Świetne są te książki. Właściwie to można by przyjąć że to jest wyjaśnienie mechanizmów, powiązań i metod propagandowych, które w tamtych latach pierwszy raz zastosowano na taką skalę, a które do dziś są stosowane i tylko modyfikowane. Jest to też niestety nauka o korzeniach dzisiejszej polityki w Polsce. Lektura baśni socjalistycznych to de facto nie tylko historia i masa informacji o postaciach, które robią od dekad za "autorytety", ale i poradnik "jak się nie dac znowu nabrać dla opornych". Dla mnie szokiem była choćby i wiedza o tym, że nie tylko kompanie cukrowe ale i żegluga śródlądowa była w zainteresowaniu "socjalistów-patriotów". Ja niestety jeszcze nie czytałem III części, ale już na dniach złożę zamówienie plus kilka innych pozycji, bo kupuje zwykle w KJ jakiś pakiet a nie pojedyncza sztukę. Muszę to jak najszybciej przeczytać bo wciąż mam przed oczami dobrotliwa twarz pana Marka Walczewskiego jako Niewiadomskiego alias wujcio-wariatuncio i posągowa postać Narutowicza z pamiętnego prl-owskiego filmu...

Witam. To ja może coś dorzucę do gawendy o socjalizmie dwudziestolecia międzywojennego, a może i pogłębię temat na czasy powojenne. A więc mały cytat z jednego bardzo ciekawego i niezwykle nmocnego przedsięwzięcia biznesowego dwudziestolecia międzywojennego, cytuję:

"Utworzony w 1929 w konsekwencji porozumienia o wspólnocie interesów między spółkami akcyjnymi: Górnośląskie Zjednoczone Huty Królewska i Laura Spółka Akcyjna Górniczo-Hutnicza i Katowicka Spółka Akcyjna dla Górnictwa i Hutnictwa. Umowa przewidywała prowadzenie wspólnej administracji, programu produkcji i sprzedaży, przy zachowaniu odrębnej osobowości prawnej obu spółek. Spółki były kontrolowane przez utworzony 14 lipca 1926 amerykańsko-niemiecki holding Consolidated Silesian Steel Corporation – porozumienie grup finansowych Averella Harrimana i Friedricha Flicka z siedzibą w Nowym Jorku".

Mowa o firmie (jest to jednocześnie źródło cytatu z Wikipedii.pl):

Wspólnota Interesów Górniczo-Hutniczych S.A.

A tu mamy życiorys zawodowo-prywatno-artystyczny jednego z polskich przedstawicieli tej firmy:

https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/romuald-pitera

Taki to był ten socjalizm. Niezwykły. Dzięki za rekomendację

1,3 mln wyświetleń robi wrażenie ale "Samotny oddział" Romualda Pitery zrobił na mnie wrażenie zdecydowanie większe, tak jak życiorys autora. No ale ja już starej daty jestem gdzie jeszcze nostalgia za drewnem drzemie i wyraźna niechęć do plastiku. Niestety lecz plastik musi wziąć górę. Taki mamy trynd i zbliżający się klimat. "Zły pieniądz wypiera lepszy," coś w tym jest. NATO natem, a samotny oddział zawsze w polu, od pierwszego września do drugiego października. Jesli już mam czerpać z propagandy to wolę starą, starą a dobrą bo z '68.