Ktoś słusznie zauważył, że jeśli po demonstracjach nie będzie gwałtownego wzrostu zachorowań, to nie ma pandemii. Trudno będzie to sprzedać

Niemcy zawsze na posterunku.

https://wpolityce.pl/polityka/524674-wiceprzewodniczaca-bundestagu-wypowiada-polsce-wojne

No cóż, wzdragam się zawsze przed pisaniem naprawdę przykrych rzeczy o kobietach. Pozostanę więc przy tradycyjnym nazwaniu jej wariatką. To będzie wkrótce traktowane jak komplement

Nawet nie będą musieli konsultować się z kardynałem.

To, że jest, rozumiemy, pytanie jak to zostanie zinterpretowane po zamieszkach

Sondaż ze strony  amerykańskiego portalu sondażowego z wczorajszego dnia a propos wyborów prezydenckich.

https://www.thetrafalgargroup.org/news/oh-pres-1120/

Rzecz jasna jutro będzie weryfikacja. To działanie PIS na zasadzie tylko z wiatrem jest dla najwiernieszych wyborcówpartii rządzącej deprymujące. Pozdrawiam i życzę zdrowia w tych jesiennych dniach.

Przy takim natężeniu emocji protestujących moim zdaniem przeczekanie (w sensie nie podejmowanie ostrych działań) to najlepsza strategia. Tylko działania propagandowe.

U mnie w mieście nad główną ulicą zawisł oficjalny baner w czarnych barwach z czerwoną strzałą energetyczną plus hasło: Za wyborem a nie za zakazem. Baner wygląda na profesjonalnie zrobiony - zapewne za poruczeniem urzędników miejskich - u nas rządzi "apolityczne stowarzyszenie". Jak widać wielu wyczuwa że mają miejsce jakieś negocjacje i trzeba na wszelki wypadek również wrzucić żeton do maszyny. Jak się ułoży coś nie tak, to się baner zwinie i uda, że nic się nie stało.

Wczoraj o 796 i o 82 wzrosła liczba zajętych kolejno łóżek i respiratorów covidowych.  Jest jeszcze 7580 wolnych łóżek i 460 wolnych respiratorow.   W takim tempie nastapi saturacja systemu do intesywnej terapii w ciagu 6 dni.  Nalezy oczekiwac, ze wczesniej, gdyz tempo bedzie roslo.  Dzialania podjete dzisiaj nie beda mialy odzwierciedlenia w ilosci przyjmowanych do szpitali i ilosci zgonow przez nastepne 2 tygodnie a w liczbie zgonow przez nastepne 3 tygodnie.  Ci co umra za trzy tygodnie juz sa zarazeni.

Wg. trzech modeli liczonych przez University of Washington dla Polski

https://covid19.healthdata.org/poland?view=daily-deaths&tab=trend

za 3 tygodnie dzienna liczba zgonow wzroscie o 100.  Kumulatywna suma wszystkich zgonow 1 grudnia bedzie ok. 12 tys, czyli 2 razy wiecej niz dzisiaj.  Po 1 grudnia trzy modele rozjezdzaja sie.  Przy zachowaniu dystansu spolecznego i powszechnym noszeniu masek liczba dziennych zgonow bedzie wolno rosla i osiagnie maksimum 250 zgonow dziennie 8 grudnia.  Jest to najlepszy scenariusz bez wprowadzania lockdownu.  Trzy scenariusze przewiduja na 1 stycznia sume zgonow: 18 tys., 23 tys. lub 29 tys.

Nie sledze wszsytkich kanalow informacji w Polsce ale mam wrazenie, ze unika sie infomowania o faktycznym stanie i dynamice epidemii.  Dodatkowo mowi sie glownie o liczbie pozytywnych testow podczac, gdy jedynym obiektywnym i niepodwazalnym wskaznikiem epidemii - choc z 3 tygodniowym poslizgiem - jest liczba zgonow.  W wpolityce.pl jest wywiad Prof. Horbanem, ktory jest członkiem Rządowej Rady Medycznej ds. Epidemiologicznych.  

https://wpolityce.pl/polityka/524657-prof-horban-posuniemy-sie-do-granic-wytrzymalosci-systemu

Takie perelki mozna uslyszec:

"Nie wiemy, co się podzieje w najbliższym tygodniu dlatego, że wydaje się, że te środki zaradcze, które zostały podjęte tydzień i dwa tygodnie temu jednak w pewnym sensie zmniejszają ryzyko zwiększenia liczby zachorowań."

Nie wiemy!

"W związku z tym ta sytuacja jest w tej chwili niesłychanie wrażliwa, waha się - czy pójdziemy wyżej, niestety, czy też utrzymamy się na tym poziomie"

Nie wiemy!

"Jeżeli ta liczba rzeczywiście zacznie znowu rosnąć i dojdzie do bardzo niebezpiecznej granicy 30 tysięcy, to niewiele nam możliwości zostanie, trzeba będzie wprowadzać coś, co się nazywa pełen lockdown"

Lockdown to trzeba bylo wprowadzic 6 tygodni temu i nie trzeba by bylo teraz gdybac.

"Od dłuższego czasu próbuję zrozumieć do kogo kierują swoje komunikaty prezes, premier i prezydent, a także inni politycy Dobrej Zmiany. Do kogoś je kierują, ale z całą pewnością nie do ludzi, którzy ich wybrali."

No... Tak się porobiło, że trudno zrozumieć do kogo każda ze stron konfliktu kieruje swoje komunikaty.

Proszę przeczytać (potrzebny jednak jest spory wysiłek)  https://krytykapolityczna.pl/kraj/drodzy-dziadersi-mowi-do-was-kaja-puto/?fbclid=IwAR19xJFdo8Igndq-leRP7zoC7agxxRplUFqI0zKqixMhugQi1xoNvS0bTnc   - od razu powstaje pytanie, do kogo przemawiają protestujące. Na pewno nie do ludzi, którzy je promowali...

Przepraszam, ż obok tematu ale o działaniu państwa. Dostałem upomnienie do zapłay ok. 1 tys. za abonament RTV. Kiedyś płaciłem ale Rudy powiedział, że to haracz to nie płaciłem Potem po 2015 znów płaciłem. Przyczedł minister od aboamentu Pan Czabański i powiedział, że nie, że to tzeba zmienić inaczej itp. Znów przestałem. Okazało się,że minister od abonamentu pisał ustawę o zwierzątkach. No i dostałem do zapłaty z odsetkami. Podobno płaci 8% telewidzów. przeprasam i pozdrawiam  

"tylko w 41 państw na 218 wymienionych" - Zle Pan czyta liste.  Dane z roznych krajow naplywaja w roznych terminach.  Jest tylko kilka krajow na swiecie gdzie praktycznie nie ma nowych przypadkow.  Najlepiej poradzily sobie Taiwan i Nowa Zelandia. Dane z niektorych krajow glebokiego 3-go swiata sa niewiarygodne.

Ciekawie na to patrzą na wschodzie. Zestawia się tam manifestację w Mińsku i Warszawie. 

Właśnie upada próbą reanimacji na Bialorusi ruchu protestu po paru miesiącach - nie udany strajk i ultimatum. Ostatni marsz na Kuropaty rozbiła milicja nie było jednej kolumny ale i demonstranci nie dopisali. Jak to tłumaczą a Białorusini patrzą na Warszawę – tam jest i demokracja i standard życie wyższy a ludzie się burzą może i Łuka nie taki do końca zły.

Bo dla nich to są naczynia połączone Warszawa i Mińsk – wszędzie demonstracje są przeciw rządom [ te w Polsce to tylko wywołał czynnik aborcji i schodzi to na dalszy plan]. Ale może ten polski model nie jest taki w cale pociągający  a żyć trzeba i pracować.

Ten sam model rewolty i ta sam ręka kierownicza w obu stolicach z jednym wyjątkiem rząd polski wspierał wcześniej zamieszki na Białorusi i to do niego wróciło. Czekać co w centrum światowej demokracji – kolejnej kolorowej rewolucji po wyborach w USA.

Z naszego podwórka Pani Lempart kopiuje Cichanauskas i też jakąś Radę Konsultacyjną powołuje. Na dziś problem tego Strajku Kobiet że wchodzące w protest antyrządowa kolejne grupy społeczne nie interesuje opnie narzuconych koordynatorów i wiodący temat aborcji.

To jest ten etap rewolucji gdy kolejna grupy dają wzrost protestów [ np. w Carskiej Rosji eserowcy, mienszewicy , anarchiści] i czasowa przykrywają rolę narzuconej grupy kierowniczej. Ekipa ze Strajku Kobiet – ma ten problem w stosunku do Bolszewików że ci mieli nie tylko fundusze ale i mokrą robotę za sobą.

Feministki czekają na męczennika na tego trupa którego poniosą – problem że to ma być taki niewinny dzieciak – bo cóż można poświecić koleżankę aktywistkę ale to tak nie rezonuje.

Łukaszenka – wobec roli jak mu w scenariusz zdarzeń rozpisano trzymał się i miał stale jeden przekaz do reżyserów – siłą mnie nie weźmiecie, podliczono Łukę i zaproponowano korektę w scenariuszu.

Obóz rządzący w Warszawie – postawiony przez siły zewnętrzne wobec tych samych scenariuszy jak w Mińsku – wybrał inną taktykę cofanie się i ustępstw [ np. +5 dla zwierząt i uderzenie we własne zaplecze wyborcze] i nieśmiałych prób kontrataku – efekt prawie żaden.

Dziś jedna z metod to zadziałać nie szablonowo – wbrew oczywistym scenariuszom na nowo przemyśleć taktykę i strategie oraz obchodzić bokiem pozycje wroga.

Jak mogło by to wyglądać – ot Robert Bąkiewicz dostaje patronat medialny na Straż Narodową i to formie strawnej nie rządowej propagandy. Pytanie po co bo to budowanie bastionu i współpracy samorganizacji ludzi tam na dole na dziś i na jutro. 

Co za to mamy promowany Różaniec do Granic – dobre i tyle.

Jak to robiła druga strona też przygotowała grunt – Margot i LGBT dewastując pomniki i figurę Chrystusa łamała bezkarnie tabu i pokazywała bezsilność policji – tak wychowuje się masy do rewolty.

Gospodarz wprowadził embargo na okołowirusowe tematy, ale skoro sam zaczął to dodam od siebie, że system związany ze służbą zdrowia, SANEPIDEM i MZ oraz policją jest niespójny, brak przepływu informacji w obie strony, w pionie i między służbami.

Trzeba samemu wykazać się uporem i pomysłowością by dostać się do lekarza pierwszego kontaktu, by złożyć zawiadomienie w SANEPIDZIE, a skutek taki, że policja przyjeżdża sprawdzać nazajutrz, SANEPID odzywa się na czwarty dzień, MOPS dwa dni przed zakończeniem kwarantanny.
W międzyczasie po dzwonieniu na infolinię do Warszawy przekonuję się, że trzeciego dnia po złoszeniu gdzie się da nie ma nas w systemie, mimo, że za pierwszym dzwonieniem na infolinię podałem pełne informacje. Skoro dane można przetrzymać trzy dni to rodzą się pewne podejrzenia. Czwartego dnia już nie dzwoniłem na infolinię, bo odezwał się SANEPID.

Pani powiedziała, że policja jest zawiadamiana bezpośrednio(???), oni telefonicznie przez chorego, aplikacja Kwarantanna, której polecenie zainstalowania przychodzi SMSem, nie jest ich. Po zainstalowaniu wprowadza się PIN z SMSu i następuje polecenie zrobienia sobie zdjęcia. Przez okres izolacji chorej i osób bedących na kwarantannie aplikacja nie była używana, bo nie przychodziły polecenia SMSami.

A jeśli idzie o kwarantannę to trwa 10 dni dla osoby  pozytywnej + dodatkowych 10 dni dla domowników, a jeśliby ktoś z nich miałby objawy to kwarantanna leci od momentu pozytywnego testu u osoby następczo chorej przez 10 kolejnych dni, a dla reszty domowników + dodatkowych 10 dni).  W naszym przypadku policja nie sprawdzała domowników po zakończeniu kwarantanny przez osobę pozytywną. jedyny sposób skrócenia kwarantanny dla członków rodziny osoby współmieszkającej z osobą pozytywną to izolacja osoby chorej w izolatorium (lekarz nie wiedział jak to załatwić, więc telefony do Rzecznika Praw Pacjenta i kołomyja = decyzja zostajemy razem) lub wyniesienie się rodziny do innego locum, o ile ma się taką możliwość i wtedy kwarantanna biegnie współbieżnie po 10 dni dla osoby chorej i członków rodziny.

Jeszcze niedawno po zakończeniu kwarantanny przez osobę chorującą był robiony ponownie test, a teraz jest do decyzja administracyjna, czyli 10 dni i fertig, a zapomniałem, że przed końcem kwarantanny robiony jest przez lekarza pierwszego kontaktu e-wywiad z ozdrowieńcem.
Jak wygląda sprawa jeśli osoba chora ma nadal objawy to nie wiem, bo nie przerabialiśmy.

A obecnie, Tusk, ma jakieś instrukcje dla obywateli?

To wezmy Brazylie, ktora nie ma danych na dzisiaj (na zoltym tle), w drugiej kolumnie.   Wczoraj Brazylia miala 10 tys. nowych przypadkow.  Po Brazyli jest Francja, ktora miala wczoraj 46 tys. nowych przypadkow  i tez nie ma nowych danych w drugiej kolumnie.

" A my to jesteśmy niby jakim krajem."  - Sadzac po Pana umiejetnosci czytania danych to chyba czwartego swiata.

Miał rację Gospodarz, że historycy sztuki to chłopcy do wynajęcia.

Usłużny onet

https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/jest-oswiadczenie-historykow-z-uniwersytetu-warszawskiego-w-sprawie-blyskawicy/g1v50ly,2b83378a

A jak Pani to skomentuje?

Główny Inspektor Sanitarny opublikował nową definicję przypadku COVID-19 na potrzeby nadzoru epidemiologicznego nad zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 – podał na swojej stronie GIS.

Według kryterium klinicznego, za chorego uznaje się osobę, u której wystąpił co najmniej jeden z poniższych objawów: kaszel, gorączka, duszność, utrata węchu lub smaku o nagłym początku albo też zaburzenie smaku.

Czyli co, cżłowiek łamie sobie nogę, albo powala go atak wyrostka, albo jakieś zakażenie, dostaje z tego powodu gorączki i zostaje zakwalifikowany jako COVID?

Obserwuję pana/panią i mogę rzec tyle, że zaraz pan/pani stąd wyleci, jeśli będzie nadal uprawiać ten sposób komunikacji

Dokładnie. Zwłaszcza wobec takich statystyk: 

https://pulsmedycyny.pl/sezon-grypowy-2019-2020-liczba-zachorowan-i-zgonow-na-grype-982828

http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm

Linki miały być dla niejakiej Piwonii, ale już ją Gospodarz zdyscyplinował, więc nie muszę z trollem polemizować.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że do covidowych wielkich liczb bierze się pod uwagę nie liczbę chorych "objawowych" (nawet skąpo), jak w przypadku innych chorób, w tym grypy, ale liczbę "zakażonych", czyli tych, u których podejrzany test "wykrył" tego mitycznego sars cov 2, którego ponoć dotąd nie udało się wyizolować. Który jednak malowniczo się prezentuje na kolorowych komputerowych grafikach. Za to skutki walki z pandemią mogą być opłakane. Można je streścić w kilku zdaniach, choć rozwinięcie zajmuje pod poniższym linkiem kilka stron: 

Im więcej globaliści opowiadają o równości, tym więcej jest na świecie nierówności. Prawda jest jednak taka, że dziś sytuacja jest trudniejsza niż 12 lat temu. Same interwencje banków centralnych nie są już wystarczające. Dziś do utrzymania kontroli nad sytuacją potrzebne jest zaangażowanie rządów, realizacja dużych programów państwowych (firmy boją się inwestować). Niestety, do wprowadzenia tego wszystkiego trzeba mieć pretekst. I takim pretekstem do przemodelowania gospodarki stał się koronawirus.

Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że wszystkie te priorytety (zmiany w podatkach od bogactwa, dążenie do zrównoważonego rozwoju, nakłady na szczepionki) opłacą się głównie najbogatszym. Brytyjska Biblioteka Izby Gmin szacuje, że w 2030 roku wspomniany udział 1% najbogatszych w światowym majątku dojdzie do 64%. 

https://independenttrader.pl/globalisci-planuja-wielki-reset.html?fbclid=IwAR04hnQHDBPoJ7odheKCiiOQNne11aOUXEl-6YRE4b60cJIl6PHeitQcetc

Trochę tak, ale tu raczej chodzi o rozrożnienie tych bezobjawowych z dodatnim wynikiem, od "naprawdę chorych" za których uznano wszystkich którzy mają wynik dodatni ORAZ jakikolwiek objaw grypopodobny. To służy do celów statystycznych a prze de wszystkim do ustalenia czy osobnik podlega pod milicję i sanepid (bezobjawowi), czy pod służbę zdrowia.

"LGBT dewastując pomniki i figurę Chrystusa łamała bezkarnie tabu i pokazywała bezsilność policji – tak wychowuje się masy do rewolty."

Tyle że tam gdzie trzeba ta sama policja już wcale taka bezsilna nie jest.
Rzeczywiście mamy wychowywanie mas do rewolty i hodowanie radykalnej lewicy - ale odgórne, przez zapewnienie im cieplarnianych warunków pełnej bezkarności.

Wystarczy kliknąć na "Yesterday" i będą wyniki z ca 160 państw. Strefy czasowe się kłaniają, bo my tu nie wykluczamy "wykluczonych cyfrowo":)

To poproszę dalej mi wytłumaczyć i pytam się całkiem serio, co się będzie działo z przypadkiem możliwym?

Lekarz POZ wyśle go na dalszą diagnostykę, czy od razu na kwarantannę?

Czy przypadek możliwy zostanie wrzucony w jakiś sposób do statystyki? i jak?

Pomogłoby jak posiekanie papryczki chilli i następnie oblizanie palców i przetarcie nimi oczu:)

A mnie pani Ewo mało szlag nie trafia,jak słyszę co ogłasza Główny Inspektor Sanitarny.Bo zwyczajnie życie to koryguje.Przy zwyczajnym zapaleniu oskrzeli,lekarz przez telefon przepisuje lek,później poleca zrobić test,a następnie kończy się to zwyczajnym ,ciężkim zapaleniem płuc ,chociaż nie było jednego czynnika :utraty węchu i smaku. No miało rzekomo się rozwinąć...Lecz trzy czynniki spełnione...

A skąd Ci ludzie mają znać histirię świata ?  Z lekcji historii ?

Jesli ktoś nie interesuje się historią to nie wie nic.

Ja akurat sie nią troche interesuję i  co chwila (miedzy innymi tutaj) odkrywam, że nie wiedziałem nic - gorzej to co brałem za prawdę to byl stek bzdur. 

https://www.youtube.com/watch?v=4tgx-jrAwVc

Łukaszenka się odwinął i dobitnie tłumaczy/wyjaśnia polskim politykom...

Żeromski? Dobry Boże. Oby to była prawda, bowiem na uniwerkach szerzy się Gender Studies. I o takim wzmocnieniu może być mowa. 

"Słynny TV-profesorek wygadał się na żywo…

https://www.facebook.com/kempinskikonrad/videos/4774592852558852/

Dwie minuty, a jakie piękne..." MD

I jak tu nie trolować?!

O postępowanie służb sanitarnych musi Pani zapytać u źródła lub poszukać na stronie GiS. Nie mam teraz czasu ani też potrzeby w to wnikać, zwracam tylko uwagę na dezinformację, czego na tym portalu szczególnie powinniśmy unikać - przecież krytykujemy ciągle innych za to samo m.in.

Natomiast jeśli pyta mnie Pani, co to oznacza dla nas obywateli, to chyba jest to dość oczywiste z punktu widzenia zdrowego rozsądku i poczucia odpowiedzialności: taka osoba powinna się obserwować i unikać kontaktu z osobami spoza swojego gospodarstwa domowego (w tym nie iść do pracy/biura, sklepu, itp.) przez co najmniej kilka dni, optymalnie do 14, bo mniej więcej tak długo wg obecnej wiedzy możliwa jest transmisja wirusa.

To też wygląda na prawdopodobne. Tak to jest w czasie pandemii, prawdziwej czy rzekomej to już nie ma znaczenia. I prawdą jest, że najbardziej poszkodowane są teraz osoby, które mają podobne lub te same objawy wywołane innymi (czasem poważnymi) schorzeniami i zaliczają 2-3 teleporady, zamiast od razu trafić do lekarza na osobistą wizytę i badania. Natomiast w sytuacji alarmowej jest w razie czego zawsze opcja w postaci pogotowia i szpitala, wtedy na izbie przyjęć zrobią test, ale też podstawowe badania wg. zgłoszonych objawów na inne choroby (np. prześwietlenie klatki piersiowej pod kątem zapalenia płuc). Wynik testu na COVID jest po kilku godzinach, tylko w tym czasie pacjent przebywa w izolatce.

Efekt braku głębszego spojrzenia – bo od czasów KOD-u policja była bardzo miękka wobec manifestantów – takie rozłożone w czasie tresowanie policji w wyuczonej bezradności wobec jednych [tych spod opieki Brukseli i mediów] i agresji wobec drugich.

Czy to coś dało w czasie negocjacji w UE nic, tylko że ta niewinna sugestia Brukseli by oszczędzać manifestantów okazała się zabójcza w dłuższej perspektywie

W Katalonii, Francji, Niemczech nikt się nie pieści – Ordnung muss sein - porządek musi być.

I tak w odpowiedzi do blogera Koncereyra

Ukraińcy już mieli odpłynąć do Niemiec – i ta niska skala przepływów zaskoczyła ekspertów tak samo z Białorusinami o ile nie będzie szykan ze strony Mińska bliżej im będzie do pracy w Polsce.

I jeszcze taka uwaga co słychać w Berlnie

Pan Marek Budzisz opisuje ta ofertę Berlina wobec Waszyngtonu

https://wpolityce.pl/swiat/524304-niemcy-najlepszym-europejskim-sojusznikiem-usa

Pani Annegret Kramp-Karrenbauer, szefowa niemieckiej CDU i federalna minister obrony – w swoim przemówieniu złożyła ofertę dla Trumpa i Baidena

".. Niemcy najlepszym europejskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych.."

"...Niemcy, są gotowe do negocjacji i w efekcie podpisania ze Stanami Zjednoczonymi umowy o wolnym handlu i rozstrzygnięcia wszystkich z tym związanych kwestii regulacyjnych..."

"...Niemcy chcą „zdjąć z ramion” Stanów Zjednoczonych części ciężarów związanych z politycznym stabilizowaniem bezpośredniego sąsiedztwa Europy – basenu Morza Śródziemnego, Bałkanów czy Dalekiej Północy. Europa i Niemcy winny być aktywniejsi, przyjąć na siebie więcej obowiązków i ponosić więcej kosztów..."

Jak to przedstawia Die Welt

https://www.dw.com/pl/minister-obrony-gra-amerykanom-marsza-ale-nikt-nie-s%C5%82ucha-opinia/a-55452701

...Niemcy nie mogą już dłużej pozostawać „strategicznym biorcą", lecz powinny stać się „strategicznym dawcą". Domagając się „kluczowej roli” Niemiec, Kramp-Karrenbauer staje się – to bardzo nie w niemieckim stylu – wręcz konkretna..

Zatem jak to się ma do Warszawy i ekipy u steru – czy nie zdaje ona testu z zarządzania kryzysowego ot taki pokaz dla Waszyngtonu:  Jak w praktyce wygląda Polnische Wirtschaft     (polskie gospodarzenie).

Lekko  opozniony  jest...

...  ten  caly  Niedzielski  i  zwyczajnie  "nie  nadaza",  bo  zmiany  "w  obejmowaniu  kwarantanna  wszystkich  domownikow  automatycznie"  to  obowiazuja  juz  od  zeszlego  tygodnia...  wiem,  bo  sasiedzi  maja  "swirusa"  !!!

Byc  moze...

...  czuc  i  widac,  ze  jest  "zadaniowana"  !!!

100/100  !!!

"Oj tam, oj tam ..." Tony Bobulinski, nasz pod szklanym sufitem, nagrał wywiad, tzn. Carlson z nim nagrał, zas Tosiek zasuwa po Bidenach jak po łysej kobyle. W sumie oznacza to krzesło dla Josepha i jego syna Huntera. Powinno oznaczać bo jednak to jest część negocjacji a Bidenowie mają gwarancje barona. Ostatecznie nie wiadomo dlaczego Trump kopnął wszelkie niepisane umowy. Albo tych umów nie było, tylko wtedy nie potrafię wyjaśnić czemu Hunter udostępnił swoje laptopy FBI, albo Trump olał je bo poczuł się na tyle mocny, albo jest to wyraz desperacji i lęku ekipy Trumpa przed cudami nad urną. Tak czy inaczej teraz będzie siłowanie na rękę między gwarancjami Bidena a gwarancjami Trumpa. 

Faktycznie sezon grypy 2919/2020 byl i poczatek sezonu 2020/2021 jest lagodnieszy niz zwykle. Nie tylko w Polsce:

https://www.sott.net/article/443359-Flu-cases-drop-98-around-the-world

Sa rozne hipotezy na wytlumaczenie tego.  Np. w ramach pandemii wprowadzono spoleczne dystasnowanie i noszenie masek, ktore - pomimo oporow, wielu ludzi nosi.  Obnizenie przypadkow grypy jest wiec skutkiem ubocznym walki z covidem.

Wielki biznes farmaceutyczny nie jest zainteresowany aby ludzie stosowali strategie przeciw grypowe, ktore nie sa szepionka czy lekiem chemicznym. Informacja, ze masowe uzywanie masek zmniejsza epidemie grypy nie jest im na reke .  Tym nalezy tlumaczyc, ze na poczatku pandemii covidu WHO, CDC w USA i min. Szumowski u Mazurka silnie nas przekonywali, ze maski sa nieskuteczne, gdyz takie bylo nastawieni tych organizacji od lat w stosunku do noszenia masek.  Szumowski byl czescia instytucjonalnej inercji.  Te organizacje nie lubia Japonczykow czy Taiwanczykow, gdzie historycznie nosi sie maseczki i przez to trudniej przekonac ludzi do masowy szczepien przeciw grypie.  Min. Szumowski wysmiewal wierzenia Azjatow, ze maseczki dzialaja.  

W sierpniu szef amerykanskiej CDC oswiadczyl, ze powszechne noszenie masek moze byc bardziej efektywne w walce z epidemiom niz szczepionka.  Trudno a bardziej spektakularne nawrocenie, ale niestety nie odpokutowal za bzdury jakie rzpowszechnial w lutym tak jak i min. Szumowski.

Zabawne jest to, ze wielu przeciwnikow noszenia masek jak np. ludzie wokol nie tak dawnych ulicznych rozrob anty-covidowych Grzegorza Brauna jest przeciwna "Big Pharma" i szczepienion w ogole. Oni nie zdaja sobie sprawy, ze swymi dzialaniami wpisuja sie dokladnie w to co bylo programem firm farmaceutycznych czyli masowe szczepienia a nie powszechne noszenie masek.  Trudniej byloby znalezc lepszy przyklad uzytecznego idioctwa.

Sluszna uwaga, Panie Gospodarzu.  Moje ad hominem do 'olekfara' i 'ewa-rembikowska' byly nie na miejscu. Postaram sie ograniczyc do informacji i opinii o swiecie a opinie o interlokutorach zachowam dla siebie.

Dane za pierwszyc pięć miesięcy od ministerstwa zdrowia

Pięć miesięcy to jest 150 dni

Zmarło na wirusa 300 osób bez stwierdzonych chorób współistniejących

Czyli dwie osoby dziennie

Przeciętnie umiera dziennie 1100-1300 osób

Od tamtej pory nie sprawdzałem, bo po co

Jestem techniczny, liczby rozumiem a histerii nie

Brawo za głos rozsądku

Niech Pan da spokój. Chirurg ma założoną na czas operacji maskę, by nie pluć w ranę operowanego. A mówimy o ogólnoświatowym przymusie noszenia szmaty na twarzy przez ludzi zdrowych. Szczególnym cymbalstwem jest to, że człowiek, wchodząc do baru lub restauracji, musi mieć szmatę na twarzy i może szmatę zdjąć, gdy siada przy stoliku, ale musi ją z powrotem założyć, gdy idzie do ubikacji.

Opodatkowanie jeszcze bardziej zmniejszy dochody Kościoła. Formacja seminaryjna zależy od innych czynników.  

To znaczy mam na myśli "zapobieganie bezrobociu" na poziomie niższym i wyższym ...

To znaczy chciałem powiedzieć: Krzychu. Nie zauważyłem nicka. 

Ok. Od zakrywania twarzy można się rozchorować. Znam takie przypadki, np. pewna starsza osoba dostała zapaści od zakrywania twarzy, a inna dostała bakteryjnego zapalenia skóry wokół ust. A przed chorobą dróg oddechowych można się chronić, dbając o odporność.

Może pan wyrejestrować odbiornik i przekazać go na cele dobroczynne. Trzeba tylko pilnować, by się dzieciak w szkole nie wygadał, że nie macie telewizora, bo panu niebieską kartę założą i zakwalifikują do patologii.

,Już kilka lat temu Gapol kokietował ostro kibiców, co było bardzo dziwne (w czasie zatrzymania Staruchowicza), wciskając im na siłę patriotyzm, w czym celował były kibic Lecha redaktor Piotr Lisiewicz. Pewnie teraz liczą, że skoro kibice mają nerwy na wierzchu to w końcu puszczą im i będzie rozróba.

https://www.korso24.pl/wiadomosci/5582,wylecze-covid-19-w-48-godzin-przez-naciski-z-gory-lekarz-nie-moze-zajmowac-sie-koronawirusem-aktualizacja

Smutna sprawa..., w dodatku Komisja Europejska w Luksemburgu obserwuje "poczynania" dr Bodnara, co jest chyba jeszcze smutniejsze.

Niemcy maja 25 tys. respiratory ...

piwonia nie docenia perfidi tych zza Odry. Mają prawie 30 tys. miejsc intensywnej terapii. Ichni HQ czyli RKI (Instytut Roberta Kocha) codziennie podaje dane z frontu walki z tym ... jak mu tam z tą wszechpowalającą protezą "19"...? Ten ichni HQ wrzuca kryptyczne liczby a z liczb wynika, że łóżek ubywa jak i pacjentów szczególnej troski. Na ten przykład w tygodniu kalendarzowym 43 zliczono 4945 przypadków zgłoszeń do pierwszej pomocy [+2,1% wiecej niż tydzień wczesniej a zarazem -12% do przecietnej roku minionego].

Jakbym nie oceniał to jednak doceniam, że "niemiec" potrafi.

https://dasgelbeforum.net/index.php?id=543830

Napisałem właśnie ten komentarz u mnie ale pasuje również tutaj

Popatrz, znowu grudzień i znowu, jak w grudniu roku 1981 czuło się, że coś się wydarzy  Zajęcia na mojej uczelni były wstrzymane. Nie byłem zaangażowany w ogóle w Solidarność od początku. Cieszyłem się po prostu, że może będzie bardziej normalnie, jak na Zachodzie, gdzie właśnie po raz pierwszy zacząłem bywać. Miałem paszport już w domu i miałem wyjechać na święta do Berlina Zachodniego, do moich przyjaciół tam. Nie docieralo do mnie 13 grudnia rano, to była niedziela, co widziałem w telewizorze, czyli generala oznajmiajacego zamknięcie kraju i Stan Wojenny.

To bylo 40 lat temu. Teraz znowu czekamy na podobne "wejście smoka". Ale dzisiaj w Polsce mnie już nie ma. Uff ...

Jak powiedział Donald Tusk, poltyk formatu europejskiego, wcześniej premier "kraju kamieni kupa", poltyka się skończyła. I ja mu wierzę, naprawdę ☺

Szkoda już czasu na wszelkie bieżące poltyczne analizy. Lepiej się zająć epoką brązu i żelaza, czy czymkolwiek z historii. Albo po prostu posłuchać muzyki. A cisza, to też muzyka. Wiem, co piszę

Ale? Cóż to zmienia? Na czym/ w czymś chorbotwórcze wszak są. I maseczka chirurgiczna nie pochłania związków chemicznych (jak p-gaz), a właśnie te nośniki wyłapuje.

A czy przez ranę NOŚNIK, czy przez skórę czy przez błony śluzowe, czy np do płuc (nie przegodząc przez skórę) NOŚNIK wraz z wirusem dotrze - dla przedmiotu opisu (czyli jak i co wyraźnie utrudniają "szmaty"i ine śrdoki ochrony) - nie ma większego znaczenia. Drogi oddechowe skórą chronione nie są, nie ma naturalnej bariery "skóra" pomiędzy układem oddechowyma otoczeniem. I tego dziś w szkołach (jeszcze?:) uczą:) Pewnie podstawowych. My na serio rozmawiamy?

Niby ten interes, to szczepionki, które masowo zamawia Unia Europejska z utęsknienieniem czekając , nie wyłączając naszego rządu? A Braun jest za czy przeciw? Pytam się, ponieważ nie dodała Pani czwartego punktu - szczepionki. Profesor Gut też przeciw szczepionkom i interesom firm farmaceutycznych?  Wspominał o zdrowo-rozsądkowym podejściu, szkoda że nie wytłumaczył, na czym to polega.

Nie sadze, aby prof. Gut byl przeciw szczepionkom.  On stwierdzil tylko zdroworozsadkowy fakt korzystajac z prostej zasady "komu to sluzy" ze firmy farmaceutyczne chca zarobic na epidemi i na niej zarobia jesli epidemia bedzie nieposkromiona, az beda mogli pojawic sie jako zbawcy z nowa szczepionka kiedy beda mogli zaspiewac kazda cene.  Ja jedynie dodalem, ze dzialania anty-kovidowcow jak Grzegorz Braun wpisuje sie w interes firm farmaceutycznych, gdyz utrudnia poskromienie epidemii metodami nie farmaceutycznymi jak, np. powszechnym uzywaniem masek. Firmy farmaceutyczne nie chca abysmy wierzyli, ze maski moga byc skuteczne.  Tylko szczepionka ma byc skuteczna.  

Jesli chodzi o Grzegorza Brauna to on nie jest oryginalny.  On powtarza i propaguje memy i tzw. "talking points"  czyli artykulacje chwytliwych choc zwodnych argumentow stworzone glownie w Niemczech i podchwycone przez libertarianow w wielu krajach.  A libertarianie jak wiadomo zawsze sluza oligarchii, promujac idee i pomysly, ktorych zwykli ludzie powinni sie wystrzegac.    

A czy Braun wierzy w szczepionki czy nie tego nie wiem.  Trzeba by sie spytac, czy swoje dziecko zaszczepil na cala baterie szczepionek niemowlecych.  Napewno wiemy, ze w tych kregach anty-kowidowych sa antyszczepionkowcy. I to oni strzelaja sobie w stope gdyz dzialanosc anty-maskowa tylko prowadzi do wzmocniena pozycji firm farmaceutycznych.

Dostają, zdaje się,  środki unijne na walkę z CoVid-19.

Ale jak mieliby dostać, jeśli u nas CoVid byłby w wygaszaniu bez tych środków?

Nalezy więc  podpompować statystykę, a wdrażane restrykcje mają dać alibi (potwierdzeni9e) , że publikowane sa dane  prawdziwe.

Dziękuję.

Do zobaczenia !

"Nawet CDC w Usiech uważa, że nie."   -   Wprost przeciwnie.  Robert Redfield, dyrektor CDC,  wrzesien 2020

CDC director Robert Redfield said face masks may be more effective than a vaccine in preventing individual coronavirus infections

https://www.businessinsider.com/cdc-director-masks-better-than-vaccines-at-stopping-coronavirus-2020-9

Ale prawda jest, jak wczesniej pisalem, CDC na poczatku epidemii zaprzeczal efektywnosci masek. W mojej opinii to wynikalo z wieloletniej strategii pomniejszania znaczenia masek na rzecz powszechnych szczepien jako glownej strategii walki z chorobami jak grypa i podobne.

Pana extrawaganckich opinii o korona wirusie, epidemii, maskach i masonach nie bede probowal prostowac bo nie wiem gdzie by trzeba bylo zaczac aby dotrzec do Pana.  

Noszenie szmaty chroni przed transmisją zakażenia na innych. Po to właśnie chirurdzy noszą maski. I jakoś nie umierają od tego, syfy na gębie też mają w normie. Gdyby wszyscy nosili maski w poprawny sposób, oraz dbali o higienę rąk, problemu by w ogóle nie było. Ale, niestety od niektórych nie da się tego wyegzekwować. Choćby od małych dzieci i osób niedorozwiniętych umysłowo - dlatego u tych osób nie wymaga się noszenia masek. I z góry zakłada się, że mają gila też na rękach. Od pozostałych można chyba oczekiwać, że dla dobra bliźnich maskę poprawnie założą i ręce zdezynfekują. 

Obejdzie się.

Kłaniam się.

Ale później nie chowa jej (jednorazowj) do kieszeni, bo "założę przy następnym operacji":)

Istnieje zasadnicza różnica między sytuacją, w której trzeba chronić ranę jałową tkaniną przed drobinkami śliny lub kurzu, a sytuacją, w której wszyscy ludzie zdrowi są zmuszani przez skorumpowanych polityków i skorumpowanych duchownych do zakrywania twarzy czymkolwiek. I proszę mi nie wmawiać, że tej różnicy nie ma.

Liczba zgonów

znam to miejsce w wiedniu, mala uliczka, wjazd pod lancuchem i stala ochrona

Raczej niepotwierdzone laboratoryjnie przypadki. Nie wchodzą w statystyki COVID bez dodatniego wyniku testu.

Niespotykana troska o życie !

Szkoda że to tylko tak zdalne.

Wiesz. Można w 5 godzin w karetce przejechać trzy województwa ale nie wzdłuż i wszerz.

Płatne plus 100%.

Jak mnie się podobają te dawne podręczniki do nauki angielskiego, w których aby nauczyć wymowy 'th' był rysunek gościa w maseczce.

:)

Tak, ratownik za to wożenie pacjenta po województwie ma ekstra płatne, może nawet całe 30PLN brutto za godzinę. Od przyszłego tygodnia, być może, bo jest na konktrakcie, więc ustawowych podwyżek nie dostaje z automatu. Upocony w kombinezonie, nie ma się jak wysz.ać, zjeść, napić, wróci do domu ch.j wie kiedy,a jak już wróci, to za parę godzin ma kolejne 24h w pracy. Zarąbista robota. Pozazdrościć.

Polska zawiść to choroba najcięższa, która nas zniszczy i zeżre. Po raz kolejny w historii.

Więc jesteś najlepszym przykładem, że i za 200% nikt tej roboty nie chce, kto nie musi. Warto zatem, żeby ludność przestała się nakręcać tymi rzekomymi kokosami. 

To jest "mieszanie systemów walutowych". Primo, nawet 10x wzrost liczby samobójstw i 10x wzrost umieralności noworodków nie da 2000 zgonów tygodniowo (bo ogólny wzrost jest prawie o 4000). Secundo, ratownik czy pielęgniarka (z lekarzami różnie bywa) nadal nie świadczy usługi medycznej, tylko pełni istotną społecznie służbę dla ludności w ramach systemu publicznej opieki zdrowotnej. Nawet jeśli to się tak nie nazywa a system jako system nie działa. Wynagrodzenie pobiera w każdym razie za godzinę, nie od procedury i kondycja finansowa szpitala generalnie nie powinna go interesować. A robota pozostaje .ujowa niezależnie od tej kondycji i da się ją wykonywać wyłącznie z głębokiej motywacji wewnętrznej. 

Od trzech dni jestem w izolacji domowej,wczoraj nawiedziła mnie policja sprawdzając obecność w domu.Dziś pojechałem na umówione pobranie wymazu,informując wcześniej komendę policji w jakich godzinach i z jakiego powodu będę nieobecny. Wymaz pobrano po krótkim czekaniu w kolejce. Wszystko działa,nie mam zarzutów.Dopóki nie straciłem smaku robię sobie pyszne potrawy,mam czas...

Ciekawe też jak poczują się pracownicy służby zdrowia po pandemii gdy zostaną im obcięte pensje o połowę. Raczej trudno będzie się chyba zerwać z łóżka na dyżur.

Działa i będzie działać. Bo jesteśmy mistrzami świata w samoorganizacji. Wystarczy, żeby regulator nadmiernie nie przeszkadzał (a obecny się bardzo stara nie przeszkadzać).