Jeśli prawa autorskie respektuje się 75 lat to za jedyne 21 lat będzie można wydać Wspomnienia Skotnickiego, bez ubiegania się o zgodę rodziny; trzeba tylko cały czas przypominać te 4 strzały, szybkie bach, bach, bach i jeden jakby spóźniony.

Każdy, kto opisuje tę historię, z pominięciem tej informacji, to zwykły oszust, jak ten cały Pleskot.

Nie ma takiej opcji, po prostu o tym fakcie mało kto wie. 

Pleskot to wynajęta kreatura do zadeptania tematu. Żongluje dowolnie informacjami, tymi od Skotnickiego także, 4 strzały pomija. O Kijeńskim napisał tak:

„Jako narodowiec i cichy zwolennik zabójstwa prezydenta, Kijeński sam zgłosił się na ochotnika i zaoferował pomoc Niewiadomskiemu.”

Jakim trzeba być szmaciarzem, żeby pisać takie rzeczy?

Doktor nauk humanistycznych w zakresie historii, absolwent..., stypendysta... itd. 

Książka nie warta ceny, a kupiłem za 9 zł i kończę, z mozołem, ją czytać. Myślałem do tej pory, że Twierdza Jankego to dno (dostałem w prezencie) ale Pleksot bije wszystkich na głowę. 
I jeszcze ten jego męczący styl psychologizowania na każdym kroku.

A Media Narodowe, robią jakieś śmieszne programy, gdzie jeden, podniecony, powtarza coś, co wyczytał w necie, a drugi, Bodakowski, wynotował sobie właśnie z książki Pleskota, bardzo interesującej, jego zdaniem, jakieś treści na obronę Niewiadomskiego.

Zresztą obaj ją polecają. To było w grudniu, zeszłego roku:
https://youtu.be/tWKRNDGSikQ?t=203