Zostało mniej niż 9 lat, czas błyskawicznie ucieka, a to oznacza, że słudzy Antychrysta zmuszeni są  zacząć finiszować.

A ten bastrad Hartman,to nie tylko na arcb.rozpalił stosy.Grzmi, waląc cepem w KK <Kościół katolicki jest organizacją przestępczą, uprawiającą rozmaitego rodzaju kryminalne procedery na skalę masową >Wstyd mi to linkować.Kto temu prostakowi nadał tytuł profesora?

https://hartman.blog.polityka.pl/2021/06/05/jedraszewski-i-pis-bojkot-jest-naszym-moralnym-obowiazkiem/

Proponuję odwrócić argumentację:

skoro tylko 3.2% Australijczyków to osoby homoseksualne, to ich orientacja płciowa nie może stanowić normy dla pozostałych 97.8 procent społeczeństwa. Ale skoro ich prawa jako mniejszości są chronione to dlaczego odmawiać ochrony praw 30% osób deklarujących się jako wierzące?

Ja mam tylko jeden komentarz. Dzisiaj o 18 w Bazylice Najśw Serca Zbawiciela pobożni polscy Biskupi odnowią poświęcenie naszego narodu temuż Sercu Najświętszemu. Jest to kolejne ćwiczenie duchowe w ramach nieformalnej nowenny przed oddaniem władzy Najśw. Sercu Zbawcy, które tak czy inaczej nastąpi, prawdopodobnie w sytuacji noża na gardle, z inicjatywy świeckich władz i z ich udziałem w pierwszej linii, wg widzenia Słubi Bożej Rozalii, również z udziałem starozakonnych i muzułmanów (sic!!!!). Nic na to nie poradzę, tak stoi w jej pisamch. 

Z tego wszystkiego tylko i wyłącznie ... większa chwała Królowi dziejów. 

''

Jan Hartman "spali na stosie" arcb.Marka Jędraszewskiego i wreszcie bedzie spokój z tym Kościołem.''

Chyba że wcześniej się potknie,strzeli łbem w drzewo i dozna olśnienia...pajac.

_____

nie rozpędzałabym się tak: Kościół jeszcze nie wypowiedział się w kwestii Rozalii Celakówny.

Co prawda,słyszy się życiorysy "uczonych",że ledwo się urodził ,to już kończył studia,lecz ja jestem staroświecka. I krew mnie jasna zalewa,że tak nieprzystojnie się uniosę,na takich profesorów.

jestem katoliczką.

Rozumiem. Nie chciałem w żaden sposób urazić. Przepraszam. 

Zgadza się. Tu gdzie żyję od urodzenia nikt z mojego pokolenia nie może pokazać miejsca gdzie urodził się pradziadek, bo prawie wszyscy "zza Buga".  To mentalne wykorzenienie przenosi się chyba do czwartego pokolenia, dalej może już nie. Do tego wyrastanie w otoczeniu w którym wszystko jest "poniemieckie", i być może nie dane na stałe.

Wie Pan co, moi wszyscy dziadkowie to górale sądeccy i zagórzańscy, którzy po wojnie dostali kwity na domy w okolicach Nowej Rudy, bo ich chaty spłonęły w 45 (a osiedle Mrózki w Mszanie Dolnej w 45 spłonęło drugi raz, bo pierwszy w 39); więc przyjechali na te ziemie odzyskane w nadziei na normale życie.
Ciężko zaiwaniali w kopalniach, a po godzinach na gospodarstwach małorolnych i swoje dzieci i wnuki wychowywali po katolicku. Więc nie wiem o co Panu chodzi z ziemiami odzyskanymi.

>>>Ale skoro ich prawa jako mniejszości są chronione to dlaczego odmawiać ochrony praw 30% osób deklarujących się jako wierzące?<<<

Prawa mniejszości wynikają z praw Człowieka, nie Praw Boskich w których n mniejszości nie istnieją - wszyscy są równi wobec Stwórcy.

Skoro Prawo Boskie jest w konflikcie z prawem Człowieka nie może być zgody na ochronę mniejszości religijnych. 

Chrześcijan czeka powrót do katakumb?

Zgadzam się. Proces beatyfikacyjny trwa. 

" wyrastanie w otoczeniu w którym wszystko jest "poniemieckie", i być może nie dane na stałe."

Przed kilku laty ktoś / Ruch Narodowy ?/ podjął temat sprawdzania zapisów ksiąg wieczystych i ewentualnego ich uzupełniania na podstawie zasiedzenia bodajże. Podobno "ziemie odzyskane" odzyskane nie są w księgach wieczystych. Duży błąd.
"Zimkostwo" będzie aktywne gdy nadaży się okazja.

A ja dłuższy czas obserwuję Hartmanowe zapiski.Jemu dosłownie szajba odbija.Nie chce mi się szukać ,bo tak samo pastwił się nad JP2 wraz z komentatorami.Włos się na głowie jeży co za paszkwile.! Powinni za te paszkwile sądownie odpowiadać.Stąd moje pytanie kto dał mu tytuł profesora.Przecież spora grupa musiała go oceniać..no cóż...takie żmije na swoim łonie wyhodował sobie Uniwersytet.!..gorzko...

Nadto prywatne objawienia Celakówny nie są pierwszym motywem oddania władzy Sercu Zbawcy nad nami. Zapomniałem o tym, ale też przytoczyłem je trochę na zasadzie zaskakującej pointy. Zdumiewa mnie ta wizja Celakówny.

Od strony ortodoksji podstawą intronizacji Najśw. Serca Jezusa jest właśnie teologia tegoż Najśw. Serca, czyli teologia Najświętszej Duszy, Ciała i Krwi Zbawiciela. Jeśli są nadal starozakonni wyznający Boga tak jak On objawia się w Starym Testamencie, to teologia trynitarna i Chrsytologia, w tym kult i koncepcja Najśw. Serca Zbawcy, Jego Duszy, Ciała i Krwi, jest tym kolejnym etapem objawienia Boga. Podstawowym motywem oddania władzy Sercu Zbawcy jest właśnie Jego męka i zmartwychwstanie, czyli kerygmat Chrystologiczny, czyli objawienie ludzkiej natury Boga-człowieka w cierpieniu i śmierci w skutek Jego nauczania o własnej boskiej i królewskiej godności, odrzuconej przez organizację kapłańską i faryzejską. Zmartwychwstanie dowodzi Jego boskiej wszechmocy, ale podnosi i przenika Jego ludzką naturę.

Serce jest tu synonimem osobowości, czyli duszy. Ciekawe, że jako wzór kapłana według Jego Serca, Odkupiciel wskazał kapłana nader nieemocjonalnego, bł. Sopoćkę, teologa który podkreślał, że miłosierdzie to nie sentyment, ani uczucia, ale konkretny czyn, również jeśli chodzi o Boga. 

Przecież najbliżsi słudzy Pana Boga czyli przedstawiciele Watykanu złamali pierwsze przykazanie Dekalogu. Czekam na tą sprawiedliwość. Z ustęsknieniem.

Kiedy go złamali? 

http://luter2017.pl/common-prayer-wspolna-modlitwa-reformacja-500lat/

https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2021-06/abp-paglia-apeluje-o-nowa-teologie-i-przymierze-intelektualistow.html

Wszystko na nowo potrzebne. 

" Samo porzucenie idei Boga czy sacrum stanowi przeszkodę w rozwoju myśli naukowej i humanistycznej: dlatego spotkanie tych dwóch biegunów wymaga od obu zrobienia kroku naprzód w kierunku nowego humanizmu, do którego musimy dążyć. Pierwszą fazą jest spotkanie. Spotkanie i wzajemne zakażanie się wzbogaca obie strony. Papież Franciszek ma rację, gdy mówi, że w spotkaniu nie wygrywa jeden czy drugi, ale wygrywa spotkanie."

Czym chce Papież zarazić się / wzbogacić / by sformułować nowy humanizm?

"Papież zachęca seminarzystów do czytania Fiodora Dostojewskiego. „W nędznych perypetiach ludzkiego cierpienia, potrafił on ukazać piękno miłości, piękno, które zbawia” – powiedział Franciszek na audiencji dla seminarium duchownego z włoskiego regionu Marche. Zastrzegł, że czytanie wielkiej literatury nie ma służyć doskonaleniu języka, lecz kształtowaniu własnego serca."

Ahh moze Dostojewskim się ubogaca?

„Spotkanie z Papieżem jest zawsze źródłem wielkiej radości. Kiedy rozmawia się z nim na temat Unii Europejskiej, widać, że jest to Papież, który kocha Europę i posiada głęboką wiedzę na temat mechanizmów Unii Europejskiej. I jest to miłość odwzajemniona – powiedział Radiu Watykańskiemu przewodniczący COMECE. - Kiedy jestem w Brukseli i rozmawiam z politykami, widzę, że wszyscy oni podziwiają Papieża Franciszka, w sposób szczególny ze względu na jego encykliki Laudato si i Fratelli tutti. Co ważne, podziw dla Ojca Świętego nie ogranicza się jedynie do katolików. A zatem Papież daje nam nadzieję, niezbędną, by nadal pracować na rzecz Europy w dialogu ze wszystkimi, a zatem z politykami różnych ugrupowań. Ale od Papieża otrzymujemy też ostrzeżenie, że Europa nie może wpaść w pułapkę populizmu. Wiemy, że dla Papieża Franciszka jest to bardzo ważny temat".

No po prostu jedna wielka szcześliwa ubogacona rodzinka.

"Papież przypomniał, że te negatywne czynniki społeczne w połączeniu z pandemią oraz kryzysem klimatycznym, przynoszącym coraz intensywniejsze susze i częste huragany, napędzają masowe zjawisko jakim jest regionalny exodus w Ameryce Środkowej."

" Franciszek zaznaczył, że powszechne uodpornienie ludzkości poprzez szczepionkę przeciw Covid-19 powinno być traktowane jako „dobro wspólne”, do którego należy zapewnić dostęp wszystkim, zwłaszcza najbardziej bezbronnym i potrzebującym. "

kryzys klimatyczny i pandemia... no tak... 

Szkoda, że Grety Thunberg świętą nie zrobił...

"Błędy a nawet grzechy papierza nie przekreślają jego władzy jako Namiestnika Zbawcy."

Sterowana marionetka bez kręgosłupa a nie Namiestnik Zbawcy.

Ja mam na dziś dosyć. Miłego dnia.

Źródło

https://www.vaticannews.va/pl/watykan.html

Rzeczywiście Vatikan news to hagady i niepewne źródło...

Moze najpierw Pan sprawdzi - 0 samodzielności.

Tzn obchodzenie dnia islamu i dnia judaizmu w Kościele czyli promocja innej wiary to nie złamanie 1 przykazania? 

A w jakie dni w roku w meczetach i syngogach obchodzi się dni katolicyzmu?

Ja nie musze zresztą nie znam ani tekstów czy interpretacji Liśickiego.Górnego by to widzieć.

Wystarczy mi mój mózg.

Rozumiem, że szczepionka jako dobro wspolne i walka z klimatem to też wszystko wporzo.

Pan wybaczy ale ja chyba nie jestem wiarą zaślepiony i jak coś widzę przed oczami to nie udaje, że tego nie ma.

Ciekawe przyznaje. A więc ten Dekalog to dla nas maluczkich a lider Koscioła może kupczyć wartościami i zmiękczać swoją pozycje wobec nauk Chrystusa. Z terrorystami się nie negocjuje. 

To tak jakby Papież negocjował z Hitlerem - jak to się kończy wszyscy pamiętamy.

Nie wiem jak to skomentować nawet.

Właśnie widziałem fragment wydarzeń w TV - relacja z Koścoiła w Polsce gdzie chyba Biskup przeprasza za grzechy wykorzystywania małoletnich.

Jest taka stara zasada.

Jak coś myślisz to nie mów. Jak coś mówisz to nie podpisuj. Nigdy nie przyznawaj się do winy.

Bo jak się przyznasz to już koniec.

Kościół właśnie popełnił straszny błąd - nawet jeśli jest winien. A skoro tak zrobił tzn, że jego pozycja negocjacyjna jest żadna. 

A więc Papież jako negocjator nie ma żadnych szans na jakąkolwiek korzystną umowe.

Nie mam takich ambicji. 

Na czym polegają negocjacje Papieża?

W zamian za co Papież zamienia Kościół w organizacje promującą szczepionki, staje w szeregu z "ekologami" od zmian klimatycznych, łamie 1 zasadę Dekalogu godząc się na projekt zwany JudeoChrześcijanizm, a na końcu zaprasza Chrześcijan by przyjmowali pod swój dach wrogich im islamistów w imie miłosierdzia?

Mogę tylko zgadywać. Papież nie zwierza mi się. Jedna sprawa to są duchowni i hierarchowie którzy są w zasadzie heretykami, np. Walter Kasper, dawny mistrz kard. Bergolio. Druga sprawa to zagrożenia np. prosta możliwość bankrutacji kurii rzymskiej, organizacji watykańskiej i banco Ambrosiano. Nie przypadkiem Franciszek powierzył reogranizację finansów watykańskich nietykalnemu męczennikowi za życia kard. Pellowi. Jego nie tknięto już, ale za obwiesili jego asystenta, jakoby samobójcy bez pomocy osób trzecich. Nie przypadkiem zlecił czystkę w zakonie kawalerów maltańskich swojemu adwersarzowi kard. Burke'owi, dosłowenie wyczyszczenie maltańskich z agentury. Media nazwały to oczyszczeniem z masoństwa, ale oczywiste jest że masoni nie mają własnego budżetu, są podwykonawcą, dlatego są agenturą, conajmniej wpływu.

Więcej pan czytaj wypowiedzi tych właśnie Pella i Burke'a. Burke nie ma litości dla eksperymentów Franciszka i jego umizgów, ale służy mu. 

To są dwie frakcje w Watykanie, duszpasterska, Franciszek i wychowankowie niemieckich jezuitów, dążący do kompromisu z gangami w imię spokojnej służby ludowi, i dogmatyczna, Benedykt, Pell, Burke. Ciekawe że przygadując sobie nawzajem muszą się dogadywać, czyli tworzyć jeden front wobec globalnych gangów.