Jeden z wielu znaków, że PiS chce najbliższe wybory przegrać.

Bardzo ważna pogadanka !!!

Mała ojczyzna to sposób na rozwalenie państwa!

Jaka partia moze totalnie wygrac kolejne wybory ,jezeli tuz po polowicznym wygraniu samorzadowych wyborow, a w duzych miastach totalnej przegranej w wyborach prezydenckich, przesluchuje Tuska przed komisją.. Takich strategicznych błędów PiS popełnia non stop.. 

Chodzi o stworzenie inteligentnych miast.

Przypomnę cudzą receptę na dobry spektakl . Najpierw powinno być trzęsienie ziemi , a potem napiecie musi rosnąć

Ciekawe co na ten temat p. Orzeł? Bo ja trzymam się interpretacji podanej przez Ruch Kontroli Wyborów. PiS wygrał również w dużych miastach. Ale przegrał przy liczeniu głosów. 

Przecież i Kraków i Warszawa i Poznań i Gdańsk, to są państwa w państwie. Być może na to samo wychodzi, ale nie do końca. Bo przestawia to hierarchię ważności. Powszechnie uważa się, że najpierw jest image i program, zaś wynik jest rezultatem obu. No więc chyba jest na odwrót. Najpierw jest wynik ustalony z komisją, image i program to bonus. 

Czy to znaczy że poparcie społeczne nie liczy się? Nie. Ono liczy się, ale w działaniach konkretnych. Nie w wyborach. Działania krajowe czy lokalne z udziałem pospolitego ruszenia, w tym RKW, to ostatnie reduty tzw. demokracji, a raczej porządku obywatelskiego. 

Na wiosnę znajomy z niedużej miejscowości na Pomorzu powiedział mi ,że u niego miejsca w komisjach wyborczych są dziedziczone przez określone rodziny. Nie wiem , czy to ogólna tendencja , ale   ta opowieść infomuje nas o realnym ustroju naszego kraju . Ustrój ten polega na rządach lokalnych gangów w mniejszych miejscowościach. W dużych miastach również . Tylko sytuacja tam jest nieco bardziej zagmatwana. Centrum potrzebuje lokalnych gangów do organizowania kampanii itd , ale przede wszystkim do własciwego przeliczenia głosów . Z kolei lokalny gang potrzebuje centrum do kontrolowania miejscowych delegatur agend centralnych i pewnie w przypadku tych z wiekszym rozmachem do ściągnięcia jakichś inwestycji centralnych. W tym hipotetycznym modelu PIS strał sie przeciągnąć lokalne gangi na swoja stronę obietnicą zachowania status quo i przede wszystkim inwestycjami . Na prowincji to zadziałało    oprócz  ziem należących do II Rzeszy przed 1918 rokiem. Widocznie na północy i zachodzie jest jakaś    siła zdolna do kontroli gangów lokalnych, niezależna od PIS-u. W tym modelu mozliwe sa tylko dwa ruchy . Albo osłabienie tej tajemniczej siły , albo osłabienie samych gangów . Chyba oba niewykonalne,

Kto wygrał wybory do sejmików jest mniej ważne od tego, kto w tych sejmikach będzie rządził (kto stworzy koalicję). Taką mapkę przedstaw to wtedy zobaczysz na czym polega zwycięstwo połowiczne, albo wręcz przegrana PiS w wyborach samorządowych (w 6 PiS, a w 9 anty-PiS?).

Jeśli chodzi o miasta to PiS przegrał na własne życzenie, czego dowodem było wystawienie Patryka Jakiego w Warszawie. Byłem przekonany, że PiS wystawi Szydło, ale oni pojechali po bandzie i ta kampania szeryfa na dzikim zachodzie musiała rzutować na wszystkie miasta: 107 miast prezydenckich a PiS będzie rządził w 5 (Zamość największe). Nie wydaje mi się, że to przez liczenie głosów (chociaż np. w Anglii liczy się w innym miejscu niż są wybory), spekulacje o fałszowaniu to jest pavulon. W miastach PiS przegrał z kretesem, fałszowanie na małą skalę nie zmieniłoby tego.

Zgadzam sie ze pojecie "malych ojczyzn", wprowadzane z takim zapalem przez niektorych, to wyswiechtany slogan, nie majacy pokrycia w polskiej rzeczywistosci.

Ale odnosnie samorzadow to mam w ogole taka uwage. Chodzi o kluczowa sprawe zwiazana z finansami czyli kasa po prostu jaka dysponuja samorzady. Przed wojna samorzady lokalne w przewazajacej mierze mialy wlasne zrodla finansowania, obecnie sa one w olbrzymim stopniu uzaleznione od tego co im skapnie z kasy centralnej, od rzadu w Warszawie. Czyli po staremu, jak w PRL, pieniadze z rozdzielnika.

Wiaze sie to z kolei z nierozwiazana i porzucona przez politykow sprawa wlasnosci w Polsce.

O szczegolach tej sprawy pisze ciekawie bloger Andrzej Owsinski, tutaj link:

http://naszeblogi.pl/51773-polska-samorzadowa

To bardzo wazna kwestia a ten pan jest jedynym ktory ja porusza.

A co do malych ojczyzn to faktycznie, w tych duzych miastach jak Krakow, Gdansk czy Poznan, potworzyly sie przez dlugie lata takie ojczyzny kolesiow i tam zeby cos zmieniac to chyba trzeba zaczac dzialac w stulu Clinta Eastwooda [czyli rewolwer o duzym kalibrze i mocne piesci].

W Warszawie to nawet chyba to by nie pomoglo. tam juz jest kompletna stajnia Augiasza.

Taaa... loteria z atrakcjo. 

Sposoby są, ale to zależy od woli politycznej JK. Każdą mafię da się rozbić, bo ich solidarność opiera się na hakach.

a Gospodarz o chrzcie...

Masz słabą wiarę :-)

Dziś jest (ponoć) Dzień Kotleta Schabowego. Znaczy się przyszły prezydent Sutryk będzie rozdawał schabowe? czy one nie mają takiego powabu egzotyki jak "jedzenie hinduskie" cokolwiek to znaczy w ponad 1miliardowym kraju?

Donald, który ma T.,  przywiózł harmonogram "obalania władzy PiS".

I HGW zadęła  dzisiaj w surmy bojowe.

Ustawka była przygotowana na poziomioe Rady Europy oraz gremium legislatorów.

Prezydent i premier nawet nie mrugną.

Mieli okazję by dostarczyć pod strażą HGW na przesłuchanie wiadomej komisji.

Woleli przez długie miesiace rolować lans dla  jakiego(ś) Patryka. 

No to dostali fangę w sam czubek nosa.