-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Sprawy organizacyjne i wojenne

Co jakiś czas musi pojawić się taka notka. Rok się skończył, a ja ciągle jestem w jedną nogą w tym starym, 2022 roku. Kończymy 34 numer Szkoły Nawigatorów, który zamknie zeszłoroczny cykl wydawniczy. Jest już bliżej niż dalej, bo została korekta, skład i druk. Wszystko jest napisane, nawet okładka jest zrobiona (prawie). Tym razem robił ją Juliusz, bo Tomek jest urobiony po kokardę. Nawet ładnie wyszło. Wszystkich, którzy niecierpliwią się niepełną prenumeratą, uspokajam – będzie dobrze, ostatni zeszłoroczny numer ukaże się jeszcze w styczniu. Kolejny będzie w marcu. Ja już zaczynam pisać do niego teksty, a do pomocy mam jeszcze trzech kolegów, więc nie powinno być problemów. Zdążymy na pewno.

Chcę wyjaśnić też obiekcje dotyczące obecnie sprzedawanego numeru – 33. W jego skład weszło kilka tekstów opublikowanych na blogu. Teksty te były szeroko komentowane i spotkały się z dobrym przyjęciem. Poproszono mnie więc, konkretnie zaś zrobił to betacool i mniszysko, żebym może je zebrał i gdzieś wydał. To się nie mogło zdarzyć, albowiem formuła bloga jest inna niż formuła kwartalnika. Teksty więc, zostały przerobione dość znacznie. Poza nimi w numerze znajdują się też całkiem nowe kawałki.

W najbliższym numerze, prócz moich produkcji znajdą się też materiały Ewy Rembikowskiej, Betacoola i Ahenobarbusa. Czekajmy więc spokojnie, aż zostaną wydrukowane.

Podkreślę jeszcze jedną rzecz, bo ciągle słyszę pytania – kiedy będzie to, kiedy będzie tamto? Proszę Państwa, wydawnictwo jest niezwykle trudnym do manewrowania okrętem. Nie można porzucić kursu i popłynąć w inną stronę. Wszystko musi być skończone, choćby trwało to bardzo długo. Nie można też porzucić planowania i pisania o tym, choć stwarza to złudzenie, że plany zrealizowane będą zaraz. Nic nie dzieje się zaraz. A wydawnictwie to już na pewno. Jeśli przestałbym planować, czytelnicy przestaliby tu przychodzić, albowiem szybko by im się to wszystko znudziło. Nie mam poza tym innych możliwości promocji swoich wydawnictw, co – miałem takie wrażenie – jest zrozumiałe.

Z każdym kolejnym rokiem przekonuję się, że nie da się, niestety zrobić sześciu rzeczy na raz, ale z każdym też rokiem podejmuję taką próbę i teraz nie będzie inaczej. Nie potrafię po prostu zaplanować niczego w jakichś węższych zakresach, bo popadam w marazm i zaczynam ziewać. Aha, jeszcze słowo o nawigatorze czerwcowym. Pomyślałem, że Wacek magazynier ma rację, zrobimy numer poświęcony Zygmuntowi III, a zapowiedziany numer o artylerii, zrobimy we wrześniu. I tak to będzie mniej więcej wyglądało.

Zeszły rok, w całości właściwie, podporządkowany był wojnie i wypadki relacjonowane w telewizji, a także nasze tutaj historie, związane z pomocą dla Władysławy i jej rodziny, oderwały mnie spraw firmowych i przygięły do ziemi. Na szczęście już jest inaczej i znów szeroko planujemy. Mamy dwie niedokończone książki z zeszłego roku, które muszą być wydane do marca. Jedna to „Krucjata dziecięca”, a druga to powieść fantastyczna Michała Radoryskiego – Zbigniew Nienacki vs Umberto Eco. Jest trzynaście gotowych rozdziałów. Trzeba to koniecznie zakończyć, żeby myśleć o dalszych częściach. Myślę sobie o charakterze tych książek, który bardzo mi się podoba i jest zgodny z moim sposobem patrzenia na różne zjawiska. Widzę jednak, że ten rodzaj ironii całkowicie rozmija się z próbami ironizowania obecnymi na rynku. Tam w zasadzie ich nie ma, bo każda książka jest jednocześnie terapią dla autora, a jeśli nie dla niego, to dla recenzenta. Ludzie są tak dramatycznie poważni pisząc o głupstwach, że nie wiadomo co zrobić. Formuła Zbigniew Nienacki vs jest dobra, albowiem za jej pomocą można wyjaśnić różne kulturowe fenomeny, które wciśnięte zostały do naszych mózgów. I do jest dobre – zakłamany autor, zakłamanego systemu rozbija sobie w każdym kolejnym tomie głowę o jakąś historyczną ciekawostkę, którą próbuje wyjaśnić, a która okazuje się nie tym, o czym myślał. No, ale to jest zbyt skomplikowane nawet dla ludzi, którzy znają całego Nienackiego. Oni bowiem przede wszystkim pragną, by kłamstwa i fikcje, które stworzył i opisał ten człowiek stały się wreszcie prawdą. To jest jakaś jednostka chorobowa, raczej nieuleczalna.

Tak jak zapowiedziałem, chciałbym skończyć w tym roku II tom Baśni amerykańskiej. Nawigator zaś poświęcony Zygmuntowi byłby jakimś wstępem do IV tomu polskiego. Musimy tę serię zakończyć, albowiem przed nami nowe wyzwania. Skończyła się bowiem epoka fascynacji blogami i ich autorami. To zaś oznacza, że skończyła się epoka pewnych subtelności, które tam zostały ujawnione i wykreowane. I stanowiły podstawę komunikacji dużych grup ludzi. To już przeszłość, a dziś powróciliśmy do czasów przedblogowych, czyli takich, w których za zdolnego autora uchodził Warzecha.

Dowiedziałem się z rana, że Bogna Janke opublikowała w Rzeczpospolitej reportaż ze Lwowa. Reportaż ze Lwowa!!!!!!!!! A dlaczego nie z Lublina? Widzimy tu wyraźnie, że można zawłaszczać emocje, nawet bardzo dramatyczne i domagać się za to oklasków. Ja wiem, że nad Lwowem latają rakiety, ale nie róbmy sobie jaj. Przyjechała tu Władysława, która studiuje w akademii muzycznej  w Dnieprze i oświetla sobie pokoik girlandą na baterie, bo cały czas nie ma prądu. Po tym reportażu Bogny Janke wnosić możemy, że wojna skończy się lada moment, a jej największymi bohaterami zostaną Wojczal z Wolskim. W końcu tak ładnie teoretyzowali na jej temat. Kolejka po ordery już się zaczęła ustawiać.

Widzimy wyraźnie jak przebiega proces degradacji treści i emocji. Dokonuje się on przez to, że każdy dramat zamienia się w liść laurowego wieńca. W zależności rzecz jasna od tego, kto go opisuje. Koniec będzie taki sam jak zawsze – stworzona zostanie całkowicie obłąkana i idiotyczna narracja dla miejscowych, która tyle będzie miała wspólnego z narracjami tworzonymi przez polityków i żołnierzy ukraińskich, co śledztwa pana Samochodzika z kradzieżami na rynku dzieł sztuki.

To jest pewna stała w Polsce i pewnie gdzie indziej także, ale ja tu widzę sporo miejsca na stoczenie jakiegoś widowiskowego pojedynku, dlatego promuję książki ironiczne, które rozwalają delikatne emocje ludzi zakochanych w prozie Zbigniewa Nienackiego. A da Bóg zaczniemy produkować i inne ironie.

Czeka nas wkrótce wysp bardzo autentycznych reportaży na temat wojny, bo wysp analiz już był. I wielu na nich zarobiło. Ludzie są bowiem przewidywalni, a przy tym chcą słuchać tylko tych piosenek, które już znają. Ze względu na ich oryginalność rzecz jasna. Nic z tym nie zrobimy, możemy tylko pozyskiwać zwolenników tymi samymi sposobami co wcześniej.

To tyle jeśli chodzi o plany jawne. Są jeszcze tajne, ale o nich na razie cicho sza…

Aha, byłbym zapomniał, w poniedziałek kończę promocję i znów podnoszę ceny książek, które od listopada były obniżone. Między innymi Socjalizmu.



tagi: szkoła nawigatorów  wojna  sukces  wydawnictwo  plany  ironia  analizy  reportaże 

gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 09:20
23     2226    15 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 10:07

Świetnie, a nawet fajnie!  :))

Cieszę się, że będą książki ironicznie, bo je po prostu lubię. Poprzez ironię można walczyć z :  (tu można wpisać różne tematy).

Wygrać od razu nie można, bo to pachnie "krwią", niestety.  :((

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 10:07

Znaczy  to,  ze...

...  juz  tej  dziuni  podziekowali  za  ,,mOnistrowanie,,...  teraz  bedzie  nas  ,,katowac  reportaRZami,,...  detymi  reportaRZami  tej  calej  detej,  ex  ,,szefowej  s24,,...  czyli  zwyklego  BEZTALENCIA  i  PASOZYTA  na  dotacjach  panstwowych  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 10:40

" To jest pewna stała w Polsce i pewnie gdzie indziej także, ale ja tu widzę sporo miejsca na stoczenie jakiegoś widowiskowego pojedynku, dlatego promuję książki ironiczne, które rozwalają delikatne emocje ludzi zakochanych w prozie Zbigniewa Nienackiego. A da Bóg zaczniemy produkować i inne ironie."

Mogę powtórzyć za panem Andrzejem, że też się cieszę na te ironiczne książki i teksty.
Może Nienacki to nie moja bajka, ale w związku z sytuacją wojenną, ale też ogólnie w związku z kryzysem(też covidowymi sprawami m. in.) to już bardziej. Ludzie tak bardzo są przywiązani do jakichś swoich lub cudzych wizji, że próbując na poważnie, ciężko ich zmusić do refleksji. Tak sobie poukładali pewne sprawy, że mimo iż wiele narracji codziennie się sypie to dalej z pełną powagą ich bronią, to również dotyczy tych niezależnych tropicieli, co to "widzą co się święci" i "wiedzą jak jest". To aż się prosi o sporą dawkę ironii.

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 10:46

Fantastyczne informacje! Dużo zdrowia i wytrwałości! 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 11:17

Widzimy wyraźnie jak przebiega proces degradacji treści i emocji. 

Chyba wczoraj, czy przedwczoraj na TT kwintesencja prawicy, czyli Sommer, Warzecha i Rola pokazali film z Sylwestra 2012/2013 w Moskwie ze śpiewającym Zełenskim i z przesłaniem, że on już 10 lat temu był dogadany z Putinem na to, co się dzieje dziś. Nawet trudno to jakoś skomentować, bo panowie echt prawicowcy chyba już dawno oderwali się od ziemi. Najgorzej, że mają całą masę wyznawców.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 11:19

A ja nie mogę się doczdkać reportaży z wojny. Chciałbym porównać je z tym, co sam widziałem - choc na spokojnym terenie Zakarpacia (ale w Wołowcu, gdzie byłem 8 dni bodajże, też spadła rakieta....w kwietniu). Pani Janke jest więc niezwykle "odważna" jadąc do Lwowa (gdzie też byłem pod koniec czerwca). Przed nią jeszcze Kijów, Charków, Dniepropietrowski i Chersoń (choć może być i Mikołajów). Lepiej późno niż wcale.....:), a potem napisać "byłam tam pierwsza".

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 7 stycznia 2023 11:19
7 stycznia 2023 11:20

A sorry teraz to miasto nazywa się Dniepr czy Dnipro.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 7 stycznia 2023 11:17
7 stycznia 2023 11:35

Odrywanie się od ziemi ma generalnie wielu fanów, bo oderwać chciałby sie każdy. W cenie zaś największej są złudzenia, nazywane dla niepoznaki sznasami. Oni dają swoim czytelnikom szanse...Są też zdjęcia na których widać uśmiechniętego Kaczyńskiego z Niesiołowskim. To też wiele mówi niektórym 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 7 stycznia 2023 11:19
7 stycznia 2023 11:36

Wie Pan co, gdyby w Wołowcu spadła rakieta w kwietniu na pewno był o tym wiedział. W sierpniu byłem w Jaśliskach i nikt tam nie miał pojęcia o tym, że coś gdzieś w okolicy spadło. Dobrze więc, żeby pan weryfikował informatorów

zaloguj się by móc komentować



gabriel-maciejewski @Paris 7 stycznia 2023 10:07
7 stycznia 2023 11:43

Podziękowali chyba już dawno

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 7 stycznia 2023 11:36
7 stycznia 2023 11:53

To mi powiedziała Ukraińka pidrzucająca mnie stopem, a będać już w Wiłowcu też mi potwierdzono ten fakt - kobieta, u której suę zatrzymałem jak również dwóch ukraińskich żołnierzy mi to powiedziało podczas kontroli dokumentów - bo tam szła strategiczna, jedyna dwutorowa nitka kolejowa na Zakarpacie. Stacja w Wołowcu ma strategiczne znaczenie - są diść duże rozjazdy i boczne tory. Rakieta walnęła w budynek, gdzue były urządzenia zasilające w prąd tę stację.

A....Pan ma na myśli polską miejscowość o tej samej nazwie w Beskidzie Niskim...:). Stąd to nieporozumienie. Wołowców jest pełno po całych Karpatach.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 7 stycznia 2023 11:53
7 stycznia 2023 11:55

Okay, myślałem o polskim Wołowcu

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 7 stycznia 2023 11:19
7 stycznia 2023 12:54

Oh  la  la...

...  wschodnie  rejony  to  za  wysokie  progi  na  Janki  nogi  !!!

Tam  wszedzie  sa  Franki  ,,envoye  special,,...  obudzila  sie  rychlo  w  czas,...  ,,szymczyk  w  spodnicy,,  !!!

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @maria-ciszewska 7 stycznia 2023 15:42
7 stycznia 2023 15:52

Może wrzesień. W lipcu będą targi w Grodzisku, poza tym trzeba poczekać na jakąś stabilizację. Doświadczenia ostatnich konferencji nie nastrajają mnie optymistycznie

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 17:25

Następne "Dobre czasy" opiszą RON za panowania Zygmunta III, przypadek? :-)

Powodzenia w realizacji planów.

zaloguj się by móc komentować



Janek-D @gabriel-maciejewski
7 stycznia 2023 19:55

Ja za małolata 3 dekady temu zaczytywałem się w Panu Samochodziku. Dzisiaj tego bym już dziecku nie polecił. Książki Michała Radoyrskiego są fantastycznym odczarowanym  powrotem do tamtych lat połączonym z intelektualna ucztą polaną sosem ironii... Czekam na kolejny tom

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
8 stycznia 2023 20:41

A dlaczego nie z Lublina?

a dlaczego nie z D[L]ublina ?

:)

pewnie lubi nas.

nie da się nie lubić.

:)

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować