-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Trochę prywaty, kultura w sieci i jedna stara książka

Nie dane mi było zająć się dziś korektą książki Michała Radoryskiego. Mam taki problem, który pewnie rozwiążę, ale w jego rozwiązaniu istotny jest czas. Zawracam się więc o pomoc do tych, którzy znają lekarzy. Nasza Michalina musi iść do sanatorium-szpitala w Konstancinie, z powodu skoliozy. Byliśmy na badaniach i mamy rentgen. Do tego rentgena potrzebne jest skierowanie od chirurga ortopedy dziecięcego, który pracuje w poradni chirurgiczno ortopedycznej dla dzieci, albo w poradni rehabilitacyjnej. Dostaliśmy skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu i skontaktowaliśmy się z naszą poradnią, gdzie pracuje nasza stara pani doktor ortopeda. I ona nam to skierowanie wypisała. Jest ono niestety nieważne i nie przyjmą na jego podstawie Michaliny do szpitala-sanatorium, albowiem poradnia gdzie pani doktor pracuje nie jest poradnią chirurgiczno-ortopedyczną dla dzieci, ani też poradnią rehabilitacyjną. Jest po prostu poradnią dla dzieci. To jest feler, który unieważnia wszystkie starania. Ponieważ jest zaraza nie ma mowy, żeby dodzwonić się do jakiejś poradni o stosownym profilu i umówić tam termin wizyty. Od rana próbujemy na dwa telefony. Nawet jeśli uda się to zrobić, to pewnie trzeba będzie czekać pół roku na wizytę, po to tylko, by otrzymać skierowanie na podstawie istniejącego już badania rentgenowskiego. Na przyjęcie to tego szpitala w Konstancinie czeka się jakieś trzy miesiące, o ile ma się skierowanie z przychodni chirurgiczno-ortopedycznej dla dzieci albo z przychodni rehabilitacyjnej. Szpital-sanatorium jest oczywiście płatny. Dowożenie Michaliny codziennie na rehabilitacje nie wchodzi w grę - cały dzień wyjęty  z życiorysu. Ponieważ pół roku w życiu 12 latki ze skoliozą to jest bardzo dużo i wada może się powiększyć, a to zapewne skończy się operacją, mam pytanie - czy ktoś z zebranych jest może chirurgiem ortopedą zatrudnionym w poradni chirurgiczno ortopedycznej dla dzieci lub poradni rehabilitacyjnej? A może ktoś zna taką osobę i ona zgodzi się nas przyjąć z tą dokumentacją i wypisać nam to skierowanie do Stoceru? Musimy to zrobić w ramach NFZ jak się okazało, nie można tego załatwić prywatnie

podaję adres do korespondencji

[email protected]

A teraz już nagranie w ramach programu stypendialnego "Kultura w sieci" 

 

https://prawygornyrog.pl/tv/2020/07/gabriel-maciejewski-basn-jak-niedzwiedz-polskie-historie-t1-zydowska-obrona-polskiej-szachownicy/

 

I jedna stara książka, którą uważam za bardzo ważną

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/struktura-i-funkcjonowanie-nuncjatury-giovanniego-battisty-lancelottiego-1622-1627/



tagi: kultura w sieci  nuncjatura  wściekłość i medycyna 

gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 12:41
10     2180    1 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 12:50

Może jeszcze słowo wyjaśnienia - chodzi o to, by ktoś ze stosownie nazywającej się poradni spojrzał na zdjęcia rtg i wypisał skierowanie. O nic więcej. Można to zrobć zdalnie, prześlę te zdjęcia, jest zaraza i trudno się w ogóle umówić na jakąś wizytę.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 12:52

Może być też neurolog dziecięcy

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 13:10

Jeszcze jedna poprawka - teraz załatwiamy szpital-sanatorium w ramach NFZ, za pieniądze można się zapisać dopiero, jak wada się powiększy do określonej wielkości. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 13:51

Jeszcze jedno - listy wariatów, szczególnie agresywnych, którzy piszą do mnie udzielając mi rad dotyczących leczenia córki, będą tu publikowane niezwłocznie. 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 18:08

Nie wiem, czy dobrze rozumiem i o to chodzi, czyli o kręgosłup i jego skrzywienie. Moja siostra tak miała. Były coroczne wyjazdy z moją mamą do sanatoriów, Lądek Zdrój lub Ciechocinek, a potem w Krakowie na studiach studencka poradnia rehabilitacyjna. Póki się nie  da do tego szpitala, niech córka przynajmniej zacznie ćwiczyć i niech jedzie do tego Ciechocinka z mamą, jak dasz radę finansowo. Będzie wiedzieć już, jak z tym żyć i jak ćwiczyć, by wada się nie powiększala. Podpowiem, że w domu u nas pojawił się drążek. W przejściu do kuchni, gdzie odstęp pomiędzy ścianami był z 1m i co nieco i na wysokości takiej, że ja już wtedy mając te 186cm, musiałem lekko podskoczyc, by go złapać. Taki drążek to podstawa na kręgosłup. Ile ja też na nim wisiałem ☺

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 18:38

Panie Gabrielu, proszę zerknąć na priv.

zaloguj się by móc komentować

MZ @gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 18:46

A nie można umówic się na prywtną wizytę do ortopedy dzieciecego lub lekarza rehabilitanta i otrzymać skierowanie do szpitala.

zaloguj się by móc komentować

MZ @cbrengland 14 lipca 2020 18:08
14 lipca 2020 19:04

Drażek w drzwiach i ćwiczenia w domu ,u dzieci,nie sprawdza się.

Przed laty u córki w wieku 10 lat stwierdzono skolizę,była w szpitalu sanatorium w Zakopanym,stwierdzono,że zabieg nie jest konieczny tylko ćwiczenia.

Nie zdyscyplinujesz dziecka do ćwiczen w domu,trafiłem na wspomnienia australijskiej pływaczki-juz nie pamiętam nazwiska-mistrzynii olimpijskiej,która w dzieciństwie miała skoliozę.Jak nie jest konieczny zabieg to jedyna terapia to pływanie.Dwa razy w tygodniu z córka na basen ,przez 2 lata ,w lecie nad morze,wyprostowało się,ale lekka wada pozostała nie przeszkadza. Długa i uciążliwa droga,nie wspominam o odpowiednim odżywianiu.Dzisiaj dzieci szybko rosną a tkanka łączna jest za słaba by utrzymać szkielet kostny. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
14 lipca 2020 20:07

Proszę zajrzeć do poczty.

zaloguj się by móc komentować

DWiant @gabriel-maciejewski
15 lipca 2020 12:18

Tez mialem skolioze w podobnym wieku. Bylo i jest zmniejszenie krazkow miedzykregowych w odcinku ledzwiowym i piersiowym. Teraz ze wzgldu na prace jeszcze doszedl odcinek szyjny....

Ale do punktu. Jak juz wykryli to skolioze to poszedlem z ojcem na gorke do lekarza. Starszy wojskowy pracujacy akurat wtedy w przychodni milicyjnej w Krasniku.

Popatrzyl, zbadal i powiedzial plywanie, plywanie i codzienne cwiczenia. No i tak mi zostalo do dzisiaj. Plywanie raz w tygodniu i codzienne cwiczenia wzmacniajaco rozciagajace.

Bylismy tez kilka lat temu w Iwonuczu zdroj na holidejach zeby te kregoslupy podleczyc. To jest uzdrowisko specjalizujace sie w kegoslupach.

Mielismu ciekawy przypadek...kolo pokoju corki byla dziwczyna ktorej chlopak uszkodzil kregoslup. Nie chciala mu sie ... i ja uderzyl w plecy. Na wozku inwalidzkim spedzila 3 lata i dopiero w Iwoniczu postawili ja na nogi.

Po dwuch tygodniach spedzonych w tym uzdrowisku dostalem bardzo duzo cwiczen i fachowej wiedzy co mi pomag w codziennych buulach....

PS.

Kregoslupy zazwyczaj prostuje sie bardzo wolno wiec cierpliwosci zycze.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować