Fragment z dokumentu "Opis projektu":

Edycja wszystkich 35 listów pisanych przez i do Jana Kapistrana, związanych z jego pobytem na ziemiach polskich, jest niezbędna, aby lepiej rozpoznać jego działalność kaznodziejską i polityczną w ramach wielkiej misji z lat 1451-1456. Listy te stanowią niewielką, ale ważną część całego zespołu korespondencji Jana Kapistrana z tego okresu, która zostanie przebadana i udostępniona w edycji źródłowej przez międzynarodowy zespół kierowany przez Profesor Letizię Pellegrini z Universita degli studia di Macerata.

Mnie ciekawi postać tego pana odpowiedzialnego za tłumaczenie (https://pl.wikipedia.org/wiki/Stephen_Christopher_Rowell), jak i liczba nazwisk osób, które się przy tym napracowały. Worldcat podaje to trochę obszerniej niż strona Wydawnictwa KUL: "redakcja Paweł Kras, Halina Manikowska, Marcin Starzyński, Anna Zajchowska-Bołtromiuk; współpraca Maria Koczerska, Marek Daniel Kowalski, Mieczysław Mejor, Letizia Pellegrini, Stephen Rowell, Filippo Sedda; tłumaczenie Stephen Rowell". Uff!

Bo to nie mają być polskie sprawy. Dlatego.

To jest celowe działanie, służące reglamentacji dostępu do źródeł. Kiedy zwróciłem się do jednej z katedr UW z prośbą o udostępnienie jednego z artykułów, który był opublikowany w wersji cyfrowej, ale w j. angielskim to otrzymałem odpowiedź, iż nowe ministerialne wymogi niejako narzucają polskim ośrodkom badawczym publikację  wydawnictw w j. angielskim, w ramach tzw. "umiędzynarodowienia", które jest zapewne wyżej punktowane - czyli niedługo dożyjemy czasów, kiedy po treści wyprodukowane przez polskie ośrodki akademickie trzeba będzie sięgać po słownik polsko-angielski (exemplum: e-book Z. Anusika o tytule France in Sweden's Foreign Policy in the Gustaw III's Reign (1771-1792).

Co zaś tyczy się działalności św. Jana Kapistrana w Polsce to powyższe dwa tomy zostały wydane w dwóch wersjach językowych - ówcześnie używanej łacinie oraz "obecnie szeroko znanym" j. angielskim.

https://bernardyni.pl/listy-jana-kapistrana/

Czyli mam rozumieć że to papież Eugeniusz kazal zamordwac jego staSzyc braci i rządził Turcją w jego imieniu?♡

Oczywiście nie można. Niech pani jeszcze raz przeczyta zacytowany fragment 

Ale rodowód imienia jest bibijny.

Próbowałem oglądać turecki serial historyczny Wspaniałe stulecie. To jest modelowy przykład serialu jak mówić o historii, aby nic nie przekazać. Broni się jedynie kostiumami i aranżacją wnętrz. A poza tym bida z nędzą.
Sułtanki dysponują potężnymi budżetami. Nikt w tym filmie się nie zająknie ani na chwilę, kto je "obdarowywał", bo sułtan przeznaczał na to ogólny budżet i był rozdzielany według pewnych reguł plus podarki. Ale niektóre były wyjątkowo "przedsiębiorcze". Zamknięte w haremie miały olbrzymie sumy na przekupywanie janczarów, dostojników czy kogo trzeba na dworze. Ani na chwilę tej kwestii nie poświęca się uwagi.
Raz tylko na chwilę wyłania się żydowska bankierka przy zastawianiu jednej pułapki, ale też jest traktowana powierzchownie. Nie wiadomo skąd ona miała dostęp do dworu, gdzie kontakt ze światem był reglamentowany. Po kilku odcinkach nie dałem już rady. Moja asceza nie wytrzymała. Jak długo można oglądać historię sprowadzaną do poziomu burdelu? No jak długo?

Mam zamiar wstawić do swojego lokalu użytkowego książki. Ale tylko takie które są praktycznie niedostępne w dyskontach książkowych (bonito & co). Tak max.  35-40 tytułów. To będzie taki test, który być może potwierdzi pańskie wnioski.  Dam znać z reakcji klientów, bo wobec jednych bede stosował "aktywny" marketing a wobec drugich kompletną obojętność na nową ofertę. 

http://menadoc.bibliothek.uni-halle.de/urn/urn:nbn:de:gbv:3:5-98156 

W języku niemieckim jest zdygitalizowana i wolno dostępna. Czy chodzi o ten tytuł ?

KUL...

...  ta  "katolicka"  uczelnia  -  dzieki  Bogu  -  jest  juz  ZAORANY  !!!

Pierwszego  stycznia,  w  dzien  sw.  Szczepana,  kiedy  to  w  kosciolach  polskich  zbierana  jest  taca  na  potrzeby  tzw.  kul'u  -  w  moim  rodzinnym  kosciele  na  tace  -  MOZE  dalo  -  ze  20%  obecnych  parafian...

...  przy  zalozeniu,  ze  na  kazdej  mszy  na  tace  daje  -  tak  z  90%  obecnych  parafian.

Mysle,  ze  w  tym  roku  -  to  i  tak  bylo  duzo,  bo  w  zeszlym  roku,  kiedy  ofiara  byla  zbierana  po  mszy  i  do  "puszek"  -  to  ksiadz  oglosil,  ze  zebral  niecale  900  zlotych  -  z  2  mszy  !!!

Takze...  ludzie  nie  sa  glupi,  mysla,  dobrze  wiedza  co  sie  tam  WYRABIA  na  tym  "katolickim"  uniwersytecie...  i  "doceniaja"  jak  przychodzi  chwila  !!!

Co  zas  tyczy  "polityki"  biblioteki  internetowej  i  wydawania  budzetowych  pieniedzy  na  pozycje  wydawane  "po  angielsku",  ale  takze  URZEDASOW  "panstwowych"  i  samego  barana  Glinskiego  -  to  naturalnie,  ze  TOTO  jest  skandaliczny  SKANDAL  !!!   

O  la  la,...

...  jak  zwykle  komentarz  Wielebnego  Mniszyska  zwala  mnie  z  nog  !!!

Ja  nie  mam  czasu  na  glupoty,  takie  jak  ogladanie  netfliks'a,  ale  kwestie  na  ktore  zwrocil  uwage  Mniszysko  sa  genialne...  to  naprawde  duuuzo  zmienia...

...  Bog  zaplac  za  te  kwestie  !!!

Kwoty, którymi te panie dysponowały potwierdzają wpis Gospodarza, który poczynil jakiś czas temu, że Turcja to zbieranina plemion, którym ktoś dał gwarancję na działalność polityczną. Przepraszam, jeśli coś pokrecilam,ale nie potrafię tego wpisu odnaleźć. W takiej sytuacji nie dziwi budżet pań z haremu. Tego się nie pokazuje, ponieważ mogłaby zapalić się komuś lampka, że Turcja była po to, żeby wykonywać czyjeś rozkazy. Jeśli kiedyś tak było, to może dzisiaj też? 

Won mi stąd

Pani  Matko,...

...  jesli  kiedys  tak  bylo  -  to  i  dzisiaj  tak  jest  !!!

Zwiazki  Francji  z  Turcja  sa  stale  i  nierozerwalne...  do  dzisiaj.  To  wicekonsul  Francji  prowadzila  na  wybrzezu  Turcji  firme,  ktora  "exportowala  uchodzcow"  do  Europy...  zapewniajac  im  wyposazenie  w:  pontony,  paliwo,  kamizelki  ochronne,  itp.  gadzety.

To  bylo  w  2015  roku,  kiedy  te  ZAWSZONE  merdialnie  grzaly  emocje  Europejczykow  "wzruszajacym"  zdjeciem  malego,  2-3-letniego  chlopczyka  syryjskiego,  rzekomo  martwego,  ktorego  zwloki  morze  wyrzucilo  na  plaze...  merdialna  piana  poczona  byla  chyba  z  miesiac  czasu,  a  potem  tez  kilka  razy  wracali  do  tej  ohydnej,  klamliwej  MANIPULACJI  !!!

Seldżukowie to trochę innsi od Osmanów....Seldżuckie Państwo upadło pod koniec XII w.  a Osmańskie powstało tak naprawdę dopiero 150 lat później. Żydzi/Chazarowie byli obecni na całym Bliskim Wschodzie i Azji Centralnej...tak samo jak Ormianie.

Seldżukowie za sąsiadów mieli wszystkich :) Greków, Arabów, Ghaznawidów, Mongołów...

Seldżukowie wybrali zachodni kierunek ekspansji bo wiedzieli że wygrają bitwa w 1044 z Ghaznawidami to był fart i nie chcieli dalej kontynuować walki z nimi. Wybrali się na zachód bo tam były dość mocno osłabione i pokawałkowane röżne państwa muzułmańskie - łatwe w pobiciu. Marsz na zachöd to była też ucieczka od groźnego sąsiada Ghaznawidów. 

A jakie przywileje za czasów Ester, Hātun binti Abdullah, uzyskali Żydzi? Bo ich żywot musiałby być wcześniej pożałowania godzien i trzeba było tej misji Stelli, żeby się poprawił.
Albo to jest jakaś hagada nałożona później.
Hagadą jest też, podobno, tak twierdzą mądrzejsi, Księga Ester i opowieść o tej drugiej żonie Kserksesa.
Babinger miał matkę Żydówkę a książki nie ukończył przed śmiercią i ukazałą się bez źródeł.

Wiesz, ja to palnąłem całkiem niezobowiązująco, przyglądając się spisowi nałożnic Kazimierza Wielkiego.

A ja też niezobowiązująco spojarzełem na nazwy firm farmaceutycznych w rękach wiadomych 

i takie nazwy  np są:

"Eli  Lilly"  ,  "AstraZeneca"

Mają oni pomysły oj mają !

Z tego co wyczytałem, to postanowiłeś zabawić się naszym kosztem, trzymając nas w napięciu i dozować informacje od Babingera :)

Kiedy chciałeś nam opowiedzieć o Maestro Iacopo?

Babinger nie wymienia go 1 raz, jak Runciman. Pojawia się u niego kilkanaście razy. Wszystko jest niestety po niemiecku, więc poczekam na polską wersję.

Maestro Iacopo / Ja'qub-Pascha / Yakup Paşa ("Hekim Yakup Paşa") / „Maestro Jacopo”.

Lekarz z Gaety.

Turecka wiki podaje, że w latach 1459—1461 pracował jako skarbnik (automatyczne tłumaczenie).
https://tr.wikipedia.org/wiki/Yakup_Paşa
To defterdarlık można wymienić na księgowego/poborcę podatkowego, kasjera, skarbnika.

Czyli to lekarz od finansów Osmanów. Kreatywny?

Być może wydanie listów  Jana Kapistrana po polsku mogłoby zostać odebrane przez pewne środowiska jako podżeganie do powstania. 

Jan udał się w swój ostatni objazd po Europie w celu zdobycia sprzymierzeńców do wojny z Turkami. W Polsce był przez 8 miesięcy, założył  dwa klasztory w Krakowie i w Warszawie. Sprzymierzeńców do wojny nie pozyskał. Czesi inkwizytora do Pragi nie wpuścili. A tam gdzie się pojawił trup żydowski słał się gęsto dając wiary Normanowi Davisowi.

a tu piszą o nim, że był ministrem finansów:

Some Jews who reached high positions in the Ottoman court and administration include Mehmed II's minister of Finance ("Defterdar") Hekim Yakup Pasa, his Portuguese physician Moses Hamon, Murad II's physician Ishak Pasha and Abraham de Castro, who was the master of the mint in Egypt.

Niektórzy Żydzi, którzy osiągnęli wysokie stanowiska w osmańskim sądzie i administracji, to minister finansów Mehmeda II („Defterdar”) Hekim Yakup Pasa, jego portugalski lekarz Moses Hamon , lekarz Murada II Ishak Pasha i Abraham de Castro, mistrz mennicy w Egipcie.

https://en.wikipedia.org/wiki/History_of_the_Jews_in_the_Ottoman_Empire

Defterdar — skarbnik, nie wiem czy u Babingera ten przydomek się pojawia i czy google to dobrze tłumaczy.

Dobra, nic z tego nie rozumiem.

Mamy Sułtana Murata, który nagle abdykuje na rzecz małoletniego syna, który nie może być samodzielny a zatem wiadomo że nie on będzie rządzić. Czyli czemu to robi? Jeśli przyjmiemy że jego opiekun działa z ramienia Sułtana to niemal nic się nie zmienia.

Jest to tym bardziej zaskakujące że ruszają wojska Węgierskie do kluczoweg starcia z Imperium a tu sobie władca Imperium abdykuje i zostawia je pod dowództwem 12-latka... Jaki to może mieć wpływ na morale armii? Jak się okazuje ten wydawałoby się ryzkowny krok w niczym Turkom nie szkodzi, wygrywają. Tak jakby sprawa była pewna. Jakby nie było ryzyka.

Tak jakby istniała wyższa gwarancja. Kto był gwarantem? Ludzie od których wywodziła się matka Mehmeda? Których potomek dostał tron? Powiedzmy. Czyli kto? Czy byli to Żydzi? Wydaje się być mało prowdopodobne. Skoro jak się wydaje raczej wtedy, około 1444 roku byli w przeciwnym obozie. Ich rola musiałaby być ogromna jeśli mogliby tak sobie pogrywać. A Żydzi bardziej tam rozkwitają dopiero po ich wygnaniu z Hiszpani? Ale ja tak naprawdę nic nie wiem o Żydach w Turcj w tamtym czasie.

Może byli to Persowie? Skoro mamy jakiś strzęp wiedzy nawiązujący do Persów? Ale oni wtedy też byli jacyś niewyraźni. Naprawdę nie wiem jak to połączyć. Całość wygląda na jakąś zorganizowaną operację przeprowadzoną przez pewnych siebie ludzi, którzy z jednej strony chcieli zatrzeć po sobie ślady ale z drugiej mieli swoje sentymenty. Taki choćby by ich przedstawiciel został Sułtanem.

Nie, naprawdę nie mogę wyczaić co to mogli być za ludzie.

Tak, jak napisałem jak dla mnie zieje tutaj wielka dziura, nie kapuję tej historii. Mało danych, jeśli ktoś wie gdzie szukać niech mi podpowie! Naprawdę mnie to ciekawi.

Odchrzań się pan, dobrze...toleruję tu pana, bo ma pan jakichś czytelników. Na mój blog niech pan jednak nie zagląda. I nie wpisuje tu swoich przemądrych komentarzy. 

Ja bym do upadku Konstantynopola dołączył jeden wątek. Myślę, że do tej układanki trzeba jakoś dołączyć Chiny dynastii Ming i połączyć je ze stosunkowo nowymi kopalniami srebra w Europie a zwłaszcza z serbskimi. Według krążącej wtedy opinii zasoby serbskie był większe od tych odkrytych indyjskich.

Chiny przeżywają wtedy boom gospodarczy. Rozbudowują Wielki Chiński Mur, który wtedy przeżywa swoje odrodzenie a wcześniej uruchamiają Wielki Kanał, pierwszy na świecie najdłuższy sztuczny wodny szlak handlowy łączący Pekin z Szanghajem o długości około 1800 km. Potrzebują olbrzymich ilości srebra, które wtedy w Chinach stało się środkiem płatniczym praktycznie wypierając banknoty i miedź. Według badaczy to srebro pozyskiwano przez Jedwabny Szlak w handlu z Europą. Resztę można sobie dośpiewać.

Generalnie wydaje mi się, że przyczyna upadku Konstantynopola jest ta sama, co Rusi Kijowskiej. Musiał powstać tani szlak transportowy dla srebra a Konstantynopol ze swoim mytem i opłatami celnymi zawadzał. Zawsze tnie się po kosztach a na końcu dopiero po marży. Prawda?

Podobno Chiny nigdy z nami nie walczyły i z Europą mają mało co wspólnego do czasów nowożytnych. A mi one wychodzą już dwa razy. Raz przy najazdach tatarskich i Mongołach a dwa teraz przy Konstantynopolu. Ale może sobie za dużo dopowiadam.

Sorki ale mnie to ciekawi. Pewnie nie da się tak czy owak ustalić kim była ta kobieta ale z tego co było tu przytaczane jest to najprostsze wyjaśnienie. Przynajmniej dla mnie. Ktoś poduścił papieża dostarczając mu pretekst itd. Wiadomo, było pisane z grubsza jak to się odbyło. Choć po prawdzie nie wiem kto to zorganizował. I o to tylko chodzi mi w komentarzach...

Córka władcy Serbii była żoną Mehmeta. Kopalnie w Nobo Brdo są kluczem. Nic o tym nie wiemy, nawet Franz wspomina o tym półgębkiem.

Kurna, Novo Brdo...idę spać...zmęczyłem się

To jest obłęd, mam na myśli wydawanie ważnych książek po angielsku.

Byłem i w Cambridge i w Oxfordzie, a przede wszystkim, w British Library i British Museum. Tak strasznych miejsc mało jest na tej wyspie. Pustka, chociaż setki studentów i innych ludzi nauki(?) wokół, a książek setki ton, czy innych skorup ze Starożytnego Egiptu i z innych stron świata. Pic na wodę, fotomontaż.

A w tym wszystkim, gdzieś na drugim piętrze muzeum, w kącie, najcenniejsze artefakty naszej kultury chrześcijańskiej. Gdybym nie wiedział, czego szukam i o tym nie wiedział, może nawet bym tego nie zauważył, jak większośc z tego tłumu przewalającego się obok mnie, z całego świata.

Młoda serbska żona musiała mieć spory wpływ na Murada, skoro „rajskiego ptaka” odprawił z małym Mehmedem, a teren kopalni wciąż był w rękach serbskich (mimo buntu brata Mary Grgura, który mianowany przez Murada gubernatorem południowych terenow Serbii spiskował przeciwko niemu, czego efektem było oślepienie i zajęcie kopalni, ale zaraz potem ponowne podarowanie jej Serbom).

Dopiero w 55’ Mehmed położył ponownie łapę na surowcach, kiedy to Republika wciąż była ( i jeszcze przez kolejne lata) na etapie wstrząsu po zmianie układu w globalnej koniunkturze.

ps. do tego kto namówil Grgura do spiskowania (mimo, że warunki "układu" serbsko-osmańskiego nie były pewno tragiczne) nie doatarłam, mozna się tylko domyślać ;))

Bardzo lubię tą mapę. Wprawdzie dotyczy wcześniejszych wieków, ale w kontekście szlaków handlowych (czyt. jedwabnego szlaku) niewiele się zmieniło w stosunku do omawianego okresu. Odłączanie z analizy Chin, stosowane przez humanistyczne szkiełko nie wytrzymuje próby szlaków ;) Kopalnie srebra Novo Brdo leżą przy Nisz (między Belgradem a Sofią).

A Fascinating Map of Medieval Trade Routes (visualcapitalist.com)

Turbo ssanie Mingów na srebro nie odbywało się w kosmosie a po 'sąsiedzku" z doskonałą siatką handlowo-szpiegowską. Za to ich wydatki inwestycyjno-wojenne na przestrzeni 5 dekad były kosmiczne. Jeśli tylko w ciagu 16 lat zbudowali 2 tys statków wojennych i handlowych, jednocześnie tłukąc przeciwników i wznosząc infrastrukturę wojenną.

Skoro ich wyprawy wojenno - rozpoznawcze sięgały aż do kraju Inków, i skoro znacznie później peruwiańskie srebro szło głównie na zaspokojenie chińskiego rynku, to w takim ujęciu była to chińska ingerencja w europejskie stosunki.

Wydaje nam się, że wysłanie Turków rozwalenia Bizancjum to drugi taki akt po najeździe Mongołów.

A ja mam wobec tego pytanie: kto stał za wysłaniem do Europy Madziarów 200 lat wcześniej? To również były ludy Wielkiego Stepu, które zanim się w Europie osiedliły i schrystianizowały skierowane były na niszczenie resztek cesarstwa Karola Wielkiego.

Stukaliśmy o tym przy okazji srebników u początków państwa polskiego. Chodziło o handel niewolnikami potrzebnymi dla państw muzyłmańskich. Groby słowiańskich okastrowanych niewolników znajduje się aż w Maroku.
W Wielkich Morawach ostatecznie krystalizują się struktury kościelne i hierarchia. Zaczynają powstawać klasztory. A Kościół był głównym przeciwnikiem handlu niewolnikami. Więc trzeba było to państwo sprzątnąć, aby ten handel dalej mógł kwitnąć. Wtedy pojawili się Madziarowie...
Jak Pan ma cierpliwość to niech pan na tym portalu znajdzie mój wpis. Pisałem o tym trochę szerzej zestawiając chronologię. 

Nie wiem, czy na wiele z naszych pytań znajdziemy odpowiedź. Jedno nie wyklucza drugie a raczej wskazuje na kompleksowe myślenie. Handel niewolnikami miał zawsze dla krajów muzułmańskich klucze znaczenie. Ich ekonomia bez tego nie istnieje nawet dzisiaj. Z tym, że dziś mają zyski z ropy, za które ściągają pracowników najemników. Jednak, gdyby wyrzucić tylko połowę pracowników najemnych ich gospodarka leży i kwiczy.
Pytaniem zasadniczym dla mnie jest czy Madziarowie wszystkich wyrzynali czy jednak tylko część, w widowiskowy sposób a resztę sprzedawali.

W pewien sposób można powiedzieć, że Madziarowie są akuszerami Niemiec. To oni położyli kres panowaniu Karolingów we wschodniej części imperium i na ich miejsce weszli Ottonowie.

A tak przy okazji, to mnie bardzo interesuje ten szczegół z kastrowaniem niewolników słowiańskich. To wygląda na to, że ktoś dokładnie przeczytał Księgę Wyjścia i odrobił z niej polityczną lekcję. Żydzi w starożytnym Egipcie jako niewolnicy się mnożyli i wywołali bunt. Więc żeby niewolnicy się nie mnożyli i nie rośli w siłę kastrowano ich niezależnie od przeznaczenia.

..."Tak, jakby komuś z wielkich tego świata nie podobała się idea odnowienia cesarstwa rzymskiego przez Karola Wielkiego (czyli scalenia w jednym rynku ze sprawną administracją wielu ludów germańskich, które wcześniej rozwaliły to cesarstwo)."...

Myślę, że o wiele bardziej nie podobała się komuś, kwestia, że srebne dirchemy bite w Azji Środkowej mają konkurencję w monetach bitych w imperium karolińskim. Dla mnie - może się mylę - wygląda to na niszczenie konkurencji. To że tam było cesarstwo, to chyba była rzecz wtórna wobec faktu, że tam krążył pieniądz innych od srebnych dirchemów.

Ma Ojciec rację. Jak wiadomo Chińczykom w 1259 roku udało się zająć Afganistan swoją mongolską agenturą, a nastepnie dokonali podbojóważ do Polski. Zniszczyli Ruś, jaka wtedy była (te nowe nie mają z tą dawną nic wspólnego). Roznieśli pożar po Eurazji mając tylko konie. Dziś mają nieco lepsze uzbrojenie niż w czasach, gdy Xuanzong, cesarz Jin ze stolicą w Zhongdu (dzisiejszy Pekin) rozpoczął proces kupowania agentury wśród mongolskich przywódców, którą to agenturę później razem z wywiadem Jin przejęli Song z Lin’an. Stworzyli marynarkę wojenną i zaczęli drukować w XIII w. pierwszą w znanej historii papierową walutę. Jin mieli za sobą już dwa tysiące lat historii jako lokalne mocarstwo i byli na finiszu zarówno kulturowo jak i biologicznie, tak jak EU (Mumia Europejska) dzisiaj – z tego wynikało to przejęcie przez Song.
Zwracam uwagę na nazwy stolic Zhongdu i Lin’an:  obecnie miasta tak ważne, że oba znamy, mimo że leżą pół świata od nas - Pekin i Hangzhou. Zachodniej granicy pilnowała dynastia Yuan podająca się za Mongołów, ale coraz bardziej zsinizowanych (elita), ze stolicą "mongolskiego" państwa w Pekinie , rozpoczynając jeden z najlepszych okresów w historii Chin, upowszechniając “pieniądz” papierowy.
Dynastia ta porządziła jednak tylko 90 lat. Imperium “Mongołów” ze stolicą w Pekinie nie upadło z powodu podboju, konfliktów wewnętrznych czy buntów. Upadło raczej z powodu inflacji. Dlatego administracja chińska w XV w. była zdeterminowana na to srebro, jak sam Ojciec napisał: "Potrzebują olbrzymich ilości srebra, które wtedy w Chinach stało się środkiem płatniczym praktycznie wypierając banknoty i miedź."

A oczywiście szkolny błąd. Soroki czyli Olchionia to XIII w.