-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

W pułapce psychologizowania czyli wszechświatowy zlot faryzeuszy

W pułapce tej tkwimy w zasadzie wszyscy. Próbujemy albo racjonalizować, albo tłumaczyć przez mniej lub bardziej fikcyjne zależności, zachowania bliźnich. Te zaś zwykle wynikają po prostu ze zdziczenia. To zaś, co my bierzemy za psychologię gatunku, jest jedynie próbą – bardzo odzwierzęcą – ukrycia tego faktu.

Weźmy ten pogrzeb papieża i wszystkich obecnych tam ludzi, którzy zachowują się tak, jakby ktoś ich wysłał specjalnie do Rzymu, żeby w roku jubileuszowym, w momencie tak ważnym jak odejście głowy Kościoła, sprofanowali to miejsce swoim zachowaniem. Patrzę na to i jedno przychodzi mi do głowy – powiedzenie króla Juliana z serialu o pingwinach – bezmyślne człowieki. Cóż oni czynią? Próbują przenieść zależności i hierarchie ze swojego świata do świata, który do nich nie należy, mimo że wszyscy oni jakoś tam aspirują, by być w nim obecni. Podkreślają to na różne sposoby, a im bardziej podkreślają tym gorzej się kompromitują. Można by to wszystko nazwać wszechświatowym zlotem faryzeuszy, którzy stwierdzili, że autoprezentacje w ich przydomowych kapliczkach i lokalnych miejscach kultu są dalece niezadowalające. I potrzeba im silniejszych bodźców.

Do czego służy psychologia? Do legitymizowania zdziczenia, już to zostało powiedziane. Czyli szukania takich wyjaśnień dla różnych dysfunkcji, które pozwolą osobom notorycznie grzeszącym i wsłuchanym jedynie we własny głos, żyć w komforcie. Politycy, którzy robili sobie selfie na tle Bazyliki św. Piotra uśmiechając się przy tym pogodnie, nie czuli że czynią coś niegodnego. Uważali, że to świetna okazja do autoprezentacji, a do tego jeszcze do wygłoszenia kilku słów pouczających pozostałych w kraju ich zwolenników i przeciwników. Pouczenia te dotyczą właśnie odróżnienia postaw godnych od niegodnych.

Takie nawyki, bo chyba można tak powiedzieć, prowadzą jednak do pewnego zabetonowania komunikacji. To znaczy odbierają one psychologii jej czar i moc, a wskazują że o tym, co jest właściwe, wytłumaczalne i godne usprawiedliwienia decydują oni – ludzie, którzy w gabinecie terapeuty odebrali świadectwo normalności.

Podobne zjawisko obserwujemy w przekazie fabularyzowanym, i nie ma znaczenia czy chodzi o występy estradowe czy filmy i seriale fabularne. Wszystko zaczyna się sypać na poziomie scenariusza, bo nikt nie wie po co on został napisany. Jest w zasadzie tylko jeden powód jego istnienia – pieniądze. Mamy system sprzedaży, którzy domaga się ofiar, jak Moloch i trzeba ciągle coś mu wrzucać do paszczy, a on w zamian oddaje dolary. Wymiana nabiera jednak tempa, a to się odbywa kosztem refleksji, która – do niedawna – towarzyszyła konsumpcji treści.

Nie wiemy po co coś oglądamy, bo scenarzysta nie umiał nas do tego przekonać, ale oglądamy, bo ciężar odpowiedzialności za produkcje zepchnięto na aktorów. Patrzymy więc na wygłupy.

Dziś jesteśmy w takim momencie, że ciężar ten spycha się z aktorów, na aktorów charakterystycznych, takich jak Hołownia. Niebawem zaś i pierwsze objawy już widać, zostanie zepchnięty na naturszczyków, czyli osoby kompletnie zaburzone, intuicyjnie jednak potrafiące korzystać z narzędzi psychologicznych i aktorskich. To znaczy – w praktyce – odstawiać publicznie różne dramy. Ich autentyczność nie będzie mogła być podważona, bo cóż wy biedacy możecie wiedzieć o kobiecej duszy, albo o innej jakiejś tajemniczej kwestii pochodzącej z pogranicza psychologii i filmów klasy C.

Marnym pocieszeniem jest to, że im bardziej dramatyczny występ, tym krótszy musi być czas jego emisji. Konkurencja bowiem rośnie i każdy pokazuje swoje jakieś wygłupy, domaga się atencji i zezuje na rywali.

Teoretycznie walorem, który pozwoliłby zanegować to szaleństwo i położyć mu tamę, jest kategoria znana jako dojrzałość. No, ale jakie mamy rodzaje dojrzałości? Intelektualną, emocjonalną i polityczną, ktoś może zażartować, że mamy też dojrzałość płciową, ale jak widać ta występuje najrzadziej. Patrzymy choćby na takie występy Marianny Schreiber i jej, jak to mawiała moja ś.p. matka, przerzucanie chłopów, i widzimy, że dojrzałość płciowa w zasadzie zanikła. Triumfy święci za to dojrzałość polityczna, której przykładem i dowodem jest pani Marianna właśnie. Bo umówmy się, że jednym ruchem rozwalić sztab Brauna, doprowadzić do furii Olszańskiego, który zaczął wygłaszać pogadanki umoralniające dla kolegów z tego sztabu przez Mariannę usuniętych i podnieść na wysokość lamperii emocje Tomasza Sommera, to jednak trzeba mieć polityczne wyczucie znacznie powyżej przeciętnego poziomu.

Na naszych oczach pojęcie dojrzałości, podobnie jak wcześniej pojęcie kompromitacji i ironii złożone zostaje do grobu. Mam na myśli dojrzałość intelektualną, emocjonalną i płciową. One zostały unicestwione. Została jedynie dojrzałość polityczna. I tu prym wiedzie pani Marianna, która w odróżnieniu od takiej Magdy Ogórek, nie markuje żadnych działań, ale udaje niczego, ale pruje skłębione chmury niedojrzałych męskich emocji niczym Messerschmit nad Anglią w jesieni roku 1940. I zwróćcie uwagę, że jedyne co może w takiej sytuacji zrobić poseł Braun, to milczeć. I udawać, że nie wie o co chodzi.

Dojrzałość polityczna, pojęcie które jak najbardziej podciągnąć można pod psychologię, łudzi nas wizją iż ma właściwości fosylizujące. To znaczy domaga się by wskazujące na nią postawy  były niczym wykute z kamienia. Jeśli ktoś powie a, natychmiast należy go skojarzyć z taką, a nie inną opcją, jeśli ktoś powie b, to znaczy, że reprezentuje opcję przeciwną. No, ale to jest postulat tych osób, które pragną za wszelką cenę ukryć własne zdziczenie. I dlatego dojrzałość polityczna, zamiast produkować postawy wyraziste i twarde, jak posągi z Wyspy Wielkanocnej, produkuje postaci i trendy z pianki poliuretanowej, pociągniętej lakierem do paznokci. Dlaczego? Bo nie ma scenariusza!!! Są tylko jego całkiem niewiarygodne od dawna fragmenty pospinane na chybcika rozgiętymi spinaczami biurowymi. I widzimy to wszędzie – na Placu Św. Piotra, na Netflixie, na HBO, po prostu wszędzie. Postaci powoływane są do życia, by odegrać raz i drugi tę samą scenę. Logika zdarzeń, nawet ta ze źle pospinanego scenariusza, powoduje że konieczne są jednak inne zachowania, nie można cały czas opowiadać tego samego kawału. Tych zachowań jednak nie można wprowadzić do widowiska, bo nie istnieje żaden inny poza politycznym rodzaj dojrzałości. Ta zaś – jak to w polityce bywa – przekonana jest, że najlepsze efekty dają wymuszenia. Ta konstatacja z kolei sprowadza na całe widowisko klątwę parodii. Można oczywiście udawać, że człowiek jest odporny na prezentacje parodystyczne, tak czyni na przykład poseł Braun, stojąc z atrapą Szczerbca, w otoczeniu atrap szlachty, śpiewających fałszywymi głosami pieśń napisaną przez XIX wiecznego poetę, która uchodzi za zabytek piśmiennictwa z czasów Konfederacji Barskiej, patrząc przy tym na wyprodukowane w Chinach sztuczne ognie. I nawet nie mrugnie. No, ale w obecności Marianny też nie może mrugnąć, więc u niego to jest po prostu czyste zawodowstwo. Ludzie zaś myślą, że to dojrzałość polityczna. No nie, poseł nie dojrzał jeszcze politycznie. Ta przygoda dopiero przed nim. Na razie odkrywa, jak mniemam ze zdumieniem, że jego partyjni koledzy nie dojrzeli również emocjonalnie i płciowo. I moment ten nie nastąpi nigdy.

Jak z tego wszystkiego wybrnąć? Poszukać innym sposobów na uwiarygodnienie prezentacji niż psychologia i wynikające z niej rodzaje dojrzałości, całkiem już unieważnione. Ja mogę Wam podpowiedzieć jakie to mogą być sposoby. Pierwszy – mój ulubiony – wytrwałość. Drugi – czyn. Trzeci – zastąpienie psychologii objawieniem. Tak się składa, że niebawem, ale jeszcze nie prędko wydamy dwutomową biografię św. Brygidy Szwedzkiej. To bardzo ciekawa książka, a jej charakterystyczną cechą jest, że to, co w zwykłej, współczesnej powieści, zostałoby załatwione przez psychologię postaci albo polityczne demaskacje, przerzucone zostało na Jezusa Chrystusa i jego objawienia, których święta doświadczała. Jak w ogóle tak można – spyta ktoś? To się udało, jak przypuszczam, dlatego, że autorka była francuską arystokratką. I nie musiała przez całe swoje życie psychologizować, żeby wydawać się otoczeniu postacią autentyczną.

Ktoś mi tu zaraz wyskoczy z sugestią, że Marianna też może zacząć opowiadać o swoich objawieniach. No, nie, bo te muszą być potwierdzone, zapisane i musi im towarzyszyć wytrwałość i czyn. To wszystko skoncentrowane zostało w życiu i dziele św. Brygidy. I jest w zasadzie nie do powtórzenia dla istot żyjących współcześnie, bo te zajmują się wyłącznie kontemplacją swojego zdziczenia, czasem sprytu. To wszystko.

No, a we wtorek wspominamy św. Katarzynę ze Sieny.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/swieta-katarzyna-sienenska/



tagi: polityka  rzym  papież  grzegorz braun  psychologia  objawienia  hołownia  dojrzałość  pogrzeb  płeć  zdziczenie  marianna schreiber 

gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 10:36
39     2254    16 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Henry @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 10:53

Moloch

wiecznie żywy ;-)

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 11:05

Ja mam wrażenie, że wszystkie scenariusze dobiera akurat AI. Testuję właśnie próbę stworzenia scenariusza komiksu na wizytę ksążęcą w jednej z kuźnic, gdzie w trakcie wojny husyckiej nadał przywileje dla sąsiedniego miasteczka i to jest po prostu horror. Ale gdy ktoś nie ma zielonego pojęcia jak wyglądało średniowiecze czy jak wyglądająrelacje międzyludzkie, to przyjmie to co wypluje AI jako wzorzec, do którego wszystko trzeba dostosować.

Pewnie sztaby polityków też pytają AI jak wykorzystać wizerunkowo pobyt na pogrzebie śp. Papieża i później korzystają z tych odpowiedzi. Tak jest prościej i szybciej. A przede wszystkim zwalnia od samodzielnego myślenia, czego znaczna większość ludzi strasznie nie lubi.

A co do pani Marianny, to pewnie należałoby się zastanowić czy nie jest ona kimś w rodzaju MataHari. Nawet jeśni podstawioną przez jakiś obcy (czy może nawet nasz) wywiad, to pewnie wykreowaną we własnym umyśle.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioter 27 kwietnia 2025 11:05
27 kwietnia 2025 11:17

jeśli nie podstawioną - miało być

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 27 kwietnia 2025 11:05
27 kwietnia 2025 11:52

No irytujące to jest, a Marianna póki co rządzi. Jest tym szpiegiem czy nie jest

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Henry 27 kwietnia 2025 10:53
27 kwietnia 2025 11:53

Kogoś mi on przypomina, ale nie wiem do końca kogo

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 11:53
27 kwietnia 2025 12:26

No nie wiem,nie jestem pewna,ale mi to przypomina odrobinę mecenasa z końską twarzą...może ryj nie taki,ale coś w tym jest.(?)

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 13:43

Kiedy będziesz maił biografię św. Brygidy?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 27 kwietnia 2025 13:43
27 kwietnia 2025 13:51

Nie powiem, bo przestaną kupować książki

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 11:53
27 kwietnia 2025 14:05

Świnię Orwella. I ma dwa zegarki.

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 11:52
27 kwietnia 2025 14:19

Kiedyś funkcjonowało określenie "awanturnica". Wg SJP oznaczało «osobę prowadzącą burzliwe i pełne niebezpiecznych przygód życie»

Język polski stale ubożeje.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @orjan 27 kwietnia 2025 14:19
27 kwietnia 2025 14:21

Ona prowadzi życie pełne bezpiecznych całkiem przygód, więc awanturnicą nie jest. Jak zauważyłeś zapewne umawia się z samymi dysfunkcyjnymi gamoniami, którym można skakać po łbie i wywijać tam koziołki

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 14:21
27 kwietnia 2025 14:25

Czy aby na pewno te przygody są dla niej bezpieczne? Na razie widać tylko, że prawnie niekaralne.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @BTWSelena 27 kwietnia 2025 12:26
27 kwietnia 2025 14:30

"No nie wiem,nie jestem pewna,ale mi to przypomina odrobinę mecenasa z końską twarzą...może ryj nie taki,ale coś w tym jest.(?)"

 

Mecenas wiecznie żywy.

Jak Lenin.

Jeden mój znajomy w swoim czasie się ekscytował, bo to przyszli aresztować Giertycha, a on wziął i stracił przytomność.

Ja mu powiedziałem żeby to olał, bo za parę czy paręnaście miesięcy mecenas Giertych będzie zasiadał w sejmie czy w jakiejś innej komisji, i będzie

się szyderczo uśmiechał.

No i proszę, minęło trochę czasu i mecenas z końską twarzą stoi sobie spokojnie w sejmie i z uśmiechem przygląda

się zacietrzewionemu prezesowi.

zaloguj się by móc komentować

olekfara @atelin 27 kwietnia 2025 14:05
27 kwietnia 2025 14:55

to nie zegarki. lecz opaski do zakucia w łańcuchy.

zaloguj się by móc komentować

MarekAd @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 15:03

Polityka to zbiorowisko ludzi najbardziej zwichrowanych psychicznie i psychologia raczej to potwierdza. Inna sprawa, że politykom się wydaje, albo też łapią się wszystkiego co mogłoby ich zdziczenie legitymizować. Jednak te zabiegi przybierają raczej postać komiczno-żenującą. Tak jak logika Hołowni, który twierdzi, że skoro zabrał ze sobą jakiegoś bezdomnego do samolotu, to może bezkarnie strzelać słitfocie podczas pogrzebu i nikomu nic do tego.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @MarekAd 27 kwietnia 2025 15:03
27 kwietnia 2025 15:12

No o tym właśnie napisałem

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @orjan 27 kwietnia 2025 14:25
27 kwietnia 2025 15:13

Oczywiście, że bezpieczne. Nic jej się nie stanie. 

zaloguj się by móc komentować

ninon-ninon @orjan 27 kwietnia 2025 14:19
27 kwietnia 2025 15:32

a mnie się przypomnialo inne malownicze określenie: latawica

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 15:12
27 kwietnia 2025 15:41

Niestety ten kto udokumentowal zdziczenie Holowni na pogrzebie tez musial zdziczec, inaczej bysmy tego nie zobaczyli. Tylko taki duren jak mecenas sam se fotke walnal i zamiescil. To juz jest zdziczenie polaczone z bezczelnoscia level hard.

Ich trzeba kopac po mordach bez ostrzezenia i nie wdawac sie w inne interkacje i pod zadnym pozorem nie dyskutowac.

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @valser 27 kwietnia 2025 15:41
27 kwietnia 2025 18:00

Cham tylko język siły zrozumie.

Trzeba go trzymać na uwięzi jak dzikie zwierzę. 

Tyle że zamiast powroza strach.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Szczodrocha33 27 kwietnia 2025 18:00
27 kwietnia 2025 18:01

Będziesz brykał będzie bite.

zaloguj się by móc komentować

MZ @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 18:07

"Próbują przenieść zależności i hierarchie ze swojego świata do świata, który do nich nie należy,"

Nic dodać...!

zaloguj się by móc komentować

valser @Szczodrocha33 27 kwietnia 2025 18:00
27 kwietnia 2025 18:19

Jezyk sily jest uniwersalny i rozumieja wszyscy bez wyjatku. Zaznacze, ze sila nie oznacza z automatu przemocy. To jest esperanto prawdziwe, ale tez trzeba sie nauczyc stosowac. Z durniami nie ma sensu dyskutowac, bo duren z definicji ma ograniczone zdolnosci do rozumienia wiec szkoda czasu na nieefektywne akcje. Dyskutowac mozna z kims kto rokuje.

I nie chodzi o to, zeby ktokolwiek nas szanowal i ten szacunek okazywal. Wystarczy jak beda sie bali i chodzili sami pod sznurek. W tej chwili sytuacja jest taka, ze stadko sie rozbrykalo, robi co chce i nie ma nikogo kto by ich skarcil i zdyscyplinowal. 

A tutaj jeszcze jeden popis nieskutecznych - wychodza robia konferencje i protesty. 

https://www.facebook.com/reel/2022542121586946

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 16:01
27 kwietnia 2025 18:20

Dokladnie tak. Niczego nie tlumaczyc. To jest szansa na uruchomienie szarych komorek, ktore moze zaczna cos kojarzyc.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 27 kwietnia 2025 18:19
27 kwietnia 2025 18:32

Otóż to.

Trzeba być chamem i głupkiem kompletnym, zeby na pogrzebie wyciągać telefon i robić sobie zdjęcie. 

Zawsze miałem Szymka za kombinację półgłówka i biletera w kinie,ale teraz to on już się pogrążył całkowicie. 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 18:59

To zawsze tak było, tylko kiedyś było w brukowcach, a teraz przeniosło się do internetu.

Kaziu i Izabela, poszukiwania UFO, kongres "monarchistów-radykałów" w Otwocku itp. tematy.

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 27 kwietnia 2025 18:59
27 kwietnia 2025 19:02

No, ale nigdy nie było tak blisko władzy

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 19:02
27 kwietnia 2025 20:15

Posłowie, europosłowie to jest jakaś tam władza, to prawda.
No, ale były już takie epizody w Samoobronie, była też partia PPPP.

 

zaloguj się by móc komentować

piere11 @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 20:22

(........... tutaj stosowna wiązanka słowna)

Włączyłem TVP1 bo dostaałem info, że koncert z okazji Tysiąclecia korony... itd i słyszę: "Chrobry otrzymał od Ottona diadem i włócznię". Nic jaki diadem, a tym bardziej JAKĄ włócznię. K... idiańską chyba i pióropusz... a w ogóle to pewnie jeszcze będzie, że tutaj to wilki dupami szczekały. :(((

Muszę sobie czegoś nalać... 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @piere11 27 kwietnia 2025 20:22
27 kwietnia 2025 20:33

Widocznie to byla dzida, a nie wlocznia.

Poziom spada. W media i w polityke idzie podlota duzo nizszej jakosci niz za komuna, a stary komuch Miller wyglada na ich tle jak maz stanu.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 21:50

Dla p. Marianny dedykuję ten utwór...:)

https://m.youtube.com/watch?v=SeH19djiagE&pp=ygUXUm9ndWNraSBrYXJhxZsgbWFyaWFubmE%3D

Choć poseł gaśnica pewnie nuci teraz piosenkę Budki Suflera "Nie wierz nigdy kobiecie"

Czekam, kiedy piosenkarze zdominują sejm. Kukiz i Liroy już byli...kto następny?

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 11:52
27 kwietnia 2025 21:53

Chyba  jednak...

...  NIE  ,,ZONdzi,,  !!!

 

Moze  we  Francji,  ale  w  Polsce,  powiedzialabym  jednak,  ze  nie.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 27 kwietnia 2025 21:50
27 kwietnia 2025 21:56

Moim zdaniem czas na braci Figo Fagot, czas dojrzał...

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 14:21
27 kwietnia 2025 21:57

Ha,...

...  zeby  sie  tylko  nie  okazalo,  ze  zejdzie  sie  ponownie  ze  Szrejberem  !!!

 

To  dopiero  by  byly  JAJA  JAK  BERETY.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 27 kwietnia 2025 20:33
27 kwietnia 2025 22:08

Tzw. poziomu już od dawna nie ma. To już historia.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
27 kwietnia 2025 22:10

Swoja  droga...

...  to  SPED  FARYZEUSZY  byl  nieprawdopodobny  !!!

 

Nie  ogladalam  tego,  bo  bylam  na  handlu,...  ale  ,,LOdzial,,  ponad  135  delegacji  ,,zagranicznyH,,  -  zrobil  na  mnie  ,,wraRZenie,,.  

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2025 21:56
27 kwietnia 2025 22:19

Nie wiedziałem kto oni. Odpaliłem YT i zamarłem...aleś mi koszmar sprzedał na dobranoc....:). Po odsłuchaniu kilku sekund uwazam, że mam małą wyobraźnię, bo nie wyobrażałem sobie do tej pory czegoś tak bardzo żenującego. Nawet biorąc pod uwagę, że oni sobie robią jaja.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Szczodrocha33 27 kwietnia 2025 18:32
28 kwietnia 2025 07:15

Jak patrzę na Szymka to mam taki optyczny dyskomfort dotyczący rozmiarów jego łba - on wygląda jakby miał wodogłowie. Jak byłem na szkole oficerskiej mieliśmy na kompanii jednego takiego, co mu trzeba było specjalnie beretu szukać, bo żaden nie dał się wcisnąć na jego sagan. Dostał robocza ksywkę WPŁ* (ewntualnie pod czas zajęć z angielskiego - BFH). Tak też w myślach teraz określam Szymka.

* - WPŁ - Wielki Pier.... Łeb.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować