie,  ale  okolicznosciowe,  odpustowe    kazanie  wyglosil  ksiadz  proboszcz  z  pobliskiego  Niepokalanowa,  nb.  bardzo  mlody  proboszcz.  Kazanie  bylo  o  zyciu  i  swietosci  Maksymiliana  Kolbe,  w  wymowie  proboszcza  "przygotowane  i  dostosowane"  do  dzisiejszej  rzeczywistosci...  inne  i  ciekawe...

...  takze  mam  nadzieje,  ze  Dobry  Bog  zaoszczedzi  mi  na  reszte  mojego  zycia  rapujacego  ksiedza  czy  innych  rysiow  albo  szustakow  !!! 

Czytałem wiele pańskich komentarzy i z przykrością muszę stwierdzić, że tak.

W pana przypadku, wszedł pan w obszar samoograniczenia. Zdolność spekulatywna umysłu ludzi uzależnionych zadziwia wyrafinowaną logiką i różnymi konfabulacjami intelektualnymi, trzeba przyznać, że te wyjaśnienia praktycznego ateizmu są logicznie uporządkowane na tyle aby były zgodne z myśleniem danej osoby-to jest ważny warunek aby ateizm się przyjął w umysł i duszę takiego człowieka. Uzasadnień do ateistycznego myślenia dostarcza rzeczywistość medialna naszych czasów żywiąca się filozoficznymi teoriami od Hegla poczynając na Hajdegerze i Adorno kończąc. Porównując sposób rozumowania ludzi uzależnionych i tych wyżej wymienionych filozofów doszedłem do wniosku, że pański sposób rozumowania wskazuje jednoznacznie, że jest pan ateuszkiem i to bardzo niebezpiecznym. Bardziej niebezpiecznym od koleszki! :(

Że też cię od razu nie rozpoznałem

Ło matko Jedyna -szanowny @kacperku. Co za wywód! - a może tak pan napisać to słówko "ateusz" w alfabecie Morse'a ?....

zwracam uwagę na taką oto figurę stylistyczną:

"Porównując sposób rozumowania ludzi uzależnionych i tych wyżej wymienionych filozofów doszedłem do wniosku, że pański sposób rozumowania wskazuje jednoznacznie, że jest pan ateuszkiem i to bardzo niebezpiecznym."

Porównanie owych zagranicznych tytanów intelektu wskazuje to naszemu swojskiemu tytanowi kacperkowi jednoznacznie, co chciałbym specjalnie  podkreślić.

I tylko, póki co, mamy nierozstrzygniętą kwestię, jak dawno temu kacperek był u stosownego lekarza-specjalisty.

„Mów tylko wtedy, gdy Twoje słowa są mądrzejsze od Twojego milczenia”.

"... daje się zaszczepić i uchwycić w systemie ..." - nie, żebym był fanatykiem szczepień, ale czy można prosić o wyjasnienie implikacji :

bycie zaszczepionym ==> bycie "uchwyconym w systemie".

Pytam bez cienia złosliwości - wielokrotnie spotykam się z tego rodzaju stwierdzeniami, ale nie potrafie dostrzec implikacji.

Pozwoli pan, że pozwolę sobie posiłkować się wypowiedzią:

"Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Paweł Litwiński doktor nauk prawnych, adwokat, partner w kancelarii Barta Litwiński

Wymóg posiadania paszportu covidowego przy przekraczaniu granicy jest, z formalnego punktu widzenia, zgodny z art. 9 ust. 2 pkt i RODO, zezwalającym na przetwarzanie danych takich, jak dane dotyczące zdrowia, w celu ochrony przed poważnymi transgranicznymi zagrożeniami zdrowotnymi. Jest on też oczywiście ingerencją w naszą prywatność, ujawnieniem wrażliwej danej dotyczącej zdrowia obywatela w imię wyższej wartości, jaką jest zdrowie publiczne. Legalista powie więc, że wszystko jest w porządku – uważny obserwator rzeczywistości zaś doda, że szczepienia nie zapobiegają rozprzestrzenianiu się wirusa, a jedynie je ograniczają. Paszporty covidowe to takie coś za coś – mniej prywatności w zamian za próbę ratowania przez Brukselę swobodnego przepływu osób, jednej z podstawowych swobód traktatowych, której nas pozbawiono wraz z zamykaniem granic i wyścigiem o szczepionki."

Też, niestety jak najbardziej.

Szczepionki dot. wirusa sprzed roku, a obecny wirus jest trochę inny niż ten sprzed roku, a wirus w chwili szczepienia będzie jeszcze bardziej inny od tego sprzed roku. Wirusy tak szybko mutują, że stworzenie skutecznej szczepionki czy skutecznego lekarstwa jest praktycznie niemożliwe. Pozostaje tylko odporność immunologiczna organizmu i leczenie objawowe. Wirus powiela się w ciągu kilku minut. Kolejne pokolenie wirusa to kilka minut, a u ludzi to ok. 30 lat. W ciągu godziny mamy ok. 10 nowych pokoleń wirusa, w ciągu doby 240 nowych pokoleń wirusa, w ciągu roku 87600 nowych pokoleń wirusa. W każdym pokoleniu są możliwe niewielkie nutacje DNA. Po roku to jest już inny wirus od tego sprzed roku. Zupełnie inaczej wygląda sprawa z bakteriami i chorobami bakteryjnymi. Tu możliwe jest stworzenie w miarę skutecznej szczepionki i wynalezienie lekarstwa, które zabija określoną bakterię. Bakterie nie powielają się tak szybko i nie mutują tak często jak wirusy.

i tak i nie. np. szczepionki przeciwko czarnej ospi czy polio okazaly sie skuteczne. ex szef r&d phizera pisal, ze 2-krotne czczepienie mrna wystarcza przy tempie mutowania koronawirusa, w tym sensie, ze dalsze dawki nic nie wniosa (niezaleznie od skutecznosci 1 i  2 dawki)

jesli cel jest pozamedyczny, a tak uwazam, to modernizacja testow nie nastapi. jak gdzies pisalem, celem jest, przepraszam za wyrazenie, mentalne przecwelenie mas, zeby wystarczajaco duzo ludzi zmieklo. po co? nie mam pojecia. ale jesli, po dlugim oporze,kupia jakis kit, to potem kupia nawet hiper-mega-kit. czy ja wiem? wyrenderowane laserami ladowanie ufo? inwazje jaszczurow? albo pseudo-paruzje pseudo-mesjasza, czyli de facto antychrysta? i organizacje umoczone w naganianie paniki kowidowej beda miec zamkniete usta.

cos jak syndrom sztokholmski albo syndrom bitej zony - aby zachowac resztki szacunku dla siebie wmowia sobie ufnosc wzgledem naganiaczy ...

A ile tych moich komentarzy zdołałeś prześledzić, skoro pojawiłeś się tu 24.08.2021 r., i to wykorzystując sytuację, gdy Coryllus nie będzie mógł w najblizszym czasie "pozamiatać".

Wiem,  oczywiście, że już próbowałes mącić  tutaj pod innymi nickami, i zostałeś za to parę razy wywalony, ale do tego się nie przyznasz. No i  kto w tej sytuacji uwierzy w twoje opinie na czyjkolwiek temat.

Jak już, to z tego co widzę, to się zarejestrował 24.08.2021r. Pojawić się mógł 5 lat temu!!!

Oj panie Stasiu, nie popisał się pan :)

Nie jestem poszukiawczem teori spiskowych dot Pana Stansiaława. Jeśli twierdzi że wierzy to nie mam powodu mu nie wierzyć - troche wiary w ludzi potrzeba.

Nie jest też moją intencją konkurowanie na polu dewocji :)

I znów ty.

Иди, жополиз,  Mарс заселяй,  он твой как и Kрым.

wachmistrzu, czas konie oporządzać, a nie marnować go na debilne wpisy

Jak coś jest mniejsze od prześcieradła i nie ma nogawek, to co to może być jak nie powłoczka

                                       ....hm,mowi Pan o kupowaniu kitu, i wciskaniu dalej jeszcze jakiegos hiper-mega-kitu...??

           to juz sie dzieje,i mozna sie zastanawiac jak to jest mozliwe...?? jak ,do stu tysiecy kartaczy, jest mozliwe ze ludzie polykaja srubki ,nagwintowane,.... bez smarowania  nawet...?!!!..

   https://www.wykop.pl/link/6213771/jeszcze-tylko-polknac-2-cm-srubke-i-mozna-wracac-do-normalnosci-%CA%96/

No teraz to chyba pan zartuje.Nie jestem już słuchachaczem radia "bzdet" ale z tego co pamiętam jest tam taka audycja w której dziennikarz udaje podszywa sie pod osobe lub instytucję i dzwoniąc do jakiejś osoby wciska jej  ,że powinna się np.zachować w określony sposob bo takie jest zarządzenie urzędu,ministerstwa etc.I jak słychać na nagraniu ludzie często uwierzą w każdą brednię podaną  do wierzenia.

            ,,,,zart,no tak,to jest zart...tylko w tym wypadku babeczka wybierajaca sie gdzies na Krete ...polknela tę srubke,...nagwintowana, ...zanim jeszcze wyjechala...  Połknęła mentalnie..dwa razy ...bez popitki....