-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Piotrek Tryjanowski napisał książkę o owcach, wełnie i serach...I inne historie

Stanąłem przed takim dylematem: jadę do Krakowa po południu, gdzie czeka mnie trochę pracy. Wczoraj przyszła tu nowa książka Piotra Tryjanowskiego, a z samego rana parę osób podniosło mi ciśnienie i chciałbym to wszystko zmieścić w jednym tekście. Bo i książkę trzeba sprzedać i dać upust emocjom. A jeszcze spakować auto, porobić jakież zakupy i ruszyć w trasę.

No nic, zaczynamy, samo się nie zrobi. Nowa książka profesora Piotra Tryjanowskiego opowiada o tym, jak żyje się i pracuje na pastwisku, a także o licznych kulturowych kontekstach wypasu owiec, hodowli i produkcji z nimi związanej. Jest raczej poetyczna niż techniczna, choć zawiera wiele interesujących informacji. Piotr Tryjanowski jest jej współautorem. Treść jest na tyle interesująca i inspirująca, że nawet ja przypomniałem sobie różne epizody z życia, które są związane z pastwiskiem. Opowiem więc o tych swoich epizodach, a chętni do poczytania książki, dowiedzą się, jak ją kupią, co tam mądrzejszy ode mnie Piotrek o owcach napisał.

Wychowałem się na skraju wielkiego pastwiska, takiego mniej więcej stuhektarowego, ograniczonego torem kolejowym prowadzącym do Łukowa. Nasze dwie, równoległe ulice kończyły się w zasadzie wprost na tym pastwisku. Ono samo zaś było poprzecinane strumieniami i rowami melioracyjnymi, a w dodatku, kiedy byliśmy dziećmi nie było wcale gładkie jak stół. Pokrywały je dziwne muldy, których pochodzenia wyjaśnić nie potrafię. Owcom, które hodowali niektórzy gospodarze to jednak nie przeszkadzało. Pastwisko było wystrzyżone do powierzchni gruntu. Pasły się tam bowiem stadka owiec, nie większe niż kilkanaście sztuk, gęsi, krowy i konie. I wszystkie te istoty zajmowały przestrzeń, a także bez przerwy strzygły trawę. Miejsca dla nas – dzieci – było jednak zawsze na pastwisku dość.

Ludzie hodowali te owce na wełnę, bo czasem widzieliśmy, jak biegają po one łące śmiesznie wystrzyżone i białe. Bez zwałów brudnej wełny zwisających do ziemi. Nie były one wcale tak niegroźne, jak się wydaje, albowiem w niektórych stadkach były barany. Musiały być bo pozyskiwano także od owiec mleko i jagnięta, które były sprzedawane na rzeź. Z tymi baranami trzeba było naprawdę uważać. Jak wszyscy wiedzą baran jest istotą konsekwentną i zawziętą, jak chce kogoś pobóść nie rozpędza się z nie wiadomo jakiej odległości, ale z kilku kroków wali łbem w niczego się nie spodziewającego dzieciaka i są z tego same kłopoty. Mój kolega przeżył taką przygodę i potem wszyscy wiązali to z próchnicą kości, której jakoś się nabawił. Przez dwa lata musiał siedzieć z obiema nogami, od kostek do pasa, w gipsie. Nogi te rozciągnięte były do tego na specjalnym drewniany stelażu.

Ludzie potrafili oszaleć na punkcie swoich owiec. Jedna pani, dziś już świętej pamięci, nazywała wszystkie owce po imieniu. Tę, którą najbardziej lubiła ochrzciła własnym imieniem – Halina. Nie miała bowiem dzieci i, jak myślę, czuła się bardzo samotna. Chodziła więc po pastwisku i wołała za tą owcą – Halina, Halina, wyobrażając sobie pewnie, że to ktoś ją samą tak nawołuje.

Tarzaliśmy się po ten wystrzyżonej owczymi pyskami trawie ze śmiechu, jak słyszeliśmy to nawoływanie. Byliśmy bowiem w tamtym czasie, jak bohaterowie ponurych brytyjskich filmów o patologicznych, zdradzających objawy sadyzmu, nastolatkach.

