-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Targi w Bytomiu czyli dziób pingwina

W przyszłą sobotę, 10 czerwca rozpoczynają się drugie, bytomskie targi książek Rozetta 2017. Jak pewnie wszyscy zauważyli napięcie promocyjne wokół drugiej imprezy rozkłada się inaczej niż rok temu. Mniejszy nacisk położyliśmy na promocję internetową, choć co jakiś czas przypominamy filmy wtedy nakręcone, a ostatnio wysłaliśmy do Państwa indywidualne zaproszenia na imprezę. Większą uwagę poświęciliśmy reklamie w tak zwanym realu. Wydaliśmy w tym celu specjalną targową gazetę o nazwie Rozetta, która została rozkolportowana w aglomeracji śląskiej, a także w tych miejscach gdzie dystrybuowane są nasze książki. Gazeta będzie rozdawana jeszcze w nadchodzącym tygodniu. Wszystkim przypominam, że w czasie targów odbywa się konkurs na najpopularniejszego autora i najpopularniejszego wydawcę. Głosują czytelnicy, a czynią to za pomocą wydrukowanych w naszej gazecie kuponów. Tak więc lepiej nie wyrzucać Rozetty do kosza na śmieci po przeczytaniu, ale zachować ją na targi i zagłosować na swojego ulubionego wydawcę i autora.

Tak jak w poprzedniej edycji targi połączone są z wykładami, jak pewnie już wszyscy wiedzą, imprezę zainauguruje ksiądz prałat Roman Kneblewski. Po nim wystąpi profesor Kucharczyk, a następnie doktor Rafał Łatka z warszawskiego oddziału IPN. Drugiego dnia wystąpią: Leszek Żebrowski, zwycięzca zeszłorocznych targów książki i ksiądz Sławomir Kęszka, z Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu, który będzie opowiadał o księdzu Wacławie Blizińskim i jego dziele. Targi zakończą się debatą blogerów. Wiążę z tą debatą pewne nadzieje, albowiem, jak wszyscy się już dokładnie zorientowali projekt zatytułowany „blogosfera polityczna”, który pomyślany został, jako zasobnik darmowych pomysłów i tematów dla dziennikarzy, właśnie został zamknięty i unieważniony przez właścicieli salonu24. Powód jest, jak mniemam taki, że blogerzy zbytnio się usamodzielnili i nie chcieli składać hołdów tak zwanym poważnym publicystom.

Nasza debata została zorganizowana po to między innymi, by pokazać tamtym, gdzie się zgina dziób pingwina. Konkretnie zaś chodzi o to, by ludzie dowiedzieli się, że wolność słowa to nie jest dyskusja pomiędzy panami z Instytutu Wolności a tymi z Instytutu Sobieskiego, ale coś zupełnie innego. Mam nadzieję, że operację tę uda się nam przeprowadzić z sukcesem. Wszystkich serdecznie zapraszam.

Teraz o książkach. Ku mojej nieopisanej radości w naszej bandzie będzie prócz mnie jeszcze dwóch wydawców. Na stoisku Valsera, który będzie sprzedawał bawełniane koszulki z logo tegorocznych targów, będzie można kupić książkę, której z całą pewnością nikt poza tutejszym środowiskiem by nie wydał. Są to, opisywane już w gazecie, zapiski księdza Franciszka Hiplera dotyczące objawień w miejscowości Gietrzwałd na Warmii. W tym roku przypada okrągła, choć nie jubileuszowa, rocznica tych objawień, minęło od tego momentu dokładnie 140 lat. Wydarzenia w Gietrzwałdzie, czyli ukazanie się w ogrodzie plebanii Matki Bożej, zostały oficjalnie uznane przez Kościół.

Valser powiedział mi wczoraj ile ma tych koszulek na stoisku. Wzruszyłem tylko ramionami. Za mało. Sam wezmę z 10 w różnych rozmiarach. Tak więc amatorom bawełnianego odzienia radzę się pospieszyć. Na pewno nie zabraknie moich książek, jedziemy bowiem z towarem na dwa samochody. Pomaga mi nieoceniony Pan Jerzy, który do tej pory tylko pożyczał mi swoje auto, a teraz wobec powiększenia się oferty postanowił przywieźć mi jej część na targi.

Drugi wydawca niestety nie będzie obecny, ale książka przez niego wydana znajdzie się na moim stoisku. Jest nim nasz kolega Dzierzba, który wydał ciekawą rzecz, książkę o wyprawie pewnego małżeństwa do Paryża. Jest to o tyle niezwykłe, że podróż ta odbywała się w kajakach, a zaczęła się na rzece Przemszy.

Oczywiście, będą też inni wydawcy, wszystkich tu nie będę wymieniał, ale serdecznie zapraszam czytelników na ich stoiska, gdzie każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie, coś o czym ludzie nigdy nie przeczytają w Gazecie Wyborczej i nie usłyszą w TVN. Po to między innymi organizujemy te targi, żeby rozsławić jeszcze jedno miasto w Polsce, gdzie można znaleźć lekturę nie zatrutą gazem z gazowni.

Ja jednak postanowiłem tu zareklamować głównie swoje książki. Jak wszyscy już wiedzą ukazał się wreszcie pierwszy tom Baśni socjalistycznej. Oczywiście będzie dostępny w Bytomiu w dużych ilościach. To jednak nie wszystko. Na Bytom wydaliśmy drugą książkę w serii Biblioteka Historii Gospodarczej Polski. Po książce o wołach, kolej na książkę o masonach. Druga bowiem pozycja w tej serii to znany już niektórym „Dekret kasacyjny roku 1819 i jego wykonanie w diecezji sandomierskiej”, czyli opowieść o tym, jak Staszic ze Stanisławem Kostką Potockim okradali klasztory ze złota i paramentów, a Samuel Linde z wartościowych książek. Tym wszystkim, którzy byli w Bytomiu w zeszłym roku nie trzeba tłumaczyć o co chodzi, bo targi zeszłoroczne zostały rozpoczęte wykładem ojca Wincentego Polka poświęconym tym właśnie zagadnieniom. Oto link do tego wykładu, każdy może sobie posłuchać, a jak będzie miał ochotę kupić książkę, to znajdzie ją na moim stoisku http://rozetta.pl/staszic-kostka-potockim-bulle-papieska-falszowali-tytul-coryllusem/ . Okładka jest tak fantastyczna, że jak ją wysłałem ojcu Wincentemu, to nie mógł przestać na nią patrzeć. A jak z kolei napisałem Tomkowi, że ojciec Wincenty dostał okładkę, to on zadał mi tylko jedno pytanie – i co? Oddycha? Na stronie okładkę zaprezentujemy dopiero w środę, bo wtedy rozpocznie się sprzedaż internetowa. Nie mogę tego umieścić wcześniej z różnych powodów. Wszystkich jeszcze raz zapraszam serdecznie do Bytomia. A tutaj link do informacji dotyczących dojazdu http://rozetta.pl/jak-dojechac/

To tyle jeśli idzie o Bytom. Teraz kolejna zapowiedź. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to 17 czerwca zjawię się znów na jarmarku radia Wnet i będę miał ze sobą kolejną nowość. Będzie to książka Hani, zatytułowana „Zielone rękawiczki”. Książka jest przeznaczona dla dzieci i ma niezwykłą szatę graficzną, której autorem jest Rafał. Jest to książka, o której wielu dorosłych dziś ludzi marzyło będąc dziećmi, książka z pięknymi ilustracjami i tekstem, który nie dewastuje dziecięcych emocji i nie wywraca wszystkiego w dziecięcej głowie. Mam nadzieję, że wszystkim się ona spodoba. Tak więc przed nami dwa wydarzenia – 10-11 czerwca targi Rozetta w Bytomiu, 17 czerwca – jarmark Radia Wnet w Warszawie w budynku dawnego liceum Hoffmanowej, za hotelem Marriot. Zapraszam.

 

Teraz ogłoszenia. Mamy już nowy sklep https://basnjakniedzwiedz.pl/ wszystkie nowe książki będą wrzucane tylko tam, ale sklep na coryllus.pl będzie jeszcze przez jakiś czas czynny, żeby wszyscy mieli czas się przyzwyczaić.

Nasze książki dostępne będą w Słupsku, w sklepie Hydro-Gaz przy ul. Słowackiego 46, wejście od ul. Jaracza

Zapraszam do księgarni Przy Agorze, do księgarni Tarabuk w Warszawie, do sklepu FOTO MAG, do antykwariatu Tradovium w Krakowie i do sklepu Gufuś w Bielsku Białej.

Przypominam, że mamy już nowy numer Szkoły nawigatorów, przypominam także o naszym indeksie zawierającym biogramy osób występujących w moich książkach

http://www.natusiewicz.pl/coryllus/



tagi: targi w bytomiu 

gabriel-maciejewski
4 czerwca 2017 05:20
7     1290    3 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
4 czerwca 2017 11:03

"Dekret kasacyjny..." to jest ta "książka o masonach" o której pan mówił, że w promocje z automatu zaangażuje się Krajski?

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
4 czerwca 2017 12:24

Okładka rzeczywiście jest fantastyczna. Dla niej samej warto tę książkę kupić  ;-)
Jeśli seria „Historii gospodarczej Polski” będzie dalej otrzymywać tak genialne okładki, to z nich samych utworzy się memiks przedstawiający w sposób bardzo intuicyjny wizję dziejów ekonomii na naszych ziemiach. To będzie lepsze niż niejedna zakłamana propaganda na temat zarządzania dobrami jaką się lansuje w oficjalnej historii.

Osobiście polecałbym tę książkę czytać w pewnym kontekście. Pamiętajmy, że jesteśmy po kasacie jezuitów a przed falą kasat, która nastąpi po powstaniu styczniowym. Kasaty to był walec, który raz po raz przetaczał się przez nasze ziemie. Najpierw edukacja (jezuici), potem własność (zakony monastyczne) a na koniec nazwijmy to media, czyli zakony stojące bezpośrednio na styku kontaktu Kościoła z wiernymi. To były przede wszystkim tzw. zakony mendykanckie (żebracze). Rola braci jeżdżących po kweście jest niedoceniana. To była chodząca, „szeptana”, „pantoflowa” propaganda Kościoła. Jego oczy i uszy, bardzo bliskie ludziom. Przypomnijmy sobie tutaj postać Robaka z „Pana Tadeusza”. Polecam udać się na Karczówkę w Kielcach, zapoznać się z historią tamtejszego klasztoru i ostatniego zakonnika. Potem pomnożyć to wiele, wiele razy. Jestem przekonany, że gdyby nie kasaty to różnej maści socjalizmy miałyby o wiele, wiele ciężej, aby zakorzenić się na terenach byłej RON. Pamiętajmy, że struktura parafii nie była tak rozbudowana, a i liczba księży diecezjalnych nie była tak duża jak obecnie …

P.S. Przez długi czas nie komentowałem, ponieważ byłem na pielgrzymce maryjnej. Wziąłem jednak ze sobą całą tę rzeczywistość, która czy tutaj czy w SN się wydarza. Polecałem Tej, która jest Naszą Królową. Kiedy wróciłem, zaskoczyło mnie jak dużo stało się na stronie SN. Do tej pory nie zdążyłem tego ogarnąć. Aż strach wyjeżdżać, bo skutkuje to tym, że człowiek jest w ciągłym zapóźnieniu i ma trudności z rozeznaniem się w tym wszystkim. Takie trudności są jednak bardzo frapujące, oby dalej się piętrzyły !!!  :-)

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @gabriel-maciejewski
4 czerwca 2017 12:42

Działo się. W niecałe 3 tygodnie mamy ponad 200 artykułów i ponad 2000 komentarzy.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @mniszysko 4 czerwca 2017 12:24
4 czerwca 2017 20:25

Ks. Robak to jedna rzecz, a druga to fantastyczny manager i koordynator "szpiegów Watykanu", bł. Koźmiński.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @mniszysko 4 czerwca 2017 12:24
4 czerwca 2017 20:27

Nawet po dwu dniowej przerwie w kontakcie z SN, nawarstwia się tu tyle zaległości, że głowa boli.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
4 czerwca 2017 20:38

"wolność słowa to nie jest dyskusja pomiędzy panami z Instytutu Wolności a tymi z Instytutu Sobieskiego"

W tym sęk. Tak jak Narodowa Demokracja to nie jest naród. Ciągle i nieustająco monopolistą w dziedzine wolności, teorii i praktyki, jak i narodu jest Kościół, ludzie Kościoła. Nazwisk nie trzeba wymieniać.

Przy okazji: co tam z formułą na endecję? Czy już możesz ją ujwanić? Po przeczytaniu tego tekstu o endecji miałem jakąś hipotezę, ale zmieniła mi się po przeczytaniu Socjalizmu i śmierci. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
5 czerwca 2017 13:39

Poczekajmy z koncepcjami aż powstaną 3 tomy

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować