Trzy rzeczy - jałmużna, depozyt i posag
Obudził mnie dziś puszczyk, siedział tuż przy samym oknie i pohukiwał, potem czynił to samo, ale w pewnym oddaleniu. Sowa Minerwy wyleciała o świcie, bo była 5.50. Powinniśmy więc chyba zająć się wieszczeniem.
Zastanawiacie się pewnie od wczoraj, jak ja połączę Księgę Tobiasza, z bieżącymi wydarzeniami? Jak zawsze z wdziękiem prestidigitatora, a zacznę oczywiście od końca, żeby nie nudzić i nie prowadzić narracji linearnej, bo sam Bóg jej nie prowadzi. My zaś musimy czerpać z najlepszych wzorów.
Achikar, był bratankiem, choć w Księdze stoi jak byk, że siostrzeńcem Tobiasza. I podczaszym królów asyryjskich przy okazji. Na łożu śmierci Tobiasz mówi do swego syna, by wziął żonę, majątek i po śmierci matki udał się do Medii. W Asyrii bowiem nie będzie życia. Skąd on to wie? Achikar, jego bratanek, który nie miał dzieci, przybrał sobie chłopca imieniem Nadab i go wychował. Ten zaś, za pomocą intryg sprowadził na niego nieszczęście i Asyryjczycy zakopali Achikara żywcem. Pan jednak go uwolnił. Nadaba zaś pokarał śmiercią.
Jeśli spojrzymy na zdjęcie ustępującego właśnie ambasadora USA, Marka Brzezińskiego i jego żony, w towarzystwie małżeństwa Myrchów, natychmiast wrócimy do tej historii. Oto wysoki urzędnik potężnego imperium, posiadającego najlepszy wywiad na świecie, fotografuje się z córką człowieka, który brał udział w zakopaniu żywcem niewinnego. I nawet nie mrugnie. Większa część zaś Księgi Tobiasza dotyczy zachowań właściwych ludziom prawym. I one są tam szczegółowo opisane. Stary Tobiasz zaś, mówiąc synowi w jakie kłopoty popadł Achikar, doradza mu od razu opuszczenie Asyrii. I nie ma znaczenia, że jego bratanek został ocalony. Konflikt wewnętrzny, na dworze, w rodzinie, która w istocie nie jest rodziną, ale jakąś podejrzaną relacją, wskazuje Tobiaszowi jasno, że państwo asyryjskie się nie ostoi. No to teraz weźmy się za wieszczenie – co trzeba zrobić, by ocalić państwo, które podzielone jest tak głębokimi i osobistymi konfliktami? Zażegnać je. W jaki sposób? Za chwilę się dowiemy. Na razie przywołajmy to, co ostatnio powiedziała w telewizji Republika posłanka Lichocka. Domagała się, by pokazywano tam także numer konta PiS, a nie tylko numer konta TV Republika. Czyli ujawniła publicznie konflikt na tle finansowym, jaki dzieli prawicę. W dodatku jest to konflikt o nie swoje pieniądze, ale o wpłaty wiernych. Czy Tobiasz, świątynny i dworski dostawca pozwoliłby sobie na taką kompromitację? Nigdy.
Narracja w Księdze Tobiasza prowadzona jest jednocześnie z trzech punków – z Niniwy, z Ekbatany i z Raga. W Niniwie mieszka Tobiasz z rodziną, w Ekbatanie mieszka jego krewny Raguel z żoną Edną i córką Sarą, która miała aż siedmiu mężów, ale z żadnym nie spędziła nocy poślubnej, bo wszyscy zmarli, zabici przez Asmodeusza, potomka Tubal-Kaina. W Raga, które obecnie stanowi jedną z dzielnic Teheranu mieszka Gabael, u którego Tobiasz zdeponował 10 talentów srebra. To jest 350 kilo kruszczu mniej więcej. Niezły depozyt, który zapewne został tam zostawiony przez Tobiasza, jako zabezpieczenie towarów, które zabrał on do Niniwy. Jakie to mogły być towary? Podlegające zwrotowi z pewnością, czyli, na przykład, zobowiązania do załatwienia różnych spraw. Tobiasz, Gabael i Raguel, tworzą więc pewną sieć powiązań, Jest ona rozległa, trudna do utrzymania, ale komuś niesłychanie potrzebna. Pewnie Achikarowi, który tak nieszczęśliwie zainwestował swoje ojcowskie uczucia w tego psa Nadaba. Utrzymanie tej sieci jest z jakiegoś powodu koniecznością. Jak ma to zrobić Tobiasz, całkiem ślepy pozostający na łasce Achikara? Z żoną, która robi mu notoryczne awantury? Świadom do tego, że 10 talentów jest w Medii i nie ma jak ich stamtąd ściągnąć. W dodatku Tobiasz nic nie wie o Raguelu i jego córce. Bo to jest wiedza dostępna jedynie Bogu i jego wysłannikom. On wysyła syna do Raga, po 10 talentów i każe mu dobrać sobie pomocnika, który poprowadzi go drogami Medii. Żona Anna płacze, że wysyła jedyne dziecko na śmierć, ale młody Tobiasz wychodzi przed dom i tam spotyka sympatycznego młodzieńca, który nie dość, że jest prawowiernym Żydem i zachowuje przykazania, to jeszcze zna wszystkie drogi do Medii, bo chadzał tam wielokrotnie. A na dodatek ma obstawę, to jest chciałem rzec tragarzy. Młody Tobiasz przedstawia go ojcu, ale ten na szczęście nie widzi niezwykłego gościa, który zaprezentował się imieniem Azariasz i coś tam nazmyślał, żeby uprawdopodobnić swoje pochodzenie. Wszyscy bowiem wiemy, że to Rafael, jeden z siedmiu aniołów stojących przed tronem Pana. Żartów z nim nie ma i raczej nie będzie, a jego obecność jest gwarancją powodzenia całej operacji. Ta zaś przebiega następująco – wyruszają razem, a towarzyszy im pies. Symbolika tego psa była i jest zapewne mielona w najtęższych, dotkniętych licznymi obsesjami umysłach. Zostawmy go więc. Pies pojawia się dwa razy. Kiedy oni idą do Ekbatany, Sara zamierza się powiesić, albowiem ma dosyć życia z piętnem przeklętej. Nie czyni tego jednak, bo kocha rodziców, a wieszając się ściągnęłaby na nich hańbę. Postanawia więc prosić Boga o śmierć, tak samo, jak w tym samym momencie o śmierć prosi Boga Tobiasz. Zamiast śmierci jednak w życiu obojga zjawia się Rafael. Do którego młody Tobiasz zwraca się słowami – bracie Azariaszu. A brzmi to tak, jakby mówił – kumie. Jasne jest, że to Rafael kieruje całą wyprawą i on mówi co trzeba robić, a także wie, co się stanie. Jest bowiem jednym z siedmiu. Jego najważniejszy komunikat dla wszystkich postaci tego dramatu brzmi – ufajcie.
Pierwszą przygodą jaka ich spotyka jest atak ryby w rzece Tygrys, która chce odgryźć nogę Tobiaszowi. Rybę udaje się wyciągnąć na brzeg, a Rafael mówi Tobiaszowi, by zachował z niej wątrobę, żółć i serce.
Historia Sary znana jest wszystkim w Medii, więc kiedy Rafael oznajmił Tobiaszowi, że ma być jej mężem ten nie na żarty się wystraszył. -Ufaj – mówi mu jednak anioł. I on przestaje się bać, a zaczyna, co ważne, precyzyjnie i bez namysłu wykonywać polecenia. Idą prosto do domu Raguela. Tam Rafał wykłada na stół wszystkie swoje argumenty i mówi jak się sprawy mają odbyć, bo tak jest zapisane w prawie Mojżesza. My nie wiemy, o które fragmenty prawa chodzi, ale ufamy, bo anioł nam kazał. Raguel ojciec Sary jest bardzo szczęśliwy, że w jego domu zjawił się potencjalny zięć i szeroko, ze łzami w oczach zapewnia, że wierzy we wszystko co Azariasz-Rafael mu powiedział. Kiedy jednak dochodzi do nocy poślubnej, jego wiara najwyraźniej ulega załamaniu, albo uważa, że Asmodeusz, który bezkarnie nawiedza jego dom jest jednak silniejszym przeciwnikiem niż ten jakiś Azariasz, zjawiający się nie wiadomo skąd. Gdy drzwi komnaty młodych się zamykają, ojciec Sary woła służącego i każe mu kopać potajemnie grób dla Tobiasza. – Jak go zabije – mówi – pochowamy go po cichu i nikt się nie dowie. Ciekawe, co miał zamiar zrobić z Rafaelem, stary dureń…Rafael zaś, anim Tobiasz zamknął się w komnacie, rzekł mu tak – stoi tam trójnóg do ofiar kadzielnych. Jak wejdziesz, rzuć na węgle serce i wątrobę ryby. Demon tego nie zniesie. I rzeczywiście tak się stało. Asmodeusz uciekł, a Rafael pognał za nim, dopadł go aż w Górnym Egipcie i unieszkodliwił. Nie jest powiedziane jak, ale ja myślę, że go zakopał żywcem.
Wszystko kończy się dobrze i rozpoczyna się 14 dniowy czas wesela. Tobiasz jednak świadom jest, że ojciec czeka w Niniwie na depozyt. Sam nie może się ruszyć, bo trzęsący się z radości Raguel, nie ma zamiaru go nigdzie puścić. Zwraca się więc do Rafaela – bracie Azariaszu…idź do Raga, gdzie Gabael przechowuje pieniądze mojego ojca.
Azariasz, który wszak jest kontrolerem całej operacji idzie do Raga, a powiernik depozytu – 350 kilo srebra – Gabael widząc go zalewa się łzami ze szczęścia, wyjmuje dokument potwierdzający przekazanie depozytu, Rafael pokazuje swój dokument, tamten zaczyna pakować sakwy, wszyscy się uśmiechają i okazują sobie sympatię.
Potem anioł wraca, zabiera ze sobą młodego Tobiasza, połowę majątku teścia i żonę Sarę. Wszyscy razem, maszerują do Niniwy. Przed bramą Rafael mówi – bracie Tobiaszu, pozostawmy naszą karawanę pod opieką sług i twojej żony i wejdźmy do domu twojego ojca we dwóch. Tam uleczysz jego oczy. Potem każe mu dmuchnąć w oczy ojca i posmarować powieki żółcią ryby. Tobiasz odzyskuje wzrok i wszyscy żyją długo i szczęśliwie, przez ponad 50 lat, bo stary Tobiasz umarł, jak miał 112, a oślepł w wieku 62 lat.
Policzmy teraz aktywa – pół majątku Raguela, który mieszkał w Ekbatanie, mieście skarbcu. To zapewne było niemało. Do tego te 350 kilo srebra z depozytu, który był zabezpieczeniem dla nieznanych nam usług, jakie wykonywał w Niniwie stary Tobiasz. Być może miał tam po prostu rozdawać jałmużnę, bo wartość jałmużny jest w tej księdze podkreślana bardzo często. Być może chodziło o coś innego. O powstrzymanie przybranego syna Achikara, na przykład, i jego stronnictwa. W każdym razie pieniądze były potrzebne w Niniwie. Tak samo, jak potrzebne było przedłużenie ciągłości rodu Tobiasza.
Kiedy stary Tobiasz chce wypłacić wynagrodzenie Rafaelowi, a było tego niemało, bo połowa wszystkiego co ze sobą przywieźli, ten ujawnia swoją tożsamość. No i mówi im na koniec – Ufajcie. Przedtem jednak wygłasza oświadczenie, w którym dwa razy pojawia się zdanie:
Piękną jest rzeczą zachowywać tajemnicę królewską, ale godną wszelkiej pochwały objawiać dzieła boże.
Po czym staje się dla nich niewidoczny. Kim jest Rafael w tej historii? Ubezpieczycielem, być można najważniejszej w całej historii Niniwy u Medii transakcji. O tym, że mimo niebezpieczeństw i intryg udało się ją zakończyć pomyślnie, świadczy to co Tobiasz mówi na koniec – zakopany żywcem Achikar, prawdopodobnie w zemście za unieszkodliwienie Asmodeusza, został ocalony. Rafael zaś, jeden z siedmiu, wezwał nas, byśmy okryli tajemnicą sprawy królewskie czyli państwowe, ujawniali za to, przy każdej nadarzającej się okazji, wspaniałość dzieł Bożych.
O ubezpieczeniach zaś, w starożytnym świecie poczytacie sobie już niebawem, bo jutro przyjeżdża do nas książka „Wczesna historia ubezpieczeń, w tym umowy pożyczki morskiej”. Na targach będzie ona jednak dopiero w piątek, bo jutro my tam jesteśmy od 10.00, stoisko nr 33
Na koniec jeszcze słowo o Achikarze, jest on bohaterem licznych legend i jednym z asyryjskich mędrców opisanych na tabliczkach z pismem klinowym. Jedna z legend mówi, że z jego wiedzy i spuścizny czerpał Demokryt z Abdery – atomista, oskarżany przez Ateńczyków o współpracę z Suzą. Pewnie też składał jakieś depozyty w Ekbatanie albo w Raga.
Na dziś to tyle. Miłego dnia.
tagi: pies rafael posag depozyt jałmużna tobiasz niniwa kinga gajewska achikar demokryt z abdery arkadiusz myrcha mark brzeziński
![]() |
gabriel-maciejewski |
27 listopada 2024 10:15 |
Komentarze:
![]() |
Czarny @gabriel-maciejewski |
27 listopada 2024 11:35 |
Ciekawe jest to, że Rafael patronuje całej operacji. Wynika z tego, że jest ona bardzo ważna - i to wiemy, ale też to, że siły, będące tej operacji wrogie są bardzo duże. Być może chodzi o tego demona, jednak myślę, że nie tylko.
Zaufanie natomiast w naszej sytuacji wygląda tak, że jeśli nie widzimy wokół aniołów, to oznacza, że jesteśmy w stanie poradzić sobie sami.
![]() |
Pioter @Czarny 27 listopada 2024 11:35 |
27 listopada 2024 11:52 |
Te anioły są stale wokół nas. My ich tylko nie dostrzegamy naszymi zmysłami, a jesli już to widzimy ich jako ludzi takich samych jak my. Tak samo zresztą widział Rafaela Tobiasz.
![]() |
gabriel-maciejewski @Czarny 27 listopada 2024 11:35 |
27 listopada 2024 12:02 |
No nie, Tobisza nie widział Rafaela, widzial Azariasza...
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
27 listopada 2024 12:10 |
Czyli przygotowano zadsdzke na Asmodeusza, ktory chcial przejac majatek po wygaśnieciu tych trzech rodów, a bylo blisko tej realizacji. Na szczęście Asmodeusz nie wiedział, że ktos silniejszy, w swych planach, przewidział inna rolę tym trzem rodzinom..
Moral jest wiec z tego taki, że nigdy nie należy sie zniechecac i popadsć w rozpacz
No i ufac komuś, kto przestrzega przykazań - to jest podstawa.
Górny Egipt..czyli Asmodeusz chcial uciec do Kusz (ten kuszycki baran).
PIS nie słucha Rafaela. Uważa ze Asmodeusza nie mozna pokonać. Brak im wiary i tym samym odwagi. I dlatego dziedzictwem zawładnie Asmodeusz.
![]() |
ddam @Czarny 27 listopada 2024 11:35 |
27 listopada 2024 12:10 |
" jeśli nie widzimy wokół aniołów, to oznacza, że jesteśmy w stanie poradzić sobie sami."
"...Beze Mnie nic uczynic nie możecie" J 15, 5
Nic oznacza nic...
Każdy ma swojego Anioł Stróża i nalęży go szanować, kochać i wsłuchiwac sie we wszelkie dobre natchnienia, które pochodzą od Boga. (Rz 12, 2) Bo to Bóg nam go przydzielił. On sam z siebie nic nie uczyni. Czyni na polecenie Boga. On także przestrzega, ostrzega (Ef 6, 12) i i jest Tym o którym św. Faustyna, że zda relację z naszego życia:
"Wtem ujrzałam przy sobie jednego z siedmiu duchów, tak jak dawniej rozpromienionego, w postaci świetlanej; stale go widziałam przy sobie, kiedy jechałam pociągiem, widziałam. Widziałam, jak na każdym z mijanych kościołów stał anioł, jednak w bledszym świetle od ducha tego, który mi towarzyszył w podróży. A każdy z duchów, którzy strzegli świątyń, skłaniał się duchowi temu, który był przy mnie. Kiedy weszłam do furty w Warszawie, duch ten znikł; dziękowałam Bogu za Jego dobroć, że nam daje aniołów za towarzyszy. Ach, jak mało się nad tym ludzie zastanawiają, że zawsze mają przy sobie takiego gościa i zarazem świadka wszystkiego. Grzesznicy, pamiętajcie, że macie świadka czynów swoich. (Dz. 630)."
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 12:10 |
27 listopada 2024 12:13 |
Może to się zmieni. Organizacja oparta o górę Ararat, Medię i Górny Egipt miała pewnie podstawy do bezczelności. No, ale trzeba było wierzyć. Na razie PiS chce się dogadywać z tymi co zakopują ludzi żywcem. To się musi zmienić
![]() |
ArGut @gabriel-maciejewski 27 listopada 2024 12:02 |
27 listopada 2024 12:20 |
Koledzy to by chcieli prostych odwzorowań a to bardziej wygląda jak w tej midraszowej histori, którą pokazują w filmie o tytule Noe. Wybrany przez Boga.
Anioł w ziemskiej powłoce ma siłę i jest zdeterminowany ale nie ma tego powabu i luzu co w boskiej.
A, że anioły są zadaniowane to każda historia biblijna, gdzie się pojawiają o tym opowiada. Ciach, robota do zrobienia, front do działań, misja ukończona.
Jak z tym Tobiaszem starym, oczy to się na koniec otwierają.
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski |
27 listopada 2024 12:46 |
Tak,...
... ten ,,ambasador,, to KOMPROMITACJA calkowita... i to od samego poczatku !!!
Dobrze, ze on-ci wraca juz do domu, bo nic tu po nim.
A ,,poslanka,, Lichocka - coz, jej drugie imie to KOMPROMITACJA... jakie to szczescie, ze te ,,kadry PiS`oskie,, szczegolnie ,,merdialne,, tak dogorywaja i to na naszych oczach...
... bo im mniej tych PASOZYTOW i ZLODZIEJI tym lepiej.
![]() |
valser @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 12:10 |
27 listopada 2024 13:01 |
Dyskusja wisi w powietrzu bo dzis nie ma juz zadnego dziedzictwa. Wszystko dawno zostalo rozkradzione. Dzisiaj gadki o "gornym Egipcie" nie maja juz zadnego sensu, bo tam bida az piszczy i nie ma tam nikogo z kim mozna byloby sie liczyc.
![]() |
OjciecDyrektor @valser 27 listopada 2024 13:01 |
27 listopada 2024 13:11 |
Jakie "rozkradxione". Właśnie Tusk przekazał spółce CPK akytwa w papierach wartościowych w kwocie kilku milardów.
Bogactwo wręcz kapie. Jesteś pesymistą. Nasi wrogowie eidzą te bogactwo i ostrzą sobie zęby.
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski |
27 listopada 2024 13:13 |
"Obudził mnie dziś puszczyk, siedział tuż przy samym oknie i pohukiwał, potem czynił to samo, ale w pewnym oddaleniu. Sowa Minerwy wyleciała o świcie, bo była 5.50. Powinniśmy więc chyba zająć się wieszczeniem."
Żeby nie było - przeczytałem do końca. Ale wróciłem do pierwszego zdania. Czy to nie Pan w swych notkach utrzymywał kiedyś zdanie, że sowy są najgłupsze?
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
27 listopada 2024 13:14 |
Z tą rybą to jest pokaz, jak można wykorzystać wrogów i ich wrogą propagandę przeciwko nim samym. Serce to uczucia, a wątroba to nie wiem, ale też coś oznacza. W każdym razie złożono to na ofiarę i Asmodeusz uciekł...tzn. Rafael wiedział, że nie wytrzyma.
![]() |
Czarny @ddam 27 listopada 2024 12:10 |
27 listopada 2024 13:18 |
Wiem, że mamy sobie swoich Aniołów. Wiem, że nic nie możemy bez Niego. Nie o tym pisałem.
Pisałem o zaufaniu. Pisałem, że jeśli nie ma wokół ciebie cudownych znaków i trzęsień ziemi, to oznacza, że siły, którymi dysponujesz są wystarczające i nie powinieneś czekać na dodatkowe wsparcie.
![]() |
atelin @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 13:14 |
27 listopada 2024 13:22 |
"... a wątroba to nie wiem, ale też coś oznacza."
Wytrzymałość na chlanie? Prometeusz oddał wątrobę. Może jakiś handel i wszystcy handlarze musili walić wino, aby wyszło kto kogo?
![]() |
valser @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 13:11 |
27 listopada 2024 13:47 |
"Papiery wartosciowe"? Czy ty sam siebie slyszysz?
|
grzegorz-ksiazek @atelin 27 listopada 2024 13:22 |
27 listopada 2024 13:58 |
Prometeusz mógł byc ofiarą hepatomancji.
Wierzono, że wątroba jest miejscem, w którym ujawnia się wola bogów. Jej stan odzwierciedlał boskie przesłanie dotyczące przyszłości lub decyzji, które należało podjąć.
No i mamy schwytanego i przykutego do skał Prometeusza, któremu codziennie sprawdza się czy jego szefowie już przesłali przesłanie dotyczące przyszłości.
![]() |
Pioter @grzegorz-ksiazek 27 listopada 2024 13:58 |
27 listopada 2024 14:27 |
Podobno Etruskowie naczyli się wróżenia z wątroby od Hetytów. I to by tu miało zastosowanie właśnie do Asmodeusza. Był kowalem, a wówczas najlepsi kowale (nawet od żelaza) byli akurat wśród Hetytów. Tobiasz rzucając wątrobę na ołtarz całopalny zakpił z największej świętości Hetyty, Etruska czy Rzymianina. Za nic miał bowiem wróżbę go dotyczącą, a swoją przyszłość ofiarował Bogu. I to dosłownie. Ofiarował wróżbę przyszłości, którą można było odczytać z wątroby na ołatarzu całopalnym.
|
grzegorz-ksiazek @Pioter 27 listopada 2024 14:27 |
27 listopada 2024 14:54 |
Hepatomancja była szczególnie rozwinięta w Sumerze, Babilonii i Asyrii. Babilońscy wróżbici (znani jako baru) badali wątrobę, aby uzyskać wskazówki dotyczące działań wojennych, plonów, czy ważnych decyzji politycznych. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest gliniany model wątroby z Mari (XVIII w. p.n.e.), który przedstawia schemat interpretacyjny dla kapłanów. Taki bryk kapłański.
A potem od nich Etruskowie i Rzymianie.
![]() |
OjciecDyrektor @valser 27 listopada 2024 13:47 |
27 listopada 2024 15:59 |
Chodzi o akcje spółek, które posiada Skarb Państwa. Nie powiesz chyba, że banki np. PKO BP czy Orlen to .... kamieni kupa.
![]() |
OjciecDyrektor @grzegorz-ksiazek 27 listopada 2024 14:54 |
27 listopada 2024 16:06 |
Czyli można to odczytać tak, że Rafael polecił Tobiaszowi nie martwić się zdarzeniami przyszłymi a niepewnymi lub wprost wziętymi z demonicznego sufitu.
Czyli tak jak dziś - patostreamerzy wróżą nam przyszłość z wątroby i ma nas to paraliżować, aby nie stawiać oporu. Czyli Mongołowie, kolportując tresci o swoej potędze i okrucieństwie, tylko powtarzali schematy znane od głębokiej starożytności.
![]() |
OjciecDyrektor @grzegorz-ksiazek 27 listopada 2024 14:54 |
27 listopada 2024 16:08 |
Ciekawe z czego wróżą lub wróżyli w Indiach?
![]() |
valser @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 15:59 |
27 listopada 2024 16:24 |
i to wedlug ciebie jest "dziedzictwo"? Dej pan spokoj.
![]() |
emirobro @Pioter 27 listopada 2024 14:27 |
27 listopada 2024 16:29 |
@Pioter & @grzegorz-ksiazek
Watroba odrasta jesli ja sie odcina lub pozwala krukowi wyjadac po kawalku. Moze starozytni znali te prawde i przekazali nam ja w micie o Prometeuszu.
Niektorym ludziom potrafi odrosnac tarczyca ale to jest ponoc rzadkosc. Ciekawe czy kiedys wrozono z tarczycy.
![]() |
Paris @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 13:11 |
27 listopada 2024 17:39 |
Tak, ,,pSZekaSal,,...
... ,,mYlJardy,, z jego PUSTEGO LBA ,,wzieNte,, !!!
![]() |
OjciecDyrektor @valser 27 listopada 2024 16:24 |
27 listopada 2024 19:04 |
Kurna. Mamy majątek i spory. Zbudowany i pracą i kredytem, ale jest. Co mam Ci wymieniać? Jak uwazasz, ze tu w Polsce jest """"" """"" i kamieni kupa, to dalsza dyskusja jest bezcelowa.
![]() |
OjciecDyrektor @emirobro 27 listopada 2024 16:29 |
27 listopada 2024 19:06 |
Tu nie o to chodzi, bo wątroba uległa spaleniu.
![]() |
qwerty @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 19:04 |
27 listopada 2024 19:21 |
Miłośnicy polskiego majątku i utożasamiający się z jego posiadaniem to rzesze naiwnych obywateli. Sprzedamy Orlen to będzie na emerytury? Ów majątek to żyzne pole dla wybranych. Tych wybranych znamy. My jako niewolnicy możemy żyć iluzjami, że nasz pan właściciel jest majętny i bogaty to na miskę ryżu łaskawie da.
![]() |
valser @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 19:04 |
27 listopada 2024 19:23 |
I co z tego, ze majatek jak przyjda towarzysze z dekretami, a wtedy te dziedzice sie spakuja w pociagi i wyjado jak te z Lancuta, ktorzy zaledwie pare lat wczesniej plyneli do Kenii na poltoraroczne safari? Zaocznie jakas nowa cholota pozbawi cie obywatelstwa i bedziesz wisial w prozni jak spora czesc tzw. swiadomych obywateli.
![]() |
OjciecDyrektor @valser 27 listopada 2024 19:23 |
27 listopada 2024 19:27 |
No ale o tym jest notka, ze Asmodeusz straszy, terroryzuje....i żeby przestać się bać.
![]() |
OjciecDyrektor @qwerty 27 listopada 2024 19:21 |
27 listopada 2024 19:29 |
Myślę, ze trzeba sie zastanowic co nam dlugofalowo da większe zyski - CPK czy Orlen...bo jak Orlen, to faktycznie taki ruch to błąd.
![]() |
OjciecDyrektor @qwerty 27 listopada 2024 19:21 |
27 listopada 2024 19:34 |
No i pamietaj, że złodzieje instytucjonalni też mają ograniczenia. Asmodeusz też miał - nie mógł zabić Tobiasza seniora. Więc nie popadajmy w apatię. Bo zawsze mozna na twoj argument odpowiedzieć -"Po co się kształcić? Po co się rozwijać? Po co pracować? Po co się bogacić? Po co oszczedzać? Skoro i tak nam wszystko ukradna, zabiorą, wywłaszczą". Sam chyba przyznasz, że to droga do nikąd.
![]() |
BTWSelena @qwerty 27 listopada 2024 19:21 |
27 listopada 2024 19:46 |
Tytuł dzisiejszej notki gospodarza ,mi świetnie pasuje qwerty,do pomysłodawcy i tatusia NFI Janusza Lewandowskiego. Wymyślił on miłośnikom polskiego majątku interes na którym naiwni wyszli jak Zabłocki na mydle. Koncepcja oparta była między innymi na utworzeniu 15 Narodowych Funduszy Prywatyzacyjnych, które miały zarządzać 512 zakładami produkcyjnymi.
W 1995 dostaliśmy bony. Odebrało je 25,9 miliona Polaków. Od tego momentu nasze udziały miały być pomnażane. Kurde już w 2004 z ogólnej puli 512 zakładów uczestniczących w NFI, 130 zostało postawionych w stan likwidacji lub upadłości,a świadectwa udziałowe trafiały do rąk zagranicznych inwestorów...Nie będę tego opisywać,bo ogólnie znana rzecz i scyzoryk otwiera się w kieszeni.Owszem,majątek zrobili wybrani,a tych wybranych znamy.
![]() |
qwerty @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 19:34 |
27 listopada 2024 19:47 |
Zupełnie nie tak. Wykształcenie i rozwój to podstawa aby nie pokładać nadzieii w owym bogactwie. Bo jak ci zabiorą to będziesz nikim, czyli podmiotem wyzbytym że zdolności do przeżycia. Obrona własności w RP jest funkcją danego etapu ideologicznego. Od prlu po dziś. Jako obywatel tego państwa [jest ciągłość prawna] przeżyłem dwie skuteczne usiłowania konfiskaty wszystkiego co materialne i żyję. Jak nie z powodu kontrrewolucyjnych pobudek to z powodu 'szkoda, że Pan nie jest z nami'.
![]() |
qwerty @BTWSelena 27 listopada 2024 19:46 |
27 listopada 2024 19:48 |
Dokładnie tak się buduje scenografię i mity dla marzących o materialnym bogactwie.
![]() |
qwerty @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 19:34 |
27 listopada 2024 19:50 |
Nawet banknoty mają napis, że są własnością nbpu a nie polskiego Państwa. Mój NBP? Twój?
![]() |
BTWSelena @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 19:34 |
27 listopada 2024 19:56 |
Jakie tam ograniczenia szanowny Ojciec Dyr.Najpierw złodzieje instytucjonalnii kradną w myśl stworzonych swoich przepisów ,wmawiając naiwnemu ludowi,ze się wzbogaci,a później ewentualnie wzywają na pomoc Boga,że tak wyszło bo klęski,inflacja,niewiedza, itp bzdety,ewentualnie tracą władzę,a "piniędzy ni ma i nie bedzie"j dla ludu....jak rzekł nie jeden raz minister z obcym paszportem.
Ma rację qwerty,ale to przestroga dla tych co wybrali tych kreatorów...nauka nie powinna iść w las....bo tam drogi kręte...
![]() |
BTWSelena @qwerty 27 listopada 2024 19:47 |
27 listopada 2024 20:06 |
" Wykształcenie i rozwój to podstawa aby nie pokładać nadzieii w owym bogactwie." Absolutnie tak ! To co nam serwowano w czasach pod jurysdykcją sowiecką,a później po 1989 roku -to była złudna zasłona dymna i sen jak o królu Midasie,któremu przypisywano wyjątkową głupotę,ale ponoć wszystko zamieniał w złoto w/g mitów.
![]() |
ArGut @atelin 27 listopada 2024 13:22 |
27 listopada 2024 20:08 |
DeepL tłumaczy to tak przy angielskim haśle wątroba:
Bogactwo i honor to nadal są ATRYBUTY ... w świecie semickim i może dlatego jak Prometeuszowi ptaszysko wydziobuje wątrobę ... to pan Prometeusz na głębokie semickie korzenie ...
![]() |
MZ @BTWSelena 27 listopada 2024 19:46 |
27 listopada 2024 20:15 |
NFI ...to był szwindel 1000lecia,mam jeszcze na strychu prospekt z tą 500ką przedsiebiorstw,wiele z nich to perełki,nie mogę to przeglądać ,bo u mnie dla tych ss...ów brakłoby suchych gałęzi.
![]() |
ArGut @Pioter 27 listopada 2024 14:27 |
27 listopada 2024 20:39 |
>Podobno Etruskowie naczyli się wróżenia z wątroby od Hetytów.
Ezaw brat Jakuba poślubił dwie Hetytki. U Roman Brandstaetter w "Jezusie z Nazarethu" jest informacja, że Herod Wielki i Herod Antypas byli Idumejczykami/Edomitami. I on to określa, że wywodzili ród od Ezawa a byli zchelenizowanymi żydami.
Można by napisać, że się niby tyle wątków się splata niezwiązanych ze sobą podczas PASJI Jezusa Chrystusa ... a tu bliższa i dalsza rodzina plemion narodu wybranego się pojawia.
No i ci Hetyci, Uriasz Hetyta, służył Dawidowi. A świetność Hetyci zawdzięczają znakomitemu uzbrojeniu - albo sami robili w kuźni albo mieli bezpośrednią komórkę do Hefajstosa ... Hefajstosa z rodu Kaina.
![]() |
BTWSelena @MZ 27 listopada 2024 20:15 |
27 listopada 2024 21:14 |
Ja także do dzisiaj dostaję białej gorączki na samą myśl o "programie NFI".Jak na ironię J.Lewandowski otrzymał liczne nagrody i wróznieniam.innymi " Perła Honorowa Polskiej Gospodarki w kategorii gospodarka (2010) .Ta perełka ma się dobrze ,nadal brylluje jako Europoseł z ramienia Tuskowego w Unii. Oni nie mają pojęcia i poczucia co to jest w ogóle honor!
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski |
27 listopada 2024 21:27 |
jałmużna, depozyt i posag
jałmużna
depozyt
(i i małe i)
posag
.
![]() |
valser @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 19:27 |
27 listopada 2024 21:31 |
Asmodeusz straszy wystraszonych. Ja to mam w folderze "nie dotyczy". Biorac pod uwage, ze czas mi sie kurczy i wiekszosc zycia mam juz za soba, wychodzi mi, ze mam juz niewiele do stracenia wiec nie ma czego sie bac?
Moze Asmodeusza, ktorego mozna potraktowac z liscia lub z kapcia, w zaleznosci od kaprysu. Czy moze smierci, ktora i tak nadejdzie.
Zycie jest proste, ale dociera do mnie, ze sa ludzie, ktorzy robia wiele, zeby przedstawic sprawy w sposob zagmatwany, niejednoznaczy i tajemniczy. Ty do takich osob nalezysz.
![]() |
MZ @BTWSelena 27 listopada 2024 21:14 |
27 listopada 2024 21:48 |
Tam były takie perełki z kadrą,że mogłyby być światowymi markami,ale Gwiażdzie-tego od odszkodowania za 1,3 mln-Amerykanie wyrażnie powiedzieli kim mamy być.Pani jest świadoma,że Gwiazda odszkodowanie otrzymał za przesladowania z mojej strony i Pani,jak ta cała "patryjotczna "chmara.
![]() |
Paris @OjciecDyrektor 27 listopada 2024 19:27 |
27 listopada 2024 22:30 |
Tylko tyle...
... Asmodeuszowi zostalo,... a noz-widelec ,,ktUs sie pSZestraszy,, !!!
![]() |
kamiuszek @Pioter 27 listopada 2024 14:27 |
29 listopada 2024 20:47 |
Pioter,
może Cię zainteresuje - nówka sztuka tłumaczenie tekstów ze starożytnego Ugarit. Do pobrania za darm!
https://upjp2.academia.edu/MarcinMajewski
![]() |
OjciecDyrektor @kamiuszek 29 listopada 2024 20:47 |
29 listopada 2024 22:02 |
Nie mogę pobrać...:(. Mieli długo i nic.
![]() |
klon @OjciecDyrektor 29 listopada 2024 22:02 |
29 listopada 2024 22:11 |
Na komórce zasnąłem w trzy sekundy.....dosłownie.
![]() |
klon @klon 29 listopada 2024 22:11 |
29 listopada 2024 22:12 |
Sorki, miało być : zassało
![]() |
OjciecDyrektor @klon 29 listopada 2024 22:12 |
30 listopada 2024 00:58 |
U mnie nic nie zassało...:(.
![]() |
jan-niezbendny @kamiuszek 29 listopada 2024 20:47 |
30 listopada 2024 14:43 |
Dzięki za link. Ja na początek pobrałem "Pięcioksiąg odczytany na nowo", przejrzałem całość i nieco dokładniej rozdział VII pkt. 3 i 4. Warto przeczytać - niekoniecznie po to, żeby się ze wszystkim zgodzić, ale żeby wiedzieć, jak na pewne sprawy patrzy współczesna biblistyka.