-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Powrót żółtego tygrysa

Wczoraj oniemiałem. Okazało się, że jakieś wydawnictwo zaczęło wznawiać serię z żółtym tygrysem, którą wszyscy starsi na pewno dobrze pamiętają. Był to jeden z licznych formatów propagandowych komuny, który dziś przywracany jest, jako format rozrywkowy. Na co liczą ludzie, którzy to wydają i kto im dał pieniądze na ten projekt, pozostaje dla mnie zagadką. Ja nawet nie chcę się dowiadywać o co w tym chodzi, bo uważam, że to jest skrajny przykład degradacji. Gorszy nawet niż oglądanie z nostalgią serialu „07 zgłoś się” czy innego jakiegoś szajsu. Świadczy ów projekt także o całkowitym i absolutnym uwiądzie ludzi, którzy istnieją i działają na rynku książki. To jest nie tylko degradacja, ale także deprawacja. Odzwyczajanie ludzi od tego, że w sklepach z książkami można znaleźć coś naprawdę ciekawego i nowego, a wskazywanie na to, że wszystko co ciekawe już było i oto teraz do tego wracamy. Do czego, jasna cholera? Do książek typu „Żądło Genowefy”?

Co jakiś czas podchodzi do mnie ktoś, na targu, czy przy okazji jakiegoś spotkania, i mówi – ale przecież ludzie nie czytają książek, usuwa się je z bibliotek…Jak pan może je sprzedawać? No jakoś mogę. Nic tym moim działaniom nie sprzyja, ale jakoś mogę. Żeby sprzedawać książki trzeba przede wszystkim spełnić jeden warunek – nie można wywieszać białej flagi. Od tego zaś zaczynają działalność liczni wydawcy. Ostatnio zauważyłem, na stronie wydawnictwa Capital, wznowienie Bunscha. No, jasny szlag! To już nie będziemy się ekscytować listą pisarzy, którzy złożyli podpis pod listem potępiającym księży krakowskiej kurii?

Ja oczywiście doskonale wiem, jaka motywacja towarzyszy tego rodzaju projektom – ponieważ nie ma dobrych książek historycznych, weźmy jakieś ramoty z komuny i z miną Katonów młodszych reklamujmy je jako ósmy cud świata, który pomoże nowym pokoleniom zrozumieć historię. Gówno tam pomoże…I niczego nie ułatwi. Książki Bunscha, obojętnie jakie nostalgie by nam w młodości nie towarzyszyły, w związku z nimi to nuda i nędza. My zaś, z jednej strony ekscytujemy się tym, jakie to niesamowite wyzwania stoją przed nami wszystkimi, o ile rzecz jasna PiS zacznie wygrywać wybory, a jako podbudowę ideologiczną tych wyzwań lansujemy różne dawno zdefasonowane ramoty. Nikt niczego nowego nie proponuje, a wszystko z obawy, że starzy towarzysze, mogliby tego nie zrozumieć.

Kiedyś parasol wytknął mi, że ciągle wracam do tych impresjonistów, III Republiki i podobnych historii, a nie mam przecież na ten temat książek, działanie takie jest więc bez sensu. No, ale wskazuje, że każda władza potrzebuje formatów wizualnych i treści, które ją nie tylko uwiarygodnią, ale jeszcze uczynią atrakcyjną. Jakie formaty stosuje KO, wszyscy wiemy. Są to powtórki emitowanego dawno temu w TVP programu „Nowoczesność w domu i zagrodzie” oraz jego mutacji „Radzimy rolnikom”, który to tytuł naród zmienił na „Bredzimy rolnikom”. Tymi samymi zabawkami bawią się dziś w TVP i te same zabawki pokazuje na tych swoich kampusach Trzaskowski, przyszły prezydent. Dlaczego ja tak piszę? Czy chcę kogoś zirytować, a może rozwścieczyć? Poniekąd tak. Kiedy bowiem widzę, jak ludzie, których podejrzewa się o to, że będą kandydatami PiS na prezydenta usiłują zainteresować sobą wyborców, to mam całkowitą pewność, że Trzaskowski, o ile będzie wystawiony do wyborów, z tym swoim kampusem, niemieckimi pieniędzmi i zapleczem, na pewno wygra. „Nasi” zaś będą kopać piłkę na orlikach, zakładać konta na tik toku i tłumaczyć dzieciom, jak działa system podatkowy. Nie istnieją – poza kretyńskimi, oszukanymi, naiwnymi, albo łączącymi w sobie wszystkie trzy cechy – żadne wizualne i treściowe formaty, które mogłyby uwiarygadniać władzę. Politycy sprzedają przede wszystkim siebie, a pousadzani w społecznościowych mediach kolporterzy ich wizerunku wskazują, co jeden z drugim ma fajnego. Metoda ta prowadzi wprost do porównywania wielkości genitaliów pod wierzbą rosochatą. I to jest format z czasów jeszcze dawniejszych niż żółte tygrysy, musimy się jednak zastanowić, czy z nim akurat najbardziej do twarzy partii mieniącej się obozem patriotycznym.

Walor kandydata na prezydenta nie polega na tym, że ma on ładny garnitur i głęboki głos, ale na tym, że wykazuje się, na różnych polach ciekawymi inicjatywami, za nim zaś stoją ludzie, którzy mają różne sprawcze moce. Niczego takiego nie widać w żadnym pisowskim kandydacie. Oni wszyscy zajmują się kokietowaniem najsłabszych uczniów w klasie. Pieprzą coś o piłce nożnej, usiłują wywoływać jakieś nostalgie, w coś się przebierają, najbardziej jednak starają się pokazać wszystkim, że są obliczalni i rozsądni. Jednym słowem zachowują się jak bita przez alkoholika żona, która staje przed sądem, a jej najważniejszym problemem jest, by dobrze wypaść. Jej sakramentalny małżonek zaś nie ma takich rozterek, przychodzi na salę sądową nawalony w trzy dupy, a jego adwokat zgłasza różne inicjatywy mające go usprawiedliwić. Takie wiecie – mój klient był zdenerwowany, albowiem postawa jego małżonki wywołała w nim traumy z dzieciństwa kiedy to czytał książki z serii „żółty tygrys”. I wszyscy kiwają głowami ze zrozumieniem, albowiem najważniejsze to znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia. A jak jeszcze do tego mamy na sali sądowej klakierów, to wszystko idzie jak z płatka. I my właśnie jesteśmy w takiej sytuacji. Bita żona prezentuje się z jak najlepszej strony, sędzia ma za sobą praktykę w wypuszczaniu na wolność mafiozów z Pruszkowa, a salę wypełniają sąsiadki bitej, wyglądające jak ona sama oraz koledzy męża, którzy klaszczą w niewłaściwych momentach. Adwokaci rzecz jasna działają w porozumieniu.

Nie ma siły, żeby wytłumaczyć tym ludziom, że przekaz jaki stosują, oparty na głupawych sentymentach i dawno zwietrzałych nostalgiach, które są już tylko skojarzeniami, nie przyniesie im sukcesu. Większość z nas ekscytowała się w dzieciństwie i młodości przygodami Tytusa, Romka i A’tomka, każdy jednak rozumiał, że to nie jest format, który można powielać w życiu. Dziś mamy do czynienia z medialnymi formatami, które są przeskalowanymi tysiąckrotnie Tytusami, Romkami i A’tomkami i wywołują wesołość, ale nie łączą nikogo, nie tworzą więzi międzypokoleniowej, bo do tego potrzebne są inne rzeczy. I one muszą przede wszystkim podnieść znaczenie ludzi w oczach ich samych. To są naprawdę proste sprawy. Pomysł zaś, że wystawimy w wyborach pana, co wchodzi na boisko w garniaku i kopie piłkę, żeby zabawić dzieci, jest kretyński, ale jasne też jest, że „nasi” nie mają niczego innego.

Ktoś mi zaraz przypomni o tych wszystkich patriotycznych okładkach tygodnika Karnowskich i treściach między nimi zawartych. To jest nędza, taka sama jak „żółty tygrys”, ale bardziej kolorowa. I nikogo to nie uwodzi. Dajcie ludziom coś innego, coś, co poruszy ich naprawdę głęboko, wtedy wygracie. Inaczej nic z tego wszystkiego nie będzie.

Na tym koniec na dzisiaj. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy wsparli naszą zrzutkę. Zebraliśmy na pół roku czynszu. Zrzutka będzie czynna nadal, bo nie chcę już do niej wracać w lutym i marcu i ponawiać tej zbiórki, mam bowiem inne plany na ten czas. Tak więc pozostawiam ją, by ci, co mają możliwości i chęć mogli nas wspomóc.

https://zrzutka.pl/fymhrt?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification

Jak zwykle zostawiam trochę książek. Tym razem z IPN.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/dziennik-cichociemnego/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/6-armia-wojska-polskiego-w-wojnie-polsko-bolszewickiej-w-1920-roku-tom-i-i-ii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/studia-z-dziejow-polskich-sil-zbrojnych-na-zachodzie-2/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/trzy-pamietniki-edmund-edward-taraszkiewicz-zelazny/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/tworczosc-na-zamowienie-2/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/otwierac-milicja-o-powiesci-kryminalnej-w-prl/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/dominik-sciskala-pamietnik-kapelana-wojskowego-i-inne-zapiski-z-lat-1914-1945/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/nie-tylko-rothesay-oficerskie-obozy-izolacyjne-oraz-oboz-dyscyplinarny-dla-zolnierzy-polskich-sil-zbrojnych-w-wielkiej/



tagi: książki  prezydent  piłka nożna  wybory  komiksy  atrakcje  formaty  żółty tygrys  campus polska 

gabriel-maciejewski
24 sierpnia 2024 08:57
43     2457    15 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Pointblack @gabriel-maciejewski
24 sierpnia 2024 12:14

Skoro „przedostatnia nadzieja białych” (ostatnią jest Tarczyński), czyli Czarnek, mówi, że wizerunkowo Harris wypada lepiej od Trumpa, to ja nie mam już żadnych pytań. To tak jakby powiedzieć tuż po wojnie, że Bierut ma lepszy wizerunek niż Mikołajczyk. Tam już nic nie zostało poza kokieterią i pobożnymi życzeniami.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
24 sierpnia 2024 12:38

To jest nieuleczalne. Cos w stylu "przezyjmy to jeszcze raz". Przy czym nie zdaja sobie sprawy, ze dtugi raz nie da sie po prostu przrżyc tak samo. Wystsrcxy zwykle doswiadczenie empireczne - niech pojadą po raz drugi w jakies cudowne miejsce krajobrazowe, w ktorym za pierwszym razem dostaeali zachwytow. Za drugim razem nie bedzie juz zachwytow. Bedzie jakies zadowolenie, ale poziom tego zadowolenia bedzie niski. Sam to przećwiczylem w gorach, stad nie chodze tam, gdzie juz bylem. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pointblack 24 sierpnia 2024 12:14
24 sierpnia 2024 12:48

Tarczyński istnieje o tyle, o ile istnieje pasmo, które chce go pokazywać. Ostatnio nie istnieje

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 24 sierpnia 2024 12:38
24 sierpnia 2024 12:49

Nigdy nie przeczytałem żadnego żółtego tygrysa, to bylo jak jedzenie tektury bez popitki

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski
24 sierpnia 2024 13:59

" Żeby sprzedawać książki trzeba przede wszystkim spełnić jeden warunek – nie można wywieszać białej flagi. "- podziwiam pana za wytrwałość i tak trzymać.

Ale nie może pan równać się z cynglami wydawnictwa Bellony,która nie zasypia gruszek w popiele i rusza z serią i zaczęła wznawiać serię z żółtym tygrysem. Koniecznie trzeba sobie przypomnieć KTO mieszał w tym kotle i miesza dalej i skąd mają kasę na cenę książek poniżej wartości "produkcji".To info o prywatyzacji wydawnictwa Bellony z 20.07.2011 roku:

https://niezalezna.pl/polska/14054-wojskowa-prywatyzacja-bellony/14054

Ten artykuł z 2011 pokazuje z czym mamy do czynienia i aby nie wiem jak działacze PiS się starali to przegrają z pierwszym lepszym dupkiem z "KTOSIEM" ,który obedrze ich do granic możliwości..A nawet wyglada na to ,że KTOSIE mają oskomę na pisowską delegalizację, jako partii.

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @BTWSelena 24 sierpnia 2024 13:59
24 sierpnia 2024 14:03

A to Bellona! Nie wiedziałem, wszystko jasne

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 24 sierpnia 2024 12:49
24 sierpnia 2024 14:05

Jedyny żółty tygrys jakiego przeczytałem jako dzieciak jeszcze to "Sto pięćdziesiąta wzywa pomocy".

O tym jak dzielni żołnierze że strażnicy w Bieszczadach pod wodzą politruka odpierali ataki UPA.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Pointblack 24 sierpnia 2024 12:14
24 sierpnia 2024 14:15

"Tam już nic nie zostało poza kokieterią i pobożnymi życzeniami."

Ma pan na myśli USA?

Harris to taka amerykańska Kopacz, a ten jej kolega Walz to już marksista bez domieszki.

Mam nadzieję że Trump wygra.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 24 sierpnia 2024 14:05
24 sierpnia 2024 14:16

To zupełnie jak dzisiaj na twitterze, politrucy też odpierają ataki UPA

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 24 sierpnia 2024 14:16
24 sierpnia 2024 15:23

Która nie istnieje....:). Teraz rozumiem skąd te pomysły na "przeżyjmy to jeszcze raz". Bo w tym kolejnym razie możemy zawsze zwycięsko zakończyć każdą walkę, gdyż wiemy, co nieistniejacy już wróg zrobił i lepiej się do tego przygotować...:). 

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 24 sierpnia 2024 15:23
24 sierpnia 2024 15:31

Tak, o to właśnie chodzi, by nie opuszczać strefy komfortu i poczuć się zwycięzcą. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 24 sierpnia 2024 15:23
24 sierpnia 2024 16:08

O tym doczego prowadzi nagminne lansowanie hasła Możem powtarit' można się przekonać patrząc na wojnę Rosji z Ukrainą. Nie muszę chyba mówić kto tego hasła używał przy każdej możliwej okazji.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 24 sierpnia 2024 16:08
24 sierpnia 2024 16:58

No tak...zapomnieli tylko o tej tezie fenickiego agenta, że "wszystko płynie"....no i popłynęli...:). 

 

zaloguj się by móc komentować

Pointblack @Szczodrocha33 24 sierpnia 2024 14:15
24 sierpnia 2024 17:29

Myślałem o naszych miażdżacych wszystkich i wszystko prawicowych herosach. ;-)

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
24 sierpnia 2024 19:05

No, ale Capital sprzedaje na swojej stronie książki Wielomskiego i Sumlińskiego, a ty im Bunscha wypominasz?
To tak jakby alkoholikowi trzymającemu się płotu wypominać, że ma brzydką fryzurę.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 24 sierpnia 2024 19:05
24 sierpnia 2024 19:09

No, ale ci dwaj to proste jełopy, a Bunsch, to człowiek władzy był

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski 24 sierpnia 2024 19:09
24 sierpnia 2024 19:16

Jak się handluje byle czym, i wszystkim po trochu to idą w zaparte. Nie ma co się dziwić.

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 24 sierpnia 2024 19:16
24 sierpnia 2024 19:22

Chodzi o to, żeby obracać towarem zatwierdzonym przez komunę. Tylko o to. Bo tylko ten towar z czymś się publice kojarzy. Jakakolwiek nowość wzbudza jedynie nieufność i podnosi koszt sprzedaży, a każda sprzedaż kosztuje

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 24 sierpnia 2024 19:16
24 sierpnia 2024 19:23

Niebawem wznowią Przymanowskiego "Ze 101 frontowych nocy"

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 24 sierpnia 2024 19:22
24 sierpnia 2024 19:35

Gdzie okiem nie siegnac to w propagandzie zenujaca nedza. Wyciagac jakies stare ramoty z lat piecdziesiatych, gdzie to wszystko bylo pospinane przez bandytow LWP. No, ale Bellona sie z tej zlodziejo-bandyterki wywodzi wie kontynuacja i ciaglosc dynastyczno-doktrynalna jest zachowana.

Ten zolty tygrys to sie kojarzy z odpadowym papierem toaletowym, octem na polkach i menazkami w skladnicy harcerskiej.

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @valser 24 sierpnia 2024 19:35
24 sierpnia 2024 20:00

Pamiętam, że tygrysy cxytali u nas na osiedlu ci, którzy mieli problemy z przyswojeniem wiedzy w podstawówce. Jak przeczytali takie tygrysy, to robili z siebie ekspertów od 2 wojny światowej. Tak jak dzisiaj Zychowicz. To jest ten sam schemat

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 24 sierpnia 2024 19:35
24 sierpnia 2024 20:22

I kurzem unoszącym się ze skrzynek, w których starszy brat kuzyna te tygrysy gromadził

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 24 sierpnia 2024 20:00
24 sierpnia 2024 20:23

Tak właśnie było, dziś jest tylko powtórka

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
24 sierpnia 2024 20:50

Znałem te tygrysy ze szkoły ale nie czytałem. Dla tych co ich nie czytali była przeznaczona inna seria wydawana w identycznym formacie, też z charakterystycznym znaczkiem na okładce. Zagadki historyczne, życie w morzach, wynalazki, dzikie zwierzęta, cuda na kiju, itp.

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 24 sierpnia 2024 12:49
24 sierpnia 2024 21:23

5 zł za egz. tyle kosztował i można było gratis poderwać. Ale treści propagandowe i etos człowieka sowieckiego zawarte w tych tomikach obecnie kreują etos człowieka europejskiego jako człowieka nowego typu. Stąd też wywlekanie Dorobku realnego socjalizmu w każdym obszarze życia. Gierek jako dobry gospodarz to JKaczyński zaoferował publice. To już nawet nie memento to zwykłe obłąkanie.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @chlor 24 sierpnia 2024 20:50
24 sierpnia 2024 21:29

Była jeszcze inna seria wojenna: Bitwy, Kampanie, Dowódcy. Ja się nigdy militariami nie interesowałem, więc nie umiem powiedzieć, co to było warte.

Pamiętam natomiast kąśliwą uwagę o biblioteczce domowej typowego inteligenta szpagatowego (ktoś jeszcze pamięta to określenie?): "górą słowniki, dołem tygrysy".

zaloguj się by móc komentować

chlor @jan-niezbendny 24 sierpnia 2024 21:29
24 sierpnia 2024 21:36

Tak, było coś takiego. Nie pamiętam jak się nazywała ta inna seria skierowana do mnie. Ryby elektryczne, pożytek z łowienia wielorybów, i tym podobne.

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @chlor 24 sierpnia 2024 21:36
24 sierpnia 2024 21:40

Dobre....komuna robiła, co mogła, aby uwagę inteligentnych dzieci i młodzieży skierować na bezpieczne dla niej tory. Bo gdyby takie dzieci i młodzież zaczęły sie nudzić, to mogłyby wpaść na strasznie głupie i groźne dla komuny pomysły. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 24 sierpnia 2024 21:29
24 sierpnia 2024 21:43

Inteligent szpagatoey - świetne określenie. Nie znałem. Dziś pomnikową postacią  inteligenta szpagatowego jest prof. Dragan.

zaloguj się by móc komentować


MarekBielany @gabriel-maciejewski
24 sierpnia 2024 21:51

Po przeczytaniu tytułu - co jest, chiński tygrys ? 

...

- a ja już zapomniałem.

 

P.S.

w latach 60/70 to było po dwa złote ?

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @qwerty 24 sierpnia 2024 21:23
24 sierpnia 2024 22:03

Przeoczyłem.

Toż to równowartość dwu i pół pączka !

 

P.S.

kulka lodów u Gajewskich złoty dwadzieścia (po polsku 1,20 a nie 21).

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @MarekBielany 24 sierpnia 2024 21:51
24 sierpnia 2024 22:04

Jednym zdaniem - zamknął Pan dyskusję tym rebusem...:)

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @OjciecDyrektor 24 sierpnia 2024 22:04
24 sierpnia 2024 22:27

A to przepraszam.

Wiosną cofnąłem się do roku 1978 (lipiec/sierpień) i trzytygodniowej wyprawy - głównie koleją - Warszawa > Cieszyn > Budapeszt > Koszyce > Kras > Lodova > Poprad > Tatry > Zakopane > Warszawa.

Dzięki zachowanemu w pamięci pierwszego dnia puzle się ułożyły.

Najlepsze było to, że do Warszawy dojechaliśmy w czwartek rano.

To też pamiętałem.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @jan-niezbendny 24 sierpnia 2024 21:29
25 sierpnia 2024 12:25

BKD było np. o postaciach gen.Ignacy Prądzyński

zaloguj się by móc komentować

ParysvelParwowski @gabriel-maciejewski
25 sierpnia 2024 12:59

Natomiast ja za pierwsze zarobione pieniadze, (kupienie żołnierzowi na warcie piwo i kiełbasę z rożna, za fatygę dostałem 5 zeta chyba) kupiłem sobie tygrysa, a koleś cukierków. miałem z 8 lat. Fascynowały mnie okładki tygrysów, trochę ich przeczytałem i mam do dziś. Fakt szału nie było, jedne wciągały inne odrzucały, ale okładkowe rysunki urzekały mnie, jednakowoż jako zwykły prostak, nie potrafiłem wyczuć smrodu w nich. Niestety nie byłem tak sprytny i lotny jak wy. I nabrierałem się na ten lep, lep wiadomo jakiej propagandy - jak mawiał klasyk.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @ParysvelParwowski 25 sierpnia 2024 12:59
25 sierpnia 2024 22:06

Ja garusowi kupiłem herbatę i popularne.

Resztę oddałem, choć się wzbraniał .

 

P.S.

Na końcu powiedziałem, że tobie jest bardziej potrzebne niż mnie.

:)

Ale doświadczenie jest moje i się nie śmiałem.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

ParysvelParwowski @MarekBielany 25 sierpnia 2024 22:06
25 sierpnia 2024 23:46

U nas pod blokiem w 1984 (miałem 14 lat) pracawali  więźniowie. Jeden poprosił mnie o herbatę wyniosłem mu co miałem. Jak matka wróciła z pracy to myślałem, że mnie rozszarpie bo zostaliśmy bez herbaty podstawowego napitku w tamtych czasach. Wtedy dowiedziałem się do czego służe herbata garownikom.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @ParysvelParwowski 25 sierpnia 2024 23:46
25 sierpnia 2024 23:52

Ja dobrze zapamiętałem jak to była budowa.

 

Ładną wybrali okolicę.

 

 

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @gabriel-maciejewski 24 sierpnia 2024 19:22
26 sierpnia 2024 11:31

Cala operacja nostalgii za PRL odniosla ogromny sukces wsrod mlodziezy lewacko-aktywistycznej. To jest b.widoczne w Krakowie.

Te tygrysy to pewnie tez dla tych mlodych durni (tych "z wyzszej polki"- czytajacych papier, mozna sie na intelektualiste lansowac) przeznaczone

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować