Super  !!!

Co  do  tamtej  tragicznej  sytuacji  sprzed  prawie  100  lat  -  to  moim  skromnym  zdaniem  -  wracamy  sie  i  to  szybkimi  krokami.  Nasi  -  pozal  sie  Boze  -  polYtycy  to  naprawde  zwykle  BARANY...  barany  bez  szkoly  i  doswiadczenia  -  chocby  taki  ntp.  Ardanowski,  kiedys  mOnister  rolnictwa,  dzis  ,,doraTca,,  przy  PAD,  a  wlasciwie  PASOZYT  !!!

Tuz  przed  Wigilia  Bozego  Narodzenia  w  ubieglym  tygodniu,  zawital  ci-on  az  do  RM  w  Toruniu  i  ,,ubolewal,,  NIEPRAWDOPODOBNIE  nad  -  praktycznie  juz  nieistniejacym  polskim  rolnictwem...  ze  wlasciwie  to  mu  pozostaje  z  ,,nowowystruganym,,  PASOZYTEM  z  AgroLunji  Kolodziejakiem  tylko  wyprowadzic  polskich  rolnikow  na  ulice  !!!   

Naprawde  bylam  z  moja  mama  w  wielkim  szoku  sluchajac  tych  jego  BREDNI   w  aktualnosciach  RM,  choc  rozumiem,  ze  jako  ,,wielki  posiadacz  ziemski,,  ktory  ,,DOROBIL  SIE,,  cos  kolo  200  czy  300  hektarow  ziemi  czuje  sie  ,,zagrozony,,  brakiem  zainteresowania  ,,naszego  ZONdu,,  sprawami  rolnictwa.

A  propos  kukurydzy...

...  to  ,,nasz  ZONT,,  zakupil  w  Ukrainie  znaczne  ilosci  kukurydzy,  po  bardzo  niskiej  cenie,  a  naszej  kukurydzy  nie  ma  kto  skupic...  nasza  kukurydza  zostaje  na  polach  AZ  ZGNIJE,  bo  w  tej  chwili  nie  ma  kto  jej  przyjac.  W  tej  chwili  oferuje  sie  zenujaco  niskie,  wrecz  upadlajace  ceny  za  zbior  owej.  Moj  sasiad  np.  nie  zebral  kukurydzy  sponad  30  hektarow  ziemi,  gdyz  koszt  zbioru,  tj.  nawozy,  oplacenie  kombajnu  i  dosuszenie  ziarna  przekracza  koszt  wyhodowania  tej  kukurydzy,  bez  zadnej  gwarancji  jej  skupu,  gdyz  teraz  jest  NADMIAR  kukurydzy  z  Ukrainy...

...  ponoc  tylko  zwierzyna  ma  RAJ  w  jego  niezebranej  kukurydzy...  okoliczni  mieszkancy  musza  uwazac  na  bardzo  liczne  sarny,  lisy,  kuny...  o  ptactwie  nie  wspominam  !!!

A  CWANIAKI,  rozni  posrednicy  czy  producenci  pasz  tylko  zacieraja  lepkie  lapy,