-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Sex w języku polityki czyli pośredni dowód w sprawie oczywistej

Od wczoraj przeciwnicy rządu, od gazowni poczynając na Konfederacji kończąc, trąbią o wielkiej klęsce rządu poniesionej w Brukseli. Nie będę tego oceniał, bo nie mam po temu ani narzędzi, ani chęci. Chcę zwrócić uwagę na coś innego, na sport który sam uprawiam z jakimś tam skutkiem, czyli na komunikację. Myślę, że to co napiszę poniżej powinno wyjaśnić różne nieporozumienia i wyprostować krzywizny w naszych tutaj dyskusjach. Zadajmy najpierw takie pytanie – co to jest ideowa prawica? To ważna kwestia, albowiem regularnie do wyborów stają ugrupowania podające się za ideową prawicę. Przypomnę, że za takową uchodziła kiedyś PO. Ideowa prawica, w sensie istotnym to organizacja, która stawia na komunikację wewnętrzną i liczy, że ta pomoże jej wygrać wybory. Jednocześnie ludzie będący liderami ideowej prawicy krytykują te wybory, twierdząc, że gdyby miały one coś zmienić już dawno byłby zakazane. Ideowa prawica to formacja, która przede wszystkim realizuje się w komunikacji. Ta zaś, jeśli idzie o politykę, musi być złożona. Robi się kłopot, bo złożoność polityki rozumiana jest tylko do pewnego momentu.

Politykę współczesną, zainteresowani nią ludzie, postrzegają jako funkcję doktryn, o których uczyli się na studiach i – biorąc rzecz osobiście, a także emocjonalnie – próbują do owych doktryn dopasować praktykę dnia współczesnego, o której mają bardzo mgliste pojęcie. Efektem tego jest oskarżanie wszystkich o socjalizm, a także wskazywanie jak zbawienne będzie dla nas wszystkich zlikwidowanie podatku dochodowego. Tak by oczywiście było, jednakowoż w tym tylko momencie, kiedy wszyscy należelibyśmy do bardzo zdecydowanej i dobrze uzbrojonej organizacji gotowej bronić naszego państwa i rynku, który to państwo ochrania. Ponosząc przy tym wielkie ryzyko. Tak jednak nie jest, albowiem zarówno liderzy ideowej prawicy, jak i ludzie ambitni postrzegający politykę poprzez doktryny, o których uczyli się na studiach, którzy na ideową prawicę głosują i są z nią emocjonalnie związani, charakteryzują się bardzo kokieteryjnym nastawieniem do rzeczywistości. Poznajemy to po tym, że realizowana przez nich komunikacja kierowana jest wyłącznie w kierunku wyborcy. Dlaczego tak? Otóż w mojej ocenie dlatego, że ludzie ci, nie mogą, z racji własnej słabości, niezrozumienia celów lub po prostu ukrycia ich przed wyborcą i wstawienia w ich miejsce celów pozorowanych, zajmować się polityką naprawdę. To znaczy mierzyć się z wyzwaniami, które narzucają silniejsi, globalni gracze, którzy zaczęli porządkować na nowo nasz region. Sprawy związane z ich aktywnością są w języku ideowej prawicy godne potępienia, albowiem godzą one w najważniejszy, silnie przez ideową prawicę eksploatowany mem – suwerenność narodową i państwową.

Powtórzę – państwo jest po to, by chronić rynki. Do roli tej jest wyznaczane przez finansistów, a elity państwa mają stworzyć złudzenie przed ludem, że istnieje jakaś inna skala jakości i wartości niż wyżej opisana, za którą trzeba będzie umierać i dla której trzeba będzie żyć. Prawdzie tej podporządkowani są także prominentni działacze ideowej prawicy, ale jeszcze o tym nie wiedzą. Dowiedzą się, w chwili kiedy uda im się przekonać większą grupę wyborców. Prą do tego z całych sił, nie z tego bynajmniej powodu, by wreszcie uzyskać tą mityczną suwerenność dla nas wszystkich, ale po to, by wreszcie znaleźć się w zasięgu wzroku bankierów, którzy przyjrzą im się uważnie i złożą jakieś propozycje. Mniej lub bardziej uczciwe, za które trzeba będzie czymś zapłacić. Jeszcze nie wiadomo czym, ale każdy lider ideowej prawicy łudzi się, że niczym, albo, że jest tak sprytny, przebiegły i cwany, iż łatwo się od płacenia wyłga.

Język polityki, jaką uprawia się dziś realnie, jest językiem niezrozumiałym dla wyborcy. To jest oczywiste i nikt tego nie neguje, a na pewno nie tutaj. Pytanie czy on musi taki być? W mojej ocenie nie musi, ale jego uzdatnienie wymaga pewnego wysiłku. Przede wszystkim wiary w to, że wyborca nie jest kretynem, wybory jednak coś znaczą. Ideowa prawica zaś przede wszystkim w to nie wierzy. Podjęcie wyzwania, o którym piszę wyżej nie jest możliwe, w przypadku ideowej prawicy z kilku powodów. Nie najbardziej błahym są deficyty liderów ideowej prawicy. W niektórych przypadkach stanowią one wręcz podstawę budowy komunikacji pomiędzy liderem, członkami partii, a wyborcą. Kolejnym jest trudność w opracowaniu metody uzdatnienia języka i pułapki jakie przy tej czynności czyhają na spragnionych łatwego sukcesu liderów ideowej prawicy. Pokusa więc, by komunikować się z wyborcą na skróty jest ogromna i w zasadzie nie daje się zwalczyć. Do tego jeszcze dochodzi element strategii ideowej prawicy, która stawia przede wszystkim na młodych mężczyzn. Ludzie ci mają przeważnie jakieś plany kształtowane na podstawie nie swoich doświadczeń i właściwe swojemu wiekowi i dynamice sposoby porozumiewania się z otoczeniem. I teraz ważna konstatacja – sposoby owe nie mają nic wspólnego z polityką, którą robią organizacje kreujące i chroniące rynki. Wiele za to mają wspólnego z emocjami, życiem towarzyskim i pozycją w nim zajmowaną. Na styku tych obszarów – niezrozumianej w sposób należyty metody politycznej i młodzieńczych aspiracji powstaje – za każdym razem – antyjakość, którą określa się mianem dziecinada. Ta zaś może być mniej lub bardziej żenująca. I kolejna ważna kwestia – dziecinada nie ma nic wspólnego z wiekiem człowieka dziecinadę kreującego.

I teraz dochodzimy do seksu. Trafiłem wczoraj na nagranie, zatytułowane „Janusz Korwin Mikke przeleciał intelektualnie młodą socjalistkę”. Jeśli ktoś uważa, że ten tytuł to przypadkowy idiotyzm, ten się myli. To jest metoda, za pomocą której ideowa prawica na polecenie swoich liderów komunikuje się z fanami i wyborcami. Nie mam zamiaru oglądać i słuchać tego, co jest w tym nagraniu. Powiem tylko tyle, że mamy tam jakieś dziecko płci żeńskiej, które przedstawia się jako Polskie Stronnictwo Ludowe, to znaczy wymienia swoje nazwisko i zaraz potem nazwę organizacji. No i mamy Mikkego, który pieprzy to co zawsze od 30 lat. Nad tym wszystkim zaś ten triumfalny tytuł, który ma sprawić, że wszyscy onaniści będący zwolennikami ideowej prawicy natychmiast w to klikną, po to by dowiedzieć jak to się robi naprawdę i po męsku. Myślę, że całe to nagranie jest ustawką, bo nie wierzę, ani w szczerość pytania tej młodej osoby, ani rzecz jasna w intencje Mikkego. Chodzi tylko o to, by utrzymać komunikację z wyborcą we właściwym diapazonie. O to toczy się istotna walka w łonie (pardon) ideowej prawicy. To zaś wskazuje, nie wprost, ale na zasadzie poszlaki, na jakość intencji tej formacji. Ja oczywiście wiem, że są ludzie, którzy będą bronić ideowej prawicy w imię komunikacji właśnie, albo w imię wartości, których ta formacja nie kultywuje rzeczywiście, bo gdyby tak było, nikt nie sięgałby po takie tytuły.

Nie próbujcie mi tłumaczyć, że to są indywidualne przypadki szaleństwa niczego nie rozumiejących sympatyków i fanów. Dobrze wszyscy wiemy, że nie. Chodzi o zagospodarowanie emocji i ciągłe stymulowanie potrzeby dominacji w ludziach, którzy ani nie dominują, ani nie wiedzą jak to robić, a nawet gdyby im się raz czy drugi udało, nie wiedzieliby jak ten stan utrzymać.

Nagranie, o którym wspomniałem, to tylko jeden z biegunów obszaru komunikacji, jakim stale posługuje się ideowa prawica. Drugim, nie mniej ważnym są gawędy dotyczące ortodoksji religijnej. Ta zaś, w niezrozumiały dla mnie sposób godzi język wulgarny i komunikację wulgarną z postawą – bardzo przecież wymagającą – dobrego chrześcijanina. I tu dochodzimy do istotnego mechanizmu pułapki, w który wpadają, ku swojemu nieprawdopodobnemu zadowoleniu, członkowie i sympatycy ideowej prawicy, ale nie tylko oni.

Jeśli ktoś pisze i mówi o intelektualnym przelatywaniu młodych socjalistek, a rozgrywającym w owym procederze jest ktoś taki jak Mikke, to znaczy, że za tym gadaniem stoją konkrety. I zwróćcie uwagę, że one pojawiają się zawsze. To znaczy nie można tak sobie, bezkarnie pierniczyć o, przepraszam stosunkach płciowych i moralnych bądź niemoralnych postawach, żeby się nie okazało zaraz, że coś jest na rzeczy i żeby sprawy te nie zostały od razu wyciągnięte na światło dzienne. Jak sobie radzi z nimi ideowa prawica, wszyscy wiemy. Metody są dwie – to nie ja, to tamten – wariant pierwszy, albo – nie zazdrość już tak nie zazdrość – wariant drugi. Jest jednak w Polsce jeszcze prawica nieideowa, która zajmuje się praktyką polityczną, zaniedbując całkowicie komunikację lub dzierżawiąc ten obszar osobom przypadkowym. Taka prawica, jak Jacek Kurski na przykład, który bierze drugi kościelny ślub in odeore sanctitatis, a za chwilę pojawia się informacja, że jego syn molestował jakąś dziewczynkę. No i następuje reakcja, którą przewidział kłusownik zastawiający tę pułapkę – rozpoczyna się heroiczna obrona swoich. Że on mógł wziąć ten ślub, a ta pani przypomniała sobie o molestowaniu po latach. Tak mówią idioci, którzy nie rozumieją, że ci, co tę pułapkę zastawili, mają sposób na dotarcie do umysłu i serca wyborcy. Oni dobrze wiedzą, że wyborca będzie się zastanawiał nad kwestią owego molestowania, wiedzą, że on także ma dzieci, może dorastające i wiedzą, te dzieci nie są oskarżone o molestowanie. Nawet mocno naciągane. Nie są, albowiem w domu nie było atmosfery, która by w ogóle wprowadziła do komunikacji takie pojęcie. Jeśli zaś w domu Kurskich dochodziło do jakichś takich historii i histerii, to znaczy, że ta rodzina jest, że się tak oględnie wyrażę mocno nie halo. Obrona zaś pana Kurskiego to idiotyzm w najlepszym razie, a w najgorszym udział w mistyfikacji. Żeby oczyścić się z zarzutów rodzina Kurskich powinna wystąpić do sądu i publicznie tę sprawę przeprowadzić, z udziałem mediów. Do tego zaś nie dojdzie. Dlaczego? Otóż dlatego między innymi, że godzimy się, by w zajętym przez nas obszarze komunikacja polityczna odbywała się za pomocą metafor dotyczących życia zwulgaryzowanego. I wielu ludzi uważa, że to nic złego, a jeśli ktoś protestuje przeciwko takim praktykom, to zapewne impotent, albo mięczak. No więc ja protestuję i mówię – komunikacja polityczna nie może się odbywać za pomocą takich formuł, albowiem to czyni ją komunikacją niepolityczną i demaskuje ludzi, którzy się tym językiem posługują jako oszustów. Za tę łatwość zaś porozumiewania się z wyborcą płaci się cenę bardzo wysoką. O tym na razie przekonał się Kurski. Młodzi liderzy ideowej prawicy przekonają się o tym później. Mikke nie przekona się nigdy, bo on nie jest politykiem tylko człowiekiem politykę dewastującym, który do tego celu używa wszystkich sposobów, od pretensjonalnego powtarzania akademickich formuł, których nie rozumie, do lansowania się na dupie. Ja słowo to napisałem celowo, żeby sobie nikt nie pomyślał, że nie potrafię rzucić ciężkim wyrazem, albo oderwać nogi od krzesła, jak zajdzie taka potrzeba.

Na koniec słowo o jeszcze jednym ekstremalnym punkcie wyznaczającym obszar w jakim porozumiewa się z wyborcą ideowa prawica. Jest nim alkohol. Oto Sławomir Mentzen jeździ po Polsce i organizuje masowe spotkania przy piwie z sympatykami ideowej prawicy. I wszyscy piszczą ze szczęścia, bo wreszcie mogą zanurzyć się w tej niezwykłej atmosferze wolności i swobody. To jest, w mojej ocenie, coś niesłychanie żenującego. To tak, jakby siedmiu samurajów poszło negocjować poddanie wioski z szefem bandytów przeciwko którym mieli walczyć. No, ale o konsekwencjach tej metody porozmawiamy gdzieś w okolicach roku 2028.



tagi: polityka  kurski  skuteczność  głupota  język  mikke  chamstwo  wulgaryzmy  kokieteria  mentzen 

gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 09:50
36     3521    20 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

tomciob @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 10:11

No ale na czym usiądziemy jak to nasze krzesło będzie miało trzy nogi? A na poważniej:

https://wpolityce.pl/swiat/510285-praworzadnosc-narzedziem-ograniczania-polskich-aspiracji

Lekkość ostatnich notek przyjemnie chłodzi ciepłe letnie dni, wyjąwszy z nich kwestię rosyjskich dział. Dziękuję

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 10:28

Nie tylko Mentzen ale i Dziambor też. Mają chłopcy parcie na szkło. Mentzen to ekonometryk i darwinista społeczny z mentalnością karbowego. 

Trzy lata do wyborów, więc może Konfa się w międzyczasie rozpadnie tak jak rozpadały się wszystkie partie, w których działał dziadek Mikke.

A ci zauroczeni dziś  Metzenem dwudziestolatkowie ożenią się, pójdą do roboty do korpo, wezmą kredyt i zaczną głosować na Trzaska.

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 10:55

Wracając do Brukseli, to paplanie Orbana o żołnierzach Morawieckiego przypomina mi nieodparcie Hołd Pruski. Wydaje mi się, że połknęliśmy haczyk i wystarczy popracować nad zapewnieniem jednomyślności przez działania korupcjogenne i bedzie można Polsce w sposób dowolny wykazywać brak praworządności i być może nie tylko nie przyznawać unijnych pieniędzy, ale nawet żądać zwrotu tych przyznanych miliardów złotych.

Wystarczy przypomnieć sobie losy Grupy Wyszehradzkiej i wyjazdowego spotkania w Izraelu w zeszłym roku. Najpierw w głównej roli wystąpiła ambasador Azari i strona izraelska uznała, że ze względu na pogorszenie stosunków izraelsko-polskich politycy izraelscy omawiali szczegóły ww spotkanie z Węgrami. Kiedy było już blisko do wyjazdowego spotkania w Izraelu na polecenie Netanjahu do akcji przystąpił świeżutki szef MSZ Izrael Katz i nasza strona oświadczyła, że NUP nie jedzie do Izraela. Mimo to pozostała trójka pojechała i miały być to niby spotkania dwustronne, ale jak się później okazało doszło również do wspólnego spotkania czterech premierów. Skoro można było wystrychnąć nas na dudka w grupie, której przewodniczyliśmy to czarno widzę naszą unijną przyszłość, bo skoro podpisaliśmy im dokument, to już dopilnują abyśmy im jedli z ręki, a mają sporo pieniądzy ze wspólnej kasy do korumpowania innych w celu zapewnienia jednomyślności w sprawie ewentualnego ukarania Polski.  

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 11:39

Mówiąc o suwerenności warto wiedzieć jakie miejsce zajmuje się w szeregu. Szeregu gospodarek świata, bo to jest baza faktycznej suwerennosci. Według ostatnich danych, w 2018 r. wartość polskiego eksportu według WTO wyniosła 261 mld dol., co stanowiło 1,34 proc. światowego eksportu. W porównaniu z 2017 r. udział Polski w światowym eksporcie zwiększył się o 0,02 p.p., jednak mniej niż w ostatnich pięciu latach (2013 – 2017 zwiększał się średnio o 0,06 p.p.).Od trzech lat Polska pod względem wartości eksportu zajmuje dwudzieste drugie miejsce na świecie. Wartość polskiego eksportu w 2018 r. była większa m.in. w porównaniu z Australią, Tajlandią, Malezją i Brazylią. Polski eksport wyniósł około 50% PKB kraju.
Udział Polski w światowym imporcie był w 2018 r. dokładnie taki sam jak w światowym eksporcie – 1,34 proc. (zwiększył się o 0,05 p.p. w porównaniu z 2017 r.). Dzięki wysokiej dynamice importu Polska przesunęła się na dziewiętnastą pozycję wśród największych importerów na świecie. W porównaniu z 2017 r. Polska wyprzedziła pod względem wartości importu gospodarki Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Rosji.
Dla porównania, udział Polski w handlu międzynarodowym w roku 1938 wynosił 1,29%. Można więc powiedzieć, że to co II RP zajęło 18 lat, oświeconym elitom III RP zajęło 28 lat. Pozostaje jeszcze pytanie, czy i jak długo pilnujący rynków, nie tylko w sensie ich ochrony ale i zdobywania, dopuszczą do dalszego rozpychania się Polski na światowym rynku oraz jakich sił i środków użyją, by to rozpychanie osłabić? Seks nie jest wykluczony.

ttps://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/rosnie-udzial-polski-w-swiatowym-handlu/

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 12:43

prawica pozbawiła sie zbędnego balastu, który określa słowo - prawość

zaloguj się by móc komentować

Janek-D @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 13:01

"ideowi" prawicowcy zdekonspirowali swoje deficyty podając rękę Lirojowi i wchodząc pod jeden parasol z JKM.

Znam kilku i to parcie na szkło, hasła z masła oraz piwo (ewentualnie bimberek) jest kwintesencją narodowościowości.

Do tego kręcą się młode dziewczyny, szukające chyba mężów... szkoda dziewczyn bo szukanie mężów wśród leni to słaby pomysł.

Tekst super w punkt - szczególnie akapit o smutnych panach z branży finansowej składających propozycje "naszym" ideowcom...

zaloguj się by móc komentować


Zyszko @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 13:27

Jeśli "Idea" to 

<pojęcie metafizyczne, którego nie wspiera żadne doświadczenie zmysłowe>

to prawica ideologiczna oznacza poprostu

<pieprzenie bez działania>

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Zyszko 22 lipca 2020 13:27
22 lipca 2020 13:43

Dobre. Pieprzenie bez działania. Ile szkół założyli, ile strzelnic? Może Mentzen ma procent od sprzedaży piwa?

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 22 lipca 2020 10:28
22 lipca 2020 14:16

Może też nabiorą doświadczenia

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tadman 22 lipca 2020 10:55
22 lipca 2020 14:16

Spokojnie, nie panikujmy. Nie słyszałem jeszcze, by jakiś przedsiębiorca z prawdziwego zdarzenia się na ten temat wypowiedział

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Autobus117 22 lipca 2020 12:43
22 lipca 2020 14:17

Tak właśnie, zdecydowanie postawiła na lewość

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Janek-D 22 lipca 2020 13:01
22 lipca 2020 14:18

Kiedyś widziałem taką jedną z tatuażem Polski walczącej na szyi. Bardzo uwodzicielskim....:-(

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zyszko 22 lipca 2020 13:27
22 lipca 2020 14:18

No tak, o tym właśnie napisałem

zaloguj się by móc komentować

Rozalia @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 14:59

Prawica rządząca, unika publicznego używania brzydkich słów, publicznie o seksie nawet nie napomknie. Jedynie taśmy z hotelu braci Rysicz mogą, i pewnie w końcu ukażą, praktykę. 

A nam przychodzi znosić rządy i zarządy lewandowych mafii, i miłośników dzieci z rozmaitych, wzajemnie się przenikających, obozów politycznych. W sumie to są marionetki. 

A korpo nie będą wieczne. Już teraz w okresie pandemiopsychozy musi stopniowo docierać do korpoludzi, że kiedy nie będą potrzebni, nikt się nie będzie obcyndalał, zostaną odcięci od wszystkiego. A potem tylko chipionka i żyć nie umierać, nawet kiedy z bólu będą szukać śmierci.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 15:38

Ciesze sie, Panie Gabrielu,  ze...

... znowu zajal sie Pan biezaczka,  bo jest ona bardzo wazna,  zwlaszcza teraz kiedy "nagromadzilo sie"  tyle  spraw... Kurscy,  Nowak,  wreszcie  "sukces negocjacyjny"  w Brukseli.

W poniedzialek moglam ogladac "na  zywo"  te chucpe... jeszcze do 9-10-tej rano  francuskie presstytutki  zapodawaly  FIASKO  NEGOCJACJI... normalnie sytuacja napieta jak baranie jaja,  Makrela "niespokojna"  z ponad miare rozbieganymi oczami,  Viktor  stuporowo wpatrzony w czubki  wlasnych butow... "nasz"  bankster  z mina  placzka,  czyli kota s****cego na pustyni...

... wtem  - szastu-prastu - o  10.30  JEST  SUKCES...  et  c'est fini  - tych  mrozacych krew w zylach,  wekend'owych,  trudnych jak praca w kamieniolomie  "negocjacji"...  i najwieksi  "zwyciezcy"  -  Polska i Wegry  !!!

Z tym poniedzialkowym przedstawieniem dla ciemnego europejskiego luda  skojarzylo mi sie tylko  SHOW  w Brukseli  z  "wyborem"  ryzego  Tuska na "krola eLropy"  !!!

 

Rzeczywiscie...  znowu  WYGRALY  Niemcy  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Rozalia 22 lipca 2020 14:59
22 lipca 2020 15:46

Naturalnie, ze korpo nie beda wieczne...

... ich los jest juz policzony i znaczna juz czesc  korpoludow  zdaje sobie z tego sprawe... wlasnie idzie czas po  tych  "udanyH  negocjacjaH" w Brukseli na zwrot funduszy  dla zagranicznych, glownie niemieckich korpo  !!!

A  te ZONdy  u  zaZONdy  mafii  poprzenikane  dziecmi roznych obozow politycznych to rzeczywiscie  TYLKO  marionetki  i  slupy  !!!...

... a psychoza  "swirusowa"  tylko ten  UPADEK  przyspieszy. 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 17:28

Coryllus podjął temat tzw. "prawicowych partii". 

Jeśli mamy nie robić sobie sieczki z naszego rozumu, to trzeba wprost napisać, że tzw. prawicowych partii z prawdziwego zdarzenia nie ma.

Partia prawicowa, to taka partia (o ile by istniała), która po pierwsze uznaje, że wszelka władza pochodzi od Boga a nie od ludu. Taka partia uznaje bez ogródek, że przedstawicielem Boga tutaj na ziemi jest Kościół. Forma egzekwowania tej władzy w społeczneństwie jest dla takiej partii obojętna. To może być monarchia, dyktatura, parlamentaryzm itd. Ważne, że prawa stanowione przez jakąkolwiek formę władzy respektują porządek naturalny, który wyjaśnia i tłumaczy Kościół. Kościół jest jedynym kompetentnym i ostatecznym interpretatorem prawa naturalnego. Dwa, taka partia wiąże swoją przyszłość z Kościołem, ponieważ tylko Kościół gwarantuje dla niej istnienie takich form społecznych, gdzie prawa rynku są godziwe. Tyle i aż tyle. Takiej partii nigdzie na świecie nie ma.

Obecna tzw. prawica i wszelkiej jej formy są skonstruowane w opozycji do lewicy. Jest reakcyjna i wtórna. Jej zadaniem jest zagospodarować i rozproszyć energię tych wszystkich, którzy jeszcze oglądają się na Kościół, aby nic konkretnego z tej energii narodzić się nie mogło.

Ironią historii jest, że Kościół na samym początku, kiedy jeszcze nie było pełnej demaskacji tzw. partii prawicowych był bardzo podejrzliwy do nich. Wręcz potępiał je. Dziś, kiedy nastąpiła pełna demaskacja partii prawicowych w historii i w ich działaniu Kościół w swojej praktyce je zaakceptował. 

Trzeba smutno stwierdzić, że tzw. partie prawicowe spełniły i spełniają swoje zadania. 

Uważam, że z katolickiego punktu widzenia partie trzeba podzielić na te, które przyśpieszają rewolucję i na te, które ją opóżniają. Innych partii obecnie nie ma. To byłoby tyle. Wszystkim miłego wieczoru życzę.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @mniszysko 22 lipca 2020 17:28
22 lipca 2020 20:05

Bóg zapłać.

Niby proste, a dla niektórych tak trudne do zrozumienia...

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @gabriel-maciejewski
22 lipca 2020 21:42

A rynek czego my tu dziś mamy? Książek? Może niech ktoś sobie idzie i spróbuje kupić polskie papierosy, albo piwo, albo głupią pastę do zębów bo o samochodzie czy traktorze to nawet szkoda gadać.

Ciekawe po co w takim razie istnieje np Albania?

Czy ktoś ze zgromadzonych, miał w ręku jakiś albański produkt? A istnieje nie?

PiS się promował w jakiś salkach, czego ofiarą padł z jeden z moich wujków, jak był na spotkaniu z Gadowskim to z chłopem przez rok nie szło o niczym innym porozmawiać, niż o "postpeerelowskim układzie, który PiS rozpirzy". 

Dobra wrzuta dla Sakiewicza "Polityka w piwiarni" już widze nagłówki te nagłówki.

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @porfirogeneta 22 lipca 2020 21:42
22 lipca 2020 21:52

Rozumiem, że za komuny kupował pan papierosy albańskie marki DS i zaciągał się pan nimi z wielką satysfakcją? Nie chcę, żeby pan tu przychodził i wpisywał te komentarze, bo to  nie jest portal terapeutyczny dla ludzi, którzy rozminęli się z powołaniem. Państwo nie odbiera od pana produkcji? jeździ pan z tym na rynek do Pcimia? Za mało płacą? Policja pana nie lubi? Ma pan jakiś defekt fizyczny? Nie pomożemy panu. Przykro mi. To nie jest miejsce, którego pan szuka.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @mniszysko 22 lipca 2020 17:28
22 lipca 2020 22:08

PiS przyspiesza rewolucje.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @gabriel-maciejewski 22 lipca 2020 21:52
22 lipca 2020 22:22

Źle pan rozumie.

Jak się "pierwsza komuna" skończyła to miałem 13 lat i jeszcze nie paliłem.

Państwo na szczęście nie odbiera ode mnie produkcji, chociaż straszą jakimś "Narodowym GS-em", głowy sobie nie badałem, ale otoczenie nie narzeka. Policja to nie wiem, trzebaby ich zapytać. Defekty fizyczne? Łokieć mnie boli, tak od miesiąca, prawy konkretnie, pomoże pan coś? Pewnie nie. 

   

Ale rozumię, ma być kółko wzajemnej adoracji, no to Adios.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @porfirogeneta 22 lipca 2020 22:22
22 lipca 2020 23:33

Na pewno nikt tu nie będzie adorował pana. 13 lat to za mało, żeby orzekać cokolwiek na temat albańskiej produkcji i komuny w ogóle. Naprawdę lepiej, żeby pan sobie znalazł inne miejsce. Takich co zarzucali mi tworzenie kółka adoracji było tu przed panem z dwudziestu. Oni wszyscy też myśleli wyłącznie o tym, by zwracać na siebie uwagę. 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @gabriel-maciejewski 22 lipca 2020 23:33
22 lipca 2020 23:37

Powiedziałem "Adieu".

Nie będę się więcej naprzykrzał.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @mniszysko 22 lipca 2020 17:28
23 lipca 2020 05:30

Brakuje takich głosów, jak ten ojca.

Świat zgłupiał, tzn zgłupiono go. I to dość skutecznie już.  Bez żadnego "ale" ze strony zdrowego rozsądku przynajmniej , w biały dzień podpala się kościoły katolickie, a sprawcy chodzą wolni po ulicy. Miejsce w nich jest reglamentowane, a nawet ingeruje się w formę kultu - np. cyrk z komunią świętą. Szybko przyzwyczajamy się do niezwyczajnych już sytuacji. I tak rewolucja już nie pełza ale wręcz biegnie.

Trzeba nam pisać i rozmawiać już tylko o naszym Kościele. Nie ma nic ponadto. Jak to zaniedbamy, nadejdzie świat taki, jak na tej wyspie tutaj obok mnie. Pustynia.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Rozalia 22 lipca 2020 14:59
23 lipca 2020 07:19

Naperawdę interesują panią te taśmy? Interesują panią nagrania z burdelu? To mnie zdumiewa....

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @mniszysko 22 lipca 2020 17:28
23 lipca 2020 07:20

Ciekawy byłby opis ewolucji stosunku Kościoła do tych partii

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 23 lipca 2020 07:19
23 lipca 2020 10:59

Bardzo Panu dziekuje...

... ja wiem, ze biezaczka to potworny magiel... emocjonalnie wyczerpujacy do tego,  ale czasami trzeba.

zaloguj się by móc komentować

Paris @porfirogeneta 22 lipca 2020 23:37
23 lipca 2020 11:10

Szkoda, ze Pan odchodzi...

... mam nadzieje, ze nie,   ale tu na SN nie ma "kolka adoracji"... ewentualnie  wielkie  kolo  indywidualistow,  ludzi, ktorzy cos autentycznie robia - wiekszego lub mniejszego,  jak np. ja  -  i ktorzy czesto maja wspolne opinie,  ale czesto tez nie.

Swietne miejsce to  SN jest,  drugiego takiego ze swieca szukac... ale przeciez Pan o tym doskonale wie.

Milego dnia,

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
23 lipca 2020 12:15

"Na styku tych obszarów – niezrozumianej w sposób należyty metody politycznej i młodzieńczych aspiracji powstaje – za każdym razem – antyjakość, którą określa się mianem dziecinada. " - właśnie od kilu tygodni jest tworzona partia pod pod nazwą 'Antypartia' to już jest kraj tylko dla kretynów

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @mniszysko 22 lipca 2020 17:28
24 lipca 2020 05:54

Bardzo przejrzyście wytłumaczone. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @mniszysko 22 lipca 2020 17:28
24 lipca 2020 10:08

Komentarz bolesny lecz bezcenny.Dopiero dzisiaj przeczytałam.

To jest "rozkodowanie tajemnicy III RP". Pierwszy raz ktoś napisał grzecznie i otwarcie,że skutki rewolucji bolszewickiej zaszczepianej jeszcze w II RP a zainstalowane bezpośrednio w 1939 i 1944 r. w PRL - do dzisiaj nie zostały przełamane i zlikwidowane i oczywiście- nie miały być. W czasach PRL uchowało się sprzed wojny kilku katolików z dawnych elit, którzy wiedzieli, o co chodzi. Teraz w sferze dyskusji publicznej i tego nie ma. Jest prowadzona totalna wojna z KK i z cywilizacją przez niego stworzoną na gruzach Cesarstwa Rzymskiego a właściwie z jej resztkami.Jak sobie z tym poradzimy, to jest pytanie. Rewolucja jest pełzająca i udaje,że jej nie ma,żeby ofiary zbyt wcześnie się nie stały czujne.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować