Po pierwszym dniu targów w Grodzisku
Wszyscy spodziewali się, że będzie gorzej, a jest świetnie. Zacznę od powierzchni, która jest duża, otwarta i łatwa w obsłudze. Tak, jak napisałem wcześniej, można tu odpocząć. W Sali jest bowiem spora powierzchnia, w zasadzie cały segment z kanapami i fotelami, gdzie można usiąść i poczytać książkę, którą przed chwilą zakupiło się na stoisku. Obok jest restauracja. Kawa z automatu i napoje także sprzedawane są na miejscu. Kawa kosztuje 3 złote, a nie 8 jak pod Zamkiem Królewskim. Jak komuś nie odpowiada jej smak, może sobie kupić lepszą w restauracji PARK, która znajduje się drzwi w drzwi w zasadzie.
Pogoda wczoraj była barowa bardziej, choć było ciepło, ale wielu ludzi zdecydowało się spędzić ten dzień w Grodzisku. Przybyli goście z Torunia, Gdańska, Bełchatowa, Kalisza, Puław, z Częstochowy i okolic, z Katowic i Wrocławia. No i oczywiście z Warszawy. Byli nawet goście z Grodziska, co przyznam, trochę mnie zdziwiło.
Uważam, że formuła, którą wybrałem sprawdza się bardzo dobrze. Oferta prezentowana przez Agnieszkę, Huberta i Tomka przyciąga klientów, którzy sporo kupują. Zainteresowanie produktem innym niż książki podnosi rangę samej książki. Dobrze też zrobiłem wpuszczając na targi wydawców spoza zaklętego kręgu prawicowych demaskatorów historycznych. To znacznie poprawiło atmosferę, choć mieliśmy wczoraj kilka zgrzytów na stoiskach z literaturą kobiecą. Prędzej bym się tego spodziewał na stoisku Michała, który sprzedaje biografię Michalkiewicza, albo na stoisku Kamila, który różne lokalne sensacje i afery ubrał w formę literacką i prezentuje na swoim stoisku, ale nie. Okazało się, że oglądany przez nas z zewnątrz segment literatury kobiecej też rozrywany jest od wewnątrz przez różne ciśnienia. No, ale sądzę, że jeśli zrobimy kolejną edycję jakoś się to wszystko ułoży.
Czekamy co będzie dzisiaj. Zapowiedziało się sporo osób, także z daleka. Poprosiłem więc kolegów, by nie opuszczali swoich stanowisk przed końcem imprezy czyli przed 19.00. Zaczynamy tak, jak wczoraj o 11.00.
Ci, którzy wybrali się wczoraj nad grodziskie stawy, nie pożałowali. Choć nie było słońca, spędzili przyjemnie czas i zrelaksowali się naprawdę. Powrót do Warszawy pociągiem zaś na pewno jest przyjemniejszy niż podróżowanie tramwajem po samej stolicy. Jedzie się co prawda 40 minut, ale w warunkach bardzo komfortowych.
Dziś świeci słońce i spodziewam się, że frekwencję zrobią mieszkańcy Grodziska Mazowieckiego. Przypominam też, że wieczorem, w parku przed Mediateką, odbędzie się koncert.
Chciałbym szczególnie pochwalić współpracę z załogą Mediateki, która przebiega wręcz wzorowo. My, jako organizacja nieformalna, jesteśmy, rzecz jasna zdyscyplinowani, co spotyka się ze zrozumieniem i akceptacją opiekunów imprezy. Zarówno przygotowanie stoisk, jak i rozładunek książek przebiegały sprawnie, szybko i bez niepotrzebnych zgrzytów. Mamy nadzieję, że to wszystko będzie dobrą wróżbą na przyszło rok i uda nam się zorganizować taką imprezę jeszcze raz. Najbardziej się cieszę z tego, że ilość miejsca jest ograniczona, a więc nie ma niebezpieczeństwa, że w grodziskiej Mediatece będzie tłum wystawców, którzy duszą się na małej powierzchni, tak jak to ma miejsce pod Zamkiem Królewskim. Komfort wystawców i odwiedzających targi jest najważniejszy. Element zaś, który wzbogaca naszą imprezę czyli obrazy, wyklucza stłoczenie stoisk. Malarstwo bowiem musi być odpowiednio zaprezentowane.
Mam nadzieję, że uda się zorganizować podobną imprezę jeszcze w tym roku, jesienią, w poznańskiej Politechnice. Na miejscu jest kolega Przemek, który wszystko koordynuje. Na razie trwają jednak Targi Książki i Sztuki w Grodzisku Mazowieckim, świeci słońce i zapowiada się naprawdę piękny dzień.
tagi: targi książki i sztuki w grodzisku mazowieckim
gabriel-maciejewski | |
3 lipca 2022 10:10 |
Komentarze:
Kuldahrus @gabriel-maciejewski | |
3 lipca 2022 10:57 |
To super.
Widziałem, że pan Michał ma też biografię Clinta Eastwooda na stoisku, to też pole do ożywionych dyskusji.
Faktycznie, zaskakujące te zgrzyty akurat przy literaturze kobiecej :-)
Mathias92 @gabriel-maciejewski | |
3 lipca 2022 11:30 |
Gratuluję świetnej inicjatywy
Jerzy-Benedykt @gabriel-maciejewski | |
3 lipca 2022 12:10 |
Duże zainteresowanie ale nie ma tłumów. Wyszedłem ze sporym pakietem pod pachą od różnych wystawców.
Magazynier @gabriel-maciejewski | |
3 lipca 2022 12:43 |
Duża radość. Gratulacje. Wdzięczność Opatrzności.
Nie dałem rady. Kondycja i wciąż jeszcze bałagan. Żyjemy jeszcze na nierozpakowanych pudłach. Jeszcze to potrwa.
Paris @gabriel-maciejewski | |
3 lipca 2022 21:26 |
Udane targi...
... i udana impreza... uwazam, ze powinna byc kontynuowana !!!
Grodziska Mediateka - jako miejsce na temu podobne imprezy, dla malych i ciekawych wystawcow, i to nie tylko ksiazek czy sztuki - to naprawde SUPER MIEJSCE, bliskosc parkingu, swietne usytuowanie, obiekt bardzo przestrzenny - i co tu duzo pisac - ladnie wykonczony i bardzo elegancki, o czym nie omieszkalam wspomniec w rozmowie z Panem Bereznickim... we Francji jest naprawde mnostwo tego typu obiektow, ale jednak do grodziskiej Mediateki - czesto-gesto - IM DALEKO !!!
A propos wystawcow...
... z kazdym z wystawcow udalo mi sie ,,chwilke,, porozmawiac. Byly to takie normalne, serdeczne i ciekawe rozmowy, a Panstwo Wydawcy reprezentujacy te wydawnictwa NIEZWYKLE UJMUJACY,... ale najwazniejsza byla jednak mnogosc wydanych ksiazek w PRZEPIEKNYCH, KOLOROWYCH OKLADKACH... jestem naprawde oczarowana tymi wszystkimi okladkami.
I rzeczywiscie oferta Pani Slodkowskiej w postaci Jej obrazow to dopelnienie targow i uczta dla mojego, niewytrawnego oka.
Takze, dziekuje Panu i wszystkim Panstwu Wystawcom za te wspaniale targi... i do zobaczenia za rok !!!