Realizm polityczny, typologia i teksty rytualne
Jak wiadomo ludzie, którzy powołują się na Biblię w polemikach i pyskówkach, a także tacy, którzy postawą, miną i słowem wskazują, że Pismo jest głównym przewodnikiem w ich życiu, przeważnie tego Pisma nie czytają. A jeśli już to tylko te fragmenty, które pasują im do koncepcji i które mogą posłużyć do zbudowania środowiska o określonych przekonaniach politycznych. Pismo zaś zamienia się wówczas w politgramotę, wspomnianą tu wczoraj przez Oriana, za pomocą której można udowodnić wszystko. Pod warunkiem, że odpowiednio spreparuje się tekst. No i wybrane fragmenty muszą być na tyle dramatyczne i rozpoznawalne, by od razu postawić takiego „znawcę” na pozycji trudnej do zakwestionowania.
Nie preparujmy więc, starym już, naszym zwyczajem tekstu, ale odczytajmy go dosłownie, w dodatku taki fragment, do którego nikt nie sięga. Oto król Ezechiasz, który objął panowanie w Judzie, mając 25 lat. Rządził lat dwadzieścia dziewięć, a jego panowanie to gotowy materiał dla politykierów w typie Warzechy, którzy – sięgając w przeszłości najdalej do roku 1939 – prorokują zagładę. Jaki był król Ezechiasz? Podobny do Dawida, tak mówi Pismo. Przylgnął do Pana, wypełniał wszystkie nakazy, zniszczył stele i aszery, potłukł nawet węża miedzianego, co go dawno temu zrobił Mojżesz, bo Izraelici zaczęli go traktować tak, jak świadkowie Jehowy Biblię. Nie wiemy co prawda jak postąpił z nierządnicami sakralnymi, ale rozumiem, że kiedy zniszczył miejsca kultu, to i cały system się rozpadł. Politycznie też określił się bardzo jasno – postawił się Asyryjczykom. To, jak wiemy było wielkie ryzyko. Tym większe, że za jego czasów Asyria podbiła Izrael, zniszczyła jego stolicę – Samarię i wysiedliła ludność na swój teren. Jedno z królestw przestało istnieć. Lud zaś został rozproszony. Na obszarze wokół Samarii zaczęto zaś osiedlać obce jakieś plemiona. W takiej sytuacji Ezechiasz rozpoczną bunt. Aha, ważna rzecz – przesiedlenia nastąpiły, bo lud izraelski nie słuchał przykazań. No, ale Juda trwała. I Ezechiasz organizuje akcję zbrojną przeciwko Asyrii. Tam jednak rządzi król Sennancheryb, mało znający się na żartach, posiada on pieniądze, ludzi, konie i wszystko, co jest potrzebne do prowadzenia wojny. No i mobilizuje to wszystko przeciwko Judzie. Ezechiasz, który najwyraźniej stara się być politykiem realistą, rozumie sytuację i pisze upokarzający list do króla Asyrii prosząc go, by ten oszczędził jego kraj. Wraz z listem wysyła mu wszystkie złote i srebrne przedmioty, które były w świątyni Imienia Pańskiego i w pałacu. Odrywa nawet obicia drzwi i futryn, które kazał wykonać król Ozjasz. Godzi się na wszelkie warunki i deklaruje chęć zapłacenia kontrybucji.
I tu następuje fragment, którego nigdy nie zacytują żadni prorosyjscy politykierzy doby obecnej. Część armii asyryjskiej stojącej pod Lakisz, rozpoczyna marsz prosto na Jerozolimę. Kiedy tam docierają zatrzymują się przy kanale wyższej sadzawki na drodze Pola Folusznika. Na czele armii stoją – najwyższy dowódca, przełożony dworu króla i rabsak, czyli wielki podczaszy. Nazwijmy ich po naszemu – Andriej, Dima i Sierioża. Ten ostatni zażądał, by natychmiast pokazał się król Ezechiasz. I co pokazał się? A gdzie tam wysłał do nich Eliakima, Szebnę i Joacha. Ten pierwszy zarządzał pałacem, ten drugi był pisarzem, a trzeci określony jest jako pełnomocnik.
Sierioża zaczął przemowę nie zsiadając z konia. Ha – rzekł gromko – myślicie, że próżne słowa zastąpią radę i siłę do walki? Albo może, że my się przejmiemy tym złotem, co je przysłaliście. O nie…Nic z tego!
Widzimy więc, co się dzieje i do czego doprowadziły ustępstwa. Do tego, że czołgi stoją nad sadzawką Syloe. Sierioża zaś siedząc na tej kobyle dopiero zaczyna się rozkręcać i mówi: jak wam się zdaje, że Pan Bóg wasz cokolwiek pomoże, to macie chyba źle w głowie. Wiemy, że opieracie się na królu egipskim, który jest złamaną laską trzcinową…to on jest źródłem waszej siły, a nie wasz Bóg.
To jest przegięcie tak wyraźne, że aż źle się to czyta. No, ale potem Sierioża, czyli ten cały rabsak, wraca do kwestii egipskiej i mówi – zdradzą was tak, jak w 1939! I powiem Wam, że gdyby Warzecha z Wielomskim znali Pismo, tak, jak go nie znają, ten fragment kazaliby sobie utrwalić w mokrym tynku, metodą al fresco – nad łóżkiem.
Dalej jest jeszcze gorzej, bo Sierioża przechodzi do drwin. Sugeruje, że aszery i stele Asztrate to jest to samo co ołtarz pański. Potem usiłuje zrobić prowokację i mówi, że król asyryjski da Ezechiaszowi dwa tysiące koni, jeśli król Judy znajdzie do nich jeźdźców. I wręcz namawia do go zrobienia zakładu z królem. To jest ciekawy moment, bo dowiadujemy się, że już wtedy były zakłady i bukmacherka. Potem Sierioża, Dima i ten trzeci wybuchają śmiechem i wskazują, jak głupim pomysłem była wiara w rydwany króla Egiptu. No, ale patrzmy na sytuację. Czy oni organizują atak na miasto? Czy montują machiny oblężnicze i ustawiają łuczników na sześć szeregów w głąb? Gówno tam, stoją tylko przy tej sadzawce i wsłuchują się we własne głosy. Co to znaczy? Że nic nie mogą. Przyszli szukać frajera. Akurat byli blisko, wzięli złoto i uznali, że Ezechiasz jest tak słaby iż nie muszą się z nim liczyć i mogą bez walki zająć miasto. Zażądali widzenia z królem, a ten nawet do nich nie wyszedł. Co prawda wystraszył się, ale też zrozumiał, że armia, nawet asyryjska, z tamtej strony murów, to jednak nie to samo co ta sama armia w mieście.
Rodzimi demaskatorzy treści zawartych w Piśmie, czytając wyżej wskazany fragment doznaliby ulgi. – To tak było – rzekliby z uśmiechem – żaden tam Jahwe, ale nietrwały sojusz z Egiptem był podstawą wiary Izraela i Judy! No to idźmy dalej. Sierioża siedząc na kobyle przechodzi samego siebie. Mówi, że to sam Jahwe nakazał Sennancherybowi marsz na Judę. I co wy na to Żydy?!!!!
I teraz jest zabawnie, bo tamci trzej, stojąc naprzeciwko całej asyryjskiej armii mówią do Sierioży – przyjacielu, czy możesz przemawiać do nas po aramejsku? Patrz lud się zgromadził na murach, a ty mówisz po hebrajsku i oni to rozumieją. Po co ich denerwować? Pogadamy w języku, który nie jest dostępny ludowi. Co to jest za demonstracja? W mojej ocenie, być może błędnej, to jest inaczej wyrażone zdanie – nie strasz, nie strasz, bo się…wiadomo. Adresujesz swoją przemowę do ludu, bo myślisz, że się zbuntują i otworzą ci bramy. Gówno możesz i się sadzisz. Przepraszam za dosadność, ale obserwując codzienne bełkoty na twitterze, na nic innego prócz dosadności już mnie nie stać.
Cała przemowa rabsaka czyli wielkiego podczaszego króla Asyrii jest tekstem rytualnym, który ma sprawić, że bramy Jerozolimy się otworzą jak sezam. Tymczasem zaklęcie nie działa i mamy impas. No, ale Sierioża, niezrażony nadal przemawiał do ludu po hebrajsku, namawiając go, by porzucił króla Ezechiasza i ołtarz pański, albowiem bogowie narodów nie pomagają im. Prawdziwa siła zaś jest w Asyrii i to ona gwarantuje narodom pokój i szczęście. Zaczął też mówić wprost o deportacji na Syberię, to jest chciałem rzec, do krain mlekiem i miodem płynących, gdzie są winogrona i inne frykasy, dostępne na wyciągnięcie ręki. Lud jednak milczał. I nikt się nie ruszył. To nieco zbiło Siergieja z pantałyku. Trzej wysłannicy króla Ezechiasza wrócili jednak do pałacu smutni, rozdarli szaty i przedstawili władcy sytuację.
Ezechiasz się zasmucił, ale powiedział, żeby szli po Izajasza, syna Amosa. On na pewno coś poradzi. Nie wiemy gdzie był Izajasz, kiedy do niego trafili, ale wiemy gdzie był rabsak czyli Sierioża. Pojechał pod Libnę, bo tam był król Sennacheryb, który odstąpił od Lakisz nie umiejąc zdobyć tego miasta. To zaś oznacza, iż moja interpretacja jest właściwa – Stalin nie rozdaje dzieciom cukierków.
Izajasz zaś rzekł posłańcom, żeby się uspokoili, bo Kuszyci już wyruszyli na Niniwę. Jak rozumiem, niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę – Kuszyci to Indie. I popatrzcie teraz kto pierwszy pogratulował Trumpowi prezydentury?
Jak się Sennacheryb dowiedział, że Kuszyci rozpoczęli wojnę, jeszcze raz napisał list do Ezechiasza i tam wyraźnie i bardzo groźnie oznajmił, że z tym całym Jahwe to tylko takie bajki i lepiej, żeby król Judy posłuchał, co mówią do niego polityczni realiści, bo będzie źle.
Ezachiasz zaś poszedł modlić się do Świątyni Imienia Pańskiego. Tam rozłożył przed ołtarzem ten asyryjski list i płakał. I wtedy – tak jest napisane w Piśmie – Izajasz przysłał królowi oświadczenie. Co było w jego treści sami sobie przeczytacie. Następnie zaś, co było dość łatwe do przewidzenia, dla ludzi wierzących, anioł pański zstąpił do obozu asyryjskiego pod Libną i wytracił 180 tysięcy ludzi. Nawet ¼ wojska się nie obudziła. Ta resztka uciekła natychmiast do Niniwy, gdzie już czekali poirytowani spiskowcy. Kiedy król Sennancheryb zaczął modlić się do swoich bałwanów, wbili mu miecz w plecy i zakończyli jego smutne panowanie.
Potem król Ezechiasz zachorował i o mało nie umarł. Izajasz powiedział mu nawet, że to koniec i żeby się szykował na tamten świat. Potem jednak widząc, jak płacze i się modli, Pan rzekł, że okay, niech sobie żyje.
Co Ezechiasz z tego wszystkiego zrozumiał, z całej tej dramatyczne historii? Zdaje się, że niewiele. Choć nie można mu odmówić szczerych intencji. Był jednak politycznym realistą, o czym świadczą częste płacze i lamentacje, jak u Hołowni niemal, a wszyscy wiemy jak kończą polityczni realiści – w dole po nielasowanym wapnie.
I patrzcie teraz co się dzieje. Oto, jak diabły z pudełka, wyskoczyli nagle nie wiadomo skąd posłowie babilońscy, którzy zjawili się w Jerozolimie z samymi dobrymi zamiarami. Na oczach zdumionego Izajasza król oprowadził ich po wszystkich komnatach pałacu, po świątyni, po skarbcu, pokazał ile czego ma. Aha, zbrojowni też nie ominął.
Izajasz go zapytał – co im pokazałeś? On zaś rzekł, że wszystko.
Izajasz (lekko poirytowany) – ale kapujesz, że wszystko zabiorą i twoje dzieci będą sługami na babilońskim dworze? Pan ci nie pomoże wobec tak drastycznej głupoty, jaką się popisałeś?
Ezechiasz zaś pomyślał – a może to nie jest takie złe wyjście? Będzie w końcu pokój i dzieci kariery w UE porobią. Może któryś komisarzem od sportu zostanie? I to tyle w temacie realizmu politycznego rozumianego dokładnie tak, jak to nam dziś stręczą. Listy asyryjskie są dziś publikowane wręcz masowo i w każdym z nich są coraz realniejsze groźby użycia broni atomowej. Pokładajmy jednak ufność w Panu.
Przypominam, że w dniach 28 listopada – 1 grudnia stoimy na Targach Książki Historycznej – stoisko nr 33
W dniach 14-15 grudnia zaś w hotelu Polonia w Krakowie odbędzie się Kiermasz Książki i sztuki. Dwa dni, od 11.00 do 19.00
tagi: indie moskwa warzecha trump izrael jerozolima biblia juda asyria realizm polityczny ławrow wielomski izajasz
![]() |
gabriel-maciejewski |
21 listopada 2024 08:26 |
Komentarze:
![]() |
Pioter @gabriel-maciejewski |
21 listopada 2024 08:58 |
Nie mylisz się co do Kuszytów. Z jednej strony siedzieli w Pakistanie, a z drugiej w Etiopii i Jemenie.
Wracając do naszych czasów: Mamy dziś taki art w GW https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,31480746,rosja-probuje-wciagnac-polske-w-swoje-plany-ujawniono-dokument.html#do_w=46&do_v=1118&do_st=RS&do_sid=1016&do_a=1016&s=BoxNewsImg2&do_upid=1118_ti&do_utid=31480746&do_uvid=1732132165886
oznacza to, że podczaszy (Miedwiediew) asyryjskiego króla (Putina) za dużo sobie wypił i nic nowego nie może wymyślić prócz słów: przyłączcie się i razem zgrilujmy Ukrainę. Jakby nie zauważając tego, że sytuacja jest zupełnie inna niż trzy lata temu. Fakt - Ukraina się wykrwawia, ale równocześnie w większym nawet tempie wykrwawia Rosję. Najlepszym przykładem jest fakt, że wczoraj FSB aresztowało cały sztab kierujący operacją w Iwano-Dariwce. Moskale stracili tam 15 tysięcy ludzi nie posuwając się nawet o metr do przodu.
Innego podczaszego (Gorulow), który w pijanym widzie chciał zrzucać bomby atomowe na USA i powiedział o tym na wizji (Soloviov.life) dość mocno spamiętano, a teraz odnaleść i zniszczyć wszystkie jego listy z pogróżkami (czyli usunąć pliki z sieci).
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
21 listopada 2024 09:14 |
"I popatrzcie teraz kto pierwszy pogratulował Trumpowi prezydentury?"
Na wyprzódki. Któż by inny jak nie kuzyni i znajomi Kamali w krzywej linii.
Prócz tego "Na oczach zdumionego Izajasza król oprowadził ich po wszystkich komnatach pałacu, po świątyni, po skarbcu, pokazał ile czego ma. Aha, zbrojowni też nie ominął. ... Izajasz (lekko poirytowany) – ale kapujesz, że wszystko zabiorą i twoje dzieci będą sługami na babilońskim dworze? Pan ci nie pomoże wobec tak drastycznej głupoty, jaką się popisałeś? Ezechiasz zaś pomyślał – a może to nie jest takie złe wyjście? Będzie w końcu pokój i dzieci kariery w UE porobią. Może któryś komisarzem od sportu zostanie?"
Trafnie naszkicowany proces kształtowania realizmu politycznego bohatera pozytywistycznego. Prus wraz Gotlibem Wokulskim winien się zawstydzić. Daj ci Boże, Gabriel, czas na pisanie.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
21 listopada 2024 11:09 |
Sennacheryb zburzył Babilon. A jego nsstępca (chyba) odbudował. Zadarł więc z takimi siłami, że albo był głupi albo konkurenci Babilonu mu dużo za to zapłacili.
A to oznacza, że lepiej czasem nie brać dużych pieniędzy za bycie zderzakiem. Rosja wzięła. Zaatakowała Ukrainę i teraz boi się zemsty Babilończyków.
U nas Babilończycy już wszystko i nas wiedzą. Czy nam wszystko zabiorą? Może nie, a jeśli tak to zabiorą nie tylko nam. W końcu nie jesteśmy najbogatsi w UE.
|
Zyszko @gabriel-maciejewski |
21 listopada 2024 11:12 |
Wiadomości Archeo 01.04.4048r.
"(..) po wnikliwej analizie nielicznych zachowanych tekstów pochodzących z Europy środkowej XX i XXI wieku dochodzimy do wniosku, iż jednym z ważniejszych bóstw żyjących na tych terenach plemion rolno - fotowoltaicznych była bogini Eskalacja. Prawdopodobnie pochodziła z wschodu kontynentu, a na zachód trafiła wraz z przedstawicielami kultury krematoriów obwożnych.(...)'"
![]() |
OjciecDyrektor @Zyszko 21 listopada 2024 11:12 |
21 listopada 2024 11:18 |
Dałbym dwa plusy za ten komentarz...:).
Dodać by jeszcze można, że bóstwo Eskalacja wyparło patriarchalne bóstwo o nazwie Pluralizm. Zauważa się w tym okresie wzrost znaczenia kobiet w życiu politycxnym i religijnym.
![]() |
gabriel-maciejewski @Zyszko 21 listopada 2024 11:12 |
21 listopada 2024 11:41 |
To z pracy habilitacyjnej napisanej w 3045 roku na uniwersytecie w Sokółce im. Adama Wielomskiego
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 21 listopada 2024 11:09 |
21 listopada 2024 11:41 |
Myślę, że niczego nam nie zabiorą. Którejś nocy po prostu się nie obudzą
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 21 listopada 2024 09:14 |
21 listopada 2024 11:42 |
Dzięki
![]() |
gabriel-maciejewski @Pioter 21 listopada 2024 08:58 |
21 listopada 2024 11:42 |
Tak i teraz wszyscy zastanawiają się, co będzie jak się położą spać - obudzą się czy nie?
![]() |
atelin @Zyszko 21 listopada 2024 11:12 |
21 listopada 2024 11:44 |
Świetne i nie zasługuje na datę 01.04.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 21 listopada 2024 11:41 |
21 listopada 2024 12:44 |
Oby...:). Wreszcie powiało optymizmem.
![]() |
ArGut @OjciecDyrektor 21 listopada 2024 12:44 |
21 listopada 2024 13:26 |
To zawsze jest optymistyczne, jak we śnie przychodzi ANIOŁ i mówi do delikwenta: Głupcze TRZA się było nawrócić, a nie pokładać nadzieję w swoich piniondzach, sile i kontaktach ... i ciach nie ma gościa.
I jakie biblijne, w kształcie.
![]() |
Paris @Zyszko 21 listopada 2024 11:12 |
21 listopada 2024 13:53 |
Kapitalne !!!
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 21 listopada 2024 11:42 |
21 listopada 2024 13:57 |
Nie znaja ,,prorocy,, Boskiej mocy !!!
![]() |
BTWSelena @ArGut 21 listopada 2024 13:26 |
21 listopada 2024 14:06 |
Oj kolego ArGucie ,ale mnie kolega natchnął wspominkami.Toż naszą Hannę"bufetową "nawiedził sam Duch Święty po wizycie JP2 i prawie ,ze odczytała z ruchu warg Ojca Świętego "Hanno zostaniesz Prezydentem."-jak sama Hania raczył ogłosić. Dostaję gęsię skórki ,aby Radzio nie miał takiego nawrotu pobożności,bo nawet żydowska żonka jak zacznie czytać o Aniołach,nawiedzających-to kto wie?
![]() |
kamiuszek @Zyszko 21 listopada 2024 11:12 |
21 listopada 2024 15:56 |
:-)
Kult krematoriów obwoźnych wprawiała w zakłopotanie fałszywych proroków mniejszych ze Środkowej Europy tamtego czasu. Otóż nie wiedzieli oni, a bardzo by chcieli mieć pewność, czy już warto ogłosić publicznie nawrócenie czy jeszcze się wstrzymać ryzykując pominięcie przy obsadzie stanowisk kapłańskich. Wyglądali więc dymów w najwyższej gotowości.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
21 listopada 2024 20:58 |
Idealnie pasuje.
Teraz "realiści" coraz trudniejsze zadanie mają, bo po latach wojny niemoc moskali stała się jawna i nie mają za bardzo czym straszyć.
![]() |
zkr @Zyszko 21 listopada 2024 11:12 |
21 listopada 2024 20:59 |
> kultury krematoriów obwożnych
kultura krematoriow obwoznych i grobow warstwowych
zrodlo: ГОСТ Р 42.7.01-2021