Myślisz, że tak łatwo dało się Wenedów zmusić do reakcji pogańskiej? I to kilka razy z rzędu? Żeby to ustawić potrzeba było zdrady, terroru, łamania przysiąg i traktowania ludzi uczciwych jak niewolników.

Helmold opisuje, że jeden z książąt Wieletów (chyba) wraz tysiącem swoich zbrojnych brał udział w wyprawie Henryka Świętego do Rzymu. Większość jego ludzi tam zginęła. On sam miał obiecane za to wejście w dom panujący (czyli ślub z którąś z przebywających w klaszorze krewnych cesarza). Gdy jednak się upomniał usłyszał od jednego z urzędników cesarza, że nie godzi się żeby córka tak szlachetnego domu była dawana psom. Cesarz chciał to jakoś załagodzić, ale było już za późno. Książę zebrał zbrojnych, najechał na klasztor i siłą wymusił realizację wcześniej zawartej umowy. Późniejsi sascy kronikarze nazwali to reakcją pogańską.

Druga reakcja pogańska była związana ze zmianą margrabiego na takiego, który miał zamiar dorobić się natychmiast. Nałożył ogromne podatki na Słowian, a ci, którzy nie byli w stanie zapłacić szli w niewolę. Kilka lat takich rządów doprowadziło do buntów i niszczenia wszystkiego co tylko przypominało o saskiej dominacji, w tym kościołów i klasztorów.

Oczywiście w tle była Arkona, skąd te impusly do zrywów Wenedów wychodziły, ale żeby mogły one wogóle zaistnieć najpierw musiały nastąpić odpowiednie prowokacje z saskiej strony.

A dzisiejsze pogaństwo nie ma nic wspólnego z tym, co było tysiąc czy pięć tysięcy lat temu. To już czysty satanizm jest, a nie pogaństwo.

Było dużo satanizmu. Szczególnie wśród wyznawców Molocha, czyli wtajemniczonych. Ale cała reszta do była tylko przykrywka do robienia interesów.

A Sasi postanowili trochę odwrócić role i za przykrywkę miało im posłużyć chrześcijaństwo. Dlatego prowokowali bunty Słowian, nazywając je w propagandzie reakcją pogańską. A gdy już przetrawili Wenedów (co potrwało kilkaset lat) zabrali się za dalszych sąsiadów na wschodzie. I tu już z reakcją pogańską nie udawało się więc trzeba było wymyśleć reformację. Dla Sasów religia to tylko narzędzie. Jedno z wielu.

Moim zdaniem pierwszą rzeczą która zaciemnia nam obraz w przypadku pogaństwa jest to, że przyzwyczajamy się do opisu o epokach, że była epoka pogaństwa, a potem epoka chrześcijańska, a tak naprawdę cały czas były starcia, gdzie udało się wprowadzić cywilizację to potem były próby reakcji pogańskiej, a taką nową antyjakością była tzw. reformacja gdzie zasłaniano się chrześcijaństwem przy niszczeniu cywilizacji.

" I zwróćmy uwagę na to, że zarówno w jednym, jak i drugim przypadku nie doszło do żadnego aktu przemocy bezpośredniej, którym tak lubią nasładzać się i ekscytować znawcy wojen krzyżowych. Ot po prostu zaaranżowano pewną sytuację, której świadomi byli tylko niektórzy. "

Tak jest. Pogaństwo zawsze zaczyna od podstępu zanim zaczną tworzenie piekła na ziemi, a jak próbuje się jakoś zwalczać ich straszne pomysły to głupio się uśmiechają i mówią że chrześcijanie się czepiają i chcą wszystkim narzucać swój punkt widzenia.

Nie powiedziałbym, że reakcja pogańska nie była spóźniona. W końcu  chłopi podobno się zbuntowali przeciw dziesięcinie, której jeszcze nie było ... Pamiętam do dziś ten obrazek Kobylińskiego z Ilustrowanej kroniki Polaków.

" To też jest dość proste – poganin, istota z natury nieszczera, zakłamana i traktująca wszystkich pogardliwie, uważa te swoje deficyty i skrzywienia za zalety, czy wręcz za zasługi. Uważa też, że inni poganie to rozumieją i niejako naturalnie przekażą mu część mocy, którą zdobędą. To oczywiście nie jest prawda i tu dotykamy kolejnego problemu o istotnej wadze – wewnętrznej lojalności wśród pogan. Nie widzimy i nigdy nie widzieliśmy, także oceniając czasy dawno minione, kiedy misjonarze narażali życie nawracając ludy nie znające Chrystusa, że lojalność pogan jest gwarantowana. Ona nie istniała nawet wśród ludów prymitywnych, te były bowiem wobec siebie lojalne, albowiem same stworzyły sytuację wykluczającą nielojalność, czyli źle traktowały bliźnich mieszkających wokół, a przez to mogły liczyć tylko na siebie. Poganie w Euroazji są wobec siebie lojalni, albowiem ktoś im to gwarantuje. A skoro tak, to kolejny wniosek jest następujący – gwarancje są zawsze przeciwko komuś. I my wiemy przeciwko komu. "

Dotknąłeś tutaj istoty problemu. To jest fakt, w różnych środowiskach w jakich się obracałem zawsze ludzie nie-dobrej woli(jakoś tak się zawsze łączyło z tym, że wyznawali pogańskie "wartości") tworzyli zwarte grupy, tak jakby rozpoznawali się po zapachu, normalnie z automatu trzymali ze sobą i wzajemnie się chronili. Rzeczywiście to gwarancje ich spinają, gwarancje że "będzie zawsze tak jak jest", tak jak za komuny donosiciele i partyjniacy byli przekonani że ZSRR będzie istniało wiecznie i to o czym ty napisałeś w kontekście ludów prymitywnych jest jeszcze - pamięć o współudziale w czynieniu zła, czyli to że poza ich kręgiem ludzie cierpią z ich powodu właśnie. Chociaż sądzę, że oprócz tych dwóch rzeczy łączy ich też chęć zachowania odcięcia od sumienia, w takim sensie że "wśród swoich" mają pewność że nikt nie przypomni im że nie żyją właściwie, co dodatkowo spina ich grupę, bo starannie odfiltrowują tych którzy mogliby im przypominać o sumieniu.
To rzeczywiście widać w Polsce wyraźnie, u wielu anty-pisów których słuchałem(chodzi o tych bardziej świadomych, pomijając tych z wypranymi mózgami którzy głosują bo tak im ktoś kazał) to tam zawsze wychodzi spod spodu, nie to że PiS coś źle robił, tylko to że miał czelność naruszać stały układ gdzie tylko "sami swoi" mieli dostęp do dostatniego życia i jeszcze przypomina o tym że nie wolno kombinować i grabić pod siebie.
"No jak to tak, ja ze szwagrem sobie uwiliśmy niezły interesik, a tu nagle nam grożą że to się wszystko skończy i jeszcze w dodatku tym plewom z poza układu dają zasiłki, nie może tak być."
 

Ale zarąbisty tekst! Fałszywe intencje. Zapamietam to i jak młotem bedę walił do upadłego w dyskusjach.

Przede wszystkim   nie ma żadnych śladów archeologicznych i żadnych męczenników z czasów tej niby  reakcji. 

No ale wiki cytuje za PRLowską ramotą:

Wkrótce jednak przeciwko możnowładcom wybuchło wielkie antyfeudalne powstanie ludowe, które objęło centralne dzielnice kraju, głównie Wielkopolskę. Lud wystąpił również przeciwko Kościołowi i chrześcijaństwu pod hasłem powrotu do dawnej religii. Wydarzenie to jest znane jako reakcja pogańska[4]. Rebelia była reakcją na wzrastający ucisk niższych warstw ludności, ze strony możnych świeckich i duchownych.

Jak widać w czasach pogaństwa nikt nikogo nie uciskał. Ludzie się wtedy sami zgłaszali do pracy w ciepłych krajach :-)

Ten brak lojalności wynika z wiary w fałszywych proroków i łatwe rozwiązania. Wielu ludzi do dziś wierzy, że Hołownia i Terlikowski to katoliccy publicyści, a Karłowicz namalował katolicyzym od nowa

Za chwilę pokażą na co ich stać

Wzorem lojalności są Święci KK. Tylko kto ma ochotę się na nich zapatrywać? Czy na codzień jakiegoś Świętego mamy za mentora? Czy to co robimy co dnia porównujemy z tym co wybrany Święty czynił? A czy mamy świadomość, że stawając wobec pogan w krucjacie prawdy, prawa, cywilizacji miłości podzielimy losy Świętych?  Gotowość do bycia odartym z mienia, godności, ... raczej niechętnie kojarzymy z wyznawcami prawd ewangelicznych.

Wiem, że jesteśmy jak Arabela w Królestwie Bajek i nawet czarodziejskim pierścieniem tego nie zmienimy.

Ale obok jest jeszcze Kraina Bajek dla Dorosłych, gdzie wpływy Karla Majera opowiadającego dzieciom bajki na dobranoc nie sięgają. ;)

Poruszyłeś podobną strunę jak zauważyłam w notce Matki Scypiona...Niechęć wynika z tworzonego prawa zbójeckiego tworzonego w RP,gdzie w rezultacie przestępca wychodzi na wolność,nawet ma prawo domagać się odszkodowania "za niewinność reżimową"... I to właśnie przerabiamy....

To takie przecież łatwe i przyjemne dogmaty prawne,a nie jak w dawnych czasach,łamanie kołem,czy wyrywanie języka,w minionych epokach.... etc...

Zgadza się qwerty .Spatologizowanie prawa,inaczej zwane zbójeckim jest pułapką dla RP,bo Robin Hoodów nie będzie.

Oczywiście, że tak

Kraina Bajek dla Dorosłych ... to ... teraz chyba uniwersytety, a na pewno część humanistyczno - historyczna uniwerków.

Fantomas mógłby nie dać rady z tym bajkowym towarzystwem ... 

To moim zdaniem pozwala postawić tezę, że świecie przed Nowożytnością były Zakony i antyZakony, celem antyZakonów była zabezpieczanie szlaków handlowych, herezja i spekulacja handlowa.

O ile dobrze pamiętam w jednej ze sztuk teatralnych Bogusława Schaeffera konkluzją była sentencja, iż najważniejsze są intencje.  Tak więc w gorącej walce o praworządność najważniejsze są też intencje.  I tak na przykład w Sądzie Najwyższym leżą kasacje spraw frankowiczów, które wygrali z bankami, głownie Getinem , czyli jest zamrożone sporo miliardów złotych. Dzięki gorejącej walce o praworządność banki mają nadzieję na wytopienie szczerego złota z dłużników po tym jak wsadzą tam swoich sędziów a ci  przekażą swoje wytyczne „kancelariom na mieście”. ( przecież sędziowie tego tam nie piszą ) . Tymczasem szacowny mecenas Giertych, prowadzący sprawy Leszka Czarneckiego   już zażądał grubych miliardów od Skarbu Państwa… Problem w tym, że wyrok TSUE był niekorzystny dla banków. No ale gdyby tak wesprzeć Polexit….to wyrok TSUE można spuścić z wodą w WC . I tym sposobem może walka o niepodległość od Unii zyska nowych niespodziewanych sojuszników…

To byłoby lepsze niż PRL i Komuniści, którzy nie byli komunistami, a pałki ZOMO-wców przecież piankowe były ...

Dla GetIN-u i pana Leszka wysmażono i wygrilowano by DUŻĄ część elektoratu antyPiS, ku chwale ... kogo ?

Myślę, że tego Hitlerowcy się też nie spodziewają.

No proszę ArGucie a serce marszałka Hołowni krwawi,że Prezydent nie wysłuchał jego expose...Pośpieszył pouczać Prezydenta o Jego obowiązkach i zażądał żeby jak najszybciej powołał rząd.Pewnie za pomocą prawników - jak najszybciej,a wyborcy się cieszą,że mają tak światowego i demokratycznego Marszałka...co nawet przychylił się niezwłocznie do wypuszczenia pana Karpińskiego co to co ucierpiał za reżimu pisowskiego...No cóż czyż przepisy wyborcze mozna ominąć?

Czy ten teatrzyk nie lepszy od miliardów?... Chyba dla Niemców w przewodnictwie Unii,to produkt uboczny,który łatwo już połknęli,bo "praworządność" musi być taka...

Wydaje mi się że w szczególności wiara w łatwe rozwiązania.
Od dziecka wmawia się nam że życie może być łatwe i wygodne i chodzi w nim o odniesienie sukcesu, tylko trzeba odpowiednio się w życiu ustawić i potem ludzie chcieliby wszystko wedle takiej maksymy robić, a życie ma być przede wszystkim szczęśliwe i przeżyte w zgodzie z wolą Bożą.

Stosowanie prawa to jest klucz do oceny tzw. praworządnego Państwa.

Rzeczywistym tzw. przestępcą w RP można zostać jako ofiara zbrodni sądowej. Od fałszowania dokumentów w sądzie poczynając a na podmianach tożsamości podmiotów kończąc. Litania zdiagnozowanych i zlokalizowanych metodyk jest duża. Każdy może zostać w RP skazany a środki odwoławcze traktowane są jako wyrazy rozżalenia ofiary. Podobnie z każdego można zrobić przestępcę podatkowego/skarbowego.  

A ja myślę, ze ludzie wybieraja poganstwo, bo poganstwo to kult sily, a kazdy chce by sie z nim liczono, by mógł forsować swoja wolę. I teraz jak się złaczy ten kult sily z fałszywymi intencjami, to wychodzi, ze ludzie wybierają oferte bedąc w błedzie - myśla, że pogsnstwo da im siłe, a ono daje silę tym, ktorzy tych ludzi bedą zmuszać do swojej woli, a stawiajacych opór miażdżyć.

Po prosu - oszustwo bazujace na pysze i checi rządzenia/rozkazywania innymi.

Stosowanie prawa to jest stosowanie prawa. 

Treść prawa to jest treść prawa. 

Oczywiście możemy stwierdzić, że prawo jest w ogóle bez sensu i najlepiej aby ludźmi rządził przypadek lub kaprys drugiej osoby, ale to jest bezprawie.

Praworządne państwo, idąc za ścisłą definicją, to takie w którym rządzi prawo, a nie kaprys władcy (qoud principi placuit habet llegis vigorem - co podoba się władcy posiada moc prawa).

Z resztą, czy mówimy o stosowaniu prawa cywilnego, czy prawa karnego, czy administracyjnego, bo jednak każde z tych praw ma swoją specyfikę. 

Metodyki są identycze: przesyłki sądowe na fikcyjne adresy, przywoływanie nieistniejących norm prawnych, podmiana tożasamości: pism procesowych, osób, podmiotów, etc. etc. Oszustwa procesowe to jest świat codzienności w sądownictwie. Kabotynada na każdym etapie postępowań, akt nikt nie czyta, dyspozycyjni biegli, adwokaci, prokuratorzy, ... to tylko biznes.

Hołownia to aktor telewizyjny, dość drogi gość do wynajęcia. Ale chętnych nie brakuje. Jestem dziś w W-wie i "dzieciaki" już memy generują i oglądają... 

Jakbym ja był Prezydentem to bym takie MINY robił, żeby "profesjonalnego" aktora zaskoczyć. Dla "dzieci", które mają chore kredyty nie warto płacić za Holownię.

Ale to TYLKO moja opinia.

Dobre  !!!

No ale jeżeli Pani jest dłużników hipotecznym, to nawet najbardziej praworządny Sąd takby tej Pani powiedział. Może Pan więcej dać szczegółów o tej sprawie, no bo operujemy na poziomie banałów - Sąd jest zły, bo jest głupi, a jest głupi bo jest zły. 

Nieruchomości nie da się ukraść - art. 278 k.k. mówi o rzeczy ruchomej. W przypadku nieruchomości mamy 284 k.k. i przywłaszczenie prawa majątkowego - prawa własności. Wiem, że to być może są niuanse, ale właśnie na takich niuansach jest najłatwiej sprawę przegrać.

PS

Nie ukradłem nigdy nikomu nieruchomości, ani nie uczestniczyłem w żadnym spisku

Dokładnie tak. Im jest wolno wszystko od fałszowania dowodów poczynając.

Uzyskany wyrok po otrzymanie właściwej klauzuli idzie do egzekucji komorniczej a egzekucję kieruje się wg żądania wierzyciela. Norma 5% wartości jest od niedawna ale dopiero podczas egzekucji komorniczej stanowi kryterium, po wycenie przez 'biegłego'. Da się ukraść każdą nieruchomość. Np. Zasiedzenie bez składania wniosku po uważaniu sędziego. Witajcie w raju. Licytowanie się artykułami jest tylko scenografią. Np. egzekucja skarbowa poprzez przyłączenie się do egzekucji cywilnej- bez tytułu wykonawczego, z dowodem spłacenia hipoteki przed wszczęciem egzekucji cywilnej i - powództwo przeciw egzekucyjne przegrane bo sędzia stwierdziła, że us nie składał wniosku o wszczęcie egzekucji.lecz się przyłączał. Jak wygrałem? Równolegle nadzorowałem postępowanie adm. przed WSA o nakazanie wykreślenia hipoteki, wygrane, kasacyjne w NSA wygrane i trochę się z sędziami NSA pośmialiśmy z aparatu skarbowego. I co dalej? Dzień po wyroku NSA us wycofuje wniosek o przyłączeni w się do egzekucji. Okazało się, że wniosek nie był Tytułem wykonawczym i w sądzie był ukrywany przez 6 m-cy. Licytować z nie się na treści paragrafów tylko odwraca uwagę od istoty: po co idziemy do sądu w RP? Przykładów mamy dziesiątki, od dawniej wpisywania ołówkiem hipotek do K W po wpisywaniu z z bezpieczen hipotecznych od fikcyjnych roszczeń.

Kiedyś w procesie przedsiębiorcy o wyłudzenie leasingu położyłem na stole sędziowskim dokument bankowy z pieczęciami i podpisami przedstawicieli banku o spłaceniu 34 rat z 36 i co sędzia na to? Odwróciła głowę, spojrzała w okno i 'ja tutaj żadnych pieczęci i podpisów nie widzę' - finalnie i tak przegrała bo sfałszowała jeden z dokumentów i Sąd Najwyższym oraz Prokuratura Krajowa dostali szału; dzięki temu mam najpiękniejszy wyrok karny w RP  IV KK 93/09- witajcie w raju.

Każdemu wolno wszystko, a więc i fałszować dowody

Koleżance sfałszowano hipotekę,w czasie jej nieobecności w kraju,sfałszowano   podpis,nastepnie na rozprawie,na której także była nieobecna, sędzia potwierdził jej obecność,straciła nieruchomość.W W-wie,także pozbawiono jej nieruchomości na rzecz HGW...s...ne "państwo"

Pan wie kto to jest dłużnik hipoteczny?

Spróbuje wyłożyć to tak:

Pani X kupiła nieruchomość od Y za kwotę 100 zł. Na nieruchomości jest hipoteka na rzecz Z na kwotę 200 zł z tytułu długu, który ma Y względem Z. Hipoteka nie zostaje wykreślona

Y nie spłaca długu względem Z

Z pozywa X o zapłatę 200 zł stwierdzając, że Y nie spłacił długu względem niego.

X broni się w Sądzie twierdząc, że to nie jej dług, że ona nie zawierała pożyczki i nie jest nic winna Z.

Sąd zasądza odd X na rzecz Z kwotę 200 zł.

I wtedy wchodzi qwerty i krzyczy: Skandal

Szansa w art. 442 KC 20 lat przedawnienia do odszkowania lecz: trzeba samemu organizować zbieranie dowodów rękami policji, prokuratur i sądoŵ. Taka zabawa trwa kilka lub więcej lat ale bywa b.skuteczna. To jest jedyna broń w całym systemie prawnym ale trzeba mieć świadomość że jak każda rozgrywka prawem można zobaczyć niespodzianki.

Błędnie oceniasz rzeczywistość. Ustawę o KW i hipotece znam dość dobrze. Analityka dowodów i zeznań oraz racjonalności roszczenia wymaga wiedzy a nie iluzji. Złapany na oszustwach adwokat  z Krakowa tłumaczył pisemnie śądowi, że działał w urojenou i jego klient też był w urojeniu. Stań do konfrontacji z prawnikami co wyroki pozyskują w urojeniu i możeszje płacić jak masz ochotę.

Skoro tak dobrze znasz  ustawę o KW, to ponowię pytanie: kto to jest dłużnik hipoteczny i czy może on się obronić zarzutem, że on nie brał pożyczki zabezpieczonej hipotecznie?

a co to jest zastrzeżenie numeru pesel ?

??????????????

!

Zwiększenie weryfikacji przy wprowadzaniu nru pesel w przestrzeni prawnej. Nie jest obligatoryjne. Nie masz innych problemów w życiu?

Tu dodam, bo tam nie mogę dodać.

przebiegle

Czego życzę wszystkim biegaczom.

i co z tego ?

Pani sędzina, co to wymyśliła kastę sedziowską, odgrażała się, że chce zemsty. Prezydent powinien jej cofnąć mianowanie.

Uśmiechnąłem się. W ustawie o prokuraturze jest stanie na straży praworządności. Po co w przysiędze żołnierskiej Konstytucją? 

Czasu ubywa.

Jesteś wielki!

Nareszcie ruszyłeś z miejsca temat dlaczego oni wygrali wybory.

I to w takim stylu wyjaśniłeś!

Ale nie musisz odpowiadać. Mało interesujące.

________