Pogadanka o planach i konferencja w Turznie
Proszę Państwa, tylko do 3 października można zapisywać się na konferencję w Turznie pod Toruniem. W piątek 4 października z rana zamknę listę. Wobec małego zainteresowania konferencją, nie mogę Państwu obiecać, że kolejne imprezy zostaną zaplanowane i zorganizowane. Nie przejmujmy się tym jednak i nie wysuwajmy nawzajem roszczeń i pretensji. Jeśli rzecz ująć w kategoriach wyczynu, to został on osiągnięty. W ciągu niecałego roku udało się zorganizować cztery konferencje w bardzo ciekawych obiektach. To wiele. Być może imprezy te nie spełniły oczekiwań czytelników, nie ma się więc czym martwić, jeśli znikną z programu. Jeśli spełniły, a powód małego zainteresowania Turznem jest inny, po jakimś czasie możemy je przecież wznowić. Być może były one organizowane za często, ale przez pierwszy rok, chciałem utrzymać taką właśnie dynamikę. Rozumiem, że była ona za duża. Konferencje są dla mnie dość wyczerpujące, dobrze więc będzie zrezygnować z nich, żebym trochę odpoczął i zajął się pisaniem. Być może - a wynika to z danych sprzedażowych - większość czytleników naszych książek mieszka na południe od linii Słubice - Hajnówka i to powoduje brak zainteresowania imprezą. No, a Andrzej z Gdańska dojedzie wszędzie i tak. Więc jemu akurat ta lokalizacja niczego nie ułatwia. Bardzo dziękuję wszystkim którzy wzięli udział w konfrencjach. A oto wspomniana już pogadanka
https://prawygornyrog.pl/tv/2019/09/gabriel-maciejewski-wiesci-z-frontu-walki/
tagi: plany konferencje turzno
gabriel-maciejewski | |
26 września 2019 14:29 |
Komentarze:
krzysztof-laskowski @gabriel-maciejewski | |
26 września 2019 15:38 |
Jeśli Pan Bóg zechce, ześle Ci dziesięciu ludzi sprawniejszych i dynamiczniejszych od Hipolita. Wystarczy ładnie poprosić.
cbrengland @gabriel-maciejewski | |
26 września 2019 19:10 |
Nie jest lekko i nie będzie.
Coraz bardziej widzę ten PRL w Polsce, tylko teraz taki trochę inny i kolorowy, pardon, tęczowy ☺. I centrum dystrybucji idei i rozkazy idą z innego miejsca władzy, tej ostatecznej, bo światowej, nie z Moskwy.
Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski | |
26 września 2019 19:18 |
Dziękuję za dobre słowo.
Dynamika konferencji i pojawiających się książek to poważne wyzwanie.
Nie wiem czy dotrzymałem kroku, bo zostało coś do przeczytania i nie ma czasu na "oddech". Ja jestem w niezwyczajnej sytuacji. Nie wiem czy wielu może sobie pozwolić na coś takiego. Ja mam trochę szczęścia. Lubię wyzwania. Szczególnie takie, którym mogę sprostać. :)
Niestety nic więcej nie mogę powiedzieć, bo nie znam czytelników i ich preferencji.
Paris @gabriel-maciejewski | |
26 września 2019 22:16 |
Ciesze sie Panie Gabrielu...
... ze "spowalnia" Pan tempo swojej pracy... ze bedziemy wracac do wielu istotnych tematow, spraw chocby do tworczosci HKM czy Basni socjalistycznej, ktorych oprocz Pana i pozostalych Autorow SN - ZADEN sakiewiczowy, dety "Prometeusz" NIE JEST W STANIE UDZWIGNAC !!!
Trzymalam za Pana kciuki i BEDE trzymac wraz z najlepszymi zyczeniami i zyczliwa modlitwa - niech Pan Bog ma Pana i Jego zamierzenia, Rodzine, Wspolpracownikow w swojej opiece, niech prowadzi, da zdrowie i wytrwalosc nam wszystkim...
... amen,
Paris @gabriel-maciejewski | |
26 września 2019 22:26 |
Nie bylam...
... na zadnej Pana konferencji i na tej w Turznie tez nie bede (z powodow osobistych), ale wszystkie ogladalam w PGR i byly one WSPANIALE !!! Emocje, wrazenia, przeciekawi prelegenci i tematy - tego NIE DA SIE ZAPOMNIEC... to naprawde byla CUDOWNA uczta intelektualna.
Do konferencji LUL zawsze bedzie mozna wrocic... a na dzis nie ma sensu KARMIC tych wszystkich PASOZYTOW naLukAwyH i tych wszystkich "naszych" NIEROBOW i zwyklych TUMANOW !!!
Na to dzisiejsze wszechogarniajace DZIADOSTWO i ZLODZIEJSTWO to jest naprawde bardzo dobra decyzja !!!
Andrzej4 @gabriel-maciejewski | |
26 września 2019 22:53 |
Turzno to najdroższe z dotychczasowych miejsc i musieliśmy zarezerwować pokoje w okolicy. To może mieć znaczenie. Może dwa razy w roku jest dobrym tempem. Myślę że kontakt osobisty ma znaczenie i bywa bardzo inspirujący.
Pozwolę sobie na sugestię. Filmy (zwane przez Gospodarza pogadankami) o książkach adresowane są do stałych czytelników bloga. Wykłady, znakomite, do wąskiego grona. Młodzi, a nawet bardzo młodzi (uczniowie) "żyją" rytmem szkoły i tematami z podręcznika historii. Gospodarz dysponuje materiałem pozwalającym opowiedzieć o każdym z tematów podręcznikowych inaczej i ciekawiej. Opowiedzieć inaczej, to zadać pytanie, zasiać wątpliwości i pokazać interesy, kolejne dno sprawy. Pozwala pokazać mechanizm, jego uniwersalizm. Eseje o św. Andrzeju Boboli, św. Stanisławie to scenariusze do filmów sensacyjnych. Inne prace Gospodarza podobnie. Jest więc czym dysponować, jednak cykl i tempo publikacji filmowych (ich rodzaj także) muszą trafić do młodych, ich rodziców i nauczycieli. To wymaga pieniędzy, co oczywiste i czasu, ale być może taki schemat działania - w opozycji do podręcznika historii, jast sposobem na poszerzenie rynku sprzedaży oraz uzyskanie innych bonusów. nie chcę się wymądzrać, ale mój syn ogląda Internet, podobnie jak jego koledzy i ogląda przede wszsytkim filmy dokumentalne (są to pogadanki ilustrowane statycznie, obrazami a nie akcją).
Może należy układać grafik planó i filmów w takim kontekście. Może konto bankowe powinno być celowe - finansujemy pogadankę (by użyć dotychczasowej terminologii) dot. rozdziału 1,2,3, podręcznika klasy 1 liceum itd. I książka, jako miejsce, gdzie wiedzę można pogłębić (może nie tak dosłownie, może właśnie wbrew rozdziałom, pokazując ich sztuczność i ideologiczne podłoże).
Sugestia z potrzeby rodzica.