Ja bym wolał, żeby oni ten Mariupol jednak wyzwolili

Może oni umieją je łatwiej identyfikować. Ja nie mogę do dziś zapomnieć, jak mi Józef Orzeł stręczył Wielguckiego...na jakie plewy się ludzie nabierają, to szok.

Jak się na coś patrzy z bliska człowiek ulega różnym złudzeniom...Wiesz, bronię się przed takim stwierdzeniem - wielu ludzi, którzy pojawili się w moim życiu i zdobyli moje zaufanie przyszło to z intencjami całkiem czarnymi. Ciężko mi to przyznać, ale w wielu wypadkach tak pewnie było. 

On jest nadal, ale nie prowadzi go już Kazimierz Kaczor, znany przyjaciel Tony Halika

Wielgucki to kret, od samego początku było to jasne. Dlaczego ktokolwiek dał mu szansę, pozostaje dla mnie pewną zagadką, ale w połowie już rozwiązaną

A w kwestii teleturniejów: najpierw się wypełnia ankietę zgłoszeniową z jakąś ilością pytań, a później sztab fachowców układa takie pytania żeby gościa udupić.

aby cokolwiek pisać/glosić trzeba mieć dane i dostęp do wiedzy;- a cóż oni mają za dostęp i do kogo? do czego? wynurzenia na podstawie dostarczonych tez i bez przerwy w tej samej manierze - to już specjalizacja dość wąskotematyczna i warsztatowo uboga

Witam. Tak się zastanawiałem jakie to dzisiaj rozstrzygnięcie może nastąpić i przychodzi mi do głowy tylko jedno. Przejęcie przez komornika słynnego "szpiegowa." Ale już są artykuły w internecie, że umożliwiono Rosjanom wywiezienie wszystkiego czego chcą z nieruchomości. Podaje się też, że są podobno wynajęci jacyś "ochroniarze" utrudniający przejęcie jak również, że Rosjanie proponowali jakieś atrakcyjne miejsca u siebie w ramach odstąpienia od zajęcia. A więc to jeszcze niezakończona sprawa i rzeczywiście moment przełomowy. Ja natomiast czekam na 16 kwietnia, na ten ruch:

https://www.money.pl/gospodarka/unia-zakaze-wjazdu-tirom-z-rosji-i-bialorusi-resort-infrastruktury-spodziewa-sie-odwetu-6756744196414080a.html

Jeśli będzie szczelny (bo ma jednak trochę, albo sporo wyjątków) to ten ruch wydaje się bardzo dużym konkretem. Dzięki za notkę, dałem dużego plusa. Pozdrawiam

Trzaskowski się wypowiedział, że szpiegowo przejęte. 

Wielgucki, co drugiego którego wyrzuca nazywa "ścierwem", więc od Orła należałoby oczekiwać choć słowa "przepraszam". Jeśli go nie ma, to znaczy, że Wyspiański nie miał racji pisząc:

"Ptok ptakowi nie jednaki, człek człekowi nie dorówna, dusa dusy zajrzy w oczy, nie polezie orzeł w gówna...."

Dlaczego nikt nie liczy książek o Wołyniu wydanych w PRL, jak prosiłem?

Gdyby był Nobel za odkrycia polityczne to ten artykuł zdecydowanie się kwalifikuje. To bardzo ważny tekst mówiący o jednym z najważniejszych mechanizmów obecnej globalnej sceny politycznej. Każy polityk z tzw. naszej strony powinien w Polsce być przeegzaminowany ze znajomości ze zrozumieniem tego tekstu. To raz.

Dwa. Jak wiadomo dziś ma być ogłoszony raport w sprawie zamachu smoleńskiego. Bardzo się obawiam jego ogłoszenia. Z przecieków wiadomo, że tezy, do których prowadzi ten raport są druzgocące.

