-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Weryfikacja kryteriów oceny sztuki

W grudniu, mam nadzieję, że jeszcze przed świętami ukaże się kolejny numer kwartalnika Szkoła Nawigatorów poświęcony artystom. W trakcie jego przygotowywania dotarło do mnie, jak straszliwie spreparowanym językiem porozumiewamy się, żeby omawiać kwestie w sumie proste. Cała dyskusja o tak zwanej sztuce koncentruje się nie na niej w istocie, ale na środowiskach strzegących hermetycznej komunikacji i posiadających odpowiednie zaklęcia, które podnoszą lub obniżają znaczenie przedmiotów i osób. Nic więcej się nie liczy. I oto mamy wreszcie moment, kiedy system ten został zweryfikowany. Czy widzieliście może, albo słyszeliście, żeby jakiś klimatyczny aktywista przykleił się do ściany obok obrazu abstrakcyjnego? Ja nie. Były już dzieła dawniejsze, był Monet, a teraz Klimt, ale jakoś żaden jeszcze nie wtargnął do Tate Gallery, ani nie rozgląda się po muzeach za obrazem Kandinsky’ego. Nawet im to w głowach nie postanie. Dlaczego? Bo publiczność wzruszy ramionami, a to o nią chodzi. Nie o tak zwanych specjalistów, którzy śpią spokojnie, albowiem ostatnią rzeczą jaka ich na tym świecie obchodzi są te wszystkie obrazy, muzea i cała reszta. To są rzeczy nieistotne wobec faktu najważniejszego – to oni sami są skarbem bezcennym, albowiem to oni utrzymują we właściwych rejestrach całą komunikację dotyczącą sztuki. Na obrazach są szyby, więc farba im nie zaszkodzi. Nie ma się czym przejmować poza tym domyślać się można, że zarówno aktywiści klimatyczni, jak i kuratorzy wystaw są płaceni z jednej kieszeni. Biedni ludzie zaś, którzy zbierają pół roku pieniądze, żeby pojechać do jednego czy drugiego muzeum i postać pół godziny przed jakimś bohomazem, patrzą na te wszystkie horrenda ze zgrozą. Tak zostali wychowani przez szkołę i media, ta cała kultura i sztuka stała się dla nich religią i wierzą, że wszystko to jest puszczane serio i bez tak zwanej ściemy. Tak się może wydawać, albowiem obrazy są oddzielone do publiczności szybą. No, ale ta szyba tam jest ponieważ są one ubezpieczone, stanowią jakąś tam część globalnej komunikacji, która wyznacza priorytety i każe się ludziom wobec nich określać. To co widzimy w muzeach tylko z pozoru wygląda na atak na obrazy, naprawdę jest atakiem na ludzi, którzy próbują doszukać się w tym sensu. I albo ze zgrozą wpatrują się w twarze bohaterów tych zajść, którzy walczą o lepszy klimat, bo wierzą, że oni chcą dobrze, ale nie umieją tego inaczej zamanifestować, albo martwią się czy kiedyś czasem jakiś obraz nie zostanie naprawdę zniszczony. Nikt nie myśli o skutecznym zapobieżeniu takim występom, albowiem one są kolejnym elementem opisywanej tu komunikacji. Kolejna granica została przekroczona, a obrazy, które przestały mieć znaczenie jako dzieła sztuki już dawno, przestają mieć teraz znaczenie jako przedmioty spekulacji. Stają się pretekstem do manipulacji politycznych i społecznych. Oczywiście asekurowanych, tak jak wcześniejsze spekulacje finansowe. Stąd brak reakcji środowisk, które powinny być, w teorii, zainteresowane atakami na te przedmioty. Obrazom nic się nie stanie. Przechodzą po prostu w kolejną fazę znaczeniową. Czy wobec tego one są coś warte dla tej gromady biedaków wierzących w to, że Manet był geniuszem? Nic. Tylko, że prawda ta przebija się do ich mózgów opornie i z największym trudem. Istnienie bowiem tych artefaktów, umiejętność skojarzenia ich z nazwiskiem, rozpoznania, podnosi wielu osobom samoocenę. Z oceną środowiska, w którym żyją jest już różnie i raczej skłaniałbym się do tego, że umiejętności te alienują „znawców” niż powodują akceptację ich przez grupę. Każda bowiem grupa organizuje się według własnych dogmatów, które mogą być oceniane przez inne grupy, jako bezwartościowe badziewie. Istnieje jednak hierarchia grup, a w niej ci, co się znają na sztuce znajdują się bardzo wysoko. Teraz jednak dostali propozycję nie do odrzucenia. Trwa walka o klimat, a obraz mają w tej walce pewną rolę do odegrania. Na razie mają milczeć. Co będzie potem zobaczymy, bo walka o klimat, jak każda walka, zaostrza się w miarę jej prowadzenia. Sądzę jednak, że jeszcze sporo czasu minie, zanim znawcy sztuki, pośrednicy w handlu, dyrektorzy wielkich muzeów, zostaną zdegradowani, albowiem zmieni się całkiem funkcja tych przedmiotów, które zostały powierzone ich pieczy. Na razie mamy pierwsze oznaki tych zmian i nikt z wymienionych nie widzi podstaw do niepokoju. Przeciwnie, wszyscy są zadowoleni, że sprawy rozwijają się w taki właśnie sposób. Tylko nie są jeszcze pewni czy to dobrze, czy źle, że uwaga mediów i publiczności znów została skierowana ku wiszącym w muzeach obrazom.

Wróćmy nowego numeru Szkoły Nawigatorów . To już 34 z kolei i chyba mamy trochę powodów do zadowolenia. Ten będzie odmienny nieco w wymowie od poprzednich. Zasygnalizuję tylko może jaki klimat udało się uzyskać tymi tekstami. Oto będzie tam materiał o Xawerym Dunikowskim, sławnym na całą Polskę przyjacielu fryzjera Cierplikowskiego, tego wiecie, co pochodził z Sieradza. Na jego grobie umieszczono sławną rzeźbę Dunikowskiego – Dusza oddzielająca się od ciała. Zdawało mi się, że największą sensacją w życiu tego całego Dunikowskiego było zastrzelenie Pawliszaka. Okazuje się, że nie Dunikowski spędził pięć lat w Oświęcimiu, miał bardzo niski numer, dwa razy skazywano go na śmierć, ale wyszedł z tego cało. A przecież kiedy go aresztowano miał już 65 lat. Jak sam opowiadał kazali mu w tym Auschwitzu rzeźbić makietę obozu. On to robił przez cały dzień, a pod wieczór psuł. No i na drugi dzień kazali mu robić to samo. I tak w kółko, aż w końcu przesunęli go do obierania kartofli. Piękna historia i prawie tak samo ujmująca, jak wyczyny tych walczącch o klimat dzieci, co oblewają zupą van Gogha. O tym van Goghu też będzie sporo, mam nadzieję, że Was to ucieszy. No, ale…książki o Dunikowskim pisał, na przykład, Włodzimierz Sokorski. I on się tam rozpływa nad genialnością rzeźbiarza, który w roku 1917, wyrzeźbił, w Paryżu, dzieło pod tytułem Nagrobek Bolesława Śmiałego. Symbolizowało ono – tak z kolei pisał Wyka – świt nowej Polski, którą uosabia wstający z grobu „mściwy król”. Mamy rok 1917, jeszcze mowy nie ma o niepodległości, a Dunikowski już rzeźbi mściwego króla Bolesłąwa. To jest moim zdaniem najlepsze w jego karierze. Oto to fantastyczne dzieło https://pl.pinterest.com/pin/770608186242142281/

Dunikowski jest do dziś uważany za geniusza i mistrza niedościgłego w swojej sztuce. W przeciwieństwie do takiego Szukalskiego, który został skazany na zapomnienie, albowiem rzeźbił postaci nie kojarzące się nikomu z niczym, bez wyrazu, polotu, za to z wielkim zadęciem. Oto przykład, akurat także Bolesław Śmiały, ale nie wiadomo dokładnie z jaką intencją robiony https://www.historiaposzukaj.pl/wiedza,obiekty,990,obiekt_szukalski_boleslaw_smialy.html

Na koniec jeszcze pokażę jedno dzieło Xawerego Dunikowskiego. Nosi ono tytuł Franciszek Ksawery i jest ponoć autoportretem artysty http://www.tradycjaezoteryczna.ug.edu.pl/node/1003

W mojej ocenie dzieło to mówi wszystko o sztuce, rzeźbiarzach i krytykach. Jego rzeczywisty tytuł bowiem, który odgadujemy od razu, brzmi Wypłata.



tagi: szkoła nawigatorów  komunikacja  sztuka  oszustwa  protesty  klimat  muzea  szukalski  dunikowski 

gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 08:41
40     2627    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 09:05

Smutne to wszystko od kiedy sztuka (obrazy m. in.) "wyszły" z kościołów.
Sprawdziłem jak wygląda rzeźba mściwego króla Bolesława i w pierwszej chwili myślałem, że to Batman. :)

Może to nie był taki wielki błąd?

