-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Prokurator Mielecki z Dębicy czyli zimne oczy debila

Miałem napisać dzisiaj tekst zatytułowany „O istotnych aspektach podboju”, który wymyśliłem jeżdżąc wczoraj samochodem po wschodniej Polsce. Zmieniłem jednak zdanie po obejrzeniu reportażu zalinkowanego przez toyaha. Od razu przyznam, że tak jak większość tu obecnych jestem bezradny wobec pewnego rodzaju emocji. Nazwijmy je elementarnym poczuciem przyzwoitości. Obejrzałem ten reportaż i uznałem, mając za sobą liczne doświadczenia z internetowymi stalkerami, że w tym materiale tylko jedna osoba zasługuje na śmierć cywilną, wykluczenie z zawodu i generalnie wydalenie jej poza nawias społeczeństwa. Jest nią prokurator z miasta Dębica nazwiskiem Mielecki. Ci państwo, którzy dokonują tych wszystkich okropnych czynów wykorzystują jedynie sytuację, on ją stwarza na szczeblu lokalnym i firmuje. A jeśli firmuje to znaczy, że nie boi się swojego szefa. A tym szefem jest, o ile dobrze pamiętam Zbigniew Ziobro. Ponieważ sprawa kobiety nękanej przez gang wariatów rozgrywa się w regionie mało dla polityki znaczącym, wręcz podrzędnym i marginalnym, a do tego takim gdzie struktury mafijne, wojskowe i policyjne nie miały za dużo do powiedzenia, jest ona teoretycznie nie do rozwiązania. Teoretycznie, albowiem hierarchie organizacji i wpływów układają się w Polsce według innego schematu niż to się wydaje prokuratorowi Mieleckiemu, a nawet tym biednym wariatom przyzwyczajonym do bezkarności. Rzeczywistość administracyjno-prawna nie jest żadną rzeczywistością, ale fikcją, a prawda leży gdzie indziej. Ja nie powiem gdzie, nie z ostrożności procesowej bynajmniej, bo tę mam w nosie. Nie powiem, bo chcę zobaczyć to zdziwienie w oczach kiedy jeden z drugim wysyłający tu obelżywe listy w końcu przesadzi.

Zacznijmy jednak od początku. TVN pokazał ten reportaż po to, by ludzie widzieli jak strasznie beznadziejna jest PiS-owska sprawiedliwość. I mam wrażenie, że przegiął, albowiem tylko za rządów PO można było bezkarnie utrzymywać taki stan i udawać, że nic się nie dzieje. To za rządów PO ci państwo zaczęli dusić niewinnego człowieka na oczach innych ludzi i nie spotkała ich za to kara. To za rządów PO ci państwo rozpoczęli nagonkę na swoją sąsiadkę. Kontynuowali ją, albowiem tak zwany aparat sprawiedliwości nie boi się niczego i nikogo, a najmniej reform. Myślę, że jeszcze dwa takie reportaże wyemitowane w TVN i katalizator zacznie działać. Następny zaś sędzia próbujący coś ukraść ze sklepu zostanie po prostu zabity na miejscu przez obsługę, którą inny sędzia zwolni do domu z braku dowodów przestępstwa. Wszyscy bowiem w tym sklepie zgodnie zeznają, że sami widzieli jak ów pan, podpora sprawiedliwości, najpierw schował do kieszeni pendrive’a a potem z niezrozumiałych powodów wyciągnął scyzoryk i poderżnął sobie nim gardło. I tyle. Uważam, że TVN powinien emitować jak najwięcej takich programów.

Teraz kwestie techniczne dotyczące obrony. Jak słusznie zauważył jeden z komentatorów broń w rękach tej pani niewiele by pomogła. Ona jest samotna, a prześladująca ją rodzina to organizacja bezwzględnie wobec siebie lojalna. Prześladowana kobieta próbuje szukać pomocy innej organizacji, pozornie silniejszej, ale niewiele to pomaga, albowiem policja, prokuratura i sądy są fikcją, która ma zasłaniać działalność struktur poważnych. Te świry o tym wiedzą, albowiem jedna z nich studiowała prawo i tam informację tę dostała wprost. Po prostu powiedziano jej jak co jeździ, kto jest wrogiem, a kogo należy się obawiać naprawdę. Kogo można bezkarnie wykorzystywać, a przed kim trzeba uciekać. Jednego jednak ci ludzie nie zrozumieli. Tego mianowicie, że cały świat nie jest Dębicą, nie jest też Podkarpaciem, ani Małopolską nawet. I są na tym świecie jednakowoż zawory, które blokują strumienie szaleństwa, nawet tak głęboko utwierdzonego w bezkarności jak ten w którym pławią się ci ludzie z reportażu.

Mamy więc kwestię podstawową – nie można występować samotnie przeciwko organizacji i liczyć na prokuraturę, bo ta jest po stronie zorganizowanego szaleństwa, co wprost powiedział w tym reportażu prokurator Mielecki. Ja rozumiem, że on już nie pracuje jako prokurator. Rozumiem, że on jest już w drodze na zmywak, albo aspiruje do jakiegoś gangu na młodszego kieszonkowca. Nie może bowiem uchować się w żadnej strukturze ten, kto publicznie obnaża jej bezradność i słabość. To nie jest praktykowane nigdy. I to jest właśnie najstraszniejsze w ludziach z wymiaru sprawiedliwości, fakt, że oni, przyzwyczajeni do życia w absurdalnym świecie nie rozumieją, podstawowych zasad. Nie rozumieją zasad ze świata prawdziwego. Najważniejsza zaś brzmi tak – nie będziesz demaskował deficytów organizacji, która cię żywi. Ja się normalnie nie mogę pozbierać po tym co usłyszałem od prokuratora Mieleckiego w tym nagraniu. Gdybym był Zbigniewem Ziobrą kazałbym go przesunąć do fakturowania materiałów biurowych zamawianych przez sąd rejonowy w Hrubieszowie, albo zrobił klawiszem w Lubsku. To jest nie do pojęcia i nie do uwierzenia, ten facet.

Teraz należy postawić pytanie – co dalej? Moim zdaniem ministerstwo sprawiedliwości powinno odpowiedzieć na to horrendum pokazówką. Musi odbyć pokazowe rozpieprzenie gniazda debili i osłów jakim jest wymiar sprawiedliwości w podkarpackim mieście Dębica. Przed kamerami telewizyjnymi oczywiście. Dziś Józef zaprosił mnie do radia na 20.00, miałem gadać o pomnikach, ale chyba pogadamy o wymiarze sprawiedliwości. To jest taka okazja dla Kurskiego, jaka się jeszcze nie zdarzyła do początków rządów PiS, dla Kurskiego i dla Ziobry – pokazowe uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości w zapomnianym przez Boga i ludzi regionie. Już się nie mogę doczekać.

Co do działania organizacji zaś mam taką oto propozycję. My też jesteśmy organizacją o dużym współczynniku lojalności. Musimy teraz tylko sprawdzić jak wytrzymały jest ten współczynnik. Zrobimy tak – jeśli jeszcze raz na targach czy w jakimś innym miejscu publicznym, gdzie znajdą się członkowie naszej organizacji ujawni się jakiś stalker, albo choćby tylko niezdyscyplinowany polemista natychmiast dzwonimy na policję i zgłaszamy, na mamy na terenie ekshibicjonistę, który lata z funeraliami na wierzchu. W międzyczasie valser przytrzymuje gościa za nogawkę, wiszącego głową w dół, a my nagrywamy na telefony komórkowe jego okrzyki i wynurzenia. Potem przyjeżdża policja, my grzecznie składamy spójne zeznania i patrzymy ze smutkiem i współczuciem, jak funkcjonariusze dzwonią po karetkę. Potem, z równie smutnym wyrazem oczu odprowadzamy wzrokiem tego nieszczęśnika wleczonego do ambulansu w kaftanie. I już. Organizacja bowiem jest zawsze silniejsza niż jednostka i cały kłopot polega na tym jedynie by wszyscy jej członkowie w odpowiednim czasie złożyli spójne zeznania. Wobec zaś atrofii wymiaru sprawiedliwości nie można się wahać i nie można pozwolić się terroryzować. A wiecie dlaczego tak zrobimy? Powiem Wam. Bo możemy.

Teraz słów kilka o degeneracji pracowników aparatu przymusu zwanego dla niepoznaki wymiarem sprawiedliwości. Ona się odbywa celowo i planowo. Pół biedy jeśli w tym aparacie pracują dawni funkcjonariusze służb, wtedy jeszcze jakoś to wszystko idzie. Gorzej jeśli do struktury przenikają ludzie z deficytami, albo zwykłe świry, wtedy wszystko zaczyna się sypać, ale ludzi tych gubi zwykle poczucie bezkarności i ich kariery, nawet bardzo błyskotliwe szybko się kończą. Nie można bowiem – powtarzam – publicznie demaskować deficytów organizacji, która daje nam chleb. Miałem kiedyś, dawno temu taką przygodę. Jechałem z Lublina do Dęblina pociągiem, było to jeszcze w latach szkolnych, można było palić w przedziałach, ale ja – choć paliłem – usiadłem w wagonie dla niepalących. Siedzieliśmy z jednej strony ja, jakaś pani i jakaś studentka z UMCS chyba, a z drugiej wyraźnie pobudzona i agresywna para wymieniająca między sobą uwagi na temat naszej – mojej studentki i kobiety – beznadziejności oraz własnej wyjątkowości. Tak po prostu. Mówili o tym, że oni są lepsi, a my pochodzimy z innego, gorszego świata. Byli przy tym wyraźnie pobudzeni i prowokacyjni. Z treści tych gawęd zrozumiałem, że są to prawnicy, którzy właśnie załapali się do którejś z korporacji zawodowych, chyba do adwokatury. Ponieważ mieli wyraźną chęć odnieść jakiś towarzyski sukces nasilali te swoje prowokacje, ale my nie reagowaliśmy. Zupełnie jak ta pani w reportażu. W końcu sięgnęli po argument ostateczny – wyjęli papierosy i zapalili w przedziale dla niepalących. Kobieta zwróciła im uwagę, ale oni zaśmiali się jej w nos i wydmuchiwali kłęby dymy wprost w nasze twarze. My milczeliśmy, zupełnie jak ta pani w reportażu. No, a potem przyszedł kierownik pociągu, który nie rozumiał co to znaczy „lepszy świat” i wezwał sokistów, prostych jak przecinak chłopaków z Gołębia. Wtedy nauczyłem się, że przewaga o ile nie jest przewagą liczebną tu i teraz, zawsze jest iluzoryczna. To ważna nauka. Każdy złodziej i bandyta ma to drukowane mózg, dlatego nigdy nie wychodzi na akcję sam. No chyba, że jest tak beznadziejnie głupi jak prokurator Mielecki z Dębicy.

 

Dziś nagrywamy długi program z Józefem u Michała, a potem idziemy do radia na całe pół godziny

 

Zapraszam na stronę www.prawygornyrog.pl



tagi: pis  po  tvn  wymiar sprawiedliwości  stalking 

gabriel-maciejewski
8 maja 2018 09:50
58     7118    10 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Grzeralts @gabriel-maciejewski
8 maja 2018 10:10

Howgh! Ciekawe, czy trzeba dorastać na Lubelszczyźnie, żeby to widzieć okiem nieuzbrojonym?

zaloguj się by móc komentować



Godny-Ojciec @gabriel-maciejewski
8 maja 2018 10:37

Słabą stroną tych wszystkich organizacji jest bezbożnictwo. Bez Boga spoiwem organizacji mogą być tylko materialne korzyści, strach i złośliwe oprogramowanie. Strach ze spoiwa łatwo przekształcić w element rozbijający organizację. Korzyści materialne kończą się kiedy zwykła totalna obstrukcja sprawi że rabunek nie jest wystarczająco wydajny. Zawiwrusowanie może pokonać tylko prawda. Niestety bez pomocy Boga nie da się rozróżnić jej od kłamstwa.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Godny-Ojciec 8 maja 2018 10:37
8 maja 2018 10:39

Dam ci dobrą radę - nie pokazuj się na targach

zaloguj się by móc komentować



JK @gabriel-maciejewski
8 maja 2018 13:59

Redaktorzy reportażu chyba się zorientowali, że sytuacja ma miejsce od czasów średniego Tuska i po emisji zrobili audycję z udziałem poszkodowanej. Tam już nie dali pola do domysłów. Poszkodowana wymieniła ekspresis verbis Ministra Ziobrę i Jakiego, którzy nic w sprawie nie zrobili. Wymieniła też co prawda i Seremeta ale mu "przebaczyła" atak poszedł na PiS.

zaloguj się by móc komentować

jaguar @Godny-Ojciec 8 maja 2018 10:37
8 maja 2018 14:05

Proszę Pana, w tych wszystkich organizacjach nie ma miejsca dla ludzi wierzących w Boga, te wszystkie organizacje składają się wyłącznie z bezbożników.

zaloguj się by móc komentować

sannis @Godny-Ojciec 8 maja 2018 10:37
8 maja 2018 14:31

A jak by było bożnictwo, to by było co? Nie zrozumiałeś tekstu, a jest prosty jak przecinak. W organizacji musi być hierarchia i dyscyplina.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @JK 8 maja 2018 13:59
8 maja 2018 14:57

No i co z tego, teraz to nie ma już żadnego znaczenia. Tam jest jedna wielka rodzina. Czasem sie kłócą między sobą. A społeczność ma mętlik w głowie teraz juz kompletny. I za chwilę, jak ten Tusk będzie w glorii chwały europejskiej wracał do Polski, to zobaczymy może, jak ta społeczność odetchnie z ulgą nawet.

Z polskim wymiarem sprawiedliwości mam do czynienia od ponad ośmiu lat i na razie końca nie widać. Nawet juz mi się nie chce o nim pisać. Walczę.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @boson 8 maja 2018 15:14
8 maja 2018 15:22

Co za bzdura. Takich historii są setki tysięcy. Tyle samo mniej więcej co ojców mających sądowy zakaz kontaktu z dziećmi. I komu Ty chciałeś zaimponować? 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
8 maja 2018 15:29

Pani nauczycielka ma całkiem spory majątek w tej nieruchomości ale wykazała się brakiem czujności, bo sama sprzedała im kawałek swojej działki, nie sprawdzając klientów. Sprawdziła ich dopiero wtedy, kiedy się mleko rozlało. Rodzina Kościuszko (syn Andrzej prowadzi kanał na youtube) miała już „występy” wcześniej i to można było sprawdzić.
Jeśli mamcia lekarka „zasadziła się’ na tę nieruchomość – full wypas i w świetnej lokalizacji, to „metoda stalkingu” daje świetne rezultaty. Zwłaszcza w sytuacji, gdy „rodzina Adamsów” potrafi „rozstawić po kątach” również zwykłych policjantów, których „wzywa na akcję w związku z łamaniem prawa”. To może oznaczać, że przełożeni tych policjantów mogą znać na jakimś gruncie panią Kościuszko starszą i ‚obezwładniać wymiar niesprawiedliwości” w taki sposób, aby stał się -dolegliwy dla ofiary a czynił bezkarnymi – stalkerów.
To trwa już całe lata i interwencji medialnych było trochę a wartość nieruchomości pani Wołowicz – spada tym bardziej, im bardziej ona opisuje swoje cierpienia, bezradność i robi łzy.

No i wychodzi na jaw, że szwagrem pani Kościuszko dermatolog jest Jan Kościuszko z Krakowa, w swoim czasie właściciel sieci restauracji Chłopskie Jadło, którą opchnął sieci Sfinx za 26 mln zł ale następna sieć „Polskie Jadło” już mu nie poszła i ogłosił upadłość. Teraz ma kilka restauracji i urządza wigilie dla ubogich w Krakowie.
Ciekawe są wpisy pod wywiadem z nim Gazety Krakowskiej z 2013 r. (Jan Kościuszko jedzie po bandzie). Pod artykułem ludzie wypisują różne dziwne rzeczy: a to o „kontaktach z mafią”, a to o „zaleganiem wypłat dla pracowników” a nawet ktoś go posądza o „manie” knajpy ze stripteasem.
On się pojawia na chwilę w tym TVN i zeznaje, że kiedyś pomagał „rodzinie K” ale jak się dowiedział o tych „rewelacjach z sąsiadką” to – przestał. I wtedy sam stał się obiektem ataków.
No więc to chyba chodzi  o te domniemane i z pewnością nieistniejące „kontakty z mafią” czyli o kryszę, która rozciąga się na cały „ród” i żaden prokurator w żadnym Tarnowie czy Dębicy – „im nie podskoczy”.  Ciekawe, co wobec takiej sytuacji zrobi pan minister Ziobro?

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/1071076,jan-kosciuszko-jedzie-przez-cale-zycie-po-bandzie,id,t.html

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @pink-panther 8 maja 2018 15:29
8 maja 2018 15:57

Normalne układy na prowincji. Coryllus potwierdzi, że zajazdu przy główniejszej trasie nie można "ot, tak sobie" otworzyć.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @gabriel-maciejewski
8 maja 2018 16:08

OT: zaglądasz czasem do tutejszej skrzynki wiadomości?

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
8 maja 2018 17:02

Nie będzie żadnej pokazówki i to wynika z doktryny środowiskowej a w tle ponerologia prawnicza

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Grzeralts 8 maja 2018 15:57
8 maja 2018 17:03

To jest najzwyklejsza okupacja i nic ponad

zaloguj się by móc komentować


Godny-Ojciec @sannis 8 maja 2018 14:31
8 maja 2018 17:15

Skoro Ty zrozumiałeś to nie jest źle. Razem rozumiemy już 50% :)

zaloguj się by móc komentować


Zadziorny-Mietek @boson 8 maja 2018 15:29
8 maja 2018 17:55

Szanowny Toyah po prostu nie wpisał w G. frazy: "strugać z lipy" (bez cudzysłowu). Dostałby około 10500 wyników i dowiedziałby się trochę - że owe struganie nie jest czynnością niespotykaną, niecodzienną, wyjątkową, bo drewno lipy ponoć bardzo łatwo poddaje się obróbce mechanicznej, więc majsterkowicze lubią sobie z niego coś wystrugać. Chyba nawet ci, którzy strugać jakoś wybitnie nie potrafią. ;))

Szanownego Coryllusa przepraszam, że nie na temat, ale u Toyaha, który jak wiadomo lubi przebywać na swym blogu tylko w obecności swoich Szanownych Dworzan, jestem zbanowany za "antypisowską nienawiść". ;))

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Zadziorny-Mietek 8 maja 2018 17:55
8 maja 2018 18:14

A ten cudzysłów przy antypisowskiej nienawiści, skoro juz o cudzysłowach mowa, co sugeruje? Że z kogo to cytat?

zaloguj się by móc komentować

Godny-Ojciec @Zadziorny-Mietek 8 maja 2018 17:55
8 maja 2018 18:22

- Za co siedzisz? - pytają pierwszego więźnia

- Za popieranie Gomółki, a Ty?

- Za spiskowanie przeciw Gomółce - odpowiada drugi

- A Ty? - pytają trzeciega

- ja jestem Gmółka.

-

zaloguj się by móc komentować


chlor @Godny-Ojciec 8 maja 2018 18:22
8 maja 2018 18:50

Gomułka był "więziony" w jakimś pałacyku w górach. Coś jak później Wałęsa.

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @gabriel-maciejewski
8 maja 2018 19:25

Odnośnie filmu - to ustawka. Kamerzysta TVN siedzi w samochodzie rodzeństwa K. (jak Kościuszko, jak Karnowscy, jak kobieta ;) ), bo to widać, że kamera ma ten sam film jak i cały pozostały film dokumentalny i w ogóle nie widać, aby coś filmowane było z telefonu komórkowego, smartfona lub innego "urządzenia nagrywającego".

Sędzia Mielecki nie podlega ministrowi Ziobrze, a prezesowi sądu w Dębicy (ciekawe, że sędzia w Dębicy nazywa się Mielecki - to tak jakby sędzia w Toruniu nazywał się Bydgoski, sędzia w Mławie nazywał się Ciechanowski, a sędzia w Słupsku Koszaliński, ale to margines). Sędziowie NIE podlegają ministrowi sprawiedliwości, a prezesom sądów. Tak więc, na saksy do Hrubieszowa, to Ziobro sędziego Mieleckiego nie wyśle, może to chyba jedynie uczynić dożywotnia europejsko przewodnicząca KRS pani Gersdorf, a więc wszystko zostaje w rodzinie.

A tak na marginesie - ciekawe, kto w TVN wpadł na pomysł zawieszenia reklamówek z kałem i kto personalnie z tej ekipy nakakał w te reklamówki?

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Starybelf 8 maja 2018 19:25
8 maja 2018 19:50

A czy przypadkiem Mielecki nie jest aby prokuratorem? 

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @IanThomas 8 maja 2018 19:50
8 maja 2018 20:03

Nie mam całkowitej pewności - ale chyba v-ce prezesem Sądu Rejonowego w Dębicy. To dla meritum nie jest bardzo istotne - bo zgodnie z doktryną prokurator (w tym Generalny) nie jest jak się to wydaje laikom tylko od wsadzania do więzienia ale od stania na straży praworządności - i narzędzia ku temu ma.

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @Wolfram 8 maja 2018 20:03
8 maja 2018 20:24

art.114 ust. 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych:

Rzecznik dyscyplinarny podejmuje czynności dyscyplinarne na żądanie Ministra Sprawiedliwości, Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, prezesa sądu apelacyjnego lub okręgowego oraz kolegium sądu apelacyjnego lub okręgowego, Krajowej Rady Sądownictwa, a także z własnej inicjatywy, po wstępnym wyjaśnieniu okoliczności koniecznych do ustalenia znamion przewinienia, a także złożeniu wyjaśnieńprzez sędziego, chyba że złożenie tych wyjaśnień nie jest możliwe.

Tak więc, Ziobro i Gersdorf mają takie samo prawo naskoczyć sędziemu Mieleckiemu, a decyzję w tej sprawie mają prawo podjąć ci sami ludzie, którzy uznali za zmęczonego i roztargnionego faceta, który zwinął 50 złociszy.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Starybelf 8 maja 2018 20:24
8 maja 2018 20:40

Mogę napisać instrukcję, jak to zrobić. To oczywiście nie jest proste, jak wysłanie faksu czy zwolnienie robotnika z budowy - ale da się. Trzeba być zdeterminowanym i wykorzystać uwarunkowania środowiskowe. Jedno jest pewne - że nicniemogąca Prokuratura czy Minister Sprawiedliwości z wielką ochotą zrobi inicjatorowi "cywilnemu" karniaka z Art. 234 kk - bo to akurat lubi i potrafi.

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @Wolfram 8 maja 2018 20:40
8 maja 2018 21:05

Oczywiście, że determinacja jest podstawą sukcesu, ale jak obserwuję Z. Ziobrę, to wygląda on obecnie tak, jakby całe powietrze z niego uleciało. Obecnie takim kogucikiem rwącym się do walki jest w PiS niejaki Horała.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Starybelf 8 maja 2018 20:24
8 maja 2018 21:13

Co do tych 50 zł i roztargnienia - to nie jest tak, że koledzy chronią - i jest to zwykła środowiskowa solidarność czy coś podobnego. To jest element doktryny kształtowanej latami - wyrażającej się w tym, iż sędzia jest bytem natury boskiej - tzn. nie popełnia przestępstw - nawet, jak to jest ewidentnie widoczne. Tzn. jest stan doktrynalny (ugruntowany "naukowo" i orzeczniczo) - który a priori wyklucza taką możliwość - a jedynie ludzkiej ułomności językowej zawdzięczamy to, że uzasdanienie wydaje się mało przekonujące. Z tego m.in. wynika, że przepis, jaki zacytowałeś, pomimo dania legitymacji Ministrowi Sprawiedliwości jest normą blankietową - samą w sobie nieskuteczną.

Czytałem ostatnio wybór orzeczeń z Unii, w których obrońca zbyt asertywnie podnosił zarzut błędnej oceny przez sąd materiału dowodowego - zakończonych postępowaniami karnymi i dyscyplinarnymi dla tegoż obrońcy. Uzupełnione debatą, czy i jak bardzo można karać obrońcę - bo jak się pokara go za bardzo, to nie będzie bronił a od tego przecież jest. Bat postępowania dyscyplinarnego powoduje, iż wskazanie etyki adwokackiej - że należy bronić klienta odważnie bywa najczęściej iluzoryczne - w istocie obrońca co do zasady służy dyscyplinowaniu sądzonego, by za głośno nie krzyczał podczas oprawiania.

zaloguj się by móc komentować

DWiant @gabriel-maciejewski
8 maja 2018 21:14

Zgadzam się w 100 procentach. Miasto rodzinne Kraśnik. Dziadkowie Wilkołaz i Zakrzówek. Studia Lublin. Pamiętam jak na studiach zazwyczaj w niedzielę po południu po powrocie z domu czekało się na kumpli na PKSie żeby w drodze do akademika mieć....... przewagę liczebną. 

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Starybelf 8 maja 2018 21:05
8 maja 2018 21:40

O, widzę, że potwierdzasz - to ja go sprawdzę, czy jest taki mocny. Z Ziobry powietrze uleciało - bo jak taki Sąd Apelacyjny w [---] w kilku (5) anonimowych uchwałach krytykuje Ministra i cały PiS, że łamie prawo i ogólnie źle robi a Pan Minister liczył, że go pokochają - to może czuć się sfrustrowany.

Problem z Panem Ministrem jest taki, że on uważa, iż -

[kpk] Art. 2. § 1. Przepisy niniejszego kodeksu mają na celu takie ukształtowanie postępowania karnego, aby: 1) sprawca przestępstwa został wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba niewinna nie poniosła tej odpowiedzialności;

- wyboldowana część zdania jest nieistotnym wtrętem perfekcjonistów piszących ustawy  i wydaje mu się, że tylko takie jest zapotrzebowanie społeczne, tzn. by jak najwięcej ludzi wsadzić do więzienia na jak najdłużej. Niestety wykonawcy tej polityki są, jacy są - więc z czasem trup ściele się gęsto - i obejmuje swoim zasięgiem elektorat. Uważam to za błąd zasadniczy - tzn. reformowanie, by było skuteczne powinno skupić się na polityce presonalnej - dobrych [funkcjonariuszy] nagradzamy, złych karzemy - a nie nagradzamy "ostrych" czy "swoich" - bo potem są takie perełki, jak prok. Paszkiewicz, który został nagrodzony awansem w 2007 - bo był ostry (sprawa kantoru Conti, skazanie na dożywocie osoby niewinnej, nieprawomocne, 12 lat w areszcie, "robienie" ks. Prałata Jankowskiego) - a przy Amber Gold już taki ostry nie był. Unia by się tego nie czepiała - bo co ich obchodzi jakiś nawet okręgowy prokurator - a tak - i słusznie - dopatrują się innych niż deklarowane celów np. w skardze nadzwyczajnej. Dla zwykłego obywatela jest ona bez znaczenia.

zaloguj się by móc komentować

Zadziorny-Mietek @krzysztof-osiejuk 8 maja 2018 18:14
9 maja 2018 01:17

Jeśli chcesz nadać ironiczne znaczenie jakiemuś wyrazowi czy sformułowaniu, wtedy ujmujesz je w cudzysłów.

zaloguj się by móc komentować

Zadziorny-Mietek @Godny-Ojciec 8 maja 2018 18:22
9 maja 2018 01:19

Na świecie żyją prokuratorzy i jakieś siedem miliardów podejrzanych.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 8 maja 2018 21:13
9 maja 2018 07:30

sankcje dla pełnomocników to już norma w RP, podważanie nieomylnosci sędziów/biegłych/... traktowane jest jak grzech ciężki i tutaj przewagę mają pełnomocnicy nieprofesjonalni, bo im wolno więcej

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 8 maja 2018 21:40
9 maja 2018 07:37

tak po prawdzie to cały aparat państwa ma prawo w du... i jest to scenografia dla frajerów, kilka dni temu sędzia i prokurator udokumentowany zarzut wyłudzenia 1.5 mln zł skierowali do postępowań cywilnych bo to nie przestępstwo, patologia jest normą: fałszowanie akt/dokumentów/..., przewały na 'podkładkę' danych osobowych/firmowaych/adresowych,..

Oszustwa sądowe. Konferencja 6.10.2017r.

Orzeczenia sądowe kreują normy społeczne oraz służą do egzekwowania zachowań społecznych.

Wszelkie kontakty z administracją oraz innymi podmiotami coraz częściej kończą się spotkaniami na salach sądowych. Pojęcie sąd należy rozumieć jako przestrzeń sądowa obejmującą wszystkie funktory tj: sędziów, adwokatów, prokuratorów, biegłych sądowych, strony, inne.

Od kilku lata badamy występujące patologie w przestrzeni sądowej.

Podsumowaniem stanu sądownictwa jest diagnoza dokonana przez SN RP opisana w orzeczeniu IV KK 93/09 z dnia: 27.11.2009r.:

..”Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości co do tego, że Sąd Okręgowy [w Krakowie] nie rozważył żadnego z zarzutów podniesionych w apelacji. Ponadto do treści wniesionego środka odniósł się w tonie nie tylko ironicznym, ale ponadto w sposób mogący świadczyć o rozpoznaniu apelacji z naruszeniem zasady bezstronności.”

 

Patologia w przestrzeni sądowej przejawia się przede wszystkim występującymi oszustwami.

Podstawowa klasyfikacja oszustw sądowych obejmuje:

- oszustwo na tytuł wykonawczy: zaspokojony, kopiowany, fałszowany,

[sędziowie, komornicy, adwokaci, strony],

- oszustwo na ‘ważny interes społeczny’: orzeczenia bez materii dowodowej tzw. na sentencje,

[sędziowie],

- oszustwa na fikcyjnych wierzycieli: dopisywanie fikcyjnych wierzycieli jako uczestników postępowań,

[komornicy, sędziowie],

- oszustwa na fikcyjne wierzytelności/długi: niewykreślone hipoteki, zabezpieczenia fikcyjnych roszczeń, decyzje administracyjne,

[sędziowie, komornicy, adwokaci, strony]

- oszustwa na fikcyjnych pełnomocników: kreowanie fikcyjnych pełnomocników w celu uniemożliwienia udziału w postępowaniu,

[sędziowie],

- oszustwa fałszowania dokumentów: zwrotki, pisma, przez nadpisywanie/dopisywanie/etc,

[sędziowie, strony],

- oszustwa na podmianę danych: w postępowaniach podstawia się podmioty o podobnie brzmiących nazwach/nazwiskach,

[sędziowie, prokuratorzy, komornicy],

- oszustwa z wykorzystywaniem fikcyjnych podstaw prawnych: wbrew normom ustawowym i konstytucyjnym np. nieistniejące paragrafy,

[sędziowie, prokuratorzy, komornicy],

- oszustwa spedycyjne: korespondencje na fikcyjne adresy stron i pełnomocników,

[sędziowie, adwokaci, komornicy, strony],

- oszustwa na zmianę treści protokołów: zmiana treści,

[sędziowie],

- oszustwa proceduralne: przetrzymywanie korespondencji, nierejestrowanie pism, nie nadawanie tytułów wykonawczych, nadawanie tytułów wykonawczych na zlecenia,

[sędziowie, prokuratorzy],

-

 

Wchodząc do przestrzeni sądowej należy mieć świadomość, że patologia jest tam normą a środowiskowa solidarność uniemożliwia skuteczne przeciwdziałania.

Jak rozpoznawać patologie? Jak się bronić przed patologią? To już tematy na inne spotkania.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Godny-Ojciec 8 maja 2018 18:22
9 maja 2018 10:41

"To" nazwisko poprawnie piszemy: Gomułka

zaloguj się by móc komentować

Rozalia @Wolfram 8 maja 2018 21:13
9 maja 2018 11:00

Nawet jeśli dla świętego spokoju woli się oddać sprawę walkowerem, nie wynajmuje się adwokata i nie chce się pełnomocnika z urzędu,  to druga strona, rząda jego nadania i opłacenia. Oprócz dyscyplinowania, można jeszcze ustalić teatrum i dać koledze zarobić. 

zaloguj się by móc komentować

jaguar @Godny-Ojciec 8 maja 2018 17:14
9 maja 2018 11:44

Z wiary w Pana Boga? Człowiek wierzący z definicji nie może być członkiem organizacji programowo nieprzestrzegających dekalogu.

zaloguj się by móc komentować

grudeq @qwerty 9 maja 2018 07:37
9 maja 2018 11:47

A czy nie-prawnicy, np zwyczajni obywatele, przedsiębiorcy to popełniają jakieś oszustwa? Czy oszustwo jest rodzajem przestępstw przypisanych wyłącznie prawnicy? 

Czy instytucja którą Pan kieruje, zajmuje się zjawiskiem oszustw ("mówienia fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu swemu") przez inne grupy społeczne?

zaloguj się by móc komentować

grudeq @qwerty 9 maja 2018 07:37
9 maja 2018 11:55

"

Od kilku lata badamy występujące patologie w przestrzeni sądowej.

Podsumowaniem stanu sądownictwa jest diagnoza dokonana przez SN RP opisana w orzeczeniu IV KK 93/09 z dnia: 27.11.2009r.:

..”Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości co do tego, że Sąd Okręgowy [w Krakowie] nie rozważył żadnego z zarzutów podniesionych w apelacji. Ponadto do treści wniesionego środka odniósł się w tonie nie tylko ironicznym, ale ponadto w sposób mogący świadczyć o rozpoznaniu apelacji z naruszeniem zasady bezstronności.”"

Myli się Pan. To nie jest diagnoza stanu sądownictwa dokonana przez Sąd Najwyższy. Bo Sąd Najwyższy się nie zajmuje się diagnozami stanu sądownictwa. Sąd Najwyższy dokonuje kontroli orzeczeń Sądów Niższych instancji. I w wyroku o sygn. IV KK 93/09 SN dokonał kontroli orzeczniczej na skutek kasacji wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie. Tyle i tylko tyle. Sąd nie miał w tej sprawie kompetencji do diagnozowania stanu sądownictwa. Bądźmy poważni. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @qwerty 8 maja 2018 17:03
9 maja 2018 12:20

Okupacja przez samych swoich.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @grudeq 9 maja 2018 11:55
9 maja 2018 16:18

Jasne i ustalenia SN RP w zakresie nierespektowania ustaw i norm konstytucyjnych i kreowanie fingowanych procesów to jak na świadectwa mało? to zaproś Rzeplińskiego do diagnozy, a powagi sie nauczysz na salach sądowych i w kancelariach komorniczych i adwokackich, adieu

zaloguj się by móc komentować

qwerty @grudeq 9 maja 2018 11:47
9 maja 2018 16:19

zajmujemy sie patologia aparatu państwa, i nie zajmujemy się kieszonkowcami, etc; co nioe znaczy, że nie mamy za soba 'załatwionych' grup wyłudzaczy mienia/Vatu/.. - ale to przy okazji i dla sportu

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Grzeralts 9 maja 2018 12:20
9 maja 2018 16:33

tak, bo to swoi a nie obcy [Putin et cons..] i wielokroć znajomi lub znajomi znajomych

zaloguj się by móc komentować

qwerty @grudeq 9 maja 2018 11:55
9 maja 2018 16:35

a tak na marginesie: ja się nie mylę w takich sprawach i każdy casus ma swoją historie/udokumentowanie/.. i patologiczne zjawiska są replikowane w całym kraju

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Rozalia 9 maja 2018 11:00
9 maja 2018 18:00

Adwokata musi Pani wynająć - bo w wielu sprawach jest przymus adwokacki - dwa sama obecność adwokata przy pewnych czynnościach spowoduje, że nie będą Pani "dojeżdzać" czy traktowac z buta - trzy w spawach karnych może być z urzędu. 

Niemniej - np. mój podstawowy prawnik nie jest adwokatem (wygrane 4 sprawy karne, 8 cywilnych - we własnej sprawie). Mam kolegę, który skończył prawo w czasie procesu. Prawnikom "kupił" domy. Mój prawnik mi pomaga za darmo - bo taką sobie nałożył pokutę - by pomagać wybranym osobom.  Potrafi np. podyktować przez telefon bez poprawek 10 stronicowe pismo procesowe. Jest dobry - skoro doprowadził do usunięcia prezesa sądu za niezgodny z prawem wyrok - bo to jest sztuka, której nie udało sie np. nikomu z tzw. dobrej zmiany.

Nie może mnie reprezentować w sądzie (od tego jest zawodowy) - ale nie można zrobić mu dyscyplinarki - w związku z czym, mówi jak jest - a nie z lękiem, czy ja tego gdzieś nie chlapnę.

Drugi prawnik (zawodowy) kiedy mówię, że nie dam sobie rady z jakimś pismem procesowym (piszę je sam) - to mówi, że go chcę obrazić :)

Adwokat - o czym zawsze trzeba pamiętać - nie pełni w sądzie misji - a jest w pracy - i jak nasza sprawa się skończy, to będzie nadal chciał tam "pracować" - więc mając wybór narazić się sędziemu, czy nam - wybierze, co wybierze. Zapłacić będziemy musieli - nie zależnie od wyniku procesu. W poważnej sprawie to jest równowartość domu lub co najmniej luksusowego samochodu (tzn. nie takiego jakim jeździ Prezes PiS) - i tych pieniędzy, niezależnie od wyniku sprawy nikt nie zwraca. tzn. można Pani zrobić sprawę trwającą 10 lat - którą Pani wygra - ale która doprowadzi do ruiny. Bo państwu wolno - a norma o prawie do rekompensaty jest blankietowa. Statystyka mówi - że ci wygrani po takiej przygodzie - na ogół nigdy nie wracają do normalnego życia. Tracą domy, czasem rodziny - firmy, pracę.

W sprawach karnych statystyka skazań to 98,5% wniesionych spraw - takiego wskażnika nieomylności nie ma nawet Ojciec Święty - przy tej liczbie widać, że adwokat jest tylko po to, by dostać mniejszy wyrok - bo wyrok, wbrew temu, co mówią kodeksy wydany jest praktycznie z chwilą wniesienie aktu oskarżenia - sąd odprawia tylko celebrę, czasem coś doda, albo odejmie. Sąd w sentencji pisze - że uznaje winnym lub niewinnym - czyli jest to decyzja po uważaniu, uznaniowa - a prokurator często pisze (sąd też) że dał wiarę lub nie - czyli czynnik wiary decyduje, a nie jak sądzi osoba nieobyta z wymiarem - prawda materialna.

Jeżeli ktoś sądzi, że nie można mu zrobić sprawy karnej - to swoją nadzieję może opierać jedynie na tym, że egzystuje na marginesie życia gospodarczego - a i to nie jest czasem przeszkodą - wystarczy poważniejszy konflikt w pracy. Znam przypadek gdy szef państwoweej instytucji kradł - pracownik zawiadomił - i to pracownik został usunięty i zrobiono mu karniaka - i miał spory problem z uniewinnieniem. Ktoś, kto z takimi sprawami nie miał do czynienia zazwyczaj operuje paradygmatem, że jak kimś interesuje się wymiar, to coś jest na rzeczy. W rzeczywistości bardziej przypomina to loterię, a poziom absurdu w pismach od organów sięga zenitu. 

 

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @grudeq 9 maja 2018 11:55
9 maja 2018 18:10

Konkludentnie jest to diagnoza - a znaczenie pisma określa jego treść, a nie nagłówek czy tytuł :) Qwerty wybrał jedynie przykład, jeden z wielu, potwierdzający prawidłowość - np. taką, że bezstronność, nieskazitelność charakteru to puste słowa - a niezawisłość jest interpretowana jako prawo do orzekania wbrew ustawom i doktrynie. Podobnie - jak fakt, że takie orzekanie, które jest łamaniem normy konstytucyjnej (podległość ustawom) nie spotyka się z penalizacją. Co najwyżej sędzia, co ma wiele uwalonych wyroków w apelacji czy kasacji - nie awansuje. Ale dalej orzeka. Mam w swojej kolekcji orzecznie, w którym w uzasadnieniu sąd napisał, że popełnia błedy, ale nie przestępstwa. Jest taka linia w doktrynie, która mówi, że sędzia czy prokurator nie może popełnić przestępstwa z definicji - jest to niemożliwe.  

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @grudeq 9 maja 2018 11:47
9 maja 2018 18:15

Mówienie fałszywego świadectwa to analog składania fałszywych zeznań, zawiadamiania o niepopełnionym przestępstwie itd.

Oszustwo to doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mnieniem (wprowadzenie w błąd celem osiągnięcia korzyści, wyzyskanie błędu, wytworzenie w umyśle oszukiwanego subiektywnie nieprawdziwego wyobrażenia o obiektywnym stanie rzeczy celem dokonania uszczerbku).

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @Wolfram 9 maja 2018 18:10
9 maja 2018 18:18

Poznałem aparat sprawiedliwości w 1999 roku, gdy zwolniono nas z roboty i poszliśmy do sądu pracy. Sprawa szła dobrze, do momentu, gdy okazało się, że zwolnienie (w podtekście, bo nie jawnie), dotyczy sprawy fundacji Pro Civili. Wówczas okazało się, że jesteśmy śmieciami bez prawa do obrony.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Starybelf 9 maja 2018 18:18
9 maja 2018 19:00

Mnie syn zapytał kiedyś, jak wyglądają sprawy w sądzie pracy. Odpowiedziałem pytaniem - dlaczego sądzi, że sędziowie są bezpłodni? Ponieważ był zaskoczony - to zapytałem - a kto może zatrudnić ich dziecko - korporacja (lub co innego) z którą masz konflikt - czy ty?

Oczywiście może zdarzyć się inaczej - bo sędzia kogoś (pracodawca) nie lubi - albo ma tzw. dobry dzień.

Moje doświadczenia z sądem pracy są takie, że sprawa czekała ponad pół roku (wypadła z kolejki, razem rok) bo trzeba było znaleźć odpowiedniego sędziego. Samych kosztów dostałem 30 tysięcy (ugrałem do 17) - do zwolnienia mnie przywieziono uzbrojonych bandytów (celem zmuszenia do podpisania dokumentów) - a sędzia, z komentarzem, że Pan Prezydent wierzy, że będa bezstronni i sprawiedliwi i mieli na względzie dobro zwykłego obywatela - trafił rękoma dobrej zmiany do lepszego sądu (okręgowego z rejonowego).

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 9 maja 2018 18:00
9 maja 2018 19:47

o tak, po wielokroć tak

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 9 maja 2018 18:10
9 maja 2018 19:53

dlatego też w RP nikt nie dopuści do precedensowego prawa, ponieważ patologia jest firmowana orzeczeniami: 'poświadczał nieprawdę nie w faktach lecz w sformułowaniach, 'podmiana tożsamości podmiotu w postępowaniu karnym przez sąd nie stanowi czynu niedozwolonego',  i ostatni majstersztyk tj. utożsamianie roszczenia z powództwa z wymagalną wierzytelnością, czyli pozwij skarb panstwa o 1 mln zł i potrąć sobie wymagalne, realne podatki od wartości pozwu; itd., itd., - to jest zwyczajny dom wariatów ale ofiary są i nie do śmiechu im;- tak po prawdzie to z analiz wynika, że wszelkie instytucje państwa otoczone są zorganizowanymi grupami, które mają swoich rezydentów w poszczególnych instytucjach

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Starybelf 9 maja 2018 18:18
9 maja 2018 20:03

z tą Fundacją to nie tak prosto, bowiem ilość struktur tzw. zaplecza i ich 'potrzeby' to calkiem, calkiem niesamowita opowieść - ostatni prezes i transfery oraz zaplecze z resortu ... [nie MON], trochę z spod sceny głownej: www.biblioteka-niepokonani.pl

zaloguj się by móc komentować

Caine @DWiant 8 maja 2018 21:14
10 maja 2018 00:51

Kraśnin Fabryczny czy Kraśnik właściwy?

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Danae 9 maja 2018 21:41
10 maja 2018 07:08

Tak, adresy mailowe na stronach

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować