Pobożne życie a media
Pod ostatnimi tekstami znalazłem kilka komentarzy dotyczących tak zwanego pobożnego życia. W dodatku życia, jakie powinni prowadzić mężczyźni. Proszę państwa, powiem wprost, jak się mają sprawy. To jak kto żyje, nie powinno za bardzo nikogo interesować. Jeśli oczywiście utrzymujemy stały kontakt ze spowiednikiem. Tak zwane pobożne życie bowiem, to jest pewna medialna projekcja, która ma porządkować jakiś system. W mojej ocenie chodzi o system dystrybucji informacji, a być może także produktów. Wkrótce się okaże jakich. Ilość bowiem wzorów dobrego życia, jakie podsuwają mężczyznom katolikom media społecznościowe, internetowi guru, jest nieprawdopodobna. Elementy zaś składowe tych propozycji za każdym razem są takie same i tak samo degradują ludzi, do których je zaadresowano. I to jest właśnie niepojęte.
Z czego więc, według medialnych macherów, z których wielu związanych jest z Kościołem, powinno składać się dobre życie mężczyzny katolika? Przede wszystkim, czego ci ludzie nie widzą, ale co rzuca się w oczy, kiedy ich słuchamy, ono powinno być kontrolowane. W założeniu bowiem owe pogadanki i formaty kierowane są do ludzi, którzy żyją źle i muszą coś naprawiać. Kolejnym ważnym momentem jest sprofilowanie hierarchii wartości, a więc najpierw rodzina, a potem przyjemności. Owa hierarchia, jakże przecież słuszna, jest akceptowana przez wszystkich, bo każdy zgodzi się łatwo, że rodzina jest ważniejsza niż piwo i Netfliks. Jest także, przy okazji niejako, całkiem oderwana od realiów. Nikt bowiem nie żyje w ten sposób, że poświęca rodzinę dla piwa i Netfliksa. A jeśli żyje i chodzi do kościoła, to znaczy, że się nie spowiada i potrzebny jest mu przede wszystkim kontakt z proboszczem, a nie konferencja, na której powiedzą mu, jak ma walczyć z diabłem wodzącym go na pokuszenie. Nie to jest jednak najważniejszej. Wszystko o czym napisałem wczoraj i przedwczoraj służy temu, by stworzyć pewien format Polaka katolika. Człowieka, który sobie nie radzi i potrzebuje natychmiastowej reformy swojego życia. Tak, jakby cotygodniowe wizyty w kościele na mszy nie dawały mu dostatecznej inspiracji i nie stymulowały jego zachowań. Jeśli tak jest rzeczywiście, to księża sami powinni jechać na jakąś konferencje, a nie wysyłać tam wiernych, by przechodzili szkolenie pod okiem nie wiadomo przez kogo werbowanych instruktorów. Ma to bowiem bardzo niebezpieczne zabarwienie. Widzimy bowiem, że ludzie, którzy te eventy reklamują, nie są w stanie sami z siebie zrobić niczego i niczym nikogo zainspirować. Mogą tylko przynudzać i szukać obłąkanym wzrokiem kogoś ważniejszego od nich, kto utwierdzi otoczenie w przekonaniu, że oni mają rację i to co mówią jest powszechnie ważne.
To jest katastrofa i degradacja. Tak się nie wychowuje mężczyzn, tak się ich niszczy. Ludzie zaś, którzy opowiadają, że w ten sposób pomagają tym biedakom odkryć ile są warci, sami powinni przejść jakąś terapię.
Czasem miewam tak zwane intuicje i przeczucia, głębsze i płytsze. I nie bez powodu napisałem wczorajszy tekst dedykowany pamięci generała Gorostiety. On pozornie w żaden sposób nie łączy się z tekstem przedwczorajszym, ale w mojej głowie one się łączą ściśle. Tak jak już wspomniałem, wszystkie te zajęcia w męskich podgrupach wyglądają na kreowanie ofiary. Ta zaś, by spełnić swoją funkcję i wywołać zaplanowane reakcje, musi być odpowiednio spreparowana. To znaczy nie powinna mieć świadomości, co się dzieje dookoła, powinna być absolutnie i dogłębnie przekonana o tym, że ma rację i uczestniczy w czymś dobrym i potrzebnym, a także musi być poprzez to uczestnictwo czuć się kimś lepszym.
Powtórzę raz jeszcze – bądźcie łagodni jak gołębie i przebiegli jak węże – tak oznajmia Pismo. Nie jest tam napisane – bądźcie łagodni jak gołębie i głupi jak gołębie. Do tego zaś namawiają nas wszyscy ci, którzy chcą podnieść poziom samoświadomości i odpowiedzialności mężczyzn w Kościele. Tak, jakby on był jakoś szczególnie zaniżony, albo jakbyśmy potrzebowali jakiejś terapii dodatkowej, bez której wspólnota i rodziny się rozlecą.
To jest pułapka, która służy sprofilowaniu nowej, sfanatyzowanej grupy, tym razem nie młodzieżowej, ale dojrzałej, a przynajmniej w teorii dojrzałej, którą będzie można manipulować, wysyłając ją w różne miejsca.
Nawet jeśli nie spełnią się moje najczarniejsze przypuszczenia, to znaczy ludzie ci nie zostaną wypuszczeni bez żadnej ochrony i przygotowania na ulicę, po to by spotkać tam bardzo dobrze przygotowane do akcji lewicowe bojówki i wykonać kilka spektakularnych wyczynów, które następnie obiegną wszystkie media, nawet jeśli nie dojdzie do tego, to powstanie pewien schemat operacyjny.
Nikogo nie interesuje bowiem, jak naprawdę żyją katolickie rodziny. A one żyją w sposób skrajnie zindywidualizowany ale dla osób próbujących oglądać je z jakiejś perspektywy, zwyczajny. W opisywanym przedsięwzięciu jednak chodzi o to, by wykreować medialny wizerunek polskiej rodziny, która żyje według pewnych, nie akceptowanych przez resztę społeczeństwa zasad. Najsłabszym zaś jej elementem jest zdegenerowany ojciec, nie nadążający za zmieniającą się rzeczywistością. Ojciec, którego bez przerwy trzeba reformować. No i wzmacniać dla jego dobra, co oczywiste.
Organizatorzy omawianych tu eventów są albo nieskończenie naiwni, albo kieruje nimi ktoś bardzo sprytny. Czym zaś kończy się kreowanie wizerunku mężczyzny katolika i kobiety katoliczki, mogliśmy wielokrotnie oglądać w czasie demonstracji pod pałacem prezydenckim w czasie rządów Komorowskiego. Tam się zawsze pojawiał jakiś prowokator lub prowokatorka, ubrani jak amisze, w wystylizowane jakieś ciuchy wyciągnięte z garderoby teatralnej. Ludkowie ci opowiadali ze łzami w oczach, jak bardzo kochają Polskę i Matkę Najświetszą, a także jak bardzo cierpią, kiedy nie czują się rozumiani. Na koniec okazywało się, że to podstawieni tajniacy, częściowo zaburzeni. W tym kierunku zmierzają szkolenia dla mężczyzn, co mają być bardziej odpowiedzialnymi katolikami. W tym i żadnym innym. Będę się przy tym upierał, albowiem nigdy nie spotkałem nieodpowiedzialnego katolika, który przeżywałby dylematy typu – pomoc dziecku w lekcjach czy piwo? To jest format medialny adresowany do kretynów. Względnie do ludzi, którzy się nudzą i nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem. Może niech zaczną biegać, albo chodzić na siłownię, to im dobrze zrobi.
Nie możemy pozwolić na to, by osadzono nas w takich rolach. Nie możemy tym bardziej im więcej uśmiechniętych i dobrotliwych księży się przy tym kręci.
tagi: propaganda media księża katolicy mężczyźni pobożne życie
gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 10:14 |
Komentarze:
atelin @gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 10:57 |
"...że to podstawieni tajniacy, częściowo zaburzeni".
Nie istnieją.
gabriel-maciejewski @atelin 10 grudnia 2020 10:57 | |
10 grudnia 2020 10:58 |
Kto nie istnieje? Chadacz?
JK @gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 13:06 |
A pan Terlikowski to "żywy" przykład pobożnego życia, odpowiedzialnego ojca i zaangażowanego katolika. Jak z obrazka. Tylko brać przykład.
gabriel-maciejewski @JK 10 grudnia 2020 13:06 | |
10 grudnia 2020 13:14 |
I Netfliksa nie ogląda...
wierzacy-sceptyk @gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 13:26 |
A coś się tak do facetów ostatnio przyczepił?
a baby to są lepsze?
gdy zasrane tyłki moich dzieci w umywalce myłem to byłem poczciwy
ale gdy wróciłem z pola i niechcący szklankę zgniotłem w dłoni to byłem dobry, wręcz interesujący
Jaką terapię mam sobie zrobić?
i tak na żadną nie pójdę
chyba żeby wprowadzić tego terapeutę w zakłopotanie, albo wręcz w panikę
wierzacy-sceptyk @gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 13:27 |
A co to jest ten Netfliks?
Kuro-San @JK 10 grudnia 2020 13:06 | |
10 grudnia 2020 13:27 |
A pan Terlikowski to "żywy" przykład pobożnego życia, odpowiedzialnego ojca i zaangażowanego katolika. Jak z obrazka. Tylko brać przykład.
Wszyscy widzimy jak wygląda "anatomia" pana Terlikowskiego! Rozbawił mnie kiedyś do łez, gdy stwierdził chyba u Lisa, że dla wsparcia duchowo jakiejś sprawy, teraz różaniec i post.
To drugie hehehe, chyba wirtualnie?
gabriel-maciejewski @wierzacy-sceptyk 10 grudnia 2020 13:27 | |
10 grudnia 2020 14:13 |
Seriale takie
gabriel-maciejewski @wierzacy-sceptyk 10 grudnia 2020 13:26 | |
10 grudnia 2020 14:13 |
Ale to nie jest o tobie
betacool @wierzacy-sceptyk 10 grudnia 2020 13:26 | |
10 grudnia 2020 14:32 |
"Jaką terapię mam sobie zrobić? i tak na żadną nie pójdę chyba żeby wprowadzić tego terapeutę w zakłopotanie, albo wręcz w panikę".
Jak chcesz się poczuć nieco lepiej to polecam scenę terapii grupowej z niewiemktórego odcinka "Breaking Bad" (to niestety na Netflixie). Chodzi mi o scenę gdy Jessie przychodzi i zaczyna opowiadać jak zabił psa, a potem kontynuuje tak, że kamień na kamieniu z tej terapii nie zostaje. On (Jessie) zresztą też pozostaje w rozsypce, bo tak naprawdę to była spowiedź, ale z racji okoliczności nie mogło być mowy o rozgrzeszeniu...
cbrengland @gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 14:33 |
Może niech zaczną biegać, albo chodzić na siłownię, to im dobrze zrobi.
To takie pierwsze z brzegu propozycje rozumiem. Zawsze pozostanie wędkarstwo ☺ Nie korzystałem i chyba korzystać nie będę. Ale ja mam zawsze za mało czasu. I sądzę, że każdy facet tak mieć powinien. Kobiety tak mają. Życie, panie, życie, tak ciekawe jest przecież.
A na końcu będzie to, na co każdy tym życiem zasłużył. No chyba, że ma to w dupie. Właśnie w Polsce następują zmiany, by myśleć w ten sposób. W innych krajach, czyli, zachodnich, już dawno tak "pozamiatano".
Paris @cbrengland 10 grudnia 2020 14:33 | |
10 grudnia 2020 16:01 |
I w Polsce...
... wbrew tej beznadziejnej propagandzie ludzie zaczynaja robic swoje, tzn. maja w d**ie te rozne merdialne gledy !!!
Przyklad:
Wlasnie, Krzysiu, zasypalo swiat sniegiem w Polsce - u mnie jest go juz chyba ze 20-30 cm... przez parenascie minut obserwowalam jak tatusiowie, a moze nawet dziadkowie wyszli ze swoimi pociechami na sanki, bo do rana moze go juz nie byc, bo to "mokry snieg" pada... ale wszystko zostawili i wyszli, i to sie liczy... jest pieknie !!!
cbrengland @Paris 10 grudnia 2020 16:01 | |
10 grudnia 2020 16:18 |
Tak trochę albo w ogóle napisałem o tej nagrodzie po życiu w innym kontekscie ale niech będzie ☺
W tym swoim komentarzu miałem właśnie w planie napisać ale potem nie spasowało, że na początek, to niech wszyscy wyłączą wszelkie media. Nawet Internet. I popatrz. Tak zrobili.
Ależ ci zazdroszczę tego śniegu
bytner @gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 17:01 |
Proszę pana. W polsce jest ponad 10.000 parafii katolickich, a posługuje w nich ok. 25.000 księży.
Stowarzyszenia katolickie https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Organizacje_katolickie
Pan, jako, że ma łatwość pisania/ były pańskie wynurzenia na ten temat/, siada do komputerka i w ciągu kilku minut mamy "tekst" w którym
czytamy min.:
"Tak zwane pobożne życie bowiem, to jest pewna medialna projekcja, która ma porządkować jakiś system. W mojej ocenie chodzi o system dystrybucji informacji, a być może także produktów. Wkrótce się okaże jakich. Ilość bowiem wzorów dobrego życia, jakie podsuwają mężczyznom katolikom media społecznościowe, internetowi guru, jest nieprawdopodobna. Elementy zaś składowe tych propozycji za każdym razem są takie same i tak samo degradują ludzi, do których je zaadresowano. I to jest właśnie niepojęte."
" A jeśli żyje i chodzi do kościoła, to znaczy, że się nie spowiada i potrzebny jest mu przede wszystkim kontakt z proboszczem, a nie konferencja, na której powiedzą mu, jak ma walczyć z diabłem wodzącym go na pokuszenie. Nie to jest jednak najważniejszej. "
"Powtórzę raz jeszcze – bądźcie łagodni jak gołębie i przebiegli jak węże – tak oznajmia Pismo."
A napisane jest: "
(Mt 10,16-23)
Jezus powiedział do swoich apostołów: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!
To dopiero połowa tekstu! Czy pan czyta, adiustuje przed pokazaniem swój tekst?!
ps
Uprzedzając niejako pańską odpowiedź na mój komentarz napiszę, że
Chamstwo to nic innego jak poważne deficyty w zachowaniu i niedostosowanie społeczne. Chamstwo głównie przejawia się w niekontrolowanym wyrażaniu agresji i zachowaniu przemocowym. Chamstwo to nic innego, jak przemoc psychiczna lub fizyczna. Skłonności do takich zachowań wynosi się z domu. Najczęściej spotykane jest wśród osób, wywodzących się z rodzin dysfunkcjonalnych, głównie z marginesu społecznego, ale i biedoty wiejskiej. Ludzie ci często zatrzymali się w rozwoju na pozycji schizo - paranoidalnej.
Paris @cbrengland 10 grudnia 2020 16:18 | |
10 grudnia 2020 17:30 |
Jest cudownie pieknie, jasno od sniegu...
... wlasnie szwagier odsnieza... prawdopodobnie utrzyma sie ten pierwszy snieg do rana, bo jest leciutki przymrozek, taki z -2°... teraz tylko dolatuje gromki smiech i krzyk zadowolonych dzieci...
... masz czego zazdroscic.
Krzysiek @bytner 10 grudnia 2020 17:01 | |
10 grudnia 2020 17:38 |
" Chamstwo to nic innego jak poważne deficyty w zachowaniu i niedostosowanie społeczne. Chamstwo głównie przejawia się w niekontrolowanym wyrażaniu agresji i zachowaniu przemocowym. Chamstwo to nic innego, jak przemoc psychiczna lub fizyczna. Skłonności do takich zachowań wynosi się z domu. Najczęściej spotykane jest wśród osób, wywodzących się z rodzin dysfunkcjonalnych, głównie z marginesu społecznego, ale i biedoty wiejskiej. Ludzie ci często zatrzymali się w rozwoju na pozycji schizo - paranoidalnej. "
Dość szegółowo pan opisał swój przypadek. Ale my tu nie pomożemy - może prof. Święcicki?
Maginiu @bytner 10 grudnia 2020 17:01 | |
10 grudnia 2020 17:41 |
"Chamstwo to nic innego jak poważne deficyty w zachowaniu i niedostosowanie społeczne. Chamstwo głównie przejawia się w niekontrolowanym wyrażaniu agresji i zachowaniu przemocowym. Chamstwo to nic innego, jak przemoc psychiczna lub fizyczna. Skłonności do takich zachowań wynosi się z domu."
Nie, chamstwo często jest jedyną możliwą reakcją, odpowiedzią właśnie na... chamstwo. Człowiek inteligentny, wykształcony, posiadający kulturę osobistą, zasady moralne i nawet pewną powściągliwość, musi umieć czasami stać się chamem, bo inaczej cham się od niego nie odpierdoli. Takie są uroki życia...
koncereyra @wierzacy-sceptyk 10 grudnia 2020 13:26 | |
10 grudnia 2020 17:44 |
Przecież Coryllus nie przyczepił się do facetów tylko do Kościoła. Że nie umie robić przekazu dla mężczyzn. Czytanie ze zrozumieniem nie boli:)
koncereyra @cbrengland 10 grudnia 2020 14:33 | |
10 grudnia 2020 17:48 |
"Może niech zaczną biegać, albo chodzić na siłownię, to im dobrze zrobi."
"Ale ja mam zawsze za mało czasu. I sądzę, że każdy facet tak mieć powinien"
Dokładnie, to co mówi Gospodarz - niech się chłopy wezmą do roboty a jak nie potrafią to niech choć ciężary przenoszą żeby nie skapcanieć.
@Maciejewski. Super tekst
valser @bytner 10 grudnia 2020 17:01 | |
10 grudnia 2020 18:06 |
Tu juz bylo paru takich miastowych, kulturalnych, z dobrych domow, co i dlatego czuli sie lepsi i madrzejsi, probowali ustawiac dyskusje i ludzi. Wszyscy byli slabi i tys tu nie jest wyjatkiem. Plujesz, ale przy tym ustawiasz sie pod wiatr.
Paris @Maginiu 10 grudnia 2020 17:41 | |
10 grudnia 2020 18:23 |
100/100 !!!
Grzeralts @gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 18:29 |
Wszystko racja, zasadniczo.
Tylko akurat to wydarzenie nie jest adresowane do katolików. I wątpię, żeby się tam jacyś pojawili, poza duchownymi, ale oni służbowo. To jest impreza dla (neo)pogan rokujących nawróceniem na pierwotne chrześcijaństwo oraz wszelkiej maści protestantów jawnych i niejawnych. Z dowolnego chrześcijaństwa do katolicyzmu zawsze łatwiej dotrzeć niż z czystego pogaństwa - jest już baza jakiejś transcendencji i rozbudzone oczekiwania.
Ludzie prości nie potrzebują takiej zawiłej drogi, ale w Europie nie ma dziś za wielu prostych. Dominują zakręceni.
bytner @Maginiu 10 grudnia 2020 17:41 | |
10 grudnia 2020 19:03 |
Niby każdy ma prawo do swojego zdania. I całkiem słusznie. Pan Bóg nie rozdzielił sprawiedliwie rozumu między ludźmi. Też prawda.
Więc często tak jest, że ten, który głośno i powszechnie głosi, nawet skończenie bzdurne, ale chwytliwe i przemawiające do wyobraźni własne zdanie nie zawsze ma rację. Co do bycia chamem- pański wybór :(
bytner @valser 10 grudnia 2020 18:06 | |
10 grudnia 2020 19:06 |
Nie czuję się lepszy ani nie jestem z dobrego domu. Czytam ze zrozumieniem teksty i jak mam wątpliwości, to piszą o tym bez ogródek. Oczywiście zawsze w sposób kulturalny. Co do plucia, to pozwoliłem sobie poczytać niektóre z pańskich komentarzy- no comment :(
bytner @Krzysiek 10 grudnia 2020 17:38 | |
10 grudnia 2020 19:07 |
Dzisiaj nie mam czasu ale może kiedyś zajmę się pańską osobą, panie krzysztofie :)
Maginiu @bytner 10 grudnia 2020 19:03 | |
10 grudnia 2020 19:36 |
"Co do bycia chamem- pański wybór :( " Jednak nie dotarło. Nie mój wybór, Pański.
bytner @Maginiu 10 grudnia 2020 19:36 | |
10 grudnia 2020 20:22 |
Ale „czego nie wiemy, tego nie wiemy”, jak pisał Bułhakow.
Proponję zapoznać się z ostatnią setką komentarzy Coryllusa i wtedy prawda wyjdzie na jaw.
Pan mi wygląda na infantylnego niedouka z pretensjami peerelowskiego inteligenta.
Trafiony, zatopiony, prawda? :)
Maginiu @bytner 10 grudnia 2020 20:22 | |
10 grudnia 2020 23:21 |
Proszę Pana, mam to gdzieś.
DrzewoPitagorasa @Grzeralts 10 grudnia 2020 18:29 | |
11 grudnia 2020 04:59 |
A o jakie wydarzenie chodzi?
Magazynier @gabriel-maciejewski | |
11 grudnia 2020 12:12 |
"Tak zwane pobożne życie bowiem, to jest pewna medialna projekcja, która ma porządkować jakiś system. W mojej ocenie chodzi o system dystrybucji informacji, a być może także produktów. ... Kolejnym ważnym momentem jest sprofilowanie hierarchii wartości, a więc najpierw rodzina, a potem przyjemności."
Ale to nie jest model proponowany nawet przez Bp Rysia. Nawet postępowi duchowni na pierwszym miejscu stawiają przyjemność. Jaką? Przyjemność medytacji i kontemplacji, przyjemność pobożności, odnalezienia prawdy własnego dobrego sumienia. Rodzina i reszta jest potem. A raczej podobna przyjemność jest przedmiotem poszukiwania w relacjach/komunikacji z małżonką/małżonkiem i dziećmi i resztą.
"Przede wszystkim, czego ci ludzie nie widzą, ale co rzuca się w oczy, kiedy ich słuchamy, ono powinno być kontrolowane. W założeniu bowiem owe pogadanki i formaty kierowane są do ludzi, którzy żyją źle i muszą coś naprawiać."
Rozumiem że mówisz o pogadankach świeckich na temat życia pobożnego. Względnie O. Chlustaka/Prusaka. Trudno mi się wypowiadać na ten temat, bo ja słucham ich tylko jak muszę. Wolę O. Augustyna, Kard. Saraha, Abp Dzięgę, Bp Deca, O. Rydzyka i Redemptorystów głoszących katechezy. Ostatnie rekolekcje adewntowe były świetne: O. Jaworowski Misjonarz Św. Rodziny. Świeckich słucham bez przymusu gdy nadają we wtorkowych audycjach Radia Maryja dla małżonków i rodziców, ale wtedy oni też powtarzają ten model: przyjemność dobrego sumienia w własnej pobożności i w komunikacji z najbliższymi. Bywało że pojawiał się jakiś świecki ekspert przez przypadek, ale nie w audycjach dla małżonków i rodziców, raczaj w poradach pedagoga z rana, czy innych audycjach ponadwymiarowych. Ale wtedy wyraźnie słychać było zgrzyt. I następowało podsumowanie takiego gościa/gostki.
Szkoda że brak Redemptorystom wiedzy i odwagi do takiego podsumowania piłsudczyków czy innych propagandystów w audycjach o tematyce politycznej. Że już nie wspomnę o polonistach propagujących Żeromskiego. Ale audycje dla małżonków i rodziców są cały czas na poziomie.
Zawierucha @betacool 10 grudnia 2020 14:32 | |
13 grudnia 2020 13:35 |
Pamiętałem jak przez mgłę - więc sprawdziłem tą scenę.
7 odcinek 4 sezonu , 33-38 minuta;