-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Rycerze dyskutujący ze smokiem o zaletach i wadach moralnego prowadzenia się księżniczek

Dziś nie będzie łatwo, a to z tego względu, że tekst, który za chwilę napiszę będzie korespondował z tekstem wczorajszym i przedwczorajszym. Te zaś podobały się, ale jakby trochę, albowiem część osób nie wierzy w zasadność moich tez i uważa, że są jakieś możliwości utrzymania dotychczasowych narracji wychowujących Polaków na dobrych obywateli i ludzi. I że trzeba ocalić co się da, bo cóż nam zostanie? Nie będzie też łatwo z tego powodu, że rekomendowałbym Wam najpierw przeczytanie tego oto materiału.

https://historia.rp.pl/historia-polski/art41887281-akcja-pod-arsenalem-bez-legendy

To co tu przeczytacie było wygłoszone w formie wykładu przez Macieja Frycza, na konferencji w Wąsowie. Maciej zaczął przygotowywać książkę o tych wypadkach, z obszerną bibliografią, ale miał też inne zajęcia, więc książka choć na ukończeniu, wydana nie została. No i pierwszą pozycję na rynku dotyczącą tego czym w istocie była Akcja pod arsenałem, wydał pan Wójcik.

Jak możemy się zorientować już od pierwszych zdań, jest to literat pełną gębą, który na żadne kompromisy nie chodzi i odbrązawia co się da z pasją i zacięciem. To z jednej strony dobrze, a z drugiej źle. Jego bezkompromisowa postawa i chęć dotarcia do prawdy spycha bowiem ciężar dyskusji, która musi eksplodować po ukazaniu się tej książki, na kwestię – czy można ujawniać prawdę i dewastować mity, czy też lepiej tego nie czynić? To jest jedna z wielu pułapek czyhających na autorów i czytelników, którym wydaje się, że książki napisane zostały dla nich i tylko dla nich. Że nie powstały na zlecenie, a autor nie miał przy pisaniu licznych ograniczeń i nie stawiano mu warunków. Czytelnicy więc, jak zawsze, czyli jak wczoraj i przedwczoraj, domagać się będą by za bardzo jednak nie dewastować. Bo szkoda i coś musi nam przecież zostać w rękach. Czyli co? W imię dobra przyszłych pokoleń ocalić musimy choć kawałki prowokacji, jakie wobec nas stosowano, bo przecież pokolenia się na tym wychowały? Dobrze rozumiem? A teraz będziemy wychowywać kolejne pokolenia na tym samym schemacie i dziwić się, że znów wszystko poszło nie tak, a także prowadzić dyskusje o tym czy warto burzyć misterne i mitomańskie konstrukcje, bo przecież szkoda, wszak wywoływały w nas tyle pozytywnych emocji. No i mogliśmy się przez chwilę poczuć jak Zośka z Rudym. Nie mogliśmy i obyśmy nigdy nie musieli się tak czuć. Nie można bronić takich złudzeń. To jest działalność zbrodnicza i do zbrodni prowadząca.

Zacytuję teraz samą końcówkę tekstu pana Wójcika, tekstu długiego i szalenie pretensjonalnego, bo każdy się już zapewne domyślił, że chwaląc go wyżej, żartowałem jedynie. Znacie mnie przecież. Oto ten fragment:

 

To, czego nie powiedział nigdy wprost Bernard Zakrzewski, dopowiedział po wojnie tajny współpracownik SB o pseudonimie Czwartek. Ten tajemniczy konsultant historyczny bezpieki w latach 70. napisał zdumiewający dokument. „Czwartek” zdradził, że Gestapo przygotowało więcej niż jedną próbę odbicia przez AK więźniów wracających z Szucha na Pawiak. Takie inscenizacje, twierdził, dawały niemieckim służbom podwójną korzyść. Po pierwsze, „uratowany” agent mógł nadal działać w poprzednim środowisku albo przejść do pracy w innej, z punktu widzenia Gestapo jeszcze ważniejszej, grupie. Po drugie, żołnierz podziemia, który taką akcję odbicia więźniów zorganizował, z automatu stawał się w swoim środowisku gwiazdą – zyskiwał prestiż, zaufanie przełożonych, a niekiedy awansował. Według „Czwartka” przynajmniej jeden z takich oficerów był agentem Gestapo.

Informator SB upierał się także, że organizując sfingowane odbicie, Niemcy gotowi byli poświęcić funkcjonariuszy nadzorczej służby więziennej osłaniających furgonetkę. Tak się właśnie stało pod Arsenałem.

Czy ma to jakieś znaczenie dla legendy akcji Szarych Szeregów? Prawdopodobnie nie. Mit stworzony przez Kamińskiego jej bohaterów unieśmiertelnił. To właśnie na tej legendzie podziemie zbudowało morale młodej konspiracji. „Kamienie na szaniec” oddziałują nadal i żaden mason już tego nie zmieni.

Być może na Was fragment ten nie robi wrażenia, ale ja byłem po jego przeczytaniu autentycznie wstrząśnięty. Na gruncie niemieckiej prowokacji, której straszliwą ofiarą, całkowicie niewinną, był Janek Bytnar, podziemie zbudowało morale młodej konspiracji. Co to znaczy w języku ludzi cywilizowanych, bo że autor do nich nie należy to pewne. Otóż formuła taka oznacza, że stara konspiracja posługując się niemiecką prowokacją, o której nie mogła nie wiedzieć, zepchnęła odpowiedzialność za całe ryzyko i konsekwencje swoich działań, na wchodzących w życie chłopców. Efektem realnym tego działania, było umieszczenie agenta gestapo w szeregach konspiracji en masse, nie dzielonej już na młodą i starą. Niemcy więc mieli agenta, a nam została legenda spisana krwią Bytnara.

I ten moment powinien być dopiero punktem, od którego zaczyna się poważna dyskusja. Niestety nigdy do takowej nie dojdzie. Ludzie bowiem, którzy ją inicjują, w swoim własnym przekonaniu i w swojej chorej wyobraźni, sami stawiają się w miejscu tej starej konspiracji i zabierają się  z zapałem za wychowywanie młodzieży w duchu patriotycznym. Stąd biorą się te idiotyczne zaśpiewy w tekście, stąd w innych książkach autora różne sensacje i quasi pornograficzne wstawki. Pan Wójcik nie jest przecież odosobniony, on ma prekursorów i naśladowców. Czy to oni w razie realnego niebezpieczeństwa i zagrożenia dla narodu będą ryzykować życiem? Nie, oni chcą tylko zbudować morale młodej konspiracji. I tę młodą konspirację wepchnąć pod jadący z przeciwka pociąg. Potem zaś pozbierać po niej kawałki i zapłakawszy rzewnie rozpocząć dyskusję o tym, czy warto odbrązawiać historię, czy należy jednak ocalić mity dla przyszłych pokoleń.

To samo dotyczy Kochanowskiego, humanistów i rozmaitych rodzajów mitomanii, którymi karmią się leśnicy.

Jest tak: dydaktyczna misja przykładu może być zrealizowana tylko wtedy kiedy osoba domagająca się poświęceń sama się poświęca. I to jest właśnie duch chrześcijański. Z tego też powodu wydawnictwo Klinika Języka nie realizuje swojej misji w tekstach emocjonalnych, pornograficznych i destrukcyjnych, ale wydaje biografie świętych oraz książki o pieniądzach, kredycie i zasadach prowadzenia przedsiębiorstw w dawnych czasach.

W przeciwieństwie do tego, co ma w ofercie pan Wójcik, u nas nie znajdziecie publikacji z opisami gwałtownych scen łóżkowych z udziałem bohaterów podziemia. które to sceny, jak zapewne sądzi, autor mają podnieść atrakcyjność tekstów.