Według mnie, jeśli rząd zdecydował się na jego publikację, to powinien zaraz następnego dnia przystąpić do akcji i wyaresztowania wszystkich, co na polskim podwórku odpowiadają za tę katastrofę. Inaczej będzie to zabawa chłopców, co odpalają petardę i patrzą jak babcia bardzo się denerwuje i czy rzuca "mięsem". A politycznie będzie błędem prowadzącym do rozbrojenia bomby i ugruntowania agenturu moskiewskiej i niemieckiej w Polsce.

Liczę więc, że ta publikacja jest rozpoczęciem realizacji większego i poważniejszego programu oczyszczenia Polski z agentury. Nie chciałbym się rozczarować.

Nie będzie aresztowań...bedzie za to jazgot i jeszcze wieksze wycie opozycji; z PIsu zrobią zadymiarzy i nienormalnych sekciarzy, których trzeba usunąć dla dobra państwa. Ten raport ma uderzyć w Moskwę, a nie naszą opozycję. Tak, niestety, myślę.

A czy to nie jest tak, że książek o Wołyniu w PRL być nie mogło, bo po 1945 r. Ukraińcy to mieli być Rosjanie, a Rosjanie to są tylko ci dobrzy, jak ci dobrzy Niemcy z NRD, którzy za Adiego byli najbardziej pacyfistyczną armią świata, złożoną z kucharzy i sanitariuszy?

Właśnie mówią, że wybuch na lewym skrzydle był bezsporny. Mnie to wszystko dziwi, jako mieszkańca miasta Dęblina, gdzie ludzie mówią tak - niemożliwe jest, by samolot co ma 37 metrów rozpiętości skrzydeł obrócił się na plecy na wysokości 8 metrów bez eksplozji

Fakt, że raoprt wciąż firmuje Macierewicz może martwić.

Nie ma czego liczyć? Bo aż się zawziąłem.

Samemu trzeba sprawdzić

Liczę i liczę i, choć nie znam się na liczbach, to wychodzi mi, że za PRL było w zasadzie nic, a teraz jest więcej i będzie pewnie jeszcze wiecej (jeśli wszystko źle pójdzie). Wychodzi więc na to, że kiedyś nie można było pisać, a teraz już można. A można to znaczy - trzeba. Nie wiem, czy nakazy i zakazy idą z tej samej centrali co kiedyś, ale faktem jest, że obecnie Ukraińcy nie powinni być naszymi przyjaciółmi - tako rzecze centrala. Napływ Ukraińców do Polski wzmocni te orzeczenie, czy je osłabi? Czy my możemy mieć w tym przypadku na cokolwiek wpływ?  Czy modlitwa może być w tym przypadku ryzykowna, ponieważ istnieje ryzyko, że okaże się ona zwykłą ucieczką? Siedzimy w środku hałasu, zwanego wojną informacyjną i pozostaje mieć nadzieję, że wróg nie jest tak straszny, jak go malują.

Autorzy po kolei

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Sobiesiak

https://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Cybulski

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Jegorow

Czerwińskiego nie ma, ale jest opis jego książki https://lubimyczytac.pl/ksiazka/261904/z-wolynskich-lasow-na-berlinski-trakt 

Cybulski to sławny "Wołyniak", który robił partyzantkę pod Biłgorajem, a potem został oficerem LWP. Parę osób namawiało mnie swego czasu bym o nim napisał. Dziś osoby te udają, że mnie nigdy w życiu nie widziały na oczy, nie mówią dzień dobry...życzę wszystkim miłej lektury. Dla porównania proszę zestawić tę listę z listą książek o tajemniczych zaginięciach statków i samolotów w Trójkącie Bermudzkim no i w ogóle o UFO

Być może ta wariatka jest tak samo nawrócona jak Wielgucki. Zarówno to co napisł Globalny jak i te kariery w SB/PZPR, z pewnością były głównymi powodami.

Fakt, że później można było napisać o Wołyniu i Siemiaszko świetną robotę zrobiła nie oznacza, że temat ze względu na okrucieństwo jest dobrze poznany, wręcz przeciwnie próbuje się go uprościć, żeby służył do manipulacji emocjami we wszystkie mozliwe strony.

Czymś takim była ksiażka o Wołyniu niemieckiego agenta Zychowicza, który nawet w jednym miejscu nie napisał o przyzwoleniu niemieckich władz. Tym był film Wołyń i siekiera Smarzowskiego, wreszcie taką samą manipulacją i działaniem agentów jest choćby tytuł w giewu z 15 marca br.  "Beata Kempa współorganizuje konkurs o Wołyniu. Uczniowie mają pisać o ludobójstwie na Polakach dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów. Są protesty, ale media prawicowe ujadają, że "nie możemy dopuścić do wymazywania naszej historii"" [pogrubienie moje]. 

Jestem pełna podziwu dla Kempy, bo takie własnie działanie jest ucieczką w przód przed kreowanym przez wrogie siły konfliktem wewnętrznym. Trzeba mówić o tym ludobójstwie mając w głowie zagrożenia i choćby fakt, że w polskich szkołach np. historii będą się uczyc ukraińskie dzieci. Mówić w pełnym wymiarze, w tym o sowieckich inspiracjach i wsparciu, o niemieckim cichym poparciu i niereagowaniu. Inaczej doprowadzi się do poważnych kłopotów. I to powinny robić również władze. Wprowadzanie cenzury na słowo Wołyń jest podobnie szkodliwym działaniem jak działanie antypolskiej GW, która swoją zjadliwą krytyką jasno pokazuje, że własnie takie ujęcie tego tematu jak Kempa, jest prawidłowe i ważne. Mogę tylko przypomnieć, ze konkursy i opracowywane przez IPN lekcje jak uczyc o Wołyniu za czasów rządów Tuskopaczów wylądowały na śmietniu. To też o czymś mówi. 

"O walkach z UPA w Bieszczadach wyszła jedna książka...

Autor tej książki został zamordowany w słabo rozpoznanych okolicznościach, a wszystkie tropy zatarto..."

Jan Gerhard, Łuny w Bieszczadach

Nie o to chodzi. Najważniejszą kwestią w sprawie Wołynia dzisiaj jest - ilu oficerów LWP i Armii Czerwonej uczestniczyło w mordach ludności polskiej i ukraińskiej udając odziały partyzanckie. O to toczy się spór dzisiaj, żeby tego nie ujawniać, choć jasno i wyraźnie nikt tego nie powie. Dlatego mówi się o banderowskim rządzie w Kijowie. Nie ma już żadnych banderowców z prawidziwego zdarzenia, wszyscy zostali zabici, albo umarli wcześniej odsiadując długoletnie wyroki. Jest ich jeszcze trochę w Kanadzie, na emigracji. No, ale ci, którzy byli podwójnymi agentami i ich rodziny żyją nadal. I mają się świetnie. ZSRR i PRL rozprawiły się z bandami UPA. Naprawdę. Używając do tego celu także przebierańców, potem nagrodzonych za swoją postawę. 

No tak...

tak, to ten na taśmie ze Wschodu na Zachód, własciwy człowiek na właściwym miejscu z pewnością...

Prus to lata dziewięćdziesiąte. Stary ubek...

Znalazłem takie info:

Wydawca: Instytut wydawniczy związków zawodowych

Rok wydania: 1985

To własnie też jest ta pełnia problemu! I główny/jedyny dla tej całej komuszej sitwy w Polsce problem, to się zgadzam w 100%.

Z drugiej strony, może nie wszyscy umarli, bo dziury w systemie. Tak jak jeden z komendantów z obozu w Kołdyczewie - mimo, ze wszyscy dostali wyrok śmierci, jeden z  lokalnych władz PZPR po amnestiach wylądował pod zmienionym nazwiskiem w Mrągowie. Kiedy "Mściciel" z podziemia po latach go odnalazł momentalnie ze zmienionym nazwiskiem został przeprowadzony do Szczytna(!).

Znam wstrząsającą historię babci koleżanki, która dopiero na krótko przed śmiercią wyznała najbliżeszej rodzinie, że ciężko okaleczona uciekła z bratem z Wołynia. Zamieszkali pod Gołdapią. Nigdy tego wcześniej z dziadkowujkiem nie mówili najbliższym, bo po akcji Wisła przeniesiono obok Ukraińców. Żyli w ciągłym strachu, a bratu wydawało się kiedyś, ze widzi kogoś z oprawców na targu w Gołdapii. Babcia miała przez większość życia problemy ze zdrowiem i lekkie odjazdy psychiczne. Po takiej traumie trudno się dziwić. Jej brat podobno ich nie miał.

Ci co żyją w Polsce, albo żyli w Polsce, jeśli żyli, na pewno byli przewerbowani

Wyjął mi to pan spod klawiatury. Wiemy, że obecna wojna Moskwy z Ukrainą była długo przygotowywana. Począwszy od inwazji na Krym, która była testem. W tym kontekście, to się zastanawiam, czy temat Wołynia i zbrodni banderowskich, nie kwestionując wcale tego faktu, nie był celowo odgrzewany, aby zbudować mur nienawiści i urazów, który miał nas wzajemnie wyizolować i unieruchomić w obliczu niebezpieczeństwa.

Jak się patrzy na tę propagandę antybanderowską, potem na wojnę hybrydową Łukaszenki, to aż dziw bierze, że im się nie udało. I teraz pomyślmy, że w Polsce obecnie rządzi platformiarska banda - po prostu strach się bać!

Przy wszystkich błędach jakie PiS popełnił, to dobrze, że teraz to oni są przy władzy.

A sikorski robi za autorytet w wywiadach dla Ukraińców. Ktoś jak zwykle stręczy, jak Tobie wielguckiego.

Ja tam myśle że "Góra" interwenjuje". Same przypadkie z których wychodzimy obronna ręką. Mimo nieudolności wielu i masy zdrajców.

Trzeba by jakąś listę stręczycieli przygotować

Oczywiście, że najbardziej społeczność Łemków ucierpiała - praktycznie ich zniszono. Ale na pólnocne Mazury i Warmię nie tylko Łemków przenoszono. Nie wiem, jak to jest z zachodnią częścią Polski. Bo interesowałam się bardziej swoim podwórkiem. Wg planów właściwie sowietów stojących za tą akcją był bardzo szczegółowy nadział Ukraińców po wsiach, zeby nie przekraczali tylu i tylu domów i nie było ich więcej niż Polaków, ale na wielu wioskach właśnie północy Mazur to była fikcja - całe małe opuszczone wioseczki potrafiły być zasiedlone, bo tam gdzie był nadział nie było już np. miejsca. Ci z Wołynia potrafili odróżniać Ukraińców od Łemków.

Komorowski i Tusk oficjalnie mówili o wyjściu z NATO

Już zapomniałem o tym...matko, w jakim ogłupieniu żyliśmy...I te rewelelacje Sikorskiego o wykorzystywaniu nas przez USA....te seksualne porównania, to są wieprze nieskrobane...Im się marzyło, że będą jak Niemcy na ruskim garnuszku...

Mysle ze mamy wyobrazenie o Nato a nie rozumiemy jak ta organizacja dziala po tylu latach od jej stworzenia. Przeciez Usa inwigiluja sojusznikow i im nie ufaja - problemy z budzetem przez lata - afery szpiegowskie.

Oczywiscie gra wywiadow nigdy sie nie konczy ale jednak trzeba nam pamietac ze Niemcy to nie sojuszik tylko wasal - a wiec czy naprawde pelnoprawny czlonek Nato?

A moze to Nato to taka org dla Usa jak Ue dla Niemcow - celem militarna kontrola sojusznikow - jak dla Niemcow gospodarcza kontrola w Ue.

Trudno sobie wyobrazic by w Usa podobal sie pomysl oddania Europy Niemcom i Moskwie. Stad wygrana Andrzeja Dudy i Pis - zadne tam legalne wyobry zwylka operacja Cia - afera podsluchowa. Stad wojna i ruchawki wczesniej na Ukr.

Moskwa ma swoich a Usa swoich czpionow i specjalistow od realizowania polityki mocarstwowej.

Izrael tez przez chwile jakby stracil wzgledy w Usa - no moze dlatego ze za czesto z Moskwa kombinuja a celem nie tylko polityka historyczna.

Zyd najbardziej polityczne "zwierze"na tej planecie obstawia zawsze 2 fronty a tworzy 5 parti politycznych u kazdego "sojusznika" -  czyz nie?

Kto wie jaki byl plan kto dostal jakie gwarancje?

Izrael nie raz w swojej historii przelicytowal. Pozyjemy zobaczymy.

"Według mnie, jeśli rząd zdecydował się na jego publikację, to powinien zaraz następnego dnia przystąpić do akcji i wyaresztowania wszystkich, co na polskim podwórku odpowiadają za tę katastrofę. Inaczej będzie to zabawa chłopców, co odpalają petardę i patrzą jak babcia bardzo się denerwuje i czy rzuca "mięsem".

To jest zabawa chłopców odpalających petardy. Od lat i dekad.

Proszę pamiętać, że [jak to ktoś ładnie określił] w Polsce nigdy nic się nie dzieje do końca.

Popatrz jak się niesamowicie świat kołysze. Teraz my z Ukrainą a zamiast Cromwella Johnson. Nie dogadanie takich waznych spraw skutkuje powrotem do nich po setkach lat.Okazuje się, że narody nic a nic się nie zmieniły.

Sikorski miał wiele zestawów do maskowania, może zbyt wiele i od tego, plus rozmaitych środków, całkiem mu się pomieszało we łbie, co widać po jego obliczu napuchniętym jak u nie przymierzając wiadomo kogo. Przecież jeszcze było kreowanie się na człowieka "nienawidzącego organicznie komunizmu" i ten znak przed rezydencją w Chobielinie z napisem "strefa zdekomunizowana". Gdzieś ostatnio czytałem że sam Putin nienawidzi komunizmu, gdyż jego zdaniem wygrała w nim opcja leninowska, czyli przyznanie prawa istnienia innych nacji w ramach "mega-sowchozu". Jakież to pułapki mogą się chować w każdym krzykliwym hasełku. Człowiek ten przeszedł też przez PiS, ciekaw jestem bardzo w jakich okolicznościach został stamtąd wysiudany, może ktoś w końcu od Amerykanów szepnął prezesowi z kim ma do czynienia.

I pamiętajmy też jego pamiętne: wszyscy zgnieniecie, wypowiedziane do delegacji ukraińskiej w 2014. To że ten typ wciąż świeci tym swoim ryjem w mediach, to jest dramat. Nawet dziś YT, choć nigdy nie klikałem w życiu nic związnego z "Radkiem" chyba drugi czy trzeci raz zaproponowało mi jakieś wyziewy z jego oficjalnego kanału obrandowanego unijną symboliką.

Rok Masakry w Gdansku, jesli sie nie myle...

Nastepowala jaks zmian paradygmatu chyba.

Konfederacja zawdziecza sukces i wiare w nia Panu Braunowi jako gwarantowi moralnej oceny projektu. I gdyby nie wojna, ktora powiedziala "sprawdzam" kto wie czy by ten projekt sie nie udal.

Braun to przyslowiowa "Matka Boska" w klapie.

Metoda...

Poniekad to prawda - swoich zabili najwiecej. I dzialaja dalej...

Jakie miec pretensje? Ilu budzetow Moskwy sa nam winni? Ilu budzetow Niemcy sa nam winni? 

I dlaczego nikt sie tego nie domaga ? 

To proste jak nie odbierzmy tego sami nikt nam nic nie da.

Zyjac miedzy Moskwa a Berlinem jedyna szansa na sukces to silne miltarnie i gospodarczo panstwo a spoleczenstwo ideologicznie bez skazy dzieki edukacji i religii. Dobtego wyszkolonevw OT i poslugiwaniu sie bronia jak Izralel. Po to by za 2 pokolenia przestac sie bronic i zaczac atakowac.

Ehh pomarzyc...

Slonce Peru nadzieja Europy w pierdlu razem z Sikorskim i Czarzastym? Poki jestesmy w EU nie ma na to mocy politycznej. Moze to sie niedlugo zmieni. Szanse sa :)

Tknęło mnie skąd znam nazwisko Józef Sobiesiak.wiki wyjaśniła,to dowódca Brygady Grunwald,patrona liceum do którego chodziłem...tfu.

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Sobiesiak

Syn Pułku - komandor Józef Czerwiński z Warszawy - miał piętnaście lat kiedy w styczniu 1944 roku został partyzantem 27. wołyńskiej dywizji Armii Krajowej. Walczył na Wołyniu i Polesiu. Wojenne wspomnienia są wciąż żywe. – We wspomnieniach jest i to jak obok mnie padali koledzy, ale również jest to jak na przykład brałem jeńców niemieckich w Berlinie – mówi kmdr Józef Czerwiński.
https://bialystok.tvp.pl/15932455/synowie-pulku

Kmdr Józef Czerwiński był przewodniczącym Warszawskiego Środowiska „Synów Pułku”.

Jako przewodniczący Krajowej Rady Środowiska „Synów Pułku” - kmdr Józef Czerwiński, powiedział:

Jednoczymy wszystkie środowiska działające w Związku. Hasło „Synowie Pułku” otwiera przed nami wiele drzwi, stąd współpraca z władzami administracyjnymi, samorządowymi i wojskowymi układa się dobrze. Owocnie współpracujemy także ze szkołami czy domami dziecka. Organizujemy corocznie zloty Środowiska. W 2008 r. zlot związany będzie z 40 rocznicą ustanowienia odznaki „Syn Pułku”, który przeprowadzimy na terenie zaprzyjaźnionej 1 Brygady Pancernej w Wesołej. Zainicjowaliśmy zbiórkę krwi dla potrzeb Centrum Zdrowia Dziecka. Działalność naszego środowiska stała się tematem pracy doktorskiej, która opublikowana zostanie w przyszłym roku.

Józef Czerwiński i Cezary Leżeński napisali (zebrali) „Synami pułku ich nazwano”

Józef Czerwiński (syn Edwarda) był wyróżniony odznaką „Syn Pułku”.

To musi być nasz powszukiwany.

Używa. Dlaczego ma tego nie robić?

Ci synowie pułku to fikcja...to jest jedno gigantyczne zmyślenie

W tym momencie, nie sądzę żeby to nastapiło, zbyt wczesny etap, a opór materii jest naprawdę duży.

Uważam, że to i tak wiele na razie, że po 12 latach(po 12 latach!) możemy już mówić oficjalnie i wprost o Zamachu Smoleńskim, a nie jakimś wypadku.
Ktoś może powiedzieć, że przecież Polacy to już od początku wiedzieli, no ale co innego wiedzieć, a co innego móc o tym mówić już oficjalnie bez narażania się na ciągłe szyderstwa.
Z Katyniem też tak było w PRLu, że Polacy swoje wiedzieli, ale w oficjalnym przekazie nie wolno było o tym mówić.
To jest przełom.

No, ale to jest o Bieszczadach

Wiktor Poliszczuk, kanadyjski Ukrainiec z polskimi korzeniami. Sporo jego publikacji wyszło w Polsce po roku 1989, znam go jeszcze z publikacji przemycanej z czasów komuny. Nikt o nim jeszcze nie wspomniał, a warto, wyjątkowo obiektywnie pisał

Jednakowoż w PRL-u go nie publikowano, ciekawe, dlaczego.

No cóż, obiektywizm nie był w PolSocu mile widziany, w dodatku emigrant. A "Czerwone noce" dobrze znam, robią wrażenie porządnie podkoloryzowanych. Ojciec kupował jeszcze jakieś inne, nie wymieniane tu książki,  na temat, niestety nie pamiętam jakie.

a jak mama wyjechala? moich dziadkow sasiedzi ostrzegli i w godzine sie zebrali, w tym pospiechu jednego dziecka nie zabrali, ale dojechalo po paru latach

Ktos wspomnial , ze przeszedl na pana Prezydenta Putina, a i ze zlota Aniela tez mial sfolgowac.

Ale to był PRL, władza ruskich i przez nich namaszczonych. Teraz od długiego czasu rządzi PIS, mamy wojnę, większe możliwości przeforsowania, mamy nagrania, materiały, wszystkie ustawki lotniskowe a są tylko rekomendacje na przyszłość po zamachu na głowę państwa i najwyższe w nim osoby?  Witaj "procesie Niewiadomskiego bis". Robimy w portki, że podniesie się wrzask opozycji umoczonej w zamach...

Polakożerca Tusk może i słusznie naigrywa się z tego na twicie, bo może wie, że ciagle nie mamy zdjęć satelitrnych, które byłyby dowodem pod śledztwem komisji. A jeśli nie mamy ich nawet w obecnej sytuacji, to co to znaczy?

Mama wyjechała z rodzinnego Tarnopola wraz z całą rodziną w kwietniu 1945 roku. Sowieci weszli do domu i kazali się spakować. Zapowiedzieli dziadkowi, że jeżeli chce zabrać cały dobytek, pojadą bydlęcym wagonem, a jeżeli spakują się w pół godziny, zabierając niezbędne rzeczy, pojadą pociągiem osobowym. Dziadek wybrał tę drugą możliwość, a i tak zapakowali ich do bydlęcego, odkrytego. Jechali nim sześć tygodni, aż wysiedli w Katowicach. Komuniści nazwali to repatriacją.

Dzieci powinny się bawić,śpiewać...aż mi się zimno w piersiach zrobiło.

https://9gag.com/gag/aWgoDBK

"Używa. Dlaczego ma tego nie robić?"

No, może i używa. 

Tak czy owak, straciłem już zainteresowanie gawędami pana Stanisława.

Niech idzie na piwo ze swoim starym kumplem Korwinem Mikke.

A potem, jak już sobie popiją, niech założą koronę krulestwa na skronie posła Brauna.

"Moja Mama pochodząca z Tarnopola w dowodzie osobistym miała wpisane - miejsce urodzenia: ZSRR". To dziwne, bo mój ojciec urodzony koło Równego w 1914,  miał wpisane USSR. Może to zależało od daty urodzenia?

Fakt. Na pewno na początku skrótu miał w dowodzie "U".

Jeszcze  powinny  dolaczyc...

...  te  DZIUNIE  ze  zdychajacej  Lunji  Makrela  i  ta   SUCHOTNICA-PLAGIATORKA  von  Leyen  !!!

Pardon,...

...  ale  to  znaczy  -  DOSLOWNIE,  ze  rzadzi   w  naszej  Ojczyznie  KU*WA  i  ZLODZIEJ,  a  MY,  NAROD  jestesmy  OKLAMYWANI  i  OKRADANI  do  potegi  n-tej  !!!

O w mordę!

To roces wytwarzania zombich (wampirów) . Jest nawet na to rosyjskie słowo ZOMBIROWANIJE.

Książek  za komuny o banderowcach nie było żadnych poza tą jedna "Łuny w Bieszczadach". Dlaczego? Bo przy większej ilości ktoś zauważyc by mógł, że banderowcy współdziałali nie tylk9 z Niemcwmi ale i z komunistami. Dowód: po 1989 dowiedziałem sie o rzeźi ludności  polskiej i ormiańskiej w mieście Kuty (zginęło ok. 200 osób w noc sylwestrową). Pikanterii tego mordu dodaje fskt, że Kuty zostały wcześniej zajete przez sowietów, by na dwa dni opuścic miadto z "niewiadomych" powodów. W owe dwa dni dokonano  tego mordu. To było jawne porozumienie ponad podziałami i jakoś nikt nie stawia choćby hipotezy; czy bandetowcy to nie byli przypadkiem agenci sowieccy, którzy mieli  za zadanie pomóc w ostatecznej rozprawie z grekokatolikami? Bo te m9rdy na Wołyniu mialy - jak dla mnie w sposób oczywisty - zastraszyć Polaków i zmusić ich do opuszczenia Ukrainy. Bo dopiero po ich wyjeździe można było realnie liczyć na sukces w zniszczeniu grekokatolików. Dopóki tam byli Polacy  było to nierealne. 

Do dziś wielu Ukraińców - ci z Lwowa (bo gadałem z nimi na te drażliwe tematy) - uważa że ta banderowska partia Swoboda, to agenci  Moskwy i nikt normalny na nich nie głosuje. 

Jestem przekonany, że banderowcy to twór służący komunistom. A Walter musiał zginąć, bo przedobrzył....

Temat jest "bolesny" dla Moskwy i Prawosławnego  Patriarchatu Moskiewskiego, gdyż na Wołyniu grekokatolicy stanowili jakiś ułamek promila, a cała reszta tych banderowskich chłopów to byli prawosławni...i tylko właśnie dlatego tam doszło do masowych mordów na Polakach.

O tym fakcie nikt ze znawców wołyńskiej rzezi się nawet nie zająknie. 

Przed laty rozmawiałem z człowiekiem ,który jechał w Bieszczady z synem.Mówił,że chce odwiedzić miejsca

gdzie stacjonował ze swoją jednostką-KBW-w czasie walk z UPA.Opowiedział o takim zdarzeniu,w czasie zwiadu zauważyli jak Sowieci przerzucali broń oddziałowi UPA,prawdopodobnie w przebraniu.

Nie miał powodu kłamać bo nie znaliśmy się.Po czasie zobaczyłem go w telewizji udzielającego wywiadu,był w mundurze pułkownika policji KG ,pamietam nazwisko. 

W okolicach Strzelec Krajeńskich i Dobiegniewa dużo Łemków mieszka

To kolejny kamyczek do tej całej układanki. Najgorsze jest to, że nikt sie za to nie weźmie, bo mity na temat UPA odpowiadaja intetesom Rosji ale i znacznej części elit...Ukrainy. Jedyne wyjście z tego obłędu, to przekonać  jakoś elity ukraińskie, że ci upowcy to było narzędzie sowieckiej dominacji. Myślę, że po stronie  ukraińskiej jest wielu takich , co dadzą się przekonać,  bo rozmawiajac z Ukraińcami z Lwowa  (wiek ok. 40 lat) zaskoczony zostałem ich  opinią, że powstanie Chmielnickiego to była dewastacja Ukrainy w porozumieniu z Rosją. Jak widać, nie jest źle z patrzeniem na wspólna historie. Trzeba jedynie  i aż pokazać im to czarno na białym bez jakiegokolwiek  wymuszania jak7ś przeprosin. Bo przeoraszanie za zbrodnie UPA na Wołyniu  przez grekokatolików, to tak jak wymuszanie na nas przeprosin za zbrodnie Niemców na polskich Żydach albo przeprosiny Czechów za inwazje Jaruzelskiego  w 1968.