-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Standardy moralności

Dziś tekst będzie o sprawach, które nas tu nic a nic nie obchodzą, ale jednak potrafią wywołać zdziwienie. Wielu ludzi wie kim jest Krzysztof Stanowski i co to jest kanał sportowy. Ja sam wspominałem o tym programie kilka razy. Oto wczoraj przez twitter przewaliła się fala ekscytacji w związku z postawą pana Stanowskiego wobec pewnego zdarzenia. Przed kilkoma dniami media podały, że zmarł znany starszym z nas piłkarz Andrzej Iwan. Człowiek nie stary jeszcze, ledwie sześćdziesięcioletni, którego pamiętamy z mistrzostw świata w Hiszpanii, w roku 1982, ale nie z gry, a poprzez fakt, że doznał tam dość poważnej kontuzji. Słabo interesuję się piłką nożną, a krajową to już w zasadzie wcale, nie wiedziałem więc czym zajmuje się pan Iwan i jakie są jego współczesne losy. I nagle przez media przeleciała ta wiadomość o śmierci. Ja jestem już w tym wieku, że jak słyszę o czyimś odejściu, to szukam informacji o przyczynie. I tutaj także szukałem, ale niczego nie udało mi się znaleźć. Dopiero następnego dnia na twitterze pojawił się, powielany przez oburzonych użytkowników, wpis Krzysztofa Stanowskiego, w którym wyznał on, że Andrzej Iwan popełnił samobójstwo, a wcześniej mu o tym szeroko opowiadał. Stanowski zaś słuchał z uwagą, ale nie mówił nic rodzinie Andrzeja Iwana, żeby ich nie niepokoić. Dopiero po śmierci piłkarza wyznał to publicznie i pozwolił kolportować. To jest doprawdy niezwykłe. Wcześniej mogliśmy tu lekko śmieszkować z początków kariery pana Stanowskiego, który jako 14 latek zaczął „pracować” w Przeglądzie sportowym, a potem zrobił karierę i stał się dziś czynnikiem opiniotwórczym w mediach społecznościowych. Dziś jakoś na śmieszkowanie nie mam ochoty. Myślę sobie za to, co to za środowisko, ten świat sportu, w którym sześćdziesięcioletni mężczyzna, doświadczony i poważny, zwierza się młodszemu o 30 lat szczylowi ze swoich planów samobójczych? Jak ci wszyscy ludzie mają ustawione życiowe kompasy? Nie chce mi się bowiem wierzyć, że to jest jakiś wyjątek. Mam wrażenie, że zawodnicy, byli zawodnicy i to bez względu na dyscyplinę, są całkowicie odcięci od normalnego życia. Być może przez to, że zasmakowali sławy i teraz jedynym sposobem i jedynym kanałem komunikacji z otoczeniem są dla nich media. No i formuły przez te media promowane. Oczywiście nie można wykluczyć, że obaj panowie byli po prostu dobrymi kumplami, a ten starszy przy kielichu zwierzał się młodszemu ze swoich poważnych planów. No, ale wtedy ten młodszy powinien trzymać gębę na kłódkę, a nie podnosić sobie klikalność skacząc po trumnie swojego kolegi.

Na szczęście nie należę do świata sportu. Nie mogę jednak ukryć zdziwienia po przeczytaniu tego, co z dużą nonszalancją, napisał na swoim twitterze Stanowski. Przeprosin chyba się nie doczekamy, a należą się one nie tylko rodzinie zmarłego, ale także wszystkim, którzy na ten jego kanał kiedykolwiek zajrzeli. Są bowiem sprawy, które powinny znajdować się poza strefą, gdzie zastosowanie znajduje ironia czy różne emocjonalne popisy.

Po mundialu większość widzów oglądających tę imprezę, ma dosyć polskiej piłki i wszystkiego, co jest z nią związane. Ludzie chcą jednoznacznych i wyrazistych sukcesów w sporcie, a nie takich, które wymagają uzasadnienia na piśmie, albo są wyszydzane przez znawców w rodzaju Stanowskiego. Zamiast tego widz otrzymuje co jakiś czas pakiet informacji, z którego wynika, że polski sport, o którym da się mówić wyłącznie źle, zmierza w kierunku serii psychodram. Bo to nakręca klikalność ludziom, którzy z mówienia o sporcie żyją. I ten moment jest najbardziej fascynujący. W czasie mundialu obserwowałem kilka razy zgromadzonych w studio znawców, którzy byli mniej więcej w wieku Stanowskiego, albo nawet nieco młodsi. W tych momentach kiedy ich widziałem, żaden nie potrafił przewidzieć wyniku meczu, ani nawet zwycięstwa drużyny, która w ostateczności wygrała. Po prostu żaden. I przypomniał mi się wtedy ten film, który nam tu kiedyś polecił Andrzej Tryk. O trenerze słabej drużyny baseball, bez budżetu na zawodników. Pan ten postawił na specjalizację i wśród niechcianych, wyrzuconych na margines i uznawanych za nierokujących graczy, znalazł specjalistów od wykonywania poszczególnych elementów gry. Nikt nie wierzył w jego metodę, ale ona się sprawdziła. Z końca tabeli doszedł ze swoim zespołem na początek. A tam już czekali na niego potentaci z pieniędzmi, którzy mu wyjaśnili, żeby przestał, wziął forsę i zajął się rodziną. Oczywiście baseball to nie piłka nożna, gdzie każdy zawodnik musi być wszechstronny. Nie o to mi chodzi. Sport jest rodzajem wiedzy tajemnej i nieprzekazywalnej werbalnie. Sukcesy w sporcie osiągają ci, którzy własne, niełatwe doświadczenia z boiska czy hali potrafią przecisnąć przez zwoje mózgowe i zamienić je w metodę. Ta metoda, kiedy o niej opowiadać, jest po prostu niezrozumiała dla ludzi takich jak Stanowski i wszyscy polscy komentatorzy sportowi razem wzięci. Więcej – ona wywołałaby śmiech. W końcu kto się ma znać na sporcie, jak nie ludzie którzy go komentują? To oni żyją z tego, że ich doświadczenia w gadaniu przekładane są potem na decyzje kibiców, którzy obstawiają zakłady. Jacyś trenerzy, którzy z ułamków wrażeń, obserwacji zawodników, ich potencjałów nie dostrzeganych przez innych próbują zbudować sukces, to są jakieś bajania o żelaznym wilku. Kibice zaś nie powinni się nastawiać na żaden sukces drużyny narodowej, ale na analizowanie osobistych perypetii jej zawodników. To bowiem jest esencja współczesnego sportu. Taka metoda ponadto pasuje działaczom, którzy też nie muszą się nad niczym zastanawiać, poza jednym – na kogo zwalić odpowiedzialność za porażkę. Na razie zwalili ją na Michniewicza, choć ta porażka, którą skład narodowy zaliczył na mundialu, to podobno sukces, bo tak właśnie miało być – wyszliśmy z grupy. Nie mam zamiaru oceniać trenera Michniewicza, albowiem nie mam do tego stosownych narzędzi. Mam jednak, nasilające się stale wrażenie, że wszyscy ludzie zajmujący się w Polsce sportem także ich nie mają. Ich największym pragnieniem zaś, jest by zjawił się wreszcie ktoś, kto coś wymyśli i sprawi, że drużyna narodowa zacznie strzelać bramki. Taki ktoś się nie zjawi, to jasne, albowiem w drużynie narodowej chodzi o to, by występowali tam ludzie z pewnego rozdania, którzy jakoś tam grają w piłkę. No i Lewandowski, na którego też można zwalić odpowiedzialność, jak na trenera. W końcu jest najlepszym piłkarzem na świecie. Do tego zestawu koniecznie dodać trzeba jakiegoś zagranicznego zawodnika, kupionego gdzieś daleko, który wywoła w umysłach i sercach kibiców złudzenie i nadzieję, że może być lepiej. Potem można już tylko liczyć zyski z reklam. Dla niezadowolonych z takiego stanu rzeczy, Stanowski otworzy kanał psychoterapii dla kibiców i sportowców, który w istocie będzie pułapką emocjonalną. Każdy kto się tam pojawi ze swoimi problemami, zostanie następnie zdemaskowany i udupiony, za życia lub po śmierci. I tak się to będzie kręcić, albowiem nie ma żadnej siły, która by wszystkim ludziom zainteresowanym trwaniem tego układu wyjaśniła, najlepiej za pomocą kopniaka poniżej krzyża, że to czym żyją, jest wtórne i nie interesuje widza. Ma być triumf. Oczywiście wiem, że to się nigdy nie stanie, albowiem politycy też uważają, że droga do sukcesu w sporcie wiedzie przez transfery i zwalanie odpowiedzialności. I nikt z nich nie wskaże, że tak naprawdę ten dół w którym się znajduje polska piłka został wykopany rękami ludzi niszczących dobrych, obiecujących zawodników, którzy mogliby grać w reprezentacji.

To moja opinia, a jak wiemy ja nie znam się na sporcie nawet w połowie tak dobrze jak Stanowski.



tagi: piłka nożna  mundial  stanowski  michniewicz  andrzej iwan  trenerzy  reprezentacja 

gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 09:07
44     2999    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

cbrengland @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 09:36

Tutaj nie ma czemu się dziwić. Taka, jaka jest polityka w Polsce, kto tam rozdaje karty i kto ma w ręku tę talię kart, szeroko sprawę ujmując i jakie jest przydzielone miejsce Polsce przy tym stoliku, to taki ma też być sport. I jest. Tylko wtedy, gdy sprawę weźmie się w swoje ręce i robi swoje, nie patrząc, z jakiego kraju się pochodzi, osiągamy sukces. Na dzisiaj nawet światowy, Iga Świątek i Robert Lewandowski i Hubert Hurkacz. I tak było też za czasów Kazimierza Górskiego, zdaje się ostatniego Mohikanina w tej branży. I też podobnym typem, chociaż jakże już z innego świata był Hubert Wagner, trener złotej polskiej reprezentacji w siatkówce dawno temu.

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 09:44

Ma być triumf. I kasa.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @cbrengland 29 grudnia 2022 09:36
29 grudnia 2022 09:46

No, ale tu nie ma żadnych kart

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @qwerty 29 grudnia 2022 09:44
29 grudnia 2022 09:46

Kasa jest na razie z robienia szumu

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @gabriel-maciejewski 29 grudnia 2022 09:46
29 grudnia 2022 10:00

Tego nie wiemy, bo gra jest nielegalna i idzie pod stolikiem.

zaloguj się by móc komentować


Czarny @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 10:43

Skoro piłka nożna została onego czasu w Anglii uznana jako dyscyplina, która pomoże stanąć na nogi :) komunikacji kolejowej, to o czym właściwie rozmawiamy? Chyba o tym, że warto rozmawiać. Czyli marudzić.

Tematem notatki jest chyba kondycja narratorów sportowych i ich podejście do tematów echatologicznych. Oczyma wyobraźni ujrzałem pana Stanowskiego, który zgłasza się jako pierwszy na nabór komentatorów w zawodach kopania grobów (myślę, że znaleźliby się u nas chętni zarówno do komentowania tego, jak i oglądania).

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 10:45

Stanowski to muszka owocowka. On z kazdego wina zrobi owocowa kwasice. Nic innego nie potrafi.

Przewazajaca wiekszosc ludzi, ktora marzy o karierze zawodowego sportowca nie zdaje sobie sprawy z tego, ze stawiaja na sukces, ktorego prawdopodobienstwo jest w granicach 0,5-2,0%. Tylu mniej wiecej z rzeszy startujacych do rywalizacji w kazdej wlasciwie dyscyplinie  sie udaje zarabiac pieniadze w sporcie, reszta do niego doplaca.

No, ale to nie wszystko. Zeby sie wbic w te pol procenta, to trzeba robic tylko sport, bo na nic innego nie ma miejsca i czasu, a jak sie ten czas jeszcze dzieli z jakas inna aktywnoscia, to prawdopodobienstwo sukcesu znaczaco spada. Efekt jest taki, ze sportowcy inwestuja w jednowymiarowa profesje, ktora statystycznie trwa zaledwie kilka lat. Nie ma zadnego sportowca, ktory dociagnalby kariere do emerytury. Dekada w zawodzie robi z zawodnika weterana.

Ze statystyk wynika, ze 65% emerytowanych milionerow grajacych w NBA, po pieciu latach od zakonczenia kariery jest bankrutami i laduje na ulicy. Jakis czas temu liga postanowila zrobic dla nich specjalny fundusz emerytalny, bo ogladanie bylych gwiazd na ulicy nie kreuje dobrego wizerunku dyscypliny.

W innych sportach jest podobnie. Sportowcy koncza kariery, niewielka czesc z nich idzie w trenerke, czesc zostaje dzialaczami, a reszta nie bardzo wie co ze soba zrobic przez reszte zycia, bo poza kopaniem pilki niczego sie nie wyuczyla. I to jest rzeczywisty dramat. Na nauke - w sensie wyuczenia sie jakiegos nowego zawodu jest po prostu za pozno. Wszystko bowiem wymaga czasu, pieniedzy i dlugoterminowych inwestycji.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @valser 29 grudnia 2022 10:45
29 grudnia 2022 11:26

najgorzej, gdy ktos postawił na sport, doszedł nawet do poziomu mistrzowskiego, co pociagało  przecież zainwestowanie czasu liczonego  w długich latach oraz kosztowało sporo zdrowia, i tuz przed lub po wejściu na szczyt cięzka kontuzja eliminuje go z zapowiadającej się świetlanej kariery. Takie doświadczenie jest ciężkie psychicznie do zniesienia i w takich przypadkach spora część ucieka w "terapię" alkoholową czy narkotykową, a najczęściej w obie łącznie.

zaloguj się by móc komentować

valser @stanislaw-orda 29 grudnia 2022 11:26
29 grudnia 2022 11:38

Zawodowy sport to jest domena zarabiania co najmniej przyzwoitych pieniedzy, w stosunkowo krotkim okresie czasu, ale obarczone bardzo malym prawdopodobienstwem sukcesu i bardzo duzym ryzykiem niepowodzenia.

Prawdziwe wyzwania przychodza po zakonczeniu kariery, kiedy trzeba na nowo wymyslic siebie. W zasadzie jak sie nie zrobi tego duzo wczesniej, kiedy jeszcze jest sie w grze sportowej, to powstaje "pauza operacyjna" i wymyslanie tematow przy kieliszku. Zrobic z tego rownie pochyla jest banalnie prosto.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @valser 29 grudnia 2022 10:45
29 grudnia 2022 11:43

" Nie ma zadnego sportowca, ktory dociagnalby kariere do emerytury. "

https://pl.wikipedia.org/wiki/Steve_Davis

38 lat w zawodzie. Na wczesną już mógł iść.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mark_J._Williams

Rocznik 1975, 20 lat w zawodzie. I jeszcze nie odkłada kija.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ronnie_O%E2%80%99Sullivan

Rocznik 1975, 20 lat w zawodzie. I jeszcze nie odkłada kija.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 29 grudnia 2022 11:43
29 grudnia 2022 11:46

HEHE... nie bede zgadywal jak u nich wygladaja obozy kondycyjne.

Ryzyko kontuzji, to jak sobie przy krojeniu chleba przytnie paluszek.

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 29 grudnia 2022 11:43
29 grudnia 2022 11:53

Te tak zwane "inspirujace modele" robia za paliwo dla tych, ktorzy mysla ze im sie uda, tak jak na przyklad Jagrowi grac przez 33 sezony.

https://www.sportsnet.ca/nhl/article/jaromir-jagr-makes-season-debut-at-age-50-records-two-assists/

Tymczasem sredni czas trwania kariery w NHL to  cztery i pol roku. Zderzenie marzen z realnoscia w wiekszosci wypadkow jest prosta droga do katastrofy.

https://hockeyanswered.com/what-is-the-average-career-length-of-an-nhl-player/

O depresji, rozpadzie rodziny, problemach psychicznych, konfliktach z prawem, alkoholowym i narkotykowym zeslizgu to mozemy sobie poczytac, przy okazji czytania jakiegos nekrologu.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @valser 29 grudnia 2022 11:53
29 grudnia 2022 12:02

To chyba oznacza, że współczesny sport zawodowy to (nad)zwyczajna maszynka do mielenia mięsa.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 12:11

To jest żałosne. Przy okazji 500 lecia reformacji kilka razy usłyszałem takie słowo predestynacja .

To nie jest żadna gra w karty (a niechby znaczone). ale twarda realizacja pre destynacji przez zbiór/zbiory jakichś borzków.

A tam już czekali na niego potentaci z pieniędzmi, którzy mu wyjaśnili, ...

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @valser 29 grudnia 2022 11:53
29 grudnia 2022 12:12

Dyscypliny, które uprawia się będąc ubranym jak zomowiec na akcję rozpędzania agresywnego tłumu, to nie sport, ale patologia. Ale fizyczni mogą sobie wmawiać, że jest inaczej...

Mecze snookera potrafią trwać godzinami. To nie szybka piłka 3x20 minut - bo dłużej by zawodnicy nie wytrzymali napięcia.

 

zaloguj się by móc komentować


valser @stanislaw-orda 29 grudnia 2022 12:02
29 grudnia 2022 12:16

Sport zawodowy to czesc show biznesu, a od jakiegos czasu zamienia sie to w organizacja spolecznych aktywistow, o czym niedawno pisalem. http://valser.szkolanawigatorow.pl/ubi-fun-est-ibi-est-cor-meum

Jest oczywiscie cale zaplecze, ktore stanowi 98% calego biznesu, zorganizowane w celu pozyskania sily roboczej, ktora statystycznie po 4.5 roku sie zuzywa, no ale jest tez rynkiem do ktorego sie sprzedaje stroje i sprzet.

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 29 grudnia 2022 12:12
29 grudnia 2022 12:35

Mnie do dzis powala intensywnosc snookera. W czasach jak jeszcze mialem telewizor, to sobie wlaczalem snookera jak nie moglem zasnac.

Z hokejem jest tak, ze te 3x20 minut to jest czas z zatrzymywanym zegarem. Tercja trwa srednio ok. 30 minut, a sredni czas napastnika w calym meczu, to ok. 15 minut na caly mecz.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @valser 29 grudnia 2022 12:35
29 grudnia 2022 13:40

Bo to trzeba lubić i mieć predyspozycje.

A dlaczego gra tylko 15 minut? Czyżby chłopaki kondycyjnie nie wyrabiali?

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 29 grudnia 2022 13:40
29 grudnia 2022 14:01

no tak, trzeba lubic i miec predyspozycje. Dzieki, nie wpadlbym na to. 

I wybacz, ze wykladu z fizjologii wysilku sportowego nie bede dzisiaj robic. 

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @valser 29 grudnia 2022 14:01
29 grudnia 2022 15:11

Musiałby Pan chyba - wzorem Stanisław Ordy - odesłać do swych licznych notek z elementami (jakże obszernymi) wykładów w przedmiocie. Trudno się dziwić, że brak Panu serca do takiej próżnej roboty

zaloguj się by móc komentować

valser @Zdzislaw 29 grudnia 2022 15:11
29 grudnia 2022 15:23

Takie wejscia jak Pioterrra to jest tylko slaba prowokacja, bo ja nie wierze, ze on jest az tak glupi, jak pytanie, ktore zadal.

Aczkolwiek... wielokrotnie mialem do czynienia z typami, ktorym sie wydawalo, ze maja moc i potrafia sie bic. Mniej wiecej po trzydziestu sekundach swojego "pojscia na maxa", ktore nie skutkowalo zadnym celnym ciosem, zaczynalo sie sapanie, pozar w miesniach, spowolnienie i wyczerpanie, co zawsze wywolywalo u mnie usmiech na gebie, bo to byl moment kiedy wysyla sie typowi sygnal, ze dopiero teraz zaczynamy sie napie*dalac.

To wlasciwie tyle w temacie pietnastu minut i kondycji.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Czarny 29 grudnia 2022 10:43
29 grudnia 2022 15:59

"Oczyma wyobraźni ujrzałem pana Stanowskiego, który zgłasza się jako pierwszy na nabór komentatorów w zawodach kopania grobów (myślę, że znaleźliby się u nas chętni zarówno do komentowania tego, jak i oglądania)."

On się do tylko do tego nadaje.

zaloguj się by móc komentować

kluczu @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 16:16

Pan Andrzej Iwan był w głębokiej depresji, na kanale sportowym jest z nim wywiad,niczego nie ukrywa,wyraźnie mówi o próbach samobójczych i o tym że nie wie co będzie w przyszłości, wiec żadna to tajemnica była, tym bardziej dla jego rodziny.

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 17:49

Po mistrzostwach temat nr 1 to, że reprezentacja ma grać widowiskowy futbol a zawodnicy mają mieć radość z gry. Oglądałem wywiad w TVP z naszym trenerem i byłem w szoku. Trener próbował wyjaśnić że gdybysmy grali otwarta piłkę to poszlibyśmy z torbami. Ale dziennikarza to nic nie obchodziło. Pokazywał statystyki że mało strzałów na bramkę itd. Ja też mało się znam na piłce ale jestem w stanie zrozumieć że jeśli grasz z silnym zespołem np Argentyna czy Francja to nie możesz się odsłonić bo będzie pozamiatane w ciągu kilku minut. Moim zdaniem to byl sukces, który został przez dziennikarzy zamieniony w porażkę i wstyd. 

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 17:54

A kanał sportowy omijam wielkim łukiem. Pamiętam jak nagłośnili sprawę Najmana. Kreują się na arbitrów elegancji. Nie cierpię tej maniery.

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @Janusz-Tryk 29 grudnia 2022 17:49
29 grudnia 2022 20:05

Jaki tam sukces. Wyszliśmy z grupy , bo Argentyna nie zechciała nam nastrzelać więcej bramek. Ponoć zrobiła to na złość reprezentecji Meksyku, której poludniowcy nie cierpią.
Ale ja podejrzewam, iż za tym niechceniem Argentyńczyków kryje się raczej niejawna misja jakiegoś zaufanego emisariusza z koncernu ORLEN.

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski
29 grudnia 2022 21:07

Ja pamiętam mistrzostwa od Meksyku 86. Odpadliśmy w 1\8. Teraz jak patrzę na Wiki to z 3 miejsca w grupie. Wiec nie taki znowu szal. Potem 4 zero z Brazylia.  Potem trudno było się zaklasyfikować przez wiele wiele lat. Potem jak się udało zaklasyfikować to były słynne: porażka w 1 meczu, mecz o wszystko i mecz o honor. A teraz wyszliśmy z grupy. O mały włos nie wygraliśmy 1 meczu. Karny Lewego niewykorzystany. Po 2 wygranych Argentyna mogłaby nam strzeli 10 bramek. Wszystko można sprowadzić do parteru i narzekać i szukać kozła ofiarnego. W Korei np kozłem była Edyta Górniak bo "zle" zaśpiewała hymn. Dla mnie fajnie że się zaklasyfikować i pograli na ile byli w stanie. Gdyby strzelili w 1 połowie bramkę Francji mogłoby być jeszcze lepiej. Były emocje. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 29 grudnia 2022 09:46
29 grudnia 2022 22:04

Tylko  i  wylacznie...

...  z  bicia  piany  przez  te  wszystkie  ocipiale  presstytutki...  o  tych  grajcarach,  o  ich  chorych  i  nawiedzonych  zonach  i  rodzinkach,  ktore  tez  zglupialy  nieprawdopodobnie  od  tej  ,,kapusty,,...  z  d*py  wzietej  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Czarny 29 grudnia 2022 10:43
29 grudnia 2022 22:09

KomEtatoZy...

...  od  ,,strugania  narracji  sportowych,,  -   to  PATOLOGIA...  pazerne,  nienazarte  hieny  i  kanalie  !!!  

zaloguj się by móc komentować

Paris @valser 29 grudnia 2022 11:38
29 grudnia 2022 22:20

Wlasnie  widzi  cala  Polska...

...  jak  nasze  grajcary  wzieli  sprawy  w  swoje  rece  -  bedac  jeszcze  w  grze  sportowej  -  a  wlasciwie  to  ich  zony,  szczegolnie  Lewa  i  Szczesna...

...  az  sie  sr*c  chce  od  tego  ,,wymyslania  siebie,,...  i  tych  detych  biznesUF  !!!

...

zaloguj się by móc komentować

Paris @Janusz-Tryk 29 grudnia 2022 21:07
29 grudnia 2022 22:41

A  ja  pamietam...

...  mistrzostwa  w  Niemcach  `74...  mialam  kilka  lat,  ale  takich  emocji  jak  wtedy  juz  nigdy  pozniej  nie  bylo  -  i  prawdopodobnie  -  juz  nie  bedzie  !!!   

Nie  bylo  internetu,...  byl  tylko  Gorski  i  niezapomniany  Jan  Ciszewski  -  i  to  styklo,  a  Pan  piszesz,  ze  w  Katarze  byly  ,,emocje,,...  no  coz  dla  mnie  to  bylo  RZNIECIE  GLUPA  i  SCIEMA  dla  IDIOTOW  przed  telewizorami,...

...  ale  coz,  sa  gusta  i  gusciki,

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @stanislaw-orda 29 grudnia 2022 19:58
29 grudnia 2022 22:44

Jednak lepiej będzie 'rz' dlatego, że internet jest dziwnie szybki. Nie oglądam, ale w podpowiedziach pojawiło się o - jak się okazało predestylacji -  i  spokojnie poświęciłem temu czas .

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Janusz-Tryk 29 grudnia 2022 21:07
29 grudnia 2022 23:03

To jakiś sportowy S-F.

"Gdyby strzelili w 1 połowie bramkę Francji mogłoby być jeszcze lepiej."

Gdyby babcia miała wąsy.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Paris 29 grudnia 2022 22:41
29 grudnia 2022 23:04

Proszę nie przesadzać, ale nawet jak to był wrestling, to był dobrze ułożony.

:)

Chyba byłem trochę starszy, ale był w 74 roku taki mecz towarzyski Anglia-Argentyna na Wembley, a przed chwilą skończył się mecz Argentyny z Francją o ... tytuł. To jednak było dobre widowisko.

Przepraszam, zapomniałem, że to nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek standartem moralności.

:)

 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @valser 29 grudnia 2022 15:23
30 grudnia 2022 03:22

Masz Pan chyba obsesję na punkcie kondycji fizycznej i sportów gdzie liczy się głównie ona. I do tego wszystko jest bę, bo to przemysł i do tego obstawiony bukami. I tylko durnie to oglądają. (Ale nie są durniami ci, co na tym zarabiają, he he.). A tak poza tym, to pewnie mi Pan napisze, że jak nie zrobię 5 serii po 20 pompek w 10  minut jestem dentka i nie będzie ze mną rozmawiał. Genialny argument, jakim jakiś czas temu Pan szafował na tym portalu (ku wielkiej uciesze gapiów).

W szkole mi mówili - jak nie potrafisz wyjaśnić problemu w 5 minut, to znaczy, że nie rozumiesz tematu.  Czytałem kiedyś Pana cykl o trenowaniu i kondycji. Niewiele to wyjaśniło. I zajmował on więcej niż 5 minut. Tyle w temacie.

PS. Może jakby ci napastnicy pozbyli się tych "zbroi" w których grają, mogliby grać dłużej? Jakby nie byli chronieni, to mniej byliby skłonni do wpadania na siebie i robienia sobie krzywdy.

Ale ... " Hokej na lodzie jest widowiskową dyscypliną, której dynamiczny, a często także i brutalny styl rozgrywki sprawia, że na całym świecie ma rzesze oddanych fanów. " Czy ciągle coś się dzieje i czesto sie nawalają. To jest to, co publisia lubi najbardziej. Zwłaszcza jak sobie poprawi humor jakimiś %.

PS2. Ciekaw też jestem jakby sobie radzili bez "wujka dobra rada", którym im mówi w czasie przerw jak mają grać.

PS3. Lodowisko to jakaś 1/4 boiska do gry w piłkę nożną. Ciekawe czy ci "napastnicy" daliby radę biegać 90 minut po takim normalnym boisku. Pytanie retoryczne...

 

Życzę zdrowia w Nowym Roku...

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 30 grudnia 2022 03:22
30 grudnia 2022 06:12

Zyczenia panskie przyjmuje i dziekuje. 

Nie dam sie wciagnac w dyskusje na tym poziomie, dlatego, ze dyskutowanie nonsensow jest rowniez nonsensem. 

Nigdy nie wiadomo kiedy przyda sie kondycja? 

Rotmistrzowi Pileckiemu po przygodach w Auschwitz minal entuzjazm do cwiczen fizycznych, ale trzeba pamietac ze to uratowalo mu zycie. 

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 30 grudnia 2022 03:22
30 grudnia 2022 06:14

Szczerze watpie w to, ze ma pan jakiekolwiek pojecie o obsesji. 

Happy New Year!

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioterrr 30 grudnia 2022 03:22
30 grudnia 2022 13:55

"Lodowisko to jakaś 1/4 boiska do gry w piłkę nożną. Ciekawe czy ci "napastnicy" daliby radę biegać 90 minut po takim normalnym boisku. Pytanie retoryczne... "

Chyba nie retoryczne i daje sie odwrócić relację. Pomijając, że hokesita na lodowisku jest w ruchu, a piłkarz przez połowe czasu nie biega, ale pozoruje rozmaite tricki, a to z faulami, a to z przestawianiem miejsca rzutu autowego, a to z inną postacią gry na czas.

Czyli gdyby piłkarzowi załozyć buty z łyżwami i wypuścic go na lodowisko w owym, "pancerzu", to ile czasu by wytrzymał? No, ile.

PS

Jestem fanem hokeja, a piłki nożno-głownej wcale a wcale.

zaloguj się by móc komentować

Zawierucha @Pioterrr 30 grudnia 2022 03:22
30 grudnia 2022 14:38

To co Pan pisze zdradza złą wolę - zupełną niezjomość rzeczy połąconą z pieniactwem. Często jeżdżę na łyżwach i zdarza mi sie zagrać w hokeja i nogę. Ochraniacze to żadne obciążenie. Padaka w bokeju przychodzi ze 3 razy szybciej niż w nodze. Po pierwszym moim hokeju (3 kwadranse) 10 dni dochodziłem do siebie. Rozrywkowa gra w nogę dla takich jak ja - dziadersów to przeważnie półtorej godzinki i ból mija po 3 daniach. Mogę jeszcze porównać czas przetrzymania ze sportami w ktorych instruktoruję badminton singel/debel pół/2 godz., regaty na małych łódkach 4 godz - to już nieco w stronę tego jskiegoś bilardu.

zaloguj się by móc komentować

sannis @Pioterrr 30 grudnia 2022 03:22
30 grudnia 2022 22:56

Chłopie o łyżwach, to masz pojęcie jak Eskimos o bananach! A jakbyś był taki geek na jakiego się tutaj stalujesz, to w 5min mógłbyś uzmysłowić sobie wpływ siły odśrodkowej przy prędkości 40km/h na ludzkie ciało... Proponuję idź na ślizgawkę, załóż łyżwy i zrób rundę. Nie ważne jak jeździsz, im lepiej tym szybciej. Prysną twe wyobrażenia. Hokej po boksie jest uznany za najtrudniejszy sport, bo a) należy perfekcyjnie jeździć na łyżwach, jazda na łyżwach jest sama w sobie trudna, b) umieć operować kijem, to mozna porównać z tenisem/golfem, c) grać - czyli wysiłek + czytanie gry jak w innych sportach zespołowych. To nie jest twierdzenie z jakiegoś portalu sportowego, tylko ocena branżowych speców, którzy szacują jak długo i kosztownie, z nastolatka o danych predyspozycjach można wyszkolić na zawodowego gracza. Jako ciekawostkę podam, że stosunkowo łatwo wyszkolić siatkarza... 

zaloguj się by móc komentować

sannis @Janusz-Tryk 29 grudnia 2022 17:49
31 grudnia 2022 00:00

To nie był żaden sukces, biorąc pod uwagę, że mamy potencjał w ataku, który zdarza się raz na 30 lat! Napastnik top3, drugi napastnik top 30, pomocnik top 20. Jak się skończą ci zawodnicy, to będziemy mieli do wyboru albo napastnika z ligi co najwyżej greckiej, albo ewentualnie 2 ligi francuskiej. Reszta gra w niezłych klubach w silnych igach.  Statystyki nie kłamią o maly włos a o wyjsciu z grupy decydowałyby kartki (gol dla Sudów padł w doliczonym czasie). Reprezentacja polski miała najmniej podań w pobliże pola karnego, najmniej strzałów na bramkę. Jakieś pseudo catenaccio w erze kiedy gra się bardzo szybko, dynamicznie i atletycznie. Michniewicz, to jest dziadowski produkt, systemowego dziadostwa, dodatkowo z mroczną przeszłością, którą zna każdy. Widziałem migawki z przerwy, z szatni, chyba z meczu z Chile. Michniewicz sadzi bzdety na środku jak z kursokonferencji dla wuefistów, a większość piłkarzy ma słuchawki na uszach... Jak człowiek w erze fit, mający kilka lat więcej ode mnie a wyglądający na 60latka, może mieć uznanie w oczach ludzi, którzy na obiad biegają z wagą kuchenną. Niestety w tym biznesie jest "dress code", czy ktoś chce czy nie.  No ale on sam sobie zgotował ten los, bo czuł że ma plecy.      

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować