-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Po Tłokini Baranów Sandomierski

Zacznę od anegdotek i przygód. Nasze samochody przez ostatnie miesiące na zmianę stały w warsztacie. Laredo, którym przywiozłem książki do Tłokini jest w najgorszym stanie, ale jakoś jechał. Był naprawiony, wymienili w nim świece i sunął jak Alfa Romeo. Dojechał na miejsce i wrócił. Dziś z rana oczywiście nie odpalił. Idzie znów „na warstat”. Jak widzimy nie ma przypadków są tylko znaki. A skoro są znaki, nie mogę się cofnąć. Tak jak już powiedziałem kolejna konferencja odbędzie się na zamku w Baranowie Sandomierskim. Dokładny termin podam jak skompletuję garnitur prelegentów, a na razie jeszcze negocjuję. Na pewno będzie to marzec, żeby aura była jeszcze gorsza niż w piątek, w Tłokini. Sobotę mieliśmy bowiem przepiękną, świeciło słońce i wszystko dookoła lśniło. Mamy bardzo mało czasu na przygotowanie imprezy i do początku lutego w zasadzie musimy już wiedzieć ile osób weźmie w niej udział. Nie ma więc mowy o tym, by ktoś zwlekał z decyzją do końca i w ostatnich dniach, albo wręcz po terminie informował mnie, że też chciałby pojechać. Od dziś rozpoczynamy zapisy na nową konferencję, a ja na bieżąco będę informował kto weźmie w niej udział. Na pewno profesor Święcicki i prawie na pewno Ryszard Mozgol. Jeśli w końcu stycznia nie będzie wymaganej ilości chętnych, impreza zostanie odwołana.

Teraz kilka słów o Tłokini. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przybyli. Bardzo dziękuję Piotrowi Szeligowskiemu, za to, że poświęcił swój czas i pojechał po doktora Andrzeja Gliwę do Ostrowa Wielkopolskiego wraz z Hubertem Czajkowskim, który go pilotował. Nie było innej możliwości, by odebrać Andrzeja, który od rana przejechał ponad 500 km, by dotrzeć do Tłokini.

Miałem różne obawy przed imprezą i byłem okropnie zdenerwowany, nie mogłem tego pokonać i chyba pierwszy raz w życiu miałem tremę. No, ale potem wszystko poszło z górki. Wykładowcy byli znakomici i mam nadzieję, że udało się Państwu zamienić z każdym z nich kilka słów po imprezie i w czasie przerwy.

Wiem, że dla wielu osób system, który zaproponowałem był męczący, nie zmienię tego jednak, przynajmniej na razie. Uważam bowiem, że proporcje pomiędzy obszarem edukacyjnym, a towarzyskim powinny być korzystniejsze dla tego pierwszego. Poza tym większa ilość prelegentów gwarantuje większą dyscyplinę. Gdyby przerwy były dłuższe mogłoby się zdarzyć, że na którymś wykładzie sala by nagle opustoszała. I co? Jakby to wyglądało. Myślę więc, że konferencje powinny być organizowane nadal w takim systemie, ale powoli modyfikowane. W końcu dojdziemy do formuły zadowalającej wszystkich.

Bardzo przepraszam, że nie udało mi się porozmawiać ze wszystkimi, że z niektórymi zamieniłem tylko jakieś zdawkowe zdania, a przecież przybyli z daleka. Mieliśmy gości z Paryża i Luksemburga, a także z Kanady. Bardzo przepraszam, poprawię się w przyszłości, jeśli tylko Państwo zdecydujecie się wziąć udział w kolejnych konferencjach.

Uważam, że pomysł, by łączyć dyscypliny i prezentować wykłady z różnych dziedzin jest znakomity. Kto nie widział Piotra Tryjanowskiego w akcji, niech żałuje. Najważniejsze jest moim zdaniem to, że nikt z prelegentów nie skradł całego show dla siebie. Wszystko było tak jak trzeba i każdy z nich prezentował własny, unikalny styl. Nie ma sensu o tym pisać, bo wszystko będzie widoczne we fragmentach wykładów i w wywiadach, które będziemy publikować na stronie www.prawygornyrog.pl

Podziękowałem już chyba wszystkim z wyjątkiem pracowników pałacu w Tłokini, obsługa była naprawdę znakomita i w pełni profesjonalna. Bardzo dziękuję Pani Sandrze Skórnickiej, że tak ładnie wszystko przygotowała i wszystkim Panom z załogi pałacu, którzy pomagali nam jak tylko mogli. Było naprawdę świetnie. Być może kiedyś, przy okazji kolejnej konferencji, albo jakiejś innej imprezy, bo nie jest przecież powiedziane, że ograniczymy się tylko do konferencji, powrócimy do Tłokini. Miejsce jest niezwykłe pod każdym względem, to jest skarbiec pamiątek przeszłości, szczególnie ważny dla ludzi kultywujących tradycje Ruchu Narodowego. Powiedziałbym nawet, że dla tych, którzy uważają się za spadkobierców ideowych Romana Dmowskiego, wstydem byłoby nie odwiedzić Tłokini.

Proszę Państwa, żegnamy Tłokinię, pozdrawiamy wszystkich jej mieszkańców, być może kiedyś wrócimy. Przed nami nowe przygody….

Niebawem zaś zaczniemy publikować nagrania z konferencji. Serdecznie zapraszam do odwiedzania strony www.prawygornyrog.pl

 



tagi: konferencje  lul  tłokinia 

gabriel-maciejewski
10 grudnia 2018 09:39
17     2763    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
10 grudnia 2018 09:50

Zapomniałem o najważniejsze rzeczy. Ogłaszam konkurs na reportaż z konferencji. Kto wygra, a oceniać teksty będą wyłącznie czytelnicy, poprzez dawanie plusów, jest zaproszony do Baranowa bez opłaty wstępnej. Parasol będzie wyjaśniał ewentualne niedomówienia. Teksty publikujemy tutaj, w Szkole Nawigatorów, a rozstrzygnięcie konkursu nastąpi po nowym roku

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
10 grudnia 2018 10:34

Fajny ten Baranów.  Jak się tam jedzie bez samochodu 

.

 

zaloguj się by móc komentować

marianna @Maryla-Sztajer 10 grudnia 2018 10:34
10 grudnia 2018 11:04

Ze wszystkich większych miast w Polsce /nie tylko/ są bezpośrednie połączenia autobusowe. W pobliżu jest Tarnobrzeg.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @marianna 10 grudnia 2018 11:04
10 grudnia 2018 11:42

I do Tarnobrzega najlepiej dojechać, bo bliżej niż z Sandomierza czy Mielca. No i komunikacja busowa działa (13 minut drogi busem), a są jeszcze taksówki, raczej tańsze niż w Warszawie czy Krakowie.

zaloguj się by móc komentować

glicek @Maryla-Sztajer 10 grudnia 2018 10:34
10 grudnia 2018 11:58

Z Warszawy są autobusy z Zachodniego w kier. na Mielec zatrzymujące się w Baranowie. Z Tarnobrzegu jest sporo połączeń jak widzę.

zaloguj się by móc komentować



Maryla-Sztajer @marianna 10 grudnia 2018 11:04
10 grudnia 2018 13:15

Już widzę.  Raczej łatwo dojechać,  ja i tak na wstępie potrzebuję tu u siebie pomocy a to będzie zależeć od terminu. ...

W każdym razie miejsce mi się po prostu podoba 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @marianna 10 grudnia 2018 11:04
10 grudnia 2018 13:15

Już widzę.  Raczej łatwo dojechać,  ja i tak na wstępie potrzebuję tu u siebie pomocy a to będzie zależeć od terminu. ...

W każdym razie miejsce mi się po prostu podoba 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
10 grudnia 2018 14:09

"Niebawem zaś zaczniemy publikować nagrania z konferencji."

No a mowil pan ze konferencja nie bedzie nagrywana.

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @gabriel-maciejewski
10 grudnia 2018 14:56

Zagladnąłem do dzisiejszego spotkania z JO. Nie jest dobrze.  Gabrielu, Pan potrzebujesz porządnego opoczynku!!!

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 10 grudnia 2018 14:09
10 grudnia 2018 16:35

Proszę czytać uważnie, okay...

zaloguj się by móc komentować

bolek @adamo21 10 grudnia 2018 14:56
10 grudnia 2018 16:50

" Zagladnąłem do dzisiejszego spotkania z JO. Nie jest dobrze."

Ej, zmęczony jak najbardziej, ale forma 100/100 :)

zaloguj się by móc komentować

Michal-z-Goleniowa @gabriel-maciejewski
10 grudnia 2018 19:52

To mój pierwszy komentarz, choć obseruję SN i okolice od dłuższego czasu.

Chciałem bardzo podziękować organizatorowi i jego rodzinie, wykładowcom, uczestnikom. Fantastyczna atmosfera, ciekawe i różnorodne wykłady, do tego pełna kultura, piękne otoczenie i nawet grudniowa pogoda dopisała. Dla mnie dużym plusem sa okolice Kalisza, bo akurat mam tu rodzinę u której nocowałem i był to świetny pretekst do spotkania i obdarowania kuzynów nowymi książkami.

Co do samego pałacu, to wcześniej spojrzałem na to od strony geokeszera. To taka zabawa z GPS-em jak harcerskie podchody, ale szuka w się ukrytych "skrzynek". Takie skrzynki są w okolicy pałacu, pokazując jego historię, historię rodziny, kościoła, straży pożarnej itp. Skrzynkę przy bramie znalazłem przed wykładami i pogawędziłem z managerem pałacu, który domyślił się co robię. Na inne skrzynki nie starczyło czasu, ale nie było to przecież celem wizyty.

Chciałem podziękować za wpisy z dedykacjami, a szczególnie wielkie podziękowania dla p. Huberta, który poza dedykacją narysował mi pięknego pikiniera. Pogawędzilismy o malowaniu, choć moje doświadczenie w tej materii sprowadza się do modeli samolotów. Od razu mam tu pomysł, by, być może w związku z kolejnymi LUL-ami, przygotować "firmowe" kubki i koszulki z rysunkami z komiksów i książek. To piękne grafiki i sam z chęcią kupiłbym zestaw kubków rycerskich.

Jak wszyscy się przed wykładami i później pomodliliśmy, to była Moc i wiedziałem, że będzie świetnie! Teza, że obecność księdza jest bardzo ważna jak najbardziej się sprawdziła.

Nie wiem, czy dam radę pojechać na kolejną edycję LUL, bo spod Szczecina to 10 godzin jazdy, ale kto wie. Na razie cieszę oko komiksem, a sterta książek do przeczytania znacząco się powiększyła. Jeszcze raz dzięki!

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Michal-z-Goleniowa 10 grudnia 2018 19:52
10 grudnia 2018 20:32

Jak uda się druga konferencja, to dojedziemy i pod Szczecin, ale jesienią dopiero

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
11 grudnia 2018 22:17

" Laredo, którym przywiozłem książki do Tłokini jest w najgorszym stanie, ale jakoś jechał. Był naprawiony, wymienili w nim świece i sunął jak Alfa Romeo. Dojechał na miejsce i wrócił. Dziś z rana oczywiście nie odpalił. Idzie znów „na warstat”. Jak widzimy nie ma przypadków są tylko znaki."

Laredo jest po prostu nie zastąpiony. Nadto miałby szansę na wygraną w konkursie na reportaż. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować