-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Tak bardzo chcą być święci, że zapominają się uśmiechać

Dwie kwestie stanęły tu ostatnio, dwie szalenie ważne kwestie, od których zależy nie tylko dobre samopoczucie, ale także prosperity całego naszego interesu. Mam wrażenie, że nie zostały one zrozumiane nawet w połowie. Gdyby bowiem tak było, wszyscy opowiadaliby sobie żarty. Tymczasem mamy sytuację inną. Wielu lamentuje, inni oczekują wyjaśnień, a niektórzy są zniesmaczeni.

Zacznę od kolejnego ważnego rozróżnienia, które udało nam się tu w mozole wypreparować. Kolejnego w długim ciągu odkryć, jakie są za nami i jakie na zawsze z nami pozostaną. Owo rozróżnienie dotyczy kaznodziejstwa i czynu. To nie jest jak przypuszczam przypadek, że mamy prawdziwy wysp kaznodziejów, którzy usiłują skupić uwagę absolutnie wszystkich, od starszych pań poczynając na małoletnich kończąc. Nie jest także przypadkiem to, że z tego kaznodziejstwa nic nie wynika. To znaczy ono nie owocuje tak, jak zaowocował kiedyś czyn Maksymiliana Kolbe. Tak a propos, czy ktoś w ogóle słyszał kiedyś jego głos? Czy są jakieś nagrania tego głosu? Gość zmontował radio, prowadził autorskie programy, ale nikt nie zarejestrował jego natchnionego głosu? Dlaczego? Być może on sam nie uznał tego za właściwe, skupiając się na tym co tworzył. Uznał, że nagrywanie swojego głosu mogłoby być uznane za kokieterię. Ja nie wiem tego z całą pewnością, snuję tylko przypuszczenia.

Możecie być za to pewni, że kazania i prelekcje wszystkich współczesnych kaznodziejów, tak świeckich, jak i duchownych, zostaną zarejestrowane i będą przechowywane przez całe lata. Po to, by wreszcie trafić na śmietnik. Kaznodzieja jest z istoty populistą, choćby nie wiem co mówił i na jakie świętości się powoływał. Jeśli nie słowom nie towarzyszy jakiś czyn, one się dewaluują bardzo szybko i zostaje z nich...w zasadzie nic nie zostaje….tyle ile z mądrości umieszczanych w prozie Mroza Remigiusza, albo Bondy. Kaznodziejstwo zaś, szczególnie wędrowne, jest pułapką na prostaczków. I to można udowodnić wskazując tysiączne przykłady z przeszłości. Jest też pewnym modus operandi, który narzuca się bardzo nachalny sposób ludziom, próbującym zmierzyć się ze złem. Kiedy czują, że im nie idzie, albo czegoś w tej walce brakuje, często bywa tak, że zjawia się kaznodzieja i podsuwa gotowe odpowiedzi na najtrudniejsze pytania. I każda jest trafiona.

Podkreślmy więc – czyn, dokonanie, nawet niewielkie, w wymiarze indywidualnym, ma zawsze większe znaczenie niż prelekcja. Większość bowiem kazań wygłaszanych dziś przez kaznodziejów, trudno doprawdy nazwać homiliami.

Teraz kolejna kwestia. Dyskutujemy tu sobie o ironii. O tym, jak jest ważna, potrzebna, albo wręcz konieczna dla ochrony przed złem. I mówimy też o tym, że zło potrafi być mistrzem ironii, a do tego stworzyło pewną tradycję ironicznej polemiki. I to jest tradycja oświeceniowa. Tradycja Woltera, jeśli rzecz uściślimy. To są stare, znane zagrywki, które prowadzą człowieka na manowce, ale ile można się przy tym pośmiać? Ho, ho, tak, tak...Z tej polemicznej mechaniki, którą dawno temu zaproponowało oświecenie, korzystają dziś w zasadzie wszyscy. My zaś patrzymy na to i nie wiemy co powiedzieć, bo niby mamy być święci, ale w tamtych wywołuje to jedynie śmiech. Ktoś może się nawet z tego tytułu zacząć przygotowywać na męczeństwo, ale przecież wiemy, że do męczeństwa jest daleko i ono nie przychodzi nigdy do przygotowanych. A jak ktoś się za dugo przygotowuje i za dużo o tym gada, robi z siebie prostego durnia. I wtedy właśnie następuje moment krytyczny, którego my w żaden sposób nie potrafimy skojarzyć z ironią – pojawia się sojusznik w tej walce ze złem i jest to zawsze kaznodzieja. On zna odpowiedzi, on wie, w jakich diapazonach emocji przyjmować szyderstwo i on poprowadzi za rękę zagubionych. A dokąd? Już tłumaczę – do takiego specjalnego corralu dla bydła rogatego, gdzie w zamkniętej przestrzeni stłoczeni są wszyscy kaznodzieje tego świata, otoczeni przez grupki swoich wyznawców. I my tam także trafimy, a nie dość, że trafimy, to jeszcze będziemy mieli poczucie, że dokonaliśmy słusznego, a także – co o wiele ważniejsze – poważnego wyboru. Przykładów, że tak to właśnie wygląda jest mnóstwo. I nawet jeśli próbujemy się bronić ironią, to jesteśmy ciągle w tej, opisanej wyżej przestrzeni zamkniętej, gdzie nie ma ona niestety żadnej wartości. Wywołuje jedynie dysonanse i powoduje, że kaznodzieje kontrolujący tę zamkniętą przestrzeń mają do ironistów pretensję, że nie zachowują się stosownie. Czy słuszną? Nie, bo to oni są zatrudnieni na etacie pasterzy tego stada i oni pilnują, za pomocą głoszonych treści, głębokiego głosu i „odkrywczych” myśli, paraliżujących czyn, by nikt, ale to nikt nie wydostał się na zewnątrz. Tam zaś zawodowi ironiści, pozostający na etatach w bardzo poważnych i oferujących dobre warunki instytucjach, dwoją się i troją, byśmy nie mogli powiedzieć nic, na co oni nie mieliby już gotowej prześmiewczej, albo głęboko mądrej choć ironicznej odpowiedzi, lub po prostu nie wyrazili zgody.

Musimy wyjść zza tego ogrodzenia, a to oznacza, że musimy kopnąć w dupę kaznodziejów. I w ogóle ich nie słuchać. Nie prowadzą oni nas bowiem do wolności, ani tym bardziej do świętości. To jest złudzenie. Przyjdzie taki dzień, kiedy wszyscy ci ludzie, brodaci i gładko wygoleni, otrzepią pył z szat, zejdą z tych skrzynek po jabłkach i piwie, na których stali, spakują do ceratowych teczek swoje notatki i równo, łamiąc nieco krok, w końcu dawno nie maszerowali pod miarę, opuszczą nasz corral. Zostaniemy sami. I wtedy dopiero okaże się co się stanie, nie będziemy przygotowani na nic, ani na męczeństwo, ani na polemikę, ani na ucieczkę. Będziemy tylko stać i zastanawiać się co z nami zrobią. Chyba nic złego, przecież przez tyle lat uważnie, w skupieniu, z powagą, słuchaliśmy kaznodziejów.

Nie wiem co Wy zrobicie, ale mnie tam z całą pewnością nie będzie, uważam, bowiem, że trzeba przede wszystkim działać i nie wierzyć nikomu, kto nie ma za sobą jakiegokolwiek, minimalnego choćby dorobku, a tym bardziej nie należy słuchać kogoś, kto porzuca czyn dla samego tylko gadania i uważa, że dokonał słusznego wyboru.

Nie zamierzam też pozwolić na to, by ktokolwiek z wielkich ironistów, prześmiewców i sprzedawców memów, kolportowanych przez media, czuł się w mojej obecności swobodnie i bezpiecznie. To jest jedyna, jak sądzę i właściwa droga, dla kogoś, kto wymyślił sobie, że będzie żył z pisania i polemik.



tagi: kościół  piekło  polemika  ironia  czyn  kaznodziejstwo  rynek idei 

gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 08:14
68     4204    19 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

valser @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 09:13

Krowa, ktora duzo ryczy malo mleka daje.

Sa dwa rodzaje przywodztwa. W sumie latwo sie to rozpoznaje, zwlaszcza w ekstremalnych sytuacjach.

Jeden bedzie mowil "za mna", a drugi bedzie innym zapowiadal "do boju".

Sport mnie nauczyl, ze nie ma co przystawiac ucha do slow ludzi, ktorych szlak bojowy pokazuje, ze oni swoje zycie przegadali.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 21 sierpnia 2020 09:13
21 sierpnia 2020 09:17

No i jeszcze gromadka kibiców, zagrzewających do frontalnej szarży zawsze się w taki bojowych okazjach pojawia

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 09:24

"

Gdyby bowiem tak było, wszyscy opowiadaliby sobie żarty. [...] Zacznę od kolejnego ważnego rozróżnienia, które udało nam się tu w mozole wypreparować. Kolejnego w długim ciągu odkryć, jakie są za nami i jakie na zawsze z nami pozostaną. Owo rozróżnienie dotyczy kaznodziejstwa i czynu. To nie jest jak przypuszczam przypadek, że mamy prawdziwy wysp kaznodziejów, którzy usiłują skupić uwagę absolutnie wszystkich, od starszych pań poczynając na małoletnich kończąc."

To taki żart przez łzy: https://www.youtube.com/watch?v=BRwDNwEpKwc

Książka Redlińskiego z 1973 roku, film z 1981 - wydawało się wówczas śmieszne...

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 10:24

czyn jest problemem dla większości, wymaga dzialania i świadomości ceny jaką się za czyn płaci, rzucanie słowami nic nie kosztuje ale nie jest to przejawem konfrontacji, przykład sprzed godziny;- ofiara oszustw sądowych i całkowite wyalienowanie - jak wyglada czyn/pomoc w takim przypadku? 

"Wnoszę o oddalenie pozwu w całości albowiem:

- Pozwany .... nie przebywał oraz nie przebywa jako osoba lub podmiot prawny we wskazanej nieruchomości, co wyklucza zasadność obciążania kwotami za bezumowne korzystanie w okazanym pozwem okresie;

uzasadnienie:

Pozwany nie prowadzi działalności gospodarczej od dnia ..., w załączeniu dowód tj. .... . Skutkuje to brakiem interesu faktycznego i prawnego do korzystanie ze wskazanej nieruchomości przez Pozwanego. Innymi słowy pozew został sprokurowany bez uwględniania realnych stanów faktycznych, bo co Pozwanemu ta nieruchomość? Do oglądania wschodów i zachodów Słońca? Zastosowana metodyka pozwu ujawnia wolę pozywania każdego komu można przypisać jakikolwiek związek z nieruchomością z przeszłości lub teraźniejszości np. argument, że Pozwany wszedł na teren nieruchomości bo wejście było ogólnodostępne. 

Reasumując, Pozwany nie korzystał i nie korzysta z przedmiotowej nieruchomości [bo nie ma celu w takim działaniu] a Powód nie przedstawił żadnych dowodów aby Pozwany w nieruchomości mieszkał lub wykonywała czynności związane z prowadzona osobiście działalnością gospodarczą. Tylko te dwa elementy mogłyby stanowić o zasadności roszczenia o bezumowne korzystanie z mienia. Interesy życiowe Pozwanego we wskazanym pozwem okresie nie były i nie są lokowane w tej nieruchomości, zatem roszczenie jest bezpodstawne.

Z ostrożności procesowej wnioskuję o przesłuchanie świadków na okoliczność, że Pozwany nie mieszka i nie mieszkał ani też nie prowadzi i nie prowadził żadnej działalności w nieruchomości

Świadkowie:

- imię nazwisko adres

Dodatkowo wskazuję, że ogrodzona nieruchomość obejmuje dwie działki posiadające różnych właścicieli a budynek jest współwłasnością Powoda i innego podmiotu. W niniejszym pozwie występuje tylko jeden współwłaściciel, zatem pozew jest niedopuszczalny prawnie.

Wnoszę o oddalenie pozwu i zasądzenie wszelkich kosztów prawem przewidywanych.

załaczniki.

1. .. "

zajmuje to 15 minut i jest realnym wejściem w konfrontację ze złem, ofiara już wytrenowana może samodzielnie stanąć do konfrontacji i o godz. 13 stanie 

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 10:28

uśmiechu nam zazdroszczą, zawsze;

"Musimy wyjść zza tego ogrodzenia, a to oznacza, że musimy kopnąć w dupę kaznodziejów. I w ogóle ich nie słuchać. Nie prowadzą oni nas bowiem do wolności, ani tym bardziej do świętości. " 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 10:44

Moje zdanie jest takie: wprowadzane tutaj obostrzenia sprawiają że ludzie zwracają się do tych kaznodziei. Bo do kogo skoro tutaj nie można?

Jakby co ja, choć się nie bardzo zgadzam, to doceniam działania gospodarza, dzięki któremu to miejsce jednym z tak niewielu autentycznych. Pewnie dlatego tak wkurzającym przy okazji. Jednak moim skromnym zdaniem ta wycinka w chwili obecnej przynosi więcej szkód niż pożytku. Przynosi efekt odwrotny do zamierzonego: nowi, autentyczni ludzie się zniechęcają lub już zostali odrzuceni, przez to całe siło trudności więc przechodzą tylko zdeterminowani - trolle właśnie często. Albo zawodowi ośmieszacze. Potem to już tylko się nakręca: gospodarz staje się przewrażliwiony bo właśnie sito dopuszcza tutaj tylko tych trolli, których potem trzeba ciachać i tak kółko się zamyka.

Pamiętam jak jakiś czas udzielałem się na independenttrader.pl gdzie panowały wtedy nieustanne kłótnie i sprzeczki par ludzi, z której każdy chciał postawić na swoim. Ktoś podsumował że to nieuniknione gdyż spotykają się tutaj ludzie, z których każdy zdobył jakieś pieniądze, rządzi w swoim folwarku ale przychodzi na forum i tam spotyka się z takimi jak on: przekonanymi o swojej wyższości. Bo mają kasę i ludzie łykają ich słowa bez zająknienia. A tu nagle taka odmiana. Ktoś im nie przytakuje.

Niestety ale to samo dotyczy tego miejsca. Jeśli ktoś dużo zgłębił i wie to i owo i tu przyjdzie to będzie mieć taką samą osobowość i upór. Nastąpi nieuchronne zderzenie z gospodarzem, które musi zakończyć się w standardowy sposób. Czy się gospodarzowi to podoba czy nie ostatecznie on sam staje się kaznodzieją i wyrocznią decydującą co jest dobre a co złe. Dzięki czemu wreszcie  przestaje się różnić od tych pozostałych. Każdy ma swoje stadko. Każdy ma podobną metodę wycinania nieprawomyślnych. Każdy ma swoją działkę, którą się zajmuje. NAWET jeśli któryś z nich ma rację to osoba z zewnątrz nie jest w stanie stwierdzić łatwo który, gdyż z jej punktu widzenia każdy stosuje podobną metodę a trudna dyskusja jest zakazana lub sterowana przez lokalnych klakierów.

Oczywiście znajdzie się parę trochę ludzi, którzy potrafią rozróżnić kto jest kim ale spójrzcie u licha ile trzeba czasu poświęcić, wiedzy zdobyć by być w stanie to robić. To trzeba robić wręcz zawodowo. Większość ludzi ma inne zajęcia, nie jest w stanie rozróżnić wielu rzeczy i ciężko ich winić za to że łykają tych podstawionych kaznodzieji. Tym bardziej że o tym miejscu się nie dowiedzą lub zostaną odrzuceni. No i jeśli ktoś potrafi rozróżnić to po co mu właściwie to miejsce? Przecież on i tak wie...

Tak więc o co ostatecznie chodzi? Jaki jest cel? Na czym ma polegać sukces? Na tym że będzie tutaj głoszona prawda, która dla ludzi z zewnątrz nie będzie lepsza ani prawdziwsza od innych prawd? Prawda, która pozostanie w jakiejś niszy dla garstki ludzi, którzy przeczytali setki książek i tekstów i mogą się teraz nią bawić jak jakąś im tylko dostępną wyjątkową zabawką?

Napiszę jeszcze raz, to jest po prostu zwykłe moje zdanie. Jednosobowe trzymanie ludzi za mordę nie prowadzi do nikąd ani też jest niemożliwe do wdrożenia na szerszą skalę. Dlaczego na innych forach są całe grupy moderatorów itp. Jest zaufanie do czytelników. Są ostrzeżenia a nie natychmiastowe wyloty. Ja wiem oczywiście dlaczego jest tak jak jest: w przeciwnym wypadku gospodarz nie byłby w stanie tego ogarnąć mając tak wiele rzeczy na głowie a tak mało czasu więc dąży się do uproszczenia swojej roboty. Ok ale czy ta metoda jest słuszna? Czy da się nią wyjść poza to co jest w tym momencie?

Czy naprawdę ten strach przed oddaniem swojego dzieła pod częściową opiekę innych jest uzasadniony? Oddanie nawet inicjatywy w inne ręce? Ja doskonale rozumiem to poczucie wyślizgiwania się swojej myśli na rzecz innych ale trzeba spojrzeć na to z drugiej strony. Na ten efekt kiedy ta myśl innych okazuje się twórcza oraz ... haha po paru zakrętach zbieżna jednak z koncepcją pierwotną. Gdy zamiast prawdy zatriumfuje dochodzenie do prawdy :P

Ok tak sobie pofilozofowałem jak to widzę. Można to podsumować jednym zdaniem: 1 vs (niemal) wszyscy.

Jakby co to też mi jest dość obojętne jaką metodę gospodarz tego miejsca obierze bo naprawde mam wrażenie że czasu już dużo nie zostało więc to są już raczej kwestie akademickie. Więc też nie zamierzam już tego więcej drążyć czy drażnić. Zamykam się.

 

 

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 10:48

Ironistom zawsze towarzyszy narzekactwo i krytykanctwo, które sprzedają pod płaszczykiem prawdy. Tak mają sfrustrowani/niespełnieni pisarze/kaznodzieje... Szczery śmiech/uśmiech nigdy się takimi manifestacjami nie otacza.

Diabeł nie ma poczucia humoru, jest za to wybitnym (inteligentnym) ironistą/prześmiewcą... Nie stroniąc od małpich wygłupów.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @smieciu 21 sierpnia 2020 10:44
21 sierpnia 2020 11:14

prawda pochodząca stad ma jedna cechę - jest skuteczna, zatem wg pragmatycznej definicji prawdy jest to prawda [prawdziwe jest to co jest skuteczne]

zaloguj się by móc komentować

valser @smieciu 21 sierpnia 2020 10:44
21 sierpnia 2020 11:24

Bladzisz wlasciwie w kazdym zdaniu.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 11:25

Z tej polemicznej mechaniki, którą dawno temu zaproponowało oświecenie, korzystają dziś w zasadzie wszyscy

Jak to dobrze, że są lasy, pola, góry i morze i nikt mi tam nie przeszkadza, jeszcze ☺ Z własnej nieprzymuszonej woli czytam co chcę, a myślę tak też

zaloguj się by móc komentować

boomerang85 @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 11:36

"Tak a propos, czy ktoś w ogóle słyszał kiedyś jego głos? Czy są jakieś nagrania tego głosu? "

Tak, słyszałem krótkie nagranie z ojcem Maksymilianem, jakieś 2 lata temu, ale nie mogę go odnaleźć. Nagranie jest krótkie. Trwa może ze dwie minuty, z tego, co pamiętam dosyć słaba jakość dźwięku. To było przed jego wyjazdem do Japonii. Pamiętam, że dziennikarka pytała się ojca, co tam planuje i ile zebrał już na to pieniędzy. A on odpowiedział, że nic nie ma. Z resztą, jego odpowiedzi były bardzo krótkie i rzeczowe i odniosłem wrażenie, że pani redaktor po takich odpowiedziach nie wiedziała za bardzo, jak kontynuować rozmowę:)

zaloguj się by móc komentować

Marcin-Maciej @smieciu 21 sierpnia 2020 10:44
21 sierpnia 2020 11:39

Za przeproszeniem , ale pieprzysz jak potłuczony. 

Jeżeli SN jest dla Ciebie takie wkurzające to po co tutaj  ciągle przychodzisz i jęczysz ? Dawno pisałem że jesteś zwykłym trolem a Twoje wypociny mają na celu zdyskredytowanie tego miejsca.  Gospodarz ma do Ciebie anielską cierpliwość .

Zastanawia mnie również skąd masz tyle czasu na pisanie długich wypocin. Czyżbyś miał to w zakresie obowiązków służbowych ?

Nie musisz odpisywwc, najlepiej zniknij stąd. 

zaloguj się by móc komentować

valser @OdysSynLaertesa 21 sierpnia 2020 10:48
21 sierpnia 2020 11:43

Ja od co drugiego slysze, ze jestem wiecznie niezadowolonym malkontentem, ze reprezentuje "typowo polska choroba narzekania na wszystko", ze jestem sfrustrowany, ze mi sie w zyciu nie udalo, ze sie mszcze i co tam jeszcze jakis niedorob sobie nie wymysli.

Sprawa zawsze jest prosta. Jak masz odmienne zdanie, to zamiast przekonywac na argumenty po prostu pokaz.

 

 

zaloguj się by móc komentować

bolek @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 12:05

"Czy są jakieś nagrania tego głosu? "

https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/83636/f73bfa7ac6f53868367d179867534863/

Osoby słyszane: M. Cecylia pd Wilk, Marcin Bednarczyk, Barbara Bednarczyk, Stanisław Wronka, Michał Jagosz, Elżbieta Żółkowska, Kazimierz Wiśniewski, Jan Paweł II, M. Kościelniak, Carlo Recalcati, Paolo Lanzoni, M. Ryszard Tomaszewski, Jan Tomaszewski, Sławomir Sznurkowski, Maksymilian Maria Kolbe,

 

Nagranie dostępne tylko na miejscu, niestety. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @valser 21 sierpnia 2020 11:24
21 sierpnia 2020 12:05

On cierpi na nieuleczalny słowotok

zaloguj się by móc komentować

beczka @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 12:18

Ogladałem niedawno film Ballada o Busterze Scruggsie braci Cohenów. To taki zbiór filmików, nie za krótkich, o tematyce westernowej.

Wśród nich jest też taka nowela o niepełnosprawnym kaznodzieju bez rąk i nóg, oraz jego panu, dziadzie, który zdecydował się na taki akurat model biznesowy, by go oprowadzać i zarabiać na jego kazaniach. W pewnym momencie w jednym z miasteczek na dzikim zachodzie postanawia zmienić model biznesowy i decyduje się na znacznie tańszą w utrzymaniu tresowaną kurę, która nie potrafi wprawdzie głosić kazań, ale za to umie dodawać i odejmować. Kaznodzieja kończy spuszczony kanałem przez swojego pana, który od tej pory jeździł z kurą.

zaloguj się by móc komentować

Adama @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 12:20

Zgadzam się choć oczywiście sprawa jest bardziej złożona. Niestety mamy erę Coaching-u i YouTube stał się nowym polem walki dla Coachów religijnych czyli kaznodziejów.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @valser 21 sierpnia 2020 11:43
21 sierpnia 2020 12:45

Myślę że jest na co narzekać i z czego być niezadowolonym, tylko nie uważam za dobre (narzędzie) zestawiania takiej litanii argumentów ze słowem prawda... A pokazywanie też może być rozumiane/odbierane na opak... Zwłaszcza jeśli ktoś "musi" się przy okazji pozycjonować i zestawiać z innymi. 

Forum dyskusyjne ma to do siebie że ogranicza się do "przekonywania na argumenty". I chwała tym którzy z zaglądania do cudzych garów nie zrobili sobie metody na budowanie własnej legendy... Pal licho kiedy jeszcze potrafią gadać w sposób interesujący i bez kokieterii... W ogóle, to nikt nikogo nie jest w stanie zmusić do akceptacji swojego punktu widzenia. Obrażanie się albo kpina z czyjegoś poglądu, na poziomie deklaracji słownych, z jednoczesnym apelowaniem do czynów jest słabe. Niczym się nie różni od wspomnianego w notce kaznodziejstwa, jeśli nie potrafi słuchacza/czytelnika pozostawić z zachętą do czynu właśnie, albo do chęci poszukiwania własnej do takiego czynu drogi. Ludziom różne rzeczy imponują, i nie zawsze jest to coś co nam imponuje. Męczeństwo czy bohaterskie czyny militarne wymagają specjalnych okoliczności, o które co niektórzy wydają się modlić, bo im to imponuje, nie patrząc na to że mogą sprowadzić nieszczęście na innych... Bohaterami mogą być przecież ojciec i matka którzy codziennie klękają do modlitwy ze swoimi dziećmi. Czy przestają nimi być kiedy powiedzą o tym publicznie? Albo czy nie może być budujące kiedy jakiś satanista przyznaje się publicznie że odnalazł Boga? Czy muszą oni koniecznie zrobić coś ręcyma tak żeby wszyscy widzieli, bo inaczej zwodzą ludzi na manowce? Kto jest władny rozstrzygać "na argumenty" takie historie? Stąd takie a nie inne zestawienie, moich osobistych kryteriów. Bo czyje jak nie własne doświadczenie ma największy wpływ na prowadzenie lub odwodzenie od "prawdy", którą jak d... każdy ma swoją.

Sprawny mówca/pisarz może przekonać lub obrzydzić niemal wszystko. A za jakiś czas może zrobić wszystko na odwrót, i tych samych słuchaczy/czytelników przekonać do czego innego. Dlatego tak ważne jest co stawia w centrum. Czy siebie czy Prawdę, nawet jeśli tylko gada. 

zaloguj się by móc komentować


valser @OdysSynLaertesa 21 sierpnia 2020 12:45
21 sierpnia 2020 13:01

To zalezy o czym rozmawiamy przy tym narzekaniu. Jak wczoraj bylo o Mrozie, ktory uchodzi za pisarza co sprzedal dwa miliony ksiazek, to to nie polega na prawdzie. Ani to, ze on umie pisac, bo on zwyczajnie fanzoli glupoty. To, ze to sie ludziom podoba to jest inna sprawa. Ale to ma mniej wiecej taki wymiar jak chodzenie do fitnessu, zeby zrzucic 5kg, a po fitnesie zezrec jakas pizze z cola. Slowem - nonsens.

Jak satanista odnajduje boga, to to jest przede wszystkim podejrzane, a nie budujace.

Meczenstwo jest wynikiem tego, ze masz zadanie do wykonania i z niego nie rezygnujesz. Bez wzgledu na to co ci grozi i bez wzgledu na to co ci beda obiecywac.

Ja lubie ten dowcip o szeregowym Kowalskim, do ktorego kapral zwraca sie w te slowa:

- szeregowy Kowalski, widzicie tamto drzewo?

- pie*dole, nigdzie nie lece.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @beczka 21 sierpnia 2020 12:18
21 sierpnia 2020 13:03

Świetna historyjka... Na faktach?

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @valser 21 sierpnia 2020 13:01
21 sierpnia 2020 13:07

Ważne czemu i jakie znaczenie nadajemy... Nawet o głupotach można pogadać w sposób budujący, nie koniecznie sięgając po pałę i pomyje... "Od wzniosłości do śmieszności jeden tylko krok".

Podejrzane to jest jak zrobiłeś sukces będąc malkontentem :)

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @valser 21 sierpnia 2020 13:01
21 sierpnia 2020 13:09

Zależy czy satanista po prostu wielbi Boga i do Niego odsyła, czy też skupia się na opowiadaniu szczegółów swojej udręki.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @gabriel-maciejewski 21 sierpnia 2020 12:56
21 sierpnia 2020 13:16

A ja myślałem że wyjdzie pan z czymś więcej niż ci szybcy klakierzy.

Naprawdę nie mam pojęcia po co te wszystkie teksty opisujące jak nędzni są TAMCI skoro do niczego nie prowadzą. Kto tu jest żałosny?

zaloguj się by móc komentować

valser @OdysSynLaertesa 21 sierpnia 2020 13:07
21 sierpnia 2020 13:24

Sukces jest taki, ze ja jeszcze zyje, nie odsiaduje dlugoletniego wyroku i nie mam bezposrednich wrogow, ktorzy planuja zamach na moje zycie. Reszta to szczescie w znaczeniu zbiegow okolicznosci, ktore mnie nie zabily.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @smieciu 21 sierpnia 2020 13:16
21 sierpnia 2020 13:29

Pan. Nie ma pan imienia, nazwiska i nic pan nie robi. Ja wydaję książki i organizuję ich sprzedaż

zaloguj się by móc komentować

beczka @OdysSynLaertesa 21 sierpnia 2020 13:03
21 sierpnia 2020 13:47

Niby nie, ale kto wie, mogło się to zdarzyć.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @beczka 21 sierpnia 2020 13:47
21 sierpnia 2020 14:30

No widzi Pan... Trzeba uważać bo można kogoś autentycznego wystraszyć :)

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @valser 21 sierpnia 2020 13:24
21 sierpnia 2020 14:33

No właśnie :) 

I nie zapominajmy o skromności... Myślę że to bardziej sprzyja szczęściu jak bezczelność.

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 16:12

"To znaczy ono nie owocuje tak, jak zaowocował kiedyś czyn Maksymiliana Kolbe. Tak a propos, czy ktoś w ogóle słyszał kiedyś jego głos? Czy są jakieś nagrania tego głosu? Gość zmontował radio, prowadził autorskie programy, ale nikt nie zarejestrował jego natchnionego głosu? Dlaczego? Być może on sam nie uznał tego za właściwe, skupiając się na tym co tworzył. Uznał, że nagrywanie swojego głosu mogłoby być uznane za kokieterię. Ja nie wiem tego z całą pewnością, snuję tylko przypuszczenia."

 

Kokieterie od chrzescijanstwa oddzielaja lata swietlne.

Maksymilian Kolbe glosil Slowo Boze. I oddal wlasne zycie bedac wiernym do konca nauce Chrystusa.

A dzisiejsi youtubowi kaznodzieje z filmikow, z tatuazami to zupelnie inna historia.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 21 sierpnia 2020 11:43
21 sierpnia 2020 16:28

"Ja od co drugiego slysze, ze jestem wiecznie niezadowolonym malkontentem, ze reprezentuje "typowo polska choroba narzekania na wszystko", ze jestem sfrustrowany, ze mi sie w zyciu nie udalo, ze sie mszcze i co tam jeszcze jakis niedorob sobie nie wymysli."

Ja przestalem byc malkontentem po wyjezdzie z Polski do USA.

Nie wiem jak to sie stalo, ale tak wlasnie bylo.

Jeszcze nigdy przez 30 lat mojego zycia w Ameryce nie zrzedzilem na nic i na nikogo.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @beczka 21 sierpnia 2020 12:18
21 sierpnia 2020 17:59

On był aktorem-recytatorem, nie kaznodzieją.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 18:04

Na youtubie znalazłem tylko bardzo krótkie ujęcie na którym jest św. Maksymilian:

https://youtu.be/W5GZSizmjZM?t=145

zaloguj się by móc komentować

Tenerka @smieciu 21 sierpnia 2020 10:44
21 sierpnia 2020 18:30

Panie...Parę Trochę Ludzi..

Uporczywie gubi się Pan w Siedmiomilowym Lesie....stojąc na jego skraju.

.....do tego, zupełnie niepotrzebnie.

zaloguj się by móc komentować

ApesCornelius @gabriel-maciejewski
21 sierpnia 2020 18:33

Czyn i beznadzieja jak zostaniemy sami.

"Czemuż szli więc? Lękali się o siebie? Czegóż mieli się lękać w takiej chwili, gdy i tak szli na śmierć? Wyglądało to już na psychozę. Lecz oni szli, bo mieli w tym swoje racje. Zapowiadane przez władze, potwierdzane przez kolegów przyjeżdżających z wolności, wieści o tym, że za wybryk aresztowanego odpowiadała cała rodzina robiły swoje. Wiadomym było, że Niemcy w stosowaniu represji są bezwzględni i uśmiercają rodziny, wykazując w takich wypadkach bestialstwo, na jakie ich tylko stać. Jak wygląda bestialstwo? - któż od nas lepiej wiedział.

Widzieć lub tylko wiedzieć, że matka, żona, dzieci znalazły się w takich warunkach, jak tu kobiety w Brzezince, wystarczyło do paraliżowania wszelkich chęci rzucenia się na oprawców.

Co innego cały obóz. Opanowanie, zniszczenie akt... Kto by miał odpowiadać? Trudno by było sięgnąć po dziesiątki tysięcy rodzin naraz. A i to po dłuższych rozważaniach uzależniliśmy przecież od rozkazu ze względu na możliwość represji, ze względu na chęć skoordynowania akcji. Przyzwyczajonym do śmierci, z którą kilka razy stykało się codziennie, łatwiejsza była myśl o śmierci własnej, niż myśl o strasznym ciosie w najdroższe nam osoby. Nawet już nie tylko ich śmierć, lecz te okropne przeżycia, zabieranie twardą, bezwzględną ręką ukochanych istot z tego świata, złamanie ich psychiki i wtrącenie w świat inny, w świat piekła, do którego nie wszyscy łatwo przechodzą... Myśl, że stara matka czy ojciec ostatkiem sił brnie gdzieś po błocie, szturchani i bici kolbą z przyczyn syna... Lub, że dzieci idą na śmierć do gazu z powodu swego ojca, było o wiele ciężej, niż myśleć o własnej śmierci. A nawet jeśli był taki, dla którego był to poziom zbyt wysoki, to jednak szedł wiedziony przykładem innych. "Wstydził się " - to za słabe słowo; nie mógł wyłamać się z kolumny o pięknej postawie, tak hardo na śmierć idącej!

Więc szli... Koło kantyny (drewniana na placyku za blokiem 21), idąca drogą pomiędzy blokami 21 a 27, kolumna, jakby się zatrzymała, zawahała, omal, że nie poszła prosto. Lecz był to jeden, krótki moment, skręciła pod kątem prostym w lewo i poszła już na bramę bloku 11 wprost w paszczę śmierci. Dopiero gdy zamknęła się za nimi brama i pozostawiono ich w tym bloku na kilka godzin - rozstrzelać ich miano po południu - pod wpływem oczekiwania na śmierć wyłazić zaczęły z zakamarków różne wątpliwości i znalazło się pięciu kolegów, którzy namawiali do opanowania całego obozu, do rozpoczęcia tu akcji. Zabarykadowali bramę i może doszłoby do czegoś poważniejszego, gdyż Niemcy wcale nie wzmocnili straży, a nasze wszystkie komanda oczekiwały tylko znaku, gdyby nie to, że protest przeciwko śmierci nie wyszedł wcale poza blok 11. Poza tą piątką nikt nie dał się porwać, a Ślązak, funkcjonariusz tego bloku, zawiadomił esesmanów o zarzewiu buntu i na bloku zjawił się Palitzsch w asyście paru esesmanów i rozprawili si ę z tymi kilkoma więźniami, zabijając ich pierwszych, a resztę zostawiając na później.

Zyskali tylko u nas opinię, że zginęli w walce (kpt. dr. 146, kolega 129 i trzech innych kolegów).

Po południu wszyscy nie żyli. Z naszej organizacji oprócz wspomnianych już przedtem, zginęli w tym dniu koledzy: 41, 88, 105, 108, 146; lecz byli tacy z organizacji, których nie podaję, gdyż nie wszystkich się osobiście znało, byłoby to niemożliwe w pracy konspiracyjnej.

Po powrocie z pracy do obozu czuło się w powietrzu zapach krwi przyjaciół. Postarali się przed naszym przyjściem wywieźć już ciała do krematorium. Cała droga naznaczona była krwią, która ciekła z wozów, gdy ciała ich wieźli. Wieczorem tego dnia cały obóz przygnębiająco przeżywał śmierć tych nowych ofiar." Rotmistrz Pilecki

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Kuldahrus 21 sierpnia 2020 18:04
21 sierpnia 2020 18:33

I widać, że Maksymilian Kolbe się UŚMIECHAŁ.

Klatka z https://youtu.be/W5GZSizmjZM

Zródło: (https://youtu.be/W5GZSizmjZM - 2:44 ). 

zaloguj się by móc komentować

Krzysiek @smieciu 21 sierpnia 2020 13:16
21 sierpnia 2020 18:35

"Kto tu jest żałosny?"

To już zostalo wyjaśnione - smieciu.

zaloguj się by móc komentować

Krzysiek @Szczodrocha33 21 sierpnia 2020 16:28
21 sierpnia 2020 18:39

"Jeszcze nigdy przez 30 lat mojego zycia w Ameryce nie zrzedzilem na nic i na nikogo."

To jest standardowe i powszechne zachowanie emigrantów w pierwszym pokoleniu. Drugie i trzecie zaczyna już narzekać.

zaloguj się by móc komentować

Krzysiek @ezech 21 sierpnia 2020 18:20
21 sierpnia 2020 18:44

W twoim przypadku niezrozumienie tego co napisano nie jest usprawiedliwieniem. Bo było jasno i klarownie, a ty piszesz jakbyś nie zrozumiał - więc jest to zła wola. Niedobrze.

zaloguj się by móc komentować

valser @Szczodrocha33 21 sierpnia 2020 16:28
21 sierpnia 2020 18:54

Prawdopodobnie nie masz na co narzekac. Poza tym bezposrednie otoczenie ma duzy, niezauwazalny wplyw na cale nasze zycie.

To bylo jakies cztery lata temu jak przyjechalem do Polski i na standardowe pytanie " co u Ciebie slychac" zaczalem opowiadac o roznych sprawach, pomyslach i projektach. Zupelnie na luzie, przy kieliszku... i nagle pada tekst... "wiesz co, wszystko fajnie, ale ja mam obawy, ze..."

Nie wytrzymalem i eksplodowalem jak ruski granat w piwnicy, w Tiergarten, w Berlinie. Jencow nie bralim, nie bylo co zbierac.

zaloguj się by móc komentować

valser @ezech 21 sierpnia 2020 19:03
21 sierpnia 2020 19:08

Takich jak ty to ja wciagam nosem.

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @Krzysiek 21 sierpnia 2020 18:39
21 sierpnia 2020 21:32

"To jest standardowe i powszechne zachowanie emigrantów w pierwszym pokoleniu. Drugie i trzecie zaczyna już narzekać."

Cos w tym jest.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 21 sierpnia 2020 18:54
21 sierpnia 2020 21:36

"Prawdopodobnie nie masz na co narzekac. Poza tym bezposrednie otoczenie ma duzy, niezauwazalny wplyw na cale nasze zycie."

To prawda, ja zawsze twierdze ze zycie sklada sie z drobnych rzeczy. To sie kumuluje.

Tak jak ja to widze, tu w Stanach na kazdym kroku jest wszystko ulatwione, zeby czlowiekowi zylo sie wygodnie.

W Polsce, na kazdym kroku jakies dolki i pulapki.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Szczodrocha33 21 sierpnia 2020 21:36
21 sierpnia 2020 22:08

Mnie urzekl w Stanach notariusz na stacji benzynowej, ktory parafowal umowe w trzy minuty, bez zadnego umawiania. Za 10 dolarow.

Jak komus o tym powiesz w demokratycznym panstwie prawa i przodujacej demokracji z rzecznikem praw obywateslkich i praw konsumenta to na bank pomysli, ze cos ci sie w glowe stalo i robisz go w balona.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 21 sierpnia 2020 22:08
21 sierpnia 2020 22:26

"Mnie urzekl w Stanach notariusz na stacji benzynowej, ktory parafowal umowe w trzy minuty, bez zadnego umawiania. Za 10 dolarow.

Jak komus o tym powiesz w demokratycznym panstwie prawa i przodujacej demokracji z rzecznikem praw obywateslkich i praw konsumenta to na bank pomysli, ze cos ci sie w glowe stalo i robisz go w balona."

 

Inny przyklad: mam kablowy internet z Comcast [fakt, ze w epoce globalizmu ta firma urosla do monstrualnych rozmiarow i wykasza mniejsze firmy], ale jednak polaczenia maja pewne i szybkie, place $60 miesiecznie za nielimitowane polaczenie i mam predkosc sciagania plikow 100MB/s. I poniewaz jestem z nimi od gdzies 15 lat, co rok lub dwa oferuja mi znizki. Szanuja czlowieka.

W Polsce gdy bylem w ubieglym roku, wlazlem na laptopie siostry na YouTube zeby posluchac muzyki, co chwila sie zacinal, a siostra ostrzegla zeby uzywac z umiarem bo jak przekrocze limit [?} to nalicza jej dodatkowe oplaty.

Kiedys na lotnisku kupilem wode mineralna, butelka zrobiona z tak miekkiego tworzywa, ze jak scisniesz mimowoli przy otwieraniu zakretki to oblejesz sie woda.

Jako zapalony rowerzysta mam tu w Portland raj, sciezek rowerowych bez liku, niektore jak nie przymierzajac, autostrady.

W Lublinie, na ulicy Glebokiej [dawna PKWN], droga pelna kaczych dolow, w czasie deszczu tragedia. Sciezek rowerowych zero, rowerzysci suna z samochodami mijajacymi ich na grubosc lakieru.

I tak w nieskonczonosc mozna by sypac tymi przykladami, rece opadaja.

 

 

zaloguj się by móc komentować

darkforce @OdysSynLaertesa 21 sierpnia 2020 10:48
21 sierpnia 2020 22:27

Diabeł nie ma poczucia humoru, jest za to wybitnym (inteligentnym) ironistą/prześmiewcą... Nie stroniąc od małpich wygłupów.- Czy to pewna informacja?

zaloguj się by móc komentować

grudeq @valser 21 sierpnia 2020 22:08
21 sierpnia 2020 22:29

A ta umowa sprzedaży zawarta na Stacji Benzynowej to czego dotyczyła: sprzedaży nieruchomości czy samochodu?

zaloguj się by móc komentować

Caine @Szczodrocha33 21 sierpnia 2020 22:26
22 sierpnia 2020 00:43

Trzeba wyjaśnić: siostra zapewne używa przyłącza LTE, a przy takich najczęściej taryfa jest ograniczona. Jeżeli chce korzystać więcej, musi zapłacić ekstra. 

Pam korzysta ze stałego przyłącza, gdzie takich ograniczeń nie ma - przynajmniej dla abonentów VIP.

60$ za łącze 100MB/s to jest 200zl, mam nadzieję że w pakiecie jest jeszcze telewizja. Jeżeli jest, to i tak cena nie powala; jeżeli nie ma - proponuję rozejrzeć się za alternatywą.

 

Nad zalew Zemborzycki i okolice bardzo ładna ścieżka rowerowa jest położona, zaczyna się jeszcze na Diamentowej . Po co pchać się rowerem na Głęboką?

Pozdrawiam, 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Caine 22 sierpnia 2020 00:43
22 sierpnia 2020 01:05

"60$ za łącze 100MB/s to jest 200zl, mam nadzieję że w pakiecie jest jeszcze telewizja. Jeżeli jest, to i tak cena nie powala; jeżeli nie ma - proponuję rozejrzeć się za alternatywą.

Nad zalew Zemborzycki i okolice bardzo ładna ścieżka rowerowa jest położona, zaczyna się jeszcze na Diamentowej . Po co pchać się rowerem na Głęboką?

Pozdrawiam"

 

Nie, za $60 mam tylko internet, polaczenie jest szybkie, pewne i nielimitowane.

Prosze mi dac znac kto w Polsce oferuje 100 megabajtowe kablowe polaczenie internetowe za 200zl.

Ja pracuje trzy godziny na to swoje polaczenie za $60.

Prosze mi powiedziec ile godzin musi pracowac zwykly zjadacz chleba w Polsce zeby oplacic 100 megabajtowe stale polaczenie z siecia.

Jesli idzie o rowery to rzeczywiscie, na Gleboka nie ma sie po co pchac, a to z tej prostej przyczyny ze miasta nie stac na wyremontowanie drogi i zrobienie przyzwoitej sciezki rowerowej na poboczu.

Przyklad ulicy Glebokiej przytoczylem poniewaz przebiega ona w poblizu osiedla Piastowskiego, gdzie kiedys mieszkalem.

 

Co do sciezki rowerowej nad Zalewem Zemborzyckim to juz wczesniej pisalem w jednym z komentarzy: istotnie, sciezka jest w porzadku, biegnie wzdluz szosy w lesie.

Tyle tylko ze miedzy zrobiona sciezka a jezdnia, waska jak piorun [samochody mijaja sie na grubosc lakieru doslownie, i to zasuwajac jak na wyscigu Monte Carlo], zostawiono pas trawy, szeroki na jakies 2,5 metra.

Przeciez mozna bylo po prostu kosztem tej trawy poszerzyc te waska szose, zwiekszajac bezpieczenstwo i komfort kierowcow.

 

Rowniez pozdrawiam.

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @Szczodrocha33 22 sierpnia 2020 01:05
22 sierpnia 2020 01:27

https://www.orange.pl/internet/internet-domowy

Orange Światłowód do 300 Mb/s - 59,98 zł/mies. z rabatami

zaloguj się by móc komentować

valser @grudeq 21 sierpnia 2020 22:29
22 sierpnia 2020 07:41

To byla umowa na tlumaczenie, wydanie i rozliczanie mojej ksiazki o karate.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @darkforce 21 sierpnia 2020 22:27
22 sierpnia 2020 07:55

Tak to pewna informacja. Kolega sobie sprawdzi.

Jan Drda - Igraszki z diabłem - wersja modern

 

zaloguj się by móc komentować

Caine @Pioterrr 22 sierpnia 2020 01:27
22 sierpnia 2020 10:08

UPC, 300MB/s , 50zł. Od czterech lat umowa bez zobowiązań.  

Generalnie, Europa i Polska zwłaszcza dawno już przegoniły Stany pod względem infrastruktury, cen i dostępności Sieci. Być może ze względu na łatwiejsze serwowanie propagandy?

W kolebce Internetu, o ile ktoś nie płaci jak Szczodrocha, to i na stałych przyłączach ma limity transferu. 

 

Co do ścieżek - rozumiem argumentację, nie podważam. 

Dawno nie wypoczywałem w Lublinie.

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @notary 22 sierpnia 2020 16:36
22 sierpnia 2020 16:45

Ja bym proponowal zeby ty przestal pisac glupoty.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Caine 22 sierpnia 2020 10:08
22 sierpnia 2020 17:19

a konkretnie,  to które ze stanów w USA?

zaloguj się by móc komentować


valser @notary 22 sierpnia 2020 16:35
22 sierpnia 2020 18:00

Spadaj na drzewo glucie.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @ApesCornelius 22 sierpnia 2020 17:28
22 sierpnia 2020 20:40

Rozumiem ironie.

Raju to tutaj nie ma, podobnie jak nie ma go nigdzie na ziemi.

Ci "protestanci" jak ja ich szyderczo nazywam to glownie oplacani aktywisci i rozne inne szumowiny, bezdomni, zadymiarze.

Koncentruje sie to praktycznie w srodmiesciu 2-3 ulice na krzyz.

Nie twierdze jest tu idealnie.

Miasto i caly region Northwest [lacznie z sasiednim stanem Waszyngton i Seattle miastem] jest pieknie polozone, piekna przyroda i wybrzeze Pacyfiku.

Ale w samym Portland sporo biedy, widac ja w downtown czyli srodmiesciu, koczuja bezdomni, swiry i narkomani w namiotach.

Koszty zwiazane z mieszkaniami bardzo wysokie, w ciagu ostatniej dekady tak wzrosly.

Zeby wynajac przecietne jak na warunki amerykanskie mieszkanie [kondo czy apartament] trzeba wydac jakies $1000-1200 miesiecznie.

No i stolica poprawnosci politycznej, od kilku lat gubernatorem stanu Oregon jest ta oto pani, Kate Brown:

Brown considering 'safe travel guidelines' | Coronavirus ...

Bardziej nadawalaby sie do odkurzania polek w bibliotece.

Rzadzi na spole z tym bladym mlodziencem

2 years in, Portland Mayor Ted Wheeler struggles with power ...

Oboje zaprzysiegli demokraci i liberalowie,

Ostatni burmistrz republikanin w tym miescie to byl gdzies za wczesnego Reagana.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
22 sierpnia 2020 22:47

Demokracja w rycie socliber jest instalowana w tych krajach, które mają nieskuteczną obronę plotn.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @notary 22 sierpnia 2020 16:36
25 sierpnia 2020 02:24

"Siedź choooopie w tych Stanach, ciesz się internetem za 60 dolców i przestań pisać głupoty!!!!!!!!

Tu jest Polska...pamiętaj!!!!!"

 

Polska to jest miedzy Odra i Bugiem.

Tutaj jest blog, na ktory ty wlazles w brudnych kalesonach i udajac glupka, odwalasz taniec derwisza.

zaloguj się by móc komentować

mooj @Szczodrocha33 22 sierpnia 2020 01:05
25 sierpnia 2020 08:39

100 MB czy 100Mb/s?

prawie nikt w Polsce nie oferuje tak kiepskich łącz (stałych) jak 100 Mb/s downloadu - od dłuższego czasu

250/20, 300/40, 600/40,1000/100 2000/200

od 40-50 zł do 170 zł czyli od równowartości 11 USD miesięcznie za 250 /20, chyba najbardziej popularne są oferty za równowartość około 20 USD miesięcznie 300-500 Mb/s downloadu i 20-50 Mb uploadu

firmowo drożej (ale w tym przypadku nie tylko przepustowośc ma znaczenie), ale 60 USD to już symetryk z zapasowym łączem 

USA, RFN i parę innych, ktore wydawałoby się, że powinny być w czołówce - od lat są w ogonie powszechnego dostępu

poza wyspami:)

u nas raczej wyspy, gdzie jest problem z przyzwoitą ofertą

to oczywiście także kwestia jak rozmieszczona jest populacja, skupisk etc

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @mooj 25 sierpnia 2020 08:39
25 sierpnia 2020 16:42

To dobrze ze imnternet hula z takimi predkosciami po Polsce.

Mam nadzieje ze jest w miare wszedzie dostepny, przynajmniej w wiekszych miastach.

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @grudeq 21 sierpnia 2020 22:29
26 sierpnia 2020 04:05

Funkcja notariusza w USA jest trochę inna niż w Polsce. Notariusz nie musi mieć wykształcenia prawniczego, nie sporządza żadnych umów a jedynie sprawdza tożsamość i potwierdza własnoręczny podpis podpisującego.

zaloguj się by móc komentować

bendix @Caine 22 sierpnia 2020 00:43
26 sierpnia 2020 07:17

Jeszcze należy uściślić czy to łącze jest 100 Mb/s czy MB/s. Bo to zasadnicza różnica ;-) Łącza 600Mb/s sa w Polsce za mniej niż 100 PLN. Więc chybiona opinia jak zwykle :-(

zaloguj się by móc komentować

bendix @Caine 22 sierpnia 2020 10:08
26 sierpnia 2020 07:19

Mb/s nie Mega Bajtów. Bajt ma 8 bitów!

zaloguj się by móc komentować

bendix @Szczodrocha33 25 sierpnia 2020 16:42
26 sierpnia 2020 07:25

Jest dostępny w większych miastach. Najgorzej jest na dalekich wsiach. Tam trzeba używać internetu radiowego LTE od dostawców telefonii komórkowej i tam są ograniczenia na pobrane i wysłane dane. Zazwyczaj 20-60GB/mieś. Ale tam też się poprawia bo prywatne firmy ciągną własne światłowody nawet w bardzo małych mieścinach. Przykład - Stanisławów.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować