Tym gorzej dla faktów
Kolega przysłał mi dziś informację, że ksiądz Roman Kneblewski zalinkował na TT taki oto tekst Roberta de Mattei https://www.pch24.pl/sacco-di-roma---litosciwa-kara,39874,i.html
Nie ma żadnej rocznicy, do której tekst ten mógłby nawiązać, a więc odbieram go jako wyraz zainteresowania naszym komiksem oraz tematyką, którą przywołaliśmy. Nie mogę zgodzić się na przedstawiony w tym materiale sposób interpretacji wypadków, które nastąpiły po Sacco di Roma, uważam wręcz, że jest to nadużycie. Mam trochę mało czasu, bo jadę na targ, ale odniosę się do kilku linijek tego tekstu. Papież Klemens VII nie posłuchał dobrych rad swojego poprzednika Hadriana, bo uważał go za kreaturę cesarską, próbę zaś przeprowadzenia tego co nazywamy reformą, uważał za coś innego zgoła – za chęć narzucenia stolicy apostolskiej ponownie prymatu cesarza. Przypomnę też, że to papież Hadrian, a nie Medyceusze, mimo iż został de facto wyznaczony na Stolicę Piotrową przez cesarza, a to oznacza w praktyce nominację bankierską, pierwszy skłonił się ku sojuszowi z Francuzami. Fakt ten jest niezauważany i nie interpretuje się go w ogóle.
Twierdzenie, że Sacco było karą bożą to jest, w mojej ocenie ignorancja, i przyznawanie racji cesarskim propagandystom, którzy zalali Europę drukami ulotnymi przedstawiającymi Rzym jako gniazdo nieprawości, a hierarchów jako chodzące potwory. Powoływanie się na XIX wiecznego, niemieckiego propagandystę Ferdynanda Gregoroviusa, ma tyleż samo sensu, co twierdzenia powyższe. To jest pomieszanie z poplątaniem, tak charakterystyczne dla ludzi, którzy samym tylko entuzjazmem próbują ulepszać świat wokół siebie. Założenia doktrynalne mieszają im się z wyborami dokonywanymi w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia i z tego pomieszania wychodzą potem jakieś dziwne opisy, kształtujące świadomość ludzi. Stosując tę metodę dojść łatwo możemy do wniosku, że gdyby nie obozy koncentracyjne nie byłoby św. Maksymiliana Kolbe, a my bylibyśmy przez to znacznie ubożsi duchowo.
Przypomnę też, że biskup Ryś, który nie jest ulubionym bohaterem bajek kolegów z Polonia Christiana, napisał pracę habilitacyjną dokładnie według zastosowanej w zalinkowanym materiale metody. Była to praca na temat Jana Husa, gdzie centralnym punktem było twierdzenie, że gdyby nie Hus, to Kościół by się nie zreformował i nie zażegnano by wielkiej schizmy zachodniej. Zdarzyło się, że biskup Ryś śpiewał nawet jakiś hymn husycki w Rzymie.
Zdumiewa mnie w tych opisach i egzegezach jedno – łatwość z jaką przypisuje się hierarchii działanie z pobudek politycznych, jawnogrzesznictwo i temu podobne historie, a całkowicie pomija się pobudki polityczne władzy świeckiej oraz działanie środków propagandy, którymi ta władza dysponowała. To wywołuje moim zdaniem poważne zaburzenia w ocenie zdarzeń. Wielu autorów ignoruje też fakt najistotniejszy, czyli brak możliwości egzekwowania swojej władzy przez hierarchię, ograniczoną przecież do środków uznawanych za duchowe, czyli to tego, co dziś w propagandzie określa się jako soft power. Wszelkie zaś naciski władzy świeckiej, także te brutalne, uważane są za dziejową konieczność i w pełni usprawiedliwiane - sytuacjach skrajnych nawet wolą Boga. To jest naprawdę niezwykłe. Jednocześnie potępia się przy tym papieża Juliusza walczącego z bronią w ręku przeciwko Francuzom.
Nie jest prawdą, że papieże z dynastii medycejskiej podążali za pokusami przyjemności i władzy. Przyjemności być może, ale trudno mówić o władzy, w chwili kiedy na terenie Italii toczyła się krwawa wojna mocarstw, a papież miał do wyboru – opowiedzieć się po jednej albo drugiej stronie.
W rozważaniach na powyższe tematy, pomija się notorycznie kwestie wschodnie, to znaczy politykę Kościoła w Polsce i na Węgrzech. Tak jakby jej nie było, a cała władza ojca świętego kończyła się i zaczynała w Italii. Otóż papież aspirował do władzy duchowej nad światem, a oznaczało nie tylko wydawanie encyklik, ale także udział w całkiem przyziemny przedsięwzięciach. Rzym finansował budowę twierdzy w Kamieńcu Podolskim i trudno przypuścić, by papież, który o tym zdecydował, był tylko żądnym użycia tłuściochem, któremu należała się kara. Wygodnie jest oczywiście tak mówić i wygodnie jest snuć takie przypuszczenia. To daje duże intelektualne i emocjonalne bezpieczeństwo. My tutaj jednak nie możemy o takie walory zabiegać i nie możemy na nich osiadać, że się tak brzydko wyrażę. Nas interesować powinno przede wszystkim to dlaczego papież Hadrian nie realizował polityki swoje protektora Karola V i kto go w związku z tym otruł. Odpowiedź, że zrobili to Medyceusze, jest moim zdaniem dalece niestosowna. Musimy też odpowiedzieć sobie na pytanie, co w korowodzie rajców i urzędników miejskich idących na wprost niemieckich rot pikinierskich, z zamiarem negocjowania kapitulacji miasta, robił Gumpreht Hohenzollern, kanonik bamberski, rodzony brat Georga i Albrechta, naszych dobrych przecież znajomych, z ulubionej, wiernej koronie polskiej i nie spiskującej wcale przeciwko królestwu, bogobojnej, protestanckiej już rodziny. Jak sobie wyjaśnimy te kwestie możemy rozmawiać o tym co było, a co nie było karą bożą. Na dziś to tyle, jadę na targi.
tagi: sacco di roma
![]() |
gabriel-maciejewski |
7 grudnia 2019 09:52 |
Komentarze:
![]() |
gorylisko @gabriel-maciejewski |
7 grudnia 2019 10:02 |
no i gadka o tym, zeby nie potępiać albo nadstawić policzek... czasem mam ochotę powiedzieć to co powiedział/niepowiedział Cabronne pod Waterloo albo pociągnąć z kapcia... ale to finansowanie Kamieńca Podolskiego przez papiestwo ?? gdzie mozna poczytać o tym ?
![]() |
Pioter @gabriel-maciejewski |
7 grudnia 2019 10:53 |
Działania Gumprechta były chyba nie całkiem z polecenia rodziny miłującej cesarza i Rzeczpospolitą. W oknie margrafów kościele św Sebalda w Norymberdze znajduje się podobizna Gumprechta wykonana przez Hansa Süßa w 1515 roku, ale jak widać ktoś usunął w późniejszym czasie jego twarz.
![]() |
jolanta-gancarz @jonaszek 7 grudnia 2019 11:11 |
7 grudnia 2019 11:52 |
A to się znalazł egzegeta woli Bożej. Może lepiej zajrzeć do Nowego Testamentu, np. tu: (Łk. 13, 1 - 9)?
![]() |
Matka-Scypiona @jonaszek 7 grudnia 2019 11:11 |
7 grudnia 2019 12:48 |
Kiedyś ten młyn i ciebie zazsie
![]() |
BTWSelena @magriel-gaciejewski 7 grudnia 2019 10:50 |
7 grudnia 2019 13:01 |
Mam takie odczucie,że Twoje cajonez są jak orzeszki,bo przyszła mi do głowy taka myśl;
To uczucie jest chorobą,albo patologią raczej,
jeśli ktoś tych nienawidzi,którzy myślą ciut inaczej....
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski |
7 grudnia 2019 13:23 |
Twierdzenie, że Sacco było karą bożą to jest, w mojej ocenie ignorancja, i przyznawanie racji cesarskim propagandystom, którzy zalali Europę drukami ulotnymi przedstawiającymi Rzym jako gniazdo nieprawości, a hierarchów jako chodzące potwory.
Jak tutaj wiadomo byłem gorącym propagatorem prof.Roberta de Mattei. Piszę byłem ale to nie znaczy, że w zasadzie to właśnie pan profesor otworzył mi oczy na świat współczesny, co się w nim dzieje i dlaczego, bo to nie tylko pieniądze i władza, a za nią polityka, chociaż to na pewno są główne źródło zła ale też właśnie cała propaganda wokół, która ludziom robi wodę z mózgu, a skierowana jest na zanegowanie Kościoła Katolickiego, zarówno fizycznie, jak właśnie i w umysłach.
Z tego bałaganu pojawiają się wtedy takie spostrzeżenia, jak prof.Mattei, czy innych, naprawdę wybitnych postaci, a nie do końca rozeznających, co się wokół nich dzieje, jak np. wspólne spotkanie ks.prof.Tadeusza Guza z K.Karoniem.
Zakładam dobrą wolę wielu postaci. Inne można na dzień dobry skreślić, jako wiarygodne, vide arcb.G.Ryś.
Pamiętam i zapamiętam na zawsze, gdy w serialu BBC o historii klasztorów w Brytanii i ich unicestwioniu, podano wyraźnie, jak to w Londynie, ot tak, z dnia na dzień pojawiły się ulotki domagające się kontroli tychże klasztorów. Czym za niedługi czas to się skończyło, wiemy. A to był ten sam czas, w którym właśnie zaatakowano Rzym.
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski |
7 grudnia 2019 16:49 |
A dzisiaj mamy to i ja mu wierzę:
taka jest nasza przyszłość.
Wiemy o tym, więc mamy czas się przygotować.
![]() |
gorylisko @joni 7 grudnia 2019 17:31 |
7 grudnia 2019 18:57 |
w rzeczy samej, w rzeczy samej... rozumiem, że szanowny pan jest reprezentantem karzacej ręki sprawiedliwości odkomenderownym przez siły tajmne na niniejszy blog celem potępienia wątpiących w pana boskie posłannictwo... nie ukrywam, jestem baardzooo wątpiący w pańskie boskie posłannictwo dlatego proponuję aby pan wsiadł na swoją miotłę i odleciał gdzie pieprz rośnie albo wanilia... w krainie pieprzu pieprzenia będzie zadość...
![]() |
stanislaw-orda @gorylisko 7 grudnia 2019 18:57 |
7 grudnia 2019 19:43 |
coś moze być rzeczy, bo ten szanowny błyskawicznie zmienia nicki
![]() |
stanislaw-orda @Matka-Scypiona 7 grudnia 2019 12:48 |
7 grudnia 2019 19:43 |
coś moze być na rzeczy, bo ten szanowny błyskawicznie zmienia nicki
![]() |
stanislaw-orda @Matka-Scypiona 7 grudnia 2019 12:48 |
7 grudnia 2019 19:44 |
za co?
![]() |
Vesuvio @gabriel-maciejewski |
7 grudnia 2019 20:51 |
"Nie ma żadnej rocznicy, do której tekst ten mógłby nawiązać"
Tekst został napisany 05.05.2017 - wtedy była bodajże 490 rocznica sacco, ale bliżej 500 lat wystąpienia Lutra
![]() |
Matejek @Vesuvio 7 grudnia 2019 20:51 |
7 grudnia 2019 21:11 |
chodzi o czas linka TT https://twitter.com/KsKneblewski/status/1203064340896796672
ciekawe, zaraz po tym ks. Kneblewski dał to https://twitter.com/KsKneblewski/status/1203070850922156035
/jakaś sugestia?/
![]() |
Vesuvio @Matejek 7 grudnia 2019 21:11 |
7 grudnia 2019 21:29 |
No, ale cytat wzięty przeze mnie w cudzysłów nie mówi o czasie ukazania się linka, lecz dokładnie o tekście włoskiego profesora
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
7 grudnia 2019 23:59 |
Odwieczny konflikt detektywa z kaznodzieją. Znać w tym albowiem rasowego misjonarza. Wszystko dla rozbudzenia ducha pokuty. Warto by jednak wejść w te szczegóły. Klemens VII miał wszak konkubinę, ale po wyborze na papieża odstawił ją. Nie taki znowu grzeszny. Ale ciesze się. Zysk mój w tym że będę miał czym zagiąć znajomych kapłanów.
![]() |
gorylisko @stanislaw-orda 7 grudnia 2019 19:43 |
8 grudnia 2019 09:29 |
przypuszczalnie został tu odkomenderowany gwoli promocji karonia i siania "wrażej propadandy" wśród ciemnych katoli...
![]() |
BTWSelena @gorylisko 8 grudnia 2019 09:29 |
8 grudnia 2019 11:04 |
Hmn! Z moich obserwacji to nawiedzony harcownik z własnej woli,który ma urazę. Samotność i zbawienie świata na dekiel bije. To "ktoś",kto tutaj pisał,na samym początku. Notabene jestem katoliczką,ale nie aż tak ciemną.
![]() |
BTWSelena @gorylisko 8 grudnia 2019 09:29 |
8 grudnia 2019 11:46 |
ps... i chyba mam rację,proszę przeczytać nowy wpis"ochydny"...Każdy oddech i słowo pan Gabriela jest poddane analizie i rozbiór na podmiot i orzeczenie. I tak się wpisy układają,znajomość z pewnością nie pierwsza...i nie przypadkowa.Lecz rozwiązanie tej zagadki nie na moją znajomość.Jestem tylko czytelnikiem,a nie twórcą...