Polityka miłości
Wysłuchałem z rana fragmentów jakiegoś starego wywiadu z arcybiskupem Rysiem. Wszystko przez to, że jeszcze wcześniej wpadła mi w oko informacja o aferze pedofilskiej w diecezji kaliskiej, która dotyczy tego iż biskup kaliski Janiak nie dołożył starań, by zdemaskować pedofilską mafię w miejscowym seminarium. Być może coś źle zrozumiałem, ale oskarżycielem biskupa był rektor tego seminarium, który został przezeń zesłany na jakieś, przepraszam, zadupie, gdzie siedzi do dziś. Rektor się odwołał i zrobiła się afera. Jej centralnym punktem jest sprawa wyświęcenia kleryka, który posiadał dużą (nie wiadomo dokładnie jaką) ilość materiałów pedofilskich i homoseksualnych. Powtarzam, być może czegoś nie zrozumiałem, ale mam wrażenie, że jeśli dochodzi do jakichś skandali w seminarium, to pierwszym człowiekiem, który powinien coś z tym zrobić jest rektor. Rozumiem, że nie mógł on nic przedsięwziąć ze względu na to, iż biskup diecezjalny czynnie wystąpił w obronie siatki pedofilskiej? Może niech ktoś to dokładniej wyjaśni, bo zamiast wyjaśnień mamy w diecezji zarząd komisaryczny, czyli arcybiskupa Rysia, który na jesieni zeszłego roku udzielił tego wywiadu. Opowiada w nim o tym między innymi, że Kościół nie zajmuje się polityką, ale chrześcijanie mogą się w politykę angażować. Kościół podchodzi do każdego człowieka z ojcowską, osobistą bardzo troską, która ma – tak to zostało zasugerowane przez księdza wywiad prowadzącego – twarz arcybiskupa Rysia. I rzeczywiście, trudno znaleźć w całym episkopacie, ba w Kościele całym, człowieka, który miałby powierzchowność bardziej budzącą zaufanie niż biskup Ryś. On jest po prostu uosobieniem cnót pasterskich, takim pasterzem, jakiego chciałby na czele całego polskiego Kościoła widzieć Sekielski i cały TVN. Uderzyło mnie w tym wywiadzie jedno – Ksiądz Arcybiskup Ryś, używa tak dziwnych wytrychów do wyjaśniania rzeczywistych problemów, że w zasadzie nie wiadomo co powiedzieć. Mówi, na przykład, że rany zadane Kościołowi, przez jego własne dzieci, są gorsze niż te zadane przez obcych. Powołuje się przy tym, na jakichś nie wymienionych z nazwiska teologów, czy też duchownych protestanckich. To znaczy, że protestanci nie są tymi dziećmi Kościoła, zadającymi mu rany? Że są obcy? A kiedy się tacy stali? Bo już w następnym zadaniu Ksiądz Arcybiskup mówi, że podziały w Kościele to są właśnie owe rany zadane ręką swoich, które goją się najdłużej.
Okay, wszyscy wiemy o co chodzi. O to, by Kościół pokajał się publicznie za wszystkie przypadki pedofilii, jakie zostaną ujawnione we wszystkich seminariach, chodzi także o to, by Kościół, za pomocą tej całej fundacji św. Józefa wypłacał odszkodowania ofiarom tejże pedofilii. A do tego nie mieszał się w politykę, ale jednocześnie nie pozwolił się zamknąć w zakrystii. Nie wiem, jak Jego Ekscelencja chce to osiągnąć, ale wydaje mi się, że to jest po prostu niemożliwe i służy jedynie kokieterii.
Nie rozumiem też dlaczego hierarchia, zamiast nazwać i opisać mechanizmy wywierania nacisku na Kościół, jakie stosują totalitarne reżimy i organizacje niejawne od dwustu z okładem lat, pracuje nad jakimś dokumentem (być może on już powstał, nie wiem), który ma uregulować relację Kościoła z osobami homoseksualnymi. Osoby te mają być traktowane podmiotowo i indywidualnie, a nie jako członkowie ruchów i organizacji jawnie Kościołowi wrogich. To jest z wielu punktów widzenia niepojęte, albowiem wspomniany wyżej mechanizm wywierania nacisku na Kościół, polega na tym właśnie, by za pomocą osób składających fałszywe deklaracje i usiłujących zdobyć zaufanie duchownych, zmienić całkowicie lub w części charakter i oblicze Kościoła. Cóż to jest dla gościa, który w rozmowie z kolegami opowiada, że jest prześladowaną lesbijką, wstąpić do seminarium, udając powołanie, skończyć je, a następnie zrobić karierę jako charyzmatyczny ksiądz? Potem zaś opublikować serię wstrząsających wyznań o tym, jak zepsuty jest Kościół. To jest dla takiego człowieka wyłącznie dobra zabawa, a do tego misja i czysty zysk.
- No, ale jakoś się wobec tego trzeba zachować – powie ktoś. A dlaczego? Dlaczego Kościół musi określać się wobec całkowicie politycznych, udających spontaniczność i pognębienie ruchów, które mogą swobodnie demonstrować, swobodnie wyrażać swoje poglądy, a do tego pozwalać sobie na akty agresji? Po co to robić? Przecież Kościół nie może mieszać się do polityki, a to jest właśnie współczesna polityka.
Kościół, w mojej być może błędnej ocenie, ma wykreować przed oczami wiernych taką wizję życia i zbawienia, by była ona warta tego, żeby oddać za nią życie. Nie jest rolą Kościoła użeranie się z prowokatorami, nie jest nią też polemika z narzuconymi przez media narracjami, które są częścią bardzo agresywnej polityki wobec Kościoła. Polityki, która nie ujawniła jeszcze swojego oblicza tylko dlatego, że jej demaskację uniemożliwia spolegliwa postawa hierarchów, takich jak Arcybiskup Ryś. Jeśliby któryś z biskupów spróbował lekko tylko usztywnić stanowisko i zaproponował nie polemikę bynajmniej z priorytetami organizacji LGBT i jej członków, ale po prostu wymianę tych priorytetów na inne, zostałby zagryziony przez media.
Sądzę, że skoro Kościół nie może angażować się w politykę, nie może też angażować się w rozwiązywanie problemów ludzi, którzy są mu wrodzy. I na nic się tu nie przyda zasłona dymna, w postaci fikcyjnego całkiem odróżnienia indywidualnej osoby od organizacji. Chodzi bowiem o to, by Kościół uwikłać i zmusić do płacenia. Metody jakie się w tym celu stosuje są stare i znał je już towarzysz Dzierżyński. Teraz zostały one wyłącznie uszczegółowione. Jeśli zaś idzie o pedofilów w Kościele, ich nazwiska i życiorysy powinny być ujawniane od razu. Może wtedy dowiedzielibyśmy się kim są ci ludzie i skąd się wzięli.
Dziś z rana dowiedziałem się, że ksiądz Roman Kneblewski został ostatecznie i nieodwołalnie pozbawiony parafii. Wszystko przez jego wypowiedzi niezgodne z polityką miłości. Odwołanie zostało podtrzymane ze względów formalnych. Oznacz to tyle, że nie można podjąć z tym faktem żadnej, nawet powierzchownej dyskusji. Można za to przyjrzeć się faszystowskim wypowiedziom księdza Romana, które cytuje Onet. Do najgorszych należy twierdzenie, że muzułmanie zaczną podrzynać gardła Europejczykom. Zważywszy na tlący się cały czas konflikt na Bliskim Wschodzie, trzy dekady wojen z muzułmanami i falę migrantów dopuszczających się różnych horrendów na ulicach Niemiec i Francji, nie ma co tego w ogóle komentować. Do tego jeszcze ksiądz Roman posunął się do tego, że kpił z Ryszarda Petru i kodziarstwa, a także domagał się zdelegalizowania lewactwa. Coś strasznego po prostu...Kara za to musiała być odpowiednio dotkliwa.
Nikt jakoś nie zamierza karać księdza Bonieckiego, którego dobrotliwa, ojcowska twarz ozdobiona szczerym spojrzeniem błękitnych oczu wyziera od kilku dni z każdego kąta internetu. Ksiądz Boniecki podpisał się pod apelem o uwolnienie mężczyzny używającego pseudonimu Margot. Nie wiem co na to Ekscelencja Arcybiskup Ryś, bo wygląda ów akt jednak na mieszanie się Kościoła do polityki, albowiem pan Margot reprezentuje jednak ruch, a nie tylko siebie samego. W dodatku ruch zajmujący się szerzeniem agresji na ulicach. Ksiądz Boniecki w związku z tym jawnie poparł politykę przemocy. Fakt, że nie obraził przy tym Ryszarda Petru, niczego nie zmienia.
To są aż nadto wyraźne podwójne standardy stosowane wobec duchownych w Polsce. Ich zastosowanie wskazuje też dobitnie na to, jak hierarchia traktuje wiernych, którzy oczekują od niej utwierdzenia ich w niełatwych przecież życiowych wyborach. Nie traktuje ich jak owce, ani nawet jak barany...
tagi: kościół polityka hierarchia pedofilia arcybiskup ryś ksiądz boniecki ksiądz kneblewski
gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 09:52 |
Komentarze:
grudeq @gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 10:04 |
Czy ktoś z hierarchów Kościoła mógłby powiedzieć, że każdy ksiądz jest równocześnie obywatelem Polski i w świetle prawa karnego ksiądz nie posiada immunitetu, tak jak dyplomaci czy politycy, który chroniłby przed postępowaniem karnym w sprawie czynów pedofilskich.
cbrengland @gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 10:04 |
To dobrze, że zająłeś się tą postacią. Trzeba pokazywać palcem to to ...
umami @gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 10:14 |
Tak właśnie: Kościół ma wykreować przed oczami wiernych taką wizję życia i zbawienia, by była ona warta tego, żeby oddać za nią życie. Reszta to zawracanie go z tej drogi.
cbrengland @cbrengland 3 września 2020 10:04 | |
3 września 2020 10:18 |
I warto przeczyta¢ to, co poniżej i to pomieszanie z poplątnaiem tej pani dziennikarki, byłej "gazowniczki" bodaj. Jestem pewien, że arcb.Ryś znalazł by wspólny język z tą panią redaktor:
https://siedlecka.blog.polityka.pl/2020/09/02/kosciol-krzywdzi-panstwo-bezczynne/?nocheck=1
beczka @gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 11:45 |
Problem w tym, że jeszcze nie wiadomo co takiego Kościół musi zrobić, żeby tym wszystkim przeciwnikom pedofilii uczynić za dość. Na pewno musi zapłacić, ale czy na pewno to zadowoli tych ludzi? Czy na pewno na tym się to skończy? Nie sądze, raczej to dopiero początek roszczeń.
Jakub @gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 11:47 |
Tutaj są trzy grupy księży. Księża normalni czyli chrześcijanie i księża, którzy się gubią albo, którzy otwarcie już chrześcijanami nie są. Relacje tych grup dobrze są przedstawione w pierwszych wierszach żywota św. Romualda autorstwa św. Piotra Damiani.
Relacja normalny ksiądz - ksiądz pogubiony (często wyżej w hierarchi)
"[...](Romuald) udał się teraz na puszczę do niejakiegoś Marynusa, mieszkającego w pobliżu Wenecyi. Tenże pustelnik przyjął go uprzejmie, ale nader surowo się z nim obchodził. Obarczał go pracami, a prócz tego kazał mu codziennie głośno wszystkie 150 Psalmów Dawidowych odczytywać. Skoro Romuald popełnił błąd jaki w czytaniu, uderzał go Marynus prętem po lewem uchu.
Romuald znosił wszystko z naśladowania godną cierpliwością, aż wreszcie gdy potrzeba go skłoniła, pokornie się odezwał: „Mistrzu, bij mnie także i po prawem uchu, abym na lewe zupełnie nie ogłuchł!“ Ów dowód pokory ucznia tak wzruszył pustelnika, że go uściskał i odtąd obchodził się z nim prawdziwie po ojcowsku, nie wystawiając go na dalsze próby."
Krótko mówiąc taki ksiądz Kneblewski musi powiedzieć, żeby bito go w drugie ucho bo już się dużo nasłuchał o byciu faszystą i nienawistnikiem.
Relacja normalny ksiądz - ksiądz nie-chrześcijanin
"[...](Romuald) tam zauważył, że niektórzy kroczą szeroką drogą i żyją raczej swobodnie, co nie pozwala mu, jak dyktowało mu serce, wspiąć się na stromą ścieżkę doskonałości. Wówczas zaczął troskliwie sam od siebie wymagać tego, co powinien czynić, porwany falami gorliwych myśli. Jął ponadto surowo karcić obyczaje płocho żyjąychc i często przywoływać na świadka przepisy reguły, aby ich zawstydzić. A gdy stanowczo i gwałtownie ganił ich wady, oni zaś mieli za nic słowa nowicjusza i to młodszego, a wreszcie nie mogli znieść tej zniewagi, to skoro nie chcieli poprawić własnego życia, zaczęli radzić nad śmiercią karcącego. Zaczął wreszcie Romuald wstawać w nocy wcześniej niż innia bracia, a jeśli drzwi oratorium były jeszcze zamknięte, oddawał się modlitwie w dormitorium. A pomieszczenie to było czymś w rodzaju mansardy. Synowie Kaina wpadli zatem za poduszczeniem diabelskim na pomysł, że gdy Romuald według swego zwyczaju wstanie przed innymi, zrzucą go głową w dół przez okno poddasza na ziemię."
I tutaj myślę, że nie ma żadnej nici porozumienia między stronami. Jedni nie rozumieją drugich i w takim stanie w jakim są raczej do rozmowy nie dojdzie.
gabriel-maciejewski @grudeq 3 września 2020 10:04 | |
3 września 2020 14:18 |
No, ale to jest chyba oczywiste
gabriel-maciejewski @cbrengland 3 września 2020 10:04 | |
3 września 2020 14:18 |
Zaraz tam zająłeś...
gabriel-maciejewski @umami 3 września 2020 10:14 | |
3 września 2020 14:18 |
Niestety
gabriel-maciejewski @cbrengland 3 września 2020 10:18 | |
3 września 2020 14:20 |
Kościół krzywdzi, nawet jak biskupi wygłaszają takie opinie, jak Ryś
gabriel-maciejewski @ikony58 3 września 2020 10:35 | |
3 września 2020 14:20 |
Ten facet jest mało przekonujący
gabriel-maciejewski @beczka 3 września 2020 11:45 | |
3 września 2020 14:21 |
Musi oddać nieruchomości i aktywa, napiętnować tych wszystkich, którzy mają inne niż pani Siedlecka zdanie i generalnie się rozproszyć
gabriel-maciejewski @Jakub 3 września 2020 11:47 | |
3 września 2020 14:21 |
Nić jest, ale nie między stronami
Zbigniew @gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 15:49 |
A może trzeba powrócić do św. Pawła
2 Kor 6,14-16
14 Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? 15 Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym? 16 Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami.
Ta ciągła maniera podobania się światu, a trzniać to i robić swoje.
shoot @gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 16:40 |
Przecież to takie proste:
Jezus, ponad 2000 lat temu wypowiedział się na temat wzajemnego stosunku sacrum (tego, co święte) do profanum (tego, co świeckie).
„Oddajcie więc cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie”.
W "naszych" czasach, nie jest jednak jasne, kto ma ustalać i realizować szczegóły dotyczące bezstronności, autonomii, wzajemnej niezależności i współdziałania oraz jak to czynić.
Paris @gabriel-maciejewski | |
3 września 2020 17:07 |
Co prawda...
... wywiadu z abp Rysiem nie wysluchalam i nie mam nawet zamiaru go sluchac, ale ja juz kilka razy wysluchalam jego "homilii" i od tych jego dyrdymalow, a dzis "polityki milosci" to tylko...
... watroba mi sie przewala !!!
To rzeczywiscie bardzo wymowne, ze wlasnie abp Rys "zajal sie" sprawa wyssanej z obrzydliwie brudnego palucha michnikowych sprzedawczykow, wydumanej "afery pedofilskiej" w diecezji kaliskiej sprzed ponad 20 lat !!! !!! !!!
Mnie tam, te jego "milosciwe" PIERDY "polityczne" wcale nie przekonuja... wrecz przeciwnie - dla mnie - to WILK W OWCZEJ SKORZE... i tyle.
Uchowaj nas Boze przed takimi "pasterzami" !!!
stanislaw-orda @shoot 3 września 2020 16:40 | |
3 września 2020 17:52 |
Jakie znowu "ponad"?
cbrengland @gabriel-maciejewski 3 września 2020 14:18 | |
3 września 2020 18:03 |
No bo się zająłeś poruszając temat tego biskupa i dobrze właśnie ...
cbrengland @gabriel-maciejewski 3 września 2020 14:20 | |
3 września 2020 18:10 |
Kościól to nie biskup Ryś, to przede wszystkim albo jakaś organizacja i przecież nie tajna, pomieszanie pojęć. Nie mnie pisać o tym.
Albo wyjdziemy z takiego myślenia albo będzie, jak na tej wyspie tutaj. Jest organizacja pod tytułem Kościół Anglikański. Będzie organizacja Kościół Katolicki w Polsce. W Niemczech juz prawie tak jest, Niemiecki Kościół Katolicki. We Francji nie ma już nic, prawie.
Przesadzam? Nie sądzę. Już nie.
Paris @cbrengland 3 września 2020 18:10 | |
3 września 2020 19:05 |
Masz racje...
... Kosciol to nie abp Rys... jeszcze NIE !!!
I wcale NIE MUSIMY wchodzic w jakas CHORA dyskusje czy dialog ani z abp Rysiem ani tym bardziej z tym calym detym "wprost", ani tez za ta nienazarta, zlodziejska swolocza, ktora stoi za tym skompromitowanym i juz dawno zdemaskowanym onet'em...
... naprawde NIE MUSIMY !!!
cbrengland @Paris 3 września 2020 19:05 | |
3 września 2020 19:56 |
To nie ja wymyśliłem, że dzisiaj jest takie pierwsze czytanie. Po prostu znak Boży i tyle. Niech nawet biskup Ryś to czyta i się zamyśli i pomodli, tak, przede wszystkim.
Czwartek, 3 września 2020
Czwartek XXII tygodnia zwykłego
Czytanie pierwsze
(1 Kor 3, 18-23)
Bracia: Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: "On udaremnia zamysły przebiegłych" lub także: "Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców". Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi! Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe, wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus - Boga.
źródło: mateusz.pl
Paris @cbrengland 3 września 2020 19:56 | |
3 września 2020 20:21 |
Dokladnie...
... tak jest, jak w tym czytaniu !!!
Widac, ze diabel miesza w glowach hierarchow... niepotrzebnie "pospieszyl sie" bp Polak i abp Rys w "swoich ocenach" Kosciola. Ta deta "pedofilia" wydarzyla sie PONAD 20 lat temu...
... ale jak widac, lapia sie kazdego sposobu aby okrasc Kosciol... czyli nas !!! Licze, ze sie przelicza.
Ze tez te LACHUDRY ze "wprost" nie naciskaja na przeprowadzenie kompletnie zaniechanej "lustracji" albo do "ujawnienia aneksu wsi"... do rozstrzygniecia tych licznych afer z okresu zlodziejskiej "transformacji ustrojowej", tylko akurat "pedofilie" sobie wystrugali, zlodziejstwo jedno !!!
shoot @stanislaw-orda 3 września 2020 17:52 | |
3 września 2020 20:39 |
Takie mniej więcej... :)
Jak już się pan odezwał, to może mniej czepiania, a więcej natemat ślubu nazireatu złożonego przez Jezusa... :)
stanislaw-orda @shoot 3 września 2020 20:39 | |
3 września 2020 21:42 |
No to zdecyduj się, czy mniej, czy więcej?
shoot @stanislaw-orda 3 września 2020 21:42 | |
3 września 2020 21:47 |
Coś mi się wydaje, że więcej pan troluje, a mniej pisze z sensem... :)