Kłopot ze wzrokiem czy inny?

:)

.

"...że ona się nie usmaży nigdy..."

Plastik się nie smaży ;-)

Podobno duże koncerny się jakiś czas temu postawiły dużym sieciom i już ich nie golą. Powiedzieli im że jak nie to nie. Z tego co pamiętam jednym z nich był "Żywiec" ale i duże mleczarnie też.

Oddanie czytelników i odbiorców w pacht to by był twój najmniejszy problem. System by rozmontował środowisko, unieważnił narrację i odkrycia a Baśń jak niedźwiedź dokończyłaby żywota w biedronkowych koszach. Ty za to byś dostał propozycję nie do odrzucenia w postaci napisania przedmowy w nowej książce Twardocha. I to nie dlatego, że jesteś teraz niewygodny i zamilczany a dlatego bo taki jest układ. Jak to mówili w Ojcu chrzestnym - nic osobistego, to tylko interesy. Bajka o skorpionie i żabie po prostu.

Pamiętasz Gabriel dwa trzy lata temu, bodaj letnią porą rozmawialiśmy na temat składowania książek i ich dystrybucji po Polsce, był młody człowiek, mieszkający pod Radomiem, mający możliwość magazynowania książek, a co najważniejsze, mający busa i chęć rozwożenia tych książek po Polsce.

Mój pierwszy biznes polegał również na tym. Miałem towar od producenta, a moim zadaniem bylo znaleźć odbiorców i ten towar tam potem dostarczać. Po kilku miesiącach miałem prawie 100 punktów sprzedaży, sklepów i domów towarowych w Krakowie i dalej aż pod Tarnów i Zakopane i również mój macierzyty Górny Śląsk i niedługo trwało, gdy pojawil sie mój pierwszy komputer PC, bo zaraz wszystkie papiery tam "wsadziłem", a rozbudowany notatnik Casio pozwalal mi na pisanie rachunków w punktach sprzedaży w chwilę moment. A to wszystko sie zaczęło, gdy uwierzyłem w kapitalizm po 1989 roku.

Moje eldorado trwało jakiś czas ale tylko do momntu, gdy mój producent nie zaczął sprzedawać towar hurtowniom i już nie miałem wyłączności na towar na rynku, a z hurtowniami nie miałem żadnych szans.

Myślę, że może to jest jakiś sposób, bo takie punkty sprzedaży, jak Foto Mag w Warszawie, na pewno są w wielu miastach dużych i mniejszych.

Już jedną sprawę w sądzie wygraliśmy. Po latach, ale jednak. Jest ryzyko, jest zabawa. Ja nie oddam dystrybucji, a na rynek przygotuję inną ofertę

Szybko się uczą. My też jednak musimy się nauczyć, że straszenie nic nie daje. Trzeba wykonać jakąś akcję

Ja myślę, że przy każdym lepiej prosperującym samorządzie w Polsce stoi agent korony

Nie każda

Wysłałem to z rana ziejącej nienawiścią na szkole. Odzewu brak.

Ale ocynk odparuje ;-)

Witam.

Jest taka książka, książka którą postanowiłem, z różnych tam powodów, kupić. Ma tytuł: "Sekrety dobrego brzmienia w małym studiu." Autor z zagranicy, tłumaczenie polskie, książka niepolityczna i niepropagandowa (chociaż, kto wie, jak przeczytam wiedział będę na pewno), a więc pozostaje zakup czyli: jak, gdzie i za ile. No więc wchodzę sobie w Wujka, a tu szczere zdziwienie. Cena od 42,50 do 69 zł za egzemplarz. Dowód. Zamówiłem oczywiście w najtańszej wersji z kosztami dostawy 7,99 do paczkomatu blisko domu. Co prawda będę musiał poczekać kilka dni na dostawę (czwartek-piątek) no ale to nie kartofle i się nie pali. Różnica w cenie jest spora, powiem więcej zaskakujaca, i stąd tak mocno dotarł do mnie ten fragment notki, cytuję:

"Druga jest taka, że hurtownie zabierają ponad 50 proc. ceny egzemplarza, a z tego co zostaje wydawca, który nie bierze dotacji, musi opłacić autorów, drukarnie i promocję. Hurtownik bowiem nie zajmuje się promocją. On się zajmuje umieszczeniem książki w sieciach i z tymi sieciami dzieli się tym procentem ceny egzemplarza, który oddał mu wydawca. Jest się czym dzielić powiem Wam, a kosztów tego podziału nie ma żadnych. Podobnie jak nie ma żadnych starań, poza manipulacją cenami, żeby książka sprzedawała się lepiej. Tym się zajmują wyłącznie ci, którzy kreują dwóch trzech autorów mających robić propagandę literacką. I to w zasadzie wszystko. Tak więc autor i wydawca istnieją w Polsce po to jedynie, by pośrednicy mogli – biorąc za pretekst książkę – przejmować budżety organizacji kreujących propagandę".

Wiem już, że książki dzielą się na te które niosą ze sobą propagandę i te które są niejako propagandowo neutralne (co nie oznacza, iż te propagandowo neutralne książki nie mogą być jednak przez kogoś dotowane). Umieszczenie "w sieci" też widać kosztuje i to w zależności od hurtowni koszty są różne. Te koszty mogą być też różne w zależności od tego czy książka jest neutralna propagandowo czy też nie. Hurtownicy muszą mieć koszty (nie tylko koszty umieszczenia w sieci) ale i inne koszty własne. I teraz pytanie komu tak właściwie zależy na wyprodukowaniu i sprzedaniu książki? Autorowi (zapewne tak), wydawcy (pewnie też), hurtownikowi (myślę, że również), księgarzowi (jak najbardziej), bibliotekarzowi (też), czytelnikowi (chyba też). A więc kto ma ponieść koszty promocji zawarte w cenie? Ten któremu zależy najbardziej. W przypadku książek propagandowych odpowiedź jest w cytowanym wyżej fragmencie, w przypadku książek niepropagandowych promocję zapewnia jednak najtańsze umieszczenie książki na rynku w szerokim znaczeniu tego słowa (informacja!!!, łatwość realizacji zamówienia, możliwości wygodnej zapłaty, wygoda dostarczenia i odbioru). Ciekawe też ile kosztuje hurtownika umieszczenie "w sieciach" swojej oferty, bo bezkosztowe to chyba jednak nie jest?

Pozdrawiam

W 90' każdemu się wydawało że jak ma kiosk i samochód to będzie milionerem. A już jak sklep spożywczy to ho ho.

Niestety rzeczywistość szybko to zweryfikowała. Tylko z tego powodu udało się komuchom to wszystko zrobić bez rżnięcia. Dali na chwilę większości kapkę nadziei na lepsze jutro i wszyscy to "łykneli jak pelikany".

Hurtownie też myślały że są niezatapialne. Też poległy.

Pierwszym hiperem w Wawie był Hit.

A sieciówka Rema1000.

Pewnie nie kazda, bo przeciez hurtownia moze byc spolka córką sieciowek

Można kliknąć na zdjęcie i go powiększyć

wróć.

groźnego -> powinno być przerażającego.

IKEA 1990, Billa 1992 (dzisiaj Leclerc), 1993 Rema1000 (Norwegia) ul. Handlowa, Warszawa, 1994 HiT Górczewska, Warszawa (dzisiaj Tesco) żródło i inne.

Ten biurowiec na końcu był szczególny. Dzisiaj chyba go już nie ma.

Rozumiesz co mam na myśli?

Wygląda więc na to, że Coryllus ma rację próbując wejść do hurtowni. A w przyszłości zrobi własną, bo czemu nie.

Lejesz mniut na moje skołatane serce :-)

Ostrożność procesowa.

Wystarczy ,ze Kurski przed wyborami bedzie puszczał wypowiedzi czlonkow PO o programie 500 + , o  tym co obiecywala PO w poprzednich swoich kadencjach i nie zarealizowala.. Do tego dojda fale aresztowan ,tak jak to teraz sie odbywa.. Asów PiS ma sporo, nie sądzę zeby zmarnowali czas pod tym względem ..  Jest wielu malkontentow ,ktorzy w to nie wierzą,ze PiS wygra,osobiscie uwazam,ze spokojnie wygra wybory.

A ja jestem pewien, że drugiej kadencji pisowskiej nie będzie, bo dynamika wydarzeń polskich, europejskich i światowych zmusi uczestników koalicji pisowskiej do podjęcia działań uderzających w sens istnienia takiej koalicji.

To sa Twoje życzeniowe wizje odrealnione od rzeczywistosci czysta utopia. Teorie, ktore nam aplikujesz i to nie tylko w tym temacie. Ogolniki niepoparte szczegółową argumentacją. Bo co tzn. "dynamika wydarzen polskich"? A tak w ogole w co ma uderzyc PiS w jaka znowu koalicje europejsko-swiatowa? Prosze wiecej szczegółów..

Kiedy to bylo....:) Tez tak myslalam w czasie tuz po-licealnym. Potem mi przeszlo. 

A najlepsze byly statystyki tzw.bestsellerow (pracowalam w ksiegarni): zanosilo sie do redakcji te liste; tyle, ze na liste czesto wpisywalo sie jakas nowosc, po to,,zeby zareklamowac. Stare dzieje. Nie wiem czy nadal tak sie robi.

Casus tego z danzig + następcy hanusi nie napawa optymizmem co do zawartości dzbanów.

Zbliżają się między innymi wybory do parlamentu europejskiego, w wyniku których strona naszej Koalicji Europejskiej sformuje wielką koalicję antypopulistyczną. Ten jeden czynnik wystarczy, by zmusić uczestników obecnej koalicji pisowskiej do podjęcia działań, których podjąć nie chcą.

Myślę ze za dużo teoretyzowania szkodzi. Przede wszystkim praktyka oparta na zdrowym rozsądku. 

Rządy czasem są długo,  czasem krótko. 

Rzecz w tym żeby pilnować swojej własności. I niezależnie od okoliczności rozwijać ją. 

Myślę ze kiedyś Gabriel będzie wielkim szefem a my będziemy dumni ze byliśmy tutaj od początku. 

Szkoda ze mnie się tak późno to zdarzyło Ale i tak patrzę z radością i trzymam kciuki  :))

.

Nadwiślańscy politycy mogą robić różne rzeczy, ale nie mogą lekceważyć otoczenia międzynarodowego. Wydarzenia zagraniczne zmierzają w tym kierunku, żeby w Polsce powstała PO-bis z panem Biedroniem i innymi podobnymi działaczami. Rządy niemiecki i francuski właśnie podpisały bowiem traktat akwizgrański, który obejmuje pełny pakiet wojskowy, finansowy, gospodarczy, obyczajowy, i zamierzają wprowadzić go w życie w całej Unii Europejskiej. Wobec tego koalicja pisowska nie chce się opowiedzieć, ale będzie musiała i koniec.

Ja nie wiem czy tak jest. Ostatnio była afera z Huawei a oni teraz oświadczyli że dokładają w nasz rynek kolejne 2 miliardy. A gwarantem inwestycji jest Jarosław i Morawiecki a nie jakiś Biedroń.

Koalicja pisowska wyraźnie nie chce określić się w kwestii traktatu akwizgrańskiego, ale za niedługo stanie wobec takiej konieczności. Uważasz, Onyksie, że politycy pisowscy zdołają ominąć tę rafę oraz wygrać wybory europarlamentarne i sejmowo-senatowe? Bardzo wątpię, by ta sztuka się udała, jak udała się w roku 2015.

Dodajmy do tego inne wydarzenia francuskie: żółte kamizelki nie przestaną protestować bez względu na liczbę wysłanych przeciwko nim policjantów. Ugrupowanie, które się z żółtych kamizelek wyłoni, będzie oczywistym sojusznikiem ugrupowania polskiego przeciwnego Koalicji Europejskiej w Parlamencie Europejskim. Ludzie protestujący na ulicach francuskich miast naprawdę nie przejmują się komentarzami sugerującymi, że działają oni z inspiracji wywiadu rosyjskiego.

Z czego mi wiadomo, następca Glapińskiego może być zwolennikiem Rubla transferowego, zgodnie z założeniami umowy Tusk-Putin.

Jedno jest pewne ... Nie wiem, czy to przypadek. Zbieżność chronologiczna zastanawia. Odkąd pan Macron zaproponował małżeństwo z Niemcami na ulicach szaleją żółte kamizelki (a ta ich długotrwała "spontaniczność" to nogi powala), a w Niemczech narastają niepokoje społeczne.

Swego czasu Bolton doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa zaproponował stworzenie koalicji populistów, aby zatrzymać obecny układ w Europie wrogi Ameryce. Zrobił to jakieś niecałe pół roku temu z okrakiem. W Europie wszyscy się śmiali i odżegnywali. Ja sam pomyślałem, że gościu jest mało duplomatyczny (nie poprawiać!). A tu proszę w Hiszpanii podnoszą głowę, Alternatywa w Niemczech coraz mocniejsza, w Szwecji tąpnięcie ... o Węgrach czy Włochach już nie piszę.

Według mnie dopóki nie nastąpi nowe przesilenie w USA obecny kurs wobec Europy będzie utrzymany a Francja z Niemcami mogą sobie tony papieru podpisywać. Nie widać najważniejszego rezultatu tych porozumień wspólnego francusko-niemieckiego zarządzania przemysłem atomowymi i lotniczym. Niemcy, aby na serio potraktował małżeństwo z żabojadami musieliby całkowicie przeformułować swoje interesy. Na to nie mają ani sił ani chyba ochoty a na czasy obecne nie są w stanie jeść francuski ser pleśniowy razem z kapustą kiszoną. Jeszcze tego nie potrafią  :))) 

P.S Myślę też (mogę się mylić) że włoska dyplomacja czuwa. Jeden jedzie do Warszawy a drugi do Berlina. Jeden mówi, że jest z Niemcami a drugi, że przeciw wszystkim. Ale jeden i drugi przeciw Francji. Włosi to bardzo elastyczny naród. Zaczynali obie wojny w jednym obozie a kończyli w drugi i zawsze coś przy okazji ugrali.

I bilans się zgadza. Myślę jednak, że rzeczywisty podział przebiega po liniach obyczajowych, a niekoniecznie po liniach biznesowych.

Trzy lata temu pracowałam w małej sieciowej księgarni. Przy wejściu rzucała się w oczy "topka" - półka z bestsellerami. Klient wchodząc miał wiedzieć, co ma kupić. Listę przysyłała centrala. Częściowo się to pokrywało z wynikami sprzedaży.

Uważam, że "żółte kamizelki" najwyższy pik działalności mają już za sobą a teraz to jest utrzymywane jak u nas Kod w przyczepie pod Sejmem. Nie przekonują mnie też zmiany ideowe, uważam że są wtórne do ustaleń biznesu. To było widać u nas kiedy tzw. liberałów pogoniomo bo weszły nowe układy a syf jaki oni zrobili mógł spowodować wyjście ludzi na ulicę. Dogadali się z PiSem i biznesy się kręcą. Biznesy a nie bezczelna juma. Oczywiście nasze gdybania bardzo mocno zweryfikują eurowybory bo to być albo nie być obecnej opozycji.

Też tak uważam, europejczycy się szarpią bo nie chcą żyć we wspólnym komunistycznym z ducha super państwie a sporo się na to szarpanie złożyło. Raj utopistów jak zawsze okazał się więzieniem i pogorszeniem warunków życia mas.

Huawei to nie tylko urządzenia ale sieć przesyłowa 5G, oczywiście to oznacza, że elektronika będzie jeszcze bliżej człowieka... ale to się nie zatrzyma.

"mMTC (massive Machine Type Communications) - dla szerokiego spektrum zastosowań Internetu Rzeczy, z możliwością obsłużenia do 1 mln urządzeń na km^2."

A to tylko jeden z wielu składników systemu. Postęp cybertechnologii to taka Kampania Wschodnioindyjska, uciec się nie da ale można opóźniać stając się równocześnie peryferiami globalnych rynków z krórymi nikt nie rozmawia.

Oczywiście, że chodzi o 5G. To jest to jest skok nie tylko ilościowy ale jakościowy technologii i taki jej rodzaj, że nie da się zapewnić jej sprawne funkcjonowanie bez większej otwartości (czytaj bez zerowej anonimowości). Można ewentualnie liczyć tylko na uczciwość jej dysponentów. Jednak zakony, które by mogły to jakoś gwarantować przy całej swojej ułomności dawno się skończyły. 

To jest jasne, że ten kto będzie stawiał sieć 5G będzie miał niespotykany dotąd wgląd w dane i zwyczajej wszystkich podpiętych do sieci użytkowników. Potem sprowadzić pieniądz do chipów i system się zamyka. Pokusa wtedy władzy jaśnie oświeconej i absolutnej będzie prawie nie do odparcia. Zrealizuje się w ten sposób oślepieniowy (czytaj oświeceniowy) projekt. 

Mnie śmieszą te zarzuty o szpiegostwo. To nie jest walka o uczciwość a walka o olbrzymie bazy danych gwarantujących kontrolę o niespotykanym dotąd rozmiarze.

Te prestizowe nagrody sa umiejetnie rozdzielane. Chodzi o to zeby piesek pokazal ze umie aportowac.

Przykladow jest wiele i w Polsce: Olga Tokarczuk, Szczepan Twardoch, Remigiusz Mroz.

Jesli idzie o politykow i w ogole zycie publiczne to ja jestem zadowolony ze juz nie widze jednego czlowieka - Andrzeja Rozenka.

On mnie autentycznie przeraza. Na twarzy ten pan ma zawsze szyderczy usmiech a we wzroku jego nigdy nie moglem doszukac sie chocby iskierki milosierdzia.

Nie bede  z Toba wchodził z Twoją argumentację, bo ona jest czysta abstrakcją.. Natomiast poimnąłeś istoną moja propozycję.. Zaklad.. Zakladasz się ? Ja obstawiam ,ze PiS wygra.. Pozostaje kwestia wygranej , co proponujesz? 

Dobra, duże piwo może być?

Jeśli chcesz zobaczyć, jak będzie przebiegać pęknięcie, zobacz, z jakiego powodu Andrew Cuomo, gubernator stanu Nowy Jork, ostatnio stał się znany na świecie. Istniejąca obecnie koalicja Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienia i Solidarnej Polski nie wytrzyma podobnej próby na gruncie polskim.

Jeśli działacze POKO będą lansować pana Biedronia na premiera, a pana Tuska na prezydenta, [ciach]

Czyli mówisz pan że działacze POKO nie lansują nikogo ze swojej trzódki ale lansują na premiera przeciwnika politycznego? w dodatku takiego, który może i ma więcej doświadczenia w polityce niż dawniej Nowoczesny Rysiek ale jeszcze mniej niż Kopaczozaurus Jednometrowgłąbus? Który niczym do tej pory sensownym się nie wyróżnił, bo jego prezydentura Słupska nie była pasmem sukcesów?

Tuskowi jest dobrze w tej Brukseli "z dala od tego folkloru i tego syfu", nie musi się niczym martwić, o kasę szczególnie, mówi co chce i kiedy chce. Ma 62 lata, nigdy się w życiu nie napracował, nie napracowywał się 12 lat temu jako premier, tym bardziej teraz jakby miał w wieku 63-73 lat jeszcze pracować jeszcze na stanowisku ciecia od pilnowania żyrandola. Kiedy on nacieszy się życiem i tymi milionami uciułanymi w Brukseli? Ok, jego prezydentury chcą jego brukselscy namiestnicy i płatnicy, żeby odzyskał dla nich Polskę, więc albo go już wykopują powoli z tego pluszowego stołka albo za chwile zaczną. On nie chce i to widać, a z przymusowego niewolnika nie ma dobrego pracownika. Może kandydować ale będzie tak kandydował żeby nie wygrać. Powie jak zwykle "co ja mogę? tym razem nie wyszło!", tych milionów i tak mu (chyba?) nie zabiorą... no ale pożyjemy zobaczymy.

Skoro też pani profesor Płatek mówi o pragnieniu dokonania zemsty

Sędzia Irena Kamińska, ale poza tym wszystko się zgadza

https://dorzeczy.pl/kraj/90246/Sedzia-Kaminska-Bede-szczera-ja-pragne-zemsty.html

będą zmuszeni zmienić program na dokładne przeciwieństwo programu POKO albo do POKO dołączyć.

Program POKO - poza żelaznym punktem "odsunąć pis od waaaadzy" - dopiero się wykuwa gdzieś w lochach i w piwnicach. Może na jesień zdążą. Problem polega na tym, że tzw. liberalno-lewicowa banieczka (w której żyją wyznawcy tej sekty) jedzie na oparach, na resztkach paliwa, jak ten tankowiec w filmie Wodny Świat, z tym że sekta liberalno-lewicowej banieczki jeszcze nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Lubnauer może sobie zarządać (?) objazdu po tych "ograniczonych cywilizacyjnie miasteczkach i wsiach" (w domyśle głosujących na PiS) aby ich nawrócić? tylko na co? przeciągnąć na swoją liberalną stronę? wyjdzie na środek rynku, rozłoży ekran i jakie slajdy pokaże ciemnym ograniczonym cywilizacyjnie człowiekom? co miałoby na nich być? w różny sposób pytam o to na TT ludzi z tamtej strony... i odpowiedzią jest zionąca pustka, tam nie ma nic poza tym że pisowcy będą rozliczeni. Ew. propozycją jest natrzeć śniegiem, wymyć i wyszorować, natrzakać po pysku, ukorzyć i kazać błagać o przebaczenie, coś w tym stylu.

Więc do jakiego programu POKO PiS miałby się w jakikolwiek sposób odnieść? Oni chcą zostawić program 500+ ? Mówią to w 100% szczerze czy mówią to teraz żeby zmylić przeciwnika, przeciągnąć go na swoją stronę a potem program się będzie powoli obcinać i ograniczać? Co POKO ma do powiedzenia w kwesti stos. polsko-żydowskich w antypolonijnej wojnie jaką nam Żydzi wywołali? Kto z tych wystawionych wczoraj tuzuff politycznych do kandyd. do europarlamentu będzie reprezentował interesy Polski? Cimoszewicz? Buzek? Może Kopacz albo maż pani Applebaum?

''Potem sprowadzić pieniądz do chipów i system się zamyka. ''

A kupować i sprzedawać będą mogli tylko ci ,którzy mają chipa,lub...

Pardon, to pani sędzia, nie pani profesor, ale jedno środowisko. Może i oni w tym momencie jadą na oparach paliwa w sensie propagandowym, ale ludzie ich popierający dysponują olbrzymimi kapitałami. Personalia więc odgrywają tu rolę drugorzędną, ważniejsze są idee. Przy odpowiednim wysiłku można wykreować przekonujących młodych przywódców POKO.

100/100  !!!

Nie zamierzam głosować na koalicję z udziałem Prawa i Sprawiedliwości.

Nasz kolega powoływał się wyżej na promieniowanie myśli Coryllusa i myśli xe w chaosie który chcą nam  tutaj zapewnić tzw wrogie siły KJ się utrzyma? 

PiS jest fatalny. ...Ale my potrzebujemy czasu ..nie wiem czy udało by się przetrwać. .

.

Trudno, jakoś to wytrzymam. 

Dobrze. Obowiązują możliwości, w których PiS startuje w koalicji lub PiS startuje samodzielnie.

Tak

Piękne! :)))

Krzysiu, co to jest to POKO? Nie mam telewizora.

To nowa Koalicja Europejska, Haniu, sformowana na eurowybory przez naszych drogich przywódców takich jak pp. Schetyna, Miller, Sikorski, Cimoszewicz, Kopacz, Buzek, Marcinkiewicz i Belka. Przypuszczam, że wymienieni państwo połączą siły z panem Biedroniem i przedstawią program skrajnie lewicowy. Naprzeciwko nich zapewne pojawi się koalicja prezentująca postulaty bardziej prawicowe niż pisowskie. Promotorzy koalicji platformowej dążą do stworzenia wiarygodnego przeciwnika. W polskich warunkach oznacza to program dosłownie kontrreformacyjny.

Ale to już było grzane dziesiątki razy. Był ruch palikota i kolejne wcielenia JKMa. Jak po raz kolejny ten sam mechanizm ma dać inne wyniki? Ile procent ma skrajna lewica czy prawica poparcia? 5% RAZEM? Kto zagłosuje na ten projekt KE poza żelaznym elektoratem postkomuny?

W ostatnich wyborach samorządowych na pierwszym miejscu listy SLD był jakiś 25 latek. (Patrzył na potencjalnych wyborców z ogromnego bilbordu na szczytowej ścianie budynku przy dworcu PKP). Są więc nowe kadry. Myślę, że to skutek czytania literatury w rodzaju Harry'ego Pottera. :) 

Zostają nam jeszcze połączenia równoległe i szeregowo-równoległe. Tyle możliwości, Haniu.

panie kolego...szgoda czasu, on tu jest służbowo... może jutro, nowy dzień rroboczy, operatywka z rana, dowie się na kogo ma głosować i napisze... ;-)

hmmm no taaak. Julisz Cezar też znał Brutusa który wykonał dla niego sporo pożytecznych rzeczy...

Na przeciwieństwo ugrupowania pana Biedronia, który forsowany jest na frontmana obozu liberalnego. Widać, że jego przeciwieństwem będzie ugrupowanie, które wyłoni się ze środowiska Marszu Niepodległości. Na funkcjonujący w obecnym kształcie PiS nie ma w tym układzie miejsca. Wystarczy obejrzeć zdjęcia z konwencji pana Biedronia, żeby stwierdzić, że przyjął on funkcję kandydata liberałów do tronu RP. Jego konwencja była odpowiednikiem namaszczenia na coś w rodzaju delfina. A wiadomo, że nie wszyscy Polacy go zaakceptują, dlatego musi pojawić się równie przekonująca odwrotność kandydatury pana Roberta.

Kłaniam się.

Ale podział polityczny w Polsce wynika z globalnych zmian, a na ich tle polski POPiS zużył się całkowicie. Amerykański podział na republikanów i demokratów całkowicie się zużył, podobnie jak podziały francuski, niemiecki lub brytyjski. Wielcy gracze polityczni nie będą potrzebowali partii politycznych ani republiki demokratycznej jako takiej, gdy doprowadzą do zbudowania Trzeciej Świątyni Jerozolimskiej.

Ale to ujęcie nie zawiera okoliczności zewnętrznych, naporu potężnych sił, które dążą do ujednolicenia ludzkości pod sztandarem odnowionego i poprawionego oenzetu z siedzibą w Jerozolimie.

Zakładasz, że w tym roku kampanie wyborcze będą przebiegały w tonie równie uładzonym co w roku 2015. Wydarzenia ostatnich tygodni wskazują na coś przeciwnego, a dopiero minął styczeń.

Przeniesienie ambasady amerykańskiej z Tel Awiwu do Jerozolimy oraz wybicie monety z wizerunkiem króla Cyrusa i prezydenta Trumpa nie wystarczają? Jeśli z tej strony wystarcza, to dodam, że wraz z zawarciem umowy przez Watykan z Chinami Ludowymi wierni podziemnego Kościoła katolickiego zostali podani rządowi ludowemu na tacy. A więc bez względu na to, jak bardzo lewicowy rząd pojawi się w Warszawie, Watykan zawrze z nim umowę, w wyniku czego stwarzający pozory komfortu Kościół soborowy w Polsce zniknie. PiS konfrontacji z takim rozwojem wydarzeń nie wytrzyma.

Tak jakby Stolica Apostolska wcześniej takich manewrów nie dokonywała.

Na Kongresie Wiedeńskim zapadło ustalenie między Francją, którą reprezentował Talleyrand a Rzymem, że wszyscy biskupi mianowani przez Republikę i Napoleona zostaną w miejsce tych, których w międzyczasie mianował papież. Stolica Apostolska zrobiła to w celu ochronienia wiernych i Kościoła we Francji od zamętu i długotrwałego konfliktu, który przyniósłby więcej strat niż korzyści.

Straszny ten sobór watykański II ! Nie tylko działa dzisiaj ale swymi mackami siegnął aż do 1815 roku.
Horror !!!

Jesli chodzi o te nowe partie to sie zgadzam z opinia:

https://youtu.be/_-uo98Zm1j4?t=5077

Chociaz na poczatku rozmowy powiedzial cos co z kolei wpisuje sie w to oczym pisze Pan @krzystof-laskowski.
W jego ocenie 2019 "bedzie rokiem bardzo trudnym, bardzo ciezkim" (5:37).

Bergoglio urzeczywistnia w Kościele katolickim program partii Wiosna, który to program w pełni zgadza się z treścią dokumentów pseudosoboru V2. Z tym zgadzają się styczniowe imprezy ekumeniczne polskie i światowe. Tak rzecz postrzegają tacy panowie jak rabin Schudrich i lider wymienionej partii. Zastosowano mechanizm prosty i jednocześnie finezyjny: zabrać ziemianom i zakonom kasę, żeby duchowni katoliccy sami urzeczywistniali program lewicowy. I tak się dzieje.

Benedykt XVI był i jest następcą świętego Piotra. Wokół tej kwestii powinny skoncentrować się wydarzenia.

Taki żarcik w stronę Krzysztofa. Encyklika Piusa XII jest o nim. Sauelios to dobry rycerz, choć heretyk. 

Papież Benedykt zrezygnował z wykonywania czynności prawnych, nie z urzędu papieskiego, co jasno wynika z jego oświadczenia, a więc jest papieżem. Nie będę Ci po raz enty przedstawiał dowodów, które wcześniej przedstawiłem. Jeśli wola, możesz wysłuchać interesującego wykładu na ten temat: https://www.youtube.com/watch?v=Gh_CIoVvaOk Mocnych argumentów nie brakuje.

Ci sami kardynałowie, biskupi, księża, zakonnicy, zakonnice, wierni i ludzie spoza Kościoła oficjalnie nazywają Benedykta XVI papieżem emerytem. Ale albo papież, albo emeryt.

Niezle...

... chociaz moj znajomy Syryjczyk Issam tez zafascynowany jest chrzescijanstwem.

I nie napisałem tego na żarty, ale na poważnie, bo dobrze się stanie, jeśli błądzący zobaczy swój błąd i tak dostanie szansę, by się poprawić.

Ale to nie znaczy że ktoś nie może tego publicznie oceniać. To z tego.

Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej.

Uporczywie, po przyjęciu chrztu zaprzeczasz ważności oficjalnego nauczania w kilku istotnych kwestiach. I nie dajesz sobie wytłumaczyć, że nawet, jeśli masz rację, nie masz do tego prawa. Dodatkowo uprawiasz archeologizm, skrytykowany przez Piusa XII. Ale to naprawdę nie przeszkadza mi mieć o Tobie dobrego zdania. 

I kiedy dostajesz tekst o tym, że człowiek uważany przez wielu za papieża powiedział to, co opisała La Stampa, stwierdzasz, że nie ma się czym przejmować.

Możesz sobie porównać, co katechizm świętego Piusa X mówi o Tradycji i co o Tradycji mówi artykuł 8 Dei verbum, dokumentu wydanego w 1965 roku. W tym pierwszym mowi się o niezmienności nauczania Kościoła, w tym drugim mówi się o ewolucjonizmie nauczania Kościoła, o tym, że Kościół stale dąży do pełni prawdy. A więc kościelny dokument mówi, że Kościół pełni prawdy nie ma. Tenże dokument leży u podstaw obecnego opłakanego stanu Kościoła katolickiego. Jeśli temu dokumentowi nie zaprzeczę, muszę w imię posłuszeństwa akceptować cokolwiek.

No i do tego prowadzi ślepe akceptowanie soboru ważniejszego, jak powiedział Jan Paweł II, niż sobór nicejski, że katolik niczym się nie różni od muzułmanina sunnity. A co o tym myślą inni dyskutanci, którzy ostatnio krytykowali wyznanie mahometańskie?

Dalsza dyskusja jest w tym miejscu całkowicie pozbawiona sensu. W tym miejscu, bo ona i tak będzie toczyć się gdzie indziej. A kiedy Kościół soborowy w końcu imploduje, wielu i tak nie przestanie mówić o tym, że Vaticanum 2 przyniósł wiosnę Kościoła. Notka Coryllusa nie dotyczyła Kościoła soborowego, ale dominujący system dystrybucji treści stanowi odzwierciedlenie Kościoła soborowego.

Benedykt XVI jest papieżem Kościoła katolickiego i biskupem Rzymu od kwietnia 2005 roku do dziś i będzie nim do śmierci albo do chwili ważnego ustąpienia z urzędu, co zapewne nie nastąpi. Ten, kogo ujawniono światu jako papieża w marcu 2013 roku, jest antypapieżem, który właśnie połączył Kościół soborowy z sunnickim odłamem islamu. Nie będę więcej komentował ten notki.

nie, nazywanie go antypapiezem (jak tez i papiezem)  jest na wyrost, chociaż w historii papiestwa były  precedensy z istnieniem antypapiezy. "Anty" zostawał obwołąny ten, który przegrał w kurii watykańskiej.