Określenie "marsz przez instytucje" sugeruje, że chodzi po prostu o przejmowanie instytucji. Jeśli zaś przejmowanie - to od kogoś. Skoro lewica przejmuje instytucje, to znaczy, że wcześniej były one  w posiadaniu prawicy. 

Może to i prostackie rozumowanie, ale wynika z niego ważne pytanie: co spowodowało, że lewica z takim sukcesem rozpoczęła ten marsz? Myślę, że nieznajomość odpowiedzi na nie powoduje tą, niemal podręcznikową, bezsilność prawicy. Co spowodowało i jak to jest możliwe, że jakaś grupa ludzi, wieki temu, rozpoczęła proces, który dekonstruuje cały świat? 

W takim pojawia się pytanie, na ile wyższy szczebel dyrektorski pozwoli lewicy na demolkę. Czy przyjmie pozycję volksdeutschów i pozwoli na demontaż państwa? Może jestem naiwny, ale sądzę że nie. Otrzymał gwarancje z Londynu. Mocniejsze niż berlińskie. Berlin podporządkuje się. 

Masz na myśli że Berlin się nie podporządkuje?

No właśnie. A na prawicy niespecjalnie się o tym mówi, niemal wcale. Jedynie Kościół jeszcze o tym mówi. Nastąpiło więc pożegnanie prawicy z Kościołem, a raczej przejęcie tejże przez kogoś innego. Dlatego odpowiedzi będą fałszywe a działania pozorowane. 

Od przemówienia Karola III Berlin idzie ręka w rękę z Londynem. Oba zmierzają do kompromisu z Moskwą. Ich drogi mogą się rozejść po kompromisie. Ciekawe czyja oferta przeważy wtedy w Polsce?

Przyznam, że kolega nawigator Gospodarz dość opisowo potraktował temat polskiej wspólnoty politycznej.

Wielokrotnie w SN, opisywano podział na lewicę i prawicę jak i centrum jako sztuczny. Podział, też raczej na potrzeby zobrazowania, na konserwatystów, modernistów i liberałów jest o tyle wygodniejszy, że "prawicowcy" bez legitymizacji i nawet legitymacji od "lewicy" nie są prawicowcami. To jest bardzo podobny mechanizm, na bycie "antysemitą". "Antysemici" to ci co im Żydzi wręczyli taką legitymację. Opisując to scenką:

- O ten jest, tamten, jest "antysemita".
- A ten?
- Nie, nie, my do niego nic nie mamy.
- Ale on ma do Was!
- A co Nas to obchodzi, co ten kłamca gada!    

W mojej koncepcji Niemców, Najlepszych Niemców i Najgorszych Niemców każda z tych wspólnot to wspólnoty polityczne. Niemców stworzył Prusak, a MIĘDZYNARODOWĄ SŁAWĄ obdarzył ich austriacki niespełniony malarz, ale całkiem niezły mówca.

U Najlepszych i Najgorszych Niemców ogromną rolę odgrywa wspólnota Żydowska, i bardzo możliwe, że od początku tak było. Pan Andrzej Nowak na wykładzie na LUL IX zwrócił uwagę, że człowiek sowiecki a etniczny Żyd był najbardziej oddanym Najgorszym Niemcem. I tak było do momentu gdy nie pomyślał, że ZIEMIA OBIECANA to jednak nie w sowietach się znajduje. Z Najlepszymi Niemcami jest podobnie. Za pierwszej prezydentury Donalda Trąbki, pan Norman Finkelstein, wypowiedział bardzo znaczeniowo podobne zdanie - gdy młodzi amerykanie, o żydowskich korzeniach bardziej chcą być Najlepszymi Niemcami, to w państwie żydowskim rodzą się napięcia.

Może warto się zastanowić dlaczego tak jest ? Pewnie dlatego, że na Bożym Świecie są też inne narody i one też chcą żyć i nie być GORSZYM SORTEM. Węgrzy nie chcą być ani GORSZYM SORTEM Niemców, ani GORSZYM SORTEM Najlepszych Niemców.

Przejmowanie oznacza narzucanie ideologii. To nie musi być fizyczna obecność. Dyskurs o prawicy i lewicy w instytucjach sprowadza się do oceny stosunku do prawa. Czy przekształcanie sądów w organizacje przestępcze to domena lewicy czy prawicy? Taki spór jest oderwany od rzeczywistości. Jak przeanalizujemy realne działania poszczególnych instytucji to dopiero wtedy mamy materiał do wniosków. Tzw. Prawica w instytucjach to fundusz sprawiedliwości i śmiech na sali.

Bo to jest walka klas i kast. Cały aparat nienawidzi przedsiębiorców. A aparat to przede wszystkim absolwenci prawa. 

I absolwenci socjologii i politologii ..:). 

Jakby ktoś się zastanawiał, co było wpychaniem pod tramwaj Zwykłych Niemców przez tych Najlepszych ok. 1870, to wyjaśniam, że wkręcenie ich (i pomaganie) w politykę kolonialną. Kolonie niemieckie w Afryce i na Pacyfiku były wystawieniem Niemców (przez Amerykanów) na angielskie celowniki. Celem tej operacji byłi więc uzycie Zwykłych Niemców jako tarczy, do osłabienia Anglii (co też się udało, bo po I Wojnie Swiatowej Anglia wprawdzie teoretycznie nawet powiększyla swoje kolonie, ale Najlepsi Niemcyvwzmocnili się tak bardzo, ze mogli przystąpić do "dogryeki" i tym razem użyć Najgorszych Niemców jako już nie tyle tarczę, ale taran, który rozbije wrota angielskiej twierdzy, czyli zniszczy angielskiego funta...co też się udało).

Sprawy polskie są ustalane od połowy XVIIw. poza granicami Polski, a elitom polskim są przedstawiane, jako sprawy do najpilniejszego załatwienia. No i te elity wymyślają jakieś głupoty, aby usprawiedliw8ć się przed oczami reszty narodu. 

"Mamy więc pierwszą konkluzję – sprawy i obowiązki polskie nie są i nie mogą być rozumiane przez Polaków. One mogą być pojęte tylko przez ludzi, którzy wśród swoich przodków mają „innistranców”."

Bo i co mogą zrozumieć wąsaci Janusze w skarpetkach i sandałach, chlejący tanie wino z Biedronki?

Miała ich np już tak dość Paulina Młynarska, znana z tego że jest córką Wojciecha Młynarskiego, że postanowiła zamieszkać na Krecie.

Tu taka moja refleksja, bo żyję w USA.

Tutaj takich Młynarskich, obojga płci, nie brakuje, aktorzy, celebryci, medialne tuzy.

Mogą nienawidzić Trumpa, odgrażać się mu, parodiować i wyśmiewać.

Ale nigdy nie słyszałem żeby mieszali z błotem swoich rodaków i pogardzali nimi.

Jak na razie najlepsza wydaje mi się Francuka metoda. Myślcie o tym zawsze, ale nigdy o tym nie mówcie. Tymczasem na prawicy jest dużo gadania i deklaracji od ponad 8 lat. Niespełnione deklaracje i porażki potem jeszcze generują patologię na prawicy, powodując zniecierpliwienie, nerwowość i strach, otwierając pole do popisu fałszywym prorokom.

To nie jest marnotrawstwo. To jest nadzór nad wszystkim co jest i czego nie ma. Ma Pan się zacząć bać po obudzeniu, przez cały dzień a i przez sen mamrotać ' tylko żeby mnie złapali'. To jest wszczepianie strachu i podległości. Vivat wolność w Państwie prawa.

Taaa. Trump może zakończyć wijnę na Ukrainie, ale tylko w ten sposob że nakaże Moskwie wycofać się z Krymu. Odcinać Ukrainie to on może...

Właśnie! ja jako "pierwszoklasista" LUL, czytając Wasze kapitalne a niekiedy bardzo mądre komentarze - co tu dużo ukrywać - czerpię z nich wiedzę jak z krynicy. Miałem już w życiu, za młodu takie doświadczenia na spotkaniach oazowych w kosciele Zbawiciela w W-wie, kiedy dowiadywałem się : co to komuna, soso, Katyń, rewolucja kulturowa, żydokomuna, PRL, ect - to wszystko blaga i gówno! Nie zgadzam się z niektórymi z Was , np, z jednym z najbystrzjszych - qwertym włascicielem wybitnych zdolności krasomówczych ( wiadomo - PAPUGA) - CO? , NIE MA PRAWICY? a my tutaj? i miliony cichutkich? OK! Panie i Panowie - Przyczyny znalezione i zdefinjowane, diagnoza w zasadzie postawiona , teraz terapia. Co i jak robić? Moim skromnym zdaniem - spokojnie, bez cepów, szabel i tego typu tam szmelcu. Tylko mądre, mozolne budowanie oferty równoległej, jej mądra prezentacja i wybór nowych liderów. Żeby się nie rozwodzić - sprawdzmy (nie dawanie  szansy a trudny test) Ardanowskiego lub Czarnka lub lepszych jeśli są (?), Może być? Pasuje?

Cztery oddziały, [...], siedem klas, osiem klas ...

1973

Ja przypadkowo zobaczylem w TV, jak premier państwa położonego w Palestynie (copyright Grzegorz Braun) gadał w Kongresie USA w tym tygodniu. I trafiłem na frazę jego, gdy powiedział, że ta ich wojna teraz  tam, wygrana, będzie też wojną wygraną przez USA.

To straciło już wszelki sens jednak, co się dzieje, Paris

________

I to jest WŁAŚNIE fajne -> modelowanie historyczne. W fizyce i chemi modelowanie się sprawdziło, dlaczego nie zastosować go do historii. 

Tyle się gadało, że Amerykanie (Najlepsi Niemcy) chcieli skończyć z kolonializmem po WWII to jak popatrzymy w ten sposób to dużo jaśniejsze staje się DLACZEGO. No i WWI też jawi się jako wstęp do demontażu -> imperium rosyjskiego, imperium austo-węgierskiego ... i wyłonieniu nowych ... 

Ten czas WWi i dogrywki WWII to również wprowadzenie nowego mechanizmu konkurencji i rozgrywania politycznego -> państwa etnicznie narodowe, które blokują i rozgrywają państwa wspólnoty polityczne.

uronqntyzować = uromantyzmować

Padła Rzesza.  W czerwcu 1919 roku zapisał znany nie tylko w Berlinie Walther R.:

[...] Prometheus Deutschland! Auch wenn du niemals von deinem Felsen dich entkettest, wenn dein dem Gotte verschuldetes Blut in Schmach und Schmerzen über die Erde strömt, leide, leide den großen Segen, der den Wenigen, den Starken erteilt wird.

[...] Du bist verhaftet und verfallen, und wenn die Hände der Menschen dich loslassen, so fällst du in die Hände Gottes. [...]

Walther Rathenau, „Kritik der dreifachen Revolution“ (1919)  Pełny tekst [pdf 72/140]

Rezultat pierwszej no i tej drugiej światowej to spełnienie wypowiedzianej kiedyś tam klątwy?

Wiesz, nie wiem, czy aby nie zaczynam żyć w jakimś świecie, którego nie ma, a jest ☺

Od dobrych kilku tygodni ja w ogóle nie czytam nic na portalach, nie mówiąc o tv. Zupełnie przypadkiem, coś tam zobaczę, czy przeczytam. Były jakieś wybory w GB, a nawet do Parlamentu Unii Europejskiej. Ten amerykański Leonid Breżniew się wziął i zwinal interes albo jemu zwineli. Na Ukrainie się strzelają, nie wiadomo po co. A w GB dzisiaj zaczęły się wakacje dziatwy szkolnej, dopiero. Tak tutaj mają.

I to jest mój świat. I wydaje mi się, że fajny jest. Byle dalej i do przodu, po swojemu ☺

_______

Ta periodyzacja - co ok. 75 lat - doznaje ...

Kiedyś u PP potknąłem się o tekst, gdzie namolnie w kontekście ciekawym zjawiła sie dwa razy proteza cyfrowa "75".

Sparta w Palestynie wykuwa nową narrację/opowieść dla przyszłych pokoleń. Przypadek taki, że to zaczęło się w roku 75-tej rocznicy powstania państwa.  Taka połówka [ze 150] musi mocno odurzać decydentów właściwych bowiem ma magiczne zejściowe zakorzenienie: 75(3).

W trakcie wojny trzydziestoletniej dewastacja miała miejsce, gdzie był teatr działań maniakalnych. Tam gdzie zaciężni przechodzili no i krwawili zapanowała bieda.

Obecna odsłona polityczna (republika berlińska) też na garbie ma 75 mgnień i czuje zimny oddech tych ciekawych czasów. "wielcy frajerzy" czują co się święci i przyjeli właściwą postawe wyczekującą. Co się jeszcze wydarzy?  Są sparaliżowani.  Suwerenność polityczna ma inne oblicza.

Francja była tak jak teraz USA, ciałem operacyjnym Wężowego Plemienia

Wątek do rozwinięcia!