Potem gdzieś te owce zniknęły, widocznie przestały się opłacać. Pastwisko zaś zaczęło powoli zarastać. Ja wyjechałem z miasta, muldy się wypłaszczyły, a dziś wszystko tam jest po prostu wysokim na dwóch ludzi sosonowo-brzozowym zagajnikiem. I nikt niczego nie wypasa. Na pozostałych skrawkach pastwiska, tuż nad ulicą, ludzie stawiają samochody

Czytając wczoraj książkę Piotra Tryjanowskiego, przypominałem sobie różne historie o owcach i ich znaczeniu. Także tę najnowszą, którą znalazłem w książce o starożytnej magii. Czarownicy w Helladzie robili taki numer – smarowali szyję owcy jakimś mazidłem, które wywoływało gwałtowne swędzenie, w zasadzie nie do wytrzymania. Obok zaś kładli ostrze, wyszlifowaną krawędzią do góry. Owca, nie świadoma niczego, chcąc pozbyć się tego dziwnego swędzenia, pocierała szyją o ostrze i dokonywała dekapitacji. Był to popisowy numer czarnoksiężników ateńskich. Ludzie dziwili się, jak nierozumne zwierzę, może być jeszcze bardziej pozbawione rozumu niż im się zdawało.

W starożytnych Atenach wzywano filozofów, którzy byli jednocześnie czarnoksiężnikami, żeby zdejmowali z miasta różne odia. Uczynił tak wezwany z Krety Epimonides, który przepędził owce przez miasto, i tam gdzie która przystanęła, albo się położyła, kazał ją zabijać. Epimonides był silnie związany z owcami, bo wiąże się z nim taka oto legenda – kiedy był młody wyprowadzał owce na pastwisko, ale zabłądził i przespał w jakiejś jaskini 57 lat. Kiedy się obudził, świat wyglądał całkiem inaczej, on zaś – jak się okazało – dysponował różnymi cudownymi mocami. Zaliczono go oczywiście do grona siedmiu mędrców. Nie wiemy, jaki rodzaj mistyfikacji posłużył do spreparowania Emiponidesa, ale zakładam, że montaż ten był wymierzony w Delfy.

Tyle o świecie antycznym. W chrześcijaństwie owce kojarzą się jednoznacznie, podobnie jak wizerunek dobrego pasterza znany z czasów późno antycznych. Dobry pasterz nie ryzykuje życia swoich owiec, nie morduje ich i nie wpędza w nie złych duchów, dobry pasterz nie uprawia magii, ale czyni cuda i dba o swoje owce, albowiem dobry pasterz to Chrystus.

Wszystkie skojarzenia jakie mamy z owcami i pastwiskiem, i te dotyczące kultury i te dotyczące praktycznego zastosowania owczych produktów, kojarzą nam się dziś dobrze. I nie mają kontekstów diabelskich. I o tym między innymi opowiada książka profesora Piotra Tryjanowskiego.

Teraz przejdźmy do kwestii, które mnie zirytowały. Oto organizacja znana jako Ordo Iuris nominowała Warzechę do nagrody Lwy wolności. Czy my się kiedyś doczekamy jakiegoś konkursu, w którym nie będą pokazywane ciągle te same, twarze? Słowo twarze powinno być zastąpione innym słowem, (może muldy byłby właściwe?). Postanowiłem jednak, że będę panował nad sobą i wstrzymam się od używania ciężki słów. Czy to się kiedyś zmieni? Sam nie wiem. Dla wszystkich jest jasne, że zestaw tych geniuszy został wypreparowany, jak ci sławni, antyczni mędrcy w liczbie siedmiu. I teraz każde, pardon, pierdnięcie w sferze publicznej musi być przez jednego z nich firmowane. Nieważne kto jest u władzy. Jak dostał się do tej grupy, może uprawiać czarną magię, demonstrować skrajną bezmyślność, postawy klasyfikujące się jako agenturalne – nie ma to znaczenia. Schemat bowiem jest prosty – my jesteśmy owcami, a oni pasterzami. Ja wobec tego przypomnę jeszcze jeden znany wszystkim bon mot związany z owcami – był czas kiedy owce pożarły ludzi. I tego się trzymajmy.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zlap-oddech-na-pastwisku-nowa-ksiazka-prof-piotra-tryjanowskiego/

Od jutra zaczyna się Kiermasz Książki i Sztuki w Krakowie, w hotelu Polonia. Początek o 11.00

Nasza promocja trwa także tylko do jutra

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/przygody-kapitana-magona-leon-cahun/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-ii-2-2008/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-ii-2008/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-iii-2009/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-iv-2010/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zaginiony-krol-anglii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/krucjata-dziecieca/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zabojczyni-leon-cahun/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/gabriel-ronay-anglik-tatarskiego-chana-tlumaczenie-gabriel-maciejewski-jr/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/leon-cahun-niebieski-sztandar-powiesc-o-przygodach-chrzescijanina-muzulmanina-i-poganina-w-czasach-wypraw-krzyzowych/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jan-kapistran-biografia/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ryksa-slaska-cesarzowa-hiszpanii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/walka-urzetu-z-indygo/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sylwetki-zbigniew-sujkowski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/smierci-nie-udalo-sie-pokonac-historia-biologiczna-ksiazat-radziwillow-na-birzach-i-dubinkach-koniec-xv-wieku-xvii-wiek/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kredyt-i-wojna-tom-i-2/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zle-czasy-pamietnik-stanislawa-karpinskiego-z-lat-1924-1943/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zydowscy-fechmistrze/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/swiety-ludwik-jacques-le-goff/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-iii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sacco-di-roma/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sanctum-regnum/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/straz-przednia/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/z-kronik-klasztoru-i-kosciola-o-o-bernardynow-w-zaslawiu/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/budowa-jachtow/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-tom-ii-wielki-powrot/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-i/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/czerwiec-polski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/okraina-krolestwa-polskiego-krach-koncepcji-miedzymorza/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jak-nakrecic-bombe/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/czy-krolobojstwo-krytyczne-studium-o-smierci-krola-stefana-wielkiego-batorego/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/pieniadz-i-przewrot-cen-w-xvi-i-xvii-wieku-w-polsce/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/lichwa/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/i-co-kiedys-bylo-fajniej/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ojciec-dreadnoughta-admiral-john-fisher-1841-1920/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wielki-zywoplot-indyjski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/komisarz-zdanowicz-i-ponczochy-guwernantek-juz-wkrotce/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/dzieje-gornictwa-i-hutnictwa-na-gornym-slasku-do-roku-1806/

 

 



tagi: religia  wełna  piotr tryjanowski  łukasz warzecha  owce  pastwisko  sery  mistyka  odpoczynek 

gabriel-maciejewski
4 sierpnia 2023 08:42
28     2406    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Pioter @gabriel-maciejewski
4 sierpnia 2023 08:55

Tego o magach greckich i samodekapitujących się owcach nie znałem. Ale owce, a raczej ich pasterze, zawsze byli przez magów w jakiś sposób wykorzystywani. Najlepszym przykładem jest Cyrus, zwykły pasterz, w którym magowie rozpoznali zaginionego potomka poprzedniego władcy Persów. Zresztą Parys, książę Troi, który uwiódł Helenę, też był zwykłym pasterzem, kórego rozpoznano jako zaginionego syna władcy i sprowadzono na dwór Priama. Zresztą nawet cała Krucjata Dziecięca zaczęła się od tego, że jakiemuś pasterzowi udało się wmówić, że jest wybrańcem Boga. A dziś nawet dowiedziałem się, że sam Konfucjusz zaczynał jako pasterz.

Obrót wełną jest więc niezwykle ważną gałęzią handlu i nie może być pozostawiony samopas.

zaloguj się by móc komentować


Trzy-Krainy @gabriel-maciejewski
4 sierpnia 2023 10:13

Strzyżenie owiec - tego nie da sie opisać. Nożyce nie elektryczne, trzeba uważać, by owcy nie zranić, plecy bolą, dłonie mokre od wełny, mróz, luty. Tego nie da się oddać słowami.

zaloguj się by móc komentować

ParysvelParwowski @Trzy-Krainy 4 sierpnia 2023 10:13
4 sierpnia 2023 10:32

Ja to jak strzygę owce, to ręce mam całe tłuste od lanoliny, a gdy wełna mokra to oweic nie strzygę. No ale kto co lubi. A z tymi baranami to prawda, ja swojego od czsu do czasu walę młotkiem w łeb tak dla respektu.  Lanolina powoduje że skóra na dłoniachrobi się niepowtarzalnie delikatna, pozdrawiam Parys

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @ParysvelParwowski 4 sierpnia 2023 10:32
4 sierpnia 2023 11:05

To było w latach 1980-tych. Teraz już nie strzygę owiec. Bóg zapłać za cenne podpowiedzi. A co do baranów, to kij pasterski dębowy, porządny musiał być.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @gabriel-maciejewski
4 sierpnia 2023 12:23

Jezus z Nazaretu Romana Brandstaettera zaczyna się opisem sceny, w której Żydzi pędzą ku przepaści przerażonego barana albo kozła. Zwierze spada w dół, łamie kark, roztrzaskuje się o skały. Tłum wyje i śpiewa z radości bo ich grzechy zostały właśnie zgładzone. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
4 sierpnia 2023 18:34

nie odnoś swojej pracy do działalności jakichkolwiek organizacji czy też 'bohaterów' medialnych opowieści. Konkursy? I tak jesteś najlepszy. Dlatego też nie możesz wejść do getta nawiedzonych kreatorow piwnych czy popiwnych opowieści. Lwy wolności? to naprawdę czy na tzw. jaja? Lwy, wolność, .... witamy w Tworkach.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski
4 sierpnia 2023 19:21

Wygląda na to, że Ordo Iuris postanowiło zebrać trochę wełny ze swoich baranów... (Lew wolności noż kuźwa słów brakuje...)

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
4 sierpnia 2023 20:09

Właściwie bez wiedzy jak wygląda związek między pasterzem, a jego owcami ciężko tak do końca zrozumieć przypowieść o Dobrym Pasterzu. Pamiętam jak kiedyś @deszcznocity wrzucił tu taki reportaż o szkockim pasterzu który jeszcze tradycyjnie wypasa owce i po zobaczeniu tego naocznie lepiej się rozumiało przypowieść.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @IanThomas 4 sierpnia 2023 12:23
4 sierpnia 2023 20:14

...

Już wiem, co jutro włożę do plecaka.

Dzięki.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Trzy-Krainy 4 sierpnia 2023 10:13
4 sierpnia 2023 20:58

Zamykam  oczy...

...  i  widze  mojego  kochanego,  juz  od  dawna  sp.  dziadka  Stefana,  strzygacego  owce,  bo  barany  strzygl  moj  wujek,  czyli  dziadka  ziec.  Wujek  byl  duzo  mlodszy,  silniejszy  i  postawny  chlop  wiec  strzyzenie  baranow  dla  niego  to  byl  pikus,  ale  dziadkowi  i  tak  dobrze  szlo...  nawet  moj  tato  dawal  rade.  Czesto  robili  sobie  ,,wyscigi,,  kto  szybciej  zestresowane  zwierzatko  ostrzyze,  wiec  emocje  byly  wielkie.

A  potem  moja  babcia  z  mama  i  ciocia  zbieraly  te  brudna  welne,  potem  na  wiosne  bylo  jej  pranie,  potem  robienie  przedzy  na  kolowrotku  w  wakacje...  no  i  pasjonujace  farbowanie,...  a  potem  to  juz  tylko  tkanie  kilimow  na  krosnach...

...  ach,  piekne  wspomnienia  mam  do  dzisiaj  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 4 sierpnia 2023 18:34
4 sierpnia 2023 21:02

Dokladnie  tak...

...  tych  ,,nagradzajoNcyH  i  nagradzanyH,,  to  trzeba  tylko  szerokim  lukiem  omijac  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @Kuldahrus 4 sierpnia 2023 20:09
4 sierpnia 2023 21:27

Przykład: otwiera się zagrodę na pastwisko. Lecz żadna owca nie wyjdzie na to pastwisko, choćby furtka była otwarta nie wiem jak długo. Pasterz wychodzi pierwszy i dopiero za nim idą owce. Cały czas utrzymują kontakt wzrokowy z pasterzem, a brodząc w wysokiej trawie z ziołami i krzewami co parę minut podnoszą wysoko łeb, by zobaczyć pasterza. I dalej się pasą. Wybierają co lepsze, soczystsze i młodsze pędy roślin. A czasami podchodzą i sprawdzają, czy np. guziki kurtki pasterza też są jadalne :)

Przy innym rodzaju wypasu, gdy pasterz nie zawsze jest z nimi, to często jakby zapominają o nim i po wypasie potrafią pędzić do owczarni, nie oglądając się na pasterza, bo znają drogę i wiedzą, gdzie jest zagroda.

Owce z przypowieści ewangelicznych to te z pierwszego przykładu.

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Trzy-Krainy 4 sierpnia 2023 21:27
4 sierpnia 2023 21:38

i te barany też nie są takie same, ...

Mogą wystrzelić i połamać, ale mogą podrzucić, jak ten jeden pół wieku temu, którego przez pomyłkę wzięliśmy za kolarką.

 

Nie był mściwy.

:)

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @gabriel-maciejewski
4 sierpnia 2023 21:45

Ktoś pisząc o lnie, jego uprawie i produkcji płótna i ubrań z lnu, stwierdził, że w końcówce XVIII wieku w Polsce dał się zauważyć dotkliwy niedobór wełny. Jednak autor opracowania nie podał przyczyn. Skutkiem tego było zwiększanie powierzchni uprawy lnu. Takie ciekawe i tajemnicze powiązania. Jakie konkretne działania władz zaborczych mogły wpłynąć na brak wełny?

zaloguj się by móc komentować

chlor @Trzy-Krainy 4 sierpnia 2023 21:45
4 sierpnia 2023 22:52

Wełny mogło brakować bo większość szła na potrzeby wojskowe. Obecnie mundury polowe wykonuje się z mieszanki bawełny z poliestrem.

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Paris 4 sierpnia 2023 20:58
4 sierpnia 2023 22:59

3 miesiące temu. Kalifornia. Rancho restauracja Clinta Eastwooda. Z wnukami asystuję przy wieczornym zejściu owiec z pastwiska do stajni. Jak dziś. Starsza  Dunka kelnerka owcami zarządzała ku naszej radości. I to ona nas zaprosiła na to zapoznanie z owcami. Jak w raju.

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 4 sierpnia 2023 22:59
4 sierpnia 2023 23:17

Piekne,...

...  trzeba  Ci  bylo  az  do  Kaliforni  pojechac,  zeby  ten  raj  zobaczyc  znowu  !!!

zaloguj się by móc komentować

klon @qwerty 4 sierpnia 2023 18:34
5 sierpnia 2023 06:55

<<<W ramach obchodów 10. rocznicy powstania Ordo Iuris, Instytut rozpoczyna nowy projekt, który ma zjednoczyć polskie środowisko obrońców życia, rodziny i wolności. Według organizatorów, “Lwy Ordo Iuris” mają na celu nagrodzenie osób “szczególnie zaangażowanych w obronę fundamentów i dziedzictwa cywilizacji łacińskiej”. (...)

Pierwsze pięć Lwów Ordo Iuris trafi do laureatów, nagrodzonych w ramach jednej z pięciu kategorii podstawowych. Te kategorie to: Życie, Rodzina, Chrześcijańskie Dziedzictwo Narodu, Wolność i Kultura. Kandydatów do plebiscytu zgłosiły organizacje pozarządowe oraz osoby fizyczne za pośrednictwem formularza internetowego. Spośród wszystkich zgłoszeń, specjalnie powołana do tego celu kapituła wybrała po trzech kandydatów w każdej z kategorii. Ostateczny zwycięzca zostanie wybrany w głosowaniu internetowym.>>>

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Trzy-Krainy 4 sierpnia 2023 21:27
5 sierpnia 2023 17:50

Tak jest.

Tak samo jak się widzi owce lecące na łeb na szyję gdy słyszą wołanie swojego pasterza. Dopiero człowiek widzi jak powinno się słuchać Pana Jezusa.
To jest tak jak w tym wierszyku ks. Jana Twardowskiego - "Czekanie". Gdzie pies jest przykładem jak czekać na Pana Boga, tak tutaj owce jak słuchać i nie tylko.

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2023 20:28

Brak wełny, ale i brak lnu.

kropka

 

To jest dziwne, że wsią są nazywane miasteczka z fulwypasem. 

 

taki tam unterwald ?

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Trzy-Krainy 4 sierpnia 2023 21:45
5 sierpnia 2023 22:41

Przykład z dnia dzisiejszego. Usłyszałam kiedyś takie pytanie: jak to się dzieje, że od tylu lat w Polsce wypasa się owce, a Polek nie stać na kożuch, gdzie każda powinna mieć w szafie choć jeden? 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @klon 5 sierpnia 2023 06:55
5 sierpnia 2023 22:55

Scenografia piękna, cele szlachetne, ... ale widać samouwielbienie i dobrze wytypowaną niszę do obsłużenia. Natomiast Lwy.. to kabotynada. Celem jest wywołanie relacji i statystyka i stawiam 10:1, że w tle jest kasa. Szlachetność i szczytne cele porażają. Napiszmy petycję i poradnik i skonfronujmy to z realiami dnia codziennego. Podstawowe kategorie to widać na salach sądowych I w kancelariach komorników Mariki do tego nie trzeba. A już walka o kulturę środowiska prawniczego szczególnie w Krakowie to tylko rozbawienie budzi. 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @qwerty 5 sierpnia 2023 22:55
6 sierpnia 2023 02:40

Ta Kalifornia może być, chociaz raczej widzę tam tubylców, aniżeli te owce. Ich już nie ma. Są w rezerwacie.

Na dobrą sprawę, ja się czuję w rezerwacie nawet w tym "raju" tutaj, w jakim teraz  jestem. Naprawdę. Masz pytania?

_________

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
6 sierpnia 2023 12:11

Kalifornia. Napis na bramie wjazdowej na ranczo, "prawdziwa wolność jest za tą bramą" i to jest różnica wobec Europy gdzie napisy to "praca czyni wolnym" nad bramami wjazdowymi. Życie w gettach to nie jest życie w rezerwatach a Żyjemy w gettach.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @cbrengland 6 sierpnia 2023 02:40
6 sierpnia 2023 12:13

W małej miejscowości koło San Francisco jest np. 70 winnic, owce, krowy, pastwiska no wielopasmowe autostrady obok, ot 11 pasów w każdą stronę. Wszyscy są de facto przejezdni i w drodze.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Matka-Scypiona 5 sierpnia 2023 22:41
9 sierpnia 2023 21:03

To jest wybór: jedzenie albo ubranie. (albo a nie lub).

 

Ginący gatunek owczarka afgańskiego ?

Ktoby tak pomyślał półwieku temu ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @gabriel-maciejewski
10 sierpnia 2023 09:40

Wrzucam link do znajomego, który z biznesmena technologicznego został biznesmenem rolniczym - Igor Bokun.

Igor doi ... {wyzyskiwacz :)}W ramach Akademii Przyziemnych Umiejętności robi ciekawe iwenty w swoim gospodarstwie i okolicy. A okolice ma ODLOTOWĄ, nazywa się to Magurka [ tu właściwa nazwa ] znajduje się na obrzeżach Bielska Białej i jest jedyne w swoim rodzaju, w zimie trasy biegowe i turystyka piesza a latem turystyka piesza i inne fajne klimaty.

Tak piszę, dla pragnących spróbować. Współautor książki pewnie też siedzi w takim biznesie tylko dla mnie znacznie dalej.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować