-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Popkultura i antypopkultura

Zacznę od ogłoszenia. Zapisy na konferencję w Kazimierzu przedłużamy do 16 marca. Na liście jest obecnie 100 osób, ale chcę dać szansę także innym, którzy się jeszcze wahają. Następna bowiem konferencja będzie w Sulejowie, gdzie więcej jak 100 osób się na pewno nie zmieści. Codziennie także odbieram jakieś maile, z pytaniem czy jeszcze można się zapisać. Odpowiadam – można, ale tylko do 16 marca. Wtedy lista zostanie definitywnie zamknięta.

 

Teraz muszę powrócić do dyskusji, jaka się tu toczyła w ostatnich dniach. Nie będę mówił o szczegółach, skupię się na tym, co można by nazwać zasadą działania i momentem skuteczności. Jest tak – jeśli ktoś nazywa swój felieton w gazecie „Ogniem na wprost”, to znaczy, że manifestuje wyłącznie swoje deficyty. I nic więcej. Jeśli ktoś doszukuje się dreszczy i widoków na jakiś sukces w demonstrowaniu, gdzieś na odzieniu hasła „Śmierć wrogom ojczyzny”, czyni to samo. Nie wiem jak mam jeszcze dokładniej wytłumaczyć to niektórym ludziom. Próbowałem i od przodu i od tyłu, jak ten dziadek, co śpiewał piosenkę na weselu Michaela Corleone w filmie „Ojciec chrzestny”. Ni cholery….Może więc inaczej.

Wszyscy doskonale pamiętają film zatytułowany „O człowieku, który chciał być królem”. To jest kwintesencja imperialnej propagandy, nakręcona według scenariusza najważniejszego twórcy imperialnej popkultury, czyli Kiplinga. Film ten opowiada o dwóch byłych żołnierzach imperium, którzy przedostają się przez przełęcze do zapomnianej przez Boga krainy w Afganistanie i obejmują tam władzę, albowiem miejscowi uważają ich za bogów. Sprawa przybiera zły obrót i wszystko kończy się katastrofą, ale przedtem padają ważne deklaracje. Pierwsza dotyczy funkcjonowania imperium. - To dzięki takim chwastom jak my – mówi Michael Caine – imperium istnieje. I to była, a także jest nadal prawda. To dzięki takim chwastom, jak ci dwaj można myśleć spokojnie o przyszłości Wielkiej Brytanii. Kolejna deklaracja dotyczy relacji pomiędzy bohaterami, a Kiplingiem. On ich spotkał i opisał, pewnie trochę nazmyślał, ale nie ma to znaczenia. Bez względu na to czego by ludzi ci nie czynili, są i pozostaną poddanymi korony. Ich relacja zaś z elitą czyli autorem książki, choć niełatwa, nie jest naznaczona oszustwem. Elity brytyjskie nie mówią do swoich wojaków – idźcie i umrzyjcie dla naszych interesów, a my trochę pokradniemy. One mówią – polityka imperium jest także waszą polityką. Dlatego właśnie Danny, grany przez Seana Connery chce być królem.

Ja wyglądają w Polsce relacje pomiędzy elitami kraju, a jego obrońcami? Dokładnie na odwrót. Elity mówią – nie jesteście co prawda chwastami, ale dziećmi z dobrych domów, mimo to musicie umrzeć, żebyśmy my mogli najpierw trochę pokraść, a następnie zwiać. Podstawowe złudzenie dotyczące relacji pomiędzy narodem a elitami dotyczy wiary w to, że elity przed komunizmem były wobec narodu szczere. Nie były. I tego garba trzeba się pozbyć przede wszystkim. Jeśli zaś ktoś, poprzez własne ograniczenia, nie potrafi pojąć tego, to ja mogę tylko zrobić smutną minę i oddalić się do swoich zajęć. I muszę też trzymać sztamę z tymi czytelnikami, którzy to rozumieją, a także wierzą, że mam rację. Nie z tymi zaś, którym się zdaje, że prowadzenie polityki wydawniczej wymierzonej w antypolskie memy i publikacje, musi się zaczynać przede wszystkim od wtajemniczenia ich we wszystkie szczegóły. Najważniejszy obłęd dotykający ludzi eksploatujących tematy historyczne i polityczne dotyczy polega na tym, że oni przede wszystkim chcą niwelować własne deficyty. Podobnie jest z tymi czytelnikami i odbiorcami, którym się zdaje, że powinni być zatrudnieni w tajnych służbach, wykonywać jakieś ważne zadania i mrugać porozumiewawczo jeden do drugiego.

Parę lat temu, kiedy nasilał się literacki obłęd i gazownia wprowadzała na rynek coraz to większych geniuszy, którzy po studiach w USA rozprawiali się z polskim patriotyzmem, polską zaściankowością, czy czym tam jeszcze, można było dokładnie obserwować jak działa ten mechanizm. Był na przykład taki pisarz Karpowicz z Białegostoku, który pisał jakieś futurologiczne historie o schodzącym z pomnika Piłsudskim i temu podobne brednie. To były książki dla nikogo i gazownia się na Karpowiczu srodze zawiodła. On pewnie też się zawiódł, bo stał się w pewnym momencie bohaterem afery obyczajowej z udziałem Kingi Dunin. A może to nie on? Mniejsza o szczegóły, w każdym razie był to jeden z młodych geniuszy, wschodząca gwiazda literatury. Już dawno spuszczono po nich wodę, podobnie jak po Masłowskiej. Jeśli chcemy coś ugrać na ironicznej narracji, którą wprowadzamy na rynek, albo jeśli wolicie – jeśli chcemy coś ugrać w tej całej popkulturze, nie możemy robić tego samego co tamci tylko na odwrót. Nie możemy, bo to jest demaskacja deficytów. W filmie zaś i książce „O człowieku, który chciał być królem”, nie ma mowy o deficytach. To jest opowieść o odważnych żołnierzach, poświęceniu i pamięci. W Polsce niestety nie do zrealizowania, albowiem każda taka próba kończy się zawsze w jeden i ten sam sposób – terapią indywidualną autora lub terapią grupową widzów. W dodatku taką, która nie prowadzi do wyleczenia, ale do pogłębienia kryzysu. Nie możecie własnym dzieciom, wychowanym do spokojnego życia, sukcesu i jakieś tam przyszłości, mówić, że co prawda komuniści wygrali ich potomstwo ma w rękach wszystko i steruje narracjami, także tymi, co dotyczą żołnierzy wyklętych, ale jak jeszcze raz przyjdzie godzina próby i trzeba będzie założyć na ramiona opaski z napisem „śmierć wrogom ojczyzny” to dopiero zacznie się dziać. To jest demaskacja i poważne ograniczenie. A do tego zwalanie odpowiedzialności na słabszych, mniej doświadczonych i głupszych, którym nie oferuje się tak naprawdę nic. Narracje dotyczące wyklętych są unieważniane z miejsca, a ich obecność w popkulturze służy wskazywaniu wroga. I dokładnie wiadomo kto ma tym wrogiem być – my. Degradujący charakter tych narracji widoczny jest także w poetyce i estetyce tych produkcji, to jest taniocha, w którą nie uwierzy nawet była gimbaza. Żeby to zmienić, nie wystarczy powiedzieć – śmierć wrogom ojczyzny, nalać sobie kolejnego klina i włączyć telewizor na Wiadomości. Nie wystarczy też, nazwać swojej rubryki w tygodniku „Ogniem na wprost”, bo to są właśnie zachowania gwarantujące bezkarność i absolutną pewność siebie ludzi, którzy z pamięcią o wyklętych robią co im się podoba.

 

Na koniec ogłoszenie

 

W sobotę w Akademii Wnet wystąpią Krystyna Murat i Szymon Modzelewski, będą mówić o terroryzmie politycznym na przełomie XIX i XX wieku



tagi: propaganda  media  popkultura  wyklęci 

gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 09:07
49     3559    20 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ainolatak @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 09:48

Elity mówią – nie jesteście co prawda chwastami, ale dziećmi z dobrych domów, mimo to musicie umrzeć, żebyśmy my mogli najpierw trochę pokraść, a następnie zwiać.

G. Maciejewski

 

Jakże zgrabnie ująłeś doktrynę Polski, uskutecznianą tak od wieku

zaloguj się by móc komentować

qwerty @przemsa 28 lutego 2020 10:02
28 lutego 2020 10:24

o wyjątki tak trudno jak o wodę na pustyni

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 10:25

"...którym nie oferuje się tak naprawdę nic." i to jest doktryna państwa z całym jego aparatem, think tankami, ekspertami, konstytucjonalistami, ..... i resztą .....ów

zaloguj się by móc komentować

molier @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 10:31

No już bardziej łopatologicznie nie można,.....

zaloguj się by móc komentować

Draniu @przemsa 28 lutego 2020 10:02
28 lutego 2020 10:44

" Jakies wyjątki " ...I na tej między innymi naiwności oparta jest propaganda.. 

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @przemsa 28 lutego 2020 10:02
28 lutego 2020 10:50

Nie ma wyjątków. Jest wersja soft. My już sobie trochę nagrabiliśmy, na razie starczy. Teraz idziemy na stanowska w UE, a wy odpracowujcie w pocie czoła, to co utracone. Za niedługo wrócimy. Może coś się jeszcze wyrwie, bo nasze zaplecze ma się nieźle i są możliwości, a mózgów wypranych dostatek.

zaloguj się by móc komentować

JK @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 10:52

Gdzieś czytałem korespondencję Stanisława Sojczyńskiego "Warszyc" z komendą AK po jej rozwiązaniu. Sojczyński wyjaśniał czemu nie podporządkuje się rozkazowi o rozwiązaniu AK. Obok tych kwestii były tam zapisane postulaty po spełnieniu, których mógłby rozwiązać oddziały mu podległe. To był początek '45 roku.

Oprócz postulatu ogólnego - przywrócenie II RP - każdy z żołnierzy działający w oddziałach leśnych miał być awansowany o stopień wyżej i zatrudniony w WP. To był jeden jedyny postulat o korzyściach dla żołnierzy. Tak sobie wyobrażał kpt. Sojczyński zakończenie konspiracji.

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @JK 28 lutego 2020 10:52
28 lutego 2020 10:59

To jeden z wymiarów tragedii. Nikt nie pomyślał o zdemobilizowanych. Gdzie bedą mieszkać i co będą jeść. Ci co mieli własne gospodarstwa rolne mieli dokąd wrócić. Co co mieli mieszkania lub domy w mieście też. A reszta? Zostawiono ich, i w ten sposób ułatwiono czerwonym działanie. Ciekawe, kto personalnie stał za taką koncepcją zakończenia działalności.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @przemsa 28 lutego 2020 10:02
28 lutego 2020 11:05

To czy jest regułą czy nie, zależy od nacisków zewnętrznych na elity i od moralnego kręgosłupa tych elit

zaloguj się by móc komentować



gabriel-maciejewski @JK 28 lutego 2020 10:52
28 lutego 2020 11:06

Sojczyński nie był taki zły, jeśli porównać go z innymi. Książka o Nienackim jest też książką o wyklętych i Sojczyński tam występuje, tak jak występuje w powieści "Worek judaszów"

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 28 lutego 2020 10:25
28 lutego 2020 11:16

Tak...

... co ochoczo potwierdzi na  konwencji  dla  idiotow  pan Jaroslaw Kaczynski  i  o  czym  z radoscia  zawyje  Sakiewicz,  Karnowskie  i  kurwizor  !!!

zaloguj się by móc komentować

JK @gabriel-maciejewski 28 lutego 2020 11:06
28 lutego 2020 11:18

Ja nie mówię, że Sojczyński  był zły. Nie jestem historykiem, ale to był jedyny dokument, na który się natknąłem, gdzie dowódca myślał o tym co będzie po zakończeniu konspiracji. Bo że konspiracja musi mieć jakiś - mówiąc językiem brygad z Mariota - "cykl życia produktu" to dla niego było jasne.

zaloguj się by móc komentować

Paris @molier 28 lutego 2020 10:31
28 lutego 2020 11:18

Mozna, mozna...

... i jak najbardziej wskazane  !!!

zaloguj się by móc komentować

JK @gabriel-maciejewski 28 lutego 2020 11:06
28 lutego 2020 11:19

A na książkę o spotkaniu Nienackiego z Dickensem już się nastawiłem pozytywnie.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 11:23

Taki mechanizm widać na stadionach piłkarskich w Polsce, gdzie lata temu zaczęła się moda na patriotyczne oprawy i hasła. Wiszą one często tuż obok tak zwanych PDW, czyli haseł mających korzenie w grypserze "pozdrowienia do więzienia" dla najróżniejszych szumowin. Gdy coś się zacznie dziać, jakieś zadymy czy inne tego typu eventy, to wszystko idzie na konto tego koszulkowego patriotyzmu i z nim dla wielu zaczyna się utożsamiać stadionowa gangsterka. Potem te przykłady idą do gazowni i jej odnóg - o, patrzcie, kibol w koszulce z "Śmierć wrogom Ojczyzny" kopnął staruszkę, albo uderzył w twarz dziewczynę na stadionie lub w najlepszym razie odpalił sto rac w autobusie podmiejskim.

zaloguj się by móc komentować

MZ @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 11:57

No niestety,chodzimy po granitowym bruku,trawnik nie dla nas.

zaloguj się by móc komentować

tomciob @JK 28 lutego 2020 11:18
28 lutego 2020 12:20

Istnieją dwa punkty w Wikipedycznej biografii Stanisława Sojczyńskiego, których nie rozumiem. Zacytuję aby być precyzyjnym:

"Po niepowodzeniach w walkach koło Janowa Lubelskiego został rozbrojony przez żołnierzy Armii Czerwonej. Uniknął jednak niewoli i pod koniec września 1939 r. próbował przedrzeć się do Warszawy, aby wziąć udział w jej obronie, jednak bezskutecznie". To raz. A dwa:

"Dzięki sieci współpracowników początkowo unikał obław i uwalniał aresztowanych partyzantów, a przez pewien czas ukrywał się w mieszkaniu szefa częstochowskiej bezpieki Stanisława Korola".

Żołnierz który nie wykonuje rozkazu przełożonych bo się z nimi z powodów ideowych lub politycznych lub jakichś innych nie zgadza, jak dla mnie, staje się przykładem nieco kontrowersyjnym. Prowadzi bowiem własną politykę stawiając swoich dowódców w dziwnym świetle. Ale to tylko Wikipedia. Może muszę poszerzyć swoją wiedzę na ten temat.

Źródło cytatów:

Stanisław Sojczyński - Wikipedia.pl

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 13:05

https://culture.pl/pl/dzielo/ignacy-karpowicz-balladyny-i-romanse

U Karpowicza Jezus finalnie decyduje się być człowiekiem i zostać w związku z boginią Nike... znaną nam zresztą jako światowa biznesłumen od odzieży sportowej.

.

 

zaloguj się by móc komentować

molier @gabriel-maciejewski 28 lutego 2020 11:05
28 lutego 2020 15:29

Wyłożyłeś czarno na białym jak działa ten system, ale ludzie i tak Ci nie wierzą

 Bo przecież nie wszyscy są źli, są też dobrzy...

Nie można tak przecież w czambuł do jednego wora, bo przecież są tam także dobrzy. Jakbyśmy tu o tym rozmawiali

Czyli jednak Paris ma rację. Trzeba jeszcze dosadniej wytknąć ludziom głupotę i łatwowierność

A może to już tak przesiąknęliśmy tym systemem, że nie ma mowy o trzeźwej ocenie sytuacji? Wierzyć nam się nie chce, że to tak wygląda, a my jestesmy manipulowanymi marionetkami.

Ja rozumiem, że się bronimy, bo to naprawdę bardzo niewygodna, a nawet straszna prawda, ale na nic się nie zda nasza niezgoda

Takie jest realio...

 

 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 15:56

No to nie mamy wyjścia, tylko gadać tak długo aż się wzajemnie zrozumiemy. Napiszę jednak odpowiedź u siebie, bo tu się boję zamieszczać choćby komentarza, w obawie, że jak mnie tu oblezą rozgrzani koledzy, to nie dość że stracę czas na jałowe gadanie, to ono się skończy jakąś rzezią.

zaloguj się by móc komentować

Paris @molier 28 lutego 2020 15:29
28 lutego 2020 16:07

Zdecydowanie dosadniej...

... wiekszosc z nas przesiaknieta jest ta  PATOLOGICZNA  NAIWNOSCIA... ale takze  chaniebna  niewiedza - czesto nie z wlasnej winy - az do szpiku kosci...  az sie wierzyc nie chce  !!!

 

To jest normalnie szok.

zaloguj się by móc komentować


onyx @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 16:59

Od słów do czynów, ogniem na wprost to trzeba działać jak to mówił Wałęsa - teraz, natychmiast. Po betonowym świdrze który nawet jako pomysł na bryłę to plagiat, we Wrocławiu zaprezentowano 5 projektów na nowy pomnik Żołnierzy Wyklętych.

https://gazetawroclawska.pl/pomnik-zolnierzy-wykletych-we-wroclawiu-jest-piec-koncepcji-zobacz/ar/c1-14822930

zaloguj się by móc komentować

umami @onyx 28 lutego 2020 16:59
28 lutego 2020 17:16

Od kilku lat przy starej zajezdni tramwajowej na ul. Legnickiej we Wrocławiu stoi prototyp pomnika. Ale nie wiem czy gdziekolwiek został odsłonięty w większej skali.


więcej fotek tu: http://hostal.pl/nowosci/rzezby

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 18:18

Z tą Masłowską  to myślę inaczej. To jest autorytet i będzie na wieki może, nawet jak nie napisze już nic. To tak samo, jak obecnie z Tokarczukową, która czytam, zakłada fundację, no i jak ten Gates z Microsoftu, będzie działać dla społeczeństw, dla ich szczęśliwości wszelkiej.

Pomyślałem ostatnio, że dopóki w Polsce będzie wydawana Gazeta Wyborcza, nawet w nakładzie śladowym, bo to nie ma znaczenia, o czym poniżej, a nie będzie czegoś w zamian, na dzisiaj, pisowskiego o zasięgu nie tylko polskim ale międzynarodowym przede wszystkim, to nie mamy w ogóle o czym rozmawiać.

Zaglądam czasami na ten portal, gdzie również są polskie gazety:

http://en.kiosko.net/

To nie tylko tam Gazeta Wyborcza, to główny polski dziennk, np w Amazonie jest to samo, czyli ten najważniejszy z którym spotyka się obcokrajowiec zewsząd i podawana jest jako ten właściwy polski głos, bo jakże może być inaczej, a zdaje się jest ta GW po angielsku też, a jak.

I pani Maslowska była w tej gazecie na pierwszej stronie wczoraj jako ten głos rozsądku autorytetu dla polskich kobiet. A jej głos rozległ się w świecie, jak było do udowodnienia powyżej.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 18:22

Ludzie chcą być akceptowani nawet jeśli jest to jakaś iluzja. Tutaj w SN proponuje im się, mówiąc ogólnie, zmianę poglądów a oni zastanawiają się do czego to może być im potrzebne. Często są do bólu racjonalni i widzą, że zmiana poglądów, nawet na takie zgodne z prawdą lub bliższe prawdy, nic im nie "daje", nic nie zmienia. Mają przy tym "święty spokój", nie nurtują ich żadne problemy typu jak to pogodzić z otaczającą rzeczywistością, itd.
Stąd w wielu przypadkach SN przekonuje przekonanych do wielu ciekawych spostrzeżeń.
Myślę, że jednym ze sposobów rozwiązania problemu byłoby, mówiąc skrótowo, coś w rodzaju "przedszkola SN", w którym możnaby się zapoznać z podstawami... 
Poza tym niektóre notki pisane są wielowątkowo, zawierają podteksty wieloznaczeniowe, często są to materiały do "studiowania". Nie każdy to potrafi a nieliczni chcą. Jeśli jednak ktoś pójdzie tą drogą to efekty są świetne.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @onyx 28 lutego 2020 16:59
28 lutego 2020 20:53

A Chodkiewicz czy, Konicpolski, dalej bez pomnika.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Andrzej-z-Gdanska 28 lutego 2020 18:22
28 lutego 2020 20:55

"Ludzie chcą być akceptowani" Co to ja jestem? Kosmita?

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Andrzej-z-Gdanska 28 lutego 2020 18:22
28 lutego 2020 20:55

"Ludzie chcą być akceptowani" Co to ja jestem? Kosmita?

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
28 lutego 2020 22:58

Przyznać muszę, że mało wiedziałem o państwie leżącym w Palestynie - świetna nazwa jednak, copyright Grzegorz Braun, bo teraz już wiem i podpisuję się pod tym - a to okazuje się, prawie, jak ten kraj w którym mieszkam od za chwilę 15 lat, awangarda wszelkiego postępu i to nieważne, że Imperium Brytyjskie im dało to państwo, robią sobie już, co chcą, widać wespół wzespół z tym swoim sponsorem onegdaj.

Tak, ja wiem, że na portal pch24.pl patrzymy z uwagą, bo przegina, nie zaprzeczam ale ma też informacje bezcenne

https://www.m.pch24.pl/surogacja-dla-homoseksualistow--izraelski-sad-najwyzszy-podjal-decyzje,74331,i.html

 

zaloguj się by móc komentować

Witekbieszczady @gabriel-maciejewski
29 lutego 2020 00:39

Czy to jest taki żart ? Nowość  i na samym początku  promocja z 70 na 45 ?

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Witekbieszczady 29 lutego 2020 00:39
29 lutego 2020 08:01

A dlaczego żart? Wszyscy tak robią, bo wszyscy chcą liczyć rabaty hurtownikom od jak najwyższych cen. Książka ma 411 stron, wypukły lakier na okładce, skrzydełka, mnóstwo recenzji, o co chodzi? 

zaloguj się by móc komentować


umami @onyx 29 lutego 2020 01:27
29 lutego 2020 10:57

Nie no, on nie jest taki zły i na głowę bije te patyki dla psów do obsikiwania, które wygrywają. Ja bym go pokrył tylko stalą szlachetną, żeby lśnił, bo teraz wygląda na zardzewiały. Podoba mi się, jak z tej prostej bryły (prostopadłościanu) wykręca się orzeł, tak jakby wyzwalał się z czegoś, co go pęta. Może ciut więcej dynamiki z lewej strony i byłoby idealnie. No i warunek zasadniczy - min. 6 metrów wysokości albo i więcej.

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski 29 lutego 2020 08:01
29 lutego 2020 11:03

A mnie to od początku rozbawia, jako drwina z tego jak postępują wydawcy, bo taka jest przecież ta polityka rynkowa. Cena na okładce wyższa niż w promocji :) Że niby ma to (ta promocja) zachęcić gawiedź do kupna.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @umami 29 lutego 2020 11:03
29 lutego 2020 11:06

Robię dokładnie to co wszyscy dookoła. W czym jest problem i do kogo są takie uwagi jak ta Witka z Bieszczad?

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski 29 lutego 2020 11:06
29 lutego 2020 14:20

Przeraziła go cena wyjściowa chyba :) No ale może się mylę, i to było wyrażenie oburzenia, że jak to tak, przeceniać od razu świeży tytuł. Są poczciwi ludzie jeszcze na Ziemi i zabawa konwencją jest dla nich nieczytelna.

zaloguj się by móc komentować


KOSSOBOR @ainolatak 28 lutego 2020 09:48
29 lutego 2020 22:00

"Elity mówią – nie jesteście co prawda chwastami, ale dziećmi z dobrych domów, mimo to musicie umrzeć, żebyśmy my mogli najpierw trochę pokraść, a następnie zwiać." 

Sedno!

Zawsze przy wspominaniu Orląt Lwowskch, Harcerzy z Grodna czy harcerzy broniących  wieży spadochronowej w Katowicach zadaję pytanie: gdzie, do q. nędzy, byli oficerowie i dowódcy wojskowi??? Kto te dzieciaki posyłał na śmierć??? To jest księga hańby! Jedna z wielu naszych polityków i wojskowych, ale  śmierci dzieciaków /w rolach dorosłych żołbierzy/ im wybaczyć nie wolno. 

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować