-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Świadomość historyków czyli negatywna recenzja Peytona

Już od kilku dni dzwonią tu różni życzliwi, żeby mi powiedzieć, jak strasznie zjechana została książka, którą Wacek Grzybowski tłumaczył przez siedem lat. Nie miałem czasu zajrzeć do tej recenzji do wczoraj, a kiedy tam zajrzałem od razu rozbolał mnie brzuch. Piszę celowo takie rzeczy, albowiem prowokuje je ton tego tekstu i jego zamaszystość. Autorów jest dwoje, pani i pan, ale mam wrażenie, że w tonie krytycznym wypowiada się jedynie pani. Być może to powierzchowna interpretacja, ale takie odniosłem wrażenie. Zanim odniosę się do istotnych dla mnie fragmentów tekstu, dam krótki wstęp.

Kiedy byłem człowiekiem młodym, jak wielu ludzi w moim wieku, miałem skłonność do krytykowania wszystkich i wszystkiego. I wtedy różne życzliwe osoby mówiły tak: ale Gabryś, nie możesz tak po wszystkim jechać, może zrób coś sam i pokaż jak powinno to wyglądać. Dziś, ponieważ praca nad Peytonem trwała siedem lat, a recenzenci są najwyraźniej ode mnie młodsi, mogę powiedzieć to samo – zróbcie lepiej. Po co to opowiadać, jak można samemu pokazać jak się takie rzeczy robi dobrze. Tekst leżał od 500 lat nie ruszony i nikt nie zamierzał się nim zajmować. Recenzentka napisała wręcz, że przez sto lat historycy spierali się, kto jest w istocie jego autorem. Rozumiem, że spór ten nie ujawniał się codziennie w coraz to bardziej dramatycznych odsłonach?

To jest moim zdaniem formuła niezwykła. Przez sto lat nie można było ustalić kto napisał tak istotny dla historii Polski tekst? Może metodyka jest trochę wadliwa? Bo jeśli się czegoś uporczywie szuka, to człowiek kreśli jakieś plany, ustawia te no, kamienie milowe, a następnie zabiera się za przeszukiwanie zasobów archiwalnych według ustalonego wcześniej programu. Uprzednio rzecz jasna zbierając na to fundusze. Czy tak pracują historycy? Oczywiście, że nie. Oni siedzą bezczynnie, przez całą swoja karierę wykonując polecenia płynące z góry hierarchii, która rozstawia ich po obszarach badań jak chce i w myśl nierozpoznanych dla laika systemów. Następnie polecenia te realizują, mniej lub bardziej udanie, zabiegając w zakresach, z merytoryką ich pracy związanych luźno raczej, o awans w tej hierarchii. Czasem zaś, kiedy ktoś zrobi coś za nich, według nie akceptowanych przez nich reguł, krzywią się, marszczą nosy i coś tam między sobą szepczą, twierdząc, że owe szepty to powszechnie obowiązująca interpretacja.

Naprawdę nie zajmował bym się tą recenzją, ale ludzie którzy ni cholery nie rozumieją ani z Peytona, ani z rynku wydawnictw, ani z metodologii badań historycznych dzwonią tu i wskazując na tę recenzję mówią – i co teraz?

Zacznę od rzeczy najśmieszniejszej moim zdaniem. Autorzy – a jest ich dwoje – kobieta i mężczyzna wstępują w głębię analiz, których może imał by się Wacław, gdyby miał czas, ale na pewno nie ja, z racji tego, że zajmuje mnie konstruowanie atrakcyjnych narracji, a nie stuletnie spory o autorstwo nieprzetłumaczonych na polski tekstów. I wyobraźcie sobie, że ci recenzenci, którzy tak się przejęli brakiem profesjonalizmu Wacława, który napisał dynamiczny, autorski wstęp do tekstu Peytona, nie zadali sobie trudu, by ustalić kto jest wydawcą tekstu. Piszą o tłumaczu używając takiej oto formuły: tłumacz/wydawca. Cóż za dociekliwość podziwu godna. Wacek nie jest wydawcą tego tekstu, ale wskazanie na moją osobę, mogłoby spowodować, że jacyś inni, bardziej dociekliwi czytelnicy zajęliby się analizą nie tylko oferty wydawnictwa, ale także tego co się tu od lat wypisuje. Taki był, mniemam powód tego badawczego niechlujstwa, które nie ma przecież nic wspólnego z historią. Nic tu, w pocie czoła, ustalać nie trzeba, wystarczy wpisać nazwę widoczną na okładce w okno wyszukiwarki. No, ale nie…Nie ma się potem czemu dziwić, że jakieś proste ustalenia trwają po sto lat, skoro w ten sposób badacze z aspiracjami traktują dostępne im, a domagające się powielenia w recenzji informacje. I nie mówcie mi, że wydawnictwo jest wymienione w tytule. To nie ma znaczenia wobec podstawowego błędu, czyli wskazania tłumacza jako wydawcy. Za sto lat inni badacze, będą powielać ten błąd i ustalać ponad wszelką wątpliwość kto zapłacił za druk i okładkę. Czy nie będą? Bo nikogo to już nie zainteresuje? Sami oceńcie.

Ubawiło mnie też stwierdzenie recenzentów, że Wacław uniemożliwia czytelnikowi samodzielną ocenę tekstu, narzucając mu swoje interpretacje. Pracował nad tym siedem lat i ma wszelkie prawa do tego, by sugerować co mu się spodoba. Ludzie zaś, którzy przechodzili obok tego tekstu bez zainteresowania lub czekali, aż ktoś ich oderwie od codziennej, uczelnianej, walki na noże o resztki z konserwy tyrolskiej i załatwi grant gwarantujący wynagrodzenie za przeczytanie Peytona, takiego prawa nie mają. I to jest rzecz oczywista. Gdyby nie Wacław, żaden polski czytelnik nie miałby najmniejszej szansy na zapoznanie się z tym tekstem i jego ocenę. Za zaniechania zaś nie daje się nagród tylko nagany, a szczególnych okolicznościach sadza do tiurmy. I jeszcze jedno – podkreślanie hermetyczności tekstu, półprofesjonalizmu Wacława, a następnie przerzucanie na czytelnika odpowiedzialności za interpretację tekstu, której ten nie może samodzielnie dokonać, a historycy mu tego przecież nie ułatwią, jest po prostu bezczelnością.

Podobnie jak fragment dotyczący dewastacji klasztorów w Anglii, w którym to recenzenci piszą, że nie ma żadnych dowodów na to iż ich zniszczenie wpłynęło w istotny sposób na załamanie się koniunktur w Anglii. Ja nie wiem o jakie dowody chodzi autorom, ale zapewne o to, by ktoś wskazał im dokument, gdzie będzie wprost napisane – dewastacja klasztorów zubożyła kraj. Tymczasem takiego zapisu nie ma albowiem dynastia za tę dewastację odpowiedzialna uruchomiła potężną machinę propagandową, która miała ten fakt i jego konsekwencje ukryć. I tego nikomu dowodzić nie trzeba. Poza oczywiście historykami w Polsce, zarzucającymi Wacławowi, że nie zapoznał się z najnowszymi ustaleniami w tym zakresie. Ja też się nie zapoznałem, albowiem mogę, z dużym prawdopodobieństwem wskazać jakie intencje im przyświecały. Chodzi, jak mniemam o to, by stwierdzić, że rzeczywiście klasztory skasowano, ale nie przesadzajmy, nie było tak źle. Rozumiem jednak, że tak zwane „najnowsze badania”, czyli kolejna odsłona starej propagandy, mają dla historyków wartość podobną do pism objawionych.

Jeśli macie ochotę, możecie tę recenzję doczytać do końca. Ja nie mam zamiaru, bo szkoda mi czasu, muszę nim bowiem zarządzać w przeciwieństwie do badaczy historii, których stać na to, by przez sto lat ustalać kwestię tak prostą, jak autorstwo „Relacji o państwie Polonia i prowincjach z nią połączonych”.

http://www.przegladhistoryczny.pl/sites/ph.ihuw.pl/files/ph/ph_1_2022-1_kalinowska-kowalski.pdf



tagi: profesjonalizm  historycy  recenzja  narracje  peyton  lenistwo 

gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 08:35
124     5098    22 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Zyszko @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 09:01

Dalsze oddawanie pola osobom (...) stawiającym sobie za cel przede wszystkim uatrakcyjnienie historii dla odbiorców ich prac po to, by te jak najlepiej się sprzedały, prowadzić może do sytuacji, w których dla wielu czytelników jedynym miarodajnym źródłem wiedzy historycznej staną się blogosfera i publikacje niespełniające jakichkolwiek standardów.

Kurczę, zbowu ta blogosfera... wylęgarnia zła , wszelkich wypaczeń i popularyzacji historycznej :)

W skrócie - my tego nie zrobimy bo to za dużo roboty, więc niech nikt nie tego nie rusza.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zyszko 27 lipca 2022 09:01
27 lipca 2022 09:04

Boją się wymienić mnie z nazwiska i takie kwiatki tam wstawiają? Nieźle. Proszę bardzo, niech nie oddają pola. Niech polemizują. Gówno będzie nie polemika, bo są ciency jak polsilver. 

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 09:23

Bawi mnie zestawienie ganienia wydawcotłumacza za zbyt ochocze prezentowanie bezpodstawnych teorii z poniższą (jak rozumiem) teorią własną recenzentów:

Omawiany tom musi być jednak traktowany także jako przykład znacznie poważniejszych, patologicznych zachowań wydawców, polegających na świadomym ignorowaniu wskazówek recenzentów, do których sami zwrócili się z prośbą o pomoc. W żaden inny sposób nie można bowiem wytłumaczyć faktu, że publikacja prezentuje taki, a nie inny poziom, gdy — jak czytamy w „Podziękowaniu” (s. 352) — recenzowana była przez tak wybitną znawczynię epoki nowożytnej, jak prof. dr hab. Anna Filipczak-Kocur, a także przez innego historyka dysponującego ogromnym doświadczeniem, czyli prof. dr. hab. Franciszka Marka.

Jak powiedział mi kiedyś jeden z moich akademickich mentorów: z kolegami z dziecziny trzeba grzecznie do przesady, bo nie wiadomo z kim się będzie podania o granty pisało.

zaloguj się by móc komentować

beczka @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 09:23

Myślałem, że to jacyś normalni recenzenci, a to jacyś, pożal się Boże,  historycy.

Jeden z Instytutu Historii im. Tadeusza Manteuffla (ciekawe, że to oznacza z niem. man - "człowiek" teufel - "diabeł") oraz Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach (Jan Kochanowski tak mało słów, a tak wiele niecenzuralnych treści).

Tak więc kobieta od patrona Tadzia Człekobiesa i mężczyzna od Hansa z Czarnolasu, historycy, krytykują, rzekomo przypadkiem pomijając kogo, żeby przypadkiem reklamy nie zrobić.

Niesamowite.

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @tomasz-kurowski 27 lipca 2022 09:23
27 lipca 2022 09:23

Kolegami z dziedziny oczywiście.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tomasz-kurowski 27 lipca 2022 09:23
27 lipca 2022 09:25

Patologiczne zachowania wydawców?! Nie, no kurna, musi być sąd!

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Zyszko 27 lipca 2022 09:01
27 lipca 2022 09:27

To tak jak z konserwatorami zabytków, najlepiej jak nie będzie niczego...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @beczka 27 lipca 2022 09:23
27 lipca 2022 09:29

Tak, to jest niesamowite. I jeszcze sugeruje, że wręczyliśmy recenzentom łapówki. Co za idiotka, jej się zdaje, że od recenzji zależy sprzedaż. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 27 lipca 2022 09:27
27 lipca 2022 09:30

Tak, wszystko ma zgnić, wtedy historycy opiszą proces gnicia i będzie fun

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 09:41

Nie jest jasne, czy publikacja została zamierzona jako edycja naukowa, czy raczej popularna, przeznaczona przede wszystkim dla czytelników niebędących zawodowymi historykami. Tak czy inaczej oczywistym wydaje się, że dla celów naukowych profesjonalni badacze korzystać z niej nie powinni. Obowiązek sięgania po oryginał źródła, jeśli tylko jest on dostępny, należy do fundamentów warsztatu historyka. Biorąc pod uwagę liczbę braków warsztatowych, błędów faktograficznych, całkowicie bezpodstawnych teorii prezentowanych ochoczo przez wydawcę/tłumacza oraz jakość samego przekładu, można jedynie zastanawiać się, jak bardzo szkodliwa będzie lektura pracy zwłaszcza dla osób niemających możliwości samodzielnej weryfikacji przedstawionych w niej interpretacji, czyli dla tzw. szerokiego kręgu czytelników. Właśnie dlatego należy odnieść się do tej edycji, a co więcej — zastanowić się nad powodami, dla których możliwe stało się wydanie książki na tak zatrważającym poziomie. 

No bomba!

Cały numer 

http://ph.ihuw.pl/pl/content/przegl%C4%85d-historyczny-rok-2022-tom-113-zeszyt-1?fbclid=IwAR1Fz7alvmmTxOjFr8dsTardv40ud351Ln-UdJ92Pyrxf2IRYU1sIKPsOyQ

Od 1994 r. "Przegląd Historyczny" (ISSN 0033-2186) jest czasopismem Instytutu Historycznego UW i Towarzystwa Miłośników Historii, publikowanym przez Wydawnictwo DiG.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 27 lipca 2022 09:41
27 lipca 2022 09:44

Ostatni raz wziąłem cokolwiek od wydawnictwa DiG. Zatrważający poziom - jak ona może to ocenić, jak nie zna angielskiego w stopniu pozwalającym tłumaczyć cokolwiek poza menu w reastauracji na wyspie Barbados. Bo już nie w Londynie

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 27 lipca 2022 09:41
27 lipca 2022 09:47

No i gdyby nie my, to ten prosty czytelnik, którego losem recenzenci są zatroskani, mógłby sobie sięgnąć po XVI wieczny, angielski tekst i go sobie na spokojnie przeczytać, a następnie ocenić. 

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 09:29
27 lipca 2022 09:48

sugeruje, że wręczyliśmy recenzentom łapówki

Gorzej: że niewątpliwie (!) zignorowano ich wskazówki. W publikacjach akademickich takie patologie nie przechodzą.

zaloguj się by móc komentować

beczka @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 09:29
27 lipca 2022 09:50

No bo to jest ten typ mentalności, że bez 200zł nie pochyli się, żeby zawiązać buty. Pewnie piszą o tej łapówce specjalnie tylko po to, żeby usprawiedliwić się przed swoim własnym środowiskiem. Tam jeden przez drugiego patrzy nawzajem wilczym wzrokiem.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tomasz-kurowski 27 lipca 2022 09:48
27 lipca 2022 09:52

Dlatego właśnie za wykłady na konfernecjach akademickich płaci się 200 zł, a u nas 1000. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @beczka 27 lipca 2022 09:50
27 lipca 2022 09:52

Tak, jak napisałem - zacięta walka na noże o resztki z konserwy tyrolskiej

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 09:47
27 lipca 2022 09:53

Tak a jak panowie historycy piszą o chłopach jako niewolnikach szlachty, to recenzenci cmokają z zachwytu.

zaloguj się by móc komentować

Frymac @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 09:55

Nie są w stanie wskazać pełnej nazwy Wydawcy, ale będą pouczać w kwestii perspektyw i metod badawczych. Podłączeni do państwowego systemu zasilania nie są w stanie w ciągu kilkudziesięciu lat wydobyć i opracować źródeł archiwalnych dopóki nikt za nich nie wykona tej pracy. To samo tyczyło się studium majora Sujkowskiego Bitwa o Warszawę 1944, które przeleżawszy ponad 80 lat w emigracyjnych archiwach zostało podane do druku przez Córkę, a wznowione przez Gospodarza sumptem wydawnictwa Klinika Języka. Ta pozycja powinna być nominowana do Książki Historycznej Roku, tym bardziej, że przypada w 78. rocznicę Powstania Warszawskiego. Natomiast wiemy dlaczego nie będzie: po pierwsze jest pierwszym źródłem opisującym zmagania powstańcze po które żaden z historyków i badaczy nie sięgnął, a po drugie została wydana przez prywatną oficynę wydawniczą. Podobnie jak Peyton, którego raport o Rzeczypospolitej do tej pory nie byłby znany i udostępniony szerszemu kręgowi odbiorców, gdyby nie benedyktyńska praca p. Wacława i decyzja o wydaniu tych treści przez Gospodarza. 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 27 lipca 2022 09:53
27 lipca 2022 09:58

Tak właśnie, bo to jest w zgodzie z doktryną badawczą i prawdą. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Frymac 27 lipca 2022 09:55
27 lipca 2022 09:59

To samo było z II tomem Woyniłłowicza

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 10:04

Te aroganckie gamonie poświęciły niewiarygodną ilość czasu Tłumaczowi, a przecież mogli to sami przetłumaczyc dawno temu, szybciej, lepiej, dokładniej itp, itd. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Frymac 27 lipca 2022 09:55
27 lipca 2022 10:06

Wydawcę podali w tytule, tylko potem w tekście nie chciało im przejść przez gardło. Naukowcy nie lubią konkurencji.

Między popularyzacją a „naukowością”. W związku z edycją Relacja o państwie Polonia i prowincjach połączonych z tą Koroną A.D. 1598 Johna Peytona Jr. (wprowadzenie, tłumaczenie i przypisy Wacław Grzybowski, Klinika Języka, Szczęsne 2021, ss. nlb. 4 [5], 369

zaloguj się by móc komentować

Frymac @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 09:59
27 lipca 2022 10:07

Tak, reglamentacja dostępu do źródeł poprzez kolportaż kserówek wśród profesjonalnych badaczy podczas seansów spirytystycznych nad II tomem, albowiem tzw. "szeroki krąg czytelników", nie będący historykami, nie pojmie zawartych tam treści. Proponuję aby ten duumwirat recenzencki opuścił izbę uniwersytecką i za własne środki sfinansował tłumaczenie, opracowanie i wydanie dowolnego źródła, bowiem na biografię Zygmunta III Wazy będziemy czekać kolejne kilkadziesiąt lat. 

 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 10:08

Widzę, że tytaniczna praca Wacława Grzybowskiego nad tłumaczeniem i niezmiernie obfitymi przypisami do ksiązki "Relacja..." wydanej przez Klinikę Języka po prostu - zabolała!

Co robią "prawdziwi" zawodowi badacze?

Cytuję ze str. 148 tekstu zalinkowanego:

...fakt istnienia edycji Talbota z punktu widzenia badaczy, mówiąc kolokwialnie, rozwiązuje problem. Prowadząc profesjonalne badania, pracować powinni oni na angielskiej wersji tekstu, stąd jego tłumaczenie na polski nie jest im po prostu potrzebne42. Innymi słowy, przygotowanie polskiej edycji tego materiału może mieć wymiar w zasadzie jedynie popularyzatorski.

Co z czytającymi?

Powinni być cicho jak powiedział kiedyś do Polaków jakiś Francuz.

W zderzeniu tej "życzliwej" inaczej recenzji fragment "prawdziwej" recenzji, cytuję ze str. 152:

Recenzowana książka to unikatowa kolekcja źródeł do mikrohistorii społecznej Galicji Wschodniej
przed pierwszą wojną światową, a jednocześnie ostatni tom „flagowego” projektu Instytutu Badań
Historycznych Uniwersytetu Iwana Franki we Lwowie oraz kilku innych ośrodków naukowych
w Kanadzie, USA i Ukrainie.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Autobus117 27 lipca 2022 10:04
27 lipca 2022 10:08

No właśnie, i mieliby teraz wszystkie atuty w ręku. I jeszcze mogli to wydać własnym sumptem a potem sprzedać z zyskiem, jak my

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Frymac 27 lipca 2022 10:07
27 lipca 2022 10:10

I nigdy się nie doczekamy. Dodam jeszcze tylko, że na niektórych uczelniach wręcz zmusza się pracowników do edycji źródeł. Ciekawe których i ciekawe za czyje pieniądze No i kto to potem czyta i recenzuje?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 27 lipca 2022 10:08
27 lipca 2022 10:12

Oczywiście, powinniśmy to zostawić po angielsku, żeby oni mogli zbierać sobie punkty do habilitacji, wyciągajc z edycji Talbota pod akapicie raz na 10 lat. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 09:04
27 lipca 2022 10:14

Otoz  to...

...  te  ,,akademickie  tlumoki,,  -  tutaj  Kalinowska  i  ten  caly  Kowalski  -  sa  naprawde  CIENCY  JAK  POLSILVER...  i  im  podobna,  cala,  pozostala  reszta  baranow  LuniwersyteckiH  !!!

Chwala  Doktorowi  Grzybowskiemu  za  te  PRACE...  WIEKOPOMNA  CHWALA,  bo  ksiazka  Peyton`a  jest  po  prostu  GENIALNA  !!!  

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 27 lipca 2022 10:14
27 lipca 2022 10:18

Skala trudności jakie trzeba było pokonać, żeby przygotować tekst do druku przekroczyła wszelkie znane granice. Muszę ich pozwać, bo to jest nie do darowania. 

zaloguj się by móc komentować

Frymac @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 10:10
27 lipca 2022 10:21

Zasadne pytanie. Gwoli przypomnienia: prof. Zbigniew Anusik opublikował obszerną pozycję pt. France in Sweden's Foreign Policy in the Era of Gustav III's Reign (1771-1792) w j. angielskim, która wydaje się istotnym opracowaniem dla omówienia kontekstów politycznych doby rozbiorów. Ilu zatem polskich badaczy i naukowców zapoznało się z tym tytułem w całości?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Frymac 27 lipca 2022 10:21
27 lipca 2022 10:24

Żaden. Tak samo żaden polski mediewista nie był nigdy w archiwach weneckich i żaden polski historyk kozaczyzny nie widział archiwum siczowego. Kazania Jana Kapistrana także wydano w Polsce po angielsku, choć przecież nie były napisane w tym języku. Bezczelność tych istot nie zna granic

zaloguj się by móc komentować

Frymac @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 10:24
27 lipca 2022 10:29

No właśnie, a wystarczyłoby zainicjować ekspedycje archiwalną i wydobyć wszystkie materiały źródłowe odnoszące się do relacji dyplomatycznych między Republiką a Rzeczpospolitą. Tym bardziej, że wszystkie inwentarze są dostępne również online. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 09:47
27 lipca 2022 10:29

Tak,  do  czego  to  podobne...

...  zeby  taki  prosty  czytelnik  jak  ntp.  ja,  moze  sie  obyc  bez  recenzji  czy  ocen  takich  NIELOTOW  CHisterycznyH  jak  ww.  i  SAM  WLASNYMI  OCZAMI  cokolwiek  czytac,  oceniac  czy  wrecz  SAM  WLASNYMI  USTAMI  opiniowac  !!!

To  sie  histerykom, oszustom  i  zlodziejom  ,,akademickim  i  Luniwersyteckim,,...  wszystkim  tym  detym  ,,naLukaFcom,,  -  zwyczajnie  -  nie  miesci  w  ich  PUSTYCH  LBACH...  i  PASOZYTNICZYCH  !!!  

zaloguj się by móc komentować


ahenobarbus @ewa-rembikowska 27 lipca 2022 10:06
27 lipca 2022 10:33

 Naukowcy nie lubią konkurencji.

O, to na pewno o czym pewnie świadczy to zdanie Dalsze oddawanie pola osobom (...) 

Ciekawe jak zamierzają bronić swojego "moralnego" monopolu? Chyba tylko nieudolne recenzje im zostały..

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 09:52
27 lipca 2022 10:36

Chapeau  bas,...

...  ale  to  bardzo  warto  zaplacic,  bo  wykladowcy  na  Panskich  konferencjach  to  naprawde  same  BRYLANTY  !!!

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 10:41

Zawiść i zazdrość, że Wacław zrobił coś ważnego i niepowtarzalnego, szkoda czasu na konfrontacje z ambicjonerami którym nawet krój czcionki będzie zawadą bo oni to elita recenzentów wszystkiego od ceny cukru poczynając 

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 10:42

Zamiast się cieszyć, że mają przetłumaczony tekst źródłowy to marudzą. Nonszalancja w kosmicznej skali :D

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 10:18
27 lipca 2022 10:47

Tak...

...  juz  tyle  razy  te  LACHUDRY  i  NIEROBY  akademickie  Pana  bezpodstawnie  SZKALUJA,  a  przy  okazji  takze  innych  szacownych  Autorow,  ze  naprawde  az  prosi  sie  o  SAD  !!!  

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Janusz-Tryk 27 lipca 2022 10:42
27 lipca 2022 10:48

To tłumaczenie uniemożliwia powtarzanie banałów na temat tego i podobnych tekstów

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 27 lipca 2022 10:47
27 lipca 2022 10:49

No tak, nie ma co odpuszczać

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Paris 27 lipca 2022 10:36
27 lipca 2022 10:50

Miejmy nadzieję, że uda się dalej organizować te konferencje

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 27 lipca 2022 10:29
27 lipca 2022 10:52

Nie, nie może, ale za to jaką troską o Panią zieją ci ludzie

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 10:24
27 lipca 2022 10:52

Niebywala  chucpa...

...  jak  sobie  te  NIEROBY  pogrywaja  z  narodem  !!!

zaloguj się by móc komentować

Krystian @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 10:54

Jako akademik in spe pozwolę sobię na głos.

Za komentowanie zabrał się nie byle kto - p.Kalinowska, bedąc doktorem od roku 2006, nie "dopracowała" się habilitacji (np. z cyklu tematycznie związanych artykułów, zebranych w monografię) przez 16 lat. Ilość cytowań wg. Scopus to 2, wg. google scholar to 21, ale z 5 samocytowaniami. +- połowa prac to prace polsko języczne. Szału nie ma jak na prawie 20 lat naukowej pracy w IH PAN. Od czasów nowej listy ministerialnej, najwyżej punktowany artukuł to zdaje sie 20 ptk  w Litewskim Przeglądzie Hitorycznym. Doktoratu by dziś nie skończyła z takim podejściem.

 

Profesor dr. hab to już poważny naukowiec, 170 cytowań (ale należy zwrócić uwagę że znaczna większość cytowań dotyczy prac starszych sprzez ponad 8 lat i dalej, 1 samocytat z 2017)  i tytuł profesorski jednak pokazuje pewien poziom naukowy. Najwyżej cytowana praca, wg. nowej listy, to 40 ptk w Religious studies review, wydawanym przez Wileya. Około połowy zalikowanych prac podobnież w języku polskim. 

 

Kindly reminder - wyróżniamy 5 prógów punktowych dla publikacji naukowych: 20, 40, 70, 100, 140 i król nad króle 200 ptk. 
Nam doktorantom "zakazuje" się publikować za mniej niż 70 i rzadziej niż raz na rok. 

Ta recenzja to w ogóle zbiór ciekawych frustracji, widać to zresztą po ataku na recenzentów w tym profesora Marka, ale jak to się mówi: słychać wycie? znakomicie.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @ahenobarbus 27 lipca 2022 10:33
27 lipca 2022 10:55

I  tych  ,,recenzji,,...

...  NIKT  NIE  BEDZIE  CZYTAL,  szkoda  czasu  !!!

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @ahenobarbus 27 lipca 2022 10:33
27 lipca 2022 10:58

Oni by chcieli powrotu może nie Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, ale takiego na pozimie Instytutu Historii PAN. Oni by chcieli po prostu wydawać pozwolenia na publikacje. 

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 10:59

Nie ma to jak osobiste porachunki, ukryte pod płaszczykiem naukowości:

Wydawca (sic!) jak najbardziej słusznie stwierdza, że Anna Kalinowska w swoim artykule o działalności angielskiego ambasadora w Turcji Edwarda Bartona podała błędną datę wyjazdu angielskiego posła Williama Harborne’a z Konstantynopola (1589 zamiast 1588) i przytacza m.in. list z Archiwum Jana Zamoyskiego, który dotyczy tej właśnie kwestii24. Zamiast jednak uznać, że wyjaśnia to ewentualne wątpliwości dotyczące pobytu Harborne’a w Zamościu — co jest istotne z punktu widzenia omawianej powyżej analizy relacji Zamoyskiego z Anglią — zaczyna budować piętrową hipotezę. (s. 138 - 139, pogrubienia moje)

Nie dość, że konsekwentnie mieszają Wydawcę z Tłumaczem, to jeszcze prywata wyłazi między wierszami, a błędy autorki recenzji są wykorzystywane przeciw autorowi tłumaczenia. Taka obrona przez atak.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 10:52
27 lipca 2022 10:59

Tak...

...  czuje  te  ,,ich  troske,,  niemal  na  kazdym  kroku  !!!

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Frymac 27 lipca 2022 10:29
27 lipca 2022 11:01

Dobre: zainicjować ekspedycję archiwalną...jeszcze by jakiś bloger opisał to w atrakcyjnej formie i na studia przyszliby jacyś wzmożeni kandydaci, nie rozumiejący czym naprawdę jest praca historyka

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 11:02

Naprawdę boją się wymienić Pana z nazwiska! A co to znaczy? Że właśnie wstąpił Pan na parnas badaczy historycznych, chociaż taka sytuacja to absolutna aberracja!. Wiem jednak, że prawda zawsze przebije się,chocby tysiąc akademickich nielotow próbowało ją powstrzymać. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Krystian 27 lipca 2022 10:54
27 lipca 2022 11:05

To są jakieś jaja, tak? Zamiast dostawać wynagrodzenie w pieniądzu ci ludzie dostają jakieś bezwartościowe kapsle z butelek zawierających treść podgazowaną...I jeszcze do tego jest hierarchia, a ta dwójka plasuje się w niej w dolnej strefie stanów niskich...Niezłe

zaloguj się by móc komentować

Frymac @Krystian 27 lipca 2022 10:54
27 lipca 2022 11:07

To doskonała ilustracja aktualnej kondycji ośrodków akademickich, jeśli recenzję jednego opracowania musi kreślić dwóch historyków. Dobrze, że raport Peytona nie powstał w tomach, albowiem wówczas musieliby skierować cały zespół IH PAN na użytek prac recenzyjnych.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 11:08

I jeszcze jeden kwiatek z samego początku owej dziwnej recenzji:

Szczegółowe omówienie i analiza wszystkich obecnych w pracy błędów i wzbudzających bardzo poważne wątpliwości tez jest praktycznie niewykonalne, ponieważ oznaczałoby konieczność przygotowania nowej wersji edycji.

Państwowe instytucje, takie jak PAN, czy Uniwersytet nie są w stanie sfinansować dwujęzycznej edycji dzieła Peytona, z całym aparatem naukowym, ale "recenzję" na 25 stron wspólnym wysiłkiem jakoś wyskrobią, żeby obrzydzić benedyktyńską pracę skutecznej, prywatnej konkurencji. Co za cynizm!

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 10:50
27 lipca 2022 11:08

Nie  wyobrazam  sobie,...

...  aby  ich  moglo  zabraknac,  Panie  Gabrielu,...  naprawde,

zaloguj się by móc komentować

Frymac @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 11:01
27 lipca 2022 11:14

Masz rację. Podstawa to reglamentacja dostępu do źródeł, a jak już ktoś po nie sięgnie to ograniczenie dostępu do autora/wydawcy, który je wydał. Spis materiałów archiwalnych z dziejów II wojny światowej (w tym rękopisów) znajdujących się w zbiorach IH PAN liczy ponad 1000 pozycji. Czy ktoś zajął się poddaniem edycji tych źródeł podług kryteriów naukowych? 

zaloguj się by móc komentować


Paris @jolanta-gancarz 27 lipca 2022 11:08
27 lipca 2022 11:21

Tak...

...  cynizm  i  chucpa  instytucjonalna  WYJATKOWE,...

...  ale  oni  i  tak  JUZ  SA  ZAORANI,  i  my  tutaj   z  SN  i  wiekszosc  narodu  juz  o  tym  DOSKONALE  wie,...

...  a  tak  ogolnie  to  WON  z  ta  deta  ,,akademia,,   !!!

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 11:22

Przeczytałem z komentarzami, dałem plusa i śpieszę Panu z pocieszeniem, że robi się o Panu głośno. To już nie jest pełne furii przemilczenie, to musi być nadfuria.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @jolanta-gancarz 27 lipca 2022 11:08
27 lipca 2022 11:24

A kilkanaście stron dalej jeszcze takie uzasadnienie akademickiej niemożności:

Rzetelne przygotowanie wydania polskiego tłumaczenia tego konkretnego tekstu byłoby bardzo czasochłonne, a zapewne wymagałoby także współpracy z filologiem. Wydawnictwo takie mogłoby bowiem powstać wyłącznie jako efekt współpracy osoby/osób posiadających wiedzę z zakresu nowożytnej historii Rzeczypospolitej i Anglii oraz eksperta z doświadczeniem w pracy z wczesnonowożytnymi tekstami w języku angielskim, posiadającego równocześnie odpowiednie kompetencje translatorskie. Do takiego jednoznacznego wniosku prowadzi lektura recenzowanej książki. Z punktu widzenia organizacyjnego, finansowego oraz przede wszystkim w kontekście realiów funkcjonowania polskiej nauki całe przedsięwzięcie staje się zatem mocno problematyczne. W dzisiejszej rzeczywistości polskiej nauki historycznej, która mierzy się z koniecznością wypełniania „slotów” parametryzacyjnych, wybór pomiędzy spędzeniem długich miesięcy, niezbędnych dla należytego przygotowania takiej popularnej edycji, której autorstwo byłoby współdzielone i której cytowalność byłaby bardzo ograniczona, a napisaniem wysoko punktowanego artykułu jest oczywisty (s. 148)

zaloguj się by móc komentować

Krystian @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 11:05
27 lipca 2022 11:27

Panie Gabrielu, ta historia jest coraz ciekawsza, bo być może to też wojna z KL, bo to pańska "kąkurętka" :-) 

 

DZIAł WYDAWNICTW I ZASOBÓW CYFROWYCH
Kierownik dr Anna Kalinowska
https://muzhp.pl/pl/c/10/zespol

zaloguj się by móc komentować

Krystian @jolanta-gancarz 27 lipca 2022 11:24
27 lipca 2022 11:33

wybór pomiędzy spędzeniem długich miesięcy, niezbędnych dla należytego przygotowania takiej popularnej edycji, której autorstwo byłoby współdzielone i której cytowalność byłaby bardzo ograniczona, a napisaniem wysoko punktowanego artykułu jest oczywisty

Życie życiem - nie ma ani jednego, ani drugiego :-)

zaloguj się by móc komentować

Alberyk @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 09:25
27 lipca 2022 11:43

Przydałby się chociażby dla reklamy!

zaloguj się by móc komentować

kamiuszek @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 11:59

No i co teraz będzie? Wtrącą Wacława do Tower na chwilę czy na zawsze?

 

Intrygujące jest pasus o zachodnich historykach, którym popularyzatorska aktywność wręcz pomaga w karierze. Dziwne żeby nie. Kiedy to istotne działanie propagandowe państwa. Ciekawi czy nasza hierarchia naukowa jest samodzielna czy raczej tak bardziej z pańszczyźnianego obowiązku dla tych zachodnich popularyzatorów lokalne złoża eksploruje. Jeśli samodzielna, to trudno pojąć tej popularyzatorskiej powściągliwości.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 12:08

Coś mi tu pachnie robotą na zlecenie. Nie wydaje mi się bowiem, że pani Kalinowska sama z siebie nie napisała tej quasi recenzji.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @jolanta-gancarz 27 lipca 2022 11:24
27 lipca 2022 13:02

Jak pies ogrodnika, nie zje i drugiemu nie da.

Co za mentalność!!!

zaloguj się by móc komentować

pike @atelin 27 lipca 2022 11:22
27 lipca 2022 13:04

Przez tzw. historyków jest zauważalny. Podam przykład raczej pozytywny...

……………..

Te kilkudniowe zamieszki były dotąd omawiane w literaturze naukowej zazwyczaj jako szczególny epizod z dziejów rewolucji 1905-1907 roku czy też wyjątkowa manifestacja sprzeciwu mieszkańców Warszawy wobec szerzącej się prostytucji. Część świadków, choć uznawała atak na półświatek za coś naturalnego, przypisywała tym wydarzeniom wyjątkowy charakter, przedstawiając je jako niespotykany dotąd wyraz sprzeciwu społecznego. Samo określenie „pogrom alfonsów”, nadane ówcześnie przez obserwatorów i komentatorów, dodawało sytuacji pikanterii i budzi zaciekawienie po dziś dzień. O sensacyjnym podejściu do zamieszek z 1905 roku świadczą nie tylko prace naukowe, które często wspominają je jako kuriozum, lecz także miejsce tych wydarzeń w kulturze popularnej. Do wzrostu zainteresowania tymi rozruchami przyczyniły się niedawno opublikowane dzieła literatury pięknej skierowane do szerokiej publiczności. W 2017 roku ukazała się powieść Gabriela Maciejewskiego Baśń jak niedźwiedź. Socjalizm i śmierć, w której ataki na domy publiczne w Warszawie opisano w rozdziale Izraelici u Dzieciątka Jezus, a w 2018 roku Wacław Holewiński wydał Pogrom 1905, w całości poświęcony zamieszkom w tym mieście. Niedawno starcia te stały się także inspiracją do scenariusza Pogrom alfonsów. Warszawa 1905 Jakuba Skrzywanka, który nadal czeka na realizację…………………….

to z tej książki strona 11

Napisana dzięki przyznanemu grantowi badawczemu w 2015 roku.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @pike 27 lipca 2022 13:04
27 lipca 2022 13:10

To nie jest powieść, raczej zbiór esejów, ale niech im będzie

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @kamiuszek 27 lipca 2022 11:59
27 lipca 2022 13:12

Nie ma dowodów na piśmie, że działalność popularyzatorska ma cokolwiek wspólnego z polityką mocarstw, nie czytałeś eseju Kalinowskiej o Peytonie?

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Krystian 27 lipca 2022 11:27
27 lipca 2022 13:14

To jest główny szef tej instytucji. https://www.youtube.com/watch?v=a9GxrUeCcL8, a my pod jego nosem wydaliśmy Peytona...niesamowite

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 27 lipca 2022 11:24
27 lipca 2022 13:14

Przecież to jest demaskacja nędzy. Nie robimy rzeczy ważnych, bo się nie opłaca. Musimy zbierać kapsle

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @atelin 27 lipca 2022 11:22
27 lipca 2022 13:15

Skoro Muzeum Historii Polski szefuje nadpasterz z Londynu...czego się spodziewać

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Frymac 27 lipca 2022 11:14
27 lipca 2022 13:16

Po co, kiedy trzeba pisać punktowane artykuły. I pisze to baba, która przez 20 lat, mimo gorących pragnień nie może zrobić doktoratu

zaloguj się by móc komentować


Kuldahrus @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 13:23

To jest coś tak niesamowitego, że brakuje słów żeby to opisać.

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @jolanta-gancarz 27 lipca 2022 11:24
27 lipca 2022 13:25

No, to jest naprawdę niezłe xD

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 27 lipca 2022 13:23
27 lipca 2022 13:30

Tak, teraz będę pisał o tym przez pół roku wymieniając codziennie pięć razy ich nazwiska. Będą najsławniejszymi historykami w Polsce

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 13:33

Nie wiadomo czy śmiać się z tej recenzji czy płakać nad jej autorami. Jeżeli jeszcze źródłem tego tekstu jest zewnętrzna inspiracja to jestem w stanie to zrozumieć (choć rzecz jasna nie pochwalam), ale jeżeli napisali to z własnej inicjatywy to szczerze żal mi twórców. Dawno nie widziałem takiej demostracji zawiści i zazdrości.

Fragment zacytowany wyżej przez Panią Jolantę Gancarz to już w ogóle jest szczyt samoośmieszenia - opisać wszystkie trudności, które mogą towarzyszyć jakiejś pracy, dojść do konkluzji, że w zasadzie to nikomu się nie opłaca jej wykonać, bo nie dostanie ukochanych punkcików w tekście ostro atakującym kogoś kto tę pracę wykonał poświęcając ogrom własnego czasu... to już jest wyższy poziom i zasługuje na ekstra punkty.

Ja Peytona przeczytałem z uwagą, sporo się dowiedziałem i mogę jedynie wyrazić uznanie dla pracy tak tłumacza i autora wstępu jak i wydawcy. Jednym z fragmentów, który najbardziej zapadł mi w pamięć był opis Kozaków - kim w rzeczywistości byli.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @michal-liduk 27 lipca 2022 13:33
27 lipca 2022 13:37

Oni tego nie przeczytali, tak sądzę, skupili się na wstępie

zaloguj się by móc komentować

Krystian @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 13:14
27 lipca 2022 13:44

Już pomijając wszystko co związane z 3 maja, ale mówienie że to "kompromis stronnictw" gdzie chociażby wikipedia podaje:


Na Zamek przybyło 182 posłów i senatorów (na ogólną liczbę ok. 500), z których 72 było przeciwnikami projektu Konstytucji[13].

 

Ładny kompromis, taki nie za duży :-)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Krystian 27 lipca 2022 13:44
27 lipca 2022 13:52

Listy Stanisława Augusta wydane przez Łazienki cenzurował jakiś Francuz. Oni tego nawet nie zauważają, oddychają tym

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 13:54

To tak jak z tym Woynyłłowiczem..."a gdzie PRZYPISY?"...nic tylko wziąć za kudły i lać - bo takiej reakcji wymaga taka bezczelność...i tak samo pamietam, co im Pan odpiwiedział - "a coście wy zrobili przez te lata?" Znali Woynołłowicza, ale nikomu na zewnątrz ani słówka, że ktoś taki w ogóle żył 

A spór o autorstwo, to znany powszechnie wytrych, gdy chce się jakoś unieważnić tekst. Na zasadzie: skoro autor nieznsny jest, to najprawdopodobniej jest to jakaś fałszywka, coś niegodnego uwagi piważnego badacza historii. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 27 lipca 2022 13:54
27 lipca 2022 14:00

Oni nie są w stanie zrozumieć swojego własnego położenia

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 14:00
27 lipca 2022 14:05

To gorzej niż z paniami, ktore pracują w domach publicznych....trzeba im współczuć.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 27 lipca 2022 14:05
27 lipca 2022 14:09

Ja im współczuję od dawna, ale nieźle mnie też potrafią zirytować

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 13:14
27 lipca 2022 14:16

Korzystałem z książki o anglofilii Stanisława Augusta autorstwa tego pana (Poland's Last King and English Culture) pisząc notkę notkę o galerii Dulwich. Ciekawe, że aż tak się zadomowił.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tomasz-kurowski 27 lipca 2022 14:16
27 lipca 2022 14:19

Przysłali go, żeby interesu pilnował, normalne praktyki, zawsze tak było

zaloguj się by móc komentować

kamiuszek @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 14:20

Wreszcie wiemy, dlaczego szpieg z krainy deszczowców klął po hiszpańsku

https://pl.wikipedia.org/wiki/Salvador_de_Madariaga

I do czego chciał wciągnąć profesora Gąbkę 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolegium_Europejskie

Niedawny kierownik tego kolegium został głównym deszczowcem w Muzeum Historii Polski 

https://youtu.be/ohSDwCpJUt4

 

 

zaloguj się by móc komentować


tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 14:19
27 lipca 2022 14:31

Ostatnie zdania jego podsumowania ostatniego trzydziestolecia polskiej historiografii (wytłuszczenia moje):

Najlepsi nowożytnicy lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia przekazali znakomity warsztat uczniom, którzy mogli prowadzić własne seminaria w suwerennej Polsce. Inna rzecz, że stare układy protekcyjne, w których doktoranci służyli jako pionki na szachownicy, nie zostały zerwane. Niezależnie od preferencji i powiązań politycznych profesorów model „oligarchii magnackiej” lepiej pasuje do rozgrywek w świecie akademickim III Rzeczypospolitej Polskiej niźli do sejmików w dawnej Rzeczypospolitej. W ZSRR jednak panowały zupełnie inne warunki. Wraz z jego rozpadem historykom litewskim, białoruskim i ukraińskim otworzyły się nowe możliwości tematyczne, łączące się z niekiedy kłopotliwymi oczekiwaniami narodów. Co najmniej równie ważnym przełomem okazał się nieporównywalnie łatwiejszy dostęp do archiwów i bibliotek tych krajów dla historyków zagranicznych, w tym z Polski. Temu otwarciu towarzyszył ogromny wzrost zainteresowania dawną Rzecząpospolitą u historyków z niemal całego świata. „Polska historiografia” jest więc już tylko częścią najnowszej historiografii Rzeczypospolitej.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tomasz-kurowski 27 lipca 2022 14:31
27 lipca 2022 14:34

Czyli człowiek jest świadom czym zarządza

zaloguj się by móc komentować

raven59 @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 13:15
27 lipca 2022 15:09

Naprawdę myślisz że z Londynu...?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @raven59 27 lipca 2022 15:09
27 lipca 2022 15:23

Masz rację, raczej nie z Londynu, Londyn jest tylko miejscem gdzie oni babierają odpowiednich kolorów

zaloguj się by móc komentować

grudeq @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 16:17

Dobrze, że jest w naszej Konstytucji art 73, choć recenzenci zdaje się że zapomnieli o nim

Art. 73.

Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury.

zaloguj się by móc komentować


peter15k @gabriel-maciejewski
27 lipca 2022 17:38

 (...) czekali, aż ktoś ich oderwie od codziennej, uczelnianej, walki na noże o resztki z konserwy tyrolskiej i załatwi grant gwarantujący wynagrodzenie za przeczytanie Peytona (...)

Dawno temu na pewnej szacownej uczelni Kanclerz się wkurzył i zaczął sprawdzać terminy doktoratów i wyrabianie pensum przez "kadrę".  To co spotkało Kanclerza można porównać z ostrzałem altyleryjskim hałbic samobieżnych i rakiet samosterujących ale raczej z ... radzieckiego arsenału... Na koniec zaminowanano mu posadę i na jednej z min wyleciał z uczelni...  Uczelnie bowiem są urzędem zatrudnienia po transformacji, uwzględniającym potrzeby dynastyczne. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @grudeq 27 lipca 2022 16:17
27 lipca 2022 17:56

Swietny  NAMIAR,...

...  bravo,  Panie  Grudeq,...  i  dzieki  !!!

zaloguj się by móc komentować

bezczas @jolanta-gancarz 27 lipca 2022 11:08
27 lipca 2022 22:26

Za SEDN:

W ewaluacji w roku 2022 artykułem naukowym jest także artykuł recenzyjny opublikowany w czasopiśmie zamieszczonym w wykazie z 2017 r. („czteroletnim”). 

"Przegląd historyczny" jest punktowany w tym wykazie - 12 punktów.  A więc ta recenzja jak najbardziej liczy się do dorobku naukowego (część slotu zapcha).

Dorobek w bazie ludzi nauki urywa się na roku 2012: 

Bazy danych - Nauka Polska (opi.org.pl)

Po co tłumaczyć, publikować, skoro można zrecenzować?

 

zaloguj się by móc komentować

Barb @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 17:11
28 lipca 2022 03:05

Panie Gabrielu mam pomysl, tak jak ksiazki o duchowosci katolickej opatruje sie na wstepie imprimatur lokalnego biskupa , mozna by zaczac opatrywac ksiazki panskiego wydawnictwa art. 73 konstytucji i zamknie sie w ten sposob takich rozwydrzonych naukowcow z Bozej laski.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Barb 28 lipca 2022 03:05
28 lipca 2022 06:54

No może...ale sąd lepszy

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 27 lipca 2022 10:18
28 lipca 2022 06:55

Pojsc do sadu z ta czernia bedzie znaczylo, ze ich glos cokolwiek sie liczy.  Rzeczywiscie masz zamiar ich upodmiotowic i uznac, ze  ich pierdy mozgowe mozna traktowac na rowni z twoja produkcja? 

Jakis maly podjazd tatarski by sie przydal, zeby drzec z nich pasy, a flaki, zeby psy rozwloczyly po okolicy. Babe ewentualnie w jasyr i na targ, jesli mloda i ma walory. Problem tylko taki, ze ich skora na zelowki sie nie nadaje. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 28 lipca 2022 06:55
28 lipca 2022 07:17

Kancelaria wczoraj dzwoniła, zastanawiam się

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 28 lipca 2022 07:17
28 lipca 2022 08:37

szkoda czasu i pieniedzy na tlumokow. No chyba, ze jest jakas grubsza kasa do wyrwania. Ale w polskim systemie tzw. sprawiedliwosci to jest iluzja.

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @valser 28 lipca 2022 08:37
28 lipca 2022 08:52

Czytam uważnie komentarze w tej kwestii.Też jestem tego zdania"szkoda czasu i pieniędzy ".Określił to wdzięcznie Peter " Uczelnie bowiem są urzędem zatrudnienia po transformacji, uwzględniającym potrzeby dynastyczne." i stąd wypływa źródło mądrości i krytyki. Za moich czasów było jeszcze gorzej,bo studenci mierzyli ilością dobrych koniaków "źródła mądrości",oczywiście nie dotyczy to wszystkich... I faktem jest ,że sprawiedliwość to iluzja.

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
28 lipca 2022 09:27

Dziwne, że Szekspira dało się przetłumaczyć. Widocznie kiedyś instytucje naukowe były mniej sprawne. Nie upilnowały.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @chlor 28 lipca 2022 09:27
28 lipca 2022 09:46

Oni nawet nie mogą zrozumieć tego żartu, to jest poza ich percepcjami

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @kamiuszek 27 lipca 2022 11:59
28 lipca 2022 12:33

"Ciekawi czy nasza hierarchia naukowa jest samodzielna"

Z zakinkowanego wczesniej https://muzhp.pl/pl/c/10/zespol

Główny Historyk
prof. Richard Butterwick-Pawlikowski
richard.butterwick-pawlikowski[at]muzhp.pl

zaloguj się by móc komentować

valser @BTWSelena 28 lipca 2022 08:52
28 lipca 2022 19:26

Ta wyeksponowana nedza pod nazwiskiem dr Anna Kalinowska, ktora sie rozpisuje o Rzeczpospolitej w XVII I XVIII wieku i stosunkach miedzynarodowych ma mniej wiecej takie samo pojecie spraw, ktore prezentuja medrcy nt. Powstania Warszawskiego bez podstawowej ksiazki na ten temat mjr Sujkowskiego, ktora byla zamilczana przez lata. 

To samo jest z Peytonem, ktory staje poprzecznie do jej pierdoletow, ktore ona od lat produkuje.  

Ona jest za glupia, za stara i malo atrakcyjna, zeby zrobic jakas blyskotliwa kariere, dlatego bierze takie zlecenia na "krytyczne recenzje". O wiele ciekawsze byloby poznac kto jej takie misje zleca? 

Takie jaczejki propagandowe, ktore bronia koryta i status quo ludzi, ktorzy przez  zasiedzenie zeruja w budzetowym pasniku powinny byc bez zalu zlikwidowane, pajace pozwalniani z rekomendacja, ze powinni byc elastyczni na rynku pracy i musza sie szybko przebranzowic. 

 

zaloguj się by móc komentować

Vester @gabriel-maciejewski
28 lipca 2022 21:40

Co za kupa bzdetów. Do Paytona trudno się przyczepić, bo jest jaki jest i inny nie będzie. A reszta to przedmowa, nie trzeba czytać, jak ktoś nie chce. Książka i tak jest wartościowa. O co tyle hałasu u tych akademików? Mają za dużo czasu wolnego?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Vester 28 lipca 2022 21:40
28 lipca 2022 21:46

Właśnie nie mają czasu, bo muszą zbierać punkty za idiotyczne recenzje...

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
28 lipca 2022 22:08

Dziekuję Gabrielowi za obronę mojego wprowdzenia do tekstu Peytona i samego tłumaczenia. Dziękuję wszystkim dyskutantom za zaangażowanie w tę obronę. Jako mój komentarz proszę przeczytać dzisiejszy mój wpis. Jest to szkic do artykuły który jak sądzę zostanie wydrukowany w Kwartalniku historycznym. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @valser 28 lipca 2022 06:55
28 lipca 2022 22:11

Kara pieniężna czy jakakolwiek zasądzona przez sąd za te nadużycia to byłby taki właśnie zajazd. Dzisiaj tak to się załatwia. 

zaloguj się by móc komentować

valser @Magazynier 28 lipca 2022 22:11
28 lipca 2022 22:25

Zaden sad w Polsce kary nie zasadzi w tej sprawie. Mozna sobie produkowac zludzenia w tej sprawie, tylko po co? To jest w Polsce sprawa na tej drodze nie do zalatwienia.

Jednak pojscie do sadu z tymi koltunami oznacza, ze oni beda wystepowac na rownych prawach, czyli bedzie to afirmacja smiecia, ktore baba w tzw. krytycznej recenzji wyskrobala i zebrala za to dwanascie pokemonow.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Tenerka @valser 28 lipca 2022 22:25
29 lipca 2022 00:22

Dokładnie tak. Oni się wytresowali na zbieranie pokemonów. Tkwią w tym i to akceptują bo to małowysiłkowe jest.

Kobita sama się przeraziła, ogromu pracy, jaki musiałaby wykonać jako historyk. A za to tylko parę kapsli jest, słabo wymienialnych na pokemony. Ręce opadywują

Degrengolada pierwsza klasa.

Chwała Tłumaczowi i Wydawcy! ...:)

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
29 lipca 2022 08:00

Ja nie wiem czy bym usiadl do jakiegos projektu, ktory pochlonalby siedem lat. Raczej nie.

Waclaw natomiast wykonal robote, na ktora leniwa baba, ktora wszystko dookola przerasta, ma do powiedzenia tyle, ze on to spartaczyl, bo to jest praca dla "zespolu profesjonalistow". Ona to wie, bo w ten sposob dziela granty - na zespol.

Powtorze sie - ze szmaciarzami nie warto rozmawiac, bo sie ich w ten sposob afirmuje.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Magazynier 28 lipca 2022 22:11
29 lipca 2022 08:19

Dla Ciebie jest to wykluczone nie żyje iluzjami o sądach, prędzej to Ty będziesz ofiarą 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 28 lipca 2022 22:25
29 lipca 2022 08:20

100 procent racji 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 28 lipca 2022 07:17
29 lipca 2022 08:23

Szkoda Twojego czasu i pieniędzy, hołota nie jest dla nas układem odniesienia, na końcu to Ty będziesz ofiarą wg zasady : wygrał Pan tylko trzeba trochę dopłacić i resztę odsiedzieć 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @valser 29 lipca 2022 08:00
29 lipca 2022 09:03

To mi zajęło 3 lata i pół roku. Plus 1 rok na redakcję. 7 lat może i bym wytrzymał. 

Do złego Gabriela nie namawiam. On zadecyduje. Jeśli prawnik powiedziałby mi to co ty, że żaden sąd nie wyda takiego wyroku, to rzeczywiście cofnąłbym się. No chyba że stwierdził bym, że mam kasę na symboliczny wyrok: przeprosiny i jakiś grosz wpłacony na konto czegoś tam. Jeśliby to było dla nich tamą. Ale może nie być. Kij w ul. To jest kwestia rozeznania. 

JK idzie tą właśnie drogą, walczyć z kacapią ale nie bezpośrednio.  

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @qwerty 29 lipca 2022 08:19
29 lipca 2022 09:04

Czyli nie ja, tylko Gabriel. Nie życzę mu tego.

Dzięki. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować