Trzy elementy
Do zarządzania współcześnie żyjącym stadem małp człekokształtnych zwanych homo sapiens potrzebne są trzy rzeczy: media, patologia i uniwersytet. Taki jest modelowy układ, który może oczywiście ulegać modyfikacjom. Wynika on z tradycji ostatnich dwustu lat i jest dosyć trwały, a jego podstawą jest zanegowanie wartości jako takich czyli rewolucja. Żyjemy w okresie przejściowym, w oczekiwaniu, aż Chińczyk czy kto tam, wprowadzi nowe, trwałe zasady negujące rewolucję i zmieniające modus operandi oparty na tych trzech punktach. A także na całej tradycji europejskiej całkiem zdegenerowanej i przez samą Europę nierozumianej.
Media są stosunkowo młodym narzędziem, ale mają to do siebie, że degenerują się błyskawicznie. I dlatego wydają się być znacznie bardziej zdeprawowane, a to znaczy podatne na działania władzy, niż patologia. Poza tym nie ma dziś mediów bez patologii, czego dowodzi każdy w zasadzie program emitowany czy to w telewizji, czy to Internecie. Media działają właściwie, w myśl przez siebie zaprogramowanych zasad, tylko wtedy kiedy mają naprzeciwko przeciwnika będącego kwintesencją konserwatyzmu. Wtedy zwalczają go w imię zasad, albowiem potrzebują do tego pretekstu, czyli uciśnionych przez konserwatywny układ mas. Stąd media świetnie działały w czasach monarchii austro-węgierskiej czy w Polsce międzywojennej, ale nie działały już w ZSRR, albowiem modus operandi został zmieniony. Pretekst działania mediów odjęto i wskazano, że konserwatywna struktura może – jeśli to dobrze obliczy – wymachiwać pałą medialną przeciwko wolnemu światu i jeszcze udawać rewolucję. Przypomnę, że najważniejszy sowiecki dziennik nazywał się Prawda. Dziś najważniejsze demokratyczne pismo wydawane na papierze nosi tytuł Wszystko co najważniejsze. Żeby nie zostawić pół milimetra miejsca na jakieś niepotrzebne i błędne z istoty interpretacje.
W tak zwanym wolnym świecie media degenerują się inaczej niż w ZSRR, bo nie mają kogo zwalczać. Idee przez nie promowane realizowane są bez nich, a mediom pozostaje jakaś robota polegająca na kreowaniu pretekstów do własnego istnienia. Z czasem okazuje się zaś, że są one elementem wskazanego na samym początku układu. Ponieważ jednak działają w systemie konkurencyjnym muszą mieć jakieś atraktory, które odróżnią ich od innych mediów. Te zaś nie mogą zdradzać mechanizmów polityki i planów, jakie organizacje polityczne mają wobec stada małp, muszą być czymś innym. Patologią po prostu. Media do wielu dekad hołubią patologię i ją kreują. Czynią to mając do dyspozycji laboratoria, w których patologia była hodowana za komuny, jakieś popłuczyny po git-ludziach, byłych esbeków, absolwentów wyższych szkół gotowania na gazie, którzy poszli w deweloperkę i temu podobne istoty. Wszystkie one są przekonane, że nie ma nic łatwiejszego niż prezentowanie się w mediach i zarzucanie tam tekstów pełnych wulgaryzmów i chamstwa, a także jakichś silnie nieszczerych emocji. Wszystko to wynika nie tylko z faktu, że patologia czynna w mediach wzięła się z patologicznych laboratoriów, ale także z tego, ze nie ma dziś ani jednego miejsca, które można by wskazać jako fabrykę norm i wzorców komunikacyjnych czy życiowych. Wszystkie zostały zniszczone przez spatologizowane media.
Jak to wygląda w praktyce wszyscy mniej więcej wiedzą. Tak samo jak gospodarka planowa w komunizmie. Jeśli ludzie już nie chcą oglądać jednego rodzaju patologii, czyli – analogicznie – w komunizmie nie chcieli słuchać o wzroście produkcji lokomotyw, to się im puszcza inny rodzaj patologii, czyli – analogicznie jak za komuny – program o podboju kosmosu.
Dziś zamiast tych inspirujących jednak jakoś treści mamy Martę Lempart u Stanowskiego, Mariannę Schreiber u Karnowskich, Olszańskiego u Olszańskiego i cały zespół TVP w studio TVP
Patologia jednak ma pewną wadę. Może i przyciąga widzów, uzależniając ich od eskalacji, ale nie podnosi samooceny prowadzącym, którzy – co łatwo udowodnić – są dziś takimi samymi freakami jak ich goście. Żeby media mogły działać i przynosić satysfakcję właścicielom, środowiskom, które je wykreowały, potrzebny jest garnitur autorytetów. Tych dostarcza uniwersytet. Jak wszyscy zapewne zauważyli znacznie więcej jest autorytetów akademickich na lewicy, niż na prawicy. Dzieje się tak, albowiem cały czas trwa rewolucja, a konserwatyści biorą w niej aktywny udział, nie rozumiejąc że mogliby czynić inaczej. Nie rozumieją, albowiem kolportaż idei odbywa się przez media i gwarantowany jest przez obecną tam patologię. O ile lewicowe autorytety akademickie idą do studia chętnie i chętnie polemizują z patologią, ciesząc się, że im to zwiększa popularność, o tyle taki prof. Nowak ma jeszcze jakieś opory. No i jest osamotniony, albowiem na prawicy ktoś wpadł na pomysł, że jeden profesor z prawdziwego uniwersytetu na cały obóz patriotyczno-konserwatywny to jest aż nadto. Większa ilość profesorów, specjalistów w różnych dziedzinach, nie tylko w historii, zaburzyłaby hierarchie. I osoby, które za wszelką cenę muszą być w mediach widoczne, mogłyby pozostać niedostrzeżone.
Proporcje więc między akademią a patologią w mediach prawicowych są o wiele lepiej widoczne. Poza tym sprzężenie to jest zawsze wykorzystywane przez lewicę, która zarzuca konkurencji nieczyste intencje, bo sama je posiada. Niestety, a może na szczęście, musi w swoich mediach pokazywać nie tylko przyjaznych sobie ekspertów, ale także patologię i freaków, no i dziennikarzy, a przez to traci na dynamice. Bo prezentacja jest zaprzeczeniem działania. Co dobrze widać w obecnej kampanii.
Wobec zbliżającej się klęski Trzaskowskiego coraz głośniej gada się o tym, że Kaczyński przewali wybory, a do kolportowania tej wieści, przecież absurdalnej, angażuje się coraz młodszych działaczy z coraz większym obłędem w oczach. To jest, wbrew pozorom groźne, albowiem dewastuje nawet stare postubeckie porozumienia i niepisane zasady. Użycie oszalałej młodzieży w rozgrywkach politycznych, na krótką metę może nawet jakoś tam skuteczne, choć uważam, ze wcale nie, narzuci nowe zasady, a przede wszystkim nowe postaci. Te zaś będą domagać się hołdów i prezentacji, bo coś tam przecież zrobiły czy powiedziały. Po wstępnej selekcji jakiś specjalista od cybernetyki dojdzie do wniosku, że niektórzy się nadają. Powrotu do normalności, nawet tej późnopeerelowskiej nie będzie. Nikt nie zrozumie, co mówicie ludzie, albowiem unieważnione zostaną wszystkie zasady. Pan Olszański zaś awansuje, wobec ostatecznego obniżenia poziomu komunikacji, na statecznego mędrca wyrażającego wyważone opinie i rwącego resztki włosów z głowy na widok młodzieży, która składa jakieś propozycje uznawane przez nią za cudowne remedium na społeczne bolączki. Prof. Nowak zaś zamieni się wtedy w wampira.
Jeszcze chwilę będziemy musieli poczekać na ten moment, albowiem na razie jesteśmy na etapie uczłowieczania Marty Lempart, która gościła w programie Stanowskiego i rozsmarowała tam po ścianach Katarynę i Dorotę Łosiewicz, a prowadząca słysząc ją dostała po prostu stuporu. Marta Lempart, która powinna zostać zdiagnozowana najpierw przez lekarzy, potem przez politologów i socjologów, a następnie aresztowana, przychodzi – na zaproszenie – do studia i tam opowiada w jaki sposób osoby o tak wybitnym intelekcie jak ona zarządzają w kampanii tym stadem małp z gatunku homo sapiens. Reszta studia nie wie co powiedzieć. Bo nie jest na tyle bezczelna – jeszcze – by wespół z właścicielem kanału zajmować się degradacją widzów i zamykaniem ich w klatkach pojęć całkiem fałszywych.
O wiele dalej poszli Karnowscy. Nie dość, że wyprodukowali odpowiedź na „Ucho prezesa”, która jest jeszcze bardziej prymitywna i wulgarna, a nosi tytuł „Rudy i brudy”, to jeszcze robią program z panią Schreiber, który się nazywa „Naga prawda”. I do tego programu, na żywo, wbija młody Czarnecki, do niedawna partner pani Marianny, a dziś jej wróg zaciekły. W zasadzie przydałbym się jeszcze do kompletu Don Wasyl i jego zespół, ale wiadomo, że Karnowscy to żyły i szkoda im pieniędzy na takie atrakcje.
Jedyne co możemy zrobić, to dzień za dniem udowadniać, że nie jesteśmy stadem małp. Nic innego nam nie pozostało. Miłego dnia życzę wszystkim. Pamiętajcie o naszych nowościach.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wspomnienia-wojenne-boguslaw-sujkowski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/slask-i-polska-wobec-powstania-czeskiego-adam-szelagowski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zeszyty-do-historii-narodowych-sil-zbrojnych/
tagi: media uniwersytet patologia
![]() |
gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 09:48 |
Komentarze:
![]() |
Henry @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 10:16 |
Magom i magikom to trzy karty wystarczają ;-)
![]() |
gabriel-maciejewski @Henry 28 kwietnia 2025 10:16 |
28 kwietnia 2025 10:27 |
i spiczasta czapka w gwiazdki
![]() |
PanTehu @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 10:37 |
I znowu jest to samo co przed wyborami w 23 cim , w republice i w24 ciągle jest Tósk na przemian z Rafauem , cięgle te same błędy.
![]() |
gabriel-maciejewski @PanTehu 28 kwietnia 2025 10:37 |
28 kwietnia 2025 10:39 |
No, ale dziś przynajmiej jest jakiś kandydat. Wtedy wydawało się, że to Tusk i reszta kandydują z PiS, tylko, że coś się w kampanii pomerdało
![]() |
PanTehu @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 10:43 |
To prawda, że jest kandydat, ale za to Rafau kandyduje z KAŻDEJ możliwej opcji:) i kto mu zabroni?
![]() |
gabriel-maciejewski @PanTehu 28 kwietnia 2025 10:43 |
28 kwietnia 2025 10:49 |
Wygra Sakiewicz i o to chyba chodzi
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 11:05 |
"...angażuje się coraz młodszych działaczy z coraz większym obłędem w oczach."
Po prostu przyszedł czas na Dzieci Jagodna.
![]() |
Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 11:31 |
Słuchałem wczoraj początek programu w Kanale Zero z udziałem Lempart. Trzeba jej przyznać, że potrafi podnieść mi ciśnienie. Szczęka mi opadła po jej wywodzie na temat roli prezydenta w polskim systemie politycznym. Ja wyciągam wniosek taki, że wg niej veto prezydenta można podważyć w pewnych sytuacjach. Po prostu szok. Ci ludzie mają niczym się nie przejmują. Hulaj dusza. Wyłączyłem ten program bo nie mogłem tego zdzierżyć.
![]() |
Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 12:04 |
Z ostatnich konaktow z mediami najbardziej mnie poruszyła rozmowa z prof. Zybertowiczem o sztucznej inteligencji. Powiedział on np., że sztab Trzaskowskiego popełnił błędy prawdopodobnie dlatego, bo zbytnio zaufal sztucznej inteligencji. Na tym etapie AI zdaniem Zybertowicza potrzebuje weryfikacji specjalistów ale może to się zmienić.
Nie zdawałem sobie sprawy, że już jesteśmy w tym miejscu, że sztaby wyborcze korzystają z AI. Strasznie naiwne to z mojej strony. Dlaczego nie używać takiego narzędzia, które potrafi przetworzyć masę informacji? Oczywiście, że sztaby powinny tego używać. Szczególnie te, które my wspieramy. :)
![]() |
gabriel-maciejewski @Janusz-Tryk 28 kwietnia 2025 11:31 |
28 kwietnia 2025 12:05 |
Mają zagwarantowane bezpieczeństwo i tyle. Udzial w dyskusji traktują jak reklamę siebie i swojej bezkarności.
![]() |
rk3745 @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 13:54 |
Wojna jest na osi lewacy vs reszta świata. Konseratyzm nie mu tu znaczenia
![]() |
gabriel-maciejewski @rk3745 28 kwietnia 2025 13:54 |
28 kwietnia 2025 14:05 |
Pan się czuje jakoś zjednoczony z Olszańskim i Jaruzelską? Bo ja nie
![]() |
qwerty @Janusz-Tryk 28 kwietnia 2025 11:31 |
28 kwietnia 2025 14:20 |
Jest to nihilizm społeczny. Nawet nie anarchia.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 14:32 |
"Do zarządzania współcześnie żyjącym stadem małp człekokształtnych zwanych homo sapiens potrzebne są trzy rzeczy: media, patologia i uniwersytet."
Hołownia - pierwszy szympans III Rzeczpospolitej.
![]() |
gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 28 kwietnia 2025 14:32 |
28 kwietnia 2025 14:33 |
Pewnie jeszcze bonobo
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 14:48 |
Próbowałem ustalić kim właściwie jest ta Schreiber, bo ja w wielu bieżących polskich sprawach jestem że tak się wyrażę, niepiśmienny.
I wyskoczyła informacja że Marianna Schreiber to jest polska influencerka [Boże, jak ten skądinąd piękny nasz polski język został już zmasakrowany],
modelka i aktywistka.
Aha, i jeszcze wyskoczyło że jest z wykształcenia pedagożką. No i pewnie, jak to często przypomina nasz kolega nawigator Ojciec Dyrektor,
weszła także w patostrimerkę [czy jak to się nazywa].
I ją zapraszają do studia telewizyjnego, i ona się wypowiada na tematy polityczne, znaczy wpływa, o przepraszam influensuje politykę w Polsce?
To straszna degradacja.
Nie Marianny Schreiber, tylko tych którzy ją do tego studia zapraszają. I razem degradują politykę.
Jak w tych Stanach jest tak jest, ale w życiu nie słyszałem żeby wywiadów przed wyborami prezydenckimi albo do Kongresu udzielał
na przykład Jerry Springer.
Wszyscy bowiem wiedzą że jego miejsce jest w klozecie. Raczej było, bo już zmarł.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 14:51 |
Trzy elementy = trzy bazyliszki.
![]() |
zkr @gabriel-maciejewski 28 kwietnia 2025 14:33 |
28 kwietnia 2025 15:20 |
> bonobo
Chyba go Pan przecenia ;)
link
![]() |
gabriel-maciejewski @zkr 28 kwietnia 2025 15:20 |
28 kwietnia 2025 16:37 |
Nigdy nie wiadomo co w takim siedzi
![]() |
stachu @gabriel-maciejewski 28 kwietnia 2025 14:33 |
28 kwietnia 2025 16:47 |
Cały czas w ekstazie.
![]() |
zkr @gabriel-maciejewski 28 kwietnia 2025 16:37 |
28 kwietnia 2025 19:41 |
> Nigdy nie wiadomo co w takim siedzi
W sumie "heheszki" to jest cos z czym sie Szymek kojarzy ;)
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
28 kwietnia 2025 20:18 |
No a ta Lampart to ta co krzyczała że faszyzm nie przejdzie?
Przecież faszyzmu już nie ma, gada faszystowskiego w jego własnym gnieżdzie dobili w 1945 roku ci, którzy brali udział w Wielkiej Ojczyżnianej.