Super! Nogi mam jak z waty. Jak mówi poeta, czy są gacie na wacie. Nie ma. To choć Wacia, idziemy dalej. 

Popatrzmy jeszcze na tych humanistów. Jeśli są ludźmi sułtana, to jego pierwszym bratem krwi mógł być właśnie sponsor humanistów Fryderyk Mądry. Dlaczego był muzułmaninem? Bo miał rodzinę niechrześcijańską. Z tą kobitą nigdy nie zawarł ślubu kościelnego. A dziatki wychowywał w karności. Trzymał krótko. Piszą o tym mądra niemiecka historyczka. Wiadomo że pruska historiografia mylić się nie może. W przypisach jest jej nazwisko. A jaka to mogła być karność, jeśli nie chrześcijanska? Ano koraniczna albo talmudyczna. Najważniejsze że był obrzezany. 

Czy zatem Szydłowiecki był emisariuszem sułtana? Jego ojciec wszak Stanisław towarzyszył Władysławowi w warneńskiej potrzebie. Chodzi o to że braterstwo krwi można zawierzeć tylko raz i z jedną osobą. Niech mnie Pioter poprawi jeśli się mylę. Tak jak Frydrek stupor mundimógł tylko z El-Kamilem. Fryderyk faktyczny stupor bo pochowany w stroju emira ze sztyletem za pasem. Pewnie też był obrzezany. 

Wiemy,że nic nie wiemy. To jest dopiero historia! Szydlowiecki to jednak dno szamba. A ilu takich u nas było? A ilu jest,również w Brukseli?

Mysle sobie, ze mozna w ciemno taka informacje powielac i utrwalac. Tak bylo, moze sie to komus nie podobac, ale jesli jest inaczej to udowodnij.

Muszę być poważniejszy

Dlatego możmy sobie spekulować do woli. Niech dzisiejsi humaniści udowodnią, że nie był. 

I tak oto rośnie nasz potencjał!