Pogadanka o propagandzie w pop kulturze
https://www.youtube.com/watch?v=pveHRzBtpsA
tagi: propaganda średniowiecze templariusze królestwo jerozolimy
gabriel-maciejewski | |
26 kwietnia 2021 14:04 |
Komentarze:
ThePazzo @gabriel-maciejewski | |
26 kwietnia 2021 14:20 |
Jest Pan pewien z tym Karolakiem i tą pracą mgr? nigdzie nie moge nic znaleść na ten temat.
gabriel-maciejewski @ThePazzo 26 kwietnia 2021 14:20 | |
26 kwietnia 2021 14:21 |
Stara sprawa, cały artykuł był w gazowni o tym
Paris @gabriel-maciejewski | |
26 kwietnia 2021 19:20 |
Jeszcze raz chce Panu podziekowac...
... za te 2 week'endowe wpisy - dla mnie przeogromnej wagi !!!
Czekam na kazdy wpis i pogadanke zwiazany z tamta epoka, a dotyczacy Templariuszy, Krolestwa Jerozolimy, czy wojen krzyzowych, o ktorych wiekszosc z nas NIE MA ZIELONEGO POJECIA, a ktore tak bardzo przekladaja sie na nasza dzisiejsza przyszlosc...
... bowiem wiedza tamta powoduje, ze dzisiejsze absolutnie degradujace i dyskredytujace do ZERA "naszych rzadzacych" BARANOW i ZDRAJCOW z ich debilnymi projektami czy "zatroskaniem" sa - tylko - SPLUNIECIA WARTE !!!
MarekBielany @gabriel-maciejewski | |
27 kwietnia 2021 00:40 |
Dobrze jest, że ma Pan swobodę na wspominianie J.F.Miedź.
:)
;
Magazynier @gabriel-maciejewski | |
28 kwietnia 2021 19:15 |
Dopóki istnieje paląca potrzeba glanowania Templariuszy, możemy czuć się względnie bezpiecznie. To znaczy że nadal są dziury i system jest niedomknięty, Duch Boży nadal przenika tytanowe zapory. Sam akademicki demiurg Alain Demurger wszak próbował zdemolować de Molaya i się mu to nie udało. Próbował wmówić, że jednak de Molaya miał stosunki z braćmi, bo miał, bo on własnym autorytetm to zaświadcza, że de Molay nie był pokancerowany na torturach przez Nogareta i że podanie o tym, że pokazywał wobec tłumów swoje rany to konfabulacja antysemickiego kronikarza, bo on demiurg Demurger własnym autorytetem to zaświadcza.
Czy ja napisałem antysemickiego kronikarza? Ożesz ...
Ale Demurger żadnych nie zdołał przedstawić świadectw na seksualne stosunki de Molaya z templariuszami, czy na zaprzeczenie iż był on faktycznie zmaltretowany i tłumy widziały jego rany. Jedyny argument to autorytet eksperta.
Możemy czuć się względnie bezpiecznie, to znaczy komuś nadal będzie się udawać przy wielkim wysiłku puścić prawdę w obieg, nadto w razie potrzeby niektórym uda się uciec. Np. na Podlasie.