Dlaczego nasza metoda jest dobra, a inne metody są złe? Otóż dlatego, że jak ktoś się już do naszego wydawnictwa przekona i zaakceptuje rządzące tu zasady, zyskuje całkowite i autentyczne bezpieczeństwo emocjonalne podczas lektury. Jest ono, wie to każdy, kto czyta książki, jednym z najważniejszych walorów jakie daje dobra książka. Bezpieczeństwo te jest gwarantowane przeze mnie i wszystkich czynnych na portalu Szkoła nawigatorów. Jak wiecie działamy w pewnym przedziale czasowym, można wręcz mówić o tradycji. Nasze działania nie są okryte żadną tajemnicą, ale są zamilczane. Dlaczego? Bo są słuszne i prowadzą do prawdy. Ich dydaktyczny charakter jest oczywisty i nie potrzebujemy do wskazania go żadnych demaskacji, szczególnie zaś takich, które zbudowane są na prowokacjach wrogów.

I teraz odpowiedzcie sobie na pytanie: cóż to jest za ofiara – Janek Bytnar? I mim są ludzie, którzy uważają, że powinno być więcej takich ofiar?

Powiem Wam kim. To są rycerze, którzy wybrali się w drogę zasłuchani w historie o cnotliwej księżniczce, którą więzi zły smok. Kiedy jednak przybyli na miejsce,  z zamiarem zabicia smoka, okazało się, że ten smok to całkiem w porzo gość. I ma różne rzeczy do pokazania. Kolekcję broni, na przykład. I barek, wcale nieźle zaopatrzony. Pod dłuższej dyskusji smok przekonał rycerzy, że cnota księżniczek jest walorem przereklamowanym. I lepiej, żeby się te księżniczki puszczały. Rycerze mogliby wtedy naganiać klientów, smok pilnowałby interesu, a całe ryzyko polegałoby na tym, że od czasu do czasu, ktoś musiałby jedną czy drugą oporną wytrzaskać po pyszczku. Rycerze, na takie dictum, musieli przyznać smokowi rację. Kiedy się rozluźnili, po kilku głębszych, kiedy odłożyli miecze i zdjęli zbroje, smok lekko zmrużył oczy, a potem błyskawicznie, kilkoma kłapnięciami pożarł wszystkich. Następnie wyciągnął cielska brzemię – jak napisał niegdyś poeta – i obalił się na ziemię. I zasnął. A co z księżniczką zapytacie? Nic. W ogóle jej nie było. Chodziło wyłącznie o pożarcie rycerzy. Smok rozpuszczał plotki o księżniczce przy pomocy zaprzyjaźnionych muezinów, których nazwał trubadurami, przebrał w kolorowe łachy i kazał im krążyć po całym znanym mu świecie. Za bardzo marnym wynagrodzeniem.

Maciek zapowiedział, że skończy swoją książkę i będzie ona miała charakter polemiczny. A tu jest link do naszego sklepu. Przejrzyjcie całą ofertę, bo warto.

https://basnjakniedzwiedz.pl/



tagi: historia  zbrodnia  prowokacja  smok  konspiracja  wychowanie  mity  przykład  akcja pod arsenałem  rycerze  księżniczki  rudy  zośka 

gabriel-maciejewski
13 marca 2025 08:36
42     2289    17 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Henry @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 09:05

Czynownik, tfu czytelnik obowiązany jest zachować substancję oraz jej dotychczasowe przeznaczenie ;-)

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Henry 13 marca 2025 09:05
13 marca 2025 09:11

To jest niesłychana granda

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 09:54

Wstrząsająca historia. Tak cynicznie i z wyrachowaniem wykorzystywać emocje młodych ludzi... 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 13 marca 2025 09:11
13 marca 2025 10:07

Tak,  to  jest  GRANDA  !!!

Zlodziejstwo  ,,zatroskane  i  patrJotyczne,,  czepialo  sie  ZAWSZE  Pana  i  KJ,...  czepia...  i   czepiac  BEDZIE,  wlasnie  z  powodow  PRAWDY,  ktora  Pan  i  SN  ukazuje.  Na  mnie  juz  te  dete  ,,grandy,,  NIE  ROBIA  WRAZENIA...  dziekowac,  Panu  Bogu,  JUZ  nie  robia.

 

Czekam  spokojnie  i  cierpliwie  na  publikacje  Pana  Macieja  Frycza,  bo  Jego  wyklad  w  przepieknym  Wasowie  zrobil  na  mnie  WIELKIE  WRAZENIE...  i  NIEZAPOMNIANE.  

A  historia  Janka  Bytnara  -  NAJLEPIEJ  i  z  NAJWIEKSZA  KORZYSCIA  -  bedzie  omowiona  TYLKO  na  SN,...  bo  uchroni  to  mlodych  ,,przed  wepchnieciem  pod  ciezarowke,,.

A  pan  Wojcik  robi  OUT.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @ewa-rembikowska 13 marca 2025 09:54
13 marca 2025 10:11

...  i  dzisiaj  DALEJ,  ci  mlodzi  ludzie  sa  tez  tak  PERFIDNIE  WYKORZYSTYWANI,...  nic  sie  nie  zmienilo  !!!

Licze  tylko,  ze  dzisiaj  mlodzi  ludzie  coraz  bardziej  ZDAJA  SOBIE  SPRAWE  i  dociera  do  nich  coraz  bardziej,  ze  szykowani  sa  ,,pod  ciezarowke,,...  jak  Janek  Bytnar.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 10:18

> I zasnął. A co z księżniczką zapytacie? Nic. W ogóle jej nie było. Chodziło wyłącznie o pożarcie
> rycerzy. Smok rozpuszczał plotki o księżniczce przy pomocy zaprzyjaźnionych muezinów, których
> nazwał trubadurami, przebrał w kolorowe łachy i kazał im krążyć po całym znanym mu świecie.
> Za bardzo marnym wynagrodzeniem.

To jest jednak GRUBY interes proszę kolegi Gospodarza. Smok ma też na świecie całym swoich AGENTÓW między, ktrymi ci biedni muezini znaczy się trubadurzy krążą ... No i pewnie AGENCI ci nasi, nie kochani, muszą rożne inscenizacje odpalać, żeby zainteresowywać wchodzące co 20-25 lat na rynek treści młode pokolenia mężczyzn ...

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 10:25

Michał Wójcik

 

Michał Wójcik

Źródło: zdjęcie autorskie (geokuba)

24

Pisze książki: powieść historycznabiografia, autobiografia, pamiętnikreportażflora i faunahistoriakomiksyturystyka, mapy, atlasy

 

Urodzony: 1969 (data przybliżona)

 

Historyk, dziennikarz. Pracował w Radiu Zet, tygodniku "Przekrój", był redaktorem naczelnym magazynów "Focus" i "Focus Historia". Współtworzył "Błyskawiczny Program Historyczny" w TVN Warszawa i cykl „Było/nie było” w Discovery Historia. W TVP Historia prowadzi program "Cafe Historia".

To, w zasadzie wystarczy, aby to nim zajął się kontrwywiad.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 10:33

Błąkała mi się w głowie pewna myśl dopóki nie przeczytałem:

Maciek zapowiedział, że skończy swoją książkę i będzie ona miała charakter polemiczny.

I to jest bardzo ważne tak jak cały tekst!

Z wykładu Pana Macieja:

Pan Maciej miał duże perturbacje związane z zapoznaniem się z pracą Jerzego Prokopiuka. Pan Ładosz nie chciał mu udostępnić ponieważ zasłaniał się koniecznością uzyskania zgody autora. Materiały, a zwłaszcza zdjęcia z muzeum POLIN mimo obecnie muzeum nie skończyły się pomyślnie. Jeden z pierwszych absolwentów szkoły antropozoficznej związany z Rudolfem Steinerem – twórcą antropozofii.

Całość w linku:

https://andrzej-z-gdanska.szkolanawigatorow.pl/vi-konferencja-lul-w-paacu-w-wasowie

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 10:56

To tak jak z tymo mitami o tym, ze MUSIMY być przedmerzem chrześcijaństwa i poswięcać się za "arcykatolicką" dynastię Habsburgów i w ogóle za cała "chrześcijańską" Europe. To nic, ze wszyscy są lub byli w zmowie z Turkami czy Arabami. To nic, ze też prowadzili z nimi duże interesy i handel. Tylko my musimy czerpać satysfakcje z tego, ze wpadamy pod pociąg, który uruchomili nasi "bracia" chrześcijanie.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Andrzej-z-Gdanska 13 marca 2025 10:33
13 marca 2025 10:58

Byłem w muzeum POLIN na iwencie Microsoftu ... pan Satya Nadella był wtedy pierwszy niby raz w ten kraju.

I jak mogę koledze nawigatorowi napisać to Ci wszyscy fajni ludzie, pełni dobrych intencji, co o nich pan Maciej Frycz opowiadał -> VI Konferencja LUL w pałacu w Wąsowie. Pewnie chceli tylko DOBRA a wyszło jak zawsze ...

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 11:04

Pracowałem z nim  jak prowadził Focus Historia, stare dzieje. Nawet tego pisma nie czytałem, bo to był poziom Superekspresu. Do komiksu na ostatniej stronie nam się nie wtrącał, płacił o czasie. Scenariusze pisał mój kumpel - bezpieczne, bez kontrowersji, ogólnie takie ciekawostki historyczne z kalendarza. Ale raz jeden pan MIchał miał sam napisać scenariusz do jakiejś okolicznościowej jednostronicówki o Zygmuncie II. I oczywiście na jednym z sześciu czy siedmiu kadrów  pojawiła się tam wypięta goła dupa Barbary Radziwiłłówny. Zupełnie od czapy. To jest jednak jakaś smocza obsesja. Całe szczęście ten scenar nie poszedł do realizacji. No ale teraz może się wreszcie wyszumieć i to patriotycznie.

zaloguj się by móc komentować

pirks @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 11:37

Ale tekst...

 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ArGut 13 marca 2025 10:58
13 marca 2025 11:40

Chyba będę musiał się przemóc i zwiedzić muzeum, a zwłaszcza wystawę dotyczącą historii... Polski widzianej, tak jak my to widzimy.

Nie wiedziałem, że Microsoft jest już passe. Zdaje się (może się mylę) nie ma już "miszcza" przejmowania konkurencji za drobne grosze. :))

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 13 marca 2025 09:54
13 marca 2025 12:20

Oni wszyscy szykują się na to samo dzisiaj, bo wierzą, że mają gwarancje

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @ArGut 13 marca 2025 10:18
13 marca 2025 12:21

No, a co ze starymi durniami, którzy już dawno powinni się zorientować co jest grane?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @atelin 13 marca 2025 10:25
13 marca 2025 12:22

A po co aż kontrwywiad? Wystarczą sokiści

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 13 marca 2025 10:56
13 marca 2025 12:23

No tak, ale to jest obłąkanie w wymiarze indywidualnym, wyraźniejsze o wiele

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zyszko 13 marca 2025 11:04
13 marca 2025 12:23

No tak, bez gołej dupy nie da rady. Co za kmiot

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
13 marca 2025 13:20

Zaraz, bo pogubiłem się.

To akcja pod Arsenałem była prowokacją?

To kto był agentem niemieckim?

zaloguj się by móc komentować



ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski 13 marca 2025 12:20
13 marca 2025 14:00

Tak mi właśnie też to przyszło do głowy. Też - jak tamci - chcą złożyć ofiarę Baala w imię cementowania patriotyzmu.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 13 marca 2025 12:21
13 marca 2025 14:04

Stare  durnie...

...  ,,beNdO  zadawac  czaru,,  !!!

Bo  jak  ,,odejdO  to  Fszystko  sie  posypie,,...  vide  -  zdechly  PiS  i  Kaczynski.

zaloguj się by móc komentować

orjan @Babinicz-z-Bielan 13 marca 2025 13:35
13 marca 2025 14:15

Jeżeli stoimy w pokoju pełnym krzywych luster, to należy zastanowić się, które sobie wziąć zamiast dotychczas używanego. Prostego lustra w tym pokoju nie ma.

Dla przykładu, intrygujące jest lustro podpisane Bernard Zakrzewski. Przymiotnik "intrygujące" dobrałem po chwilowym namyśle. Przede wszystkim dlatego, że intrygujące są powojenne jego losy w stalinowskiej Polsce, a także późniejsza kariera aż po Aleję Zasłużonych. Zważywszy jego rolę i osobistą wiedzę o AK w zakresie wywiadu, wyżej nadmienioną karierę naleźy opatrzyć przymiotnikiem "fenomenalna".

Moźe lepiej zacząć od tego fenomenu?

zaloguj się by móc komentować

Babinicz-z-Bielan @orjan 13 marca 2025 14:15
13 marca 2025 14:25

Siedział styczeń 1949 - maj 1956. Jak Pan doszedł do tego, że to Aleja Zasłużonych to nie wiem.

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @gabriel-maciejewski 13 marca 2025 13:40
13 marca 2025 14:30

Watek infiltracji naszego podziemia przez Niemcow jest niesamowity.

Ciekawym tematem jest dlaczego wydano wyrok na Stefanie Witkowskim.
Jeden z agentow, ktorzy wykonywali wyrok na inzynierze byl rowniez agentem Kripo (ludzie Piaseckiego "zdjeli" go pozniej).

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @zkr 13 marca 2025 14:30
13 marca 2025 14:32

No jest niesamowity, ale jak widać, przyciąga dysfunkcyjnych wariatów, jak ten cały Wójcik

zaloguj się by móc komentować

Babinicz-z-Bielan @Babinicz-z-Bielan 13 marca 2025 14:25
13 marca 2025 15:00

Wcześniej siedział jeszcze styczeń 1946 - luty 1947, wychodzi mi łącznie 8 lat, poźniej zajmował się arbitrażem, ale wielkiej kariery raczej nie zrobił.  

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

orjan @Babinicz-z-Bielan 13 marca 2025 15:00
13 marca 2025 18:59

5 maja 1956 r. wyszedł z więzienia i kariera ruszyła z kopyta. Pół roku później (13 grudnia 1956 r.) już zapadło postanowienie Sądu Najw. o jego rehabilitacji. Niesamowita sprawność orzecznicza!

Nie minął kolejny miesiąc, a już (od stycznia 1957 r.) był rzecznikiem Głównej Komisji Arbitrażowej. Był to ówczesny "odpowiednik" dzisiejszego Naczelnego Sądu Administracyjnego, czyli poziom równoległy do Sądu Najwyższego. 

Za dalsze pół roku już kierował zespołem arbitrów Okręgowej Komisji Arbitrażowej w Warszawie. Od lipca 1971 członek Głównej Komisji Arbitrażowej czyli poziom ówcześnie odpowiadający sędziemu Sądu Najwyższego.

Każde z tych stanowisk w ówczesnym stanie prawnym wymagało tzw. rękojmii ustrojowego zaufania do kandydata. Zwykle w postaci opinii właściwych służb.

Wydaje mi się, że w realiach komuny, taką karierę można przyjąć za imponującą w przypadku dowolnego kandydata. Nawet, gdyby dowolny kandydat miał konspiracyjną przeszłość wywiadowczą u jakiegoś Miecia Moczara a co dopiero w wywiadzie Armii Krajowej.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @orjan 13 marca 2025 18:59
13 marca 2025 19:26

To i tak wszystko betka w porównaniu z karierą mecenasa Siły-Nowickiego

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski 13 marca 2025 19:26
13 marca 2025 20:18

Słuszna uwaga. Tyle tylko, że nie ma szansy na obiektywną ocenę. Na tym właśnie polega efekt krzywych luster. Nie ma pewności czy pokazują prawdę, czy nieprawdę. Kto w takie patrzy widzi to, co chce zobaczyć, albo ma zobaczyć.

Weżmy uwięzienie kogoś w czasach stalinowskich. Każdy wie, że w podobnych terminach więziony był np. tow. Wiesław pseudonim Gomułka i też wyszedł w 1956 r. Gdy jednak przyglądałem się jego wkrótce sfilmowanym gestykulacjom, to jakoś miał wszystkie paznokcie. Jak to mówią służbowi specjaliści w temacie potrzeby więziennego manicure: eta wsio zawisit.

Ogółem jawi się taka uniwersalna praktyka, że jeśli zostaną "złapani", to wysocy pracownicy wywiadów nie są represjonowani, a tylko zmieniają przełożonych. Canaris, pewnie też by zmienił, ale zanim zdążył, to przeciągnął strunę. Tyle też warte są ich rewelacje.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @orjan 13 marca 2025 20:18
13 marca 2025 20:30

Znaczy się grał na instrumentach strunowych ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @orjan 13 marca 2025 20:18
13 marca 2025 20:59

No trochę się mylisz, bo są dokumenty. Poza tym, naprawdę sądzisz, że wskazywanie dziś biednego Janka Bytnara i całej tej sytuacji, jako moralnie czystej jest moralnie czyste?

zaloguj się by móc komentować

orjan @MarekBielany 13 marca 2025 20:30
13 marca 2025 21:01

Albo odwrotnie, bo: krzywe lustra.

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski 13 marca 2025 20:59
13 marca 2025 21:27

Tutaj możemy mieć różne podejścia. Rzecz w tym, iż On, tzn. "Rudy" stanowi już więcej, niż czyny, gdy je popełniał i cierpienie, gdy do dotykało. Jest to już, mianowicie, składnikiem wielopokoleniowego wychowania i tradycji. W tej potrzebie fakty, nazwijmy, pierwotne ustępują już na drugi plan.

Ja uchylam się od roztrząsania dobra to tradycja, czy nie. Jakaś jest lepsza, niż żadna a o resztę trzeba pytać Tewje Mleczarza. Natomiast nóż w kieszeni otwiera mi się zawsze, gdy pada propozycja nic za coś, albo, jeszcze gorzej niż nic, czyli samo zwątpienie i defetyzm, albowiem wszystko jest g. za wyjątkiem moczu. Dla mnie trudne do przyjęcia jest podejście herostratesowe.

Na to nakłada się kwestia dowodów. Jeśli jakaś opowieść o faktach jakiś już czas wywiera wpływ formacyjny, to do zastąpienia jej inną opowieścią potrzebne sa naprawdę mocne, nawet mocniejsze dowody. Tu jest bowiem zasada, że lepsze jest wrogiem dobrego, a co dopiero gorsze! Nie mam więc przekonania do argumentacji w rodzaju, że on zrobił, bo mógł.

Ze skarbnicy piosenki ogniskowej. Na melodię "El Condor Pasa":

Wielki Indianin napiął mały łuk,

Ach jak on mógł,

Napiąć mały łuk, 

Taki mały łuk.

A Kondor wielkie jajo zniósł,

Ma u mnie plus,

Ogromny plus, ogromny plus.

I tak dalej.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @orjan 13 marca 2025 21:27
13 marca 2025 21:33

Przeczytałem to zdanie

Jeśli jakaś opowieść o faktach jakiś już czas wywiera wpływ formacyjny, to do zastąpienia jej inną opowieścią potrzebne sa naprawdę mocne, nawet mocniejsze dowody. 

 

Ono kwestionuje całość w zasadzie naszej misji tutaj. A śmierć Rudego nie jest częścią żadnej tradycji, poza tradycją prowokacji policyjnych

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @orjan 13 marca 2025 21:27
13 marca 2025 22:49

No, ale tutaj wcale nie ma wyboru coś albo nic. Przecież mamy bardzo dużo prawdziwych tradycji i przykładów, chociażby takich jak św. M. Kolbe, nie musimy na siłę podtrzymywać czegoś co było właśnie na siłę budowane.

Poza tym nikt nie mówi o tym żeby obalać pomniki, ale żeby przybliżyć się do prawdy.

 

 

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski 13 marca 2025 21:33
13 marca 2025 23:33

Wcale nie kwestionuje! Wręcz przeciwnie. Kwestionowałoby dopiero wtedy, gdyby (a) odrzucało wszelkie nowe dowody, czy nowe interpretacje, albo (b) pojawienie się nowych ustaleń usuwałoby ustalenia dotychczasowe. Tego nie chcę. Nowe jest interesujące samo w sobie, o ile tylko przyjmowane jest krytycznie, a nie dla samej podmiany, która tylko zubaża.

W dodatku, jakoś tak wychodzi, że przytłaczająca większość tzw. nowych interpretacji ściąga w dół lub służy jakimś potencjalnie podejrzanym celom. Po co? Akurat skończyłem czytać pewne dzieło. Tytułu nie podam, bo nie zasługuje na to, a dane tomiszcze aż za jakieś 100 zł odjeżdża z księgarni! Przedstawione są tam różne dawne cywilizacje, no, sumeryjska, inkaska, itp., z przyczynami ich upadku. Bogata bibliografia i w ogóle pełny wypas. Nawet mnie wciągnęło, bo interesowałem się tymi cywilizacjami jakieś 60 lat temu, a potem już w ogóle nie. Dlatego zaciekawiło mnie, do czego doszli badacze przez te ubiegłe 60 lat. No i ciekawe to owszem było, zanim zorientowałem się, że wszystko zmierza w jednym, współczesnym kierunku, że zawsze winne było CO2 i jego przypadłości.

Jest jeszcze - według mnie - problem z tzw. zaszłościami. Przypuśćmy, że ktoś wychowywał się w duchu patriotycznym. Między innymi, że kamienie na szaniec, itd. To, co ten ma zrobić, gdy później pojawia się nowa interpretacja, że tamten duch było tylko szambo; żadne tam kamienie, żaden szaniec? Odciąć się, ale od czego, bo w treści wychowania nie ma "to, tamto". Indyferencja, to żadne wychowanie.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @orjan 13 marca 2025 23:33
14 marca 2025 05:57

Co to znaczy ściąga w dół? Poznanie prawdy nie może ściągnąć w dół, może człowieka jedynie wyzwolić. Stańmy więc choć raz w prawdzie i przyznajmy, że ten duch patriotyczny i jego wywoływanie odbywało się prawie wyłącznie pod dyktando wrogów. Wzorowanie się na Rudym i Zośce nikogo nie ocali, bo nikt nie jest sobie w stanie nawet wyobrazić jak wyglądało ich życie. Może co najwyżej opowiadać jakieś smęty. I nikt nie traktuje takich gawęd serio. Co się niby ma stać, kiedy młody człowiek przeczyta "Kamienie na szaniec", po odrobieniu lekcji z matematyki, w ciepłym świetle lampy? Co on ma sobie pomyśleć? Poza tym, jak widzisz, postaci te służą dekonstrukcjom historycznym i nikt ich nie broni. Zrobili film, z sugestią, że to geje. I co? Stało się coś? A kiedy my próbujemy wskazać, jak straszliwy był los Bytnara i jak absurdalne jest podsuwanie go jako wzoru dla młodzieży, to mamy tego nie robić, bo komuś może być przykro? Może powiedz dokładnie komu?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @orjan 13 marca 2025 23:33
14 marca 2025 07:56

"prawda was  wyzwoli" Z zaklamania. of course.

Tyle, ze zbyt wielu woli żyć w zakłamaniu, w fałszywej śwoaqdomosci, a także walczyć w jej obronie.

Taka jest natura homo sapiens. Ta wdrukowana. Dlatego tak usilnie stara się ją  wdrukowywaać..

Po to jest system prrzymusowej i powszechnej edukacji, który wypuszcza klony mentalne posługujące się narzuconym  kodem.

A tego, który  wychodzi poza ten kod, ogłasza  "wrogiem ludu".

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować