-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Przepis na serial i sałatkę z kalmarów mieszkających w głębinach oceanu

Z twórczością, której wynikiem są popularne na rynku książki i seriale jest tak – raz na 150 lat ktoś wymyśla jakiś motyw, który nie zwraca niczyjej uwagi, albo wręcz kopiuje ten motyw z życia. W wielkim trudzie promuje go, aż do chwili kiedy organizacje takie jak państwo zrozumieją, jaka jest jego moc i zaczynają brać udział w promocji dając autorowi jakieś tam ochłapy. Potem cały świat, jeśli oczywiście państwo jest na tyle silne, by ten świat przekonać, eksploatuje ten jeden motyw na sto sposobów. Tak było i jest nadal z Sherlockiem Holmesem, a w mniejszym stopniu z Herkulesem Poirot, ale nie jest tak z Jankiem, Gustlikiem i Grigorijem, choć mogłoby być. Niestety nie ma w Polsce nikogo, kto miałby stosowne do przefasonowania tego motywu środki i fantazję, dlatego też robi się u nas straszne ramoty, wyłącznie na poważnie i wyłącznie z przesłaniem tak wyraźnym jak napisy ostrzegawcze na transformatorach.

No, ale ja nie o tym dzisiaj. Od chwili kiedy serial stał się najważniejszym narzędziem propagandy i najważniejszym nośnikiem treści podprogowych, panuje głód motywów, które by mogły odróżnić jeden serial od drugiego. Do tego dochodzą kłopoty budżetowe, które ograniczają możliwości producentów. No, ale zlecenia ciągle są. Trzeba  pokazywać gejowskie pary, prześladowanych czarnych i kobiety, które chcą robić karierę, ale nie mogą, bo im źli i głupi faceci przeszkadzają. Pokazywanie tego jednak metodą znaną w Polsce – oooo, paczajta, jak źle się dzieje – jest przeciwskuteczne i może wywołać co najwyżej wzruszenie ramion jeśli nie falę szyderstwa. Dlatego potrzebne są dekoracje, najlepiej bardzo egzotyczne i tajemnicze, a także coś, co się kojarzy ludziom z czymś już znanym i jednoznacznie atrakcyjnym. Wczoraj zacząłem oglądać na Netflixie serial pod tytułem 1899. Szkielet tego dzieła skopiowany jest wprost z innego serialu, nakręconego przez Ridleya Scotta, a zatytułowanego Terror. Wielu ten obraz pamięta, chodzi o historię wyprawy polarnej, która utknęła w lodach, a potem była prześladowana przez ducha lodowej pustyni Tumbaka. Nie mogłem tego oglądać, tak się bałem. No, ale wracajmy do wykorzystania motywów. W serialu Terror, była lodowa pustynia i dwa statki całkiem zamarznięte. Tu mamy wodną pustynię i dwa statki, także bliźniacze, stojące obok siebie i wobec siebie bezradne. Jeden zaginął wcześniej, a drugi go odnalazł, ale na pokładzie tamtego nie ma nikogo poza tajemniczym, nic nie mówiącym chłopcem. No i jakimś tajemniczym typem, który przedostaje się na ten dobry statek, a w kieszeni ma małego zielonego żuka, jak się zdaje – kruszczycę złotawkę – która otwiera za niego drzwi do kajut i wabi ku śmierci niewinne dzieci. Na razi nie wiadomo o co chodzi. Przypuszczam, że sprawy mają się tak – występująca stale lub okresowo w pewnym regionie Atlantyku anomalia powodująca destrukcję przyrządów pomiarowych, powoduje też obłęd u ludzi. Jest to motyw wprost ściągnięty z powieści Solaris Stanisława Lema, której nie czytałem, ale która ponoć jest o tym, że kosmonauta stracił narzeczoną, a potem leci na odległą planetę, gdzie zjawiska związane z naturą tej planety wywołują wizje, a jedną z nich jest ta narzeczona. W omawianym serialu jest podobnie, tak przypuszczam, choć wiele jeszcze może się zmienić.  W obecnej fazie scenarzysta postanowił odwrócić uwagę od tej oczywistości, choć kompasy na statku szaleją i skupić się na alkoholizmie kapitana, który – jakby pijaństwo samo w sobie nie było dostatecznie groźne – jest jeszcze całkiem zdefasonowany, albowiem jego rodzina zginęła przed laty w pożarze. Dla mnie osobiście, z serii nieprawdopodobnych szaleństw, które mają utrzymać napięcie w tym serialu, najgorsze nie jest wcale to, że kompasy szaleją, a kapitan mówi – musimy utrzymać kurs. O wiele bardziej absurdalne jest to, że oficerowie, a nawet bosman, dyskutują z dowódcą i kwestionują jego decyzje. W dodatku publicznie. Czy oni nie czytali biografii admirała Fishera napisanej przez Wojciecha Króla? https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ojciec-dreadnoughta-admiral-john-fisher-1841-1920/

Ciekawe jest to, że obydwa statki należą do niemieckiego armatora, tajemniczej spółki, która ma z całą pewnością coś za uszami. Aha, byłbym zapomniał, ta jednostka, która zaginęła nazywa się Prometeusz, a ta druga – Cerber, żeby nikt nie miał wątpliwości w co się tu gra.

Wszyscy oczywiście i tak wiemy, że cały ten zestaw łącznie z zielonym żuczkiem otwierającym drzwi tajemniczym sposobem jest tylko tłem, żeby pokazać całkiem współczesne postawy, które musimy albo odrzucić albo zaakceptować, ale raczej zaakceptować. Jeśli tego bowiem nie zrobimy scenarzyści, reżyser i producent postawią nas po stronie zła i potępią. Taka jest bowiem funkcja seriali; mamy przełknąć coś absurdalnego, po to, by wziąć udział w jakiejś przygodzie, która jest całkowicie dęta. I tak mamy na statku Cerber następujące osoby – młodą Angielkę o irlandzkim imieniu, która jest wykształconym lekarzem bez praktyki, albowiem zmaskulinizowany świat odmawia kobietom udziału w czynnościach tak ekscytujących jak krojenie rannych, chorych i nieboszczyków. Mamy tam też niezwykłą parę – dwóch Hiszpanów, z których jeden okazuje się być Portugalczykiem, udających braci. Ten Portugalczyk, jakby było mało, udaje też księdza. Są oni oczywiście parą, połączoną jakąś tajemnicą, a także emocjami nie do końca zdefiniowanymi, bo prawdziwy Hiszpan usiłuje poderwać pewnego chłopaka z pokładu trzeciej klasy. Ten chłopak jest członkiem jakiejś sekty, która podróżuje w upiornych warunkach i chce dotrzeć do USA, gdzie wszystko jest lepsze niż w Europie. W całej sekcie największą energią wykazują się oczywiście kobiety. Choć nominalnym przywódcą jest jakiś starszy pan z brodą opadającą falami na pierś.

Luksusowy pokład przemierza też rajfurka w zielonej sukni, która para się fantastycznym zupełnie zajęciem. Udaje samotną kobietę, a w rzeczywistości stręczy bogatym pasażerom transatlantyków ubogą, chińską dziewczynę, przebraną za japońską gejszę. Nie wiem kto wpadł na ten pomysł – Chinka udająca Japonkę - ale to tak, jakby Zulusi mieli udawać Malgaszy, bo też mieszkają niedaleko, w końcu dzieli ich tylko Cieśnina Mozambicka. Na statku płynie też młode, francuskie małżeństwo, które próbuje uprawiać seks, ale całkiem bez powodzenia (może dlatego, że oboje są w ubraniach?). On w końcu staje się obiektem zainteresowania rajfurki, a ona poznaje czarnego pasażera na gapę, który zjawia się na tym statku nie wiadomo skąd i po co. W pewnym momencie wdaje się w bójkę z trzema marynarzami, w tym bosmanem i o mało nie wygrywa, ale w końcu tamci go pokonują. Mamy rok 1899, a Murzyn jest pasażerem na gapę na niemieckim statku płynącym z Europy do USA. Mogłoby to być wisienką na tym torcie absurdów, ale jest tam jeszcze jedna postać, która przebija wszystko. To Polak imieniem Olek, który jedzie do Nowego Jorku, a pracuje w kotłowni i przewala węgiel. Nikt go nie szanuje i wszyscy nim pomiatają, ale widzimy, że jest to człowiek wrażliwy i piękny wewnętrznie. No i w czasie kryzysu związanego z odnalezieniem zaginionego od czterech miesięcy statku Prometeusz, to on i angielska lekarka o irlandzkim imieniu stają się zaufanymi ludźmi niemieckiego alkoholika zmagającego się z przeszłością, którego nieznana spółka mianowała kapitanem statku Cerber.

I jeszcze jedno – nie uwierzyłbym gdyby mi to ktoś opowiadał – wszystkie numerasy z magnetyzmem Ziemi, które są w tym filmie pokazywane, związane są niewątpliwie z dziwnym, czarnym kamieniem w kształcie piramidy. Ten kamień trzymał w rękach, owinięty w szmatki, milczący chłopiec odnaleziony na zrujnowanym całkiem statku Prometeusz. Ta piramida, nie wierzę sam w to co piszę, jest prawie identyczna z gadżetem, który można było oglądać w filmie fabularnym nakręconym dawno temu przez Grzegorza Brauna i Artura Nicponia, a zatytułowanym Arche, czyste zło. Ten film nie trzymał żadnych standardów i był tragifarsą i katastrofą w jednym kawałku. No, ale latka lecą i okazuje się, że można coś z niego powyjmować i nadać temu nowe znaczenia i wagę.

Nie spojrzałem na listę płac, która wyświetla się na końcu każdego odcinka, ale dziś sprawdzę, czy nie ma tam kolegi Nicponia, albo kogoś o polskim nazwisku. Nie do uwierzenia, co? A jednak. Gdyby wtedy istniał Netflix, a Braun miał nieco lepsze finansowanie, nie wyłamywałby dziś drzwi do siedziby Izby Lekarskiej, żeby zwrócić na siebie uwagę. Po prostu liczyłby honoraria wpływające na konto za kolejne odcinki seriali kręcone według jego pomysłów i puszczane na Netflixie. Kto wie, może jeszcze i takich czasów dożyjemy…skoro motywy z Arche, czyste zło, pojawiają się tamtejszych produkcjach…



tagi: polska  propaganda  seriale  feministki  grzegorz braun  geje  netflix  czarni  motywy  czyste zło 

gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 09:28
19     2332    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


gabriel-maciejewski @Pioterrr 21 grudnia 2022 09:41
21 grudnia 2022 09:46

Baran bo Odar się jeden nazywa, to jak nic zalatuje polską prowincją...

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @gabriel-maciejewski 21 grudnia 2022 09:46
21 grudnia 2022 09:49

Raczej Szwajcarią. Baran bo Odar was born on 18 April 1978 in Olten, Switzerland.

 

Polak na liscie płac jest jeden - Maciej Musiał.

zaloguj się by móc komentować


atelin @gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 10:16

Zaczynam się o Pana bać i o Pańskie oglądactwo Netfliksa.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 10:37

Gabriel, to dopieor początek anomalii w tym serialu. On garściami czerpie z prawa i lewa, choćby z amerykańskiego serialu "Lost". A wszystko po to, aby jak sam pisałeś, przemycać współczesne treści. To na Netflixie jest nagminne. Ale chyba wszystkie seriale przebił kostiumowy Brigderton, gdzie arystokracja angielska jest prawie w całości czarna. Nawet królowa jest czarna. Szkoda, że jak sie to raz zobaczyło, to nie da sie tego odzobaczyć. 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 10:58

Przeciez serial miał być nietuzinkowy. Z tego co można wyczytać z notki, a wszystkiego nie widać, jest tuzinkowo razy tuzinkowo czyli grosowo!

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @IanThomas 21 grudnia 2022 10:37
21 grudnia 2022 11:18

Ale takie łamanie płci/kolorów już było dawno. Teresa Budzisz-Krzyżanowska jako Hamlet. Denzel Washington jako Książe w Wiele hałasu o nic. Stare dzieje.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 11:43

Niestety nie dożyjemy. Upewnia mnie ten właśnie serial z Netflixu. Nie po to się pożycza pomysły, żeby potem promować autorów, którzy pierwsi je pokazali.

Ja obejrzałem ten serial do końca, dzięki genialnemu pomysłowi Koreańczyków, który polega na tym że film trwający 120 min pokazuje się w 20 min. To są tzw. spoilery. Powiem ci szczerze że filmy nic na tym nie tracą, a nawet zyskują. 100 min w dobrym holiłudzkim filmie to dłużyzny. Po prostu. Serial streszczają do 90 min na przykład. Jest gorzej niż piszesz. Braun w porównaniu ze senarzystami tego gniota to geniusz, Michaelangelo filmu polskiego. Jednym pociągnięciem załatwili cały scenariusz i tak już kiepski. Cała historia to wymysł umysłu "młodej Angielki o irlandzkim imieniu, która jest wykształconym lekarzem bez praktyki", bo na końcu okazuje się że jest zahibernowana i leci gdzieś tam z innymi statkiem kosmicznym. Koszmar. Dewastacja.

Tak jak pisałeś onegdaj, promowane są te filmy które dokonują dewastacji. Chyba chodzi o to, żeby odechciewało się rodzenia dzieci. Jeśli Arche Brauna jest takie jak piszesz, to dziwię się że tego nie wypromowano. Chyba że chodziło o przejęcie tego gadżetu.  

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Pioterrr 21 grudnia 2022 11:18
21 grudnia 2022 11:57

To jednak nie to samo. 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @IanThomas 21 grudnia 2022 11:57
21 grudnia 2022 12:19

Jaki film/serial, tacy aktorzy.

zaloguj się by móc komentować

klon @gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 13:05

>>>(...) ale nie mogą, bo im źli i głupi faceci przeszkadzają. <<<<

Spore uchybienie w tak postawionej ocenie.

Źli faceci to biali faceci. Indianin lub osoba na literę N są raczej okay. Choć i oni mogą okazać się biali!

Pomimo nadmiaru pigmentacji skóry. :)

zaloguj się by móc komentować

Gumtryk @IanThomas 21 grudnia 2022 10:37
21 grudnia 2022 13:58

No jest to dramatyczny serial, nawet gorzej... Da się go na szczęście odzobaczyć serialem Downton Abbey (2010) - pomijając, że nie ma w nim oczywistych absurdów, to wydaje się on zwyczajnie uczciwszy. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 15:00

" Gdyby wtedy istniał Netflix, a Braun miał nieco lepsze finansowanie, nie wyłamywałby dziś drzwi do siedziby Izby Lekarskiej, żeby zwrócić na siebie uwagę. Po prostu liczyłby honoraria wpływające na konto za kolejne odcinki seriali kręcone według jego pomysłów i puszczane na Netflixie."

Jak pan sam zauważył, film Brauna "Arche, czyste zło" został zrobiony dawno temu.

Grzegorz Braun posmakował już polskiej polityki i na pewno z estrady nie zejdzie do emerytury.

A włamywanie się do siedziby Izby Lekarskiej czy wieszanie ministra Niedzielskiego to tylko część jego występów estradowych.

Mnie osobiście teraz znacznie bardziej intrygują dalsze losy generała Jarosława Szymczyka, komendanta policji.

Rysują się chyba trzy scenariusze:

1. badania lekarskie i pobyt w szpitalu psychiatrycznym

2. proces sądowy i wyrok skazujący

3. przeniesienie na stanowisko szefa Straży Granicznej [lub np. dowódcy WOT], z zachowaniem oczywiście statusu osoby poszkodowanej

 

Jeśli mam być szczery to ta trzecia opcja jest najbardziej prawdopodobna.

 

 

zaloguj się by móc komentować

peter15k @gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 21:09

Herkules Poirot "biega" teraz po różnych kanałach w wykonaniu Davida Sucheta, który kręcił wg Agathy Christie serial Poirot przez 24 lata.  Poirot jako postać pozytywna  - jest Belgiem, katolikiem i często odmawia rożaniec ( dziś chyba nie do pomyślenia aby coś takiego było w mediach ) - bezlitośnie ujawniając morderców .   Oczywiście serial jest nakręcony przez Brytyjczyków bo tylko oni mogą szperać mozolnie po antykwariatach aby nawet papierośnica była oryginalna - z epoki. Budynki, wnętrza i samochody także w oryginale.  Gloryfikacja art deco. 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
21 grudnia 2022 23:10

jest lepszy o łasicach.

Tylko jeden odcinek.

 

zaloguj się by móc komentować


Barb @IanThomas 21 grudnia 2022 10:37
22 grudnia 2022 22:03

Ten kurs na czarnych w swiecie anglosaskim( w USA to Black Panther  i przyleglosci) to nic innego jak proba odbicia Afryki z lap Chin. Trzeba podrasowac ego Czarnego Kontynentu  i jego populacji , zwlaszcza po ludobojczych zapedach fundacji Gatesa( szczepionki). Nikt lepiej tego nie zrobi  niz Holywood, a przy okazji troche kasy sie zarobi. Bedzie na kupno zloz metali ziem rzadkich i lapowki dla lokalnych afrykanskich watazkow. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Barb 22 grudnia 2022 22:03
22 grudnia 2022 22:11

Na łapówki to Chińczycy mogą zaoferować  więcej  kasy.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować