-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Selekcja negatywna czyli koniec twórczości

Najpierw coś ogłoszę, albowiem jeśli napiszę to na końcu okaże się, że połowa nie przeczytała. Ktoś musi przewieźć z Poznania do Uniejowa prof. Grzegorza Kucharczyka. Czekam na zgłoszenia chętnych.

Wyszedłem jakoś z zarazy i od razu stanąłem przed taką ilością spraw do załatwienia, że w zasadzie nie wiadomo w co włożyć ręce. Jadę dziś do Warszawy odwieźć koncentrator tlenu, który pożyczyliśmy, żeby ułatwić życie biednej Julii. Nie będzie już potrzebny. W piątek jadę na zjazd koleżeński, który odbędzie się daleko, daleko stąd, a kolega który go organizuje poprosił, żebym zabrał ze sobą książki. Będzie na pewno dziwnie, a czy ciekawie, to się okaże. Zmierzam do tego, że muszę możliwie szybko pozamykać wszystkie fronty i wrócić do prawdziwego pisania, bo bez tego wszystko umiera. Na razie jednak jest to niemożliwe. Dlatego będziemy się ratować bieżączką.

Gdyby mnie ktoś zapytał, jaki jest cel kreowania gwiazd w przestrzeni publicznej, powiedziałbym, że chodzi o ostateczne i całkowite zarżnięcie twórczości jako takiej, której już nikt nie rozumie i nikt nie wie po co ona jest. Poznałem to po tym, jak zobaczyłem wczoraj w TV zdjęcia jakichś dzieł Abakanowicz i usłyszałem do tego komentarz treści następującej – symbolizują one łączność człowieka z naturą. Za grube miliony baba zrobiła te beznadziejne półkorpusy, pokryte czymś co przypomina korę drzewa, a wszystko po to, by symbolizowały łączność człowieka z naturą. Nie wiem, dlaczego jeszcze żyją idioci, którzy się na te numery nabierają. I jak to w  ogóle jest możliwe, że młodzież słuchając takich bredni idzie studiować historię sztuki. No, ale mniejsza o jakieś telewizyjne newsy dotyczące dzieł Abakanowicz. Nasz stary znajomy Rafał Aleksander Ziemkiewicz, reklamuje na twitterze swoją książkę „Wielka Polska”, pisząc, że niebawem wielkim faux pas będzie brak tej książki na półce w domu. To mnie przyznam zdumiało, bo myślałem, że granice bucowatości pana Rafała są sztywne i już się ich przekroczyć nie da. I oto okazało się, że błądzę. On je przekroczył jednym skokiem z miejsca, nawet bez przysiadu, a były wyższe niż ten płot na białoruskiej granicy.

Książka Ziemkiewicza zaczyna się, rzecz oczywista, od cytatu z Dmowskiego, nie może być inaczej, albowiem twórczość polega dziś na tym, by pucować stare fetysze i powtarzać te same komunały. Należy bowiem – w tych trudnych czasach – utrzymywać przy sobie czytelników, reagujących na te same memy, które już znają. Publiczność bowiem jest wartością największą i nie można jej stracić za nic. Pan Rafał o tym wie i nie zejdzie ani na milimetr ze swojej starej, wydeptywanej pracowicie od 40 już lat ścieżki. Oddać mu jednak trzeba, że przynajmniej pisze, a są tacy, co tylko opowiadają lub wręcz tylko pokazują różne części ciała. Nie zawsze twarz. Jak to już zostało bowiem ustalone ponad wszelką wątpliwość i nie jeden raz, twórczość nie jest zadaniem dla artysty, obojętnie kim by nie był, ale jest dopełnieniem kariery celebryty. W przypadku książek widać to szczególnie dobrze. Książka bowiem, to z założenia drzwi do innego świata, a miejsce w którym się książki sprzedaje musi mieć w sobie jakąś tajemnicę. Jeśli miejsce jest nieodpowiednie, niech chociaż sprzedawca umie te książki jakoś zaprezentować. To jak wiemy zdarza się rzadko. Książki bywają także kojarzone z wolnością, albowiem po latach cenzury, uważamy, że publikacja tego czy innego tytułu, to wyraz eksplodującej wokół wolności. Tak było dawniej, choć dobrze wiemy, że wolność na rynku słowa oznaczała często, że drukuje się stosy idiotyzmów. I to się w zasadzie nie zmieniło. Wczoraj jakaś dziwna organizacja ogłosiła nazwiska osób wyróżnionych medalem „Wolności słowa”. No i wyobraźcie sobie, że medal ten w kategorii „instytucja” otrzymał Igor Tuleya, a w kategorii „obywatelka” otrzymała ją niejaka Katarzyna Wappa. Osoba znana z histerycznych wypowiedzi na temat uchodźców. Tak, która twierdziła, że jakiś Arab przez sześć dni pływał Bugiem. Normalnie wyciągnęli ją na scenę, a Dulkiewiczowa dała jej nagrodę. Ja się zastanawiam, jak to jest, że wręczyli tę bezwartościową całkiem statuetkę, czy co oni tam dają, także Tymowi i Fedorowiczowi, dwóm starym cwaniakom, którzy uchodzą za ironistów. I żaden nawet nie mrugnął, choć aż się przecież prosiło, żeby na tym zdarzeniu oprzeć całą serię skeczy. No, ale widać nie o taką ironię chodzi.

Co będzie dalej? Teraz musi być już tylko dopełnienie tych występów, to znaczy książka. Ta bowiem, jak to wielokrotnie pisaliśmy, jest jednym z ostatnich, jeśli nie ostatnim, rodzajem nobilitacji. O ile Tuleya już jakąś książkę napisał, o tyle pani Wappa dopiero się do tego przymierza. Nie mówcie mi, że nie, albowiem taka jest logika kreacji tych istot, którzy mają swoją postawą i słowami inspirować wyobraźnię młodych. Można się oczywiście śmiać z tego, że medale wolności otrzymują dwaj telewizyjni kapusie i wariatka, ale stopień determinacji w promowaniu tego rodzaju postaw jest jednak zdumiewający. Nasi mogą na to odpowiedzieć tylko w jeden sposób – wręczając nagrodę prawdziwej wolności Rafałowi Ziemkiewiczowi, za książkę „Wielka Polska”, która musi stać obowiązkowo na półce każdego prawdziwego Polaka. Nikt nie będzie jej czytał, to jasne, chodzi tylko o to,  by zaznaczyć jakoś swoją plemienną przynależność i potwierdzić fakt konieczny dla istnienia tego rodzaju sytuacji, a wręcz ją gwarantujący – twórczość umarła. I dobrze, nie jest bowiem nikomu potrzebna i nikt za nią tęsknił nie będzie. Co jakiś czas tylko w telewizji powiedzą, że ten czy ów artysta skleił ze sobą dwie deski, żeby pokazać, że one coś tam symbolizują. Książki zaś już dawno przestały być drzwiami do innego świata. Gdziebyśmy się bowiem nie udali, czy to do księgarni, czy do salonu Empik, czy na targi książki, wszędzie tam widoczne są ciągle te same ryje. I wszyscy dobrze wiemy co one symbolizują.

Na koniec pytanie – czy ludzie, którzy nie mają tej tragicznej świadomości, którą próbuję tu zilustrować w ogóle orientują się, że coś się zmienia? Chyba nie. Kolega, który pracuje w lasach wyznał mi ostatnio, że próbował przeczytać jakąkolwiek książkę noblistki Tokarczuk i za każdym razem od tego odpadał. I nie mógł biedny zrozumieć dlaczego. Przecież miał w ręku dzieła wybitne, ocenione przez najwybitniejszych fachowców. Nie umiałem mu wytłumaczyć, że to są po prostu oszustwa. Choć może to, że próbowałem, będzie się jakoś liczyć…

Jeśli ktoś chce pomóc Władysławie, tutaj jest numer jej konta

Władysława Rakowska

98 1020 1055 0000 9902 0529 0566

Pogrzeb jej mamy Julii odbędzie się w poniedziałek. Msza święta o 11.00 w kościele Przemienienia Pańskiego w Łąkach, w Grodzisku Mazowieckim. Pochówek na nowym cmentarzu we wsi Szczęsne, po mszy.



tagi: media  książka  wolność  twórczość  słowo 

gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 08:49
32     2940    15 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

IanThomas @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 09:21

Wielki prozaik naszych czasów nie napisał, zdaje się, nic od czasu "Króla". Czyli będzie już z 6 lat ....

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @IanThomas 31 sierpnia 2022 09:21
31 sierpnia 2022 09:22

Chwilowo odstawiono go na pawlacz. Przyjdzie jednak jego pora

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 09:25

Nie mogę się doczekać. To samo chyba jest z Kuczokiem? Pawlacz. 

zaloguj się by móc komentować

Tobiasz11 @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 09:29

Smutne to wszystko o czym Pan pisze.

Jedyne pocieszenie to to,ze Wladyslawa , jej dzieci i wnuki beda pamietac i przekazywac przez pokolenia o tej wielkiej ilosci dobra, ktore spotkalo jej rodzine ze strony Polakow.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 10:00

Piszący teksty o normalnej treści są dziś w sytuacji św. Benedykta z Nursji i jego mnichów. I nie jest to sytuacja beznadziejna. Są bowiem ludzie którzy chcą czegoś więcej niż memy i okładki dla "naprawdziwnych Polaków". Tak jak ty, tworzą oni kręgi normalnej komunikacji. Natomiast szeroki obszar komunikacji jest dziś zawłaszczony przez naszych braci i siostry ogarniętych palącą potrzebą posiadania charyzmatów, przez dzisiajszych "Gotów", "Wandalów", "Longobardów", "nomadów z sawanny i pustyni" i kuszących ich "perspektywami" handlarzy żywym towarem. Chyba zawsze był zawłaszczony, ale teraz palące potrzeby wypaliły szeroki rynek komunikacji ... z samej komunikacji. 

Owoż epoka wędrówki czytelników, a raczej epoka gonitwy za charyzmatami, era cybernetyki treści. Odpowiedzią na nią jest krąg ludzi komunikujących się normalnie na podobieństwo wspólnot benedyktyńskich. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 10:02

Jakże prawdziwa diagnoza. 

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 10:03

Pan Ziemkiewicz źle trafił, ponieważ dał się wyprzedzić podręcznikowi dla małolatów do tak zwanego HiT-u. Z tym podręcznikiem mam trochę zabawy, bo na przykład na twitterze ciągle widzę wezwania, żeby kupować. Panie i panowie, którzy od nastu lat udzielają się już to na blogach, już to na twitterze piszą, że sami kupili, żeby (naprawdę, nie zmyślam) dowiedzieć się prawdy. To są sprawy niezwykłe i zatrważające, ale przede wszystkim zabawne. 

Taka jest właśnie nasza polska prawica. Książkę do tego wykupują lewacy, żeby ją niszczyć, albo brylować krytyką. O czymś takim pan Rafał może tylko pomarzyć. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @qwerty 31 sierpnia 2022 10:02
31 sierpnia 2022 10:05

Bo to wszystko to teatr i polowanie na frajerów co bilety kupią. Jak nie dobrowolnie to pod przymusem. 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 10:15

Kiedyś użyłeś bardzo trafnego porównania, że u nas stosuje się w wielu dziedzinach kult cargo na takiej zasadzie, że amerykanie i/lub anglicy przywieźli tu po upadku PRLu bentleya żeby on jeździł po drodze, a lokalni kacykowie zamiast budować drogi postawili tego bentleya w środku dżungli na cegłach(koła opchnęli żeby jeszcze dodatkowo wycisnąć coś z tego) i sprzedają bilety zezwalające na dotknięcie tego bentleya, a jak ktoś jest odpowiednio spolegliwy to nawet dadzą mu usiąść w środku i dotknąć kierownicy.
Część ludzi daje się na to nabrać i kupują te bilety bo nie mogą uwierzyć, że ktoś ich kantuje na chama, ale są na szczęście jeszcze tacy którzy widzą o co chodzi.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej4 @Magazynier 31 sierpnia 2022 10:00
31 sierpnia 2022 10:27

"era cybernetyki treści" - znakomite podsumowanie +++. 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej4 @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 10:34

Nie czuję pesymizmu, realizm jest optymistyczny bardzo, bo wiadomo co robić. A realne efekty ...

Kolega Magazynier słusznie wspomniał św. Benedytka (zachowując oczywiście propporcje). Poczekamy, góra stoi

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 10:41

Panie Gabrielu, zgodnie z sugestią ponowiłem przypominający priv.

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 10:45

Na koniec pytanie – czy ludzie, którzy nie mają tej tragicznej świadomości, którą próbuję tu zilustrować w ogóle orientują się, że coś się zmienia? Chyba nie.

Polski kandydat na oskara to film o osiołku z Podkarpacia. Tytuł "IO" - od odgłosu paszczowego jaki wydaje. Dofinansowanie z PISF 3 bańki

Na filmwebie ochy i achy: "Wspaniała muzyka, zaskakujący humor i chyba jednak autobiografia", "reżyser czyni osiołka lustrem dla człowieka" itp.

Wydało mi się to tak idiotyczne, że nawet zabawne. Taki osioł na miarę naszych filmowych możliwości. Ale znajomi mówią z poważnymi minami - o nie nie, to Skolimowski nakręcił, on dobre filmy kręci, to ważny gość jest. I nagrodę w Cannes mu dali.  Nie ma się co śmiać  tylko trzeba iść do kina. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 31 sierpnia 2022 10:00
31 sierpnia 2022 10:48

Dokladnie  tak,...

...  a  rozne  MATOLY  typu  ziemkiewiczowego  sa  juz  dawno  ZAORANE...  i  juz  sie  ze  swojego  dziadostwa  nie  podnioso...

...  pozostaje  im  tylko  PAWLACZ  !!!

Co  daj  Boze  im  wszystkim  zaprzedanym  tFUrcom  jak  najszybciej,

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 10:50

Jeszcze a'propos twórczości taką refleksję ostatnio przeczytałem - twórca kiedy tworzy w jakimś stopniu zawsze odnosi się do Boga(nawet jak jest nie wierzący), dlatego prawdziwa kultura(nawet w tym słowie jest KULT wpleciony) porusza ludzi w jakiś sposób.
Oczywiście kultura przez lata była skażona propagandą, wielu próbowało całkowicie wyrzucić kulturę na śmietnik w imię wyłącznie propagandy, ale szybko okazywało się, że ludzie ze wstrętem odwracają się od tego, więc chcąc nie chcąc propagandyści musieli przynajmniej cząstkę kultury(twórczości) w propagandzie zachować żeby jakoś poruszyć ludzi.
Wielokrotnie tu podawaliśmy przykład filmu "Misja", który był tak dobry, że fałszywa warstwa propagandowa została wręcz przykryta przez warstwę kulturalną(twórczą).

Są 3 główne czynniki które zabijają twórczość - maksymalizacja zysków, układy w przemyśle kulturalnym, propaganda(która dąży w imię kłamstwa do całkowitej likwidacji pierwiastka dobra, a co za tym idzie likwidacji kultury i twórczości jako takiej). O ile u nas już dawno zarżnięto twórczość w imię lokalnych układów plemiennych to zaczęło się to również robić w USA i UK, które w jakimś stopniu broniły się przed tym.
Na przykładzie filmów - w Hollywoodzie z jednej strony maksymalizacja zysków doprowadziła do tego, że filmy robi się coraz bardziej miałkie tak żeby ściągnąć największą ilość ludzi do kina i jednocześnie jak najbardziej wyprane z jakichkolwiek wyższych refleksji, emocji, odniesień do Boga, żeby broń Boże nie wywołały jakichś poruszeń u odbiorcy bo mógłby jeszcze zacząć myśleć. Jednocześnie na pałę bez żadnego znieczulenia wkłada się prymitywną propagandę, a w połączeniu z tym że środowisko nie dopuszczało do siebie świeżej krwi i wypychało niepokornych ale utalentowanych powoduje to, że te filmy już są prawie tak samo słabe jak te robione w Polsce. Nie wiem, czy producenci pójdą po rozum do głowy i zaczną odwracać ten trend jak ludzie przestaną chodzić do kina, bo faktem jest że wielu woli obejrzeć poraz setny "Ojca chrzestnego" albo "Szósty zmysł", bo czują, że kolejny nowy film to jakaś bezsmakowa pasza.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 11:25

No to masz te cząstki kultury - z jednej strony, nieustający postulat, żeby kręcić o Pileckim, a z drugiej, wolność słowa w wykonaniu Tulei

zaloguj się by móc komentować




gabriel-maciejewski @Kuldahrus 31 sierpnia 2022 10:15
31 sierpnia 2022 11:27

Tak, pisarze naśladują wcześniejszych pisarzy, tak zwanych wielkich. Na prawicy jest 20 Sienkiewiczów, a po drugiej stronie 40 awangard z gołymi dupami na wierzchu

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki 31 sierpnia 2022 10:03
31 sierpnia 2022 11:28

On już traci wszelkie ograniczenia, wyzwala się z ziemskich uwikłań i staje na drodze do wieczności. Domaga się wprost atencji i całowania po rękach i czeka aż przyleci arka i zabierze go gdzieś ku chmurom

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 31 sierpnia 2022 10:00
31 sierpnia 2022 11:29

Tak, komunikajca nie służy komunikowaniu, ale demonstracjom

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @IanThomas 31 sierpnia 2022 09:25
31 sierpnia 2022 11:30

Zapomniałem, że ten dureń w ogóle istniał

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski 31 sierpnia 2022 11:25
31 sierpnia 2022 11:51

Wyrób kulturopodobny.

Tak bardzo by chcieli wmówić ludziom, że ten bentley jeździ, a nie jest kupą złomu postawioną na cegłach w dżungli, a tu się nie da, nawet jak rozłożą za nim fototapetę z autostradą.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 31 sierpnia 2022 11:29
31 sierpnia 2022 12:14

 Te demonstracje są jałowe, wypełnione udawanymi emocjami. To są tylko suplementy diety, nie dają żadnego pożywienia. Żeby przynajmniej jakiś eksperyment fizyczny, tak jak mój kolega ze szkoły, który studentom i młodzieży pokazuje klasykę fizyki. A tu tylko ekshibijca braków.

zaloguj się by móc komentować


Paris @gabriel-maciejewski 31 sierpnia 2022 11:26
31 sierpnia 2022 12:23

Tez  go  czuje,...

...  chyba  nawet  moj  proboszcz  tez  mu  ulega...  tylko  BIURWY  ,,zarobione,,  i  jeszcze,  rzna  glupa,  ze  ,,jest  sOkces,,  !!! 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Andrzej4 31 sierpnia 2022 10:34
31 sierpnia 2022 14:46

Ja czuję walkę wewnętrzną między nadzieją o beznadzieją. To inny powód odwołania się do św. Benedykta i jego wezwania wpisanego w Krzyż: 

Na belce pionowej litery CSSML, oznaczające: Crux sacra sit mihi lux („Krzyż święty niech mi będzie światłem”), zaś na belce poprzecznej litery NDSMD, które rozwijają się w słowa: Non Draco Sit Mihi Dux („Diabeł [dosł. ‘smok’] niech nie będzie mi przewodnikiem”). Na obrzeżu medalionu, od strony rewersu, znajdują się na prawo litery VRSNSMV – SMQLIVB. Skrót ten oznacza: Vade Retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana – Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas („Idź precz szatanie, nie kuś mnie do próżności – złe jest to, co podsuwasz, sam pij truciznę).

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
31 sierpnia 2022 17:48

Niech już się wszystkie sprawy ułożą i zakończą i pisz to co od dawna planujesz i zapowiadasz. Świat zawsze będzie mieć jakąś ofertę bieżącą i trudno się od tego uwolnić żeby mieć czas na własne projekty 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski 31 sierpnia 2022 11:25
31 sierpnia 2022 22:20

Posłuchałem radia i tak to prawda.

 

nowy idol IO

osiołek i też matołek

 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej4 @Magazynier 31 sierpnia 2022 14:46
31 sierpnia 2022 23:12

+ walka wewnętrzna to wyraz rozumu i wrażliwości, a przede wszystkim wiary. Wchodzimy w obszary Jana od Krzyża i Gospodarz wie o tym znakomicie i Jan od Krzyża jest obecny w wydawnictwie ... Nie chciałem upraszczać. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować