Mam wrażenie że Żydzi wypowiedzieli wojnę całemu światu. Węglarczyk jako wnuk Józefa Światło ( Izaaka Fleischfarba) też. To może sie źle skończyć no ale są frukty na przykład fajne blondynki słowianki . Co prawda red Ogórek go rzuciła no ale co było to było...

Brzydka ta Ogórek - mając taką pozycje w mediach jak Węglarczyk bym się wstydził z takim barachłem pokazać.

A tak to pewnie nie, ale pokusa, by tę armię zdegenerować jest pewnie we wszystkich siłach świata. Pytanie czy już przystąpili do działania, a jeśli tak, to jakimi metodami to czynią. I  czy będzie to widoczne w polityce. Czekajmy.

To też i piszę żartem

"Przeleciałem" artykuł Bartoszka o nowym premierze i zrozumiałem co jest "napisane między wierszami". Naftali jest tak zły (na Polskę), że z tego już nic gorszego nie może wyniknąć tylko samo dobro.
U nich na premierów idą pisarze a u nas historycy, czyli sami humaniści wysokiej klasy, czyli Oświecenie w rozkwicie. :))

< Skąd więc pomysł, że Polska jest odpowiedzialna za część zbrodni Holocaustu? Może mi to jakiś biegły w prawie wyjaśni? > Oj tam, ja biegłą nie jestem ale z "logicznej" polityki Izreaela wynika jeden wniosek :KASA,stąd też przyśpieszony "patologiczny" antysemityzm i odpowiedzialność Polaków za Holokaust.

czas jest męszczyzną :P no jak była młoda to rzeczywiście - z sypilani bym nie wygonił :D

No, ale to i tak żarty

Jak widać niektórzy mogą

Załóżmy teoretycznie, że Magdalena Ogórek zostaje prezydentem ( prezydentką ) z nadania Leszka Millera to wtedy Węglarczyk byłby ...małżonkiem prezydentowej i "kochałby" Rzeczpospolitą całym sercem.  Taki układ jak z realną obecną prezydentką USA - Kamalą Harris i jej małżonkiem Douglasem Craig Emhoff prawnikiem prosto z Brooklinu...

Alez...

...  ona,  ta  dziunia,  ma  wlasnie  taka  "pozycje"  zeby  sie  z  takimi  WARCHLAKAMI  jak  ten  caly  wnuczek  Swiatla  "pokazywac"...  i  przytula  do  tego  jeszcze  nienajgorsza  kase...

...  to  naprawde  jest  DRAMAT...  bedzie  sie  za  nia  to  g*wno  ciagnelo  do  konca  jej  zycia,...  a  i  dla  jej  coreczki  zostanie  jeszcze  !!!

Nudność izraelskiej sceny politycznej świadczy według mnie o jej nieprzenikalności. Cała izraelska polityka ma być kurtyną, która skrywa, zasłoną i wydaje mnie się, że robią to w miarę skutecznie, bo utożsamiamy izraelską scenę polityczną z żydowską sceną polityczną i jej jądro umieszczamy w Izraelu a tak przecież nie jest.

Poza tym to bardzo bezwględna scena polityczna. Przykładem tego jest RPA. Kraj, który pomógł w opracowaniu bomby atomowej Izraelowi a który obecnie jest cieniem własnej świetności z przeszłości, bo nie zrozumieli nowych okoliczności i nie potrafili odejść od systemu monetarnego opartego na złocie.

Kamala Hariris ma nie tylko odpowiedniego męża. Zawdzięcza swoją wiceprezydenturę

Alexandrowi Soros (syn Georga) z Partii Demokratycznej...

Kiedy była prokuratorem generalnym Kalifornii podjęła decyzje aby nie wnosić

oskarżenia przeciwko OneWest Bank (bank Sorosów i Mincha) mimo mocnych dowodów,

aby to zrobić....

 G.Soros ma wiele takich akcji i większych na swoim koncie. Za perłę w koronie jego działań

uchodzi "Arabska wiosna".........

G.Soros  jak i Hillary Clinton nie jest zwolenikiem istnienia państwa Izrael.......

Może dlatego, że poprzedni był "dobry na Polskę", a teraz ma być zmiana, chociaż działania polityczne państwa będą naznaczone pewną ciągłością. :)))

"nie wiemy, który reprezentuje Chińczyków, a który Moskwę, bo kto jest człowiekiem demokratów, napisałem wyżej – generał nie potrafiący podjąć decyzji. Może się, wobec tych wszystkich zapętleń, okazać, że nasz ulubiony izraelski polityk Benek i jego wspaniała żona, powrócą niebawem i słonko znów zaświeci nad muzeum Polin i całą okolicą."

To są jednak ważne tematy. Być może oni sami nie wiedzę, powiedzmy nie wiedzą jak długo jeden będzie Chińczyków, inny Moskwę (Moskwę raczej ten generał bajkopisarz bokser Lapid, poznaję to "po jego szczęce" ;-)), to są chyba zmienne. 

Nad Polinem słonko świecić nie przestanie bo ... Najwyższy musi mieć ich na oku cały czas.

>>>Cała izraelska polityka ma być kurtyną, która skrywa, zasłoną i wydaje mnie się, że robią to w miarę skutecznie, bo utożsamiamy izraelską scenę polityczną z żydowską sceną polityczną i jej jądro umieszczamy w Izraelu a tak przecież nie jest.<<<

Trafne spostrzeżenie i podział na Iraleczyków i Żydów. :) 

Państwo Izrael w fazie początkowej / po 1948 / kształtowane było w duchu "nowocesności". Miało być lepszą wersją państw zachodnich. Obywatel tegoż państwa miał stać się Izraelczykiem - humanistycznym  socjalistą indywidualistą / ile taki zwierz może istnieć/.  Jednocześnie istniały struktury i ogniska opierające swą tożsamość na tradycji - Tora i Talmud. Spór między nimi toczy się non-stop. Jednakowoż od zwycięskiwj wojnie sześciodniowej opcja oparta na tradycji zdobywa coraz większy wpływ na społeczeństwo. Dziś Izrael jest państw Żydów, nie Izraelczyków, państwem wyznaniowym. Państwem, którego celem jest stworzenie Izraela w biblijnych granicach i całą polityka jest temu podporządkowana. 

A jakie ma znaczenie dla Polski kto rządzi w Tel-Avivie? Żadne! Spór "Prawicy" z "Lewicą" w Izraelu jest walką wewnętrzną, a stosunek roszczeniowy wobec ludów "współodpowiedzialnych" za holokaust wspierają obie strony. Zatem nie miejmy złudzeń. Sami musimy  się obronić przed gangsterką ADL. Nikt nam w tym nie pomoże. 

Problem, że władza, która ma stosowne narzędzia, też nas nie zamierza bronić przed gangsterką ADL, tak więc możemy sobie pogadać.

Co też robimy na SN...od czasu do czasu. :D

W kwestii "wolności" .. Zadziwił mnie komunikat jaki dostałem  od pejsbuka. Zablokowano mój komentarz sprzed trzech lat jaki wrzuciłem na YT. Pełna współpraca Fejsa i googla!

BTW

Komentarz zawierał link z artykułem zawierającym tłumaczenie wypowiedzi Szewacha Weissa w izraelskim radiu, gdzie wskazał AK i/lub Polskie Państwa Podziemne jako współodpowiedzialne za holokaust.  Wg pejsbuka było to rozpowszechnianie przeze mnie treści szkalujących dobre imię....

Firmy prywatne, zatem ciężko cokolwiek - mogę nie korzystać. :) 

"Następny rząd nie będzie typowy dla obywateli państwa Izrael, a zwłaszcza członków palestyńskiej mniejszości arabskiej, którzy stanowią 20% populacji Izraela. Po raz pierwszy syjonistyczne partie polityczne tworzące rząd obejmują partię arabską. Ironią jest, że premierem tego rządu został Naftali Bennett. Bennett jest liderem radykalnie prawicowej partii politycznej Yamina, której ideologie i interesy są sprzeczne z interesami partii arabskiej i która sprzeciwia się udziałowi Arabów w koalicji lub rządzie. Jego narodowo-religijny ruch polityczny, który reprezentuje wielu żydowskich osadników, podpisał umowę koalicyjną z Raam, islamską partią arabską. W 73-letniej historii Izraela obowiązywała niepisana zasada, że ​​koalicję rządową tworzą wyłącznie żydowskie partie syjonistyczne. Był tylko jeden wyjątek, kiedy zmarły premier Icchak Rabin polegał na wsparciu partii arabskiej w następstwie porozumień pokojowych z Oslo w latach dziewięćdziesiątych. Porozumienie nie sformalizowało jednak wejścia tej partii do koalicji rządzącej. Łańcuch zdarzeń wywołanych przez Rabina został uznany przez izraelską prawicę za niewybaczalny grzech, który przedstawiał Rabina jako zdrajcę – tak jak teraz robią to w przypadku Bennetta – i który ostatecznie doprowadził do zabójstwa Rabina."

"Tym, co doprowadziło teraz pierwszą partię arabską do rządzącej koalicji, nie było pragnienie zawarcia porozumienia pokojowego. Był to zły stan izraelskiej polityki po czterech turach wyborczych w ciągu dwóch lat bez wyraźnego zwycięzcy, połączony z silnym pragnieniem opozycji, zwanej „blokiem zmian”, by obalić wieloletniego premiera Benjamina Netanjahu. Arabowie nie zapomnieli o wrogich wypowiedziach Netanjahu podczas poprzednich wyborów. To wtedy wezwał osadników do oddania swoich głosów przeciwko Arabom, którzy „głosują masowo”. Po tym, jak w ostatnich wyborach nie udało się zarówno zniechęcić arabskich głosów, jak i zapewnić sobie większości, to Netanjahu pierwszy zrozumiał potencjalną potrzebę współpracy z partiami arabskimi. Po tym, jak wszystkie inne próby utworzenia koalicji rządzącej zawiodły, próbował zwabić przywódcę Ra'am Mansoura Abbasa na swoją stronę, jeszcze zanim zrobił to Bennett, ale bezskutecznie. Ze swojej strony Abbas zaproponował zmianę sposobu, w jaki partie arabskie radzą sobie z partiami żydowskimi i polityką w Izraelu. „Mówię tutaj jasno i szczerze: kiedy samo ustanowienie tego rządu będzie oparte na naszym wsparciu… będziemy w stanie wpłynąć na niego i dokonać wielkich rzeczy dla naszego arabskiego społeczeństwa” – powiedział Abbas. Przez dziesięciolecia palestyńskie arabskie partie polityczne nie przyłączały się do izraelskich rządów, które nadal wspierały okupację ich palestyńskich braci, uciskały ich i odmawiały im podstawowych praw. I trzymali ich z dala od koalicji kierowniczych przez strach partii żydowskich przed współpracą z nimi. Wezwanie Abbasa do pragmatyzmu oznacza, że ​​będzie on wspierać koalicje polityczne zaangażowane w spełnienie pilnych i pilnych żądań mniejszości arabskiej w Izraelu. Najważniejszym z tych żądań jest zajęcie się przemocą, wyburzaniem domów, planowaniem w nowych arabskich wioskach i miasteczkach, edukacją i równością."

"Podejście Abbasa zostało odrzucone przez resztę palestyńskich partii politycznych, a tym samym podzieliło się Wspólną Listę, która była politycznym sojuszem czterech arabskich partii politycznych w Izraelu: Balada, Chadasz, Ta'al i Ra'am, które uformowali się w poprzednich wyborach. Wyniki wyborów w lutym 2021 r. oznaczały, że Ra'am wszedł do izraelskiego parlamentu, Knesetu, z czterema członkami. Ta czwórka może okazać się decydująca w tej rozbitej politycznie sytuacji. Na razie wygląda na to, że Abbas osiągnął to, czego chciał. Pomimo poważnej różnicy zdań wśród Arabów co do jego podejścia, jest przekonany, że obowiązki rządzenia jego partii zmienią oblicze izraelskiej polityki we wszystkich sprawach związanych z mniejszością arabską i przyniosą pozytywne rezultaty dla praw i statusu obywateli arabskich w Izraelu. „Osiągnęliśmy masę krytyczną porozumień w różnych dziedzinach, które służą interesom społeczeństwa arabskiego i zapewniają rozwiązania palących problemów w społeczeństwie arabskim – planowania, kryzysu mieszkaniowego i oczywiście walki z przemocą i przestępczością zorganizowaną” – powiedział Abbas. . Aby pomóc sektorowi arabskiemu, wśród obietnic, które otrzymał od swoich nowych partnerów w przyszłym rządzie, jest przyjęcie pięcioletniego planu rozwoju gospodarczego dla społeczności arabskiej z budżetem 30 miliardów szekli, czyli 9,3 miliarda dolarów, jako a także plany zwalczania przestępczości i przemocy w społeczności arabskiej, poprawy infrastruktury, rozwoju arabskich władz lokalnych i ponownego rozważenia prawa Kaminitza, które doprowadziło do nasilenia się wyburzeń i eksmisji mienia palestyńskiego. Umowa obejmuje również uznanie kilku wiosek beduińskich w Negev, południowej dzielnicy Izraela, gdzie mieszka większość Beduinów w kraju."

"Wielu w społeczności arabskiej, a zwłaszcza wśród Beduinów, widzi Abbasa wyłaniającego się z tych wyborów jako zwycięskiego przywódcę. Zapisał dla siebie i ruchu islamskiego kilka historycznych osiągnięć na wielu ważnych płaszczyznach. Na poziomie materialnym zabezpieczył programy, budżety i decyzje wspierające potrzeby mniejszości arabskiej. Ale najważniejszym osiągnięciem jest fundamentalna zmiana sygnalizowana przez przyjęcie partii arabskich do izraelskiej polityki i uznanie arabskich partii politycznych za prawowitych partnerów w polityce i podziale władzy w Izraelu. Jest to nadrzędny cel, którego partie arabskie nie zdołały osiągnąć od czasu ustanowienia państwa Izrael w 1948 roku. Po dwóch latach z czterema wyborami nie jest pewne, czy ten rząd też przetrwa, ale niezależnie od tego, co się stanie, jest to historyczna zmiana."

Zobaczymy jak długo nowy Premier pożyje...

https://theconversation.com/historic-change-arab-political-parties-are-now-legitimate-partners-in-israels-politics-and-government-162461

W sumie fejs i google są jak państwa ponadnarodowe. Teraz mi się skojarzyło, że dziś te koncerny podobne są do Brytyjskiej Kampanii Wschodnioindyjskiej, czy też jej odpowiedników holenderskich.

I cel ten sam, tylko zasięg na prawie cały glob. 

Nie wiem na ile to wiarygodne (źródła raczej oficjalne) ale nie widzę jakiś animozi miedzy Chinami a Rothschildami skoro występuja razem na zdjęciach i podpisują umowy.

http://alexjones.pl/aj/aj-nwo/aj-informacje/item/89343-jedwabny-szlak-bank-of-china-rodzina-rothschild-chinski-rzad-i-400-chinskich-miliarderow

https://gloria.tv/post/hkEmcpesDX9p2KT9Kmhzbh8gZ = gdyby Alex jones news się nie otwierał.

Nie ma czegoś takiego że się lubią . To tylko biznes.  Zarządzanie aktywami na zlecenie i to sprzed 13 lat. Nie wiadomo czy ciągle aktualne. 

No ale widzimy bo prasa o tym pisze a umowa została podpisana. Samo założenie, że żydzi nie mają udziałów w najważniejszym szlaku handlowym XXI wieku ( w historii jeden z najważniejszych) jest naiwne.

Kto ma mieć jak nie specjaliści od tego typu inwestycji ? - patrząc na historie szlaków handlowych.

Co do mieszkańców Izraela - czy najbogatsi i najbardziej wpływowi na świecie żydzi tam mieszkają?

4 firmy kontrolują 75%-90% globalnego handlu zbożem - wszystkie są w Szwajcarii - Bazylea.

"ABCD group for the alphabetic convenience of their initials, ADM, Bunge, Cargill and (Louis) Dreyfus, account for between 75% and 90% of the global grain trade, according to estimates"

Jak na tym handlu zbożem nie trzymają swoich łapek mycki to tu mi kaktus...

No więc właśnie o to mi chodziło - mogą się nie lubić - a interesy i tak będą robić.

Może tak może nie.  Na notatkach prasowych nie ma sensu się opierać, tak samo jak na analizach np Financial Timesa - to element wpływu na kurs akcji i spekulacji. Trzeba by prześledzić czy i w ogóle Chińczycy im coś dają. Jedno pewne że Rothschildowie uznali za stosowne sie pochwalić że już "opanowują" Chiny... Taka informacja zawsze dobrze wpływa na kurs akcji no i buduje image Rothschildów.  Zobaczymy jak daleko pójdzie wewnetrzne zmiękczanie hegemona. Chiny Rosja i Niemcy maja szansę która trafia się może raz na 100 lat aby powalić hegemona skoro Biden może nawet zgubić walizkę z czerwonym guzikiem "na atomie"

No na czymś trzeba pracować... biały wywiad to własnie analiza oficjalnej propagandy. Inna sprawa, że rzeczywiście mało informacji można znaleść niestety wszystko co istotne jest tajne. 

Skoro przywołujemy wycinki prasowe sprzed 100 lat by coś zrozumieć dziś - za 100 lat podobni do nas poszukujący prawdy też na prasę będą patrzeć.

Skoro żydzi i wall street maczało łapki w rewolicji w Rosji a także stworzeniu nazizmu Hitlera (Sutton) analogicznie mają swój udział w stworzeniu Mao. To jakby logiczne. A skoro tak to koneksje są oczywiste do dziś. Przecież nikt nie pozwoliłby Chińczykom na zalaniu świata swoimi produktami gdyby nie mieli w tym interesie udziałów.

Żydzi potrafili wyposażać i kredytować armie obu stron konfliktów w przeszłości. Skąd pewność, że dziś nie jest podobnie? - zakładam, że mają swoje wpływy w USA i Chinach a także pewnie w Federacji Rosyjskiej.

Czy nie po to komunizm ma być globalny - by rządzić wszystkim ?

Skoro zmusili Niemcy i Szwajcarie i wiele innch krajów do opłaty za Holocaust tzn że siła oddziaływania jest ogromna. 

Skoro taki Kalus Schwab oficjalnie zostaje Marksem XXI wieku a w radiu WNET ogłasza się jego koncepcje za przyjęte i realizowane - od roku wg referenta w wywiadzie dla WNET - tzn że globaliści sa pewni swego. A skoro są to muszą trzymać wszystkie panstwa na sznurku - inaczej projekt globalny nie miałby szans powodzenia.

Wojna jest od zawsze. Niestety to nie Ty mozesz mieć litość tylko oni. Bo to oni trzymają asy w rękawie, grają znaczonymi kartami a także są właścicielami kasyna. :)

Proszę pamiętać, że oni wszyscy mają "mentalność negocjacyjną" - teraz licytują jak w pokerze przy jednoczesnym działaniu rozkładającym na terytorium USA.   Komunizm globalny jest propozycją słabszego - dlatego od lat o tym gadają i lobbują ( Schwab)  Gdyby mieli siłę to by mieli Chińczyków w 4 literach. Soros &co chcieli rozparcelować Rosję 20 lat temu - i co ? Nic. Biden niedługo jedzie do Putina i piszczy żeby postawili się Chińczykom bo jak już  pisałem  - jak się Rosja i Niemcy dogadają z Chinami i resztą Azji to USA bedzie musiało kupować więcej namiotów dla bezdomnych ale oczywiście w Chinach. Niemcy przestali juz dawno  płacić a Szwajcarzy zapłacili ale to było dawno bo im Żydzi psuli interesy to woleli odpalić trochę ale i tak po ostrych negocjacjach. Teraz sytuacja jest inna i Biden bez negocjacji odpuścił NS2- to widomy znak że kiepsko jest. Bedą sie prosić Niemców i Rosjan żeby nie dogadali się z Chinami. Co się stanie zobaczymy. Trzeba stale pamiętać że Niemcy , Rosja i Francja mają okazję raz na 100 lat wywalenia USA z Europy . Czy to dla nas dobrze to inny temat.  Nie bardzo wierzę, że wszystkie elity sa opanowane (w tym KPCH)  przez masonów i Żydów.  Jack Ma z Aliexpress pozwolił sobie na samowolkę i został "zniknięty"  na 3 miesiące, pewnie na resocjalizację. No ale zobaczymy i możemy tu sobie tylko pogdybać.

Proszę pamiętać, że mówimy o narodzie, dla którego konflikt jest jak woda - niezbędny do życia. Spór jest czynnością niemal biologiczną, naturalną jak oddychanie. Są Żydzi ortodoksyjni, dla których samo istnienie państwa Izrael jest  grzechem i tragedią, ale judaizm nie posiada odpowiednika Kongregacji Nauki Wiary. Każdy z rabinów ma swoją własną szkołę i ona wcale, a wcale, nie musi być zgodna ze szkołą innego rabina. :D Nie należy zatem zbyt poważnie odbierać ortodoksyjnych Żydów sprzeciwiających się polityce Izraela.  

Proces kształtowania się tożsamości obywateli Izraela jak i struktur państwowości trwa nadal. Wiele wskazuje na to, że dochodzi do silnego oparcia i  nawiązań do Tradycji, do judaizmu. Dla nas może być nie do pojęcia jak silnie są ze soba splecione sprzeczne wydawałoby się idee i postawy. Spróbuję wyjaśnić to poprzez przykład. Poniżej zacytuję fragment wypowiedzi jednego z kibutzników, skierowanej do twórcy reportaży o Izraelu / prośba o przekazanie słów do "prawicowej" części żydowskich obywateli Izraela/:

Powinien Pan im powiedzieć, że chociaż nie chodziliśmy do synagogi i nie przestrzegaliśmy zwyczajów, byliśmy religijnym narodem, w duchowym sensie tego słowa, znacznie bardziej religijni niż ortodoksi, którzy nie zdejmują jarmułek. Ciężko pracowaliśmy cały dzień, od rana do nocy, a co wieczór do późna dyskutowaliśmy o przeróżnych "izmach". Ale później, w nocy, kiedy każdy z nas leżał już sam na materacu, wtedy właśnie rozmawiał z Bogiem! Ze łzami w oczach! W sercu, nie na głos! I wie pan, niech pan posłucha, czasem Bóg tez do nas przemówił.

Nie ma sprzeczności dla Żyda tam gdzie my ją widzimy. 

ps. Rok 2018 - Izraelski parlament przyjął ustawę konstytucyjną o żydowskim charakterze państwa
"„To decydujący moment w historii syjonizmu i państwa Izrael… Zapisujemy w prawie podstawową zasadę naszego istnienia: Izrael to państwo narodowe narodu żydowskiego, które szanuje indywidualne prawa wszystkich swoich obywateli.(...) powiedział premier Binjamin Netanjahu. (...) W procesie pracy nad dokumentem zostało z niego wykluczonych kilka najbardziej kontrowersyjnych punktów, w tym dotyczący możliwości stworzenia czysto żydowskich miejscowości oraz idei wykorzystywania „zasad tradycji żydowskiej" w charakterze źródła prawa w systemie sądowniczym kraju.

Na razie. Proces (od)tworzenia Państwa Izrael w oparciu o biblijną historię Izraela postępuje zgodnie z syjonistyczną zasadą:  jeszcze jeden słupek, jeszcze jedno pole...

"Zobaczymy jak daleko pójdzie wewnetrzne zmiękczanie hegemona. Chiny Rosja i Niemcy maja szansę która trafia się może raz na 100 lat aby powalić hegemona skoro Biden może nawet zgubić walizkę z czerwonym guzikiem "na atomie"

Biden sam ledwo lazi, takze zgubic moze wszystko, lacznie ze wspomniana przez pana walizka.