 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 09:15

No tak bardzo trafne tutaj Pan spostrzeżenia zawarł - żadna dziunia nie przylei się do "Wypłaty" z obawy, że każą jej opuścić muzeum z tym do czego się przykleiła... Podobnie jak Pan od początku tej "akcji" zastanawiałem się o co tutaj chodzi. Przed każdym muzeum w Europie wiszą takie przereślone lody i hamburgery albo coś w tym stylu, wszędzie jest też personel który te zakazy surowo egzekwuje, a tu do muzeum wchodzi sobie jak gdyby nigdy nic para ciężkich poprańców (po których na pierwszy rzut oka widać po co oni tam wchodzą) z wiadrem zupy......

zaloguj się by móc komentować



aszymanik @gabriel-maciejewski 16 listopada 2022 09:19
16 listopada 2022 09:27

Tak to jest lans na sztuce - dobre w tym jest to, że jak Pan zauważył - oni mimowolnie lasnują się na Sztuce, a nie na bezwartościowych bohomazach adorowanych w ich środowisku. Czyli sami swoją postawą potwierdzają co jest piękne i wartościowe...

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 09:34

Ten autoportret astralny to emanacja jego kundalini, które wydostało się z annusa. A ten niby batman to może być też śpiewającym koniem. To to samo jak z obrazem Guernica Picassa, który namalował go 2 miesiące przed zbombardowaniem Guerniki. Wtedy koń śpiewał, po 2 miesiącach już cierpiał. W sumie to niezłe jaja,gdyby nie szły na to nasze pieniądze. Portret astralny... Równie dobrze to może być Gabcio uciekający przed próbująco go zgwałcić królewna Śnieżką

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 09:41

Nie wiem czy kiedyś nie było dyskusji na temat zamknięcia wszystkich muzeów, bo np. społeczeństwo "nie dorosło". Potem, po cichu, a może głośno, rozdało by się co lepsze dzieła odpowiedzialnym ludziom, którzy "godnie" dbaliby o nie. Może te "akcje" to pretekst do takiego działania?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 09:57

Mowa o niepodległej Polsce trwała już od listopada 1916. Od momentu proklamowania przez NIemcy i Austro-Węgry "Królestwa Polskiego" z okupowanych ziem carskiej Rosji (akt 5 listopada). Nie ważne jest teraz, że Beseler zrobił to, żeby syatwić nową polską armię po niemieckiej stronie. Od tego momentu było już wiadomo, że wojna skończy się zmianami terytorialnymi w Rosji, a strony konfliktu starały się tylko o to, żeby te nowe kraju przeciągnąć na swoją stronę. W czerwcu 1917 roku Poincare powołał do istnienia Armię Polską we Francji. Potrzebował do tego też jakiejś propagandy, więc Dunikowski mógł się bawić w rzeźbienie swoich golemów.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 10:18

Jesli chodzi o wyplate, to mysle, ze nie do pobicia Numero Uno byla Magdalena Abakanowicz.

Ona sprzedawala hurtowo zlom zeliwny. 112 sztuk tego Abfallu stoi i straszy na poznanskiej Cytadeli, piec chopkow dodatkowo na zamku cesarskim w Poznaniu, 106 w Chicago i 20 w Princeton i jeszcze w paru innych miejscach w USA.

Na Cytadeli to sie nazywa Nierozpoznani, w Chicago - Agora, a Napa Valley - Caminando.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Nierozpoznani#/media/Plik:Abakany_Cytadela_Poznan.jpg

"Nierozpoznani" pozostaja w Fundacji 750-lecia Lokacji Miasta Poznania, ktorzy ta instalacje sponsorowali.

 

zaloguj się by móc komentować

atelin @Andrzej-z-Gdanska 16 listopada 2022 09:05
16 listopada 2022 10:33

- Maniek, fajny film wczoraj widziałem...

- Momenty były?

- No masz..., najfajniej było ja Jabba z "Gwiezdnych wojen" udawał Bolesława Śmiałego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jabba

zaloguj się by móc komentować

moher @Andrzej-z-Gdanska 16 listopada 2022 09:05
16 listopada 2022 10:44

Mnie bardziej pasuje tytuł: "Dziadek wykopyrtnął się na nocniku"

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 11:29

Oczyma wyobraźni ujrzałem taką oto reklamę: filmik kręcony niby kamerą przemysłową (co piąta klatka) pokazujący opisywane tu zdarzenie. Następnie napis: "Tylko z farbą "Królewna Śnieżka" jesteś naprawdę skuteczny".

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @Andrzej-z-Gdanska 16 listopada 2022 09:05
16 listopada 2022 11:39

A może to jest Cieńki Bolek, zwany w końcu Człowiekiem z marmuru :-)

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 11:44

To jest NIESAMOWITE:

- "sam objaśnił jej znaczenie, nadając jej podtytuły Idę ku słońcu lub Droga do słońca. W 1932 r. tak wspominał ten Autoportret: „Pękata, krępa figura mężczyzny, który gramoli się po ziemi […]. To jest mój autoportret astralny. Taka wizja wewnętrzna, od środka. Synteza tego pędu w kosmos, jaki człowiek nosi w sobie” (Borowy 1932). W tym potężnym wizerunku Dunikowski objawił swoistą harmonię łączącą człowieka z wszechświatem i życiodajną energią czerpaną z kosmosu. Wspartą o podłoże figurę zawiesił równocześnie w abstrakcyjnej „tęczowej” przestrzeni; wyciągnięte w górę ręce „słonecznego wędrowca” unoszą cząstki kosmicznej bądź ziemskiej materii: kamienie, kryształy, świetliste pryzmaty. Precyzyjnie cięte kubiczne płaszczyzny ustawione w pionowych i skośnych rytmach oraz dynamika ostrych geometrycznych form – podkreślonych zwycięskim akcentem fallicznym – pozwoliły pokazać swą wyimaginowaną postać w fazie ruchu, rozpędu, niekończącego się marszu, z głową o dwóch twarzach, z których jedna miała być tą „prawdziwą”, a druga – zwróconą ku niebu „szamańską” maską. Ekspresję tego dzieła podnosi jeszcze wielobarwna polichromia zestawiona z ciepłych brązów, żółcieni, błękitów i nikłych akcentów czerwieni."-

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 11:53

Jakieś przesilenie nastąpiło bo nowoczesna sztuka jest już wyszydzana przez elity nowoczesne.

Może szykują puste miejsce pod coś co dopiero ma być.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Zyszko 16 listopada 2022 11:39
16 listopada 2022 12:00

...może lepiej "człowiek z gipsu", albo jeszcze lepiej "człowiek z gliny". :(

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @aszymanik 16 listopada 2022 09:15
16 listopada 2022 12:36

Wchodzą jak gdyby nigdy nic do muzeów i galeri, pomimo strażników i monitoringu, gdyz  to są objazdowe trupy teatralne do wynajęcia działąjące na zlecenie handlarzy tzw. sztuką.

Ktoz  może pamieta ustawke , z cieciem szabla ekspozycji w warszawskiej "Zachecie" przez aktora Olbrychskiego?

To była ustawka w ramach nadania rozgłosu wystawianej ekspozycji.

Z oblewaniem obrazów jest to samo. Taki oblany zupą, dajmy na to, pomidorową,  obraz można będzie sprzedać lepiej niż jego pierwotną postać, która nie była potraktowana zupą.

zaloguj się by móc komentować

kamiuszek @valser 16 listopada 2022 10:18
16 listopada 2022 13:03

że też nie ma na to złomiarzy

zaloguj się by móc komentować

valser @kamiuszek 16 listopada 2022 13:03
16 listopada 2022 13:41

Kilogram zlomu zeliwnego w skupie to 80 groszy. To wyjasnia dlaczego to jeszcze stoi. Gdyby to bylo z miedzi, to temat jest dawno posprzatany.

 

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Andrzej-z-Gdanska 16 listopada 2022 12:00
16 listopada 2022 14:14

Ja bym tej gliny poskąpił rzeczonemu osobnikowi. Jest to materiał - wbrew pozorom - szlachetny. Powstaje z niego wszelka ceramika - od cegieł aż po porcelanę. Zamiast tego proponowalbym "człowiek (ulepiony) z błota"

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @stanislaw-orda 16 listopada 2022 12:36
16 listopada 2022 14:41

Wątpię, że chodzi tu o handel sztuką. To nie sztuka jest tam obiektem marketingu - może jedynie pobocznie i mimowolnie.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @valser 16 listopada 2022 13:41
16 listopada 2022 14:43

Trochę drożej (siedzę w branży), a za taką ilość złomu można się już dobrze potargować. W każdym razie ja bym tam tym złomem nie pogardził...

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Zdzislaw 16 listopada 2022 14:14
16 listopada 2022 15:47

Miałem na myśli raczej łatwość "obróbki" przed "upieczeniem", ale błoto jest bardziej adekwatne. :)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @aszymanik 16 listopada 2022 09:27
16 listopada 2022 17:33

Ktoś im to pewnie podpowiada

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Matka-Scypiona 16 listopada 2022 09:34
16 listopada 2022 17:35

Z innymi dziełami nie jest lepiej, ale Sokorski pisał, że Xawery to geniusz

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 16 listopada 2022 09:41
16 listopada 2022 17:35

Nie, tak nie będzie, bo przecież to placówki finansowane przez państwo, czyli przez nas

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 16 listopada 2022 09:57
16 listopada 2022 17:36

No tak, ale Dunikowski siedział w Paryżu, jakiś tam akt 5 listopada nic go nie obchodził

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 16 listopada 2022 10:18
16 listopada 2022 17:37

Że też ja się nigdy na to nie natknąłem

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @szarakomorka 16 listopada 2022 11:44
16 listopada 2022 17:38

Gdzie jest tam ten akcent falliczny, bo nie dostrzegłem?

zaloguj się by móc komentować


Pioter @gabriel-maciejewski 16 listopada 2022 17:36
16 listopada 2022 17:40

Gdyby Francuzów ten akt nie obchodził, to Hallerowi nie pozwoliliby utworzyć Błękitnej Armii. A dla Błękitnej Armii Hallera trzeba było jakiejś propagandy - i w to wpisał się Dunikowski ze swoim golemem.

zaloguj się by móc komentować


chlor @gabriel-maciejewski 16 listopada 2022 17:39
16 listopada 2022 19:48

Pojedyńcze przypadki. Taki Paweł Droździak w artykykule "Mondrian w Chersoniu".

"Co robili malarze sztuki nowoczesnej? Czy najpierw malowali obrazy? Nic podobnego. Nie paciali swoich do niczego nie podobnych bohomazów bez podstawy. Bez iluzyjnego uprawomocnienia. Taki malarz najpierw zakładał koło malarzy określonego kierunku i wydawali manifest. Że tak i tak trzeba malować i że to sie tak i tak nazywa. A następnie paciali swojego bohomaza"

Dalej też ciekawie.

https://paweldrozdziak.wordpress.com/2022/11/11/mondrian-w-chersoniu/

 

 

zaloguj się by móc komentować



aszymanik @gabriel-maciejewski 16 listopada 2022 17:33
16 listopada 2022 21:02

Tego nie trzeba podpowiadać - nawet naprawdę głupi człowiek potrafi rozpoznać co jest piękne, a co brzydkie....

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 22:04

Hm, moje prywatne kryterium to odpowiedź na pytanie : czy z tym konkretnym obrazem mogę mieszkać w jednym pokoju. Subiektywne owszem. Ale za to moje własne kryterium. I te "nowoczesności" nie mieszczą się w nim 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Maryla-Sztajer 16 listopada 2022 22:04
16 listopada 2022 22:24

No właśnie - ale faktem jest, że te subiektywne percepcje sztuki raczej w populacji normalnych ludzi się pokrywają. Wrażliwość na piękno jest raczej uniwersalna. Bardzo wątpię, że jakiś normalny człowiek wstawiłby sobie "Wypłatę" do salonu....

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
16 listopada 2022 23:23

Czy to ten z Mokotowa ?

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować